Oszczędzanie na emeryturę w pandemii. Jeszcze nigdy tyle nie wypłacaliśmy i… nie wpłacaliśmy. Pogłoski o śmierci trzeciego filara emerytalnego są przedwczesne?

Oszczędzanie na emeryturę w pandemii. Jeszcze nigdy tyle nie wypłacaliśmy i… nie wpłacaliśmy. Pogłoski o śmierci trzeciego filara emerytalnego są przedwczesne?

W ubiegłym roku Polacy wypłacili rekordową kwotę z kont emerytalnych IKE i IKZE. Można byłoby to wytłumaczyć pandemią i potrzebą uzyskania pieniędzy na życie gdyby nie fakt, że… wartość wpłat do IKE i IKZE też była rekordowa. Czy Polacy przyjęli do wiadomości, że muszą samodzielnie oszczędzać na emeryturę? A może na kontach emerytalnych „znalazły się” pieniądze wypłacane przez rząd przedsiębiorcom w ramach tarcz antykryzysowych? O czym świadczą wysokie wypłaty z IKE i IKZE?

Wyjątkowe dane na temat bilansu wpłat i wypłat z naszych prywatnych kont emerytalnych zebrał Expander. Okazuje się, że pandemiczny rok 2020-ty zapisze się w historii oszczędzania na emeryturę jak żaden wcześniejszy. Padło w nim bowiem co najmniej kilka rekordów. Nie ze wszystkich wypada się cieszyć, ale…

Zobacz również:

Rekordowe wypłaty z IKE i IKZE, ale są i dobre wieści

Po pierwsze: rekordowe wypłaty z IKE i z IKZE. Wypłaciliśmy rekordowe 507 mln zł z Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE) i Indywidualnych Kont Emerytalnych (IKE) – to najwięcej w historii.

Po drugie: rekordowe wpłaty do IKE i IKZE – wpłaciliśmy na IKE oraz IKZE też najwięcej w historii, bo aż 3,13 mld zł.

Po trzecie: wzrost aktywnych kont emerytalnych – rośnie nie tylko saldo wpłat, ale przybywa też aktywnych kont IKE i IKZE. W ubiegłym roku zasililiśmy 686.000 kont ze wszystkich 1,1 mln istniejących kont. Oznacza to, że w IKE i IKZE oszczędza niecałe 7% aktywnych zawodowo osób. Niewiele. W 2020 r. Indywidualnych Kont Emerytalnych otwarto 98.000 (najlepszy wynik od 2007 r.). Spada natomiast  popularność IKZE – nowych kont tego typu było w ubiegłym roku tylko 56.000, co jest najgorszym wynikiem odkąd one funkcjonują.

Powód? Możemy tylko spekulować. Prawdopodobnie chodzi o pieniądze. IKE pozwala ulokować znacznie wyższą kwotę. W 2020 r. limit dla IKE wynosił 15.681 zł, a dla IKZE jedynie 6 272,4 zł. Pomijając ten „szczegół” oznacza to, że przybywa osób, które chcą świadomie i dobrowolnie długoterminowo oszczędzać na emeryturę.

Po czwarte: więcej osób wybiera dodatkową emeryturę z giełdy – przyszli emeryci ponownie zwrócili swe oczy ku polskiej giełdzie – największe przyrosty pod względem kont IKZE miały biura maklerskie. Może to oznaczać, że inwestorzy zaczęli oszczędzać długoterminowo, np. kupując akcje debiutującego Allegro, czy Answear.com, czyli dwóch ważnych graczy e-commerce (ten „przemysł” na pandemii zyskuje). Być może poszli za naszymi radami z tekstu „Emerytura z dywidend? 5.000 zł, dobry pomysł, IKE, IKZE i… gotowe”!

Czytaj też: Opłata przekształceniowa, którą rząd chce pobrać przy likwidacji OFE, to podatkowa sprawiedliwość, czy zwykła kradzież? Oto cztery przykłady, które ułatwiają odpowiedź

Czytaj też: Rząd zaczyna likwidację OFE. Już wkrótce zdecydujemy czy oddać rządowi 15% pieniędzy, czy… władzę nad kolejnymi prywatnymi spółkami. Szatański dylemat

Jak wytłumaczyć „emerytalne rekordy”?

Cały czas więcej pieniędzy trzymamy na IKE (11,9 mld zł) niż na IKZE (4,6 mld zł). Ten drugi produkt zapewnia jedną z najprzyjemniejszych i najłatwiejszych ulg podatkowych do zgarnięcia. Wpłacone w danym roku kwoty można odpisać od podstawy opodatkowania w zeznaniu rocznym PIT. Ale nasi czytelnicy z pewnością o tym doskonale wiedzą – więcej w tekście: „Nie masz jeszcze konta IKZE? Masz, ale go nie lubisz? Koniecznie przeczytaj ten poradnik”.

Dlaczego tak dużo osób przestało oszczędzać (stąd rekordowe wypłaty z IKE i z IKZE) i dlaczego tak dużo… zaczęło? Zacznijmy od tych pierwszych. Konta emerytalne opróżniło w sumie 57.000 osób. To mniej niż wycofywało pieniądze z kont podczas światowego kryzysu finansowego, który wybuchł w 2008 r. Wtedy na wypłaty z IKE lub IKZE zdecydowało się 110.000 osób, a w kolejnym roku 2009 r. 81.000. Rekordowa kwota i relatywnie mniejsze grono poszkodowanych pokazuje, że koronakryzys nie uderzył we wszystkich równomiernie, a rozwarstwienie społeczeństwo może być obecnie jeszcze większe niż było.

Wytłumaczenie może być proste: kasę wypłacali pracownicy branż, które wpadły w tarapaty finansowe: restauratorzy, hotelarze, ale też rehabilitanci, fryzjerzy, czy przedstawiciele innych zawodów, które były objęte pierwszym lockdownem. Nie mieli oni wyjścia – musieli ruszyć oszczędności emerytalne żeby „przeżyć do pierwszego”.

Skąd zaś się wzięły rekordowe wpłaty? W pandemii, gdy jedni klepią biedę, inni zbijają fortuny. Gdyby spojrzeć na wskaźniki gospodarki, to 2020 r. nie był wcale taki zły. Bezrobocie mamy najniższe w całej Unii Europejskiej, mamy rekordową nadwyżkę w handlu zagranicznym – generalnie sektor przemysłowy i produkcyjny poradził sobie lepiej niż nastawione na klienta krajowego usługi. W wielu branżach (w tym także w e-handlu) pieniędzy nie brakowało, ludzie mimo pandemii się bogacili (średnie wynagrodzenie przecież wzrosło) więc rosły wpłaty na konta emerytalne.

Ale żeby wpłaty wyniosły aż 3,13 mld zł? Tyle nie było nigdy, nawet w ostatnich latach dynamicznego wzrostu PKB. Prawdopodobnie to pieniądze z wypłaconych przez rząd tarcz antykryzysowych i finansowych, które powędrowały do firm i przedsiębiorców (w tym osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą). Ponieważ kryteria pomocy (szczególnie w trakcie pierwszego lockdownu) były nieostre, wiele firm dostawało pomoc, choć ich realna sytuacja finansowa nie była taka zła. Pieniądze ostatecznie zostały przekierowane na prywatne konta ich właścicieli.

Te ogromne transfery pieniędzy było wiać też w wartości depozytów firm i osób prywatnych, które w czasie pandemii wzrosły o kilkadziesiąt miliardów złotych.

Czytaj też: Oto pięć zdziwień, które przyniósł nam Covid-19. I pytanie: czy największe „niespodzianki” dopiero przed nami?

Czytaj też: Inwestowanie pieniędzy na emeryturę poprzez biuro maklerskie: czy warto spróbować? Jakie możliwości daje IKE lub IKZE w formie rachunku maklerskiego?

O czym świadczy ruch na prywatnych kontach emerytalnych?

Przybywa (powoli, ale jednak) osób, które aktywnie oszczędzają na emeryturę, i które nie liczą na ukłony ze strony ZUS-u i państwa. W tym zeszłym roku do „domyślnie obowiązkowego” programu PPK trafiło 1,68 mln osób (konta IKE i IKZE zasilało systematycznie w tym czasie niecałe 700.000 ludzi).

Nasza emerytura miała opierać się na trzech filarach: ZUS-ie, OFE i dobrowolnym, prywatnym trzecim filarze. Ustawa o likwidacji OFE będzie procedowana w tym tygodniu przez Sejm (tutaj Zjednoczona Prawica będzie raczej zjednoczona) więc OFE dokonają żywot i zostaną nam już tylko dwa filary. Pieniądze z OFE albo trafią do ZUS, albo – uszczuplone o 15% – zasilą nowe konta pseudo-IKE. I będziemy mogli je sobie wypłacić po osiągnięciu wieku emerytalnego.

Summa summarum zostanie jeden filar emerytalny: ZUS. Ani PPK, ani nowe IKE, ani dotychczasowe konta IKE i IKZE nie dają gwarancji wypłaty emerytury dożywotniej. Ale wszystkie te elementy mogą zbudować dodatkową poduszkę finansową w momencie zderzania z twardą rzeczywistością przejścia na emeryturę z ZUS, która będzie stanowić 20-30% naszej ostatniej pensji.

A to może oznaczać, że rząd – zamiast gmerać w systemie emerytalnym, tworzyć kolejne programy oszczędnościowe – powinien uprościć te istniejące i stworzyć dodatkowe zachęty dla osób, które chcą oszczędzać (może zwolnienie z podatku Belki przy inwestycjach długoterminowych – takie przypomnijmy były niedawne obietnice). Zeszły rok pokazał, że potencjał do oszczędzania w narodzie jest spory i ludzie chcą odkładać dodatkową kasę, jeśli mają gwarancję, że są to ich realne, prywatne pieniądze.

————————

Posłuchaj najnowszego podcastu Ekipy Samcika!

W najnowszym odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” Ekipa blogu „Subiektywnie o finansach” w składzie Maciej Bednarek, Irek Sudak, Michał Wachowski i Maciek Samcik walczy z następującymi zagadnieniami:

02:09 – „Temat tygodnia”: Dane GUS kontra dane z PIT-ów, czyli ile tak naprawdę zarabiają Polacy?

09:57 – „Liczba tygodnia”: NBP kupuje złoto. Co to oznacza i czy my też powinniśmy?

19:10 – „Dwie strony medalu”: Czy pieniądze rzeczywiście szczęścia nie dają? Naukowcy znów to sprawdzili i… się zdziwili

25:10 – „Poradnik Ekipy Samcika”: Testy na przeciwciała Sars-Cov-2 w Biedronce. Za jaką wiedzę płacimy 50 zł?

35:39 – „Ciekawostka tygodnia”: Czy przeciętny klient firmy deweloperskiej może liczyć na „obajtkowy” rabat przy zakupie mieszkania?

Zapraszamy do posłuchania po kliknięciu w ten link

źródło zdjęcia: Unsplash

Subscribe
Powiadom o
14 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Wacław
3 lat temu

Brakuje informacji, że limit IKZE osoby samozatrudnionej to 9 466,20 zł

Admin
3 lat temu
Reply to  Wacław

Ale to chyba dopiero od tego roku

Maciej
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

I to nie wszędzie. Okazuje się, że niektóre instytucje finansowe oferujące IKZE nie stosują się do przepisów
https://obiektywnefinanse.pl/2021/03/wyzszy-limit-wplat-na-ikze-dla-przedsiebiorcow/

Marcin
3 lat temu

Tekst fajny i ciekawy, ale litości czy ktoś robił korektę i sprawdzał gramatykę. Momentami bardzo ciężko się to czyta

Admin
3 lat temu
Reply to  Marcin

Osobiście redagowałem. Czegoś nie zauważyłem?

Karol
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Ja coś takiego znalazłem: „Dlaczego tak osób przestało oszczędzać”.

Editor
3 lat temu
Reply to  Karol

Dziękujemy, poprawione.

Mmm
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Transfery bylo wiać tez…

Najbardziej mi sie marzy, zebyscie przestali tak walic na oslep cudzyslowami (zwlaszcza pan Sudak), bo czesto wyglada to karykaturalnie. Przenosni, frazeologizmow itp. nie bierzemy w cudzyslow!

Maciej
3 lat temu

Ja mam inną hipotezę dotyczącą nagłego wzrostu wartości wpłat do III filaru. Przy czym ona nie musi wykluczać tych przytoczonych w tekście. Proszę spojrzeć na skalę odpływu pieniędzy z lokat. Mimo tego wartość całej kasy trzymanej w bankach wzrosła – przekierowaliśmy ją na ROR-y i KO. Tak się składa, że IKE i IKZE występują również po postacią KO. Ludzie widząc, że standardowe depozyty są mizernie oprocentowane (0,xx proc.), postanowili przekierować je do III filaru. Skoro nie mogli zarabiać na nich na bieżąco, postanowili odłożyć je na emeryturę. Owszem, tutaj stawki też nie powalają, ale przynajmniej kasa jest zwolniona z podatku… Czytaj więcej »

Admin
3 lat temu
Reply to  Maciej

Nie jest to wykluczone

Don Q.
3 lat temu
Reply to  Maciej

W moim przypadku było dokładnie odwrotnie — w 2020 r. zlikwidowałem bankowe IKE i wypłaciłem pieniądze (płacąc podatek Belki), gdyż oprocentowanie, które przez lata utrzymywało się tam na wysokim poziomie, spadło tak bardzo, że trzymanie tam środków przestało mieć sens. (Ogólnie oczywiście jestem z tego zadowolony, przez długi czas miałem dobre oprocentowanie, a kapitalizacja bez belkowego, pobranego dopiero przy wypłacie, też odrobinę wynik poprawiła.)

bbt
3 lat temu

co da liwidacja podatku belki?
przeciez to nie chodzi o to żeby tym ktorym najwiecej zostaje oszczędzali,
chodzi o to żeby jak największa grupa osób oszczędzała.

Kris
3 lat temu

szukałem prostego wytłumaczenia czy opłaca się zakładać IKZE , ze względu na to że po 65 roku życia przy wypłacie trzeba zapłacić podatek 10%. i jednak się opłaca zyskujemy 7%

Maciej
3 lat temu
Reply to  Kris

Plus wcześniejsze odpisy kwot wpłat.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu