Szwecja to kraj, który od dekad kojarzony był z zamożnością i bezpieczeństwem. No może jeszcze z zespołem muzycznym Abba… Wolność polityczna i gospodarcza to cechy, które decydowały o atrakcyjności Szwecji, przyciągały pieniądze i imigrantów, m.in. z Polski. Od początku XXI w. Szwecja zyskała nową sławę – kraju o zaawansowanych rozwiązaniach w płatnościach elektronicznych. W praktyce gotówki jest tam teraz jak na lekarstwo. Okazało się jednak, że to rodzi poważne problemy. Jakie? I nie chodzi o dostępność pieniędzy
Dostęp do pieniędzy jest w Szwecji oczywiście w formie elektronicznej zapewniony. Chodzi o przestępstwa. Dziwne? Przecież to gotówka miała zapraszać do licznych kradzieży i włamań. Także do napadów na oddziały banków, na kasjerów i furgonetki przewożące pieniądze. A kieszonkowcy mieli zabierać banknoty z kieszeni i wyciągać portfele z marynarek i toreb. Tego ryzyka jest mniej, bo ludzie nie mają w domach i przy sobie gotówki. Czy jednak ryzyko kradzieży znikło?
- Szwecja radośnie (prawie) pozbyła się gotówki, przeszła na transakcje elektroniczne i… ma poważny problem. Wcale nie chodzi o dostępność pieniędzy [POWERED BY EURONET]
- Kiedy bank będzie umiał „czytać w myślach”? Sztuczna inteligencja zaczyna zmieniać nasze relacje z bankami. I chyba wiem, co będzie dalej [POWERED BY BNP PARIBAS]
- ESG w inwestowaniu: po fali entuzjazmu przyszła weryfikacja. BlackRock mówi „pas”. Jak teraz będzie wyglądało inwestowanie ESG-style? [POWERED BY UNIQA TFI]
Powinno zniknąć, bo Szwecja to kraj, gdzie nawet po drobne zakupy na lokalnym warzywniaku idzie się bez banknotów czy monet. Powstały jednak inne rodzaje ryzyka. Mało tego – stają się coraz bardziej groźne i zagrażają porządkowi społecznemu. Dotyczą też coraz większych kwot pieniędzy. Im łatwiej i szybciej zawrzeć transakcję płatności, tym szybciej i łatwiej można też stać się ofiarą… oszustwa.
Szwecja w szponach… przestępczości bezgotówkowej
Szwecja jest liderem w Europie pod względem rezygnacji z gotówki, i właśnie ten postęp naraża konsumentów i państwo na oszustwa. O rosnących problemach z przestępczością bezgotówkową w Szwecji napisali niedawno reporterzy agencji Bloomberg. Już tytuł ich artykułu: „Jak chęć porzucenia papierowych pieniędzy stworzyła pole działania dla przestępców?” mrozi krew w żyłach. Co dalej? Czy to na razie tylko margines ogółu transakcji, który można jeszcze stosunkowo łatwo zahamować, a sprawców szybko unieszkodliwić? Jaki wniosek ze śledztwa dziennikarskiego?
„Szwecja jest liderem w Europie pod względem rezygnacji z gotówki, ale szybki i łatwy handel cyfrowy naraża konsumentów i państwo na oszustwa.”
Niestety z materiału Bloomberga wynika, że sytuacja wymknęła się spod kontroli i proceder polegający na oszustwach w płatnościach bezgotówkowych zatacza naprawdę coraz szersze kręgi. Zwykli analogowi kieszonkowcy, choć na pewno byli wśród nich specjaliści wysokiej klasy, zniknęli. W ich miejsce pojawili się natomiast e-kieszonkowcy. Są świetnie przygotowani w zakresie nowych technologii, sprawniejsi, szybsi, potrafią działać na znacznie większych kwotach i są naprawdę fachowcami.
Niestety na wizerunku Szwecji jako kraju bezpiecznego i spokojnego, pojawiły się w kilku ostatnich latach rysy. To m.in. wynik dużego wzrostu przestępczości z użyciem broni palnej, z działaniami gangów miejskich i porachunkami między grupami imigrantów. Wskaźnik zabójstw z użyciem broni palnej potroił się między 2012 a 2022 r. Ale do tego problemu, który narasta na ulicach miast, dochodzą także bardzo niekorzystne zjawiska związane z przestępczością bezgotówkową. Pytanie, jak łączą się te działania.
W Szwecji ten ostatni rodzaj oszustw jest o tyle łatwiejszy do przeprowadzenia, o ile może dotyczyć niemal wszystkich obywateli. Niemal wszyscy bowiem są aktywnymi użytkownikami bezgotówkowych płatności. Szwedzi są w większości podłączeni do elektronicznych sposobów przekazywania sobie pieniędzy. Powszechność i silne nastawienie na tego typu transakcje powodują, że statystyczny konsument staje się mniej wyczulony na zagrożenia. Niemal bezwiednie, automatycznie akceptuje przychodzące smsy, wkleja kody, hasła, klika w linki.
Skala tego typu oszustw jest coraz większa. Według oficjalnych statystyk oszustwa internetowe i przestępczość cyfrowa w Szwecji gwałtownie wzrosły, a przestępcy ukradli 1,2 miliarda koron w 2023 r. To dwukrotnie więcej niż w 2021 r. Organy ścigania szacują, że wielkość szwedzkiej „gospodarki przestępczej” może wynieść nawet 2,5% PKB.
Jak walka z przestępczością zrodziła nową przestępczość…
Aby przeciwdziałać fali przestępstw cyfrowych, szwedzkie władze wywierają presję na banki komercyjne, aby te zaostrzyły środki bezpieczeństwa i utrudniły życie przestępcom specjalizującym się w nowych technologiach. Z kolei banki tłumaczą, że zupełne zablokowanie przestępstw oznaczałoby prawdopodobnie jednocześnie faktyczne zahamowanie, albo znaczne spowolnienie, sporej części transakcji finansowych w gospodarce. Działania zbyt słabe i nieskuteczne mogą jednak podważać zaufanie obywateli do państwa i szkodzić podmiotom gospodarczym.
Skala oszustw jest jednak tak duża, że w artykule Bloomberga mowa jest o Szwecji jako o „Dolinie Krzemowej dla przestępczej przedsiębiorczości”. Tak np. określił Szwecję Daniel Larson, szwedzki prokurator ds. przestępstw gospodarczych.
W 2022 r. tylko 8% Szwedów deklarowało, że użyli gotówki do swojego ostatniego zakupu. Precyzyjne badania na ten temat robi regularnie bank centralny Szwecji, najstarsza tego typu instytucja na świecie. Riksbank zainicjował szereg pieniężnych innowacji, w tym – jako pierwszy bank centralny świata – wyemitował pieniądze papierowe. Wcześniej pieniądze były znane jako bite monety ze złota, srebra czy innych metali.
Konsekwencją tej finansowej ewolucji jest m.in. bardzo duży spadek liczby bankomatów w kraju i faktyczny brak punktów wypłaty gotówki na ogromnych obszarach. W tej sytuacji płatności elektroniczne są często jedyną opcją w realizacji płatności. Szwecja ma obecnie najmniejszą liczbę bankomatów w całej Europie.
Za to świetnie rozwinięte są systemy płatności bezgotówkowych. Np. system BankID odgrywa dużą rolę w powszechności transakcji. Niestety ta powszechność i łatwość użycia wiąże się z podatnością na ataki oszustów. System jest oparty na zasadzie podobnej do podpisu online. Jeśli zostanie użyty, jest uważany za dokonaną transakcję, a transakcja jest realizowana natychmiast, w czasie rzeczywistym. BankID został zaprojektowany przez szwedzkie banki, aby płatności elektroniczne były jeszcze szybsze i łatwiejsze niż wręczanie pliku banknotów.
System został wdrożony w 2001 r. i od tego czasu stał się częścią codziennego życia Szwedów. Usługa wymaga podania sześciocyfrowego kodu, odcisku palca lub skanu twarzy w celu uwierzytelnienia. Z uwagi na tę prostotę z BankID korzysta niemal każdy dorosły Szwed. Statystyki pokazują, że na jednego obywatela przypadają ponad dwie tego typu transakcje dziennie. Systemu używa się do wszystkiego. Można zrealizować płatności na większe kwoty, np. przy rozliczaniu zeznań podatkowych, ale też najdrobniejsze transakcje typu płacenie za bilety autobusowe.
Początkowo system był przeznaczony dla klientów banków, ale jego użycie bardzo rośnie od 2005 r., kiedy stał się częścią oficjalnego sposobu weryfikacji i identyfikacji tożsamości w zeznaniach podatkowych. Następnym krokiem było wprowadzenie BankID na telefony komórkowe w 2010 r. A równolegle szwedzkie władze prowadziły kampanię informacyjną, w której gotówka skojarzona została z działaniami przestępczymi, i z której wynikało, że posiadacze gotówki mogą łatwo paść ofiarą złodziei, w przeciwieństwie do użytkowników systemów elektronicznych.
Ostatnio jednak bank centralny przyznał, że wiele elementów tej kampanii ostrzegającej przed gotówką było niepotrzebnych. Jednak mleko się rozlało. A gotówka? Wyparowała. Nie tylko ze szwedzkich ulic i sklepów, ale też ze świata wyobraźni szwedzkich konsumentów. Ich głowy obecnie funkcjonują niemal wyłącznie w trybie elektronicznym – elektronicznych zakupów i elektronicznych płatności. A przestępcy nie śpią…
BankID idzie po pieniądze Szwedów, z tyłu kroczą coraz śmielej przestępcy
System BankID jest kontrolowany przez konsorcjum prywatnych pożyczkodawców kraju, w tym Swedbank AB, SEB AB i Svenska Handelsbanken AB. Podobnie jak BLIK w Polsce. Czy te banki są zupełnie niewrażliwe na zagrożenia cyfrową przestępczością i nic nie robią, żeby jej zapobiec? Nie, no robią. W systemie zostały wprowadzone zmiany, które miały zwiększyć bezpieczeństwo płatności. Szwedzi mają też dostęp do materiałów informacyjnych. Każdy może dowiedzieć się, jak bezpiecznie weryfikować swoje ID. Czy to wystarczy? Dla przestępców nie ma jednak przeszkód.
Bezpieczeństwo cyfrowe transakcji finansowych w gospodarce to oczywiście nie tylko sprawa samych banków i instytucji finansowych. To tylko jedna strona. Angażuje się też policja, a także operatorzy telekomunikacyjni. W miarę wzrostu skali problemów banki wprowadzają środki, które umożliwią dodatkowe poziomy bezpieczeństwa, w tym wymaganie zatwierdzenia przez zaufaną drugą stronę w przypadku dużych przelewów. Jednak w większości przypadków dodatkowa weryfikacja jest dobrowolna, a użytkownicy muszą wyrazić zgodę na skonfigurowanie dwuetapowej autoryzacji lub opóźnionych płatności.
Oszustwa konsumenckie to nie wszystko. Instytucje związane z administracją rządową wykorzystują BankID do rejestrowania i zakładania firm w Szwecji. To niestety również przydało się oszustom. Niektórzy wykorzystywali fałszywe firmy z fałszywymi listami płac do prania pieniędzy.
Poprzez takie działania zorganizowani przestępcy mogą przekształcić dochody z oszustw i sprzedaży narkotyków w narzędzie do uzyskiwania pożyczek bankowych i pobierania płatności z systemu opieki społecznej. To oznacza, że nie tylko można mieć na bieżąco zyski z przestępstwa, ale jeszcze potem ubiegać się o państwową emeryturę na podstawie wypracowanego z w ten sposób dochodu.
Przypadki oszustw związanych z zasiłkami socjalnymi podwoiły się w ciągu ostatniej dekady z niecałych 9000 w 2014 r. do ponad 23 000 w 2023 r. – zgodnie z danymi Szwedzkiej Krajowej Rady ds. Zapobiegania Przestępczości. W ramach wysiłków na rzecz ograniczenia przestępczości rząd utworzył w tym roku nową agencję, której wyłącznym celem jest śledzenie błędnych wypłat świadczeń socjalnych.
Ostatecznie rozwiązaniem ma być zwiększenie zakresu podwójnej weryfikacji. Jednak ten sposób doprowadzi do spowolnienia działania całego systemu, który stanie się też bardziej skomplikowany. Na początku działania BankID szybkość i niezawodność to były główne cechy, dzięki którym system podbił serca Szwedów. Chyba jednak w przyszłości i to całkiem niedalekiej będą oni musieli pogodzić się z myślą, że system działa dużo wolniej, trzeba wykonać przy jego obsłudze więcej czynności, ale za to mieć większą pewność, że transakcje są w miarę bezpieczne.
Dodatkowo banki będą pewnie zachęcane do tego, żeby wzięły na siebie większą odpowiedzialność w przypadku oszukańczych transakcji. Odpowiedzialność ciążąca tylko na konsumencie może być nie do utrzymania. Na razie, według statystyk, banki pokrywają tylko ok. 10% strat wynikających z cyberprzestępstw. W przypadku bardzo drobnych kwot to może nie ma znaczenia, ale system umożliwia całkiem duże przelewy. I w takim przypadku straty dla oszukanych konsumentów mogą być znacznie większe i bardzo dotkliwe.
Na stronie BankID zamieszczone są bardzo precyzyjne informacje, jak korzystać – bezpiecznie – z systemu płatności wraz z instruktażowymi materiałami wideo. Szwedzi zachęcani są do dokładnego zapoznawania się z nowymi sposobami weryfikacji transakcji i do śledzenia nowości w tym zakresie. Jednak – czy wszyscy skorzystają z informacji? Praktyka pokazuje, że nie. A warto. Sporo materiałów poświęconych jest systemowi weryfikacji ID użytkowników. Informacje podawane są bardzo przystępnie. Można poczytać i pooglądać tu.
Światełko w tunelu – zaświeci dla gotówki?
Tymczasem według ostatniego raportu szwedzkiego banku centralnego „Payments Report 2024” Szwedzi jakby uważniej przyjrzeli się gotówce. Jej udział w statystykach systematycznie w ostatnich latach spadał, zwłaszcza w okresie pandemii i zaraz po jej zakończeniu. Jednak w 2023 r. ponownie wzrósł, co dawno się nie zdarzyło. Czy jest to jakieś poważniejsze przełamanie trendu spadkowego czy tylko wyłom w regule, okaże się w kolejnych raportach. Na razie widać, że spada udział kart płatniczych, a mocno rośnie użycie aplikacji i płatności w smartfonach.
Telefon komórkowy staje się coraz ważniejszy dla wszystkich rodzajów płatności. Przez wiele lat fizyczne karty debetowe były najpowszechniej stosowaną metodą płatności w Szwecji. W ostatnich latach popularne stały się również usługi płatności mobilnych. Na przykład aplikacja mobilna Swish jest obecnie drugą najpopularniejszą metodą płatności. Usługi integrujące karty z telefonami komórkowymi, takie jak Apple Pay i Samsung Pay, stają się również coraz bardziej popularne. Według badania Riksbanku osiem na dziesięć osób użyło karty debetowej w ciągu ostatniego miesiąca. Mniej więcej tyle samo osób użyło aplikacji Swish, podczas gdy dwie na dziesięć osób użyły karty w telefonie komórkowym.
Badanie Riksbanku dotyczące zwyczajów płatniczych daje wrażenie, że gotówka jest używana częściej niż wcześniej. Prawie połowa respondentów twierdzi, że używała gotówki w ostatnim miesiącu, co stanowi wzrost o 15 pkt procentowych w porównaniu z rokiem 2022. Jednym z możliwych wyjaśnień zwiększonego użycia gotówki, pomimo innych danych pokazujących coś przeciwnego, może być to, że osoby prywatne wykorzystały zapasy gotówki wypłaconej po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę w 2022 r. Wtedy zapanowała krótkotrwała, ale gwałtowna potrzeba wypłat, co widzieliśmy również w Polsce. Do punktów dostępu do żywego pieniądza ustawiały się kolejki, a banknotów czasem nawet brakowało.
Jednak według danych ośrodka analitycznego powołanego przez Riksbank do badania obecności gotówki w gospodarce Szwecji – Cash Handling Advisory Board – użycie gotówki w obiegu raczej nadal spada. To odzwierciedlałoby trend obserwowany przez bank centralny od lat, a właściwie od okresu wielkiego kryzysu finansowego z lat 2008-2009. Od tego czasu obecność gotówki w obiegu spadała systematycznie do ok. 2017 r., potem trend się nieco odwrócił. Miały miejsce dwa momenty wzmacniające pozycję gotówki – na początku pandemii zimą 2020 r. i na początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę zimą 2022 r. Od dwóch lat ponownie można zaobserwować spadek, który wyniósł 10% w 2023 r. w porównaniu z 2022 r.:
Czy z tego zadowoleni są Szwedzi? Niekoniecznie. Badania Riksbank pokazują, że chociaż niewiele osób płaci już gotówką, to coraz więcej ma negatywne nastawienie do spadku używania gotówki. W 2023 r. już 44% konsumentów w Szwecji było z tego niezadowolonych, a jeszcze w 2022 r. było to 36%. Odsetek respondentów stwierdzających, że nie poradziliby sobie bez gotówki w dzisiejszym społeczeństwie, również wzrósł w porównaniu z 2022 r. Skąd się bierze taka zmiana? Bank centralny uważa, że może to być efekt zwiększonej świadomości w czasie obecnej wojny.
Funkcja gotówki jako rozwiązania zapasowego, gdy karty i cyfrowe metody płatności mogą nie działać, jest podawana w ankietach jako ważny powód, dla którego ludzie mogą nie radzić sobie bez gotówki. Ankiety wśród konsumentów pokazują również potrzebę możliwości płacenia gotówką w niektórych sytuacjach, np. w małych sklepach i na pchlich targach. Niektórzy podkreślają również, że korzystanie z gotówki ułatwia im śledzenie swoich finansów. Starszym osobom trudniej jest radzić sobie bez gotówki niż młodszym.
Tymczasem utrzymywanie się trendu spadku wykorzystania gotówki w gospodarce i w płatnościach konsumenckich pokazują także dane o wypłatach z bankomatów. Zgodnie z transakcjami zbieranymi przez Bankomat AB wypłaty ponownie mocno spadły w 2023 r., po stabilizacji z początkowego okresu inwazji Rosji na Ukrainę, kiedy gotówka była wśród konsumentów w modzie.
Riksbank ostrzega – płatności bezgotówkowe to również ryzyko
Na razie szwedzki bank centralny ostrzega przed ryzykiem.
„Występują problemy z oszustwami i dostępnością usług płatniczych. Ma to wiele wspólnego z digitalizacją, która z jednej strony przyczyniła się do szybszych i płynniejszych płatności, ale z drugiej strony do tego, że niektórzy ludzie są oszukiwani […]. Ponadto infrastruktura bezgotówkowa jest bardzo podatna na ataki.”
Oszustwa w płatnościach pozagotówkowych to najszybciej rosnący rodzaj przestępstw. W ostatnich latach odnotowano gwałtowny ich wzrost, co grozi – zdaniem Riksbanku – podważeniem zaufania konsumentów do płatności bez udziału gotówki. Według Szwedzkiej Krajowej Rady ds. Zapobiegania Przestępczości na pierwszym miejscu są oszustwa związane z użyciem kart płatniczych. Na drugim – przestępczość związana z socjotechniką, czyli np. wymuszanie przelewów bankowych, nakłanianie osób starszych przez telefon do realizacji jakiejś transakcji. Liczba oszustw związanych z kartami wzrosła o 44% od 2022 r. Podobny wzrost nastąpił w przypadku oszustw socjotechnicznych. Widać to na wykresie poniżej:
Oszustwa kartowe są często popełniane online. Przez ostatnie lata w wyniku realizacji zaleceń UE, żeby transakcje kartami były za każdym razem efektywnie uwierzytelniane, liczba oszustw tego rodzaju spadała. Wzrost w latach 2022 i 2023, jaki widać na rysunku, jest związany głównie z sytuacjami, w których oszust ukradł dane karty, ale nie ma dostępu do fizycznej karty. Oszust może następnie wykorzystać dane karty do transakcji online w krajach, w których nie jest wymagane silne uwierzytelnianie klienta. Aby chronić się przed oszustwami kartowymi, większość banków internetowych pozwala okresowo zamykać kartę, a otwierać ją tylko w czasie, kiedy zamierza się robić zakupy online.
Powszechną formą oszustwa jest socjotechnika telefoniczna polegająca na tym, że oszuści dzwonią do osób starszych i nakłaniają do podania poufnych informacji, które umożliwiają następnie realizacje przelewów bankowych. Druga forma socjotechniki to fałszywe smsy, które miałyby pochodzić z banków. Według badania przeprowadzonego przez Szwedzkie Stowarzyszenie Bankierów ponad połowa mieszkańców kraju otrzymała w 2023 r. takie oszukańcze wiadomości tekstowe, a w przypadku ok. 1% oszustwo się udało.
Jednocześnie ciekawym zjawiskiem jest to, że maleje liczba fałszywych banknotów. Spadła ona z historycznie wysokiego poziomu 6629 w 2020 r. do 2179 w 2023 r. Szwedzkie banknoty mają zaawansowane zabezpieczenia, a podróbki znalezione przez policję to proste kopie i zazwyczaj łatwe do odróżnienia od prawdziwych banknotów. Ryzykiem w tym zakresie jest jednak to, że coraz mniej osób w Szwecji w ogóle używa gotówki, więc wiedza na temat tego, jak wygląda i jak się prezentuje banknot, wśród społeczeństwa maleje. To zwiększa szanse rozprzestrzeniania się podróbek.
Warto przyglądać się szwedzkim eksperymentom i problemom. To może być ciekawa lekcja dla polskich banków, operatorów płatności elektronicznych i konsumentów. Choć Polacy wciąż jeszcze na drodze płatności bezgotówkowych są znacznie mniej niż Szwedzi zaawansowani.
Źródło zdjęcia: Raphael Andres/Unsplash