10 grudnia 2021

Stopy procentowe ruszyły w górę. Czy opłaci się w najbliższym czasie nadpłacać kredyt hipoteczny? Albo spłacić go wcześniej?

Stopy procentowe ruszyły w górę. Czy opłaci się w najbliższym czasie nadpłacać kredyt hipoteczny? Albo spłacić go wcześniej?

Stopy procentowe ruszyły w górę. Jak bardzo urosną i kiedy? Tego nie wiemy, ale warto być przygotowanym na różne scenariusze. Czy to dobry moment, by nadpłacać kredyt? Komu i kiedy to się opłaci?

Spłacasz kredyt hipoteczny i z niepokojem patrzysz na wzrost stóp procentowych? Całkiem słusznie, gdyż kierunek zmian jest dość oczywisty. Oprocentowanie będzie rosło, więc raty kredytów hipotecznych (w szczególności tych ze zmienną stopą procentową, których jest przygniatająca większość) również.

Zobacz również:

Pół biedy, jeżeli uruchomiłeś kredyt przed pandemią. Obecne wartości WIBOR „zaledwie” zbliżają się do tych sprzed marca 2020 r. Oznacza to, że rata kredytu wraca do punktu wyjścia. Może zdążyłeś się przyzwyczaić do tego, że było taniej (przez kilkanaście miesięcy), a teraz po prostu wrócisz do poziomów raty sprzed pandemii.

W najgorszej sytuacji są ci, którzy wypłacili kredyty w czasie, gdy wartość WIBOR była niewiele wyższa niż 0,2% – czyli niedawno. W ich przypadku skok wskaźnika z 0,2% na ok. 2,3% bardzo wyraźnie przekłada się na wysokość raty. Już wzrosła dla typowego kredytu (280 000 zł, 30 lat, marża banku 2,1%) z ok. 1080 zł do ok. 1400 zł. I to na pewno jeszcze nie koniec.

Czy jednak kredytobiorcy mają prawo być zaskoczeni? Cóż, obecnie banki mają obowiązek pokazywać symulacje rat kredytów obejmujące wzrost wartości WIBOR. A zatem każdy kredytobiorca takie dokumenty otrzymał i nawet musiał podpisać ich odbiór (ale już niekoniecznie każdy przeczytał ze zrozumieniem). Eksperci kredytowi również (nauczeni wcześniejszymi doświadczeniami) pokazywali kredytobiorcom, że rata jest (już była) relatywnie niska, jednak jest pewne, że wzrośnie.

Czytaj też: Czy kredyt hipoteczny z WIBOR 6M w umowie może być pułapką? (subiektywnieofinansach.pl)

Czy warto teraz nadpłacać kredyt?

Obecna sytuacja (rosnące stopy procentowe) jest o tyle nowa, że występuje w trakcie rosnącej inflacji. Czy zatem kredyt hipoteczny oprocentowany obecnie już ponad 4% warto nadpłacać. żeby uniknąć wyższych rat w przyszłości (dziś spłacamy dany kawałek pożyczonego kapitału z niższym oprocentowaniem niż w przyszłości)?

Jeśli mamy kredyt w wysokości 280 000 zł na 30 lat, którego oprocentowanie (WIBOR 3M plus marża 2,1%) wynosi 4,37% i oprocentowanie tego kredytu wzrośnie do 5,7% (WIBOR 3M zwiększy się do 3,6%), to pojedyncza rata będzie wyższa o około 230 zł. Gdyby założyć, że wyższe oprocentowanie objęłoby cały okres spłaty – mówimy o odsetkach wyższych o 82 000 zł. W tym sensie warto spłacić kredyt szybciej, by zapłacić niższe odsetki.

W praktyce kalkulacja dla każdego klienta będzie inna. Po pierwsze dlatego, że część kredytu już spłaciliśmy i zmiana obejmie tylko nie spłaconą część. Po drugie dlatego, że zwykle kredyt spłacamy w ratach równych, ale udział odsetek i kapitału w poszczególnych miesiącach jest zmienny. Na początku spłacamy głównie odsetki, a na końcu – głównie kapitał.

czy warto nadpłacać kredyt
Czy warto nadpłacać kredyt? Przykładowy harmonogram spłaty kredytu (raty annuitetowe)

Wiadomo, że zadeklarowanie częściowej, wcześniejszej spłaty kredytu powoduje przeliczenie przez bank harmonogramu i dopiero wtedy będzie wiadomo, jaka może być oszczędność (bank policzy, jaką część kapitału już spłaciliśmy, jaką część nadpłacamy przed terminem, a jaka nam zostanie do spłaty oraz wyliczy nową ratę). Warto pamiętać, że w pierwszych kilku latach zwykle wcześniejsza spłata części lub całości kredytu jest obciążona kilkuprocentową prowizją.

Jest grupa klientów, którzy źle czują się z dużym zobowiązaniem. Wpis hipoteki (w dziale IV księgi wieczystej) im przeszkadza. Tak naprawdę uważają, że „oni mieszkają, ale właścicielem jest bank”. Można zrozumieć taki tok myślenia, aczkolwiek nie jest to prawdziwe wrażenie. Bank ma jedynie wpis do hipoteki (jako zabezpieczenie kredytu). Tacy kredytobiorcy nie będą się oglądać na raty, WIBOR itp… Nawet jeżeli nie jest to ekonomicznie uzasadnione, będą chcieli jak najszybciej spłacić kredyt i poczuć się w 100% posiadaczami wymarzonego domu lub mieszkania.

Druga, znacznie liczniejsza grupa klientów, liczy i ocenia co się bardziej opłaca. Ceny (dóbr konsumpcyjnych) rosną już o „naście” procent w skali roku, tak samo jak m.in. paliwa, energia. Kredyt również podrożał (wyższe oprocentowanie w związku ze zmianą stawki WIBOR), jednak mimo wszystko oprocentowanie jest niższe od poziomu inflacji.

Czyli nominalna wysokość raty kredytu oczywiście rośnie, ale czy rośnie relatywnie? Skoro kredyt ma oprocentowanie ok. 4-4,5% a inflacja wynosi już prawie 8%, to znaczy, że wartość pieniądza w czasie spada szybciej niż wysokość raty. Patrząc od tej strony nadpłacanie kredytu nie ma sensu. Najlepsza jest sytuacja, w której nie tylko inflacja jest wyższa niż wzrost rat, lecz również wzrost wynagrodzenia kredytobiorcy ten wzrost rat „wyprzedza”.

Zobacz też wideofelieton „Subiektywnie o Finansach”: czy warto teraz kupować mieszkanie?

Alternatywa dla wcześniejszej spłaty. Co zrobić z pieniędzmi?

Czy warto nadpłacać kredyt? Wcześniejsze pozbycie się zobowiązania (i zaoszczędzenie trochę grosza z powodu spłaty części kapitału przy niższych odsetkach) może mieć sens w sytuacji, gdy mamy nadpłynność finansową i brakuje nam dobrego pomysłu na to, co zrobić z pieniędzmi.

Wiele zależy od tego, jaka jest alternatywa. Można oczywiście zainwestować w siebie gotówkę, która poszłaby na wcześniejszą spłatę. Dodatkowe kursy, umiejętności, języki obce itp… to się przydaje i często pozwala zwiększyć dochody w związku z poszerzeniem umiejętności, kwalifikacji. Oczywiście: to wszystko ma sens, o ile posiadamy już „poduszkę finansową” w kwocie chociaż półrocznego dochodu. Osoby bez takiego zabezpieczenia nie powinny pozbywać się kapitału na wcześniejszą spłatę.

Alternatywą dla przeznaczenia kapitału na wcześniejszą spłatę kredytu jest jego zainwestowanie. Od lat bankowe depozyty mają nikłe oprocentowanie. Obecnie uzyskanie 1% to sukces. Ale można ulokować pieniądze w obligacje skarbowe. Niektóre z nich mają oprocentowanie indeksowane wskaźnikiem inflacji. Np. 4-letnie i 10-letnie oferują odpowiednio 0,75% i 1% powyżej zeszłorocznej inflacji (tutaj więcej wiadomości na ten temat).

Można też ulokować kapitał w obligacje korporacyjne, czyli pożyczyć pieniądze dużej firmie, która będzie płaciła odsetki np. według wzoru WIBOR 3M plus 4%. Więcej na temat takiego sposobu lokowania kapitału napisał Maciek Samcik w tym poradniku.

Jak działa wcześniejsza spłata kawałka kredytu?

Czy warto nadpłacać kredyt? Jak wcześniejsza spłata kawałka kredytu przekłada się na łączną wartość odsetek? Załóżmy, że mamy kredyt o wartości 300 000 zł na 30 lat z oprocentowaniem 5%. Wariant bazowy zakłada, że ten kredyt spłacamy w ratach annuitetowych bez żadnych nadpłat. Łącznie będziemy musieli zwrócić 579.800 zł (rata miesięczna: 1610 zł).

Załóżmy teraz, że po 10 latach spłacimy wcześniej 20.000 zł. Przez tych pierwszych 10 lat zwróciliśmy bankowi 193.200 zł (kapitał plus odsetki). Do zwrotu zostało nam jeszcze 244.000 zł kapitału. Nadpłacamy jednym „strzałem” 20.000 zł, zaś pozostałe 224.000 zł rozkładamy na 20 lat. Łączna spłata tego „nowego” kredytu przy identycznym oprocentowaniu wyniesie 354.800 zł. Łącznie oddamy bankowi 193.200 zł (do momentu wcześniejszej spłaty 20.000 zł) plus 354.800 zł, co czyni jakieś 548.000 zł. Angażując 20 000 zł własnego kapitału zbiliśmy wartość odsetek o prawie 32.000 zł. Jesteśmy do przodu o 12.000 zł w skali 20 lat.

Załóżmy, że po tych 10 latach powzięliśmy wiedzę o tym, że oprocentowanie kredytu wzrośnie z 5% do 6%. Po wcześniejszej spłacie 20.000 zł koszt wszystkich kolejnych rat wyniesie 385.100 zł. Gdybyśmy tych 20.000 zł nie nadpłacili – koszt wszystkich kolejnych rat wyniósłby 419.500 zł.

Oddaliśmy więc bankowi 193.200 zł przez 10 lat w ratach oprocentowanych na 5% rocznie i oddalibyśmy jeszcze 419.500 zł przez kolejnych 20 lat przy oprocentowaniu 6% rocznie – łącznie ok. 612.000 zł. Ale przez to, że zaangażowaliśmy 20.000 zł własnego kapitału we wcześniejszą spłatę kawałka kapitału i zredukowaliśmy wartość kapitału pozostałego do spłaty do 224.000 zł, przez tych kolejnych 20 lat zwrócimy do banku 385.000 zł, obniżając łączny bilans kredytu do  578.000 zł.

W takiej sytuacji – gdy koszt kredytu miał wzrosnąć – zaangażowanie własnych 20.000 zł przeniosło się na ok. 35.000 zł oszczędności, a więc umowny „zysk netto” operacji wyniósł 15.000 zł. Pytanie brzmi: czy przez tych 20 lat, oszczędzając pieniądze np. w obligacjach skarbowych, nie zarobilibyśmy więcej, niż wyniosła ta oszczędność na odsetkach od kredytu?

20.000 zł ulokowane na 6% rocznie (czyli zakładając średnioroczną inflację na poziomie 5% i aktualne warunki dla obligacji 10-letnich) dałoby zysk w wysokości 28.000 zł – już po potrąceniu podatku Belki, po odjęciu kiepskiego oprocentowania w pierwszym roku i zakładając roczną kapitalizację odsetek. Tyle, że to symulacje obarczona bardzo dużym błędem, bo realnego oprocentowania obligacji przez kolejnych 20 lat nie znamy.

I jeszcze jedno wyliczenie. Co by było, gdybyśmy na wcześniejszą spłatę 20.000 zł zdecydowali się dopiero po 20 latach spłacania rat? Wtedy kapitał do spłaty wynosi 151.000 zł. Spłaciliśmy (zakładając oprocentowanie 5% rocznie) w ratach kapitałowo-odsetkowych już 386.400 zł. Redukując kredyt o 20.000 zł w tym właśnie momencie będziemy mieli do spłaty (przy niezmiennym oprocentowaniu) 167.700 zł. Łącznie więc kredyt będzie kosztował nas 554.100 zł.

A więc zaangażowanie 20.000 zł własnego kapitału dało 6.000 zł oszczędności na odsetkach. Kredyt bez żadnych zmian kosztowałby bowiem – jak policzyliśmy na początku – prawie 580.000 zł. A dzięki wcześniejszej spłacie 20.000 zł kosztowałby 554.100 zł

Czy warto nadpłacać kredyt? Jeśli umiesz zarobić więcej…

Jaki zatem wniosek? Jeśli masz możliwości zarobienia na swoim kapitale więcej, niż wynosi oprocentowanie kredytu (weź też pod uwagę podatek od zysków kapitałowych), to kredytu nie nadpłacaj. Jeśli nie masz takiej możliwości – rozważ nadpłatę. Jeżeli masz kilka zobowiązań, to zawsze do wcześniejszej spłaty wybieraj to, które ma najwyższe oprocentowanie.

Jeżeli robisz nadpłatę, to nie tylko po to, aby obniżyć ratę. Zawsze domagaj się od banku skrócenia okresu kredytowania (krótszy kredyt = jeszcze niższe odsetki). Oczywiście w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu masz możliwość odzyskania proporcjonalnie zapłaconej prowizji oraz składek ubezpieczenia. A kiedy i na jaką kwotę możesz liczyć? Rzecznik finansowy udostępnia na swojej stronie stosowny kalkulator.

Jeśli potrzebujesz porady finansowej, wejdź na moją stronę www.robertsierant.pl

———

Skorzystaj z bankowych promocji, sprawdź „Okazjomat Samcikowy”

Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi leżącymi w banku na 0,00001%? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:

>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?

>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?

—————

Zaproszenie: obligacje korporacyjne jako tarcza antyinflacyjena

Myślisz o tym, jak ochronić oszczędności przed inflacją? Rozważ ulokowanie niewielkiej części pieniędzy w obligacje największych polskich firm. Pomaga w tym dom maklerski Michael / Ström, największe niebankowe biuro maklerskie na rynku obligacji korporacyjnych. Jeśli masz chrapkę na obligacje emitowane przez firmy, to zapraszam do zainwestowania za jego pośrednictwem. Ja też to robię i wkrótce opiszę swój portfel oraz opowiem o tym, jak go zbudowałem z pomocą mojego opiekuna w domy maklerskim (więcej szczegółów o ofercie Michael / Ström pod tym linkiem).

Michael / Ström Dom Maklerski S.A. specjalizuje się w następujących obszarach rynku kapitałowego:

  • usługi bankowości inwestycyjnej dla firm – przede wszystkim w zakresie pozyskiwania finansowania dłużnego,
  • produkty inwestycyjne dla zamożnych inwestorów – koncentruje się na rozwiązaniach o umiarkowanym ryzyku inwestycyjnym i powtarzalnej stopie zwrotu,
  • zarządzanie aktywami – w ramach autorskiego funduszu obligacji korporacyjnych,
  • obrót na rynku wtórnym obligacjami korporacyjnymi, skarbowymi oraz certyfikatami inwestycyjnymi.

———–

źródło obrazka tytułowego: Waldryano/Pixabay

Subscribe
Powiadom o
109 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
stef
3 lat temu

Autorze dla przykładowego kredytu zabrakło wyliczenia np. nadpłata jednorazowa o 10 000 zł ile da oszczędności łącznie przez 30 lat.

Admin
3 lat temu
Reply to  stef

Policzymy

Remik
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Mi natomiast brakuje prostego porównania/przykładu, albo rozwinięcia akapitu „Alternatywa dla wcześniejszej spłaty”. Bo jeżeli mamy kredyt oprocentowany 5% (2,5% WIBOR 6M + 2,5% marży) tzn. że musimy mieć możliwość bezpiecznej inwestycji środków (bo spłata kapitału jest taką inwestycją bez ryzyka) według stopy równej 6,17% (bo podatek Belki). Czy mamy dziś takie możliwości? No chyba nie bardzo, bo nawet jeżeli rozważymy 6 letnie obligacje (1,25% ponad inflację równą dziś powiedzmy 7%) to ok dostaniemy te 8,25% ale dopiero w drugim roku a w pierwszym mamy stałe 1,5%. Czy zatem w ciągu dwóch-trzech lat inflacja będzie na tak wysokim poziomi by dać… Czytaj więcej »

Admin
3 lat temu
Reply to  Remik

Teoretycznie możliwości są, ale obarczone ryzykiem: obligacje 6-, 10- 12-letnie, spółki dywidendowe, obligacje korporacyjne. Ale oczywiście wszędzie tam jest jakieś ryzyko. Nie ma możliwości zarobienia 6-7% bez ryzyka. Natomiast można zainwestować we wzrost własnego wynagrodzenia – i to się zepnie

Robert Sierant
3 lat temu
Reply to  stef

to tak naprawdę zależy od parametrów kredytu

Remik
3 lat temu

” Na początku spłacamy głównie odsetki, a na końcu – głównie kapitał. Im więc bliżej do końca spłacania kredytu, tym szybciej spłacamy kapitał. Za to im bliżej początku kredytowania, tym bardziej spłacamy „przyszłe” odsetki. Jeśli więc po pięciu latach zechcemy spłacić część kapitału, to wcale nie oznacza, że „oszczędzamy” na odsetkach za pozostałe 25 lat, bo część z nich już „awansem” zapłaciliśmy w ramach systemu rat annuitetowych. ” – nie sądziłem, że przeczytam tu takie bzdury. Jakie „przyszłe odsetki” – przecież odsetki płacone są od bieżącego salda zadłużenia za okres występowania tego salda. Jeżeli nadpłacamy to saldo spadnie i przyszłe… Czytaj więcej »

Admin
3 lat temu
Reply to  Remik

Tu chodzi o to, że pod koniec kredytu jest spłaconych proporcjonalnie więcej odsetek. Ale rzeczywiście może to źle zredagowane i może wprowadzać w błąd, usunąłem

stef
3 lat temu
Reply to  Remik

też tego nie rozumiem, jeśli nadpłacimy 10 000 po 5 latach spłaty, to właśnie oszczędzamy na odsetkach od tej kwoty przez następne 25 lat.

Admin
3 lat temu
Reply to  stef

Tak, tak, chodzi tylko o to ile kapitału spłaciliśmy do tego momentu

Opcja
3 lat temu
Reply to  Robert Sierant

To nie do konca prawda, ze lepsza opcja jest skrocenie okresu kredytowania.

Jesli wybierasz nizsza rate to przez X czasu placisz juz mniejsze odsetki, a to powoduje, ze jeszcze wiecej mozesz zaoszczedzic i potem nadplacac jeszcze wiecej. Dzieje sie to tu i teraz, wiec wiesz na czym stoisz.

Skracanie okresu kredytowania powoduje, ze dalej rata, odsetki sa takie same, odkladasz ewentualnie ciagle tyle samo, wiec zbieranie na kolejna nadplate trwa dluzej i efekt nadplaty odczujesz za X lat.

Admin
3 lat temu
Reply to  Opcja

Tak, ma Pan rację, to druga część tego samego jabłka. Działa pod warunkiem, że zaoszczędzone pieniądze gdzieś bunkrujemy albo inwestujemy, a nie wydajemy na wyuzdaną konsumpcję

MarekB
3 lat temu
Reply to  Opcja

Nie, to nie jest prawda co pan/pani pisze. Zawsze płaci się tyle odsetek ile narośnie przez miesiąc. Zarówno w przypadku zmniejszenia raty jak i skrócenia okresu kredytowania odsetek będzie tyle samo. To co jest wartością dodaną to fakt że pozostawienie raty powiększa część kapitałową w kwocie „całkowitej” raty. Przez co mamy takie jakby automatyczne nadpłaty kapitału. Wszystko dzieje się tu i teraz. Zmniejszenie wysokości raty może mieć sens dla ludzi którzy chcą tę kwotę na coś innego przeznaczyć, wziąć kolejny kredyt (bo kwota obciążeń się zmniejsza) ale z punktu widzenia finansowego dla tego konkretnego kredytu który spłacamy jest zawsze opcja… Czytaj więcej »

Bartek
2 lat temu
Reply to  Opcja

I tak i nie…skracanie okresu kredytu z zachowaniem tej samej wysokosci raty juz samo w sobie skutkuje tym ze proporcje udzialu odsetek i raty kapitalowej sie zmieniaja…udzial raty kapitalowej wzrasta, co aktywnie wplywa na szybkosc spadku pozostalego salda, generujac wieksza oszczednosc na biezaco (generujac tym samym wieksza kwote „nadplacenia” kredytu sama ratą, a nie odkladaniem tych kwot co miesiac do skarpety by po roku albo kilku latach ja ponownie nadplacic….takie odkladanie nic nie procentuje…chyba ze ma sie opcje by one procentowaly lepiej, to wtedy tak). Kluczem do podjecia decyzji jesli juz decydujemy sie na jedna z tych dwoch opcji jest… Czytaj więcej »

Last edited 2 lat temu by Bartek
Marcin
3 lat temu
Reply to  Robert Sierant

Najlepszym sposobem jest ustalenie kwoty większej niż obecną rata, np. mając 2000 raty spłacać więcej, np. 3000 każdego miesiąca. Nadpłata to różnica między 3000 a obecną ratą. Z czasem zadziała efekt kuli śniegowej i to nie ważne czy się ma raty stałe czy malejące – efekt będzie taki sam. Przy stałym takim podejściu okres kredytowania sam się skróci, bo wysokość raty będzie spadać i pod koniec to będą raty w wysokości kilkudziesięciu zł. Dodatkowo takie podejście jest pewną poduszką na wypadek wzrostu WIBORu – ewentualnie nadpłaty będzie mniejsze, zmniejszy się szok wzrostu bo budżet domowy jest na niego przygotowany. Po… Czytaj więcej »

Bohdan
2 lat temu
Reply to  Marcin

Dokładnie tak robimy, do tego mamy jeszcze 3 lata stałej stopy procentowej. Więc mam nadzieję, że nawet gdyby się rata za 3 podwoiła, to nie będzie dużym problemem.

Marek
3 lat temu

„Alternatywą dla przeznaczenia kapitału na wcześniejszą spłatę kredytu jest jego zainwestowanie. ” Jeśli mamy kredyt oprocentowany na te 4,37% to aby nam się to opłaciło, musimy mieć zysk z inwestycji (i to po opodatkowaniu) wyższy, niż te 4,37%. Niewiele jest niestety takich mało ryzykownych a opłacalnych inwestycji. Zbyt wiele też razy czytam teksty na forach w stylu: zainwestowałem w akcje xxx, mieliśmy pieniądze na mieszkanie/spłatę kredytu i teraz akcje są warte połowę; co mam robić. To są realne ludzkie tragedie gdy się środki które nie są nadmiarowe inwestuje w ryzykowne instrumenty. „pożyczyć pieniądze dużej firmie, która będzie płaciła odsetki np.… Czytaj więcej »

Admin
3 lat temu
Reply to  Marek

Obligacje dziesięcioletnie dają dziś więcej, niż 4% w skali roku. A obligacje korporacyjne dobrze zabezpieczone – WIBOR plus 4%. Choć oczywiście to nie jest zysk bez ryzyka

Marek
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Obligacje 10-letnie dają dziś 1,7%, a w kolejnym roku na pewno więcej, ale ile to nie wie nikt. Proszę więc nie pisać, że coś daje więcej po czasie. W 2021 roku akcje dały też więcej niż 4%, tylko to też już było. Piszmy o tym co można zyskać jak się zainwestuje TERAZ a nie gdyby się to zrobiło rok temu. Prawie wszystkie banki w Polsce (i wiele na świecie) jest umoczona w obligacje o stałym oprocentowaniu rzędu 0-2%. Dla nich oprocentowanie ponad 5% to marzenie, no ale Pan twierdzi, że ludzie nie zajmujący się zawodowo inwestowaniem będą mieli więcej. Ciekawe…… Czytaj więcej »

Admin
2 lat temu
Reply to  Marek

Pan chyba sam nie bardzo wie, o co Panu chodzi :-). W pierwszym akapicie jest pretensja, że próbuję oszacować przyszłe dochody z inwestycji w obligacje antyinflacyjne, w drugim sam Pan szacuje przyszłe zyski banków z posiadanych przez nie obligacji (przy okazji: nie zajmuję się zawodowo inwestowaniem, a te 5% – według Pana „nieosiągalne” – systematycznie od lat wypracowuję na prywatnym portfelu). W trzecim akapicie są jakieś brednie: że chodzi o to, by ludzie nie spłacali kredytów (w komentarzu do tekstu o tym, że chyba właśnie powinni je spłacać wcześniej :-)) oraz żeby instytucje finansowe zarabiały na prowizjach za obrót pieniędzmi… Czytaj więcej »

Marek
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Wygląda, że nie rozróżnia Pan obligacji detalicznych 10-letnich indeksowanych inflacją od obligacji 10-letnich o stałym oprocentowaniu, w które głównie inwestują instytucje finansowe skoro tak pisze o pierwszym akapicie. Bywa. Osoba której praca polega na pisaniu o finansach chyba bardziej się zna na inwestowaniu niż przeciętna osoba, przeciętny posiadacz kredytu mieszkaniowego. Łatwo jest zarzucać komuś, że krytykuje coś co przecież jest w tekście, gdy ma się możliwość jego modyfikacji. Czasem wręcz Pan przyznaje, że zmienia tekst pod wpływem mojego wpisu, więc to spijanie nie jest chyba jednostronne?:)) Chciałbym zauważyć, że autorem wpisu nie jest Pan, więc czemu Pan uważa, że go… Czytaj więcej »

Admin
2 lat temu
Reply to  Marek

Obawiam się, że nie odróżnia Pan hurtowych obligacji zmiennoprocentowych od stałoprocentowych, skoro uważa Pan, że banki nie są w stanie zarabiać pieniędzy w obecnych okolicznościach. Bywa. W odróżnieniu od Pana – choć na rynku kapitałowym jestem od 25 lat i przeszedłem drogę od spekulanta do „niemieckiego emeryta” – nie uważam się za wszystkowiedzącego. Czasem się pomylę, czasem z pośpiechu o czymś zapomnę, czasem nie doredaguję tekstu kolegi. I zawsze – niezależnie od tematu – wśród czytelników znajdzie się ktoś, kto się zna lepiej, niż ja na danym temacie. I ja to cenię. Właśnie dlatego odszedłem z tradycyjnych mediów, że tam… Czytaj więcej »

Marek
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Widzę jednak zaczyna Pan usuwać niewygodne teksty? Jeszcze tydzień temu było kilka odpowiedzi do tej „dyskusji”, obecnie już nie ma.

Admin
2 lat temu
Reply to  Marek

Skąd to domniemanie? Z trollami nie będę już dyskutował, ale komentarzy nie usuwam

Stef
3 lat temu

Nie rozumiem tych pierwszych obliczeń spłacając 20. 000 zł oszczędzamy w 20 lat 12.000 czyli 600 zł rocznie czyli 3% rocznie zyskujemy, a kredyt ma w założeniu 5% rocznie?

Admin
3 lat temu
Reply to  Stef

Bo to nie jest zysk gotówkowy, odsetki są mniejsze o ponad 30.000 zł.

Stef
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Czy można w takim razie policzyć inaczej od tych 20 000 nie płacimy przez 20 lat po 5 % odsetek rocznie, czyli zyskujemy 5% rocznie non stop przez 20 lat?

Admin
3 lat temu
Reply to  Stef

W wartościach nominalnych tak, ale w zasadzie trzeba by było uwzględnić kwestię spadku wartości nabywczej pieniądza (kiedyś te zaoszczędzone dziś pieniądze byłyby mniej warte, więc dziś „odbieram sobie od ust” więcej w realnej wartości, niż spłacałbym kiedyś – jeśli inflacja jest 7%, a oprocentowanie 5%, to później spłacany pieniądz będzie mniej warty, czyli lepiej oddawać go później, niż dzisiaj) oraz możliwości zainwestowania tych pieniędzy – w siebie lub na rynku kapitałowym.

bartosho.eu
3 lat temu

„Czy jednak kredytobiorcy mają prawo być zaskoczeni? Cóż, obecnie banki mają obowiązek pokazywać symulacje rat kredytów obejmujące wzrost wartości WIBOR”… wg mnie znowu zwalanie winy na kredytobiorców jest nieporozumieniem. Bank jest zainteresowany by mieć zysk. Jako sprzedawca kredytów nie ma intetesu by zniechęcać klientów. Prawdopodobnie doradca bardzo ogólnikowo informuję i pewnie jeszcze zapewnią ze mało jest prawdopodobne by WIBOR wzrósł ponad pewien poziom i znajdzie argumenty by uspokoić klienta. Np „nawet jeśli stopy wzrosna to wartość nieruchomości tak wzrośnie że z łatwością pozbędzie się Pan zobowiązania poprzez sprzedaż mieszkania”. Nieporozumieniem jest wierzyć ze sprzedawcą nie użyje wszelkich argumentów by przekonać.… Czytaj więcej »

bartosho.eu
3 lat temu
Reply to  Robert Sierant

nie mówię że każdy doradca tak postępuje, ale może dojść do sytuacji że kredytobiorca zapyta: a jak Pan sądzi, czy stopy mogą rzeczywiście pójść w górę? doradca odpowie: „myślę, że najwyżej do 3% wzrosną, no ale mamy takie wytyczne by pokazywać przy wiborze 10% – co jest oczywiście mało realne”. Doradca może wpływać na decyzję kredytobiorcy, przekonując go. Dlatego takie rozmowy powinny być rejestrowane i być ewentualnie materiałem dowodowym w sądzie – a nie kawałek świstka podsuniętego klientowi przez przyjaźnie wyglądającego doradcę. No i wg mnie dobrą praktyką byłoby gdyby bank badał zdolność kredytową na stopy znacznie wyższe i jednoczesnie… Czytaj więcej »

Admin
3 lat temu
Reply to  bartosho.eu

Jak Alior zaczął mieć problem z missellingiem to wprowadzili rejestrowanie rozmów audio i przez pewien czas wideo. Kiedyś poszedłem do takiego monitorowanego oddziału i czułem się jak w Big Brotherze. Podłubać w nosie się nawet bałem. A pracownik banku jeszcze bardziej. To była zabawna rozmowa 🙂

jsc
3 lat temu
Reply to  bartosho.eu

A gdzie masz kłamstwo, że w tym co powiedział przytoczony doraca?

Pan Krzysztof
2 lat temu
Reply to  bartosho.eu

„Banda skończonych kretynów, włacznie z naszym premierem który jak gdzieś czytałem osobiście latał do centrali by przekonać swoich zwierzchników do dopuszczenia sprzedaży kredytów CHF w polsce….”
Wszyscy politycy wtedy wciskali kit. Pamiętam jak po Interwencji KNF PIS robił jakieś wystąpienie przed kamerami, na którym stękali jaki to KNF jest zły, bo nie pozwala Polakom tanio się zadłużać we frankach. Kupę lat wisiał filmik z tego wystąpienia na ich stronie partyjnej. Jak znajdę to wkleję linka.

Pan Krzysztof
2 lat temu
Reply to  bartosho.eu

„nawet jeśli stopy wzrosna to wartość nieruchomości tak wzrośnie że z łatwością pozbędzie się Pan zobowiązania poprzez sprzedaż mieszkania”
Zazwyczaj jest tak, że stopy w górę, ceny nieruchomości w dół 😉

Admin
2 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

„z łatwością” i „sprzedaż mieszkania” to słowa, które często się wykluczają. Myślę, że przez najbliższych kilka lat mieszkania realnie będą traciły na wartości. Co nie oznacza, że nominalnie nie podrożeją

bartosho.eu
3 lat temu

Wiborem znaczy…

Konrad
3 lat temu

To chyba artyku sponsorowany, bo robić nadpłaty i po nowych wyliczeniach rata się zmieni i odsetki są mniejsze. Zawsze korzystniej nadpłacić kredyt

Admin
3 lat temu
Reply to  Konrad

Nie zawsze, jak mogę więcej uzyskać z zainwestowania pieniędzy to nie. Albo zainwestować je w siebie. Albo utrzymać płynność i nie musieć brać chwilówki

McGregor
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Moim skromnym zdaniem, zawsze warto nadpłacać kredyt i pozbyć się go wcześniej. Życie to jeden wielki znak zapytania, o taki ?. Większości się wydaje, że mają dobrą pracę, mogą sobie płacić ratę kredytu, kupić auto za 100k, wydawać na prawo i lewo… a później wszystko się zmienia i zostajemy z gołą d… jest płacz, narzekanie i pretensje do innych.

Admin
3 lat temu
Reply to  McGregor

Tak, w tym sensie tak. Chyba, że pozbycie się kredytu oznacza też pozbycie się poduszki finansowej. Wtedy lepiej mieć kredyt

Pan Krzysztof
2 lat temu
Reply to  McGregor

Jakbym słuchał historii życiowej pewnej osoby z mojego otoczenia 😉 Kolega sprzedał stare mieszkanie, zostawił na wkład własny, a reszta kasy poszła…. A tacy frajerzy jak ja go ostrzegali, że stopy za rok pójdą w górę. No ale ja nie czytam specjalistycznych stron np bankier, rynekpierwotny i się nie znam. Bartosz T. tam pisał, że tylko będzie rosło i nie da się stracić na nieruchomościach i że teraz jest najlepszy moment na branie kredytu, bo tanio jak nigdy 😁

Admin
2 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

W sensie zdolności kredytowej moment był jak nigdy 🙂

Don
3 lat temu

Dziękuję. To mnie tylko utwierdziło w przekonani, że w obecnej sytuacji jak jest kasa, lepiej nadpłacić.

Admin
3 lat temu
Reply to  Don

Do usług 🙂

McGregor
3 lat temu
Reply to  Don

To nie jest trudne, policz sobie ile wzrosła rata miesiąc do miesiąca po podwyżce stóp. A później sobie policz ile jesteś w stanie wyciągnąć z tej gotówki którą trzymasz na ror (na chyba ze jesteś magikiem i potrafisz ja powielić na ryzykownych spekulacjach). I to wszystko w okresie 12 miesięcy.

Admin
3 lat temu
Reply to  McGregor

Fajny patent

Przemko
3 lat temu

„Obecne wartości WIBOR „zaledwie” zbliżają się do tych sprzed marca 2020 r. Oznacza to, że rata kredytu wraca do punktu wyjścia.” WIBOR 6M na dziś dzień wynosi 2,57%. W marcu 2020, przed pierwszą obniżką był na poziomie 1,75%. Może jestem słaby z matmy, ale moim zdaniem to on już jest na poziomie z 2014 roku.

Lukas
3 lat temu
Reply to  Robert Sierant

Już jest nieprawdziwe, bo od wczoraj WIBOR 6M wynosi 2,58%, a nie 2,57% 😉

Żarty żartami, ale to rzeczywiście już poziomy z 2014 roku… i nie wygląda, żeby to hamowało.

Przemko
3 lat temu
Reply to  Robert Sierant

W takim wypadku wypadałoby więc zaktualizować… Sam publikuję artykuły co dwa tygodnie i chociaż mam tematy przygotowane „na zaś”, to zawsze przed ich opublikowaniem sprawdzam wszystko jeszcze raz.

Andrzej
3 lat temu

Ale jak ja słyszę żal i zdziwienie. Bo WIBOR rośnie. Owszem, kredyt wziąłem 5 lat temu. Ale wiem jaka to odpowiedzialność i sprawdziłem jak chodź by kształtowały się stopy procentowe przez 10 ostatnich lat…A teraz co? Zmniejszono wibor BO pandemia i KTO ja się pytam myślał, że to spadek dożywotni. Oczywisty ruch. A Wibor wzrośnie. Jeszcze wzrośnie. Oby tylko do 3%

Admin
3 lat temu
Reply to  Andrzej

Też mi się wydaje, że będzie bliżej 4%. I zgadzam się, że warto na takie sprawy brać poprawkę

Emil
2 lat temu
Reply to  Robert Sierant

Hej, zastanawia mnie jedna sprawa. Czy szanowni Panstwo nie uważacie, ze ze wskaznikiem WiBOR jest cos mocno nie tak? Juz tlumacze. Teoreryteczny sens, cale clue, tego wskaznika to koszt pieniadza ktory ponosi bank. Jako ze banki nie pożyczaja miedzy soba juz od dawna pieniedzy, a jesli tak to bardzo rzadko, to wskaznik ten nie jest odzwierciedleniem realnych transakcji, a banki kwotuja go codziennie na podstawie wlasnych deklaracji za ile byliby sobie w stanie pozyczyc pieniadz. Ale dalej, bylby to zbyt drogi pieniadz zeby bylo to oplacalne. Moga w koncu pozyczyc od Banku Centralnego na stopie lombardowej, aktualnie 2.25 (aktualny WIBOR… Czytaj więcej »

Last edited 2 lat temu by Emil
Admin
2 lat temu
Reply to  Emil

Oczywiście, że jest z nim coś nie tak. Pisaliśmy o tym tutaj:
https://subiektywnieofinansach.pl/porownalem-wskaznik-wibor-z-oprocentowaniem-depozytow/

Emil
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Dziekuje, faktycznie nie trafilem na ten artykul

Nitek
3 lat temu

Powiem tak-jestem średnio zaawansowanym inwestycyjnym amatorem. Jeszcze kilka lat temu felietony, teksty, analizy, książki firmowane nazwiskiem Samcik (bez względu kto się pod tym podpisywał) to było dla mnie COŚ. Otwierało oczy, tłumaczyło ekonomię, pozwalało zrozumieć finansowe zawiłości. Teraz dostrzegam od groma reklamy (OK, rozumiem, z czegoś trzeba żyć) , a co gorsza, albo pomijania w artykułach ważnych dla bilansu, tematu, sprawy, aspektów. A tu tylko kilkoma słowami zasygnalizujemy kwestię podatku Belki i potencjalną stratę w pierwszym roku oszczędzania w obligacjach indeksowanych inflacją, a to przemilczymy jakąś opłatę nowego super-hiper banku czy f#techu. Szkoda.Chętnie,jak za starych czasów zobaczyłbym opis założonych parametrów… Czytaj więcej »

Admin
3 lat temu
Reply to  Nitek

Hmmm… na pewno nie pomijamy żadnych istotnych aspektów (np. opłat) jeśli opisujemy – czy promujemy – jakieś finansowe oferty. Czytelnicy „Subiektywnie o finansach” są zbyt ogarnięci, żeby to miało sens. Zresztą jeśli chodzi o oferty związane z inwestowaniem lub lokowaniem pieniędzy, to ze wszystkich sam korzystam i wkładam prywatne pieniądze, co wyraźnie komunikuję, więc jedziemy na tym samym wózku. Nie promuję ofert inwestowania pieniędzy, z których sam nie korzystam. Treści jest na „Subiektywnie o finansach” więcej, niż kiedyś. Autorów jest więcej. Tematyka jest szersza. Czytelników jest znacznie więcej, już grubo ponad pół miliona miesięcznie (więc i oczekiwania bardziej zróżnicowane). Akcji… Czytaj więcej »

McGregor
3 lat temu
Reply to  Nitek

Trochę reklamy tu też musi być, chyba każdy rozsądny wie, że Pan Samcik i spółka za darmo nie przesiadują przy kompie. Dla mnie jest to uczciwe, bo z tego bloga można powziąść dla siebie sporo ciekawych informacji. Pozdrowienia dla Redakcji 👋

Admin
3 lat temu
Reply to  McGregor

Dzięki!

Marek
2 lat temu
Reply to  Nitek

Być może jest to też efekt nauki i większych oczekiwań co do treści. Przeszedł Pan na wyższy poziom zaawansowania, ale ten blog nie i dalej jest skierowany tylko dla początkujących (bo tylko tacy się nabiorą na tutejsze reklamy). To trochę tak jak w szkole, Pan już ukończył studia i trochę drażni jak się cały czas słucha słów kierowanych do przedszkolaków. A czasem wręcz się zauważa, że ten wszechwiedzący wychowawca z przedszkola okazuje się takim ekspertem właśnie tylko na poziomie przedszkola i nikim więcej. Drugim aspektem jest też to, że albo się coś robi szybko, albo dobrze. Tu poszło to w… Czytaj więcej »

Admin
2 lat temu
Reply to  Marek

Myślę, że błędnie interpretuje Pan rozterki poprzednika. Po prostu to nie jest blog o inwestowaniu, tylko o personal finance (i okolicach). Więc nie każdy tekst jest zaawansowaną poradą inwestycyjną. A nawet większość nimi nie jest :-).
Pozdrawiam!

Xxx
3 lat temu

Warto doliczyc do zysku kwotę którą możemy odkładać w wyniku mniejszej raty. Ta kwota moze znowu powiększać nasz budżet na kolejne nadpłaty lub inwestycje.

Admin
3 lat temu
Reply to  Xxx

Słuszna uwaga!

MarekB
3 lat temu
Reply to  Xxx

Jeżeli ktoś miał środki aby uzbierać odpowiednią kwotę na nadpłatę to rozsądniejszym rozwiązaniem jest skrócenie okresu kredytowania a nie zmniejszanie raty. Takie rozwiązanie daje dużo większe „korzyści odsetkowe” niż zmniejszanie rat a skoro przy tej samej wysokości raty dało się zaoszczędzić to dlaczego nie robić tego dalej. Kiedyś DB po nadpłacie automatycznie skracał okres kredytowania, ale dawał też możliwość powrotu do pierwotnego terminu (!) gdyby kredytobiorcy np. podwinęła się noga.

Admin
3 lat temu
Reply to  MarekB

Tak, pamiętam to rozwiązanie DB, chyba nadal tam funkcjonuje. Bardzo rozsądne

Patryk
2 lat temu
Reply to  Robert Sierant

Nie jest korzystniejsze zmniejszenie ilości rat

Przemysław
3 lat temu

Wartości wibor zaledwie zbliżają się do tych sprzed pandemii? Kiedy ten tekst był pisany? Miesiąc temu?

Patryk
2 lat temu
Reply to  Robert Sierant

Lepiej nie pisz bo się nie znasz

Admin
2 lat temu
Reply to  Patryk

Akurat w tym temacie wiele zależy od interpretacji – nie ma jednej odpowiedzi dobrej dla każdego. Wszystko zależy od spojrzenia

Jebac Idea Bank
3 lat temu

Ja nadplacam niesłusznie kredyt hipoteczny w Idea Banku, bo spełniłem warunki, których się domagali tj. dostarczenia polisy ubezpieczeniowej. Najpierw durnie mówią, żeby przesyłac i w jaki sposób, a potem nie mogą ich znaleźć jełopy.

Adam S.
3 lat temu

Jako świadoma osoba mam poduszkę finansową w postaci wysokiego limitu na karcie kredytowej. Szkoda trzymać na poduszkę gotówkę, którą można zainwestować.
W razie potrzeby wykorzystam limit na karcie.

Podkreślam jednak jeszcze raz, że jestem świadomą osobą i długów poza hipoteką nigdy nie miałem. Również tych karcianych i debetowych.

Admin
3 lat temu
Reply to  Adam S.

To ma sens, pod warunkiem, że inwestycja jest płynna, a karta niekosztowna

Wizard
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Osobiście mam kilkanaście tys poduszki w karcie bezpłatnej. Spłacam regularnie bez odsetek, hipoteki nadpłacać się często opłaca chyba że zbieramy na kolejny wkład własny i przy obecnych marżach banku lepiej nadpłacać nowy droższy kredyt niż starszy prawda??

Miałem dylemat czy 10tys nadpłacić w grudniu hipo (2,49% obecnie mara i WIBOR3m bo od stycznia rośnie ) czy iść w IKE ikze i limity wykorzystać ale wybrałem inwestycje w własny dług chyba lepiej??

Admin
2 lat temu
Reply to  Wizard

Ja mam część kapitału w obligacjach 10-letnich (inflacja plus 1 pkt. proc.), więc bardziej mi się opłaca w to inwestować, niż nadpłacać. Na razie

Robert Sierant
2 lat temu
Reply to  Adam S.

i bardzo dobrze, nie ma to jak świadomy klient

Paweł
3 lat temu

Warto, zawsze warto nadpłacać kredyt mieszkaniowy (wzięty na mieszkanie, w którym sie mieszka a zwłaszcza jak mieszka tam jeszcze Twoje dzieckk) bo nie ma rzeczy ważniejszej niż spokój 😉

Last edited 3 lat temu by Paweł
Admin
3 lat temu
Reply to  Paweł

Zgadza się: jeśli ktoś słabo znosi kredyty – powinien wymiksować się z każdego możliwie jak najszybciej. Ale to czasem oznacza konieczność bardzo mocnego zaciskania pasa przez sporo lat – i tu jest problem, bo życie jest jedno

Pan Krzysztof
2 lat temu
Reply to  Paweł

Ja znam takiego, co twierdzi na odwrót. Teraz pomstuje na świnkę peppe, że stopy podnosi.

Kredyty hipoteczne
3 lat temu

Komornicy zarobią z czego płacić raty i niebędzie nikt brał kredytu banki upadną i system bankowy dzięki temu

Pan Krzysztof
2 lat temu

Najbardziej dochodowe i bezpieczne dla banków są zwykłe kredyty „miniratki”. Wysokie RRSO, niskie kwoty, krótki czas trwania, ryzyko niewspólmiernie mniejsze niż przy hipotekach.

Admin
2 lat temu
Reply to  Pan Krzysztof

Ale hipoteka lojalizuje, bo się dosprzedaje klientowi konto i kartę i nie bardzo może uciec. A z czasem weźmie debecik i kredytówkę

Pan Krzysztof
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Lojalizuje – słowo roku 😉

Patryk
2 lat temu

Dasz 20 tyś. Na lokacie jesteś pozbawiony tych pieniędzy na 5 lat. Powiedzmy

Jak rzucisz strzałem 20 tyś. Rata spadnie dajmy o 50 zł. Te 50 zł możesz nadpłacać i w następnym miesiącu nadpłacać trochę więcej, bo znowu Ci spadła bo nadplaciles w poprzednim 50 zł i tak przez 5 lat to zysk wychodzi dużo wyższy.

Patryk
2 lat temu
Reply to  Robert Sierant

Masz 3 wyjście najbardziej opłacalne, zostawiasz ratę bez zmian. Tzn. Bank Ci zmniejszył do 1344 zł to w następnym miesiącu płacisz 1344 zł i nadpłacasz różnice czyli 117zł ( 1461-1344=117). Przez co w następnym miesiącu nadpłacisz więcej niż 117 zł bo Ci znowu rata spadnie poprzez nadpłatę. Pisząc o lokacie to masz powiedzmy 5%. w skali roku kapitalizacja roczna to masz Po 1 roku 20810 Po 2 21 652,80 Po 3 22 529,73 Po 4 23 442,18 Po 5 24 391,59 po 25 latach 34867 Czyli po 25 latach zyskujesz 14 867 zł uwzględniając podatek belki nie uwzględniając infalcji/deflacji 25lat *12 miesięcy=300 rat 300… Czytaj więcej »

Robert Sierant
2 lat temu
Reply to  Patryk

o ile rata spadnie jak nadpłacę kapitał kredytu o 117 zł? poza tym nadpłatę kredytu należy w banku zgłosić (aby zmniejszyła kapitał kredytu), w jednym przez system a w innym trzeba pójść do placówki (czas również ma swoją wartość) i jakoś sobie nie wyobrażam, aby klient chodził do banku co miesiąc z powodu nadpłaty kredytu o ~120 zł; dodatkowo każda nadpłata kapitału wymaga przeliczenia kredytu (nowy harmonogram) i tutaj również jest spora różnorodność w bankach, bo jeden obniży ratę a inny okres kredytowania, jeżeli klient chce inaczej niż zrobił bank to zapłaci aneks (150-250 zł) dlatego jakiekolwiek nadpłacanie kredytu powinno… Czytaj więcej »

Patryk
2 lat temu
Reply to  Robert Sierant

Będziesz mógł w kolejnym miesiącu nadpłacić 117,80 po 12 miesiącach 125,71 po 3 latach będziesz nadpłać 144,65 po 5 latach 168,69 po 10 latach 441,84 bo rata Ci spadnie do 1019,64 zł z początkowej wartości raty 1461. Ma to drugi plus masz jakiś wydatek możesz nie nadpłacić. Kasy z lokaty/obligacji nie wyciągniesz. Znowu wprowadzasz ludzi w błąd. Ty jesteś specjalistą/expertem ? Zgłosić do banku? przeliczenia kredytu?(tu po części się zgodzę) Chłopie żyjemy w XXI wieku. Ja nadpłacam nawet 1gr jak mi zostanie na koncie. I nie wychodzę nigdzie do banku robię to w aplikacji, przeliczenie jest owszem ale robi to… Czytaj więcej »

Karol
2 lat temu
Reply to  Patryk

Panie Patryku bardzo merytorycznie Pan to przedstawia w liczbach. Chciałbym się Pana poradzić. Jestem w przeddzień aktualizacji oprocentowania mojej hipoteki. Obecnie: marża + Wibor6M = 2,0%) Aktualizacja % mojej hipoteki przypada na koniec stycznia 2022r. Łatwo oszacować, że po aktualizacji wiboru, oprocentowanie mojej hipoteki wyniesie > 4,8%. Jednocześnie na tydzień przed planowaną datą aktualizacji oprocentowania kończy mi się okres, w którym bank byłby uprawniony do pobrania prowizji za wcześniejszą spłatę. Czy mając na uwadze powyższe, bardziej opłaca się: 1) nadpłacić 1/3 wartości obecnego zadłużenia i poprosić bank o skrócenie okresu kredytowania; 2) nadpłacić 1/3 wartości obecnego zadłużenia i zostać z… Czytaj więcej »

Patryk
2 lat temu
Reply to  Karol

Mam szczątkowe dane. Bo nie napisałeś jaki kredyt wziąłeś tzn. na jaką kwotę i na jaki okres i w którym roku jak i miesiącu wziąłeś. Czym później kredytu tym mniej się opłaca nadpłacać. Tak samo skoki Wibor czy to w górę czy w to w dół największy wpływ mają na początku kredytu. Dlatego też „eksperci” wprowadzają ludzi w błąd bo piszą że stopy w górę rata pójdzie w górę przy kredycie 300 000 o xx zł , a to jest gówno prawda bo inaczej wzrośnie jak ktoś wziął 10 lat temu inaczej jak 5 lat temu a inaczej jak ktoś… Czytaj więcej »

Karol
2 lat temu
Reply to  Patryk

Zatem doprecyzuję swoją poprzednią wypowiedź:
1. Data ostatniej raty 25.01.2047r. Czas okres kredytu: 30 lat.
2. Oprocentowanie w umowie: 3,71% = marża (1,9%) + W6M (1,81%).
3. Kwota kredytu: 257 200zł.
4. Pozostałe zadłużenie: 215 300zł.
5. Kwota planowanej nadpłaty: 80 000zł.
Historia Wibor 6M:
-25.01.2017: W6M: 1,81%
-25.07.2018: W6M: 1,78%
-25.07.2019: W6M: 1,79%
-25.07.2020: W6M: 0,28%
-25.01.2021: W6M: 0,25%
-25.01.2022: nastąpi aktualizacja W6M.
Proszę o wyliczenia 🙂

Karol
2 lat temu
Reply to  Patryk

W uzupełnieniu poprzedniego wpisu:
– data ostatniej raty 25.01.2047r., czas okres kredytu 30 lat,
– kwota kredytu 257 200zł,
– oprocentowanie kredytu na umowie 3,71% z czego marża 1,9%,
– obecne zadłużenie: 215 300zł,
– planowana kwota nadpłaty 80 000zł.
Historia Wibor 6M:
1. 25.01.2017r.: 1,81%,
2. 25.07.2018r.:1,78%,
3. 25.01.2019r.: 1,79%,
4. 25.07.2020r.: 0,28%,
5. 25.01.2021r.: 0,25%,
6. 25.01.2022r.: nastąpi aktualizacja Wibor 6m.
Proszę o pomoc – wyliczenia 🙂

Karol
2 lat temu
Reply to  Patryk

W uzupełnieniu poprzedniego wpisu:
– data ostatniej raty 25.01.2047r., czas okres kredytu 30 lat,
– kwota kredytu 257 200zł,
– oprocentowanie kredytu na umowie 3,71% z czego marża 1,9%,
– obecne zadłużenie: 215 300zł,
– planowana kwota nadpłaty 80 000zł.
Historia Wibor 6M:
1. 25.01.2017r.: 1,81%,
2. 25.07.2018r.:1,78%,
3. 25.01.2019r.: 1,79%,
4. 25.07.2020r.: 0,28%,
5. 25.01.2021r.: 0,25%,
6. 25.01.2022r.: nastąpi aktualizacja Wibor 6m.
Proszę o pomoc – wyliczenia 🙂

Karol
2 lat temu
Reply to  Patryk

witam, żałuję, że nie udało się Panu (@Patryk) przeprowadzić symulacji, niemniej dziękuję za zainteresowanie moim tematem. Pozdrawiam i wszytkiego dobrego.

Aga Ewa
2 lat temu
Reply to  Robert Sierant

A co w sytuacji:kredyt 200.000 na 30 lat. Przez ostatni rok(2021) nadplacamy kredyt skracając okres kredytowania, okres spłaty kredytu zszedł z 2045(dane z początku umowy kredytowej zawartej w 2015) do maja 2035. Po wzroście oprocentowania bank powołując się na zapis umowy tłumaczy ze miesięczna rata kredytu pozostaje bez zmian ale za to okres na spłatę na powrót wydluzyl się o 2 miesiace (sierpień 2035). I tak, przy kolejnym wzroście oprocentowania, okres na spłatę wydłuża się o kolejny miesiąc. Co wtedy, o tym już żadnej artykuł nie wspomina ??

Natalia
2 lat temu

Trochę wstyd ;), ale nie potrafię wydedukować czy w moim przypadku ostatecznie opłaca się nadplacac jej ktoś aktualnie ma stałe oprocentowanie. Jeszcze dwa lata takie posiadam przy racie stałej, czy wiec nie warto skorzystać i nadplacic? I ile % miesięcznej raty nadplacac aby miało to sens. Zamykam zobowiązanie gotówkowe i chciałam przeznaczyć tę kwotę na nadpłatę hipoteki, bo i tak nauczyliśmy się funckjonwkwc bez tej kwoty.

Admin
2 lat temu
Reply to  Natalia

Moim zdaniem jeśli ma Pani płynność, to nadpłata zawsze ma sens. Im większy procent, tym lepiej (o ile bank te nadpłaty uwzględnia i raz na jakiś czas wystawia nowy harmonogram), ale pod warunkiem, że z tych pieniędzy Pani nie może wycisnąć wyższego procentu, niż oprocentowanie hipoteki oraz że to Pani nie niszczy cash flow domowego budżetu

Jakub
2 lat temu

Szanowny Panie,
Dlaczeo wysoka inflacja a niskie stopy sa korzystne? Inflacja zżera kredyt. Wydaje sie ok ale spradzmy na liczbach.
Mam kredyt 300 000
Orocentowanie 5%
Rata 2000
Inflacja 10%
Oszczednosci 100 000

Zgodnie z tekstem nie warto nadplacac.
Musze zainwestować oszczednosci.
100 000 na 5%+belka inaczej odpalaca mi sie nadplacic. Nie ma takich obligacji/lokat
Inflacja zzera zarowno moj kredyt ale i oszczednosci. Splacajac zyskuje od razu 5%.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu