Koronawirus nie odpuszcza, a Polacy muszą najbliższe tygodnie spędzić w domu. Oto poradnik na czas narodowej „kwarantanny” i spis usług, z których można korzystać nie opuszczając czterech ścian. Czy kornawirus upowszechni korzystanie z e-usług?
Na dwa tygodnie życie spowolni tempo. Pracownicy – jeśli to możliwe – mają zostać w domu i pracować zdalnie. Szkoły, przedszkola i żłobki nie działają, rodzice muszą szukać opiekunów. Kina wstrzymają projekcje, muzea zatrzasną drzwi dla zwiedzających, a aktorzy zejdą z desek teatrów. Galerie handlowe są prawie w całości zamknięte, nie działają restauracje, puby i kawiarnie. Jedzenie można zamówić tylko przez telefon. Zamknięte są nawet granice.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Najtrudniejsze wyzwanie czeka rodziców, którzy będą musieli przez dwa tygodnie zająć się swoimi pociechami z powodu zawieszania zajęć w szkołach. Ale życie toczy się dalej, wiele spraw tak czy inaczej trzeba będzie załatwiać. Sprawdzam na ile można to w dzisiejszych warunkach robić z poziomu fotela, nie ruszając się z „domowej kwarantanny”, o której przestrzeganie apeluje do wszystkich rząd.
Czytaj też: Koronawirus uderzy w polską gospodarkę i w… plany rządu. O ile spadną dochody państwa z podatków? Spróbowaliśmy policzyć i…
Koronawirus i wizyty u lekarza. Jak leczyć się na odległość?
Koronawirus jest groźną przypadłością, ale to nie jest najniebezpieczniejsza choroba jaka może nam się przytrafić. Cały czas męczy nas grypa i inne dolegliwości o większym lub mniejszym natężeniu. Najlepiej byłoby przesunąć termin wizyt i zabiegów jeśli nie musimy teraz podejmować leczenia, ale są też sposoby żeby leczyć się zdalnie. Przez chat albo wideo chat internetowy.
Niestety, konsultacje medyczne udzielane na odległość to w Polsce margines – udzielają ich firmy medyczne takie jak Medicover, Enel-Med, czy Lux Med. Ostatnio taka opcja pojawiła się dla klientów PZU, którzy prosto z ulicy odbyć konsultację ze specjalistą bez korzystania z regularnego abonamentu. Cena w PZU jest o ponad połowę niższa, niż w przypadku tradycyjnej wizyty u lekarza, np. rozmowa z internistą i pediatrą to tylko 59 zł, a ze specjalistą – 79 zł.
Z kolei w Enel-Med wideorozmowa z lekarzem kosztuje 66 zł (trzeba zapłacić z góry, umawiając się na wizytę przez internet). Ale w tej przychodni nie jest łatwo dostać się na taką e-wizytę, terminy są kilkudniowe, czasem sięgają nawet tygodnia. PZU ostrzegło ostatnio, że terminy wizyt – nawet tych online – mogą się wydłużyć. Lekarz może w czasie takiej e-wizyty nie tylko poinstruować pacjenta, ale też wystawić zwolnienie L4.
Czytaj też: Jakie są możliwości i limity telemedycyny? Czy wideoczat rozładuje kolejki do lekarzy?
Czy można skonsultować się online z lekarzem pierwszego kontaktu w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia? Być może gdzieś w Polsce jest jakiś „samodzielny” publiczny zakład opieki zdrowotnej, który ma taką usługę, ale byłby to raczej wyjątek. Co do zasady jest wręcz odwrotnie. Portal cowzdrowiu.pl informuje, że przychodnie publiczne twierdzą, że nie mogą konsultować telefonicznie pacjentów w ramach kontaktów z lekarzem rodzinnym.
Firmy medyczne uruchomiły infolinie w związku z epidemią koronawirusa.
- Lux Med 22 338 19 03
- PZU 22 505 11 88
- Medicover 500 900 510
- Infolinia Ministerstwa Zdrowia: 800 190 590
Jeśli podejrzewacie u siebie koronawirusa, to pod żadnym pozorem nie idźmy do przychodni, do szpitala, czy na SOR. Pomocy i tak nie dostaniemy, a tylko trzeba będzie dezynfekować po takiej wizycie pomieszczenia. Pacjenci z podejrzeniem koronawirusa powinni zgłosić się do szpitali zakaźnych – pod tym linkiem lista takich placówek wraz z numerami telefonów.
Internetowe Konto Pacjenta – czyli e-recepta zamiast papierowej
Dobra wiadomość jest taka, że gdy już uda nam się porozmawiać z lekarzem, to nie musimy iść samodzielnie do apteki (co jest ważne jeśli jesteśmy w grupie ryzyka). Informatyzacja ochrony zdrowia poczyniła pewne postępy i dzięki Internetowemu Kontu Pacjenta możemy wpisać dane pełnomocnika, który będzie otrzymywał hasła do odbioru e-recept. Testowaliśmy e-receptę. Z jakim skutkiem? To łatwe i wygodne. Same e-recepty lekarz może też odnawiać zdalnie, nie musimy za każdym razem się pokazywać.
Nie masz takiego konta? Dostęp do niego można uzyskać w kilka minut. Jednym ze sposobów logowania, które potwierdza naszą tożsamość jest profil zaufany. Można go utworzyć bez wychodzenia z domu, za pośrednictwem bankowości elektronicznej. Taką opcję oferuje większość dużych banków.
Dodatkowo dane z Internetowego Konta Pacjenta możemy udostępnić bliskiej osobie, lekarzowi, farmaceucie albo całej wybranej placówce medycznej zapisane w IKP informacje o naszym stanie zdrowia, odbytych wizytach, receptach itp. Dzięki temu osoba z zewnątrz będzie miała podgląd do historii wypisanych recept i konsultacji (o ile odbyły się w ramach publicznej służby zdrowia).
Czytaj też: Koronawirus znów „zaatakował” oszczędności Polaków. Ceny akcji najniższe od pięciu lat! Ale uczestnikom OFE rząd może „wyrówna” spadki
Wizyty na poczcie są niepotrzebne, a list nie musi trafiać do skrzynki
Jeśli nie musimy – unikajmy skupisk ludzkich, w tym wizyt na poczcie. Niestety, czasami to niemożliwe, bo czekamy na ważną przesyłkę, a listonosz zostawił awizo. Jeśli nie jest to absolutnie konieczne, lepiej wstrzymać się odbiorem. Szczególnie powinni uważać seniorzy. Ta grupa często odwiedza urzędy pocztowe, by tradycyjnie uregulować płatności: za gaz, prąd, czy abonament RTV.
Wysyłanie tradycyjnych listów jest rzadkością – zazwyczaj to korespondencja urzędowa, faktury (ale też coraz rzadziej, bo firmy wolą je wystawiać w formie elektronicznej i oszczędzać papier).
Jeśli jednak pilnie potrzebujemy nadać list drogą tradycyjną możemy to zrobić z domu. To dzięki internetowej pocztowej platformie Envelo – żeby z niej korzystać trzeba się zarejestrować, np. przez Facebooka. Po zalogowaniu możemy nadawać listy tradycyjne nie opuszczając domowych pieleszy. List piszemy w kreatorze, albo załączamy .pdf. Można wysyłać także listy polecone. List zwykły kosztuje 4,49 zł, list polecony 7,99 zł. Dla porównania koszt wysłania zwykłego listu to 3,3 zł.
Jeśli boimy się wziąć rękę list, który zostawił listonosz, możemy skorzystać z usługi skanowania listów – poczta gwarantuje zaufanie poufności korespondencji, bo skanowaniem zajmują się automaty, a prawdziwy list dociera do nas po 3 miesiącach. Nie jest to tania przyjemność, bo jednorazowa opłata wynosi 15,99 zł, a pakiet 5 listów 20,99 zł. Może Poczta powinna zawiesić pobieranie opłat na czas kwarantanny?
ePUAP – podstawowe sprawy urzędowe
Urzędy w całej Polsce apelują do obywateli żeby ograniczyli wizyty w magistratach. Niektóre sprawy obywatelskie mogą poczekać, inne nie – na szczęście coraz więcej z nich można procedować przez internet. Żeby z niego skorzystać musimy mieć Profil Zaufany albo e-dowód, który wkłada się do specjalnego czytnika.
Posłużyć do tego może portal ePUAP. Żeby z niego skorzystać musimy mieć Profil Zaufany albo e-dowód, który wkłada się do specjalnego czytnika. To cały internetowy ekosystem, który pozwala na kontakt z różnymi organami państwa, urzędami centralnymi i samorządowymi. Katalog spraw liczy kilkaset różnych opcji z podziałem na dziedziny: zdrowie, sprawy obywatelskie, sprawy dotyczące działalności firm (koncesje, pozwolenia, rejestry sprzętów), zameldowania, rejestracji dziecka po narodzinach, zawiadomienie o sprzedaży pojazdu, wydanie wtórnika prawa jazdy etc.
Sprawy, których nie możemy załatwić, to wydanie dokumentów takich jak dowód osobisty, prawo jazdy, paszport, czy zarejestrowanie samochodu (musimy odebrać tablice rejestracyjne). Gdy zadzwoniłem ostatnio do wydziału meldunkowego (ale było to przed stwierdzeniem koronawirusa w Polsce) pani powiedziała: „we wnioskach jest dużo błędów, czeka się dłużej, niż w urzędzie. Najlepiej by było jak pan nas odwiedził”. Mam nadzieję, że od tamtej pory podejście pracowników się zmieniło.
Czytaj też: Koronawirus już tu jest. Czy jesteśmy gotowi do walki z epidemią?
Emp@tia, czyli zasiłek, wyprawkę i 500+ przyznają ci zdalnie
Oprócz tego jest też kilka innych urzędowych portali – Ministerstwo Pracy Rodziny i Polityki Społecznej administruje portalem Emp@tia (logowanie przy pomocy Profilu Zaufanego). Emp@tia służy do korzystania z usług pomocy społecznej i wnioskowania o różne państwowe usługi: wniosek o przyznanie pomocy społecznej, wnioski o zapomogi, zaświadczenia, turnusy rehabilitacyjne, wyprawkę szkolną, 500+, sprawy związane z funduszem alimentacyjnym.
Poszukiwanie pracy? Ofertę zamieścisz zdalnie
Osobna strona jest dla osób poszukujących pracy – Praca.gov.pl. Za pośrednictwem tej strony można się zarejestrować lub wyrejestrować jako osoba bezrobotna, przeglądać zamieszczane na stronach powiatowych urzędów pracy ogłoszenia, zgłosić ofertę stażu, pracy lub praktyk, czy składać wnioski: o wydanie tzw. dodatku aktywizującego, przyznanie bonu zatrudnieniowego dla osób do 30. roku życia, czy wnioskować o skierowanie na szkolenie.
Z kolei pracodawcy mogą załatwić część formalności związanych z zatrudnieniem cudzoziemców. Przy tak niskim bezrobociu coraz mniej osób korzysta z wymienionych usług, ale dobrze wiedzieć, że w razie potrzeby wcale nie musimy iść do PUP-u (Powiatowego Urzędu Pracy).
Sprawy biznesowe przez internet? Rejestracja i koncesja z poziomu fotela
Biznes.gov.pl – to potężne narzędzie do załatwiania spraw przez internet dla firm niemal z każdej branży. Katalog spraw obejmuje kilkaset pozycji, nawet bardzo szczegółowych: uznanie kwalifikacji zawodowych, wystawianie zaświadczeń, rejestracje kas fiskalnych, koncesje, wnioski o rejestracje działalności regulowanej.
Internetowa baza firm CEIDG – Zdalnie można założyć działalność gospodarczą, zmienić jej profil, a nawet zarejestrować spółkę w KRS.
Zakupy
Zakupy można robić za pośrednictwem stron internetowych takich marketów jak Carrefour, Auchan, Tesco, Leclerc, a także Frisco.pl – to jedyny market wyłącznie internetowy. Jak sprawdziliśmy ceny są porównywalne – niektóre produkty są tańsze lub droższe niż w tradycyjnych marketach. E-sklepy próbują dorzucić marże poprzez dodawanie opłat za dostawę lub pakowanie, ale zwykle jeśli zrobimy zakupy za 200-300 zł, to kurier jest gratis. A jeśli komuś w ofercie e-sklepów brakuje dyskontów, to może za dodatkową prowizją zamówić zakupy w Lidlu lub Biedronce przez pośrednika.
Dzięki zakupom internetowym unikniemy dużych skupisk ludzkich, chuchających na nas w kolejce klientów i niehigienicznego koszyka. To dobry sposób też dla kogoś kto jest w prewencyjnej kwarantannie – zawsze można poprosić kuriera o zostawienie zakupów pod drzwiami. Problemem są terminy i wydolność e-marketów (ich pracownicy przecież mogą być zmuszeni do wzięcia wolnego żeby zająć się dziećmi), a skurczona obsada będzie musiała obsłużyć większą liczbę zamówień.
Sprawdziłem terminy dostaw w kilku marketach i aptekach internetowych. Niestety, wiele produktów brakuje, a nawet jeśli są to na dostawę trzeba będzie czekać nawet tydzień. Jeśli kończy nam się chleb, owoce, warzywa, czy przybory higieniczne, to tyle czasu nie mamy i pewnie pójdziemy do pobliskiego sklepu stacjonarnego. Z obserwacji własnych wynika, że puste półki występują okresowo i tylko w sklepach, które są licznie uczęszczane. W marketach, które są „na uboczu”, półki są pełne, nie brakowało nawet papieru toaletowego i ryżu.
Kupowanie biletów
W czasach narodowej kwarantanny należałoby ograniczyć podróże, ale nie zawsze jest to możliwe. Żeby ograniczyć kontakt możemy kupować bilety przez internet i drukować je w domu, opłacać opłaty parkingowe przez telefon. Bilety można kupować np. przez aplikacje bankowe (IKO, Bank Millennium Santander), czy przez SkyCash, Mobilet, mPay i tego typu aplikacje. Rejestracja w nich jest darmowa i całkowicie zdalna.
Podatki
Nie można zapominać o podatkach, wszak jesteśmy w szczytowym okresie składania deklaracji. Od kilku lat coraz rzadziej odwiedzamy w tym celu urzędy – większość PIT-ów wpływa w formie elektronicznej przez program e-Deklaracje, a od roku osoby nieprowadzące działalności gospodarczej PIT-a mogą zatwierdzić przy pomocy portalu Twój e-PIT.
źródło zdjęcia: PixaBay