23 września 2022

Jakie inwestycje najlepiej chronią przed inflacją? To zależy od… inflacji. Najnowsze badanie pokazuje, w co warto było inwestować, gdy ceny szalały. To się znów sprawdzi?

Jakie inwestycje najlepiej chronią przed inflacją? To zależy od… inflacji. Najnowsze badanie pokazuje, w co warto było inwestować, gdy ceny szalały. To się znów sprawdzi?

Od roku z okładem zadajemy sobie pytanie, w co inwestować, żeby pokonać inflację. Oczywiście taką wiedzę wypadałoby mieć wcześniej, bo gdy wzrosty cen sięgają kilkunastu procent, to już trochę za późno… Ale wysoka inflacja tak szybko się nie skończy, więc sprawdziłem, co na temat potencjalnych inwestycji, które potrafią ochronić przed inflacją, mówią badania naukowe i statystyki

Tego artykułu możesz też posłuchać na naszym kanale podcastowym – czyta Maciej Jaszczuk

Zobacz również:

Niedawno analizowałem, czy w warunkach wysokiej inflacji można liczyć na wzrost cen nieruchomości, który skompensuje spadek wartości nabywczej pieniądza. Wyszło mi, że generalnie, dopóki w kraju inflacja całkowicie nie wymknie się spod kontroli, tak jak wydarzyło się np. w Turcji, inwestowanie w mieszkania pozwala ochronić realną wartość majątku. Gorzej, gdy inflacja przekracza poziom 20%. Wtedy spadek wartości nabywczej ludzi jest już tak duży, że ta zasada może przestać działać.

W ostatnich latach ochronę przed inflacją dawały w zasadzie wszystkie inwestycje. Rynek akcji notował rekord za rekordem, fundusze obligacji zarabiały, nieruchomości też, a kluczem do tej wszechhossy była niska inflacja (skutki kryzysu z 2008 r.) oraz pompowanie pieniędzy przez banki centralne w rynek finansowy (by te skutki kryzysu zlikwidować).

Wtedy jeszcze dosypywanie pieniędzy bezpośrednio do gospodarki – do firm i konsumentów – nie było tak modne, więc inflacja zatrzymywała się na akcjach i obligacjach, nie dotyczyła marchewki i pietruszki. Banki centralne skupowały papiery wartościowe na rynku, firmy finansowe miały więc pieniądze na kolejne zakupy i ceny aktywów rosły. Rządy natomiast prowadziły politykę oszczędności. To się przełożyło na mizerny wzrost gospodarczy, niską inflację i wielkie zyski dla inwestorów (nie dotyczy polskiej giełdy).

No, ale “to se ne vrati”, jak śpiewała Maryla. Sytuacja odwróciła się o 180 stopni i teraz możemy najwyżej starać się o to, żeby nasze pieniądze jak najmniej straciły na wartości w ujęciu realnym – czyli po odjęciu wpływu inflacji. Pewne patenty na pokonanie inflacji to jedne z najgoręcej poszukiwanych informacji wśród inwestorów i wśród posiadaczy oszczędności.

Stuprocentowych „pewniaków” oczywiście nie ma. Ale analiza długoterminowych trendów może to i owo podpowiedzieć. Dynamika wzrostu cen szybko się nie obniży, więc jest jeszcze czas na to, by ochraniać oszczędności w perspektywie kolejnych lat.

Trafiłem ostatnio na amerykańskie badanie (pt. Getting to the Core: Inflation Risks within and across Asset Classes), które odpowiada właśnie na to pytanie – jak zbudować portfel, by pokonać inflację. Co więcej, jego autorzy przeanalizowali stopy zwrotu z poszczególnych klas instrumentów w reakcji na różne rodzaje inflacji. Na tę ogólną, na inflację bazową (a więc bez cen energii i żywności) oraz na inflację paliwową. Co im wyszło?

Na każdą chorobę inne lekarstwo. Jak chronić oszczędności przed inflacją? To zależy od inflacji!

Zacznę od inflacji traktowanej jako całość. Badanie polegało na analizie zachowania czterech grup instrumentów w reakcji na szok inflacyjny. Co autorzy badania rozumieją przez taki szok? Sytuację, gdy inflacja niespodziewanie wzrośnie i to w stopniu, który wykracza poza normalne jej wahania wokół średniej.

W latach od 1963 do 2019 r. (bo te lata zostały przeanalizowane) średnia inflacja w USA wynosiła 3,76%, a odchylenie standardowe – czyli ten parametr, który określa „normalny” przedział odchyleń – 3,24%. I właśnie nieoczekiwany wzrost inflacji o te 3,24% jest przedmiotem badań.

Jak na taką zmianę inflacji reagują poszczególne instrumenty finansowe? Według wyliczeń badaczy akcje średnio spadają o 3,1%, na obligacjach skarbowych traci się 5,9%, na korporacyjnych 3,7%, zaś na nieruchomościach można zyskać 0,7%. Jednak prawdziwym hitem inwestycyjnym w takiej sytuacji są surowce, które średnio idą do góry o 20%!

Wszystkie te wyliczenia dotyczą oczywiście amerykańskiego rynku. Gdy badanie mówi o akcjach – chodzi o spółki z Wall Street. Obligacje skarbowe to te emitowane przez rząd USA, a korporacyjne – przez spółki ze Stanów. Portfel surowców opiera się na kontraktach terminowych na nie, zaś w nieruchomości badacze „inwestują” poprzez REIT-y, czyli fundusze inwestycyjne działające na rynku mieszkaniowym.

Wracając jednak do tego, co mamy policzone – inflacja bazowa. To wskaźnik, który pokazuje, jak zmieniają się ceny w gospodarce, jeśli wyjmiemy z koszyka żywność i energię. Dlaczego akurat te kategorie? Ponieważ one są najbardziej zależne od czynników globalnych. Bez nich zostają te towary i usługi, na które wpływ ma sytuacja krajowa – a więc popyt, płace itd.

Czasami bywa tak, że sumarycznie inflacja jest wysoka, ale jej wzrost nie wynika z przegrzania gospodarki, tylko jakiegoś zaburzenia na rynkach światowych. Wtedy inflacja paliwowa może być wysoka, a inflacja bazowa – niska. A możemy mieć stan taki jak teraz, gdzie inflacja bazowa była już w trendzie rosnącym (czyli popyt konsumpcyjny rósł szybciej niż podaż – bo do gospodarki płynęły pieniądze z transferów socjalnych i tarcz antykryzysowych), a na to nałożył się gwałtowny wzrost cen surowców – w tym ropy, gazu i węgla.

Jak więc zabezpieczyć oszczędności na wypadek nagłego wzrostu inflacji bazowej? W USA średnia tego wskaźnika to 3,75% (a więc bardzo blisko ogólnej inflacji), ale odchylenie standardowe wyniosło tylko 2,66%, czyli mniej niż w łącznym wskaźniku. To pokazuje, że inflacja bazowa jest historycznie mniej zmienna.

Co ciekawe, przed inflacją bazową nie chronią surowce – jak to miało miejsce przy ogólnym wskaźniku. Ma to sens – inflacja bazowa jest przecież niezależna od ich cen. Owszem, silny wzrost notowań ropy czy stali może przełożyć się po jakimś czasie na wzrost kosztów działalności innych przedsiębiorstw (widzimy to dzisiaj w Polsce – drogi gaz i węgiel sprawiły, że firmy więcej płacą za prąd, więc muszą podnosić ceny swoich produktów, w górę idą też koszty utrzymania mieszkania itp.).

A więc inflacja surowcowa może podbić inflację bazową – to się nazywa efektem drugiej rundy. Ale w drugą stronę ta zależność raczej nie zachodzi. Nie ma więc powodu, dla którego inwestycja w surowce miałaby być w czasie wzrostu inflacji bazowej mniej lub bardziej opłacalna. I rzeczywiście, badania pokazują, że średni zwrot z tych instrumentów przy takim szoku wynosi… -0,1%.

Niestety to jest najlepsza wiadomość. Bo wszystkie inne klasy aktywów dają ujemne stopy wzrostu w czasie gwałtownego wzrostu inflacji bazowej. Wynika to pewnie z momentu cyklu gospodarczego. Bank centralny podnosi stopy, obligacje tracą na wartości, gospodarka spowalnia – a więc firmy mają mniejsze zyski, ich akcje tanieją, a wyższy koszt kredytu i rosnące koszty utrzymania sprawiają, że popyt na mieszkania maleje. I na inwestycjach w czasie wysokiej inflacji bazowej traciło się historycznie od 3,6% (obligacje skarbowe) po 9,5% (nieruchomości).

Co z inflacją paliwową? Tutaj relatywnie najłatwiej uchronić się przed spadkiem realnej wartości pieniądza. Z oczywistych powodów (które opisałem przed chwilą, tylko na odwrót) surowce są tą klasą aktywów, która najmocniej rośnie w takim momencie. Średnio o 21%! Na plusie są też nieruchomościowe REIT-y (o prawie 6%) i akcje (o 4%). Traci się na obligacjach: skarbowych 4%, a korporacyjnych – tylko 1%.

Jakie z tego wnioski dla Polaka? Jak można ochronić oszczędności na naszym rynku?

Nie da się przełożyć jeden do jednego tych wyników na polskie warunki. Badanie obejmuje dane makroekonomiczne i rynkowe z lat 1963-2019. Pomyślcie, jak wyglądała nasza gospodarka w 1963 r. Giełda była wymysłem zgniłego kapitalizmu, a zamiast REIT-ów mieliśmy spółdzielnie i książeczki mieszkaniowe.

Przydałoby się podobne badanie w Polsce – choć pewnie wnioski byłyby mniej reprezentatywne. Najstarszy indeks giełdowy WIG ma co prawda ponad 30 lat, ale pierwsza dekada jego „życia” nie była bardzo miarodajna. Obligacje skarbowe reagują na inne czynniki niż tylko inflacja (bo jesteśmy bardziej ryzykownym krajem niż USA), notowania surowców i tak byśmy brali z zagranicznych giełd, a REIT-ów w Polsce nadal nie ma. Ale gdyby któryś naszych rodzimych ekonomistów pokusił się o zreplikowanie tego badania w krajowych warunkach – koniecznie niech da mi znać!

Kluczowe jest jedno – do wysokiej inflacji trzeba przygotować portfel odpowiednio wcześnie. Jednoznacznie złym pomysłem na czas gwałtownego przyspieszenia wzrostu cen są rynkowe obligacje – czy to skarbowe, czy korporacyjne. Surowce mogą pomóc, ale nie muszą, podobnie jak nieruchomości. Trzeba mieć albo dużo szczęścia, żeby przewidzieć akurat ten, a nie innych rozwój sytuacji w gospodarce, albo odpowiednio zdywersyfikowany portfel.

Z tym ostatnim w polskich warunkach jednak nie jest łatwo, bo ekspozycję na rynek mieszkaniowy da się uzyskać właściwie tylko, kupując nieruchomość na własny rachunek – co jest ryzykowne i trudne do odpowiedniego zrównoważenia innymi klasami aktywów (no chyba że ktoś dysponuje portfelem liczonym w milionach złotych).

Mamy jednak dostępny instrument, którego w badaniu nie ma: detaliczne obligacje skarbowe indeksowane inflacją. Można narzekać, że pierwszy rok jest „stracony”, bo oprocentowanie jest niższe niż dynamika cen. To prawda. Jednak przez kolejne lata stopa zwrotu będzie kompensowała nam to, co realnie straciliśmy przez poprzedni rok – bo oprocentowanie na kolejne 12 miesięcy oparte jest na bieżącym wskaźniku inflacji – a więc na zmianie cen przez poprzednie 12 miesięcy.

Inflacja nie będzie jednak rosła w nieskończoność. Nastąpi moment – za miesiąc, za rok, za dwa – że się ustabilizuje, a potem może nawet zacząć spadać. I wtedy przyjdą prawdziwe żniwa dla tych, którzy zdecydowali się na kupno tych instrumentów. Dlaczego? Bo inflacja będzie coraz niższa, a oprocentowanie obligacji będzie oparte na inflacji przeszłej (plus marża). A więc jest szansa na to, że zagwarantujemy sobie przez najbliższe kilka lat regularne realnie dodatnie stopy zwrotu.

Czego sobie i Państwu życzę.

Źródło zdjęcia: geralt/Pixabay

Subscribe
Powiadom o
125 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Stef
2 lat temu

RPP będzie miało dylemat :
1. Podnosić dalej stopy w ślad za FED czy
2.ppzwalac złotówce się osłabiać powyżej 5 zł do USD, CHF, Euro.?

Co do mieszkań wystarczy porozmawiać z kimś znajomym kto pracuje w biurze sprzedaży. Sprzedawało się 10 mieszkań na tydzień teraz 2.
W krótkim terminie ceny spadną bo to co zaczęto budować od grudnia wogóle się nie sprzedaje.

Jak wróci zdolność kredytowa 2025-26? to ceny pójdą do gory, bo na rynku pierwotnym nie będzie czego kupować.
Ps
Jak ktoś chce teraz kupić nowe, gotowe mieszkania to wystarczy rozejrzec się za cesją.

Piotr
2 lat temu
Reply to  Stef

I kto będzie kupował niż z początku wieku dziedziczący po wymierającym wyżu powojennym:-)

Piotr
2 lat temu
Reply to  Stef

„W krótkim terminie ceny spadną”
Ta, jasne. Słyszę takie teksty od co najmniej kilku miesięcy i nadal jakoś nie spadają. Może co najwyżej nie rosną. Deweloperzy po prostu nie będą budować tyle co wcześniej, aby zmniejszyć podaż i utrzymać wysokie ceny.

Stef
2 lat temu
Reply to  Piotr

Deweloper R.. yg, Kup mieszkanie 2 pok( wg cennika od 363 000) dostaniesz miejsce postojowe gratis. To już ponad 8% spadku ceny.

Piotr
2 lat temu
Reply to  Stef

A gdy za miejsce postojowe trzeba było płacić, to ile wynosiła cena mieszkania? 🙂 Deweloper mógł je wrzucić (tj. podnieść) w cenę nieruchomości, aby zwiększyć atrakcyjność oferty „darmowym” miejscem postojowym.
Na rynku mieszkań w moim mieście (stolica jednego z powiatów w woj. opolskim) sytuacja jest taka, że ceny rosną nadal. Pierwsze dwa kwartały 2022 to ceny w przedziale ok. 6500-6800 / m2 już trwających inwestycji. Natomiast dwie najnowsze, które wystartowały w lipcu i wrześniu, to ceny odpowiednio 7500 i 8000 / m2. Spadków nie ma. Ba, nawet znaczącego wyhamowania nie widać.

Dominik
2 lat temu

„Inflacja nie będzie jednak rosła w nieskończoność.”

Nie musi rosnąć w nieskończoność. Wystarczy 2-3 lata i zaora wszystkie oszczędności i ludzie będą startowali od zera, o ile ktoś przez następne 10 lata zaufa systemowi.

Admin
2 lat temu
Reply to  Dominik

Słuszna uwaga 🙂

Gregor
2 lat temu

A co jeśli kurs złotówki będzie dalej spadał? Co z tego że oprocentowanie detalicznych obligacji będzie na poziomie 25%, jeżeli spadek wartości złotego w stosunku do Euro i Dollara wyższy?

Admin
2 lat temu
Reply to  Gregor

Niestety, w grze jest i taki scenariusz

Mariusz
2 lat temu
Reply to  Gregor

To załamie rynek długu zagranicznego Polski: gwałtownie spadający kurs PLN wyczuli zagranicznych posiadaczy obligacji polskich denominowanych w EUR lub USD do sprawdzania regularnych wpływów odsetek i żądania od nowych emisji dodatkowo premii za zwiększone ryzyko. Konieczność wykorzystania rezerw walutowych do spłaty odsetek od długu spowoduje podatność złotówki na ataki spekulacji dużych graczy. Co jeszcze osłabi PLN i możliwości spłaty długu i Polsce będzie grozić niewypłacalność wobec zagranicznych posiadaczy obligacji.

Jarek
2 lat temu
Reply to  Gregor

To zalezy do czego ci ta waluta? Masz zamiar wydac kase na podruze to rozumiem, jesli jednak kurs walut bierzesz pod uwqge jedynie jako argument na to ze bedzie drozej w kraju, to wlasnie do tego sa te obligacje ktore najlepiej choc nie idealnie ochronia przed inflacja.

Tomasz
2 lat temu
Reply to  Jarek

Wiele rzeczy jest sprowadzanych z zagranicy w zagranicznej walucie panie Kaczyński. Po co mi miliony złotówek na koncie jak niewiele będzie można za nie kupić?

Ppp
2 lat temu

Trochę mnie dziwi ten podział na inflację bazową i ogólną.
Raz: mnie, jako „drobnego inwestora prywatnego” interesuje inflacja CPI i do niej odnoszę notowane stopy zwrotu.
Dwa: sytuacja, gdy inflacja bazowa rośnie a CPI spada/stoi w miejscu jest chyba wielką rzadkością. Zwykle chadzają jednak w tych samych kierunkach, choć z różną prędkością.
Wychodzi zatem na to, że przy inflacji dobre jest inwestowanie w surowce. A jeśli czasem nie jest, to w wyniku krótkich zaburzeń bez znaczenia dla długoterminowego inwestora.
Pozdrawiam.

Paweł
2 lat temu

Mogę skrócić artykuł, jeśli komuś nie chce się czytać:
Jakie inwestycje najlepiej chronią przed inflacją?
Nie wiem.

Paweł
2 lat temu

Przeczytałem – dlatego streszczam 🙂 Problem polega na tym, że wszyscy szukają złotych środków, wymyślają coraz to różniejsze analizy, przywołują historyczne rezultaty – a odpowiedź jest prostsza niż się wydaje – „nie wiem”. I nikt tego nie wie. Oczywiście można sobie spekulować (ewnetualnie zagrać i wygrać w lotto – cóż za zwrot z „inwestycji”) – ale spekulacja to jest bukmacherka. Najlepszy sposób na inflację ? Zdywersyfikowany portfel i trzymanie się swojej własnej długofalowej i mądrej strategii. Nie ma się co oszukiwać w krótkim terminie wszyscy inwestorzy przegrają (oczywiście nieliczni spekulanci trafią i będą pisać jacy są wspaniali – po fakcie).… Czytaj więcej »

Józef
2 lat temu
Reply to  Paweł

Odpowiedź jest na końcu artykuły „detaliczne obligacje skarbowe indeksowane inflacją”

Waldek
2 lat temu
Reply to  Józef

No chyba że nam się państwo wywali na pysk, to z obligacji nic nie zostanie…

Paweł
2 lat temu
Reply to  Józef

Niestety, nie. Co, jeśli dzisiaj kupisz obligacje a za rok inflacja będzie np. 1% ?

Jacek
2 lat temu
Reply to  Paweł

Inwestycja w siebie.

Piotr
2 lat temu
Reply to  Jacek

Co wy wszyscy ostatnio z tym „inwestowaniem w siebie”? 🙂 Jeżeli ktoś ma powiedzmy kilkadziesiąt tysięcy oszczędności to ma za nie wszystkie nakupować sobie kursów i podyplomówek? Czy wszczepić sobie tytanowe kości? To nie Cyberpunk 2077, że inwestujemy w rozwój postaci, kupujemy statsy, a potem pomimo wyzerowania konta będziemy dyskontować zyski. Jak ktoś odkłada na mieszkanie albo dobre studia dla dziecka to ma problem jak to ochronić, a nie na co powydawać.

Mariusz
2 lat temu

W 1963 roku istniało zabezpieczenie antyinflacyjne a mianowicie złoto i dolary USD i obecnie to też dobre instrumenty antyinflacyjne. Tylko że w 1963 r. za posiadanie dolarów groziło więzienie za działalność wrogą ludowi pracującemu. Ja widziałem opracowanie odnośnie hiperinflacji i w jej przypadku tylko dolar USD wychodził zwycięsko. Osobiście dziwi mnie ten owczy pęd do USD choć w ciągu 3 lat nadrukowane zostały tryliony USD a w Szwajcarii zapowiada się oszczędzać energię w zimie a mimo to tylko te dwie waluty szybują w górę.

Seba
2 lat temu
Reply to  Mariusz

Masz rację waluty twarde złoto i srebro raczej w recesji będą się oslabiac ale na ich plus jest wyceniane w dolarach, dolar i frank będą się umacniać do końca roku zbiegnie się to z dołkiem bessy na wigu waluty wejdą w trend boczny lub osłabia się trochę zbiegnie się to z początkiem nowej hossy ale po wyborach się zacznie potężna inflacja i potężne osłabienie złotego cały cykl skończy się hiperinflacja około roku 2028 -2029.

Jarek
2 lat temu

Ciesze sie ze dotarlo 🙂 Tak, ten procent na poczatku bedzie istotny dopiero w ostatnim roku. Dodam że ciekawa sytuacja bylo na początku tego roku to rząd dal z miesiaca na miesiac kolosalna w skali, podwyzke oprocentowania pierwszego roku na tych obligach, chyba ze 3% i ….. nieopłacalo sie sprzedać obligacji kupionych dwa miesiace wczesniej, taka była miesisieczna inflacja w tym okresie, a kusiło 🙂

Ekonom po technikum
2 lat temu

Na inflację środek jest jeden. Kredyt. Brać pod korek. Gdy inflacja jest wysoka i stopy są wysokie. Ile dadzą tyle brać. W co inwestować? Powiedziałbym w fotowoltaikę, ale nie w 2 czy 3 kw paneli, minimum 10kw. Jak ktoś mieszka w bloku inwestowałbym w auto elektryczne. Czemu? Jedno i drugie ogranicza koszty- zmniejsza wydatki. Wydawać trzeba, ale pasowałoby jak najmniej. Ale ok, czemu kredyt, przecież są drogie? Otóż nie. Nie są, są na normalnym poziomie kosztów, tylko my zarabiamy przysłowiową miskę ryżu. Inwestowanie w lokaty akcje obligacje i inne bzdury które dadzą zwrot nawet 7% w skali roku to idiotyzm.… Czytaj więcej »

Admin
2 lat temu

Ciekawy pomysł z tym inwestowaniem w fotowoltaikę i samochody elektryczne.
Z inwestowaniem w kredyt bym mimo wszystko uważał, bo trzeba wiedzieć w co zainwestować. Ale generalnie – jak się to wie – dlaczego nie?

Kamil
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Pomyśl ciekawy i sensowny ekonomicznie. Prad jest drogi i będzie tylko droższy. Montujemy tysiące pomp, klimatyzacji, zużywamy ogromne ilości pradu, a będziemy zużywać tylko więcej bo nie sposób by było inaczej. Płacenie za cos co kupić musimy, więcej niż można by „nie placic” to na moje oko średni pomysł. Pierwsze panele montowalem lata temu, byłem pierwszy w gminie, możliwe że i w całym powiecie. Auto elektryczne, wiadomo, używane to loteria, nowe drogie, to tyle jeśli chodzi o zakup. Koszty użytkowania, ładując w domu swoim prądem są żadne. Wiem, bo jeżdżę elektrykiem na codzień. Dolewam płyn do spryskiwaczy, w trasie laduje… Czytaj więcej »

Admin
2 lat temu
Reply to  Kamil

Dzięki za ciekawe spostrzeżenia! Doświadczenia takich early-adopterów są bardzo ważne, bo jest duża nieufność do takich rozwiązań

Anna
2 lat temu

Otóż to. Ja zainwestowałam w kredyt pod korek ze stałym oproc. 3,6. Tylko żałuję, że nie w dwa.

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu

Jako pierwszy krok zachęcam do zapoznania się z rodzajami obligacji i wybrania najlepszych dla siebie. Obligacje są na różny okres i z różnymi parametrami. Zmienne oprocentowanie bądź stałe czy przykładowo indeksowane inflacją.
Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Dagmara
1 rok temu

I jak potem podjąć decyzję? Na co zwrócić uwagę?

Zuza
1 rok temu
Reply to  Dagmara

przecież decyzje musisz sama podjąć nikt za Ciebie tego nie zrobi

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Zuza

Witaj Zuza
Oczywiście, decyzje o inwestycji czy oszczędzaniu trzeba podjąć samodzielnie. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Dagmara
1 rok temu

Jasne, ale czym się sugerować?

Xara
1 rok temu
Reply to  Dagmara

Czy istnieją jakieś ograniczenia co do minimalnej kwoty inwestycji w obligacje?

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Xara

Witaj Xara
Inwestowanie w obligacje możesz zacząć już od 100 zł. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Dagmara

Witaj Dagmara
Odpowiedziałem w poprzedniej wiadomości na co zwrócić uwagę. Nikt za Ciebie nie wybierze obligacji. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Xara
1 rok temu

A jak to jest, czy warto długo trzymać obligacje czy lepiej szybko sprzedać?

Dagmara
1 rok temu
Reply to  Xara

Chyba taka sprzedaż mija się z celem moim zdaniem…

Ania
1 rok temu
Reply to  Dagmara

Dlaczego? Nie warto sprzedawać?

Dagmara
1 rok temu
Reply to  Ania

No nie rozumiem po prostu po co?

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Ania

Witaj Ania
Lepiej dotrzymać terminu umowy. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Dagmara

Witaj Dagmara
Na wcześniejszej sprzedaży są straty w odsetkach. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Xara

Witaj Xara
Tak jak zawsze im dłuższy okres tym lepszy. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Zuzanka
1 rok temu

to chyba wszędzie tak to działa jak dłużej i się jeszcze dotrzyma terminu tym po prostu lepiej

Ula
1 rok temu
Reply to  Zuzanka

Czy inwestowanie w obligacje to coś, na czym można zarobić porządne pieniądze?

Kaja
1 rok temu
Reply to  Ula

Chyba porządne pieniądze to zbyt wiele powiedziane, no ale można pomnożyć swoje pieniądze

Kaja
1 rok temu
Reply to  Zuzanka

Więc obligacje dziesięcioletnie będą najbardziej opłacalnym wyborem?

Dagmara
1 rok temu
Reply to  Kaja

Tylko niestety nie każdy jest w stanie sobie pozwolić na tak długi okres…

tymek
1 rok temu
Reply to  Dagmara

to zawsze możesz przecież zrezygnować

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Dagmara

Witaj Dagmara
Jako pierwszy krok zachęcam do zapoznania się z rodzajami obligacji i wybrania najlepszych dla siebie. Obligacje są na różny okres i z różnymi parametrami. Zmienne oprocentowanie bądź stałe czy przykładowo indeksowane inflacją.
Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Dora
1 rok temu

Doradca, a jakie są ryzyka związane z inwestycją w obligacje?

Dagmara
1 rok temu
Reply to  Dora

Chyba nie ma zbyt wielu?

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Dagmara

Witaj Dagmara
Zgadza się, obligacje emitowane są przez skarb państwa więc ryzyko jest niewielkie. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Dora

Witaj Dora
O jakie ryzyka konkretne chodzi ? Obligacje to bardzo bezpieczna inwestycja. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Dagmara
1 rok temu

Pewnie o ryzyko utraty pieniędzy :/

Xara
1 rok temu
Reply to  Dagmara

Jakie są szanse na zarobek w długim okresie inwestując w obligacje?

Ania
1 rok temu
Reply to  Xara

A to nie jest pewny zysk?

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Xara

Witaj Xara
Zachęcam do wyliczenia zysku za pomocą kalkulatorów. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Dagmara

Witaj Dagmara
Utrata jest związana tylko na odsetkach jeżeli nie dotrzymamy warunków umowy. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Dora

Witaj Dora
Inwestowanie w obligacje to przede wszystkim bezpieczna inwestycja 🙂 Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Ula
1 rok temu

Czy inwestowanie w obligacje jest opłacalne dla małych inwestorów?

Dagmara
1 rok temu
Reply to  Ula

Chyba dla każdego to będzie spoko opcja, tak samo jak lokaty

tymek
1 rok temu
Reply to  Dagmara

ale lokaty mają chyba mniejszy % od obligacji skarbowych

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Dagmara

Witaj Dagmara
To już zależy od własnych preferencji. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Dagmara

Witaj Dagmara
Musisz wybrać po prostu obligacje pod siebie. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Zuza
1 rok temu

doradco od czego w ogóle zacząć przygodę z obligacjami ?

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Zuza

Witaj Zuza
Jako pierwszy krok zachęcam do zapoznania się z rodzajami obligacji i wybrania najlepszych dla siebie. Obligacje są na różny okres i z różnymi parametrami. Zmienne oprocentowanie bądź stałe czy przykładowo indeksowane inflacją.
Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Zuzanka
1 rok temu

czy warto jeszcze inwestować ?

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Zuzanka

Witaj Zuzanka
Oczywiście, że tak a czemu nie ? 🙂 Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Dora
1 rok temu

Doradco, jakie są główne zalety i wady inwestycji w obligacje? Czy inwestycja w obligacje jest bezpieczna?

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Dora

Witaj Dora
Tak inwestowanie w obligacje jest bardzo bezpieczne 🙂 Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Dagmara
1 rok temu

A czy jest jakiś rodzaj obligacji, który nie należy do bezpiecznych?

jsc
1 rok temu
Reply to  Dagmara

Nie… GetBacku były nawet tak bezpieczne jak lokata.

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Dagmara

Witaj Dagmara
Każdy rodzaj obligacji jest bezpieczny 🙂 Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Ula
1 rok temu

Jakie czynniki wpływają na wysokość oprocentowania obligacji?

tymek
1 rok temu
Reply to  Ula

wydaje mi się, że istotne są stopy procentowe

Ula
1 rok temu

Czy obligacje są bardziej stabilne od akcji?

Xara
1 rok temu

Jakie są koszty związane z inwestycjami w obligacje, takie jak opłaty za transakcje lub prowizje?

Dagmara
1 rok temu
Reply to  Xara

Jakie opłaty za transakcje?

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Xara

Witaj Xara
Brak dodatkowych opłat oprócz tych związanymi z inwestowaniem czyli 100 zł za każdą obligacje. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Polinka
1 rok temu

O co w ogóle chodzi z tymi oprocentowaniami? Jak się liczą i czy da się na tym zarobić?

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Polinka

Witaj Polinka
Zachęcam do skorzystania z dostępnych kalkulatorów w sieci. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Ula
1 rok temu

Jakie są główne rodzaje obligacji dostępne na rynku?

tymek
1 rok temu
Reply to  Ula

warto wejść na stronę banku pekao odnośnie obligacji skarbowych i sobie poczytać

Xara
1 rok temu

Czy inwestowanie w obligacje jest łatwe i czy mogę zacząć bez większego doświadczenia w inwestowaniu?

Dagmara
1 rok temu
Reply to  Xara

Wystarczy chyba po prostu kupić

Xara
1 rok temu
Reply to  Dagmara

A gdzie najlepiej je kupić? Możesz poradzić czym kierować się przy wyborze ?

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Xara

Witaj Xara
Zachęcam do zapoznania się z naszą ofertą na naszej stronie internetowej. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Milka
1 rok temu

Czy można kupić obligacje jako prezent dla kogoś innego?

Zuzanka
1 rok temu
Reply to  Milka

obligacje jako forma prezentu ? nie sądzę to przecież inwestycja

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Milka

Witaj Milka
Możesz kupić obligacje skarbowe w imieniu dziecka. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Dagmara

Witaj Dagmara
Jako pierwszy krok zachęcam do zapoznania się z rodzajami obligacji i wybrania najlepszych dla siebie. Obligacje są na różny okres i z różnymi parametrami. Zmienne oprocentowanie bądź stałe czy przykładowo indeksowane inflacją.
Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Ula
1 rok temu

Co byś mi powiedział, jakie są szanse na zysk, inwestując w obligacje w dłuższym okresie?

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Ula

Witaj Ula
Zawsze jest szansa na zysk. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Ula
1 rok temu
Reply to  Dagmara

A czy można jakoś ocenić, czy obligacje teraz są opłacalne czy nie?

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Ula

WItaj Ula
Obligacje w dalszym ciągu to opłacalna inwestycja. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

tymek
1 rok temu
Reply to  Ula

chyba cały czas są skoro chronią nasze oszczędnosći

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Dagmara

Witaj Dagmara
Można oczywiście tylko kupić, ale moim zdaniem warto się zaznajomić z tematem. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Milka
1 rok temu

Czy warto zainwestować w obligacje, jeśli nie mam dużo pieniędzy do zainwestowania?

Zuzanka
1 rok temu
Reply to  Milka

a co znaczy nie mam dużo pieniędzy ? chodzi CI o 100 zł czy 1000 a może 10000 ?

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Milka

Witaj Milka
Oczywiście, ponieważ obligacje chronią nasze oszczędności przed utratą wartośći. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Xara

Witaj Xara
Inwestowanie w obligacje są dosłownie dla każdego :). Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Zuzanka
1 rok temu

czyli nie trzeba mieć nie wiadomo jak grubego portfela żeby zainwestować

Ula
1 rok temu
Reply to  Zuzanka

No ale jak to jest, czy obligacje to taki pewniak czy jednak może być jakiś haczyk?

jsc
1 rok temu
Reply to  Ula

Czy aby wysyp pytań Uli nie ma jakiegoś haczyka? To mi wygląda na robienie sztucznego ruchu dla Doradcy PEKAO…

Admin
1 rok temu
Reply to  jsc

To jest wewnętrzna rozmowa doradcy z doradcą 😉

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Zuzanka

Witaj Zuzanka
Inwestowanie w obligacje skarbowe jest dla wszystkich. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

tymek
1 rok temu
Reply to  Xara

jest to dość prosty temat, ale moim zdaniem warto sobie co nieco poczytać o nich

Polinka
1 rok temu

Czy inwestowanie w obligacje to coś, na czym można zarobić porządne pieniądze?

Zuzanka
1 rok temu
Reply to  Polinka

co znaczy porządne ? na pewno można coś zarobić ale milionerem się nie staniesz raczej

Admin
1 rok temu
Reply to  Zuzanka

200 zł tygodniowo, średnio 8% stopy zwrotu, 30 lat konsekwencji i nominalnie jest 1.200.000 zł 😉

Ula
1 rok temu
Reply to  Zuzanka

Czy obligacje są dla tych, co nie chcą brać dużego ryzyka, czy też dla każdego się nadają?

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Ula

Witaj Ula
Obligacje są bezpieczne bo są emitowanie przez skarb państwa więc to raczej inwestycja dla tych których chcą się czuć bezpieczne. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Zuzanka

Witaj Zuzanka
Najważniejsze, że jest to bezpieczna inwestycja chroniące nasze pieniądze. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Milka
1 rok temu

Czy warto trzymać obligacje przez długi czas, czy lepiej je szybko sprzedać?

Zuzanka
1 rok temu
Reply to  Milka

no chyba lepiej je właśnie trzymać po co je szybko sprzedawać ?

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Milka

Witaj Milka
Jak to w każdej inwestycji czas odgrywa kluczową rolę więc im dłuższy czas tym lepszy. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Milka
1 rok temu
Reply to  Zuzanka

Czy obligacje są dostępne dla każdego, czy tylko dla bogatych ludzi?

Zuzanka
1 rok temu
Reply to  Milka

myślę, że jak najbardziej dla każdego 🙂

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Milka

Witaj Milka
Obligacje są dosłownie dla każdego kto chce zainwestować w obligacje skarbowe. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

tymek
1 rok temu
Reply to  Milka

a czemu dla bogatych skoro można zacząć inwestycję już od 100 zł ?

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Polinka

Witaj Polinka
Oczywiście, że na inwestowaniu można zarobić, ale co znaczy dla Ciebie porządnie ? Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

Doradca Online PEKAO S.A
1 rok temu
Reply to  Polinka

Witaj Polinka
Oczywiście, można na obligacjach można zarobić. Pozdrawiam
Marek
Doradca Online PEKAO S.A

tymek
1 rok temu
Reply to  Polinka

wszystko zależy od tego jakie obligacje skarbowe wybierzesz i ile tak naprawdę w nie zainwestujesz inny zysk będzie przy 100 zł a inny przy 1000 zł

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu