7 maja 2025

Prezydent zawetował obniżenie składki zdrowotnej. Nie cieszę się, ale rozumiem. Proszę tylko o jedno: składka zdrowotna powinna mieć limit

Prezydent zawetował obniżenie składki zdrowotnej. Nie cieszę się, ale rozumiem. Proszę tylko o jedno: składka zdrowotna powinna mieć limit

Weto prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie obniżenia składki zdrowotnej dla części przedsiębiorców jednych oburzyła, a innych ucieszyła. Ja uważam, że nie ma żadnego znaczenia – dopóki składka zdrowotna nie będzie miała limitu kwotowego – takiego, jaki ma np. składka emerytalna – będzie nadal uważana przez wielu za złodziejstwo. Obniżenie składki zdrowotnej dla najdrobniejszych przedsiębiorców niewiele by w tym bilansie zmieniło. Dlaczego składka zdrowotna powinna mieć limit kwotowy?

Składka zdrowotna to jeden z parapodatkowych potworków. Niby jesteśmy statystycznie takimi samymi pacjentami systemu ochrony zdrowia, ale składamy się na ten system zupełnie inaczej, w zależności od tego w oparciu o jaki kontrakt pracujemy. Niektórzy składki zdrowotnej prawie nie płacą (np. rolnicy, według jakiejś pokrętnej logiki, mają składkę 1 zł za każdy hektar swojej ziemi) albo po prostu nie płacą.

Zobacz również:

A pozostali? Jeśli pracujesz jako pracownik na etacie to płacisz na swoje leczenie w publicznym systemie zdrowia z grubsza 9% tego, co zarobisz (czyli od dochodu). Jeśli jesteś przedsiębiorcą, to płacisz z grubsza 4,9% tego co zarobisz (po odliczeniu kosztów), ale nie mniej niż 315 zł. A jako „ryczałtowiec” – płacisz dokładnie 769 zł miesięcznie (więcej jeśli zarobisz przez rok ponad 300 000 zł).

To jest chore i porąbane. A jeszcze bardziej stało się porąbane po uchwaleniu „Polskiego Ładu” przez poprzednią władzę, który sprawił, że składka zdrowotna jest de facto nielimitowana. Im więcej zarabiam, tym więcej płacę (nie dotyczy ryczałtowców). Najbardziej to uderzyło w osoby prowadzące działalność gospodarczą, bo one statystycznie zarabiają więcej (statystyka w tej sprawie „pomaga”, bo kto może, ucieka z etatu, gdy jego pensja staje się naprawdę wysoka).

Czy prezydent dobrze zrobił, że nie obniżył składki na zdrowie?

Nowa władza obiecała ulżyć przedsiębiorcom, ale budżet państwa ma wielką dziurę, więc trzeba było wymyślić „zaślepkę”. Jest nią pomysł, żeby przedsiębiorcy rozliczający się podatkiem liniowym płacili preferencyjną składkę – ale tylko do poziomu dochodów równego 1,5-krotności rocznej średniej krajowej. Powyżej tego poziomu „włączałby” się obecny mechanizm – 4,9%. W tabelce wyglądałoby to tak, jak poniżej:

A więc drobni przedsiębiorcy obniżyliby składkę zdrowotną o „małe” kilka stówek. A ci „prawdziwi”, którzy zarabiają duże pieniądze i zatrudniają ludzi – zaoszczędziliby niewiele, ale też troszkę. Najgorzej wyglądaliby przy nich ci, którzy pracują na etacie i nie mogą z niego uciec (choć pewnie wielu by uciekło i to pogorszenie konkurencyjności etatu było największą wadą propozycji koalicji rządowej).

Prezydent ten pomysł utrącił i ja go nawet rozumiem. Grupa podatników, która by na tym skorzystała, to raczej nie ci, którzy wytwarzają PKB, rozwijają w Polsce potrzebne nam innowacje i technologie oraz ciągną w górę wynagrodzenia oraz rynek pracy. Z drugiej strony rozumiem też tych, którzy chcieli obniżki składki dla drobnych przedsiębiorców. Ochrona zdrowia to dzisiaj studnia bez dna – jest ryzyko, że dodatkowe 5 mld zł pójdzie na pensje lekarzy (i tak często kosmiczne).

Dziura finansowa w NFZ

Prawda jest taka, że ochrona zdrowia bardziej od pieniędzy potrzebuje gruntownego audytu – zarządzanie szpitalami jest nieefektywne (mamy ich za dużo), lekarze pracują w wielu miejscach naraz (i korzystają prywatnie z państwowej infrastruktury), pacjenci płacą dwa razy za to samo (prywatne abonamenty i składka zdrowotna), przychodnie i lekarze-specjaliści są przeciążeni biurokracją, system korzystania z ich usług jest wadliwy (za duża część wizyt jest odwoływana), jesteśmy lekomanami i nie działa u nas profilaktyka (zawsze tańsza niż leczenie).

Czytaj więcej o tym: Ostrzegają, że w budżecie NFZ zabraknie ponad 30 mld zł rocznie. Winni lekarze, szpitale, za niska składka zdrowotna? Jakie recepty dla ochrony zdrowia?

Nie dziwię się, że nikt nie chce płacić na to bagno (choć zapewniam, że może być gorzej, na tle wielu innych systemów ochrony zdrowia ten polski działa naprawdę nie najgorzej). I nie dziwię się, że ci, którzy płacą najwięcej (dobrze zarabiający etatowcy oraz przedsiębiorcy z dochodami liczonymi w dziesiątkach tysięcy złotych) się denerwują. To, czego nie zapłaci etatowiec (często snujący się po korporacji bez celu), zapłaci przedsiębiorca (prawdziwy, albo „udawany”, czyli prowadzący działalność gospodarczą w ramach optymalizacji podatkowej).

Jestem przerażony patrząc, jak bardzo dajemy się na siebie nawzajem napuszczać. Wyrywamy sobie zbyt krótką kołdrę zamiast zacząć od podstaw, czyli od zmierzenia łóżka. A więc sprawdzenia czy te pieniądze, które już wydajemy na ochronę zdrowia, są wydawane efektywnie. Gdzie ich realnie brakuje, a gdzie brakuje ich z powodu złego zarządzania lub wykorzystywania systemu przez sprytne jednostki?

Dlaczego składka zdrowotna powinna mieć limit kwotowy

Mogę płacić na ochronę zdrowia prawie 5% tego, co zarobię. Mogę płacić więcej (w bogatych krajach na ochronę zdrowia idzie 10-12% PKB, czyli dochodu całego narodu). Ale dlaczego, do jasnej cholery, ta składka nie ma jakiegoś górnego limitu? Przecież składka emerytalna ma taki limit – jeśli zarobię więcej, niż 30-krotność przeciętnego wynagrodzenia, to przestaję ją płacić. Przestaję nie dlatego, że państwo jest takie dobre i się o mnie martwi. Przestaję ją płacić, bo inaczej państwo miałoby wobec mnie zobowiązanie tak wysokie, że w przyszłości by go nie udźwignęło.

Tak samo powinno być ze składką zdrowotną. Powinna być nie tylko sprawiedliwa (wszyscy powinniśmy ją odprowadzać według tych samych zasad), ale też powinna mieć górny limit. A więc powyżej jakiegoś poziomu zarobków w skali roku przestaje się ją odprowadzać. Jeśli dziś zarobię w skali miesiąca 50 000 zł, to płacę prawie 4 000 zł składki zdrowotnej jako etatowiec i niecałe 2 500 zł jako przedsiębiorca na podatku liniowym. W skali roku odprowadzę 50 000 zł albo 30 000 zł na swoje leczenie.

Czy za te pieniądze dostanę coś więcej niż osoba, która odprowadzała po 300-400 zł miesięcznie składki zdrowotnej od wynagrodzenia w wysokości 5 000 zł (w zależności czy to etatowiec czy „liniowiec”)? Nie. Ani nie będę wcześniej w kolejce do lekarza, ani nie dostanę pojedynczej sali w szpitalu, ani nie będę miał „wjazdu” szybciej na badania. Im więcej muszę płacić, nie dostając nic w zamian, tym bardziej nie lubię tych, którzy płacą mniej.

W przypadku składek na emeryturę państwo już się zorientowało, że pobieranie składek w modelu no limit mu się nie opłaca. Gdyby tak samo zrobić w przypadku składki zdrowotnej, to łatwiej byłoby nam czekać na prawdziwą reformę ochrony zdrowia, a w zasadzie jej budżetu. Jak trzeba – zapłacę proporcjonalnie więcej w podatkach lub składkach na ochronę zdrowia. Zgadzam się, że zamożni powinni się składać na nią w większym stopniu niż biedni.

Ale po pierwsze chciałbym, żeby wszyscy płacili mniej więcej tyle samo (w proporcji do dochodów), a po drugie – żeby płacone kwoty przekładały się na poziom usług. Jeśli ma nie być podziału na pacjentów zwykłych i premium, to musi być jakiś limit wynagrodzenia, od jakiego składka przestaje być naliczana. Składka zdrowotna powinna mieć limit kwotowy. Inaczej nadal wielu płatników tej składki w wersji no limit będzie czuło, że są okradani. I będą starali się tej składki uniknąć.

——————————-

ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTERY

>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.

>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.

———————————-

ZOBACZ NASZE NOWE WIDEOCASTY:

„Subiektywnie o Finansach” jest też na Youtubie. Raz w tygodniu duża rozmowa, a poza tym komentarze i wideofelietony poświęcone Twoim pieniądzom oraz poradniki i zapisy edukacyjnych webinarów. Koniecznie subskrybuj kanał „Subiektywnie o Finansach” na platformie Youtube

——————————-

ZNAJDŹ SUBIEKTYWNOŚĆ W SOCIAL MEDIACH

Jesteśmy nie tylko w „Subiektywnie o Finansach”, gdzie czyta nas ok. pół miliona realnych odbiorców miesięcznie, ale też w mediach socjalnych, zwanych też społecznościowymi. Tam krótkie spostrzeżenia o newsach dotyczących Twoich pieniędzy. Śledź, followuj, bądź fanem, klikaj, podawaj dalej. Twórzmy razem społeczność ludzi troszczących się o swoje pieniądze i ich przyszłość.

>>> Nasz profil na Facebooku śledzi ok. 100 000 ludzi, dołącz do nich tutaj

>>> Samcikowy profil w portalu X śledzi 26 000 osób, dołącz do nich tutaj

>>> Nasz profil w Instagramie ma prawie 11 000 followersów, dołącz do nich tutaj

>>> Połącz się z Samcikiem w Linkedin jak 26 000 ludzi. Dołącz tutaj

>>> Nasz profil w YouTube subskrybuje 12 000 widzów. Dołącz do nich tutaj

>>> „Subiektywnie o Finansach” jest już w BlueSky. Dołącz i obserwuj!

——————————-

PodcastPOSŁUCHAJ NASZYCH PODCASTÓW:

>>> FST (264): JAK PRZYGOTOWAĆ DOMOWY BUDŻET NA NIESTABILNE CZASY? Jak przygotować domowy budżet na niestabilne czasy? Z całą pewnością warto się przygotować na to, że będzie bujało. Ale jak to zrobić? Jak sprawdzić, czy nasz domowy budżet jest wystarczająco bezpieczny? I jak zareagować, jeśli się okaże, że trzeba domowe finanse zrestrukturyzować? Jakie działania podjąć, gdy domowy budżet przeciążają raty kredytów? Zapraszamy do posłuchania. Gośćmi podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia” są Krzysztof Kowalczyk i Barbara Koziar z Raiffeisen Digital Banku. Zapraszam do posłuchania!

>>> FST (263): A MOŻE MIESZKAŃ W POLSCE WCALE NIE BRAKUJE? Może bardziej brakuje polityki mieszkaniowej? Nad taką odważną tezą zastanawiają się w łączonym podkaście „Finansowe Sensacje Tygodnia” oraz „Tłoczone z danych” Maciej Danielewicz z „Subiektywnie o Finansach”, prof. Joanna Tyrowicz z Rady Polityki Pieniężnej oraz instytutu badawczego GRAPE, Patrycja Maciejewicz z „Gazety Wyborczej” oraz dr Adam Czerniak, profesor w Szkole Głównej Handlowej, znawca rynku nieruchomości, a od listopada 2024 r. zastępca prezesa Krajowego Zasobu Nieruchomości. Znany ekonomista i badacz rynku nieruchomości. Dużo ciekawych wniosków, zapraszamy do posłuchania!

>>> FST (257): CZY ZBROJENIA OPŁACAJĄ SIĘ GOSPODARCE? Europa może wydać nawet 850 mld euro na zbrojenia. To niezbędne wydatki, byśmy mogli – niezależnie od USA – poczuć się bezpiecznie. Inwestorzy na potęgę kupują akcje europejskich spółek, licząc na to, że zbrojenia nakręcą koniunkturę. Ale czy rzeczywiście tak się stanie? O tym w pierwszym z kilku wspólnych podcastów z think-tankiem GRAPE. Najpierw Maciej Danielewicz rozmawia o tym z Joanną Tyrowicz z GRAPE, a potem eksperci GRAPE z Piotrem Żochem, doktorem ekonomii z Uniwersytetu Warszawskiego. Zapraszam do posłuchania!

>>> FST (258): JAK SZTUCZNA INTELIGENCJA LIKWIDUJE SZKODY? Odszkodowania za szkody majątkowe w mniej niż 24 godziny? Oj tak. Generatywna sztuczna inteligencja w ubezpieczeniach ma wielką przyszłość. O pierwszym takim rozwiązaniu w Polsce rozmawiamy z ekspertami PZU, którzy opowiadają o tym, jak powstawało nowe rozwiązanie, przyspieszające wypłatę odszkodowań niczym pendolino, jakie korzyści zobaczą w związku z tym posiadacze polis obsługiwanych z użyciem GenAI oraz o kolejnych tego typu innowacjach w innych obszarach ubezpieczeń. Zapraszam do posłuchania!

>>> FST (252): GOSPODARCZA STRATEGIA RZĄDU. CZY LECI Z NAMI PILOT? Specjalne wydanie podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia”, w którym komentujemy nową gospodarczą strategię dla Polski, ogłoszoną w poniedziałek przez premiera Donalda Tuska oraz ministra finansów Andrzeja Domańskiego. Co jest z nią nie tak? Czy leci z nami pilot? I jak powinna wyglądać strategia, dzięki której za 30 lat znów moglibyśmy powiedzieć: „Polska rozwijała się najszybciej w Europie!”. Zapraszam do posłuchania!

strategia gospodarcza rządu

———————————-

zdjęcie tytułowe: Pixabay/Canva

Subscribe
Powiadom o
110 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aleks
13 dni temu

Ja bym dopisał: „składka zdrowotna powinna mieć limit minimalny” – czyli kazdy kto korzysta z systemu powinien płacić składke minimalną np.taką jaką wynosi teraz składka liczona od minimalnego wynagrodzenia.

Stef
13 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

To byłyby ciekawe obliczenia jakby każdy rolnik, i inne osoby nie płacące na ZUS płaciły go to na jakim poziome by była składka żeby zbilansować system przy dzisiejszych wydatkach NFZetu

Paweł Jarczyk
13 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale przecież jest ta minimalna koło 400 zł

Stef
13 dni temu
Reply to  Paweł Jarczyk

Nie dotyczy KRUS.

Grzegorz
13 dni temu

Płacąc większe podatki również nie mam szerszych autostrad, lepszej ochrony przeciwlotniczej, strażaka na ganku czy szkoły z uśmiechniętymi pedagogami.

Więc jak? Lekarz za jednakową składkę, ale policjant za procentową?

Stef
13 dni temu
Reply to  Grzegorz

W USA
1. Możesz sobie wynająć prywatną straż pożarną.
2. Na autostradach są specjalne płatne „pasy expresowe”.

Michał
13 dni temu
Reply to  Grzegorz

Duża część podatków jest majątkowych i konsumpcyjnych (ich udział i struktura jest często odmienna w innych krajach, np. anglosaskich). I tak np. masz nieruchomość chronioną przez państwo? Płacisz. Masz samochód? Płacisz VAT, podatek drogowy i akcyzę, itd. Stosujesz używki? Płacisz dodatkową akcyzę itd. Takie podatki są stosunkowo dobrze wytłumaczalne za co się właściwie płaci. Zwykły VAT też jest jakoś wytłumaczalny: płacisz za np. pewność obrotu, ogólną ochronę i infrastrukturę, że To Wszystko Działa. Podatek majątkowy jest trudniejszy do usprawiedliwienia – tu najłatwiej byłoby usprawiedliwić podatek pogłówny, jako składkę na państwo, osobiste bezpieczeństwo i usługi. Różnice można lepiej i gorzej usprawiedliwiać… Czytaj więcej »

Michał
13 dni temu
Reply to  Grzegorz

W trzecim akapicie podatek od przychodów (większość podatników!) lub dochodów, oczywiście.

Michał
13 dni temu

Pisze pan: „Jestem przerażony patrząc, jak bardzo dajemy się na siebie nawzajem napuszczać.”, ale wcześniej w felietonie pisze pan też (napuszczając jednych na drugich, można powiedzieć): „etatowiec często snujący się po korporacji bez celu”, „udawany przedsiębiorca”, „kosmiczne pensje lekarzy”. Proszę o trochę samoświadomości.

Oskar
13 dni temu

Czytając tego rodzaju artykuły, mam wrażenie, że ich autorzy nie do końca rozumieją istotę ustroju państwa, w którym żyją. Polska, zgodnie z zapisami konstytucji, opiera się na zasadzie solidarności społecznej, co oznacza, że wszelkie koszty ponoszone są wspólnie przez całe społeczeństwo, w zależności od możliwości finansowych obywateli. Przejdźmy teraz do odrobiny matematyki: jeśli weźmiemy całkowity koszt funkcjonowania systemu ochrony zdrowia, nie możemy po prostu podzielić go po równo na każdego obywatela. Taki podział sprawiłby, że wiele osób nie byłoby w stanie udźwignąć tych wydatków. Tak samo nie możemy zakładać, że każdy będzie płacić identyczną kwotę na służbę zdrowia, ponieważ wówczas… Czytaj więcej »

Oskar
13 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Budżet ochrony zdrowia na 2025 to 222 mld, w Polsce pracuje 17 247 tys pracowników – dzieląc jedno przez drugie to daje nam jakieś 1072 na pracującą osobę… no nie ma siły ktoś musi płacić więcej żeby ktoś inny mógł płacić mniej… ogólnie fajnie jest rozmawiać o obniżkach różnych no ale rozmawiajmy jak dorośli

Hieronim
13 dni temu
Reply to  Oskar

Widzę pewną lukę – a kto zapłaci za niepracujących (emeryci, bezrobotni, nieletni)?

Ryszard
12 dni temu
Reply to  Hieronim

Emeryci mają zabierane na NFZ z emerytury.
Dostają emeryturę netto, po odciągnięciu podatku i składki na fundusz

Aleks
12 dni temu
Reply to  Hieronim

emeryci skladki na nfz płaca, bezrobotni => od zasiłku — zreszta stopa % bezrobocia najnizsza w EUropie, czyli jezeli ktos nie praucje to znaczy ze nie chce pracowac…nieletni pozostaja na skladce rodzicow

Paweł
13 dni temu
Reply to  Oskar

System progresywny? Rozumiem ze 20% podatku/składki z 50 tys. zł to to samo co 20% z 200 tys. zł i dlatego z tych 200 tys. jednak najlepiej byłoby zapłacić 40%?

Chris
9 dni temu
Reply to  Paweł

Stary Oskar nie umie liczyć. 🙂

Chris
9 dni temu
Reply to  Oskar

Nie rozumiesz na czym polega solidarność społeczna, to co opisałeś to progresja podatkowa mająca na celu karanie/okradanie osób wybitnych pod płaszczykiem „solidarności społecznej”. Przykład prawdziwej solidarności społecznej: Osoba zarabiająca 100.000 miesięcznie odprowadzi na ten przykład 19% podatku czyli 19.000. Osoba zarabiająca 5000 odprowadzi 950. Pomimo tej samej stawki każda osoba dorzuca do budżetu wedle swoich możliwości i to jest właśnie solidarność społeczna. Przykład #2 Dyrektor banku kupił BMW za 300.000 i zapłacił od tego 23% czyli 69 0000 PLN VAT, Jan Kwapisiak kupił kosiarkę do trawy za 500 i oddał 23%: 115 PLN VAT. Obaj wspomogli system wedle swoich możliwości.… Czytaj więcej »

Andrzej
8 dni temu
Reply to  Chris

To co napisałeś, to nie jest przykład prawdziwej solidarności społecznej, tylko uprzywilejowanie bogatych,
100.000 -19.000=81.000 podzielić na 4 osobową rodzinę wychodzi 20.250 na głowę.
5000-950=4050 podzielić na 4 osobową rodzinę wychodzi 1012,5. Jak wcześniej zapłaci się czynsz i media, zostanie dużo mniej.

Podatki powinny być progresywne, z limitem oczywiście, ale jak wygląda służba zdrowia w USA to wszyscy widzimy.

Michał
13 dni temu

Małe sprostowanie. Sędziowie płacą składkę zdrowotną, chociaż rzeczywiście nie płacą składki emerytalnej

Jacek
13 dni temu

Obecny system jedzie tylko dlatego, że wóz chorowitków i hipochondryków ciągną zdrowe konie.
Tym bardziej oburzająca jest sytuacja, gdy ktoś ulegnie wypadkowi i usłyszy, że może na zajęcie się jego kontuzją poczekać do przyszłego miesiąca, bo się jakieś idiotyczne limity wykonań pokończyły.

Artur
12 dni temu
Reply to  Jacek

A ja dodam, że za COVID i wydatki z tym związane musimy zapłacić. Respiratory, szczepionki, szpitale tymczasowe, pensje lekarzy i personelu nikt tego nie powiedział ani z rządu PiS ani KO.

Jacek
12 dni temu
Reply to  Artur

Największy przewał w ostatniej 5-latce. Ale winnych nie rozliczymy, bo przeważająca większość dała się spacyfikować.

RafałX
13 dni temu

Jestem zdecydowanie za składką równa dla wszystkich pracujących np 800zł. Ewentualnie jakiś procent zarobków brutto z kwota minimalna, ale i maksymalna.

Każdy inny system jest dalece nie Sprawidliwy

Jacek
12 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

„Zmień pracę i weź kredyt” 😉

Jacek
12 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Nawet nie próbuję (zdaję sobie sprawę z tego, że podobnie jak znakomita większość chętnych się nie nadaję), ale autor tej rady jakąś karierę polityczną swego czasu zrobił.

Tomek
12 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale skoro każdy może liczyć na dokładnie taką samą usługę, do dlaczego ma płacić składkę w innej wysokości? Przecież gdybym kupował w sklepie telewizor i jego cena ustalana byłaby na podstawie moich zarobków, to od razu zająłby się tym jakiś urząd ochrony klienta i konsumenta. Rozumiem, że w rozwiniętym społeczeństwie służba zdrowia dostępna dla każdego powinna być, bo to jest pewien wyznacznik rozwoju cywilizacji, niemniej jednak dalece niesprawiedliwe jest, że składki są tak drastycznie zróżnicowane. Nie mówimy tutaj o różnicach kilkudziesięciu czy kilkuset złotych, ale liczonych w tysiącach i dziesiątkach tysięcy zł w skali roku. To jest najzwyczajniej w świecie… Czytaj więcej »

Dawid
10 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

To jedna piąta Polaków by nie miała 3500 na rękę tylko by się wzięła do prawdziwej roboty, a nie pracy na minimalnej która jest pomyślana dla dzieci bez doswiadczenia, które dopiero wchodzą na rynek pracy. Skończyłoby sie gadanie że zla AI odbiera moją ważną pracę za którą dostaję pensję minimalną, tylko przeszli byśmy na dobrze ze AI zrobotyzowało pracę którą może każda małpa wykonać. Tylu ludzi pracujących na minimalnie jest właśnie dlatego, ze oni ciągną od nas na wszystko i im się nie opłaca zarabiać więcej bo to znaczy że będą przechodzić ze syeony ciągnących na stronę dających. Niech Pan… Czytaj więcej »

Dawid
7 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie wydaje mi się, że Polacy pracują na minimalnej bo lubią. Każdy by chciał zarabiać po 20 000 zł miesięcznie. Chwila ale dyskutujmy poważnie. Każdy by chciał mieszkać w czystym mieszkaniu jak z serialu i pewnie ta grupa ludzi, która dzień w dzień ma nie tyle syf co nieporządek woli te pojedyńcze dni gdy ich mieszkanie jest perfect spot czyste. Taka osoba nie powie ma brudne mieszkanie bo lubi ale w rzeczywistości dokładnie tak będzie, ma brudne mieszkanie bo stan: nie męczę się sprzątając lub nie męczę się pracując na pensję sprzątaczki cenią wyżej niż stan: poświęciłem wczoraj pół godziny… Czytaj więcej »

Andrzej
8 dni temu
Reply to  Tomek

Słowo honoru, chciałbym mieć taki problem, żeby moja składka zdrowotna wynosiła 20.000 zł. Zamienię się z każdym który tyle płaci i narzeka 🙂

Dawid
7 dni temu
Reply to  Andrzej

[CENZURA-red, niekulturalne treści] Więc podsumowując zgadzam się w Polsce nie jest łatwo zarabiać dużo ale jednocześnie osoby, które zarabiają mało robią to na swoje życzenie i na chęć żeby w życiu nie włożyć więcej pracy niż absolutne minimum w pozyskanie kolejnej złotówki wynagrodzenia. A narzekam dlatego, że doskonale wiem, że te pieniądze nie idą do mnie tylko do nich co poprawia im ich jakość życia na minimalnej. Lata braku pokory i lata wywyższania się w sytuacji gdzie było inevitable, że w końcu będę zarabiał więcej (ale dopuki nie zarabiałem zawsze można było użyć argumentu, że to bajki i że gdyby… Czytaj więcej »

Dawid
7 dni temu
Reply to  Dawid

O łał panie cenzorze, czyli Andrzejek może sobie napisać lekką ręką, ze chciałby mieć takie problemy jak 20 tys zł skladki zdrowotnej – co jest fajnym spojrzeniem na to co jest tu i teraz ale zapomina o całym ciężkim procesie dojścia do takich zarobków. Pozwolę sobie jeszcze na slowo do Andrzejka, a ja Andrzejku chciałbym nie mieć takich problemów jak 20 tys skladki zdrowotnej, ja chciałbym mieć takie problemy jak znajomy ze studiów co sie urodził w bogatej rodzince na 18ke dostał mieszkanie, a trzy lata pozniej po smierci członka rodziny jeszcze dwa mieszkania w Warszawie z których wyciąga ladny… Czytaj więcej »

Pakol z Pakolii
12 dni temu
Reply to  RafałX

A ja proponuję najpierw uszczelnić ten system, żeby pieniądze z tych gigantycznych 200 mld na służbę zdrowia były efektywnie wydawane. Nagle okaże się, że można robić to samo, ale szybciej i za mniejsze pieniądze. Wzrost efektywności, bez dodatkowego nakładu finansowego. System motywacyjny dla szpitali, wiarygodne opinie pacjentów, organ kontroli jakości, może system „tajemniczy pacjent”.

Magda
12 dni temu
Reply to  RafałX

A dlaczego składka ma dotyczyć tylko pracujących? Niech pracujący ojciec płaci również skladki za swoje dzieci i niepracującą żonę. Bo znam takie przypadki, że tzw. przedsiębiorca ma trójkę dzieci, żona siedzi w domu…. i od tych 5 osób odprowadza on składkę 315 zł. Ciekawe, że nikt nie porusza sprawy tzw. ubezpieczenia zdrowotnego „przy pracującym” … a to są ciężkie pieniądze, które nie trafiają do NFZ.

Magda
12 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

To teraz płaci Pan wyższą składkę zdrowotną, ale proszę przyznać, że przed reformą PiS nie płacił Pan więcej niż 400 zł/m-c. Osobiście nie znam żadnego przedsiębiorcy, który płacił wtedy wyższe składki niż musiał. Bo te 315zł/m-c dotyczy 2018r., a np. w 2022 r. było to 381zł/m-c.

Magda
11 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Naprawdę uważa Pan, że teraz przedsiębiorca jest dobijany? Jestem przedsiębiorcą od zawsze i wiem dokładnie jak było i jak jest. Przed reformą płaciło się 17% podatku PIT + 1,25% ub. zdrowotnego (bo resztę odliczało się od podatku), co daje w sumie 18,25%. A wcześniej podatek wynosił przecież 18%, a nawet 19%…co ze składką zdrowotną dawało 20,25%. Po reformach podatek PIT został obniżony do 12% a składka zdrowotna pozostała na poziomie 9% bez żadnych odliczeń… co daje w sumie 21%. I naprawdę te 2%, 3% więcej to dobijanie przedsiębiorcy? Ja nie czuję się dobijana.

Magda
11 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Zgadza się, jest jeszcze podatek liniowy… a to było i moim zdaniem jest nadal prawdziwe eldorado. Bo przy miesięcznych zarobkach np. pięć średnich krajowych 50. 000zł sumaryczny podatek 24% (19%+4,9%) to śmiech na sali na tle świata… oczywiście cywilizowanego świata. I w moim przekonaniu składka zdrowotna powinna oficjalnie być podatkiem. Zatem zmieńmy terminologię… i od razu będzie uczciwie i sprawiedliwie 🙂.

Dawid
10 dni temu
Reply to  Magda

Jest to prawda. Skoro kogoś stać zeby nie pracować to znaczy że te pieniądze ma i powinien partycypować w tych kosztach. Ale niestety w polsce stosuje sie zasadę im bardziej sie starasz tym gorzej masz i potem dzisi sie ze polowa spoleczenstwa nie wystaje ponadto minimalną:D

marcin
13 dni temu

A najlepiej w ogóle nie płacić, nie pracować i ubezpieczyć się u pracującego członka rodziny (najlepiej jak pracuje na 1/4 etatu). Żyć skromnie, nie wydawać, zrezygnować z podróży po świecie (nieekologiczne). Czasami jakąś umowę o dzieło zrobić, ale tak by rocznie nie przekroczyć kwoty wolnej. Może być mieszanko na wynajem i trochę oszczędności. Gwarantuje Wam, że jak ograniczycie swój poziom życia to taki model w tym kraju najbardziej się opłaca. Nie podlegasz nikomu, nie jesteś korpo-szczurkiem, masz najcenniejszą rzecz czyli wolność. A system dostarcza ci wszystkich niezbędnych rzeczy by wygodnie i zdrowo żyć (nie pracując masz czas na wszystkie badania… Czytaj więcej »

Jacek
12 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Zostańmy wszyscy takimi ascetami 😉

Ola
13 dni temu
Reply to  marcin

Takie rozwiazanie ma sens rowniez dlatego, ze harujac i placac skladki i tak prawie nic w zamian nie mamy, do lekarza kolejki albo w ogole brak terminow, o skierowanie trzeba sie szarpac, gdy juz sie czlowiek dostanie to jest leczony nie holistycznie a chemicznie itd itp. Ile bysmy nie placili to i tak bedzie malo bo tu chory jest system, mentalnosc lekarzy, moralnosc , lobbing lekarski i farmaceutyczny. Wiec to co pozostaje komus kto nie chce byc frajerem i lozyc na ten cyrk zaharowujac sie na smierc to dokladnie wybrac system o ktorym wyzej

Paweł Jarczyk
13 dni temu

Ja tu jeszcze se składką zdrowotną widzę inny problem. Mam działalność gospodarczą powiedzmy w styczniu i lutym miałem zero dochód albo na minusie bo miałem koszty na działalność. W kolejnym miesiącu miałam powiedzmy 20 000 dochodu kropka podatek generalnie płacę na zasadach ogólnych więc sobie rocznie rozliczam więc to nie jest ból zapłata podatku od tego. Ale wkładka zdrowotna żeby była najśmieszniej jest liczona od dochodu poprzedni miesiąc i nie mogę sobie odliczyć straty ze wcześniejszych czyli nagle składki zdrowotnej zapłacę koło 2000. Bo uczę etat z działalnością gospodarczą żeby nie było wątpliwości

Last edited 13 dni temu by Paweł Jarczyk
Les
12 dni temu
Reply to  Paweł Jarczyk

Dochód do składki liczy się narastająco i też jest rozliczenie roczne składki zdrowotnej. Więc zarzut jest chybiony.

holajza
12 dni temu
Reply to  Paweł Jarczyk

A nie koryguje tego roczne rozliczenie składki zdrowotnej?

kkk
13 dni temu

o boshe… system ubezpieczeń…. składka emerytalna ma limit bo: jesli ktos duzo wplaca to będzie duzo „brał z systemu” jesli kogos stan na wysoka skladke emerytalna, to znaczy, że stać go utzymanie się długo w zdrowiu i osiąganie długości życia większej niż przeciętnej emerytura „obowiązkowa” jest „finansowana” w magiczny sposób…. nie powinna być źródłem „zakładu o dlugośc zycia” a „wsparciem” w jesieni życia 2.. składka zdrowotna: od każdego według możliwości, każdemu wedlug potrzeb. System patologiczny, ale bałbym się żyć w innym. wolę nie doczekać świadczenia, niż żyć ze swiadomością, że umieram bo byłem biedny na ubezpieczenie, albo ze płaciłem gorszemu… Czytaj więcej »

Dawid
10 dni temu
Reply to  kkk

„System patologiczny, ale bałbym się żyć w innym. wolę nie doczekać świadczenia, niż żyć ze swiadomością, że umieram bo byłem biedny na ubezpieczenie, albo ze płaciłem gorszemu ubezpieczycielowi.” A ja bym się nie bał. Amerykanski system jest oczywiscie jeszcze bardziej patologiczny ale to nie znaczt że wybór jest miedzy zlym angorszym. To wyobraz sobie teraz w tej twojej celowej historyjce, która zasadza sie na tym ze fajnie jest Ci pracować malo i zarabiać mało bo zawsze mozesz wyłudzić z systemu moje pieniądze. Wyobraź sobie, że teraz jesteś oracowita jak ja, płacisz masę skladki zdrowotnej tak jak my, że dostajesz taki… Czytaj więcej »

Anonimowy
12 dni temu

Dla mnie jadącego na JDG nowy wał i wprowadzenie tego nowego sposobu liczenia składki to był pewien moment krytyczny Wiele rzeczy było niesprawiedliwych już dawno temu – szybkie emerytury w pewnych zawodach, KRUS, a wtedy doszło jeszcze to. Pracuję zdalnie, z nowej składki kompletnie nic nie mam więc zdecydowałem się, że skoro państwo robi mnie w uja to ja zrobię tak samo: no i regularnie jestem na chorobowym… Krótkie, bo po tydzień, ale jednak. Kasa leci, a ja w tym czasie oczywiście pracuję Jest akcja, jest reakcja Wcześniej nie czułem żadnej potrzeby aby tak robić. Teraz nie czuje się z… Czytaj więcej »

Dawid
10 dni temu
Reply to  Anonimowy

A nie myślałeś zeby za karę pójść do zawodu ktory ma wcześniejszą emeryturę i tak dać im popalic? Czy zdajesz sobie sprawę ze wczesniejsza emerytura nie jest nieuczciwa tylko iest w zamian za niższą pensję niz np. u naszych sąsiadów ktorzy nie finansują z pensji policjanta jego wcześniejszej emerytuy? Fajnie by bylo jakbyś napisał cos w stylu: „Uznałem że już dosc zawiesilem działalność zapisałem sie do policji dostałem wynagrodzenie 5000 zł brutto (w miedzyczasie dowiedzialem sie ze przeciętna pensją policjanta w europie oscyluje w okolicach 10 000 zł tyle ze nie mogą oni liczyć na tak wczesna emeryturę czyli byłem… Czytaj więcej »

Patryk
12 dni temu

Może warto wysłać zapytanie do DOGE i Elona czy nie zajęliby się naszym ZUSem chociaż przez kilka miesięcy 🙂

Tomek
12 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Elon ciął na ostro zamiast piłą łańcuchową zamiast najpierw zrobić audyt. Zamknięcia biur: DOGE anulował ponad 30 umów najmu biur FDA, w tym dużego laboratorium badań leków w St. Louis, co miało przynieść oszczędności rzędu 30 milionów dolarów .https://www.firstalert4.com Masowe zwolnienia: Około 3 500 pracowników FDA, w tym osoby odpowiedzialne za ocenę nowych leków, szczepionek i urządzeń medycznych, zostało zwolnionych, co wywołało obawy o zdolność agencji do zapewnienia bezpieczeństwa publicznego .Reuters Problemy z danymi: Z powodu cięć kadrowych i reorganizacji, FDA doświadcza poważnych braków danych w swoich bazach dotyczących bezpieczeństwa leków i produkcji, co budzi niepokój wśród profesjonalistów medycznych .Axios… Czytaj więcej »

TomR
9 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Podstawową zaletą nowego podejścia reprezentowanego przez DOGE miała być duża szybkość działania, niekoniecznie maksymalna precyzja proceduralna. To co reprezentowali poprzednicy to była powolność, przy jednoczesnym fundamentalistycznej precyzji przestrzeganiu procedur, np. https://www.youtube.com/watch?v=Pd3AGl681Ts Opozycja polityczna boi się osiągnięcia przez rządu dużej szybkości działania, dlatego spamują system sądowniczy procesami do swoich sędziów, którzy starają się spowolnić, zatrzymać itp. Druga krytyczna sprawa to centralizacja władzy wykonawczej. Poprzedni Demokraci byli zwolennikami podzielenia władzy wykonawczej na bardzo dużą liczbę w dużej mierze autonomicznych agencji, departamentów itp. z niewielką ingerancją prezydenta w ich działanie. Republikanie w swoim Project 2025 zadeklarowali się jako wyznawcy Unified Executive Theory, która… Czytaj więcej »

TomR
8 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Poprzedni program cięć był wykonywany przez prezydenta Clintona. Jego przygotowanie trwało 6 miesięcy. W tym kontekście DOGE, który zrobił coś pratycznie od razu jest jednym z najbardziej efektywnych czasowo (w sensie małych opóźnień rozpoczęcia) programów rządowych. To dało mu m.in. dużą efektywność polityczną, przez natychmiastowe zablokowanie wypływy pieniędzy z budżetu do organizacji de-facto politycznych powiązanych z Demokratami. Jak rozumiem działanie szybkie, aby mieć coś na czas, raczej niż zrobienie czegoś idelanie, ale za późno jest podstawą działania rządu Trumpa. Tak samo jest np. z deportacjami, zaczęli od razu, bez miesięcy przygotowań. Jeżeli chodzi o brak deficytu to to wymagałoby wycięcia… Czytaj więcej »

Tomek
12 dni temu

A może każdy powinien płacić składkę w takiej samej wysokości? Najsprawiedliwsze rozwiązanie. Bo w teorii każdy może liczyć na dokładnie taką samą usługę, a każdy inaczej za nią płaci. To tak, gdyby do fryzjera zabierać swój pit i koszt strzyżenia byłby wyceniany w zależności od dochodu :im więcej, tym drożej (u tego samego fryzjera). Powiecie : przecież to patologia! A dokładnie tak samo wygląda sytuacja ze składką zdrowotną.

Dawid
10 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Ma bo im tak wygodnie. Budzet sie spina dzieki zyciu na koszt bardzoej ambitnych ludzi, to po co sięgać po więcej?
To jest absurd tego systemu gdzie magradza sie za nic nie robienie. Nie jestes rodzicem masz więcej pieniedzy, nie pracujesz, placisz mniej podatków itd. wszędzie.
A potem dziwne ze z roku na rok społeczeństwo jest jeszcze bardziej na minimalnej i jeszcze bardziej bezdzietne, robią to co się oplaca.

Chris
9 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Było się uczyć.

Andrzej
8 dni temu
Reply to  Tomek

Porównywanie leczenia z obcinaniem włosów ? Hmmm.

FanRozsadku
12 dni temu

Warto przypomnieć, że wszystkie te problemy zostałyby rozwiązane, gdyby zaimplementowana została jednolita danina zaproponowa przez zespół ekspertów (Ekspertyza: Jednolita danina; praca zbiorowa pod red. prof. Pawła Wojciechowskiego i dr. Sławomira Dudka – IFP – Instytut Finansów Publicznych). Skończylibyśmy z wieloma absurdami obecnego systemu: olbrzymim skomplikowaniu, parapodatkami w postaci składek, potężnym arbitrażu pomiędzy UOP a JDG (na korzyść JDG rzecz jasna) oraz przekupywaniu małych grup wyborców (jak obniżka składki TYLKO dla przedsiębiorców). Mielibyśmy wtedy fundament, na który można byłoby budować sprawne, sprawiedliwe państwo. A nie tak jak teraz, gdzie KRUSowski rolnik zapłaci X razy mniej składki niż JDG na ryczałcie które… Czytaj więcej »

Chris
9 dni temu
Reply to  FanRozsadku

Dokładnie podatek na wzór Belki od każdej wpłaty na konto.

Pakol z Pakolii
12 dni temu

Składka zdrowotna powinna mieć zarówno limit minimalny jak i maksymalny, ale do tego dorzućmy maksymalną liczbę godzin pracy lekarza w ciągu miesiąca, np. 200h i powinno to być sprawdzane przez PIP i NIL.

Marcin
12 dni temu

jako lekarz odrę Was ze złudzeń. Ile byście nie wpłacili do systemu to my lekarze to wszystko przeżremy i nadal nic sensownego dla Was nie zostanie.
Do momentu gdy lekarze będą decydować o sposobie finansowania i pracy w opiece zdrowotnej to chyba oczywiste, że sobie nie pozwolimy na przykręcanie kurka.
To wszystko są tylko markowane ruchy więc nie wymyślajcie tu magicznych recept bo i tak nie pozwolimy ich wprowadzić 😀

TomR
11 dni temu

Podejrzewam, że z systemem medycznym państwowym ZUS, NFZ itp. dałoby się wygrać w sądach, ale nie od strony wysokości składki, bo ona jest regulowana państwowo. Jakby się z nimi sądzić to od strony jakości usług oferowanych za składkę. Tzn. kimś kto pozywa musiałaby być osoba, która zapłaciła ogromną składkę, po takiej zapłacie próbowała skorzystać z usług medycznych, a tu zamiast świadczeń odpowiednich do składki dostała de-facto odmowę świadczenia usłgu za okres składkowy (zapisanie się do jakiejś rocznej lub dłuższej kolejki, która jest poza terminem składkowym, czyli de-facto za składkę w okresie danym okresie nie dostało się usług zdrowotnych). Celem takiego… Czytaj więcej »

Dawid
10 dni temu
Reply to  TomR

Nie ma szanse, z miejsca przegrasz po 15 latach procesu i poniesieniu ogromnych kosztów na te bzdury, gdy sędzię na koniec sięgnie do podstaowwej defijicii.

Marek
10 dni temu

Czyli powinniśmy mieć degresywne obciążenia? Przy tym pomyśle zarabiający najwięcej będą płacili proporcjonalnie mniej. Bez sensu. Powinno być odwrotnie. Trzeba zerwać z fikcją, że składka zdrowotna jest ubezpieczeniem i nazwać ją po prostu podatkiem, bo już od dawna faktycznie jest podatkiem. Tylko to musi być podatek oddzielny od PIT, przeznaczony wyłącznie na publiczną ochronę zdrowia, żeby te pieniądze nie trafiały „do wspólnego worka” z innymi wpływami podatkowymi i ochrona zdrowia miała własne niezależne źródło finansowania. Przy tym założeniu powinna być czysta proporcjonalność, ewentualnie z progresją. Nie widzę powodu, żeby osoba pracująca na jednoosobowej działalności miała płacić więcej czy mniej niż… Czytaj więcej »

Marek
9 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Z takim prostym włączeniem do PIT byłby ten problem, że kasa trafiałaby do wspólnego worka i kolejnym rządom byłoby zbyt łatwo przerzucać ją na inne wydatki. Dlatego odrębna danina przeznaczona na system ochrony zdrowia ma sens. Co do audytu oczywiście zgoda.

Chris
9 dni temu
Reply to  Marek

Pokryć to z VAT, podnieść na 24% i po sprawie.

TomR
9 dni temu
Reply to  Marek

Pobieranie składki tylko od ludzi zarabiających zmniejsza ich konkurencyjność w stosunku do robotów, AI, automatów itp. Nawet jeżeli ci ludzie są zdrowi i nie generują kosztów medycznych, to ich praca będzie obciążona tymi kosztami. A praca maszyny nie będzie obciążona.

Chris
9 dni temu

Zgadzam się w pełnej rozciągłości. Składka winna mieć limit, a brak winien być dopłacany z budżetu zgodnie z konstytucją. Całą tę komedię można by zakończyć podnosząc podatek VAT do 24% i szlus, w Szwecji mają 25% i to się sprawdza.

Chris
9 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

No niestety, ale jak ludzie przy referendum dali sobie wmówić iż pakt migracyjny jest „cool” to można by z jakimś dobrym spin-doctorem i nową odsłoną 800+ to przepchnąć.

TomR
9 dni temu
Reply to  Chris

W Chinach, w stosunku do których musimy być konkurencyjni, żeby z nimi nie przegrać, jest 13% stawka podatku VAT.

Andrzej
8 dni temu

Płacę od zarobków na etacie 9%, płacę od umowy zlecenia 9%, i płacę od działalności JDG 31%, bo zarabiam na niej ok 1000 zł.
Powinien być limit górny, zgadzam się, ale limit, a nie całkowite zwolnienie po przekroczeniu progu i powinno być 9% na JDG, jeśli składka jest również odprowadzana od całego etatu.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu