13 sierpnia 2025

Starsza pani dała się nabrać na wizję fałszywej „inwestycji” i złodzieje ukradli jej z konta pieniądze. Sąd uznał, że to nie było rażące niedbalstwo

Starsza pani dała się nabrać na wizję fałszywej „inwestycji” i złodzieje ukradli jej z konta pieniądze. Sąd uznał, że to nie było rażące niedbalstwo

Dała się nabrać na fałszywą „inwestycję” z Facebooka. Sąd uznał: to nie było rażące niedbalstwo. Odkąd banki udostępniły nam możliwość zdalnego zarządzania pieniędzmi – głównie za pośrednictwem aplikacji mobilnych i bankowości elektronicznej – trwa spór o to, czy powinny również brać odpowiedzialność za większe ryzyko naszych, klientów błędów. Niedawny wyrok sądu, dzięki któremu okradziona klientka – mimo swojej nieostrożności – odzyskała 19 000 zł, daje nadzieję na to, że banki zaczną się bardziej poczuwać do wspomagania nas w pilnowaniu pieniędzy. Choć zapewne będą niemiłe skutki uboczne

O tym wyroku być może mogliście przeczytać już w niektórych portalach informacyjnych, bo pod koniec czerwca pochwalił się nim Rzecznik Finansowy. To on, w imieniu starszej pani, 85-letniej klientki, wytoczył proces bankowi, który odrzucił reklamację dotyczącą nieautoryzowanych płatności. Postanowiłem poczekać z opisaniem tej sprawy do momentu, gdy będę miał w ręku uzasadnienie wyroku, bo to ono jest tu najważniejsze.

Zobacz również:

Do tej pory bowiem tego typu sprawy były traktowane jako z góry przegrane. Klientka sama – dając się zwieść socjologicznym sztuczkom – udostępniła przestępcom dane do logowania na swoje konto oraz ułatwiła im dostanie się do jej telefonu. Złodzieje mieli wszystkie dane, by zrealizować transakcje na koncie klientki i zrobili to. Z punktu widzenia banku to były autoryzowane transakcje.

Wielokrotnie zgłaszali się do mnie czytelnicy z podobnymi sprawami. Przeważnie nie byłem w stanie nic polubownie (ani za pomocą szantażu emocjonalnego, do którego też czasem się posuwam – bankowcy to znają…) załatwić. Banki w takich sprawach są twarde, jak skała: skoro klient udostępnił (albo dopuścił do przejęcia) wszystkie dane do logowania, to on ponosi pełną odpowiedzialność za transakcję. I koniec pieśni.

I nie działają na bankowców argumenty, iż to oni postawili technologiczną „bramę”, która niesie dla klientów nowe ryzyka. Oczywiście, nie ma obowiązku korzystania z bankowości elektronicznej lub mobilnej. Ale skoro bank daje takie narzędzie, to powinien w jakimś stopniu współodpowiadać za ryzyka z tym związane. I tutaj dochodzimy do clue sprawy. Bo banki współodpowiadać nie mają ochoty.

Czytaj o skandalicznej bezczynności banku: Głupia sytuacja? Gdy ktoś chce ukraść ci pieniądze z karty, a bank ci o tym nie powie. Po co miałby mówić? Bo w końcu złodziejowi się uda

Czytaj też: Klikasz w podesłany przez nieznajomego link i… tracisz wszystkie pieniądze z konta. Banki spychają z siebie 100% odpowiedzialności. Czy to fair?

Sąd: to nie było rażące niedbalstwo. Starsza pani nie miała szans

Sądy – zarówno pierwszej, jak i drugiej instancji – uznały bowiem, że w tym konkretnym przypadku postępowanie klientki banku (przypomnijmy, starszej pani, co mogło nie być bez znaczenia) nie stanowiło rażącego niedbalstwa, a bank powinien wykryć niestandardowe transakcje i potraktować je co najmniej jako podejrzane, a więc zatrzymać.

Wyrok Sądu Okręgowego dla Warszawy chyba trzeba potraktować jako istotny precedens pokazujący, jak sądy zmieniają pogląd, badając kwestie winy klienta (i winy banku) w przypadku wykorzystania zdalnego dostępu oraz braku pełnej kontroli klienta (oraz też banku) nad transakcjami bankowymi mimo zastosowania zabezpieczeń, takich jak kody SMS.

To był złożony atak socjotechniczny ze strony profesjonalnych oszustów podszywających się pod brokera inwestycyjnego. Poszkodowana, będąc osobą starszą, została wprowadzona w błąd przez oszustów, którzy nawiązali z nią kontakt podając się za przedstawicieli legalnej firmy brokerskiej. W trakcie kontaktu kobieta:

>>> Udostępniła dane swojego dowodu osobistego,

>>> Zainstalowała na swoim komputerze oprogramowanie do zdalnego pulpitu (umożliwiające przestępcom pełną kontrolę nad urządzeniem),

>>> Dostarczyła oszustom dane do logowania do swojego konta bankowego.

W efekcie ktoś zalogował się na jej konto bankowe i dokonał nieautoryzowanej transakcji, czyli wyprowadził pieniądze. Straty wyniosły 19 000 zł. Bank zablokował kolejne próby wypłat, ale pieniądze ze spornego przelewu już zostały skradzione.

Wydawałoby się, że skoro złodzieje dostali na złotej tacy wszystkie dane pozwalające wyprowadzić pieniądze, to klientka nie ma szans na ich odzyskanie od banku. To tak, jakby dała komuś klucze do swojego mieszkania i później domagała się odszkodowania za utracone wskutek kradzieży przedmioty. Inna sprawa, że coraz więcej polis ubezpieczenia mieszkania to tzw. polisy all risk (w nich nawet rażące niedbalstwo nie ma znaczenia).

Otworzyła złodziejom drzwi. Sąd uznał, że bank mógł zrobić więcej

W tym przypadku Sąd Rejonowy, a następnie Sąd Okręgowy, uznały, że klientka działała w dobrej wierze i była ofiarą wyrafinowanego oszustwa. Kluczowe argumenty sądu to:

>>> Brak rażącego niedbalstwa ze strony klientki — mimo że udostępniła dane i zainstalowała oprogramowanie, było to efektem zmanipulowania przez przestępców przy użyciu metod socjotechnicznych, co istotnie ograniczyło jej zdolność do obiektywnej oceny sytuacji.

>>> Profesjonalizm i zorganizowanie działania oszustów — prowadzone działania manipulacyjne włączyły m.in. przekierowanie klientki na fałszywą stronę internetową, przez co trudno wymagać od osoby w jej wieku samodzielnej weryfikacji prawdziwości usługodawcy.

>>> Niewystarczająca reakcja banku na nietypowe operacje — bank zarejestrował podejrzane zdarzenia (likwidacja lokaty, dodanie nowego odbiorcy, wysoki zlecony przelew), ale nie podjął wystarczających kroków weryfikacyjnych przed realizacją transakcji.

>>> Autoryzacja za pomocą kodu SMS jako czynnik nie przesądzający o zgodzie klienta na transakcję — sąd podkreślił, że kod SMS został przechwycony przez oszustów dzięki zdalnemu dostępowi i klientka nie miała rzeczywistej kontroli nad procesem wykonania przelewu.

Brak umyślnego działania ani rażącego niedbalstwa klientki (plus jej ograniczona wiedza techniczna), brak reakcji banku na podejrzane transakcje i „niedecydujące” znaczenie SMS-a jako elementu potwierdzającego, że to klientka zleca transakcję – to najważniejsze elementy, które mogą wyznaczyć nową linię orzeczniczą i zmusić banki do bardziej uważnego przyglądania się transakcjom na naszych rachunkach.

Sąd uznał, że bank nie dopełnił należytej staranności mimo posiadania przesłanek do podjęcia dodatkowej weryfikacji, a klientka powinna zostać chroniona przed skutkami nieautoryzowanych transakcji. Sąd wskazał, że:

>>> Nie wystarczy samo użycie bezpieczeństwa technicznego (np. kodów SMS), jeśli klient nie miał faktycznej kontroli nad operacją – bank musi się upewnić (albo przynajmniej udowodnić, że dołożył wszelkich starań, żeby się upewnić), że transakcja nie tylko jest autoryzowana, ale jest autoryzowana przez klienta.

>>> Wyrafinowane metody oszustw socjotechnicznych mogą wykluczać przypisanie klientowi rażącego niedbalstwa. Banki mają obowiązek aktywnie monitorować i reagować na nietypowe transakcje, nie mogą przesyłać odpowiedzialności wyłącznie na klienta. To oznacza, że banki nie mogą już w takich sytuacjach automatycznie powoływać się na rażące niedbalstwo klienta. To już nie zadziała w każdym przypadku.

Co oznacza nowe spojrzenie sądu na „rażące niedbalstwo”?

To może być kolejny wyrok, który znacznie wzmacnia ochronę konsumentów przed stratami finansowymi wynikającymi z brutalnej cyberprzestępczości opartej na socjotechnice. Bank, mimo sygnałów alarmowych, nie zatrzymał kradzieży pieniędzy (przynajmniej w pierwszym przelewie, bo potem już, zdaje się, kolejne przelewy zatrzymał). Sądom już zdarzało się przyjmować podobny punkt widzenia.

Czytaj o tym tutaj: Klientka banku padła ofiarą phishingu. Złodzieje wyjęli jej z konta ponad 90 000 zł. Sąd dał się przekonać, że to była… wina banku

I to wystarczyło. Klientka musiała udowodnić – z pomocą Rzecznika Finansowego – że nie dopuściła się szczególnego niedbalstwa. Owszem, dała sobie „ukraść klucze”, ale to nie przerzuca na nią odpowiedzialności. Biorąc pod uwagę, ile jest w sieci ogłoszeń fałszywych inwestycji i jak wiele osób daje się nabrać na wizję szybkiego zarobku z „gwarantowanej inwestycji” – ten wyrok jest niezwykle istotną „zdobyczą”.

Jeśli banki wezmą go pod uwagę w swoich działaniach ochronnych, to negatywnym skutkiem ubocznym może być częstsze wstrzymywanie prawidłowych, aczkolwiek nietypowych płatności lub przelewów. Banki będą chciały kontaktować się z klientami i potwierdzać, że ci klienci rzeczywiście pragną zawrzeć daną transakcję, która może być niezgodna z ich profilem „narysowanym” przez bank.

Nota bene ten wyrok rzuca też nowe światło na innego rodzaju „przewinienia” firm finansowych. Ostatnio dość głośno było o kilku przypadkach włamań złodziei na konta klientów platformy inwestycyjnej XTB. Nie byli oni w stanie ukraść pieniędzy (bo z tego konta można przelać pieniądze tylko na rachunek bankowy zdefiniowany przy zakładaniu konta), ale narobili szkód i wygenerowali straty (przy wysublimowanych strategiach mogli też z użyciem pieniędzy ofiar sami zarobić pieniądze).

Problem polegał na tym, że XTB do tej pory nie wymuszało na klientach stosowania podwójnego uwierzytelniania, czyli logowanie przebiegało tylko poprzez podanie loginu i hasła. Można było zdefiniować sobie dodatkowo konieczność podania SMS-a przesłanego przez platformę, ale żadna z ofiar tego rozwiązania nie stosowała. Ostatnio platforma XTB informowała, że pokryje z własnego budżetu straty klientów. Sądzę, że w tym przypadku też uznano, że skoro dostęp do platformy nie był „przymusowo” zabezpieczony podwójnym uwierzytelnianiem, to mimo wszystko nie klient powinien odpowiadać za negatywne konsekwencje z tego wynikające.

Czasem czujność bankowca może uratować sytuację

Bank Pocztowy dziś pochwalił się, że pracownicy jego oddziału w Sanoku udaremnili próbę wyłudzenia 10 000 zł identyczną metodą „na inwestycję”. 78-letnia mieszkanka miasta, przekonana wizją szybkiego zysku, chciała przesłać pieniądze przez platformę MoneyGram na konto w Gruzji.

Bankowcy opowiadają w komunikacie dla mediów, że mieszkanka Sanoka nawiązała kontakt z osobami podającymi się za doradców inwestycyjnych, które przekonały ją do założenia konta na stronie przypominającej platformę inwestycyjną. Kobieta obserwowała tam symulowane zyski, a dla podtrzymania wiarygodności oszuści umożliwili jej wypłatę 11 euro. Zachęcona rzekomymi sukcesami, seniorka postanowiła przekazać kolejne 10 000 zł.

Uratowało ją to, że w tym celu udała się do oddziału Banku Pocztowego, a nie tylko do bankowości internetowej lub mobilnej. Starsza pani chciała zrealizować międzynarodowy przelew, aby jak najszybciej zainwestować pieniądze.

„Realizujący zlecenie nasz doradca dopytał kim jest odbiorca tak dużej kwoty. W odpowiedzi usłyszał, że jest to księgowa z giełdy. Okazało się, że nie była to pierwsza wpłata kobiety – wcześniej przekazała już online ok. 7 000 zł. Strona, na którą się logowała, miała kolumbijską domenę, a jej rachunki bankowe były prowadzone za granicą. Aby powstrzymać dalsze działania oszustów, pracownicy wezwali policję”

Fajnie, że pracownicy byli czujni, ale ciekaw jestem czy bank zachowałby tyle zdrowej podejrzliwości gdyby starsza pani zlecała te przelewy przez internet… Nie mam przekonania, że tak by było, zwłaszcza, że kwota nie była bardzo wysoka – zamiast MoneyGram mógł zostać użyty zwykły przelew zagraniczny…

Czytaj też: Pani Eugenia płaciła za usługi, których nie zamówiła. Bo ktoś się zalogował na jej konto i zmienił dane. Jak to możliwe? Wszystko „dla wygody” klientki

Czytaj też: Telefon z akcentem, czyli jak oszuści znad Dniepru naciągają klientów polskich banków. Ukraińskie przestępcze call-centers to już plaga, ostrzegam!

Czytaj też: Jak zadbać o bezpieczeństwo dziecka w internecie? Pięć metod wyłudzania danych i pieniędzy od nastolatków. I pięć „odtrutek”

———————————-

WIĘCEJ O CYBERBEZPIECZEŃSTWIE:

podszywają się pod samcika

———————————-

ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:

>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela.  Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.

>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.

———————————-

SPRAWDŹ SAMCIKOWE RANKINGI BANKÓW:

Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? W którym banku jest najwyższe oprocentowanie pieniędzy na długo, a w którym na krótko? Który najlepiej zapłaci za nowe środki, a który „w standardzie”? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” w „Subiektywnie o Finansach”.

——————————-

POSŁUCHAJ „FINANSOWYCH SENSACJI TYGODNIA”:

W każdą środę publikujemy kolejny odcinek podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia”, w którym opowiadamy o sprawach wokół Waszych portfeli, które nas poruszyły, wkurzyły albo zmierzwiły. Albo rozmawiamy z ekspertami o ważnych sprawach dla naszych portfeli. Podcast do słuchania na Spofity, w Apple Podcast, Google Podcast i na kilku innych platformach z podcastami. A ostatnio w „Finansowych Sensacjach Tygodnia” było o…

———————————-

ZOBACZ EXPRESS FINANSOWY I ROZMOWY O PIENIĄDZACH:

„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtubie. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube

zdjęcie tytułowe: Pixabay, Canva

Subscribe
Powiadom o
111 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Look
2 miesięcy temu

Moim zdaniem zachowanie starszej Pani było rażącym niedbalstwem. To nie pierwszy wyrok, w którym sąd wykazał się brakiem zdrowego rozsądku. XTB podało, że włamanie na konto dotyczyło 0,017 proc. klientów co daje prawie 300 kont. Żaden z okradzionych klientów nie miał włączonego 2FA, metodą ataku był credential stuffing. To oznacza, że klienci użyli w innym serwisie ten sam email jako login oraz to samo hasło i te dane wyciekły i trafiły w ręce przestępców. Takie podejście klientów do bezpieczeństwa to rażące niedbalstwo. XTB też mogło zrobić więcej aby tym atakom zapobiec zważywszy, że takie ataki na brokerów zdarzają się na świecie od jakiś 20 lat. Pieniądze… Czytaj więcej »

Pawceluto
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Granica jest płynna w czasie i dlatego to co kiedyś było oczywistym niedbalstwem dzisiaj wcale za takie uznane być już nie musi. Żyjemy w czasach bankowości behawioralnej, dlatego trudno uznać że banki nie miały wystarczająco dużo czasu aby lepiej zabezpieczyć także tę tradycyjną. Automaty powinny analizować w przypadku zlecania dużych kwot przelewów lub małych ale w dużej ilości czy takie zdarzenia miały miejsce w przeszłości. Czasem wystarczy zwykły telefon…

Janusz
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Moim zdaniem cała sytuacja z XTB nadaje się na osobny artykuł, bo ich podejście do bezpieczeństwa klientów pozostawia wiele do życzenia. Od początku istnienia tzw. e-wallet był idealną furtką dla oszustów – umożliwia szybkie wyprowadzenie środków. Co gorsza, nie ma możliwości całkowitej rezygnacji z tej funkcji. Nawet jeśli ktoś włamie się na konto, może ją po prostu uruchomić i wypłacić pieniądze. Przymusowa autoryzacja dwuskładnikowa została wprowadzona dopiero po wielu latach – i, jak się okazuje, dopiero po około 300 (!) włamaniach. Osobnym problemem jest aplikacja mobilna. Po niemal każdej aktualizacji na Androida domyślnie wyłączane jest logowanie PIN-em, więc użytkownik musi… Czytaj więcej »

Janusz
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Problem trwa od dawna i dotyczy nie tylko mnie, ale także moich znajomych. Zaczęło się jeszcze na długo przed wprowadzeniem logowania dwuskładnikowego.

Scenariusz jest zawsze ten sam: ustawiam w aplikacji na Androida logowanie PIN-em. Aplikacja przez pewien czas działa prawidłowo – po każdym uruchomieniu prosi o kod. Po około miesiącu nagle okazuje się, że mogę wejść do konta bez podawania PIN-u, mimo że sam nic w ustawieniach nie zmieniałem.

W ciągu roku zdarzyło się to co najmniej pięć razy. Po analizie doszedłem do wniosku, że zbiega się to zwykle z automatyczną aktualizacją aplikacji.

Look
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A co Pan Redaktor myśli o poniższej (dez)informacji na stronie XTB? Moim zdaniem strona XTB o wypłatach wprowadza klientów w błąd nie informując, że w aplikacji jest jeszcze trzeci sposób na wypłaty, którym jest eWallet. Do tego eWallet powoduje, że możliwe są wypłaty na dowolny rachunek zewnętrzny więc gadka o bezpieczeństwie, przepisach i weryfikacji również wprowadza w błąd. Wypłaty https://www.xtb.com/pl/centrum-pomocy/oplaty-i-platnosci/wyplaty „Wypłatę możesz zlecić z poziomu aplikacji mobilnej lub Pokoju Inwestora.” „Następnie dodaj rachunek bankowy do wypłaty środków. Uzupełnij dane dotyczące rachunku oraz dołącz wyciąg bankowy lub potwierdzenie przelewu wychodzącego abyśmy mogli zweryfikować konto bankowe (robimy to dla Twojego bezpieczeństwa oraz… Czytaj więcej »

RAFAL
2 miesięcy temu
Reply to  Look

Sądy coraz częściej wykazują się brakiem zdrowego rozsądku . Mam wrażenie ,że wręcz rywalizują kto bardziej będzie nielogiczny i nieracjonalny . Może chodzi o to aby wyrok i za tym sąd był bardziej znany i celebrycki w epoce medialnej na każdym kroku . Najbardziej jaskrawy przykład to wygrane Frankowskich po kilkaset tys zł . Przeciętny polski pracownik musi na to pracować od kilku do kilkudziesięciu lat . Ale przykład przyszedł z tzw góry oświeconych inaczej i wydających kontrowersyjne wyroki niemal w co 2 sprawie tzw tsue

Pożeracz_banksterów
2 miesięcy temu
Reply to  RAFAL

Czekałem i się nie zawiodłem. Niezawodny pan Rafał objawił się i musiał nieudolnie wpleść tutaj temat kredytów frankowych. Wystarczyło sprzedawać uczciwy produkt (zamiast kredytów „indeksowanych” CHF i innych fikołków). Ale chciwość przesłoniła zdrowy rozsądek więc teraz tacy jak pan kwiczą o krzywdzie banków.

RAFAL
2 miesięcy temu

[CENZURA-red] chciwość frankowskich i chęć popisu przed znajomymi i rodziną przesłoniła wszystko.

Maurcy
2 miesięcy temu
Reply to  Look

to twoje zdanie a problem w tym że każdy ma inne bo nie ma jednoznacznych kryteriów. Co do 2fa w xtb to xtb przez lata jakoś nie uważał że jest potrzebne to raz . Dwa, ja chyba co tydzień dostaje meila od xtb i ten o dostępności 2fa zwyczajnie przegapiłem. Jakieś kampani informacyjnej albo wiadomości w xstation też nie widziałem. Rażąca niedbałość oznacza skrajny stopień należytej staranności. Ja tutaj tego nie widzę, co więcej sam się kiedyś pytałem kiedy będzie wprowadzone

Look
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie używanie 2FA na rachunku brokerskim jest zawsze niebezpieczne. Polecam artykuł z 2008 roku:

Hack, pump, dump, jail
https://grahamcluley.com/hack-pump-dump-jail/

W tym roku w Japonii jest bardzo dużo włamań na konta maklerskie właśnie według scenariusza hack, pump and dump. Poważny incydent był również w Malezji. Hakowane konta nie są chronione przez 2FA. 

Hacked & Hijacked: Japan’s $710M Brokerage Scandal Sends Shockwaves Through Global Markets
https://finance.yahoo.com/news/hacked-hijacked-japans-710m-brokerage-163114334.html

Three online brokerages to cover half of damage from account hacking
https://www.japantimes.co.jp/business/2025/07/27/companies/brokerages-cover-damage-hacking/

Janusz
2 miesięcy temu
Reply to  Look

Uważam, że dla długoterminowych inwestorów dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie obowiązku wystawiania przez brokerów świadectw depozytowych na posiadany portfel papierów wartościowych.
Mechanizm byłby prosty – dopóki fizyczne świadectwo nie zostanie odesłane do brokera, posiadane akcje czy ETF-y byłyby zablokowane i nie można by ich sprzedać.

Takie rozwiązanie znacznie ograniczyłoby ryzyko kradzieży czy nieautoryzowanej sprzedaży aktywów.
Pytanie tylko – czy brokerzy w ogóle byliby tym zainteresowani? W końcu dla nich liczy się obrót, a każda dodatkowa blokada to mniejsza liczba transakcji i niższe prowizje.

Dawid
2 miesięcy temu
Reply to  Janusz

Mechanizm byłby prosty – dopóki fizyczne świadectwo nie zostanie odesłane do brokera, posiadane akcje czy ETF-y byłyby zablokowane i nie można by ich sprzedać.

Ola boga złośliwa instytucja zabiera mi dostęp do moich akcji i pieniędzy, tyle utrudnień dla mnie a złodziej i tak to obejdzie.

Maurcy
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Może nie tak ale było niebezpieczne, na reddicie rok temu widział opis włamu i wyprowadzenia kasy poprzez handel na niepłynnych akcjach. I gość był z zagranicy

Look
2 miesięcy temu
Reply to  Maurcy

W XXI wieku nikt o zdrowych zmysłach nie zakłada konta w instytucji finansowej, która nie oferuje 2FA.

Maurcy
2 miesięcy temu
Reply to  Look

ja zakładałem naście lat temu zanim 2fa stałe się „obowiązkowe”. Przy okazji czy jakieś bm oprócz bossy ma 2fa? Bo bm mbanku duża przecież instytucja nie ma

Szara strefa
2 miesięcy temu
Reply to  Look

*W XXI wieku nikt o zdrowych zmysłach nie zakłada konta w instytucji finansowej, która nie oferuje 2FA.” No i się skompromitowałeś. Zupełnie nie znasz się na temacie o którym próbujesz się wypowiadać. Firmy w tym moja, zabijają się o każde jedno kliknięcie/oswiadczenie/decyzję /krok w procesie mniej. Bo każdy dodatkowy krok to mniejsza konwersja klientów. Wiec fakty są takie, że w XXI wieku jest dalej cała masa ludzi którzy zagłosują portfelem żeby się nie musieli użerać z 2FA. Nie masz żadnej wiedzy. Szkoda, że ktoś kto tak bardzo nie rozumie tematu i pisze takie bzdury może społecznie szkodzić z pomocą publikacje… Czytaj więcej »

Szara strefa
2 miesięcy temu
Reply to  Look

Generalnie się zgadzam ale z tym fragmentem zgodzić się nie mogę: „Żaden z okradzionych klientów nie miał włączonego 2FA”: To nie ma znaczenia. Firmy nie wymuszają 2FA bo nie jest wymuszone prawnie. Jeżeli firma X bedzie chciała być swietsza od papieża, to straci klientów, którzy pójdą do konkurencji która nie wymusza 2FA. I o ile w przypadku swiadomego uzytkownika takiego jak ty to nawet bym powiedział: zgoda z nie miałeś Look włączonego 2FA więc się o to prosiłeś więc kradzież była na twoje ryzyko i twoją odpowiedzialność. Ale dla użytkowników mniej technicznych skoro fiema pozwala mieć konto bez 2FA to… Czytaj więcej »

Look
2 miesięcy temu
Reply to  Szara strefa

Twój komentarz świadczy, że jesteś mentalnie w XIX wieku a nie w XXI. W XXI wieku użytkownik Internetu powinien wiedzieć jak utworzyć dobre hasło, co to jest 2FA i jakie są konsekwencje słabych haseł i braku 2FA na koncie.

Maurcy
2 miesięcy temu
Reply to  Look

Jeśli starsza osoba która na codzień to używa onet i yt, przeczytała jeszcze że java to zuo ma ogarniać o co chodzi z 2fa to jak to jest że instytucja finansowa która zatrudnia speców od bezpieczeństwa i generalnie ludzi ponaprzecietnie ogarniętych technologiczne nie widzi potrzeby wdrożenia 2fa – patrz np biuro maklerskie mbanku. Chyba coś się tu nie klei

Szara strefa
2 miesięcy temu
Reply to  Look

Look po pierwsze nie zrozumiałeś sedna mojego komentarza. To przykre, że masz tak ciężkie problemy ze słowem pisanym i że agresywna cenzura jednak przepuściła te bzdurne wyzwiska pod moim adresem jakbym to był człowiekiem, któremu brakuje bieżącej wiedzy, choć faktu są zupełnie inne niż sugerujesz kłamliwie. Look nie zyje w XIX wieku tylko w XXI wieku. W XXI wieku firma finansowa powinna wymagać utworzenia dobrego hasła (czego chyba wszyscy wymagają bo statystyki mówią, że jak będziesz miał normalne wymogi co do hasła: długość zgodna z zaleceniami ekspertów, znaki specjalne, małe/duże litery to ludzie nie zrezygnują z twojej usługi tylko z… Czytaj więcej »

Stef
2 miesięcy temu
Reply to  Look

Miałem podobny przypadek ale z kontem Microsoft. Nie wydało im sie dziwne ze ktoś sie próbował logować na moje konto dwa razy na minute np. Na zmianę z Rosji i Arabi Saudyjskiej, za chwilę z Maroka itp.

W koncu hasło zostało przełamane.
No i czyja to była wina?

Look
2 miesięcy temu
Reply to  Stef

To była głównie wina ludzi, którzy chcieli się włamać na Twoje konto. Po drugie Twoja bo widocznie hasło, które użyłeś nie było unikalne i mocne. Gdyby hasło było unikalne i mocne to tego typu atak zająłby wieki. Mogłeś również włączyć 2FA, które jest dostępne na kontach Microsoftu.

Znachor
2 miesięcy temu
Reply to  Stef

To jakie ty miałeś haslo ze dwa razy na minutę pozwoliło je przełamać w skończonym czasie? Moje możesz próbować miliard razy na sekundę zgadnąć a i tak statystycznie szybkiej skończy sie energia we wszechświecie niz je przełamiesz.

Erwin
2 miesięcy temu
Reply to  Look

To powinno jednak zależeć od tego kto jest ofiarą. Jeśli jest to pracownik banku, finansista, księgowy, makler, informatyk, programista, pracownik cyber sec, albo ktoś inny z IT itp, kto rozumie zagrożenia, wie co to top level domain, umie jako tako zweryfikować legitność strony, to można mówić o rażącym niedbalstwie, ale na litość nie wymagamy takiej wiedzy od przeciętnego Kowalskiego. Poza tym banki zdaje się nie mają obowiązku udostępniania bankowości online. Mogą z niej zrezygnować, kosztem konkurencyjności. Innym wyjściem mogłoby być udostępnianie jej tylko osobom , które zdają wewnętrzny test. Do tego jeszcze dochodzi prawo, które co do zasady nakazuje ochronę… Czytaj więcej »

Last edited 2 miesięcy temu by Erwin
Dawid
2 miesięcy temu
Reply to  Erwin

To powinno jednak zależeć od tego kto jest ofiarą. Jeśli jest to pracownik banku, finansista, księgowy, makler, informatyk, programista, pracownik cyber sec, albo ktoś inny z IT itp, kto rozumie zagrożenia, wie co to top level domain, umie jako tako zweryfikować legitność strony, to można mówić o rażącym niedbalstwie, ale na litość nie wymagamy takiej wiedzy od przeciętnego Kowalskiego.

Uuu dyskryminacja pełną gębą i systemowe przyzwolenie na okradanie danych kategorii ludzi.

Dawid
2 miesięcy temu
Reply to  Erwin

Innym wyjściem mogłoby być udostępnianie jej tylko osobom , które zdają wewnętrzny test. O doskonały pomysł. Takie prawo jazdy na bankowość internetową. Bo wiadomo, że jak ktoś zda to już nigdy nie złamie żadnego ważnego przepisu i nie zrobi nic głupiego nigdy. Ten wariat z BMW, który jadąc stanowczo powyżej dopuszczalnej prędkości wyprzedził mnie i kilka innych pojazdów prawym pasem po czym jak się zorientował, że ani nie ma frajera który go wpuści na lewy pas samemu hamując i utrudniając jazdę mi i innym kierowcą oraz nie ma już miejsca żeby hamować przed tirem, to poleciał awaryjnym a potem wskoczył… Czytaj więcej »

Łukasz
2 miesięcy temu

Polska to jednak stan umysłu

Można dawać dostęp do konta byle komu – mimo komunikatów, akcji informacyjnych, wielu innych oszustw itd

Można brać kredyt w walucie obcej, nie czytać umów, a potem wystękać profity

Można brać dotacje na naprawdę kosmiczne rzeczy bez żadnej weryfikacji

Nie chce mi się wymieniać dalej. Nie ważne kto u władzy, ale suweren to taki niemalże już „nietykalny” się zrobił…

Szara strefa
2 miesięcy temu
Reply to  Łukasz

Można brać kredyt w walucie obcej, nie czytać umów, a potem wystękać profity”
Nie Łukasz, po tym co frankowicze od…i już nie mogę wziąć kredytu we frankach lub innej walucie choćby było to dla mnie optymalne rozwiązanie.

RAFAL
2 miesięcy temu
Reply to  Łukasz

Dobrze ,że sprawa nie wylądowała w tzw . tsue bo bank musiałby wtedy dołozyć ze 100 tys . ( dyrektywa 93/13 – czyli nic nie widziałem ,nic nie słyszałem) . A poza tym zobowiązany byłby a priori do wykupu kwatery na powązkach przy głownej alei . Sąd krajowy był bardzo łagodny dla banku:)

Dawid
2 miesięcy temu
Reply to  Łukasz

Z jednym się zgodzę, ostatnio pomagałem tacie dodać bankowość w telefonie, tata by ogarnął ale w rodzinie mamy takie podejście, że tego typu rzeczy robi się w dwie osoby żeby jedna niezwiązana emocjonalnie ze sprawą mogła patrzeć na to na sucho. I ilość razy kiedy trafiał do nas komunikat „jeżeli ktoś Ci kazał/nie przekazuj nikomu/nigdy nie zapyta cię o to pracownik banku/jak nie jesteś pewny o co chodzi to nie kontynuuj” jest niesamowita i przyznaje szczerze, że nie wiem jak trzeba być ograniczonym żeby słysząc to dalej pójść na rękę złodziejowi. Nie wiem jak można w takiej sytuacji uznać –… Czytaj więcej »

Ferro
2 miesięcy temu
Reply to  Dawid

Dla świadomego użytkownika, któremu zależy na szybkim zleceniu rutynowego przelewu, te komunikaty ostrzegawcze są wręcz irytujące. Ale to skutek takich właśnie spraw – jeśli bank udowodni, że klient zignorował takie ostrzeżenie, to już nie będzie nawet niedbalstwo klienta, tylko jego świadome działanie na własną szkodę.

Marcin
2 miesięcy temu

Tyle się mówi o oszustwach internetowych, na wnuczka itd a wciąż przekazują pieniądze. Jak to nie nazwać rażącym niedbalstwem? Mają jeszcze częściej blokować autentyczne przelewy i utrudniać życie rozważnym klientom? Odszkodowania wypłacane przez bank mogą mieć negatywne konsekwencje dla nas wszystkich

IRR
2 miesięcy temu
Reply to  Marcin

Czytałem, że w Singapurze było wiele przypadków, gdzie klienci ignorowali ostrzeżenia, iż dany przelew jest związany z oszustwem i wysyłali pieniądze. W związku z tym policja dostała uprawnienie aby wstrzymać taki przelew pomimo braku zgody klienta.

Konrad
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Raz mialem ciekawą sytuację w banku. Robilem przelew pięciocyfrowej kwoty na moje nowe konto oszczednosciowe w innym banku. Na stronie pojawił mi się niezrozumiały błąd a chwile później zadzwonił do mnie pracownik tego banku. Poinformował że mój przelew zostaw wykryty jako próba wyłudzenia i że musi to zweryfikować. Zostałem wypytany o dane osobowe, te które zna bank. Następnie musialem odpowiedzieć na wiele pytań co to za przelew, a gdzie, a komu, a w jakim celu, czy ktoś jest teraz obok mnie i mi grozi, czy jestem pod przymusem, czy mogę swobodnie rozmawiać, czy przekazałem komuś moj login i hasło, czy… Czytaj więcej »

Hieronim
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

> A jak pracownik dzwoni, to powinien się weryfikować w aplikacji mobilnej

Problem w tym, że fachowcy nakłonią ofiarę do „aktualizacji” aplikacji banku – w której jak najbardziej pojawi się komunikat, że dzwoni uprawniony pracowni,…

Szara strefa
2 miesięcy temu
Reply to  Hieronim

Dkatego pan Maciej słusznie prawi, że on by się najpierw rozłączył i zadzwonił samodzielnie do banku. Wtedy nie przestrzeni na wpuszczenie klienta na lewą apkę, bo ten nie rozmawia ani chwilę ze zlodziejami. Rada jest bardzo dobra, kluczowa wręcz.

Ferro
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale przynajmniej tutaj żaden sąd nie zarzuci bankowi niedbalstwa.

mmm777
2 miesięcy temu

Są różne podejścia:

Okazuje się, że w niemieckich przepisach o ruchu drogowym istnieje paragraf (§ 14 StVO), który określa „obowiązek ostrożności” przy wsiadaniu i wysiadaniu. Obejmuje to również zabezpieczenie pojazdu przed kradzieżą, itp. W tym przypadku oznacza to zamknięcie okna samochodu podczas postoju pojazdu.

Nie można ułatwiać życia złodziejowi…

kjonca
2 miesięcy temu

A ja mam bardzo mieszane uczucia. Bo efekt będzie taki, że banki (i poniekąd słusznie) jeszcze bardziej będa utrudniać życie normalnym użytkownikom.

Kiedyś czytałem, że zdolności poznawcze mocno z wiekiem maleją. Może tak jak mamy konta „do 7 lat’, „do 13 lat”, to powinna być kategoria „od 60 lat”?

Ferro
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Problem jest taki, że ograniczenie zdolności prawnych, w tym finansowych, młodych ludzi mamy ustawowe, a w przypadku seniorów to byłaby bezprawna dyskryminacja…

Paweł
2 miesięcy temu

To dwuskładnikowe uwierzytelnienie w xtb to jest typowe podejście „jak zrobić by się nie narobić”. Tak owszem do webowego interfejsu station jest dwuskładnikowe uwierzytelnienie z kodem SMS (w rzeczywistości wykorzystane raz przy dodawaniu urządzenia do zaufanych).
Ale ich aplikacja? Raz zalogowany zawsze zalogowany. Dla porównania:
Revault przy każdym przełączenie do aplikacji wymaga przyłożenia palca do telefonu.
SAXO trader go? Nie za każdym razem, ale co dłuższą nieaktywność w aplikacji.

IRR
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Proszę przeczytać artykuły i komentarze o włamaniach na konta XTB na Niebezpieczniku i Inwestomacie. Znajdzie Pan tam informacje o kolejnych niedociągnięciach.

Paweł
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Używam na codzień, ale powoli co mogę migruje gdzie indziej. Obecnie ich jedyny plus to brak prowizji do limitu obrotu, ale ten plus zmalał po wprowadzeniu prowizji za zasilenie konta przez PayPal. Dostępne akcje/etfy na pewno na minus, no ale tu nie ma co roztrząsać. Ale dorzucanie CFD do ulubionych przy otwarciu rachunku, i brak możliwości wyłączenia (szukałem, nie znalazłem, dopuszczam możliwość że gdzieś głęboko schowane) CFD z transakcji jakie chce wykonywać są absolutnie karygodne. Obecnie w porównaniach za baze biorę saxo, gdzie mogę wyłączyć instrumenty finansowe które mnie nie interesują, i muszę przejść prosty, ale wciąż obowiązkowy, test wiedzy… Czytaj więcej »

IRR
2 miesięcy temu
Reply to  Paweł

To nie jest fajne, że nie można wyłączyć CFD. Niemniej jednak dzięki temu, że XTB zarabia tyle na CFD to do 100k euro masz zerową prowizję. Jeśli Ci się ten układ nie podoba to możesz wybrać brokera, który pobiera prowizję od każdej transakcji.

Paweł
2 miesięcy temu
Reply to  IRR

Jak zaznaczyłem na początku komentarza, powoli się migruje. Wszystko co nie jest w EUR/PLN/USD mam już poza XTB, część z wyboru, część z przymusu (na XTB niedostępne). „nowe środki” też już idą do innych brokerow

Paweł
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Wybór etf to jedno. Rachunki w raptem 3 walutach to drugie. A dostępne akcje to kolejne. Co z tego że mają 16 czy 17 giełd, skoro nie są dostępne wszystkie spółki z każdej? Trochę pompowanie statystyk. Pierwsze z brzegu braki: – Jest dostęp do Nasdaq Copenhagen, ale mimo to nie kupisz Danish Aerospace Company – jest Nasdaq Stockholm ale już nie Avtech Sweden I mógłbym tak wymieniać dalej. Słyszałem że można wysłać zapytanie o dodanie do oferty tego i owego, ale dla mnie to nie ustawia. Po części wynika to z specyfiki compliance jakiemu podlegam u mojego pracodawcy i konieczności… Czytaj więcej »

Paweł
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Póki co saxo. Teraz w planie na testy mam firstrade i interactive brokers. Ale caly czas szukam brokera który miałby dostęp do akcji na TASE.

Jarek
2 miesięcy temu
Reply to  Paweł

Nie wiem, ja korzystam z aplikacji XTB i jest tak:

1. uruchamiam aplikację i muszę przyłożyć palec do czytnika.
2. zamykam aplikację.
3. uruchamiam od razu ponownie i znowu muszę przyłożyć palec do czytnika.
4. zamykam.
5. uruchamiam po chwili i znowu muszę przyłożyć palec do czytnika.
.
.
.
itd.

Paweł
2 miesięcy temu
Reply to  Jarek

Nie wykluczam że jest opcja do której się nie dokopałem

Last edited 2 miesięcy temu by Paweł
Stef
2 miesięcy temu

Apropo dziwnych przypadków. W alior kantor kiedyś po pracach serwisowych zresotowano mi ograniczenia w liczbie transakcyji i ustawiono domyślne 9999 na dobę. Co ciekawe taki sam był limit kwotowy pojedynczej transakcji.

RAFAL
2 miesięcy temu

Rzeczywiście nie bez znaczenia jest wiek inwestorki – 85 lat . Ale zapał i młodzieńczosc ducha ,, greed is good „. Sąd prawdopodobnie wziął pod uwagę ,że środki te przeznaczone mogą być na marmur czarny lub/i dębowy piórnik . To zmienia postać rzeczy 🙂

Mocarna Mysz
2 miesięcy temu
Reply to  RAFAL

RAFAL, słowo daję, coraz bardziej lubię Twoje wypowiedzi. Az sam nie wierzę w to co piszę. Na zasadzie: skoro coś irytuje, męczy, uwiera i nuży swoją uciążliwą regularnością, ale nie można nic na to poradzić… to trzeba to polubić 🙂

Jacek
2 miesięcy temu

W artykule mowa o kwotach rzędu tysięcy złotych, a na platformie steam handel groszowej wartości wirtualnymi przedmiotami maksymalnie „zupierdliwiony” dla anty(cr)apkowiczów.
Jedziemy w kierunku maksymalnego utrudnienia dysponowania własnymi pieniędzmi, bo wśród nas są tacy, którzy łatwowierności mają niewyczerpane zasoby..

Jacek
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Operacje są w stanie zawieszenia przez nawet 14 dni. Rzekomo z powodu, że ktoś, kto dał się zhackować, miałby czas na zorientowanie się, że coś jest nie tak. Co ciekawe wymienione akcje wymagają kliknięcia odpowiedniego wysyłanego mailowo linku. Nawet ze znajomymi od lat nie można się normalnie wymieniać.

Max
2 miesięcy temu

Ja jednak wolę, jeśli każdy odpowiada za siebie i swoje działanie. Obecnie coraz trudniej dysponować własnymi pieniędzmi. Banki blokują przelewy, wydzwaniają, blokują karty. Ostatnio zmuszony byłem użyć paypala, żeby w terminie opłacić subskrypcję, bo bank zablokował kartę z powodów bezpieczeństwa (kwota ok. 250 złoty), a odblokowanie możliwe było dopiero następnego dnia. Dziś mówią, że chodzi o nasze bezpieczeństwo, jutro może powiedzą, że chodzi o twoje zdrowie i zablokują ci kartę, jak będziesz chciał sobie steka kupić w mięsnym. Po to jest sąd, żeby każdy przypadek indywidualnie rozstrzygać, ja mam dość ograniczeń, kontroli i blokad, bo bezpieczeństwo.

Max
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale ten wyrok nie oznacza przecież, że banki będą musiały w każdym przypadku odpowiadać za kradzież klientowi pieniędzy z konta. No chyba, że wtrąci się jakieś tsue i będzie jak z frankowiczami. A zapłacimy za to wszyscy. NIe dość, że pozbawi nas się prawa do swobodnego dysponowania własnymi pieniędzmi, to jeszcze będzie upierdliwie. I oczywiście wszyscy będziemy ponosić zwiększone ryzyko, że przez te zabezpieczenia rzeczywiście padniemy ofiarą oszustwa. Te telefony od banków, przy próbie przelania sobie na własne konto w innym banku kwoty pięciocyfrowej, wypytywanie o wszelki wrażliwe dane przez pracowników siedzących, jak przypuszczam, we własnym domu na zdalnym, to… Czytaj więcej »

Max
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Spowoduje spadek czujności. Pamięta Pan może, jak jeszcze stosunkowo niedawno wymuszano na pracownikach i klientach różnych instytucji zmianę haseł co miesiąc? Dziś się od tego odchodzi. Bo ludzie przez to byli skłonni częściej zapisywać te hasła na kartkach i przylepiać je do ekranu komputera. Albo wymyślać łatwe do zmiany hasła, typu D…123, d…123. Im system bardziej upierdliwy, tym podatniejszy na oszustwa.

Pożeracz_banksterów
2 miesięcy temu
Reply to  Max

Mam podobne zdanie. Już w chwili obecnej banki i brokerzy pod płaszczykiem KYC i CRS wyłudzają dowolne dane (niechlubnym liderem jest tutaj chyba eToro), w razie odmowy grożąc zablokowaniem konta. A na horyzoncie mamy debilnie niskie limity transakcji gotówkowych czy nawet plany rezygnacji z gotówki-oczywiście „dla naszego dobra” (kojarzy się to z jednym konkretnym ustrojem, gdzie urzędas zawsze wie lepiej) lub kwiatki z rodzaju konieczności podawania źródła dochodu we wpłatomacie (tego próbował już Euronet).

Pożeracz_banksterów
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Pisałem o wpłatomacie 🙂 przez pewien czas przy deklaracji wpłaty pojawiało się pytanie (z kilkoma opcjami do wyboru) o źródło pochodzenia środków. Po nagłośnieniu sprawy na Facebooku cichaczem się z tego wycofali. Oczywiście nie muszę nadmieniać, że opcji „g…uzik was to obchodzi” do wyboru nie było 🙂

Ferro
2 miesięcy temu
Reply to  Max

Myślę, że tak jak w przypadku profilu inwestycyjnego, banki powinny robić profil świadomości elektronicznej i zdolności poznawczych klienta, i na jego podstawie stosować odpowiedni poziom ostrożności w zapobieganiu oszustwom. W ten sposób łatwowierni i seniorzy byłoby należycie chronieni, a młodzi i świadomi mogliby się zgodzić na wyższe ryzyko.

Mateusz
2 miesięcy temu

W bankach jest dowolność jeśli chodzi o autoryzację dwuskładnikową? Czy transakcje w XTB trzeba potwierdzać smsem czy tak jak w bankach nie jest to konieczne?

Last edited 2 miesięcy temu by Mateusz
Paweł
2 miesięcy temu

Pojawiają się tu komentarze że sąd przegiął i że jednak to było rażące niedbalstwo. Z drugiej strony banki wmuszają w klienta bankowość internetową. Moja mama zna swoje ograniczenia i korzysta z banku tylko w trdycyny sposób. No cóż… Do oddziału coraz dalej… Prowizje coraz wyższe…

Hieronim
2 miesięcy temu
Reply to  Paweł

> Z drugiej strony banki wmuszają w klienta bankowość internetową

Żeby tylko… niektóre idą w stronę bankowości mobilnej

Skipper
2 miesięcy temu
Reply to  Paweł

Zgadzam się . Coraz częściej banki wykazują rażące niedbalstwo, zmuszając klientów do samodzielnej obsługi poprzez kanały internetowe. Mimo to opłaty za usługi nie znikają, a ich struktura często pogłębia zagrożenia. Przykładem jest bank PEKAO, który nie tylko pobiera kuriozalną opłatę za autoryzacyjne SMS-y, ale w nowym cenniku dodatkowo ją podnosi. Kolejny przykład to prowizje za przelew własny zrobiony przez stronę internetową. Ten sam przelew w aplikacji mobilnej jest bezpłatny, ale jak ma starsza, niedowidząca osoba autoryzować duże transakcje na malutkim ekranie? Warto też pamiętać, że autoryzacja przelewu na innym urządzeniu niż to, z którego został zlecony, byłaby o wiele bezpieczniejsza.… Czytaj więcej »

Ppp
2 miesięcy temu

Bardzo dobry wyrok – prawo powinno chronić słabszych.
Pozdrawiam

Adan
2 miesięcy temu

Za sprawą takiej interpretacji przez sąd można w niedalekiej przyszłości spodziewać się wyłudzeń na „oszukanego”. Oszust wypłaci z rachunku wszystkie środki a sąd wymusi aby bank mu dorzucił drugie tyle.

Sylwester
2 miesięcy temu

Drogi autorze. Od wielu lat banki mają obowiązek zwrócić pieniądze przy każdej nieautoryzowanej transakcji. Nieautoryzowaną transakcją jest każda, której nie zlecił właściciel. Zalogowanie się, a realizacja transakcji to dwie różne sprawy i bank ma obowiązek je rozróżniać. To, że tego nie robi, bo taniej, nie jest wymówką, bo przepisy bankowe są w tej kwestii jasne.

Piszę_co_myślę
2 miesięcy temu

Należy starszym paniom zablokować dostęp do banku przez internet. Tylko oddział. Dla ich bezpieczeństwa oczywiście.

Ferro
2 miesięcy temu

Aż tak radykalnie może nie, ale banki mogłyby profilować klientów pod kątem ryzyka łatwowierności, tak jak profilują pod kątem świadomości ryzyka inwestycyjnego. Wówczas poziom zabezpieczeń (kontrolny telefon, zablokowanie transakcji, konieczność dodatkowej autoryzacji, weryfikacja odbiorcy etc.) mógłby być dostosowany do poziomu świadomości i zdolności umysłowych klienta.

Ferro
2 miesięcy temu

Abstrahując od kwestii niedbalstwa, ktoś mógłby wreszcie wziąć się za Google i publikowane przez nich reklamy oszukańczych inwestycji. Niejednokrotnie zgłaszałem je i do Google, i do CERT Polska, a nadal jest ich pełno. Celowane konkretnie w Polskę, z wykorzystaniem wizerunku polskich firm, banków i polityków. Zazwyczaj rejestrowane niby z Ukrainy, Rumunii albo Bułgarii. Ale śmiem podejrzewać, że faktycznie z Rosji. Jak zaczyna brakować zagranicznej waluty z ropy, to się szuka sposobów na dojenie naiwnych Polaków. A Google w tym procederze pomaga, nie stosując odpowiednio silnych narzędzi weryfikacji, co chyba podlega paragrafom o pomocnictwie.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu