31 stycznia 2023

Masz depozyt w tym banku? Może i musisz oglądać odsetki pod lupą, ale za to… zrobiłeś dobry uczynek. Może nawet uratowałeś swój bank?

Masz depozyt w tym banku? Może i musisz oglądać odsetki pod lupą, ale za to… zrobiłeś dobry uczynek. Może nawet uratowałeś swój bank?

Bank Millennium, jeden z najbardziej „ufrankowionych” banków w Polsce, pokazał co prawda miliard złotych straty w 2022 r., ale i zademonstrował gigantyczną moc przerzucania ponoszonych ekstrakosztów (zawinionych oraz niezawinionych) na 2,9 mln własnych klientów. Dzięki nim jakoś wytrzymał zeszłoroczne ciosy finansowe. Każdy, kto ma w Banku Millennium depozyt, powinien to wiedzieć: zrobiłeś, człowieku, dobry uczynek. Może nawet uratowałeś swój bank?

Na pierwszy rzut oka może wyglądać na to, że Bank Millennium jest w finansowych tarapatach. Zakończył 2022 r. ogłaszając 1,01 mld zł straty netto i jest to już drugi taki rok z rzędu (w 2021 r. było 1,3 mld zł na minusie). „Goła” liczba może niepokoić, ale kryją się za nią głównie jednorazowe czynniki, które może się już nie powtórzą. Z drugiej strony bank pokazał, że większość kosztów tych „czarnych łabędzi” potrafi przerzucić na swoich wiernych klientów.

Zobacz również:

Gdyby Bank Millennium tej zdolności nie miał, to trzeba byłoby drżeć o jego los. Utrzymując zeszłoroczną „wydajność” (patrząc przez pryzmat wyniku z odsetek oraz prowizji pobieranych od klientów), mógłby zanotować nawet 3 mld zł straty netto i stanąć na granicy upadku. Do tego jednak nie doszło, głównie dlatego, że Bank Millennium w zeszłym roku potrafił zwiększyć dochód z różnicy między odsetkami płaconymi klientom a tymi, które zarabiał na kredytach, z 2,71 mld zł do 4,66 mld zł!

Do tego dołożył 808 mln zł z prowizji za prowadzenie kont, używanie przez klientów kart, ubezpieczeń dokładanych do kredytów, oczywiście też od samych kredytów oraz od sprzedaży produktów inwestycyjnych). Ale to porównywalna kwota do tej, którą bank zarobił rok wcześniej (wtedy było nawet ciut więcej – 831 mln zł). A koszty prowadzenia banku wzrosły znacząco – do 1,69 mld zł (czyli o prawie 180 mln zł, ponad 10% – inflacja).

Bank Millennium i jego pracownicy
Bank Millennium i jego pracownicy

Te ponad 2 mld zł, które wynikają z prostego rachunku (dochody z odsetek plus dochody z prowizji minus koszty prowadzenia interesu) posłużyły jako „poduszka finansowa” dla nadzwyczajnych kosztów, które spadły na bank w 2022 r.  Co by było, gdyby tej poduszki bank sobie u klientów nie „załatwił”?

Kto chciał „załatwić” Bank Millennium?

Listę kosztów nadzwyczajnych otwierają rezerwy na kredyty frankowe. Do 2,3 mld zł utworzonych w poprzednim roku bank dołożył jeszcze 2 mld zł w tym roku (łącznie wrzucił w koszty już prawie połowę wartości portfela wszystkich aktywnych kredytów frankowych). To co prawda nie musi oznaczać końca tworzenia rezerw, ale trudno sobie wyobrazić, żeby mogły one urosnąć powyżej 60% wartości portfela).

Kolejnym ekstraobciążeniem jest 1,1 mld zł, których bank nie dostał od klientów z tytułu wakacji kredytowych, zaś kolejne 400 mln zł to koszt „zrzutki” na pokrycie kosztów kontrolowanego upadku Getin Banku (dziś, pozbawiony toksycznych aktywów, szczęśliwie działa pod marką Velo Bank). Jest jeszcze 170 mln zł podatku bankowego. W sumie – nie licząc rezerw na franki – prawie 1,7 mld zł.

Na to wszystko – 2 mld zł rezerw frankowych i 1,7 mld zł pozostałych ekstraobciążeń – nie wystarczyło wspomnianej wyżej „poduszki finansowej”, którą zgromadził bank, dociążając klientów (za chwilę więcej o tym jak). Ale gdyby nie ona, mielibyśmy już bank w poważnych tarapatach, a tak mamy taki, który nie ma już zbyt dużego pola manewru do popełniania błędów i ponoszenia kolejnych strat.

„Pan płaci, pani płaci, społeczeństwo płaci”… W przypadku Banku Millennium nie tyle „społeczeństwo” zapłaciło, co posiadacze depozytów oraz – odrobinkę – ci, którzy zaciągnęli kredyt. Patrząc na wykres z porównaniem oprocentowania statystycznego kredytu i depozytu, widać doskonale, jak rozwarły się nożyce zysków. I takie zjawisko miało miejsce w każdym banku – dzięki niemu branża w 2022 r. do listopada miała 12,5 mld zł zysku netto, mimo wakacji kredytowych, rezerw frankowych i kontrolowanego „zwinięcia” Getin Banku.

Pod koniec 2021 r. przeciętne oprocentowanie depozytu w Banku Millennium wynosiło 0,1%, zaś średnie oprocentowanie kredytu – 3,7%. Różnica, jak łatwo policzyć, wynosiła 3,6 punktu procentowego. A obecnie? Średnie oprocentowanie kredytu to już 8,3%, zaś depozytu – niecałe 2,6%. Różnica – 5,7 punktów procentowych. Przez rok nastąpił wzrost o więcej niż 2 punkty procentowe. Krótko pisząc, bank dodatkowe 2 mld zł „wycisnął” z deponentów, nie podnosząc oprocentowania pieniędzy w takim zakresie, w jakim by mógł.

Deponencie - może nawet ich... uratowałeś. Bank millennium - marża odsetkowa
Deponencie – może nawet ich… uratowałeś. Bank Millennium i jego marża odsetkowa

Masz tam depozyt? Być może nawet… uratowałeś swój bank

Niemożliwe? Mówimy o banku, który ma prawie 100 mld zł depozytów. Jeśli dla takiej kwoty „zaniży” się oprocentowanie o jeden punkt procentowy, to zarabia się na tym miliard złotych ekstra. I tak właśnie zachował się Bank Millennium (oraz wszystkie inne banki, które „pochwalą się” swoją marżą odsetkową w niedalekiej przyszłości).

Klienci Banku Millennium, nie dostając 2 mld zł dodatkowych odsetek od swoich oszczędności, wykazali się obywatelską postawą i powinni dostać od swojego banku jakąś odznakę albo medal „za ofiarność”. Mogli ulokować pieniądze w obligacjach albo zanieść do innego banku, ale nie wiadomo, jak wtedy Bank Millennium udźwignąłby 3,7 mld zł niespodziewanych, dodatkowych kosztów. Nie uważacie, żebyście zrobili dla swojego banku coś wielkiego? No to czytajcie dalej.

Bank Millennium - rozkład zysków i strat
Bank Millennium – rozkład zysków i strat

To już drugi rok, w którym Bank Millennium dokłada do interesu. W 2021 r. było aż 1,3 mld zł straty, w 2022 r. nieco mniej, ale i tak bank „zjada” pieniądze i zaczął się niebezpiecznie zbliżać do takiego poziomu kapitałów własnych, przy którym sprawą zaczyna się interesować Komisja Nadzoru Finansowego. Kapitał własny spadł z 6,7 mld zł rok temu do 5,5 mld zł obecnie.

To nie jest szczególnie wysoka kwota jak na instytucję finansową, która obraca kwotą mniej więcej 100 mld zł (po jednej stronie bilansu ma 98 mld zł depozytów klientów, a po drugiej stronie 76,5 mld zł kredytów oraz 20,5 mld zł ulokowane w obligacjach wyemitowanych przez rząd i jego „agencje”). Ale zyski osiągnięte w ostatnim kwartale z pewnością oddaliły potencjalny „czerwony alert”.

Po zakończeniu 2022 r. współczynnik Tier 1 (odzwierciedla poziom kapitału własnego banku w odniesieniu do skali prowadzonej przez ten bank działalności) wynosi 11,3%, podczas gdy KNF wymaga od banku wskaźnika co najmniej na poziomie 8,3%. Po trzecim kwartale Bank Millennium zbliżył się już do wymogu regulacyjnego na odległość rzutu kamieniem (miał tylko 9,5%), ale wygląda na to, że najgorsze jest już za nim i teraz będzie powoli odbudowywał siłę kapitałową.

Wiele zależy m.in. od tego, czy przypadkiem nie trafią się kolejne wakacje kredytowe (w przypadku Banku Millennium byłoby to pewnie z 500 mln zł dodatkowych kosztów) oraz jak będzie wyglądała sytuacja z kredytami frankowymi. 47% spisanych na straty kredytów to sporo, a bank podpisuje po 2000-2500 nowych ugód kwartalnie. Ale w sądach jest już 17 000 klientów chcących unieważnić swój kredyt walutowy i ta liczba też rośnie o 1200-1500 miesięcznie. Kolejne rezerwy są więc niewykluczone. No i zobaczymy, jak będzie ze sporem o kredyty oparte na stawce WIBOR.

————

ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:

>>> Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy  zapisz się na weekendowy newsletter Maćka Samcika i bądźmy w kontakcie! W każdą sobotę lub niedzielę dostaniesz e-mailem najnowsze porady dla Twojego portfela.

>>> Zapisz się też na nasz „powszedni”, poranny newsletter „Subiektywnie o świ(e)cie” – przy porannej kawie przeczytasz wszystkie najważniejsze wieści dla Twojego portfela, starannie wyselekcjonowane i luksusowo podane przez Macieja Danielewicza i ekipę „Subiektywnie o Finansach”.

————

ZOBACZ OKAZJOMAT SAMCIKOWY: 

Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:

>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?

>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?

zdjęcie tytułowe: Bank Millennium

Subscribe
Powiadom o
55 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Michał
1 rok temu

Kiedyś naciągali na kredyty we frankach to niech teraz płacą, bank to bank zawsze spadnie na cztery łapy, a ludzie których nabrali już tak dobrze nie mają. Bankowi krzywda się nie stanie, cierpią ludzie, klienci tych banków i często nie ze swojej winy.

qtrya
1 rok temu

Sytuacja nie jest tak jednoznaczna. Millennium regularnie oferuje promocje na „nowe środki”, ostatnio było ok. 8%.
Fakt, trzeba przerzucać to między bankami, ale nie każdy depozytariusz był tam aż tak bardzo „w plecy”

Ppp
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Kolejne promocje na koncie oszczędnościowym trwają po trzy miesiące, wynoszą aktualnie 8% – po tym czasie, lub niewiele dłuższym, moje pieniądze idą na zakup obligacji skarbowych.
Zatem mój dobry uczynek jest dobry dla mnie, a dla banku – tylko posiadanie klienta (bez kredytu i karty).
Pozdrawiam.

John
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Ja mam tam konto, ale majątku nie trzymam. Zarobić też im nie daję. Za debetówkę i kredytówkę nie płacę, bo spełniam warunki. Za konto też 🙂

John
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Warunki spełniam dokonując 5 operacji kredytówką. Najczęściej 5×1 zł 🙂
Debetówką jedna operacja na kwotę 1 zł 😛
A tysiąc które wpływa na konto za chwilę z niego wypływa. Więc tak „średnio” na mnie zarabiają 😛
Konto millenium i karty traktuję całkowicie jako zapasowe, bo mam inne główne konto i główne karty.

John
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Mogli ustalić inne warunki 🙂 Na szczęście oni t5ak chętnie nie wyrzucają klientów 🙂

No Name
1 rok temu

Świetne czasy na testowanie przez klientów tych instytucji. W dobrych czasach, to każdy jeden potrafi być dobry…

Hieronim
1 rok temu

Panie Redaktorze, czuję się zachęcony, też chce dołożyć cegiełkę do ratowania banku i zaraz zlecę przeniesienie IKE do Banku Millenium. Zysk z IKE Oszczędnościowego w skali roku to oszałamiające 3%!

Jacek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Wznieśmy toast za idealistów!

No Name
1 rok temu

Dodam 'suplement’
Prywatyzacja zysków i uspołecznienie strat.
Dług się dewaluuje inflacją, ale to nie dobrze, bo to dewaluacja długu rządów i korporacji kosztem klasy średniej. Na kryzysach jak popatrzymy zwykle zarabiają te…
Można było 'potradingować’ na akcjach banków, kto wiedział, miał nosa, przeciek, to taka chwilowa euforia.

Jacek
1 rok temu

Nie zapominajmy o klientach, którzy nie skorzystali z wakacji kredytowych w banku oraz o tych, którzy na widok mikroskopijnych odsetek darowali sobie zakładanie lokat czy przelewanie środków na konto oszczędnościowe.

kjonca
1 rok temu

No cóż, dzieje się to o czym myślałem (i chyba nawet wspomniałem w komentarzach.) Na frankowiczów zrzucą się pozostali klienci.

Jagna
1 rok temu
Reply to  kjonca

to pretensja do frankowiczów czy do banków?
Pozostali klienci mogli się przecież przenieść do banków nieumoczonych w proceder frankowy. Skoro trwali wiernie u boku banku to przyzwalali na taki co najmniej nieetyczny proceder.

fajny
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

No i wniosek narzuca się sam, chociaż jakoś dziwnie go wypieracie. To, czy BM jest umoczony we franki czy nie, nie ma nic wspólnego z niskim oprocentowaniem lokat. A więc bzdurą jest twierdzenie, że inni (depozytariusze)
„zrzucają na frankowiczów” – tak czy inaczej byliby dojeni, tyle tylko że do innej kieszeni.

kjonca
1 rok temu
Reply to  fajny

„To, czy BM jest umoczony we franki czy nie, nie ma nic wspólnego z niskim oprocentowaniem lokat.”
Ależ oczywiście że ma.
Bank musi płacić frankowiczom => ma mniej kasy => mniej płaci za depozyty/podwyższa prowizje. => (inne banki widząc sytuację rynkową wykorzystują ją i też to robią, bo wiedzą ze ich klienci i tak nie uciekną)
Myślałem, że to jest dość oczywiste.

Zbyszek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

no proszę, zatem taki kartel do skubania klientów… normalnie nikt się nie spodziewał, żodyn 🙂

dlatego śmieszą mnie takie tłumaczenia, że Wibor nie jest zmanipulowany, bo wszystkie banki są w panelu… Wibor jest tak uczciwy i transparentny, że aż NIK-u nie wpuścili do skontrolowania.

Zbyszek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Jakby to Panu powiedzieć, jak szły pozwy frankowe to też banki fachowcy mówili że kursy rynkowe i żeby nakładać wykresy kursów banków vs średnich NBP. A co do manipulacji proszę prześledzić wykres Wibor 3M przed listopadowym posiedzeniem RPP. Wskaźnik sobie rósł, rada stóp nie zmieniła ale co banki zaksięgowało to swoje.
Innymi słowy Wibor jest tak uczciwy i transparentny, że NIK na kontrolę nie wpuścili.
Tak czy owak będzie to sądownie testowane i chętnie będę czytał Pańskie notki na ten temat 🙂

Zbyszek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

rzeczywiście dyskusja jest jałowa… po pierwsze przydałby się porządny audyt, ale do tego narazie nie dojdzie bo NIK nie wpuścili na kontrolę (to pewnie dlatego, że GPW benchmark nic nie ma do ukrycia) po drugie Wibor i tak zostanie dość dobrze przetestowany na sali sądowej,po trzecie (o ile dobrze pamietam uzasadnienia sądowe w przypadku CHF) to do unieważnienia umów wystarczy przesłanka, że wskaźnik może być manipulowany (innymi słowy, że bank poprzez drobną manipulację w ankiecie może mieć wpływ na swój zarobek – kursy walut). W komentarzu wyżej przyznał Pan, że banki niefrankowe ochoczo skrobią klientów na oprocentowaniu lokat (cytat ” banki… Czytaj więcej »

Last edited 1 rok temu by Zbyszek
Zbyszek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Chyba o taki wykres Panu chodziło (grafika pożyczona od Rafała Mundry): https://pbs.twimg.com/media/Fm5YjyGXgAEelnC?format=png&name=medium ?

– widać tam jak się nożyce otwierają przed listopadową decyzją RPP
– powie Pan, że Wibor podąża „wyprzedzająco antycypując” RPP i zaraz spada, ale
– co powiedzieć o potężnych różnicach Wibor/Wiron? Tu się chyba zgodzimy, że Wiron przynajmniej pokazuje realny koszt (a napewno robi to o wiele lepiej niż Wibor)?

Zbyszek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Maćku, na poprzednim wykresie Wibor był zawsze powyżej stopy procentowej. Patrzę jeszcze historycznie – niemal zawsze Wibor jest powyżej stopu procentowej – tu dwa przykładowe wykresy: – https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/EkBk9kpTURBXy85OTIwNWQyMTNhNGFiMjk1ZGM3YWYzOWFiMWZjY2RhMC5qcGeRkwLNA5gA3gACoTAFoTEB – Nie wiem dlaczego miałbym piać peany na cześć banków. Skoro ani Wibor ani Wiron wg. Pana nie odpowiadają kosztom – to może oprocentowanie depozytów? Tutaj najnowsze dane NBP https://www.nbp.pl/home.aspx?f=/statystyka/pieniezna_i_bankowa/oprocentowanie.html, średnie oprocentowanie depozytów to 2,3% (zakładka 1 OPS_PLN wiersz 14, grudzień ’22). Czyli Banki płacą nam średnio 2,3% w oprocentowaniu, a zgarniają od Kredytobiorców poprzez Wibor 3M 6,93% … zaraz będzie podmianka na Wiron 1M i obniży im się zarobek do… Czytaj więcej »

Jacek
1 rok temu
Reply to  Jagna

Do Pekao SA? Jestem niezadowolony z jakości ich usług, bo automatyzację rozumieją jako przerzucenie pracy z pracowników nie na maszyny, lecz na klientów. Nic dziwnego, że mają słaby NPS.

stoiczkow
1 rok temu

Dzień dobry, Panie Macieju – pytanie z innej beczki. Czy uważa Pan, że warto jakiś % swoich oszczędności (a jeżeli tak to jaki?) trzymać w walutach typu euro i usd? Czy biorąc pod uwagę fakt, że i tam jest inflacja i to niemała – nie jest to dobry pomysł, biorac pod uwagę dostępne aktualnie oprocentowania depozytów w euro i usd? Z góry dziękuję za odpowiedź i Pozdrawiam.

stoiczkow
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Dziękuję bardzo, a czy ta 10% poduszka w walucie będzie bezpieczna na eurowym/dolarowym koncie w polskim banku?

stoiczkow
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Czyli pozostaje albo skarpeta (łatwiej) albo założenie konta w zagranicznym banku (trudniej). O tempora, o mores! Jeśli rok temu rozważalibyśmy scenariusz dotarcia jakiejkolwiek wojny do granic Polski prawdopodobnie zostalibyśmy uznani za wariatów ;-(

Nerkofil
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale SAXO to raczej bank (platforma) dla inwestorów w produkty lewarowane, z opłatą za bezczynność depozytów, a nie bezpieczna przystań dla nadwyżek kapitałowych..

Marcin Ciechoński
1 rok temu
Reply to  Nerkofil

Dziękujemy o wspomnienie o Saxo Banku. Jesteśmy licencjonowanym duńskim bankiem, który posiada w ofercie jedynie rachunki inwestycyjne. Rachunki takie dają jednak możliwość posiadania środków za granicą (w tym przypadku w Dani z ochroną depozytów przez Duński Fundusz Gwarancyjny). Co ważne środki na rachunkach w Saxo są oprocentowane (w zależości od typu rachunku. np na kontach VIP obecnie 4,94%) i dają możliwośc wpłat/wypłat /zainwestowania w dowolnym momencie bez utraty uzyskach odsetek. Nie mamy również gónych limitów kwot ani ograniczeń czasowych. Aby uniknąć opłaty za niekatywność wystraczy zrobić jedną minimalną transkację (np kupić/sprzedać jedną akcję/obligację lub jakikolwiek inny produkt finansowy z gamy… Czytaj więcej »

John
1 rok temu
Reply to  Nerkofil

N26 albo Vivid. Powinno się dać założyć konto przez internet.

No Name
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Problem może pojawić się jak lud zaakceptowałby CBDC. Jak będzie źle w pewnym momencie, ludziom się wmówi, że to jedyne wybawienie i może być z walutami różnie. Chyba że – tak jak pisałem – sprzedaż ich w innym charakterze (numizmatyka itp. inwencja twórcza). A jak na świecie testują już, globalizm ciśnie, to zagrożenie dla wolności realne.

Nerkofil
1 rok temu
Reply to  stoiczkow

Bez problemu można sobie trzymać EUR choćby w takim N26-banku, z siedzibą w Niemczech – tam wydają się nieco bezpieczniejsze! 🙂
A środki na krótkoterminowe spekulacje trzymam w Revolucie i Walutomacie – ojtam, że nie profesjonalne, ale w styczniu +38% na BTC 😉

Nerkofil
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

..na sytuację na prawdę kryzysowe, to chyba tylko buty na obcasach wypchanych Krugerrandami… ^_^
Swoją drogą, ciekawie było by spojrzeć na statystyki sprzedaży tychże, w kontekscie zaufania społeczeństwa do państwa.

Agnieszka
1 rok temu

Nie mam depezotytu w zadnym banku a nawet ..o zgrozo zastanawiam sie powaznie nad rezygnacja z karty bankowej a nawet banku

Jacek
1 rok temu
Reply to  Agnieszka

To jest dopiero postawa pełna troski o zatrudnionych w bankach, którzy mogliby spokojnie pracować, gdyby nie ci klienci… 😉

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu