28 listopada 2019

Wynajmujesz komuś mieszkanie w ramach tzw. najmu okazjonalnego? Są cztery rzeczy, które sprawią, że najemca może zaśmiać ci się w twarz

Wynajmujesz komuś mieszkanie w ramach tzw. najmu okazjonalnego? Są cztery rzeczy, które sprawią, że najemca może zaśmiać ci się w twarz

Wynajmowanie mieszkania to – jak wynika ze statystyk – wciąż dochodowy sposób zarabiania na posiadanym majątku. Rentowność teoretycznie sięga trzykrotności oprocentowania depozytu, ale… te wyliczenia nie uwzględniają „trudnych” lokatorów. Co zrobić, gdy ktoś nie płaci za mieszkanie i nie chce go opuścić? Korzystanie z zapisów chroniących właściciela mieszkania przypomina spacer po polu minowym

Oj, nie mają oszczędzający łatwego życia. Zmiana stóp procentowych? „Jeśli już, to będzie obniżka” – mówi prezes NBP. A prezes PiS dodaje, że trzeba się przygotować na kryzys. A jak kryzys, to stymulowanie gospodarki. A jak stymulowanie, to obniżka stóp. Tym bardziej, że na tle regionu na nasze i tak należą do najwyższych.

Zobacz również:

W tej sytuacji wiele osób uznaje, że jedyną racjonalną rzeczą, którą można zrobić, aby chronić swoje oszczędności, to wyjąć je z żenująco nisko oprocentowanych depozytów i zanieść do dewelopera. A więc: kupić mieszkanie za gotówkę z myślą o wynajmie. Już co drugie nowe mieszkanie, według statystyk NBP, jest kupowane z myślą o inwestycji, jako lokata kapitału.

Można powiedzieć, że na polityce taniego pieniądza rośnie nam nowe „pokolenie kamieniczników”, które zarabia na czynszach z wynajmowania swoich „włości”. Ile można zarobić? Po odjęciu podatku, ubezpieczenia, opłat, remontów i „pustych” miesięcy, średnio wyciska się – według wyliczeń banku centralnego – jakieś 4,1%. Prywatnie inwestorzy mówią, że jest więcej, nawet 5-8%. Z taką stopą zwrotu można gwizdać na inflację (na razie). Chociaż nie jest to znowu tak dużo więcej, niż wynosi znacznie mniej kłopotliwy dochód z obligacji.

Umowa najmu okazjonalnego zmniejszy ryzyko wynajmującego?

Ale wynajmowanie nieruchomości to nie jest obietnica zysku bez ryzyka. I wcale nie mam na myśli załamania rynku (spadku czynszów) i pęknięcia nieruchomościowej bańki spekulacyjnej (czyli spadku wartości nieruchomości). Inne – znacznie częściej ziczające się – ryzyko, to nieuczciwy najemca. Taki, który o mieszkanie nie dba, nie płaci za nie i trudno go wyrzucić, nie mówiąc już o odzyskaniu pieniędzy.

Czytaj też: Połowa nowych mieszkań to… inwestycje. Tymczasem NBP liczy, ile dziś realnie zarabia się na wynajmie. Niektórzy będą zaskoczeni

Czytaj też: Inwestowanie w mieszkania na wynajem: czy nadchodzi koniec eldorado? Niektóre liczby mogą niepokoić

O tym jak bezpieczenie wynająć komuś mieszkanie i dbać o to, żeby rentowność biznesu nie spadła,  pisaliśmy całkiem niedawno w tym oto artykule. Ale wszystkie środki ostrożności mogą zdać się na nic, gdy trafi nam się lokator, który nie będzie chciał się rozstać z nie swoim mieszkaniem. To się zdarza, bo mamy ustawę o ochronie praw lokatorów, a jednocześnie nie ma ustawy o ochronie praw właścicieli.

Sposobem na zmniejszenie ryzyka, że ktoś się zagnieździ w naszym mieszkaniu i nie będzie go można eksmitować może być umowa najmu okazjonalnego, która wyłącza niektóre przepisy ustawy o ochronie praw lokatorów. A więc – przynajmniej w teorii – daje gwarancję bezpiecznego wynajmu. Jednak okazuje się, że to tylko iluzja. Na podstawie przygód moich czytelników opisałem jak to może wyglądać w praktyce.

Czytaj też: Najem mieszkań zwariował. 2500 zł za klitkę w Warszawie. W Berlinie zamrożą ceny. A u nas?

Pan Marek – którego zaraz Wam przedstawię – to postać wymyślona, której historia jest zbitką kilku prawdziwych przypadków. Jak na dłoni pokazują one, ile ryzyk niesie ze sobą umowa najmu okazjonalnego dla właściciela. I dowodzą, że poruszanie się po jej zapisach to jak spacer po polu minowym z uszkodzonym wykrywaczem metali.

Otóż pan Marek jest szczęśliwym właścicielem wyremontowanego mieszkania na górnym Mokotowie, które sfinansował w 60% z własnej kasy, a resztę dobrał z kredytu. Teraz chce to mieszkanie wynająć, ale interesują go tylko „poważne” oferty. Ustanowił w tym celu wysoką w jego ocenie kaucję 4.000 zł  (nieco więcej niż miesięczny czynsz), żeby odsiać niezdecydowanych studentów i wiecznych imprezowiczów. Najlepiej by było, gdyby przyszły lokator wynajął lokum na co najmniej 3-5 lat.

Spokój jego ducha mąci historia znajomej, która rozbija się po świecie, kupuje drogi sprzęt elektroniczny, ale czynszu w wynajmowanym mieszkaniu nie płaci i wyprowadzić również się nie zamierza. Pan Marek jest zbyt poważny na takie hece, więc chce podpisać umowę najmu okazjonalnego. W końcu, po kilku tygodniach castingów znalazł odpowiedniego najemcę młode małżeństwo Kowalskich.

Czytaj też: Obligacje, czyli bezpieczna alternatywa dla bankowego depozytu. Można wycisnąć prawie 5% w skali roku!

Mina nr 1. Dobry teść, zły teść i uczynny wujek. Kto przyjmie młodych pod swój dach?

Procedura skutecznego zawarcia umowy najmu okazjonalnego jest skomplikowana i trzeba mieć nadzieję, że potencjalni najemcy się nie zniechęcą. Trzeba dopełnić kilku formalności, których brak powoduje, że umowa staje się powszednią umową najmu, bez preferencji dla właściciela.

Jakie to formalności? Po pierwsze pan Marek musi poprosić Kowalskich o to, żeby przygotowali oświadczenie np. teściów, którzy zgodzą się przyjąć ich pod swój dach w razie eksmisji. Ale jedni teściowie ani myślą robić taki ukłon, bo i tak mają tylko pokój z kuchnią. Drudzy mają duże, 3-pokojowe mieszkanie, więc z chęcią podpisaliby takie oświadczenie bez zmrużenia oka.

Ale… ich mieszkanie nie jest własnościowe, tylko kwaterunkowe – nie są właścicielami, tylko lokatorami, bo mieszkanie należy do gminy choć mieszkają tam 40 lat. Takich lokali jest w Polsce 800.000. Rodzice nie mają prawa do lokalu, więc nie mogą podpisać oświadczenia. Na szczęście znalazł się „dobry wujek”, właściciel domu, który podpisał oświadczenie, że jakby co przyjmie Kowalskich pod swój dach.

Mina polega na tym, że solidny lokator, choćby chciał, może mieć problem ze wskazaniem „mieszkania rezerwowego”.

Czytaj też: Wynajem mieszkania dla początkujących: na co zwrócić uwagę, żeby nie dać się wyrolować właścicielowi?

Mina nr 2. 14 dni na dostarczenie aktu notarialnego

Czy łatwo podpisać taką umowę? Wujek jest ze Szczecina, a mieszkanie w Warszawie. Najlepiej by było, gdyby właściciel mieszkania miał wgląd w dokumenty i poznał wujka, inaczej musiałby uwierzyć dopiero co poznanym ludziom. Państwo Kowalscy proszą o przesłanie oświadczenia listem, bo przecież nie będą jechać 500 km po świstek papieru, co opóźnia procedurę o kilka dobrych dni.

Potem pan Marek i państwo Kowalscy podpisują umowę najmu okazjonalnego, w której najemcy (każdy z osobna) zobowiązują się do dostarczenia poświadczonego notarialnie oświadczenia o poddaniu się dobrowolnej eksmisji pod rygorem rozwiązania umowy. W razie kłopotów teoretycznie eksmisja powinna być szybka i bezbolesna, wystarczy zgłoszenie i zawiadomienie złożone sądu, który ma 3 dni na rozpatrzenie wniosku. Nie obowiązują przepisy o zakazie eksmisji w miesiącach zimowych, nieważne, że pod dachem może mieszkać dziecko.

Pan Marek i Państwo Kowalscy podpisali papiery, ale ciągle nie mają oni rangi aktu notarialnego. To kosztuje – ponad 200 zł (rząd chciał obniżyć do 13 zł, ale notariusze protestowali). Wersja optymistyczna jest taka, że najemcy biorą koszt na siebie, pesymistyczna, że musi go ponieść pan Marek, a realistyczna, że solidarnie dzielą się kosztami po połowie.

To newralgiczny moment, bo pan Marek musi żyć nadzieją, że jego nowi lokatorzy nie rozmyślą się w międzyczasie i nie znajdą mieszkania, którego właściciel nie chce podpisywać umowy najmu okazjonalnego. Albo po prostu nie zaczną go zwodzić, że jeszcze dzień-dwa i na pewno dostarczą dokumenty.

A czas gra na niekorzyść właściciela, bo ma on 14 dni od daty podpisania umowy na zgłoszenie jej do naczelnika urzędu skarbowego pod rygorem nieważności zawarcia umowy najmu okazjonalnego.

Jak to zrobić? Można wybrać się do urzędu osobiście, ale takie zgłoszenie można wysłać też pocztą z potwierdzeniem odbioru.Jeśli dopiero zaczynamy swoją przygodę z wynajmem, to lepiej pójść osobiście, wtedy od razu powinniśmy poznać numer rachunku do dokonywania wpłat na zaliczki podatku.

Mina nr 3. Koszty eksmisji

Remedium na rozrabiających i nie płacących lokatorów ma być możliwość szybkiej eksmisji. Jeśli ma się umowę najmu okazjonalnego (z załączonym poświadczonymi notarialnie załącznikami) wystarczy dostarczyć lokatorowi skutecznie żądanie opróżnienia lokalu i uzyskać sądową klauzulę wykonalności. Dzięki temu, że na etapie podpisywania umowy pozyskaliśmy oświadczenia lokatorów, że a) godzą się na egzekucję; b) mają gdzie mieszkać, sąd wydaje taką decyzję w ciągu kilku dni.

Ale eksmisja nigdy nie jest prosta, nawet jeśli jest szybka. Po pierwsze: zanim do niej dojdzie, trzeba wypowiedzieć umowę. A można to zrobić dopiero po trzech miesiącach niepłacenia, po kolejnym miesiącu „ostatniej szansy” na uregulowanie zaległości i jeszcze jednym, kiedy będzie biegł okres wypowiedzenia – to prawie pół roku!

Następnie zawiadomienie o żądaniu opróżnienia lokalu trzeba skutecznie dostarczyć lokatorowi, a ten może przecież robić uniki, np. nie otwierać drzwi. Zostaje wysyłanie listów poleconych, najpierw jednego, potem drugiego (jeśli lokator nie odbiera awizo), co opóźnia całą procedurę.

Potem swoje zawiadomienie musi jeszcze złożyć komornik, zaś sama procedura też kosztuje niemało, choć ostatnio, a dokładnie w styczniu tego roku, Sejm obniżył stawki komornicze. Dziś eksmisja kosztuje 1668 zł od każdej „izby”,czyli pokoju lub kuchni. Czyli jeśli mieszkanie jest dwupokojowe, to komornik będzie mógł zainkasować 5.000 zł (bo kuchnia to też „izba”).

Zanim po te pieniądze zgłosi się do dłużnika-lokatora, to najpierw właściciel będzie musiał sam opłacić procedurę. Na podstawie najmu okazjonalnego (jeśli zawarliśmy odpowiedni punkt w umowie) może być na to przeznaczona kaucja, którą wpłacił lokator.

Ale to oznacza, że jeśli wynajmujemy mieszkanie np. trzypokojowe z kuchnią, to hipotetyczna kaucja, która daje minimum spokoju właścicielowi powinna wynosić np. 3.500 zł miesięcznego czynszu plus prawie 6700 zł na poczet hipotetycznych opłat komorniczych. Pierwszy pogratuluję komuś, to kto znajdzie najemcę, który zgodzi się zapłacić 10.000 zł kaucji.

Czytaj też: Czy banki znajdą jakiś sposób, by pozbyć się franków? I kto mógłby im w tym pomóc? Co by oznaczało bankowe katharsis dla klientów?

Mina nr 4. „Jednak nie mamy się gdzie wyprowadzić”

I teraz najważniejsza, a w zasadzie największa mina. Cała konstrukcja najmu okazjonalnego „wisi” na jednym, jedynym oświadczeniu właściciela mieszkania, do którego teoretycznie mógłby się wprowadzić lokator.

Wyobraźmy sobie, że ów „dobry wujek” państwa Kowalskich po pół roku cofa swoją zgodę na ich zamieszkanie u niego w razie eksmisji. Wtedy właściciel, pan Marek, może wypowiedzieć umowę najmu, chyba, że państwo Kowalscy w ciągu 21 dni znajdą kogoś, kto podpisze nowe oświadczenie, że przyjmie ich pod swój dach. Ale właściciel musi ocenić czy opłaca mu się angażować siły i środki na szukanie nowych lokatorów, czy też może zaryzykować i ciągnąć zabawę z Kowalskimi, bo do tej pory i tak płacili regularnie.

Ale… w czarnym scenariuszu Kowalscy mogą przemilczeć to, że nie mają już lokalu zastępczego i nic im nie można zrobić! Właściciel dowie się o tym, dopiero, gdy zawnioskuje o eksmisje!

Jeśli Kowalscy nie wyprowadzą się po dobroci, to z krótkiej ścieżki eksmisji wyjdą nici, bo przecież „nie mają innego lokum”. W tej sytuacji komornik wstrzyma się z dokonaniem eksmisji o wiele miesięcy do czasu, aż gmina wskaże dłużnikowi tymczasowe pomieszczenie. Ponownie wchodzą w grę przepisy o zakazie eksmisji w „okresie ochronnym”. Te same, których pan Marek chciał uniknąć podpisując umowę najmu okazjonalnego, zamiast zwykłej umowy najmu.

Czy skoro tak łatwo wymigać się od zasadniczych postanowień umowy najmu okazjonalnego, czy jej podpisywanie w ogóle ma sens, czy służy raczej do stworzenia pozorów bezpieczeństwa dla właściciela?

źródło zdjęcia: PixaBay

 

Subscribe
Powiadom o
90 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Samozl0
5 lat temu

To kpina, że w wydawałoby się wolnym kraju, prawa najemcy zabezpieczane są kosztem właściciela mieszkania.
Może mi jeszcze dziecko podrzucą a ja powinienem je ubierać i karmić. Swoją drogą po części już to robię składając się na 500+

tomek
3 lat temu
Reply to  Samozl0

karmić i to najlepiej własnym cycem …. chory kraj, to patologiczne prawo nie chroni ciezko pracujacego czlowieka ktory tylko dzieki sobie cos w zyciu wypracował, tylko system promuje złodziejstwo i zycie na cudzy koszt ….

Lukasz
5 lat temu

Ojjj. Chore to prawo. Skutek jest taki, ze nie wynajmuje swojego mieszkania np. rodzinom z dziećmi.
Jak to można zrobić dobrze ? polecam lekturę znakomitej książki „Eksmitowani” o sytuacji wynajmu mieszkan w USA.
Tam eksmisja rzeczywiście nie zajmuje dużo czasu….

Ale
4 lat temu
Reply to  Lukasz

No tak, ale dziecka może nie być w momencie podpisywania umowy, po czym może się pojawić. Kobieta może być w jeszcze niewidocznej ciąży, albo mogą sobie zrobić dziecko dwa tygodnie po umowie. I co wtedy?

tomek
3 lat temu
Reply to  Lukasz

a tutaj opresyjny system państwowy karmi cycem nieudaczników życiowych i to nie swoim cycem tylko cycem cięzko pracujacych ludzi na których nieudacznicy pasożytują …..

WaszPan
5 lat temu

Właśnie przez takie durne przepisy nie warto budować na wynajem. Gdyby ich nie było, mieszkań na wynajem byłoby mnóstwo za 3 razy mniejsze pieniądze. Tak jak w każdej innej dziedzinie której dawniej „ze względów społecznych” nie dało się uwolnić od pazerności oczadziałych lewaków dzielących co nie ich. W tej chwili gdyby mieć odwagę to uwolnić deweloperzy ( i nie tylko bo kasy na rynku w bród) budowaliby dokładnie pod wynajem. Nagle okazało by się (jak np w telekomunikacji , prywatnej służbie zdrowia, itp , itp) że nie potrzeba żadnych kretyńskich „regulacji” tylko zwykły rozsądek i nie wtrącanie się urzędników. Smutne… Czytaj więcej »

Bartek
5 lat temu

Ciekawe. Czy da się jakoś zabezpieczyć przed tym, że wujek cofnie swoją zgodę?

Luks
4 lat temu
Reply to  Bartek

Tak. Najemca ma obowiazek wskazac kolejne miejsce gdzie ma sie gdzie wyprowadzic. Jesli tego nie zrobi umowa automatycznie jest zerwana/niewazna.

maras
4 lat temu
Reply to  Luks

przeciez to nic nie daje bo jak nie wskaze to nadal nie masz go gdzie wyeksmitowac…

tomek
3 lat temu
Reply to  Luks

tia, co z tego skoro komornik nie kiwnie palcem bo nie ma ich gdzie wyeksmitowac, ta cla umowa okazjonalna to tylko ILUZJA nic nas nie chroni absolutnie nic, ktos moze ci dewastowac mieszkanie, zyc na twoj koszt do konca swiata i o jeden dzien dluzej a ty nie mozesz nic, nawet wylaczyc mu mediow bo pojdziesz za to do wiezienia. Prawo chroni pasożytników, nie chroni ciezko pracujacych ludzi

Irek
3 lat temu
Reply to  Bartek

takie pytanie do prawnika 🙂 za 300 zł mysle znajdzie sie rozwiazanie

gosc
5 lat temu

1) Niedawno obejrzałem poniższy reportaż i zdziwiłem się, że można się tak łatwo pozbyć najemców niepłacących czynszu i to po wezwaniu policji przez najemców? https://vod.tvp.pl/video/alarm,18112019,45139086 Alarm! 18.11.2019 Na początku wzbudzają zaufanie i z radością podpisują umowę najmu … 2) Na Wyspach właściciel prosi potencjalnych najemców o referencje od poprzedniego landlorda, referencje od pracodawcy, wyciąg z banku oraz kopie paszportu. Czytałem, że w USA agencje nieruchomości mogą sprawdzić najemcę w biurze informacji kredytowej. Gdybym miał mieszkanie na wynajem to skorzystałbym z tych doświadczeń – ustalenie wiarygodności najemców może być ważniejsze niż forma zawarcia umowy. Poprosiłbym do wglądu: raport kredytowy z BIK,… Czytaj więcej »

Callipso
5 lat temu
Reply to  gosc

Tu sytuację uratował patrol – mógł trzymać się litery prawa a widać, że chłopaki chcieli pomóc. Generalnie zgodnie z przepisami najemca miał rację. Bez zgody najemcy właściciel nie może wejść do lokalu. Policja mogła by właścicielowi nałożyć mandat za zakłócanie miru domowego. Przełamanie zamków to już wtargnięcie, bo jak masz umowę najmu to lokal jest do twojej dyspozycji. Zaleganie z kasą nie zmienia przepisów o ochronie… na tym polega problem. wystarczy w ustawie zmienić jedno zdanie, że ochrona obowiązuje tak długo jak nie zalegasz z płatnością np dłużej niż 2-3 miesiące i temat rozwiązany. Jak dla mnie to Najemca wymiękł… Czytaj więcej »

Filonski
5 lat temu
Reply to  gosc

Dokładnie, tak jak piszesz. Porządnie zweryfikowany przyszły lokator znacznie zmniejsza ryzyko kłopotów wynajmującego. Nie trzeba się bać, nie trzeba mieć obiekcji, trzeba wymagać chociażby wyciągu z konta poświadczającego zarobki delikwentów. Żeby mieć później święty spokój…

BdB
5 lat temu
Reply to  gosc

Pomysł masz bardzo dobry, ale ma on jedna wadę. W ten sposób w tym kraju nie znajdzie się żaden najemca.

Michał
5 lat temu
Reply to  BdB

Chyba chciałeś napisać „nieuczciwy najemca”. Dla uczciwych nie wiązałoby się to z żadną zmianą

BdB
5 lat temu
Reply to  Michał

Nawet uczciwym nie będzie się chciało bawić w BIK, BIG, może jeszcze kopię PIT itd.

Don Q.
5 lat temu
Reply to  BdB

No właśnie, @gosc odrobinę przesadził, ja od lat mieszkam w wynajmowanych mieszkaniach, pytanie o moją pracę pojawiało się chyba zawsze, mniej lub bardziej zawoalowane, ostatni wynajmujący wprost chciał dokładne dane firmy, dla której pracuję — podanie tego nie było dla mnie żadnym problemem; gdyby chciał zobaczyć jakąś umowę lub np. pokazanie w bankowości wpływu wynagrodzenia, to pewnie też bym się zgodził (ale po co miałby to robić, wystarczy znajomość miejsca pracy, a jestem przecież na LinkedIn, więc sprawdzić to można nawet bez telefonowania). Jednak gdyby chciał „raport kredytowy z BIK” i formalne „zaświadczenie o zarobkach”, to chyba jednak bym uznał,… Czytaj więcej »

Carlos
5 lat temu

Właśnie przez tak skonstruowane prawo nigdy nie podpisywałem żadnych umów, Od 5 lat wynajmuję mieszkanie i raz trafił się kłopotliwy lokator. Wytrzymałem 8 miesięcy upominania się o własne pieniądze, mimo że człowiek pracował i nieźle zarabiał. W końcu nie wytrzymałem i poprosiłem znajomych o pomoc. Trzech rosłych facetów ze wschodnim akcentem zrobiło swoje. Momentalnie znalazły się pieniądze, a wyprowadzka nie trwała nawet 8 godzin.

Anna
5 lat temu
Reply to  Carlos

W przypafku,który ja osobiście znam sprzed lat ponad 20stu wystarczyła wizyta panów z agencji Krzysztofa Rutkowskiego – a sprawy zaszły już tak daleko, że dziki lokator był o maleńki kroczek od przejęcia mieszkania od prawowitej właścicielki.Czyli: w Polszcze 😉 bez zmian

Don Q.
5 lat temu
Reply to  Carlos

„Trzech rosłych facetów ze wschodnim akcentem” — ci od Brzeskiej?

BdB
5 lat temu
Reply to  Don Q.

Sprawa śmierci p. Brzeskiej wcale nie była taka jednoznaczna. Przegrała we wszystkich instancjach, kamienicznik wygrał, więc nikt już nie miał motywu. Do tego były wypowiedzi w mediach chyba znajomych czy kogoś bliskiego, że byla zrezygnowana po ostatecznych porażkach. No i jeszcze miała bezpośredni autobus z Dolnej do Powsina gdzie zresztą chodzi sporo osób i zabijać tam kogoś byloby co najmniej nierozsądnym. Wg oficjalnych informacji, nie było na miejscu śmierci śladów osób trzecich ani przemocy. Nie wiemy czy ktoś ją zamordował czy nie. Jeśli jednak tak to nie wiadomo kto i po co.

Don Q.
5 lat temu
Reply to  BdB

Przecież nie o to mi chodziło, a o to, że gdy wynajmujący mieszkanie sięga po środki typu „trzech rosłych facetów ze wschodnim akcentem”, to automatycznie staje się zwykłym bandytą. Oj, miał gangsterek @Carlos szczęście, że ze swoimi zakapiorami nie trafił na mnie, choćby awanturując się na klatce schodowej przy moim mieszkaniu; oj, zastosowałbym obronę konieczną z całą bezwzględnością, jednocześnie wzywając policję w sprawie naruszenia miru domowego a może i napaści…

Don Q. 🧛
5 lat temu
Reply to  Don Q.

A jak chodzi o te ruchy lokatorów z reprywatyzowanych mieszkań, to ja przyznaję, że nie siedzę w temacie i kompletnie nie rozumiem, o co chodzi. Zdaje się, że o to, że osoby, które od lat mieszkały w nie swoim lokalu w kamienicy, często w centrum miasta (czyli jak ja teraz), ale płaciły za to np. 10 razy mniej, niż płacę ja, uważały, że „to im się należy” do końca życia (a może nawet dłużej, dla spadkobierców)? Bo przecież chyba nikt nikogo na siłę w mieszkaniu nie trzymał? Ja teraz co rok przedłużam umowę najmu, jeśli właściciel zmieni zdanie, to będę… Czytaj więcej »

Don Q. 🧛
5 lat temu
Reply to  Don Q.

@Carlos to po prostu cienki bolek, wynajmuje mieszkanie nielegalnie, nie płacąc podatków (ale pięćsetplusy pewnie bierze, „bo mu się po prostu należą”), ale gdy pojawiają się problemy, to gangsterek robi w majty i korzysta z pomocy „trzech rosłych facetów ze wschodnim akcentem”. Kto wie, może skończy się na tym, że „rośli faceci” zażądają stałej opłaty za „ochronę”…

anonymous
5 lat temu
Reply to  Don Q. 🧛

Przesadzasz. Ci trzej rośli faceci to byli panowie z ukrainy którzy przyjechali do polski ratować polską gospodarkę i wykorzystując swoją siłę chcieli tylko pomóc w wynoszeniu rzeczy podczas wyprowadzki lokatora…

Xxxt
4 lat temu
Reply to  Don Q.

Konfituro [CENZURA OBYCZAJOWA – red]

5 lat temu

Ogólnie prawda, ale: 1. jest 14 dni na rejestrację umowy w US, ale od jej wejścia w życie, czyli np. przekazania mieszkania, daty oznaczającej rozpoczęcie umowy. 2. Podatki i nr rachunku do wpłat: nie koniecznie dostaniemy i poznamy od razu, w dodatku i zasady zgłaszania (pierwsza zaliczka…) i przydzielanie rachunków bardzo dynamicznie się ostatnio zmienia. 3. Czas oczekiwania na oddanie sprawy do sądu i komornika, wypowiedzenie umowy: terminy przytoczone (3 miesiące +1) odnoszą się do najmu instytucjonalnego, w okazjonalnym jest 7 DNI zaległości , kolejne minimum 7 dni na zapłatę po wezwaniu, i wtedy 3 dni na nadanie kaluzuli wykonalności.… Czytaj więcej »

Jan
5 lat temu
Reply to  Hanna

Nadanie klauzuli wykonalności w 3 dni to tylko teoria. Niestety czeka się na to (w praktyce) min. miesiąc jak nie więcej!

Bartek
5 lat temu
Reply to  Jan

Dokładnie. Chcę odzyskać dług (prawie milion złotych). Mam notarialne poddanie się egzekucji. Po 20 dniach sąd łaskawie nadal sygnaturę. Po kolejnych 7 nadal czekam, bo klauzuli brak. A dłużnik zafakturował właśnie duży kontrakt publiczny i jeśli zdąży odebrać zapłatę, to szansa na odzyskanie pieniędzy zniknie na lata.

Michał
5 lat temu
Reply to  Hanna

Tylko 7 dni zaległości przy najmie okazjonalnym ? Mógłbym prosić o przytoczenie odpowiedniego zapisu z ustawy?

MISIEK
5 lat temu

Prosze o odpowiedz jak to jest jak wynajmiemy tylko pokój z dostepem do reszty mieszkania?
Czy wtedy obowiązuje w/w ustawa ?
Czy można wtedy dokwaterowac „nieznośnego” wspollokatora?

Pozdrawiam

Callipso
5 lat temu
Reply to  MISIEK

Jeśli wynajmuje się pokój to nie obowiązuje ustawa o ochronie lokatorów. Tylko w przypadku wynajmu całego mieszkania.

BdB
5 lat temu
Reply to  Callipso

Czy wystarczy więc wynajmując 2-pokojowe mieszkanie wynająć formalnie same pokoje, resztę mieszkania czyniąc dostępną w ramach „promocji”, by pozbyć się ustawowej „ochrony lokatorów”?

Zenono
4 lat temu
Reply to  BdB

Aby mieć dostęp do swojego mieszkania w każdej chwili trzeba np. w mieszkaniu 4-pokojowym, wynajmować tylko 3 pokoje a jeden zostawić dla siebie. Wtedy zawsze będziesz miał dostęp do swego mieszkania i mowa o zakłócaniu tzw. miru domowego bo chcesz się dostać do swego mieszkania nie obowiązuje. Dostęp do takich pomieszczeń jak kuchnia, WC czy łazienka jest zawsze wtedy wspólny. Jeżeli jakiś najemca chce wynająć np. 2 pokoje to na każdy taki pokój musi być sporządzona osobna umowa wynajmu z tą osobą.

Pibloq
5 lat temu

A ile uważacie, że powinno się wziąć kaucji? 3-miesieczna to może być spory wydatek dla niektorych, ale też odsiewa tych, co żyją z miesiąca na miesiąc i przy niespodziewanym wydatku wpadają w dlugi i przestają płacić.

BdB
5 lat temu
Reply to  Pibloq

W Niemczech 3-mies. kaucja to standard. Sprawdzenie w ichnim BIKu również.

Don Q.
5 lat temu
Reply to  BdB

Tak też mi się wydaje, 3 miesiące to kwota która po prostu sprawia wrażenie uczciwej dla obu stron i to w zasadzie niezależnie od standardu mieszkania. Może w przypadku najtańszych klitek dla patoli może się to wydawać dużo, ale jeśli chętny nie jest w stanie tyle zgromadzić, to tym bardziej chyba nie warto ryzykować… A w przypadku drogich mieszkań o wysokim standardzie 3-krotność to duża kwota, ale dla osoby chcącej zamieszkać w eleganckim miejscu nie powinno to przecież być problemem… Chciałbym tu napisać, że miło by było, gdyby wynajmujący kaucję deponował w banku i zwracał wraz z oprocentowaniem, ale w… Czytaj więcej »

BdB
5 lat temu
Reply to  Don Q.

Dobrze prawisz. Zresztą wysokość kaucji nie może być niższa od wartości wyposażenia mieszkania (a to zawsze kosztuje, szczególnie meble i sprzęt AGD w zabudowie) plus koszty co najmniej odmalowania mieszkania, tj. przywrócenia do stanu z momentu wynajęcia.

George
4 lat temu
Reply to  Don Q.

Hahaha. Jasne. Najlepiej, żeby twoje bogacenie finansował lokator. Chętnie zastosowałbym model angielski. Depozyt nie idzie do wynajmującego, który zwykle go defrauduje (że to niby najemcy są nieuczciwi), tylko do Deposit Protection Scheme. A każde wykroczenie wynajmującego do od 1 do 3 czynszów kary. I to jest to, co powinno spotkać spekulantów na rynku mieszkań.

Agnieszka
5 lat temu

widze jeszcze jedna mine: po podpisaniu wszystkich doumentow lokator, nie mowiac o tym nikomu i niezgodnie z umowa, wprowadza do mieszkania nowa partnerke z dzieckiem. Wlasciciel nie sprawdza przeciez co miesiac, kto tam mieszka. Po kilku tygodniach obowiazuje „zasiedzenie”, partnerki nie da sie wyrzucic, a ona nie ma zadnej umowy najmu okazjonalnego ani zwyklej.

Rafał
5 lat temu
Reply to  Agnieszka

Przecież to zagadnienie zastrzega się w umowie…

jakub
4 lat temu
Reply to  Rafał

I nic z tego. Ona tej umowy nie podpisała. Bezumownie zajmuje lokal, ale eksmisja jej dotyczy już na zwykłych prawach.

Janek
4 lat temu
Reply to  jakub

Wtedy umowa jest rozwiązywana natychmiastowo, ponieważ w umowie jest zakaz podnajmywania mieszkania osobie trzeciej – wtedy nie ma okresu wypowiedzenia i eksmisja przebiega szybciej.

Don Q.
4 lat temu
Reply to  Janek

1. „wprowadza do mieszkania nowa partnerke z dzieckiem” / „w umowie jest zakaz podnajmywania mieszkania osobie trzeciej” — to chyba co innego, to nie jest podnajmowanie, jeśli owa partnerka najemcy za to nie płaci. Czyli trzeba by w umowie umieścić zakaz udostępniania (?) mieszkania osobom trzecim, ale czy tak można? I czy ktoś by się na taką umowę zgodził? 2. „Po kilku tygodniach obowiazuje »zasiedzenie«, partnerki nie da sie wyrzucic” / „umowa jest rozwiązywana natychmiastowo” — jeśli rzeczywiście działa takie zasiedzenie, to może być już za późno, chyba że zyski z najmu przeznaczy się na wynajęcie detektywa codziennie kontrolującego, czy… Czytaj więcej »

Krzysztof
5 lat temu

Wynajmowałem ostatnio mieszkanie. Zdziwiłem się, bo wszyscy najemcy wiedzieli już, co to jest najem okazjonalny. Powoli staje się to standardem, a tu takie kwiatki.
Rozmawiałem kiedyś z Polką z USA, która twierdziła, że w Stanach przy eksmisji nie ma sądu i komornika. Przyjeżdża sama policja i wystawia rzeczy za drzwi-podobno nikt nie próbuje już z nią wtedy dyskutować.

Emil
3 lat temu
Reply to  Krzysztof

Nie w stanach NY i NJ. W tych stanach po 3 miesiącach zakłada sie sprawę i landlord nie jest w uprzywilejowanej pozycji. Eksmisja kosztuje masę pieniędzy i czasami nawet sie opłaca dać niesolidnemu lokatorowi w rękę żeby sobie poszedł. W USA jest 50 stanów i wiele lokalnych praw

Jarosław
5 lat temu
BdB
5 lat temu

Wystarczyłoby uchwalić prawo, które różnicuje ochronę najemcy od wysokości czynszu. Czyli chcesz mieć ochronę płać 50% więcej, chcesz taniej to zrzeknij się ochrony. I wolny rynek załatwi problem.

Tro
5 lat temu
Reply to  BdB

Co za bzdura. Spowoduje tylko wyższe zaległości. Ten kto nie ma zamiaru płacić zgodzi się na dowolny czynsz którego nie zapłaci

BdB
5 lat temu
Reply to  Tro

Ale na kaucję nie będzie go stać.

George
4 lat temu
Reply to  BdB

Albo tak. Chcesz okazjonalny, schodzisz z czynszu, bo nikt nie będzie frajerem, żeby dla twojego zysku ryzykować eksmisję w zimie.

E.G
5 lat temu

Patologia zdarza się wśród wynajmujących i właścicieli. W jednym z miast tuż przed rozpoczęciem roku akademickiego , właściciele ogłaszali licytację. Frekwencja była duża , studenci wylicytowali absurdalnie wysoki czynsz. To też jest patologia , lepiej nie czekać z wynajmem na ostatnią chwilę.

Maciej
5 lat temu

> Prywatnie inwestorzy mówią, że jest więcej, nawet 5-8%. Z taką stopą zwrotu można gwizdać na inflację (na razie). Chociaż nie jest to znowu tak dużo więcej, niż wynosi znacznie mniej kłopotliwy dochód z obligacji. Nie zgodzę się ze stwierdzeniem „nie jest to znowu dużo więcej”. Bazując na Pana artykule dot. obligacji z 18 WRZEŚNIA 2019, najchętniej wybierana opcja 4-letnia dawała przy obecnych warunkach zarobić 4,15% minus podatek belki = 3,36% na czysto Z mojego doświadczenia w wynajmowaniu, po uwzględnieniu miesiąca bez najmu i kosztów na naprawy/odświeżenie średnio 1000zł/rok, na czysto dostaję 5,5%. To jest o POŁOWĘ WIĘCEJ gotówki !… Czytaj więcej »

Maciej
5 lat temu
Reply to  Maciej

Jakiś komentarz od minusujących? Gdzieś się pomyliłem w wywodzie? 🙂

Don Q.
5 lat temu
Reply to  Maciej

Twój przykład jest moim zdaniem mało realny (od razu przyznaję, że sam się na tym rynku nie znam). Może nawet jest prawdziwy, ale w żaden sposób nie można go przełożyć na cały rynek, tu zbyt wiele zależy choćby od tego, za ile mieszkanie kupiłeś i za ile je wynajmujesz oraz ile płacisz firmę obsługującej wynajem (a jeśli sam się tym zajmujesz, to na ile wyceniasz swój czas), a w dużym stopniu po prostu od szczęścia. Niewykluczone, że za kilka lat będziesz tu mógł napisać coś zupełnie przeciwnego, że przez wiele miesięcy nie mogłeś kogoś eksmitować, pieniędzy za wynajem nie dostawałeś,… Czytaj więcej »

Bartosz
5 lat temu

Polecam doczytać na temat eksmisji, obecnie jej wysokość zgodnie z ukk w przypadku lokali mieszkalnych to 1500 zł niezależnie od liczby izb…

Marcin
5 lat temu

Po tej lekturze naprawdę odechciewa się takiej „inwestycji”. Mam lokal, w teorii jestem dobrze zabezpieczony (jako właściciel) ale wystarczy cofnięcie oświadczenia o „lokalu awaryjnym” i cała zabawa na nic. Eksmisje trwają latami (legalne). Chyba wolę w tej sytuacji miernie oprocentowane lokaty czy obligacje….

A tak nawiasem – droga Redakcjo , może mały materiał na temat inwestycji dla typowego „Kowalskiego” który nie chce ryzykownych lub bardzo mocno długoterminowych akcji a ma np. 50 czy 75k PLN w skarbonce czy na koncie oszczędnościowym „zarabiając” poniżej inflacji…

Admin
5 lat temu
Reply to  Marcin
Eryczek
5 lat temu

A nie lepiej podpisać umowę na najem jednego pokoju z mozliwością korzystania z łazienki i kuchni ?
W razie czego wprowadzamy ssię z rosłymi kolegami do drugiego pokoju , imprezujemy , chodzimy nago miedzy swoim pokojem a łazienką ( w końcu jesteśmy w swoim domu …), zapraszamy panie z agencji itd – myslę ,ze większość „lewych ” najemców szybko wymięknie …..

Don Q.
5 lat temu
Reply to  Eryczek

Chyba jednak nie lepiej, wynajmując pojedynczy pokój z zasady godzisz się na robienie interesów jeśli nie po prostu z patolami, to z osobami gorzej sobie w życiu radzącymi. Może więc jednak mniej problemu sprawi wynajęcie całego wysokostandardowego mieszkania zamożnej osobie o stabilnych dochodach, która chce normalnie długoterminowo nająć lokal na normalnych zasadach, z normalną umową…

Artur
5 lat temu

Wydaje mi się że autor zapomniał napisać o jeszcze jednej kwestii. Eksmitowac można dopiero po 3 miesiącach nie płacenia za.mieszkanie. Nieuczciwy najemca.moze to łatwo obejść wykazując dobrą wolę i np w 3 miesiącu splacajac 15zl.

Tro
5 lat temu
Reply to  Ireneusz Sudak

Ktoś widział klauzulę wykonalności nadaną w 3 dni? Jest jak yeti.

Lui
5 lat temu

To z 7dniami to akurat nieprawda. Procedura wypowiedzenia jest identyczna jak w każdym najmie, czyli 3 mies zaległości + 1mies dodatkowy termin i dopiero wypowiedzenie. 7 dni to termin na opuszczenie lokalu jak już najem został wypowiedziany zgodnie z ww procedurą…

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu