2 kwietnia 2020

Płacą sporo na lokatach, ale jeśli chcesz się dostać do swoich pieniędzy, to je… blokują. Rzecznik Finansowy: „to złamanie prawa bankowego i nie tylko”

Płacą sporo na lokatach, ale jeśli chcesz się dostać do swoich pieniędzy, to je… blokują. Rzecznik Finansowy: „to złamanie prawa bankowego i nie tylko”

Długi termin zwrotu pieniędzy z zerwanej lokaty jest niezgodny z polskim prawem – uważa Rzecznik Finansowy, który postanowił przyjrzeć się praktykom BFF Banking Group, który polskim konsumentom oferuje „Lokaty Facto”. Zgodnie z regulaminem, bank zwraca pieniądze dopiero po 35 dniach!

O tej sprawie „Na Subiektywnie…” mogliście przeczytać już na początku lutego. Pan Przemysław zwrócił się do nas o pomoc w walce z włoskim bankiem BFF Banking Group, który w Polsce oferuje m.in. lokaty terminowe. Lokaty Facto można założyć na okres od trzech miesięcy do pięciu lat, tylko przez internet. Minimalna kwota depozytu wynosi 5.000 zł, maksymalna 12 mln zł. Dziś żaden bankowy depozyt nie chroni przed galopującą inflacją. Oferty depozytów bankowych należałoby raczej oceniać pod kątem: na których lokatach realnie stracimy najmniej. W takim rankingu lokaty Facto plasują się wysoko.

Zobacz również:

Na pięcioletnim depozycie bank płaci aż 4%, ale na krótsze okresy też całkiem przyzwoicie (oczywiście w porównaniu z konkurencją). Np. na lokatach rocznych, półtorarocznych i dwuletnich zarobimy obecnie 2,85% odsetek brutto. O ile oprocentowanie wdaje się być „atrakcyjne”, o tyle Włosi pogrywają w kulki na innym polu. Chodzi o zwrot środków z lokaty w przypadku jej zerwania.

Pan Przemysław postanowił zerwać lokatę. Pogodził się z utratą naliczonych do tej pory odsetek. To normalna praktyka we wszystkich bankach. Ale żaden nie stosuje tak skandaliczny zasad dotyczących zwrotu środków z zerwanej lokaty.

„Zerwałem Lokatę Facto i otrzymałem komunikat, że środki otrzymam z powrotem dopiero po 35 dniach. Czy to jest normalna praktyka? Czy w polskim prawie jest usankcjonowane, w jakim terminie po zerwaniu lokaty klient powinien móc dysponować z powrotem swoimi środkami?”

– napisał czytelnik. Nie pomylił się. W regulaminie Lokat Facto stoi jak wół: „Po złożeniu przez Klienta oświadczenia o odstąpieniu od Umowy (…) Bank (…) dokona zwrotu środków pieniężnych Klienta zgromadzonych na Lokacie Facto (…) w terminie 35 dni od dnia, w którym oświadczenie o wypowiedzeniu Umowy lub Umowy Lokaty Facto wpłynęło do Banku.”

Prosiłem bank o wyjaśnienie, sugerując, że taka praktyka może naruszać prawa konsumentów. Ale bank w tej sprawie nic nie zrobił. Zrywasz lokatę? Kasa wróci za ponad miesiąc.

Przeczytaj też: „Włosi z Facto nie bawią się w procent składany. Ich 4% to tak naprawdę 3,71%” – pisze czytelnik. Grają nie fair? A może grają tak, jak wszyscy?

Przeczytaj też: Klienci do bankowców: za takie wakacje kredytowe to my dziękujemy! „Pomoc” za 34.000 zł, brak pomocy, bo „rata była za duża” i inne absurdy

Klienci skarżą się Rzecznikowi Finansowemu

Wygląda na to, że nie tylko pan Przemysław wkurzył się na włoskie praktyki. Rzecznik Finansowy poinformował właśnie, że inni klienci też są oburzeni na to, że muszą czekać aż 35 dni na pieniądze. Dziś – w dobie pandemii koronawirusa – takie zasady irytują jeszcze bardziej, bo część osób może stracić pracę i pilnie potrzebować pieniędzy.

Rzecznik Finansowy uważa, że taki zapis w regulaminie jest nie tylko nieetyczny, ale też niezgodny z polskim prawem. I wystosował pismo do BFF Banking Group.

„W czasie epidemii dostęp do środków zgromadzonych na lokacie w terminie zgodnym ze standardami przyjętymi na naszym rynku jest szczególnie ważny. Dlatego w piśmie zwróciliśmy uwagę na niezgodność takich postanowień umowy z polskim prawem oraz konieczność przyspieszenia zwrotu środków”

– mówi Katarzyna Szwedo-Mackiewicz z biura Rzecznika Finansowego.

Przeczytaj też: Koronawirus sparaliżował branżę taksówkową. Uber Lex miało od dziś zmienić reguły gry i życie klientów taksówek. Ale… nie zmieniło

Przeczytaj też: Koronawirus zniszczył twoje dochody i nie masz z czego spłacać kredytu? Wakacje kredytowe dostępne nie dla wszystkich. Komu bank nie odroczy spłaty?

Bank łamie kodeks cywilny i prawo bankowe

Eksperci Rzecznika Finansowego – powołując się na kodeks cywilny i prawo bankowe – wskazują, że środki powierzone bankowi, np. w ramach depozytu, powinny być dostępne „na każde żądanie”. Ich zdaniem, w razie sporu sądowego powstałego na tym tle polskie sądy mogą uznać, że 35-dniowy termin zwrotu środków naruszałby prawo klienta do dysponowania jego własnymi środkami finansowymi.

Np. art. 726 Kodeksu cywilnego mówi, iż „bank może obracać czasowo wolne środki pieniężne zgromadzone na rachunku bankowym z obowiązkiem ich zwrotu w całości lub w części na każde żądanie, chyba że umowa uzależnia obowiązek zwrotu od wypowiedzenia”.

Przeczytaj też: Ruszyły zwolnienia. Jak negocjować z pracodawcą utrzymanie etatu? O co walczyć, gdy nie ma już nadziei? Jak wycisnąć najwięcej dla siebie?

Przeczytaj też: Dla wielu firm praca zdalna to dziś konieczność. Ale home office może przynieść oszczędności. Ile pieniędzy zostaje w kasie? Policzyli!

Z kolei w Prawie bankowym mamy art. 50, zgodnie z którym „posiadacz rachunku bankowego dysponuje swobodnie środkami pieniężnymi zgromadzonymi na rachunku. W umowie z bankiem mogą być zawarte postanowienia ograniczające swobodę dysponowania tymi środkami”. Rzecznik na razie oczekuje, że firma dobrowolnie zmieni bezprawną praktykę. A jeśli nie?

„Wówczas będziemy rozważać podjęcie bardziej radykalnych działań mających na celu zmianę praktyki przez ten bank”

– zapowiada Rzecznik Finansowy, który radzi pokrzywdzonym klientom, żeby niezwłocznie złożyli reklamację, sygnalizując, że nie akceptują takiego terminu zwrotu środków. W reklamacji mogą powołać się na powyższe zapisy Kodeksu cywilnego i Prawa bankowego oraz na opinię Rzecznika Finansowego.

Źródło zdjęcia: Pixabay

Subscribe
Powiadom o
9 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Marcin
4 lat temu

Kolejny przykład kiedy ludzie licząc na większy zysk ignorują jasne zapisy w regulaminach. Teraz biadolenie i liczenie na państwowe instytucje. To samo było z kredytami frankowymi, Amber Gold, polisolokaty, za chwilę będą ETFy na papierowe metale. Nikt niczego nie chce się nauczyć

Konrad
4 lat temu
Reply to  Marcin

Częściowo się zgadzam, ale trzeba pamiętać, że regulamin musi być zgodny z prawem. W tym wypadku nie jest.

4 lat temu
Reply to  Konrad

BFF Banking Group stoi na stanowisku, że jest zgodna. Mało tego, tylko w naszym kraju umożliwia zerwanie lokaty. KNF twierdzi, że nic nie może zrobić, bo firma podlega nadzorowi włoskiemu. Oby UOKiK pomógł.

Don Q.
4 lat temu
Reply to  Maciej

„tylko w naszym kraju umożliwia zerwanie lokaty” — heh, wiadomo, że otwierając lokatę należy zakładać, że się jej przed terminem nie zerwie, ale aż ciarki przechodzą, gdy się pomyśli o takim bezwzględnym przyblokowaniu środków nawet na 5 lat… Taka pancerna świnka‑skarbonka…

anonymous
4 lat temu

Z artykułu wynika że jeżeli długi okres czasu zwrotu środków stanie się normą we wszystkich bankach to wtedy będzie dobrze bo będzie to rzeczą normalną tak jak przepadanie odsetek.

Sven Jurgenson
4 lat temu

Tak jak pisałem pod którymś z artykułów na temat Facto. Janusze nigdy się nie nauczą, że jak coś jest ekstra korzystne lub polane „lukrem” to musi pod tą warstwą lukru być zgniłe. Jak widać, teraz są tego efekty. Długi czas oczekiwania na zwrot środków to jedno, ale gdy za 2-3 miesiące okaże się że de facto tych pieniędzy nie jest w stanie wypłacić to będzie powtórka z rozrywki Amber Gold 🙂 ETF na GOLD, bwahahah. Teraz na każdym blogu polecają. Prawda jest taka, że dopóki nie masz czegoś fizycznie w dłoni, to tak naprawdę posiadasz jedynie „wiarę” i „gentleman’s agreement”… Czytaj więcej »

Krzysiek
4 lat temu
Reply to  Sven Jurgenson

Zasada jest dziecinnie prosta i sprawdzająca się wszędzie: od pietruszki, przez czołgi po zamki i inne mieszkania: brak popytu, to ceny muszą spaść. Więc po co robisz takie długie wywody? Jak nie sprzedasz taniej dobrowolnie, to często zrobi to za Ciebie komornik. Dałeś się nabrać, jak sam wspomniałeś, różnym sprzedajnym „doradcom” jak money.pl itp. Kupiłeś mieszkanie na górce i masz problem. Zamroziłeś kasę na wiele lat. Więc straciłeś na elastyczności portfela. A teraz gdybyś chciał go upłynnić, to stracisz.

Dawid
4 lat temu
Reply to  Krzysiek

Też nie wiem po co ten wywód, zbyt długi aby go czytać i analizować, ale na pewno niczego nie stracił.
Własne mieszkanie jest realizacją istotnej życiowej potrzeby niespania pod mostem, i nigdy się na nim nie traci. Tracić można na inwestycjach, własne mieszkanie nią nie jest. (Wbrew bzdurom opowiadanym przez różnych paradoradców.)

Andrzej Święcicki
4 lat temu
Reply to  Krzysiek

Krzysiuniu, dziecino. Jak tam cyc mamy? Nadal pełny i krągły? 35 lat zaraz stuknie i nadal na garnuszku, co? Sven przynajmniej ma twardą, realną wartość, z której korzysta – własne M. Zarobić nie musi, ważne że będzie mu się wygodnie żyło i spełnił Marzenie. A Ty i inni hejterzy nie dość że mieszkania nie masz (albo gowniane) to jeszcze tracisz na inflacji i dodruku. Prawda, można było wcześniej kupić, ale jak kupił teraz to pewnie miał ku temu powody… Lub zwyczajnie pecha. Tak czy inaczej inwestuj w te swoje „płynne aktywa” i miej sobie „elastyczność portfela” tylko że lada moment… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu