19 grudnia 2019

Okazyjne zakupy na Zalando i nagle anulowane zamówienie. Towaru podobno nie ma, ale… przecież jest. Tyle, że droższy. Do boju!

Okazyjne zakupy na Zalando i nagle anulowane zamówienie. Towaru podobno nie ma, ale… przecież jest. Tyle, że droższy. Do boju!

Pan Tomasz zamówił w internetowym sklepie buty. Umowa zawarta, zamówienie opłacone, a tu informacja ze sklepu, że towar… wyparował z magazynu i że interes jest anulowany. Sęk w tym, że regulamin na taki numer nie pozwala, zaś towar nadal jest dostępny w niemieckim e-sklepie tej samej sieci.  A potem jeszcze informacja, że do polskiego magazynu też już wrócił. Po znacznie wyższej cenie. Jak żyć? Pan Tomasz nie odpuścił i…

O ile w tradycyjnych sklepach zwykle możemy dotknąć i obejrzeć wystawiony towar oraz mamy pewność, że jest aktualnie w sprzedaży, o tyle ze sklepami internetowymi bywa różnie. Całkiem sporo małych sklepów działa trochę na zasadzie okien wystawowych. Klikasz, zamawiasz, ale oni wcale nie mają towaru w swoim magazynie (ba, czasem nawet nie mają magazynu), tylko dopiero go zamawiają u producenta.

Zobacz również:

Pół biedy, jeśli konsekwencją tego stanu jest po prostu wydłużony czas dostawy. Gorzej, jeśli okaże się, że zamówiony towar tak naprawdę nie jest dostępny u producenta, a pośrednik oferujący go w sieci sprawdza tę dostępność dopiero, gdy dostanie zamówienie. To jest nie fair i przeważnie – choć tutaj warto zerknać w regulamin sklepu – niezgodne z prawem konsumenckim. Ale co zrobisz takiemu gagatkowi?

Jeśli chcę uniknąć niemiłych niespodzianek, kupuję w sklepie renomowanym, mającym dobre opinie w internecie (i oczywiście staram się zawsze płacić kartą, żeby zachować prawo do chargebacku, gdyby coś poszło nie tak). Ale – jak dowodzi przygoda pana Tomasza, czytelnika „Subiektywnie o finansach”, nawet na stronie renomowanego sklepu można się naciąć.

„W sklepie Zalando złożyłem dwa zamówienia na obuwie, które pojawiło się na stronie internetowej w bardzo atrakcyjnej cenie. Wartość zakupów wyniosła ok. 2200 zł. Zgodnie z regulaminem Zalando umowa zostaje zawarta w momencie otrzymania potwierdzenia na maila. I takie potwierdzenie otrzymałem. Niestety, po kilku dniach dostałem informację, że zamówienie zostało anulowane z powodu braków na magazynie”

– relacjonuje pan Tomasz. Jak żyć? Zalando jest dużym sklepem, ale ten akurat asortyment pochodził z magazynów firmy Mammut, zewnętrznego partnera sklepu. I tak też tłumaczono panu Tomkowi brak towaru. „Skąd mieliśmy wiedzieć, że im się buty skończyły?”.

Czytaj też: Ponad dwa miesiące czeka na dostarczenie zamówienia z Euro RTV AGD. Towar dostępny, ale… nie dla niego. Co można zrobić?

Czytaj też: Kosztowna pomyłka na Allegro. Sprzedawca zapomniał dopisać jedno zero do ceny. Czy może anulować takie zamówienie?

W sumie nie powinno to mieć znaczenia dla realizacji zamówienia. Zalando w regulaminie wyraźnie podaje, że skoro dostaje potwierdzenie to umowa została zawarta. Pan Tomek nie zamierzał dać się zbyć i wykonał prostą robotę kontrwywiadowczą.

„Okazało się, że firma Mammut ma siedzibę w Niemczech i stamtąd wysyła buty klientom Zalando. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że buty są dostępne na niemieckiej stronie Zalando. Najwyraźniej jednak były w magazynie”

Pan Tomasz podejrzewał polski oddział Zalando o lenistwo i niechęć do nadmiernego komplikowania sobie życia, ale raczej nie o chachmęcenie. Opisywaliśmy na „Subiektywnie…” przypadki omyłkowego wystawiania towarów po rażąco zaniżonej cenie, ale Zalando to poważny sklep, takich błędów raczej nie robi.

Pan Tomasz został zbity trochę z tropu, gdy „jego” buty ponownie pojawiły się na polskiej stronie Zalando w cenie… znacznie wyższej.

Nasz czytelnik jednocześnie poszedł dwoma ścieżkami. Oprócz powiadomienia nas o sprawie i prośby o interwencje kontynuował również korespondencję z Zalando, próbując wytłumaczyć firmie, że nie powinna łamać swojego własnego regulaminu i anulować zamówienia. Zwłaszcza, że towar znów jest dostępny.

W Zalando początkowo mówili, że zamówienie jest już anulowane i jedyne, co można zrobić, to złożyć kolejne – ma się rozumieć, już po wyższej cenie – ale pan Tomek przekonywał wytrwale, że nie będzie dobrze, gdy sprawę będzie musiał rozstrzygać sąd, bo mogłoby to obnażyć… hmmm… luźne podejście renomowanego sklepu do zasad gry. Ta argumentacja poskutkowała – sklep pozwolił złożyć ponowne zamówienie z wyrównaniem do ceny sprzed zniknięcia z oferty i podwyżki ceny.

Ta historia dowodzi, że w sprawach dotyczących ceny towarów kupowanych przez internet nie można odpuszczać. Może się zdarzyć, że sklep najpierw wystawi towar po jakiejś cenie, a potem – gdy ktoś złoży zamówienie – dojdzie do wniosku, że nie opłaca mu się go zrealizować. Czasem nawet wbrew własnemu regulaminowi. Im większy, bardziej znany sklep, tym większa jest szansa, że uparty i konsekwentny klient jednak coś ugra.

Subscribe
Powiadom o
25 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maria
4 lat temu

Trzeba mieć zdrowie do takiego użerania się.
Mnie firma Atlas for Men załatwiła bezczelnie na chama.
Mają luźne podejście do cen i ten sam towar w różnych porach roku można kupić w krańcowo różnych cenach.
Kupiłam kurtkę, zapłaciłam dostała potwierdzenie i czekam. Czekam, czekam. Wreszcie dzwonię i dowiaduję się, ze zwróciłam kurtkę i otrzymam zwrot pieniędzy. Na stronie sklepu jest już inna, wyższa cena.
I co, tylko w gębę dać. Na reklamację nie odpowiedzieli. Stracili klienta.
Głupki ciągle mi przysyłają katalog mimo, że im zabroniłam.

TakaAnia
4 lat temu

Miałam ostatnio identyczną sytuację w Super-Pharm. W sklepie internetowym pojawiła się bardzo atrakcyjna oferta zakupu wody perfumowanej (40zł za 80ml). Kliknęłam bez zastanowienia, do tego wysyłka kurierem gratis. Od razu skorzystałam z płatności online, otrzymałam potwierdzenie płatności na maila i czekałam. 3 dni później zamiast kuriera otrzymałam na konto zwrot pieniędzy, bez słowa, bez maila bez żadnej informacji. Dopiero po kilku próbach uzyskania jakiejś informacji na infolinii, otrzymałam maila z informacją że moje zamówienie zostało anulowane z powodu braku towaru w magazynie. Towar oczywiście jest ale za 119,00zł. Odpisałam że przecież widzę na stronie że towar jest i że tego… Czytaj więcej »

Damian
4 lat temu
Reply to  TakaAnia

Kłamca. Pisze, że zgłosi do UOKiK i nie zgłasza.

Damian
4 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju,

A jak nazwać osobę, która mówi że coś zrobi a tego nie wykonuje?

Mariusz
4 lat temu
Reply to  Damian

Politykiem

Piotr
4 lat temu

To samo robil ostatnio wielokrotnie mediamarkt w Polsce.drukarki wystawione za 44zl.setki ludzi kupowalo je a potem zamowienia anulowane.kiedy zapytalem jaki powod dostalem informacje ze towar sie skonczyl.tego samego dnia akcja powrocila.kolejne zamowienie i kolejna anulacja.tymczasem towar dostepny w sklepach stacjonarnych za cene 149zl.do dzisiaj nie dostalem zwrotu za jedno z zamowien ktore oplacilem a mija juz drugi tydzien.

gosc
4 lat temu

Czy ktoś korzystał z polubownego rozstrzygania sporów konsumenckich w przypadku sporu ze zwykłym sklepem lub sklepem internetowym i jakie ma doświadczenia w tym zakresie?
Mam na myśli rozwiązania opisane poniżej:
UOKiK
https://www.uokik.gov.pl/pozasadowe_rozwiazywanie_sporow_konsumenckich.php
Internetowe rozstrzyganie sporów
https://ec.europa.eu/consumers/odr/main/?event=main.home2.show
Izba Gospodarki Elektronicznej – Alternatywne Metody Rozwiązywania Sporów
https://www.mediacjeeizby.pl/
Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Warszawie – Pozasądowe rozstrzyganie sporów konsumenckich
http://www.wiih.org.pl/index.php?id=137&id2=136

ps Pani Mario z mojego doświadczenia wynika, że zwrot niechcianej przesyłki do nadawcy pomaga. Myślą, że adres jest nieaktualny i przestają wysyłać. Warto na przesyłce napisać ZWROT.

Maria
4 lat temu
Reply to  gosc

Dobry pomysł. Dziękuję.
Zwracałam się kiedyś o pomoc do UOKiK, ale nie pamiętam już sprawy i zakończenia.
Może w poczcie coś znajdę.

Maria
4 lat temu
Reply to  Maria

Sprawdziłam. Zwróciłam się do Miejskiego Rzecznika Konsumentów w 2011 roku.
Kwestionowałam rozliczenie z TP SA po rozwiązaniu umowy.
Kazał mi przysłać dokumenty i korespondencję.
Przesłałam skany e-mailem.
Odpowiedzi nie dostałam.
Zapłaciłam Tepsie, bo mam kłopoty zdrowotne i nie mogę się denerwować.

~marcin
4 lat temu
Reply to  gosc

Kolega korzystał z pomocy miejskiego rzecznika konsumentów. Rzecznik korespondował z firmą przez rok, po czym napisał koledze, że wyczerpał swoje możliwości i że kolega może iść do sądu.

Lepiej samemu od razu wysłać ostateczne wezwanie przedsądowe i iść do sądu. Będzie o rok szybciej.

gosc
4 lat temu
Reply to  gosc

Miejski Rzecznik Konsumenta albo skarga do UOKiK to zupełnie coś innego niż pozasądowe rozstrzyganie sporów konsumenckich. Najlepsza strona na ten temat to:
https://polubowne.uokik.gov.pl/
UOKiK nie bierze w tym udziału, informuje tylko na swojej stronie, że konsumenci mają taką możliwość. Jeśli reklamacja zostanie odrzucona to jest to szybsze, tańsze (czasami darmowe) i prostsze niż sprawa w zwykłym sądzie.

Jarek
4 lat temu

Z moich ostatnich doświadczeń wynika, że sprzedawcy dużo bardziej przykładają się gdy transakcja odbywa się za pośrednictwem serwisu aukcyjnego, w moim przypadku Allegro. W listopadzie złożyłem spore zamówienie (na ponad 1000 zł) w pewnej księgarni internetowej, która również działa na Allegro. Towar wysłali dopiero po 3 tygodniach (i to już po tym, jak wysłałem im odstąpienie od umowy), przez cały ten czas nie odpowiadali na maile, a telefon był wyłączony (i nadal jest). Co ciekawe, w międzyczasie złożyłem u nich dwa zamówienia przez Allegro i oba wysłali natychmiast. Obecnie czekam na zwrot pieniędzy za pierwsze zamówienie, ponieważ odmówiłem przyjęcia przesyłki… Czytaj więcej »

BdB
4 lat temu
Reply to  Jarek

Muszą się przykładać, bo tam można ich obsmarować negatywnym komentarzem.

Swoją drogą, dziwię się Ceneo, że miesza komentarze zweryfikowane (z faktycznych zakupów) z anonimowymi pozbawionymi jakiekolwiek wiarygodności i wartości.

kama
4 lat temu

Dlatego, jesli jest taka mozliwosc,najlepiej zamawiac rzeczy z platnoscia przy odbiorze. Moze wychodzi drozej, ale przynajmniej nie ma szarpaniny ze zwrotem pieniedzy. I sklepy bardziej sie przykladaja, bo jak nie wysla towaru to nie zarobia.

msw
4 lat temu
Reply to  kama

Dlatego, jeśli jest taka możliwość, należy płacić kartą. Cyk chargeback i po sprawie. To żenujące, że 50% transakcji i jaką zmorą dla eCommerce w Polandii jest COD i jak niska w PL jest świadomość istnienia chb.

Anna
4 lat temu

Mnie „Morele” w zeszłym roku tak „załatwiły” przewodnik po Kaukazie.Szczęśliwie miałam wariant zapłaty gotówką przy odbiorze osobistym- nie wiem…coś mi przy zamówieniu…woniało.. .;-) Tego samego dnia,gdy sprawa się „rypła”, w normalnej księgarni wydzwoniłam i kupiłam…taniej …Potem się cieszyłam,jak im „wykradli” numery kart,że mnie to nie dotyczy.A co?Zołza ze mnie 😉

Tini
3 lat temu

Co to za brednie, miałam taka sytuację że dorwałam super buty w dobrej cenie ale byl uszkodzony. Zadzwoniłam do zalando co mam zrobić bo niz te parę zwrócę tam już nie będzie rabatu.
I dostałam rabat o różnice cen więc zamówiłam nowe odesłałam stare i wyszłam na to samo.

Pewnie ten gościu zaspał i nic z tym nie zrobił i się ogarnął kiedy rabat już zniknął i się buty pojawili na nowo.

Nie spać nie spać i jeszcze raz nie spać

Ada
3 lat temu

Właśnie przed chwilą miałam identyczna sytuację na zalando. Bluza kupiona w cenie promocyjnej, umowa zawarta i potwierdzenie na mailu, pieniądze z konta poszły, a zamówienie anulowane przez zalando. Nie dostałam żadnego maila o anulacji zamówienia od zalando. Nagle produkt, którym była bluza nie jest już w promocji tylko w cenie normalnej. Porażka

komentarz zbędny :(
2 lat temu

Zamówienia
ten miesiącNumer zamówienia: 10906071971985

  1. Zobacz zamówienie
  2. Data zamówienia
  3. Pt, 15.04.2022
  4. Koszt całkowity
  5. 299,99 zł
  6. Status płatności
  7. Uregulowano
  8. Anulowane

Numer zamówienia: 10906071669771

  1. Zobacz zamówienie
  2. Data zamówienia
  3. So, 09.04.2022
  4. Koszt całkowity
  5. 299,99 zł
  6. Status płatności
  7. Uregulowano
  8. Anulowane

marzec 2022Numer zamówienia: 10906071042265

  1. Zobacz zamówienie
  2. Data zamówienia
  3. Śr, 30.03.2022
  4. Koszt całkowity
  5. 299,99 zł
  6. Status płatności
  7. Uregulowano
  8. Anulowane

Numer zamówienia: 10906070783112

  1. Zobacz zamówienie
  2. Data zamówienia
  3. So, 26.03.2022
  4. Koszt całkowity
  5. 299,99 zł
  6. Status płatności
  7. Uregulowano
  8. Anulowane

Numer zamówienia: 10906070372984

  1. Zobacz zamówienie
  2. Data zamówienia
  3. So, 19.03.2022
  4. Koszt całkowity
  5. 299,99 zł
  6. Status płatności
  7. Uregulowano
  8. Anulowane
komentarz zbędny :(
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Pięć razy zamawiałem towar w ZALAND i pięć razy anulowało mi zamówienie. W większości bez powiadomienia. Kasę wzięli i dopiero po paru dniach oddają. Potem towar wraca jako dostępny i ten sam schemat. Zgłosiłem się do nich o wyjaśnienie. Jakiś robot z Berlina odpowiedział, że jest szczęśliwy, że wybrałem ich sklep, i że strasznie przepraszają, i że się nie powtórzy, itd itd Dziwię się, że mi fotowoltaiki nie zaproponował 😉

Last edited 2 lat temu by komentarz zbędny :(
Magdalena
11 miesięcy temu

Nie wiem co się ostatnie lata dzieje z zalando. Raz zamówiłam sweter za 700 zł. Miałam sytuacje jak wyżej ze nie ma na magazynie. Ja to rozumiem. Natomiast płaciłam karta i zwrotu nie otrzymałam. Jakiś automat – człowiek pisak mi żeby reklamacje składać w banku bo oni pieniędzy nie pobierają. Dopiero pobierają w momencie wysyłki. Nieprawda, mój ban poświadczył ze pieniędzy nie ma. Zalando już nie odpisało. Po roku zaryzykowałam i zamówiłam pare polskich rzeczy. Dostałam u dwie odesłałam bo zły rozmiar w tym samym dniu. Potwierdzili otrzymanie przesyłki i sprawa jak wyżej 400 zł nigdy nie oddali. Znowu bank… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu