9 listopada 2020

mBank, zamiast „plastiku”, da ci mobilną kartę płatniczą. Działa w sklepach „naziemnych”, w internecie i w bankomatach, a do tego jest eko i błyskawicznie. Testuję!

mBank, zamiast „plastiku”, da ci mobilną kartę płatniczą. Działa w sklepach „naziemnych”, w internecie i w bankomatach, a do tego jest eko i błyskawicznie. Testuję!

Karta wirtualna to nic nowego: banki i fintechy już wcześniej wydawały je do wykorzystania wyłącznie w internecie. Ale w mBanku wprowadzili pierwszą kartę, która fizycznie nie istnieje. Nie dostaniesz jej „w plastiku”, ale jest gotowa do użycia w kilka sekund od zamówienia. Zachowuje jednak wszystkie funkcje plastikowej karty: jeśli „włożysz” ją do smartfona, to zadziała w sklepie na rogu i w bankomacie z funkcją zbliżeniową. Czy to początek końca plastikowych kart?

Zobacz również:

Wirtualna karta nie jest niczym nowym – takie odmiany kart są znane od dawna. Bardzo wiele banków i fintechów ma lub miało je w swojej ofercie. Powstały – prawdopodobnie – w celu zwiększenia bezpieczeństwa przy zakupach internetowych, żeby nie trzeba było podawać w internecie danych podstawowej karty, przypiętej do konta, na którym mamy wszystkie domowe pieniądze. Taka wirtualna karta może mieć osobny limit i łatwo ją zamknąć w razie wycieku danych. Revolut zaoferował nawet… wirtualne karty jednorazowe, automatycznie niszczone po pierwszym użyciu (czyli zapłaceniu w necie).

Ale takich kart wirtualnych nie mogliśmy używać do podstawowych czynności, do których generalnie używamy kart płatniczych, czyli do płacenia w sklepach i do transakcji w bankomatach. One były przeznaczone wyłącznie do płatności w internecie.

Ale technologia się rozwija i coraz częściej tych „prawdziwych” kart do płacenia w realnym świecie też już nie potrzebujemy w wersji plastikowej. Coraz więcej osób „wgrywa” je do telefonów i zegarków. Skoro te urządzania mamy zawsze przy sobie i są lepiej zabezpieczone, niż plastikowa karta (biometrią), to po co zabierać ze sobą dodatkowy balast do pilnowania? Szczególnie, że w zasadzie wszystkie terminale płatnicze w Polsce umożliwiają płatności zbliżeniowe. Z bankomatami jest trochę gorzej, ale i tak maszyn z funkcją zbliżeniową mamy w Polsce prawie 10 000 – czyli niemal co drugi bankomat umożliwia transakcje zbliżeniowe.

Teraz mBank doszedł do wniosku, że skoro i tak coraz więcej osób płaci telefonem lub zegarkiem, to nie jest im potrzebna karta fizyczna. Coś w tym jest – ja sam łapię się na tym, że mam przy sobie trzy, te same karty – fizyczną, wgraną w telefon i wgraną do zegarka. Tych fizycznych w zasadzie nie używam. Od listopada tego roku w mBanku możemy założyć wirtualną EKO kartę, która jest w pełni funkcjonalną kartą – możemy nią zapłacić w internecie, ale też bezdotykowo w sklepie i użyć jej w bankomatach zbliżeniowych. Jej jedyny „problem” polega na tym, że nie ma wersji plastikowej.

mBank nikogo nie wykluczył. Z karty mobilnej możecie skorzystać mając dowolne urządzenie z NFC działające w Polsce – karta mobilna współpracuje z Apple Pay, Fitbit Pay, Garmin Pay oraz Google Pay. EKO karta mBanku zachowuje też inne funkcjonalności plastikowych kart: można jej używać za granicą (chociaż tutaj uwaga, bo – wbrew pozorom – w Polsce jest więcej zbliżeniowych terminali i bankomatów niż w „rozwiniętej” Europie). Można nią też „zasłużyć” na zniżki i rabaty w programie mOkazje.

Czytaj też: Płatności cyfrowe, czyli rewolucja na zakupach. Już tak płacimy za taksówki, serwisy z filmami czy przejazdy autostradą. Co będzie dalej?

Ekologiczna karta – tańsza czy droższa od plastikowej?

Wydawałoby się, że w pełni wirtualna karta, na którą bank nie zużywa ani plastiku, ani nie ponosi kosztów jej wysyłki do klienta, powinna być darmowa. No cóż – nie do końca tak jest w tym przypadku. Wydanie karty jest darmowe, ale miesięcznie kosztuje ona aż 7 zł. Opłaty można uniknąć, dokonując jednej transakcji na dowolną kwotę. Wymagania są więc bardzo niewygórowane, ale nie różnią się one wiele od innych kart mBanku i kart innych banków. Nie ma żadnej korzyści za ekologiczne podejście. Z istotnych opłat: tak, jak w przypadku większości kart w mBanku, jest prowizja w wysokości 2,50 zł za wypłatę z bankomatu kwoty poniżej 100 zł.

Z ekologią w mBanku bywało różnie. Kiedyś widziałem list z tego banku w tej sprawie właśnie. List wysłany pocztą, na kolorowym papierze, w sprawie zgody na elektroniczne PIT-y z biura maklerskiego. List oczywiście uzasadniono ekologią, ale trochę się to kłóciło z prozą życia, bo te kolorowe kartki pewnie więcej kosztowały Matkę Ziemię, niż kosztowałby ten PIT wysłany papierowo.

Czytaj też: Chcieli dobrze, a wyszło jak zwykle? „Płacę telefonem, a terminal w sklepie żąda ode mnie… włożenia karty i podania PIN!”. Czy ten absurd „uziemi” płacenie mobilne?

Jak zamówić EKO kartę mBanku?

Proces aktywacji EKO karty jest błyskawiczny (jeżeli posiadacie konto mBanku oczywiście). Wystarczy wejść na stronę karty i kliknąć „zamów kartę” lub samodzielnie się zalogować i przejść do zakładki finanse – karty – nowa karta – karta do rachunku – złóż wniosek. We wniosku zaznaczamy tylko zgody na przetwarzanie danych osobowych i go akceptujemy. Nie ma nawet autoryzacji kodem z smsa, co akurat jest trochę dziwne.

Na maila przychodzi potwierdzenie założenia karty i od razu jest ona widoczna w aplikacji mobilnej oraz serwisie transakcyjnym oraz gotowa do użycia. I to jest jej wielka zaleta. Jeśli np. zgubicie kartę, to następną możecie od banku dostać błyskawicznie, bez czekania na nową kartę i utraty dostępu do pieniędzy na koncie.

Od tego momentu karta jest aktywna i można nią płacić. Zauważyliście, że nie ustalało się PIN-u? Tak – ten krok pominięto, prawdopodobnie dlatego, że w 99% sytuacji PIN nie będzie potrzebny, bo transakcje będziecie autoryzować telefonem/zegarkiem. Mimo wszystko pierwszym krokiem po założeniu karty powinna być zmiana PIN-u na taki, który Wam odpowiada. Pozwoli to uniknąć ewentualnego i pewnie sporego zdziwienia w sklepie.

Przy okazji warto zablokować DCC i surcharge, bo w mBanku robimy to jednym kliknięciem, a po co narażać się na niechciane opłaty. Polecam też od razu ustalić pasujące nam limity transakcji.

Czytaj też: Warszawska toaleta i płatność kartą. Czytelnik w potrzebie, a drzwi zablokowane. Czy można odzyskać pieniądze?

Czytaj też: Komunikacja miejska i smart-city. W Białymstoku pozamiatali!

Jak używać EKO karty mBanku?

W celu płacenia telefonem musimy dodać kartę do odpowiedniej aplikacji płatniczej (Google Pay, Apple Pay). Dokonujemy tego w aplikacji mobilnej banku i – trzeba przyznać – jest to bardzo sprawny proces, bo będąc bezpośrednio w aplikacji nie musimy podawać żadnych kodów z SMS=a, a jedynie zaakceptować politykę prywatności. Nasza aplikacja sama wie z jakiego telefonu korzystamy.

Trochę więcej zachodu wymaga dodanie karty do zegarków, bo nie da się tego zrobić bezpośrednio z mBanku, a w aplikacjach zegarków trzeba… podać dane karty. Te – na ten moment – uzyskamy wyłącznie z aplikacji mobilnej banku (klikając ikonkę oka na karcie). Później standardowo zatwierdzamy SMS-em i można płacić zegarkiem.

Podobnie wygląda sytuacja z płaceniem w internecie. Trzeba podać dane karty, a więc musimy je sobie wyświetlić najpierw w aplikacji mobilnej. Użytkownicy internetowych kart wirtualnych do tego powinni być przyzwyczajeni.

Czytaj też: Czy opłaca się być eko? Wzięliśmy pod lupę siedem codziennych nawyków, które czynią nas lepszymi ludźmi. I policzyliśmy ich finansowy bilans. Wnioski? Zaskakujące!

Testujemy w praktyce – czy to naprawdę działa?

Nowe rozwiązania w bankach mają to do siebie, że nie zawsze działają od razu. Dlatego zamówiliśmy EKO plastik mBanku i przetestowaliśmy, jak sobie ta karta wirtualna radzi w czterech poniższych sytuacjach.

  • Płatność w internecie

Karta wirtualna różnych instytucji potrafiła to od zawsze. Z EKO kartą też obyło się bez żadnych problemów – wystarczy podać dane karty i zatwierdzić kodem z smsa (lub pushem w aplikacji). Sytuacja niczym nie różni się od płacenia plastikową kartą. Może poza tym, że dane karty spisujemy z telefonu, a nie z portfela. Jeżeli kupujecie w zaufanym sklepie lub z zaufanego komputera, to dane karty można zachować, a wtedy zakupy w przyszłości będą jeszcze szybsze.

  • Wypłata z bankomatu

Ponownie cały proces przebiegł szybko i sprawnie. Trzeba jednak zwracać uwagę, aby bankomat, z którego chcemy dokonać wypłaty obsługiwał płatności zbliżeniowe. Wbrew pozorom nie zawsze się one wyróżniają jakimś wystającym terminalem – czasem mają po prostu naklejoną naklejkę z informacją, gdzie przyłożyć telefon, a sama funkcja NFC jest wbudowana w urządzenie.

Zarówno przy wypłacie z wykorzystaniem telefonu, jak i tej z wykorzystaniem zegarka trzeba było podać PIN do karty. Dlatego przypominam, aby go sobie ustalić po zamówieniu karty. Warto też wypłacać kwoty wyższe lub równe niż 100 zł, aby nie płacić dodatkowej prowizji.

  • Płatność telefonem z Google Pay

Informujemy w sklepie o chęci zapłaty kartą, odblokowujemy telefon, przykładamy go do terminala zbliżeniowego i gotowe. Tyle w teorii, a w praktyce wyszło tak samo. Szybko, sprawnie i bez wątpliwości. Google Pay jednak dopiero niedawno przeszło na nowy system, a więc trzeba być przygotowanym, że terminal poprosi nas o wpisanie PIN-u przy transakcjach ponad 100 zł.

  • Płatność zegarkiem z Garmin Pay

W ostatnim teście też nie zaobserwowaliśmy żadnych problemów. Po dodaniu karty do zegarka, wystarczy go odblokować, przyłożyć do terminala zbliżeniowego i nic więcej nie musimy potwierdzać – niezależnie od kwoty. Szczegóły dotyczące płatności zegarkiem opisywaliśmy tutaj.

Podsumowując: karta wirtualna dostępna jest od ręki, działa bez żadnych problemów i nie trzeba jej w żaden sposób aktywować w punktach sprzedaży, z których chcielibyśmy korzystać z jej pomocą.

Czytaj też: Gdy stopy procentowe są prawie zerowe, da się jeszcze w banku zarobić. Ale… nie na lokatach! Sprawdź, ile jeszcze możesz wycisnąć ze swojego banku

Czy to początek końca kart plastikowych?

Cyfryzacja w Polsce postępuje i mBank postanowił to wykorzystać. Bardzo prawdopodobne, że inne banki i fintechy też pójdą tą drogą, bo jest to spore obniżenie kosztów (produkcja kart plastikowych, druk listów i kopert, wysyłka wszystkiego do klienta) i do tego z ekologicznym, obecnie popularnym sloganem. Może to ograniczyć ilość kart fizycznych, których w Polsce mamy bardzo dużo.

Czy to się może przyjąć? Moim zdaniem mało prawdopodobne, aby ktoś otwierał konto w mBanku w celu zakładania wirtualnej EKO karty. Dla obecnych klientów jest to wygodna i tania możliwość, ale radziłbym uważać z posiadaniem samych wirtualnych kart. Na co dzień jest to świetne rozwiązanie, ale jak Wam się zepsuje telefon, albo się rozładuje…

Taka mobilna karta jest niezwykle szybko dostępna, jeśli chcemy ją zamówić, ale później nie ma żadnej wartości dodanej dla klienta (poza ekologią). W końcu plastikowe karty też możemy dodać do naszych urządzeń mobilnych i używać ich tak samo, jak wirtualnych, a w razie potrzeby wyjąć z szafy fizyczny „oryginał”.

Sporo będzie zależeć od opłat. Jeżeli opłaty za korzystanie z kart fizycznych będą dalej rosły, a EKO karty będą darmowe lub prawie darmowe, to na pewno będą szybciej zadomawiać się w naszych portfelach telefonach i zegarkach. Jest tu też spore pole do popisu dla banków – można na przykład zaoferować jakiś cashback, czy inny bonus za korzystanie z wirtualnych kart. W takiej sytuacji szansa na zmianę jest dużo większa. Czas pokaże.

Zdjęcie główne: Jonas Leupe, Unsplash

Subscribe
Powiadom o
44 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
MarysiazPRP
4 lat temu

Już dawno widziałam w ofercie mbąka kartę, którą można zainstalować w telefonie przed jej otrzymaniem (MasterCard). Bank w ten sposób dyskryminuje tych, którzy mają roota w telefonie i tych którzy pozbyli się aplikacji Google. Nie działało, sprawdzałam, jak jeszcze płaciłam kartą.
Aha, wypłaty < 100 zł i to z dowolnego bankomatu (ale do piątej transakcji) są bezpłatne, jeżeli mamy konto PRP. Bardzo polecam, bo jego bezpłatność jest gwarantowana ustawą a nie widzimisię banku.

BdB
4 lat temu
Reply to  MarysiazPRP

Dyskryminuje? Gdyby mieli stosować własne rozwiązanie HCE ta karta nie kosztowałaby 0-7 zł lecz znacznie więcej, bo takich klientów jest garstka.

mKlient
4 lat temu

Nie widzę żadnej korzyści z posiadania karty wirtualnej. 1) Ze zwykłej karty debetowej nie zrezygnuję bo nie płacę telefonem czy zegarkiem. Nawet jeśli ktoś płaci telefonem to warto mieć przy sobie kartę debetową bo jest bardziej uniwersalna (wszystkie bankomaty) i niezawodna (np rozładowany telefon). 2) Kilka lat temu kiedy zorientowałem się, że na zwykłej karcie debetowej można ustalić dzienny limit płatności internetowych zrezygnowałem z karty wirtualnej. Nie muszę jej doładowywać za każdym razem kiedy chcę zapłacić, kiedy wartość transakcji jest powyżej mojego zwykłego limitu mogę ustanowić limit tymczasowy ważny do 24:00, nie ponoszę kosztów związanych z drugą kartą. 3) Wolę… Czytaj więcej »

BdB
4 lat temu
Reply to  mKlient

Ja widzę i wziąłem ją pierwszego dnia. Stała się dla mnie główną kartą do płatności internetowych. Wystarczy jedno kliknięcie by odblokować, jedno by znów zablokować jak w Revolucie. Nie trzeba się bawić w ładowanie, rozładowanie jak eKarty.

Rafal
4 lat temu

Pomysł doby, bardzo zbliżony do ekranu wirtualnej, różnica to chyba głównie fakt, że tutaj korzystamy z tych samych środków co karta debetowa. Swoją drogą jest jakaś fajna darmowa ekarta, która mogę płacić w PLN i bezpiecznie dopisać do usług subskrypcji? Miałem Revolut,ale już 4 razy potwierdzałem tożsamość i znów coś im nie pasuje, więc chyba zaczekam na ten oficjalny start Revolut Banku. Myślałem nad cinkciarzem, ale to chyba nie ten target.

BdB
4 lat temu
Reply to  Rafal

DiPocket

Rafał
4 lat temu
Reply to  BdB

Dzięki za informacje, poczytam, jednak wolałbym, aby był to normalny bank w kraju.

Don Q.
4 lat temu
Reply to  Rafał

„jednak wolałbym, aby był to normalny bank w kraju” — rozwiązaniem może być po prostu otwarcie w polskim banku zwykłego rachunku, do tego celu najlepiej takiego wraz z kartą bezpłatnego bezwarunkowo, np. w Idea (choć to może być mało przyszłościowa opcja) lub w Nest. Właściwie to ja sam może z tego rozwiązania skorzystam, z tą różnicą, że ja nawet dodatkowego konta nie muszę zakładać, np. w Idea i tak mam nieużywane (założyłem dla korzystania z depozytów dostępnych tylko dla posiadaczy ror), saldo na niej mam zerowe, a już mi się zdarzało, że jakaś subskrypcja się odnowiła, bo o niej zapomniałem,… Czytaj więcej »

Don Q.
4 lat temu
Reply to  Rafal

„różnica to chyba głównie fakt, że tutaj korzystamy z tych samych środków co karta debetowa” — chyba nie, karta debetowa korzysta ze środków na ror, nie ma znaczenia, czy mamy do niego podpiętą jedną kartę do płatności zbliżeniowych i internetowych, czy dwie osobne — obciążany jest ten sam rachunek. To dotyczy nawet kart kredytowych, np. w Santander mam taką mobilną kartę wirtualną do zbliżeniowego płacenia telefonem, która jest podpięta pod rachunek karty kredytowej, czyli zarówno transakcje zrobione telefonem, jak i plastikiem obciążają ten sam rachunek. Podobnie w Twisto, kartę wirtualną do płatności internetowych mam podpiętą pod ten sam rachunek kredytowy,… Czytaj więcej »

Admin
4 lat temu
Reply to  Don Q.

Fakt, nieprezycyjne

Rafał
4 lat temu
Reply to  Don Q.

Miałem na myśli różnice między eKartą (jako karta wirtualną), a karta mobilną. Obie są (lub druga będzie) w ofercie mBanku. I tutaj obie różnią się właśnie tym, ze eKarta jest „doładowywana”, a mobilna (z artykułu) pobiera środki z ROR, jak debetowa – może zbyt mało precyzyjnie się wyraziłem lub źle zrozumiałem, ale wydaje mi się, że tak właśnie jest. Sama eKarta byłaby dla mnie wręcz idealna, jeżeli byłaby jedynie w PLN lub jej domyślną walutą rozliczeniową były Polski Złoty – obecnie jest to Euro i tutaj mam mieszane uczucia, co się stanie jak podepnę ją np. do OrlenPay czy pod… Czytaj więcej »

Don Q.
4 lat temu
Reply to  Rafał

„Miałem na myśli różnice między eKartą” — rozumiem, zapewne pisałeś na telefonie, bo wyszło „ekranu”. 😏 „Sama eKarta byłaby dla mnie wręcz idealna, jeżeli byłaby jedynie w PLN lub jej domyślną walutą rozliczeniową były Polski Złoty” — bank reklamuje ją „do płatności internetowych” (czyli polskich także), piszą tylko „Płatności po korzystnym kursie w USD i EUR — Do płatności w zagranicznych sklepach internetowych. Z eKartą otrzymasz atrakcyjne kursy dla jednej z dwóch walut USD lub EUR” — kursy, czyli rachunek jest prowadzony w PLN, więc jeśli w takiej walucie jest obciążany, to przewalutowania nie ma, takie jest robione jedynie przy… Czytaj więcej »

Don Q.
4 lat temu

Ale takich kart wirtualnych nie mogliśmy używać do podstawowych czynności, do których generalnie używamy kart płatniczych, czyli do płacenia w sklepach i do transakcji w bankomatach. One były przeznaczone wyłącznie do płatności w internecie. To nie jest prawdą. Już parę lat temu korzystałem z wirtualnych kart HCE („mobilnych”) od Santandera (i to jeszcze za czasów BZ WBK), ING i Millennium. Dodatkowo ich przewaga nad tym wynalazkiem mBanku polega na tym, że „karty” są bezpłatne bezwarunkowo. Nowość mBanku polega na czymś innym. Te bezpłatne mobilne karty tych trzech banków korzystają z ich własnych aplikacji HCE; nie da się nimi płacić w Internecie,… Czytaj więcej »

Janek
4 lat temu

Z mBankiem trzeba uważać wpadka goni wpadkę, Ąęśćż, potem nadpisanie rachunków, za miesiąc pazdziernik im się pomyliło i wysłali wyciągi z września. Coś się tam niezbyt dobrze dzieje w środku…

Admin
4 lat temu
Reply to  Janek

Oszczędności 😉

Radek
4 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Albo chodzą protestować zamiast pracować 😛 😉

Maciej
4 lat temu

Mój telefon w prostym silikonowym etui jest poza zasięgiem NFC bankomatów. Jednocześnie, z terminalami w sklepach radzi sobie dobrze.

Miłosz
4 lat temu

Mbąk to ten od zabijania małych chorych, niewinnych dzieci, przepraszam popierania protestów walczących o prawa kobiet?

Admin
4 lat temu
Reply to  Miłosz

Panie Miłoszu, mowa tu m.in. o dzieciach, których – z powodu błędu genetycznego, bez niczyjej winy – jedyną przyszłością są dni lub tygodnie niewyobrażalnego cierpienia. Nikomu nie życzę źle, ale minuta takiego cierpienia by się może i Panu przydała.

Miłosz
4 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju, mowa tu m.in. o dzieciach które z powodu błędu genetycznego takiego jak rozszczep podniebienia czeka operacja i logopeda albo śmierć, jak np. moja siostrzenica. Również osoby z zespołem Downa których jakość i długość życia poprawiła się w niesamowity sposób w ostatnich kilkudziesięciu latach, jak siostra mojego kolegi albo mój pacjent. Takie dzieci w UK się nie rodzą, bo to jest realna najczęstsza przyczyna aborcji eugenicznej: rozszczep wargi/ i lub podniebienia oraz zespół Downa. Bracie jeśli nie życzysz nikomu źle, to czemu życzysz mi niewyobrażalnego cierpienia?

Janek
4 lat temu
Reply to  Miłosz

A co mnie UK obchodzi? W mongoli jedzą bawoly. Proszę poświęcać swoje życie na ratowanie innego. Życzę żeby wiele go Pan uratował…

BdB
4 lat temu
Reply to  Miłosz

Nie tylko dzieci Miłoszu, ale i ich rodzice, a szczególnie matki. Kobieta zmuszona do tego by nosiła przez 9 miesięcy dziecko, które urodzi się np. bez mózgu czy będzie warzywem, jeśli nie oszaleje to będzie mieć traumę przez resztę życia. Do takiego bohaterstwa można namawiać, ale na pewno nie zmuszać i właśnie o przywrócenie prawa do tego wyboru chodzi.

anonymous
4 lat temu

Ten artykuł był pisany po kielichu albo bardzo późno w nocy po ciężkim dniu pracy. Najpierw jest napisane „mBank nikogo nie wykluczył” a za chwilę „Z karty mobilnej możecie skorzystać mając dowolne urządzenie z NFC działające w Polsce”. Czyli jednak wykluczył osoby nie posiadające urządzenia z NFC oraz osoby posiadające takie urządzenie ale nie działające w polsce. Poza tym żeby płacić za kartę wirtualną? Z czym do ludzi, inne banki mają to bez opłat.

Don Q.
4 lat temu

„wszystkie działające w Polsce systemy płacenia mobilnego są kompatybilne z tą kartą” — możliwe, ale nie zmienia to faktu, że wykluczone są systemy płacenia mobilnego nie działające w Polsce, np. Samsung Pay (to bardzo ważne dla osób chcących płacić zegarkami Samsung) czy Huawei Pay (ważne dla osób posiadających telefon bez usług Google).

BdB
4 lat temu
Reply to  anonymous

Drugie zdanie jest błędne, a nie pierwsze. Karta wirtualna jest dostępna dla wszystkich, a jedynie płatności zbliżeniowe tą kartą są ograniczone.

jacek
4 lat temu

mam dwie karty fizyczne w mbanku, czy ta jedna płatność kartą wirtualna sprawi, że uniknę opłaty za wszystkie karty , tak jak ma to obecnie miejsce (dokonuję operację na jednej karcie fizycznej i wtedy nie jest pobierana opłata miesięczna za wszystkie)?

Pytajnik
4 lat temu

Karta Eko? A ile drzew należy spalić, aby móc korzystać z karty na smartfonie? Nie zauważyłem, aby użytkownicy nowoczesnych telefonów masowo ładowali go słońcem lub innym źródłem odnawialnym. A nadajniki GSM/LTE/5G zapewniające łączność i aktualizację danych dla karty w aplikacji również w większości są zasilane prądem z węgla lub z drzewa.

BdB
4 lat temu
Reply to  Pytajnik

Ona jest taka eko, że mBank oszczędza na zakupie plastiku, embossingu i wysyłce pocztą. Za to opłatę zdziera jak za zwykłą.

DawidK
4 lat temu
Reply to  Pytajnik

Gdzie w Polsce produkuje się prąd z drzew?

Norek
3 lat temu

Jeszcze jeden minus- nie wpłacimy sobie gotówki za pomocą tej karty przez wpłatomat np. euronet. Musimy mieć realną kartę.

Maks
3 lat temu
Reply to  Norek

chyba przez żaden wpłatomat nie da się wirtualną w mbanku wpłacać?

Aneta
3 lat temu

Właśnie przeczytałam Wasz artykuł i zamówiłam kartę mobilna. Dodałam do google pay i otrzymałam info, że nie da rady płacić ta kartą w sklepie, a jedynie online, więc z bankomatem zbliżeniowym pewnie też nici.

Admin
3 lat temu
Reply to  Aneta

Nie, no bez jaj. Proszę o kontakt w takim razie, to jest podstawowa funkcja tej karty. Nie ma prawa nie działać (maciej.samcik@subiektywnieofinansach.pl)

Aneta
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Okazuje się, że teraz jest kilka różnych kart, w sumie chyba 3 rodzaje. Ta akurat służy tylko do płacenia online. Założyłam inną, która jest pełni wirtualna, ale można używać ją też w sklepach stacjonarnych i w bankomatach zbliżeniowych. Zaraz podam nazwy.

Pozdrawiam

Admin
3 lat temu
Reply to  Aneta

Super, wszystko jasne

Aneta
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Pierwsza karta wirtualna to była Visa ekarta wirtualna. Ona służy tylko do zakupów online. MasterCard mobilna faktycznie daje możliwość płatności zbliżeniowych. Ekarta Visa to dobra karta do użytku online, bo ma osobna kieszonkę na pieniądze, podobnie jak mastercard mobilna, jest dostępna po kilku minutach od założenia i jest w pełni za darmo. Jest jeszcze do wyboru druga Visa ekarta do użytku w internecie, ale bez dopisku wirtualna w nazwie. Równie zalecana jest do płatności internetowych, bo ma osobna kieszonkę, ale nie wiem,.jakie jeszcze daje możliwością, bo jej nie zamówiłam. Kosztuj 25 zł są wydanie i 25 zł rocznie na używanie.

Admin
3 lat temu
Reply to  Aneta

Dzięki za research!

Don Q.
3 lat temu
Reply to  Aneta

@Aneta, a innymi kartami możesz? Tzn. czy to nie wynika to z tego, że masz telefon bez antenki NFC?

Aneta
3 lat temu
Reply to  Don Q.

Ja jestem cały czas na sofie. Ja normalnie używam NFC i płacę telefonem. To była informacja z Google Pay po dodaniu karty.

Okazuje się, że teraz są różne karty wirtualne. To była ekarta Visa I ona służy tylko do zakupów online. MasterCard mobilna daje możliwość używania zbliżeniowo.

Krzysztof
2 lat temu

A jeśli chcę dokonać zwrotu zakupionego produktu i oczekuję na zwrot pieniędzy to kontrahent może zwrócić pieniądze na tą kartę? Bo rozumiem że jak karta wirtualna to moje dane nie są udostępniane….

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu