To się nie spodoba prawnikom. Wygląda na to, że sądy zaczynają dbać o to, by mieli obowiązek pisać po ludzku. A jak już zaczną pisać po ludzku, to może się okazać, że – przynajmniej czasami – przestaną być nam potrzebni. Skąd ten wniosek? Ten sędzia dał czadu
Pisma urzędowe, odpowiedzi na reklamacje z firm energetycznych, czy telekomunikacyjnych, niezrozumiałe umowy kredytowe, pisma z policji i sądów napisane jakimś niezrozumiałym, urzędniczym slangiem. To przez dziesięciolecia był wyznacznik relacji klient-firma lub klient-urzędnik.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Od kilku lat się to, dzięki Bogu, zmienia. Firmy realizują programy upraszczania komunikacji z klientami, urzędy starają się na nowo pisać listy do petentów (zauważyliście, że nawet pisma z ZUS-u da się teraz zrozumieć bez doktoratu?), a banki i firmy ubezpieczeniowe dołączają do papierów jednostronicowe objaśnienia dotyczące produktów finansowych, które klienci nabywają.
To wszystko dzieje się za wolno i w zbyt małym zakresie, ale dobrze, że idzie ku dobremu. Ale wciąż są enklawy nowomowy. Jedną z nich z pewnością są sale sądowe. Pisma z sądów są niestety bardzo sformalizowane i rzadko kiedy można je zrozumieć nie posiadając specjalnych kwalifikacji (co najmniej dyplomu prawniczej uczelni).
W ogóle postępowanie sądowe wymaga pilnej reformy. Więcej czynności powinno być wykonywanych online, dokumenty winny być elektroniczne, wezwania na przesłuchania dostarczane e-mailem, a do wymiany i oglądania pism procesowych powinny służyć platformy w chmurze, a nie biblioteki na ziemi. A do tego wszystkiego prawnicy powinni mieć obowiązek mówienia i (zwłaszcza) pisania po ludzku.
Czytaj więcej o tym: Wirtualna sala sądowa zamiast prawdziwej, wideoczat zamiast przesłuchania, pliki komputerowe zamiast akt. Tak działa sąd elektroniczny
Czytaj też: A gdyby tak sędziów zastąpić… sztuczną inteligencją?
Z tytułu wykonywanego zawodu miałem kilkanaście razy przyjemność bywania na sali sądowej, przygotowywałem też niejedno pismo procesowe, które mój prawnik potem pracowicie poprawiał, „uzbrajał” w podstawy prawne i przerabiał, żeby było mądrzej napisane. Po co? Pewnie po to, żeby Wysoki Sąd uznał, że coś tak grubego i tak mądrego musi „mieć rację”.
Ale przecież sędziowie nie są głupi. Oni też wolą czytać rzeczy krótkie, niż długie. Bardziej konkretne, niż „rozpulchnione”. Gdyby zaczęli wymagać od wszystkich – także od siebie – komunikacji prostej, konkretnej i zrozumiałej, wszyscy zaoszczędziliby mnóstwo czasu i papieru.
———————
Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy – zapisz się na newsletter i bądźmy w kontakcie!
———————
Jeden z frankowiczów wrzucił na Twittera urocze pismo, które sędzia wystosował do prawnika reprezentującego jedną ze stron (prawdopodobnie bank). W piśmie sędzia odrzucił dokument przygotowany przez prawnika, bo uznał, że jest zbyt mało zwięzły. I kazał napisać nowy, bardziej zrozumiały.
Sędzia pouczył również prawnika, że zwięzłe pismo powinno spełniać kilka warunków:
– przedstawić stanowisko bez cytowania orzecznictwa, bo sąd orzecznictwo sam sobie znajdzie
– nie przywoływać kilku podobnych uzasadnień jednego stanowiska
– nie referować naukowych poglądów na sprawę
– nie omawiać historii kredytów hipotecznych w Polsce
Sędzia napisał też, że pismo nie powinno być dłuższe, niż 10 stron pisanych dość dużą czcionką. I pogroził prawnikowi, że jeśli się nie będzie umiał streszczać w piśmie procesowym, to jego argumentacja zostanie w ogóle pominięta lub grożą mu konsekwencje z tytułu naruszenia prawa procesowego.
Słodkie? A jakże. Prawnicy – zwłaszcza ci, którzy reprezentują banki przeciwko konsumentom – od dawna reprezentowali strategię zamulania. Im dłuższe pismo, tym drożej będzie płacił konsument za czas prawnika, który potrafi je rozwikłać. Już sporo lat temu pokazywałem Wam na filmiku sztandarowy przykład takiego postępowania – pismo, które dostała klientka w odpowiedzi na pozew złożony przeciwko bankowi. Pismo miało… 600 stron.
Odpowiedź na pismo procesowe trzeba przygotować w ciągu 7 lub 14 dni, więc jeśli sama próba przeczytania i zrozumienia zajmie kilka dni – można to potraktować za całkiem skuteczną szykanę.
I jeszcze jedno: większość spraw sądowych teoretycznie mogłaby się odbywać bez udziału prawników, gdyby pozew, odpowiedź na pozew i wymiana argumentów odbywała się za pomocą prostych zdań. Ja uważam, że mam rację, gdyż (i tu argumenty), druga strona uważa, że to ona ma rację ponieważ (argumenty). A sąd to wszystko rozważa, decyduje i ogłasza – również tak, żeby wszyscy zrozumieli.
Oczywiście, są spory, w których profesjonalny pełnomocnik się przydaje. Ale są i takie, w których konsument sam mógłby sobie poradzić. Zdarzyło mi się występować w sądzie bez pełnomocnika i dałem radę – sędzia przyjął ze zrozumieniem, że moje stanowisko w sprawie nie było „uzbrojone” w przepisy i podstawy prawne, a jedynie w argumenty.
Do czego zmierzam? Gdyby wszyscy sędziowie postępowali tak, jak ten, którego pismo dziś omawiam, to częściej w sądzie można byłoby się obyć bez prawników, który nierzadko służy wyłącznie do tego, żeby pomógł zrozumieć ponadprzeciętnie mądre pismo prawnika z drugiej strony oraz przygotować jeszcze bardziej nieprzeciętnie mądrą odpowiedź.
——————————————————–
POSŁUCHAJ NAJNOWSZEGO PODCASTU „FINANSOWE SENSACJE TYGODNIA”:
>>> czy wybory w Polsce mogłyby się odbyć przez… głosowanie przelewem? (01:10)
>>> kto zbiera dane naszych dzieci, gdy chodzą do e-szkoły (10:00)
>>> co to za dziwaczny pomysł z tym e-poleconym? (15:55)
>>> czy nasze pieniądze są bezpieczne, gdy NBP włączył drukarki? (19:48)
>>> do czego doprowadzi wielka kłótnia branży turystycznej z ministrem zdrowia, co z tanim lataniem oraz o nowych ofertach biur podróży (27:40)
>>> czy będziemy płacili więcej za wodę z powodu suszy stulecia? (41:54)
Aby posłuchać kliknij baner lub wejdź w ten link
——————————————————–