Jak często warto zmieniać pracę? Ten wykres wiele wyjaśnia, ale… jakie są koszty wynikające ze stosowania tej taktyki? I czy rzeczywiście jest ona najlepsza?

Jak często warto zmieniać pracę? Ten wykres wiele wyjaśnia, ale… jakie są koszty wynikające ze stosowania tej taktyki? I czy rzeczywiście jest ona najlepsza?

Jak często warto zmieniać pracę? Czy to prawda, że w nowej pracy przeważnie wynegocjujemy lepsze warunki niż w dotychczasowej? I czy w erze wysokiej inflacji ten mechanizm działa mocniej?

Tego artykułu możesz również posłuchać w naszym kanale podcastowym – czyta Maciej Samcik

Zobacz również:

Jesteśmy w nieciekawym miejscu, jeśli chodzi o wartość naszej pracy. Z jednej strony to, co w przeszłości zarobiliśmy – o ile nie zostało korzystnie zainwestowane – straciło na wartości w ciągu ostatnich dwóch lat ok. 23%. Na koniec 2023 r. prawdopodobnie straty sięgną 30%. Z drugiej strony wartość naszych wypłat również jest realnie niższa niż przed inflacją. O ile? To zależy od różnicy między prywatną inflacją a wzrostem wynagrodzenia (o ile był).

Nasza praca realnie tanieje. Jak długo to potrwa?

Oba te czynniki powodują, że pracujemy za realnie mniejszą stawkę – to, co zarobiliśmy w przeszłości (i zaoszczędziliśmy), oraz to, co zarabiamy na bieżąco, możemy wymienić na mniej dóbr i usług niż w przeszłości. Maciek Jaszczuk ostatnio natchnął mnie optymizmem i wykazał, że jest szansa, by pod koniec roku z tego korkociągu zacząć wychodzić.

Z drugiej strony przypomniałem sobie to, co kilka miesięcy temu zauważyła prof. Joanna Tyrowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej. Jej zdaniem nie ma co się roznamiętniać nad tym, o ile w tym czy innym kwartale wzrosła lub spadła realna wartość wynagrodzeń (tym bardziej że mierzony pod tym względem jest tylko sektor przedsiębiorstw, w którym jest 6,5 mln etatów z 12 mln wszystkich pracujących – kolejne 3 mln to sektor publiczny, a 2 mln małe firmy), lecz patrzeć na długookresowe trendy.

„Trend popandemiczny, jeśli chodzi o wzrost płac, jest o ok. 10 pkt procentowych poniżej przedpandemicznego. A w drugiej połowie 2022 r. znaleźliśmy się jeszcze poniżej tego trendu. Innymi słowy, gdyby w naszej gospodarce wszystko szło tak jak przed pandemią, płace byłyby o realnie 10 punktów procentowych wyższe. A gdyby szło tak jak przed inflacją, to o jeszcze dodatkowe 5 punktów procentowych (realnie!). A to „tylko” sektor przedsiębiorstw…”

– napisała jakiś czas temu prof. Tyrowicz na swoim profilu na platformie Linkedin. Nie sądzę, żeby w pierwszych miesiącach bieżącego roku coś się wyraźnie pod tym względem zmieniło. Pytanie brzmi, czy zmieni się w przyszłości. Bo jeśli nadal będziemy w trendzie wolniejszego wzrostu płac, to zaciskanie pasa będzie musiało nam wejść w krew.

Wynagrodzenia realne, trendy długoterminowe (źródło: prof. Joanna Tyrowicz)
Wynagrodzenia realne, trendy długoterminowe (źródło: prof. Joanna Tyrowicz)

Tempo wzrostu płac zależy od tempa realnego wzrostu zysków firm (inflacja temu nie sprzyja) oraz od podziału tych zysków między właścicieli kapitału i pracowników. O tym, jak się dzielimy napisał ostatnio Maciek Bednarek na podstawie najnowszych danych GRAPE, a o tym, co zrobić, żeby realne zyski firm były większe (czyli żebyśmy generowali większą wartość dodaną), piszę za każdym razem, gdy opowiadam o tym, gdzie są polskie marki, polskie firmy i polskie produkty w rankingach światowych.

Zdjęcie: Wzorowy work-life balance i pozdrowienia dla Ekipy „Subiektywnie o Finansach” (autor: Maciek Bednarek)

Jak często warto zmieniać pracę? Oto wykres, który daje odpowiedź

Ale jest jeszcze jedna rzecz, od której zależy wzrost płacy konkretnego pracownika – to, jak często zmienia miejsce zatrudnienia. Niedawno wpadło mi w ręce opracowanie dotyczące rynku amerykańskiego pokazujące, jak zmieniają się wynagrodzenia osób, które są lojalne wobec jednego pracodawcy, i tych, które zmieniają często pracę. W zeszłym roku w USA mediana zmiany rocznego wynagrodzenia wyniosła 7,7%, natomiast mediana zmiany wynagrodzenia osoby zmieniającej pracę – 15,2%.

A więc jeśli chcesz pokonać inflację, musisz wciąż skakać z kwiatka na kwiatek, zmieniać pracę relatywnie często i u każdego kolejnego pracodawcy umieć wynegocjować wyższe wynagrodzenie niż u poprzedniego. „Efekt nowości” działa wszędzie – nie jest to sprawiedliwe, ale psychologicznie uzasadnione – na nowego pracownika patrzymy jak na większą szansę, niż ta, którą oferuje „stary”.

Jak często warto zmieniać pracę? Średni wzrost płac lojalnych pracowników i skoczków w USA
Jak często warto zmieniać pracę? Średni wzrost płac lojalnych pracowników i skoczków w USA (źródło: Wolfstreet.com)

To oczywiście może tak wyglądać tylko na takim rynku pracy, który poszukuje wciąż nowych ludzi. W branżach, w których panuje kryzys i cięcie kosztów, ten mechanizm nie zadziała. Ale na rynku pracy jako całości – zapewne działa zawsze. Tym mocniej, im wyższa jest inflacja, a więc rośnie różnica między firmami, które na niej korzystają, a tymi, które na niej cierpią.

Inflacja niestety wykrzacza w miarę równe warunki gry między przedsiębiorcami. Gdy jest niska, gospodarka rośnie w miarę harmonijnie i wygrywają ci, którzy tworzą najbardziej pożądane produkty i usługi (a więc i zatrudniają najlepszych pracowników do ich oferowania). Inflacja jest dla jednych firm i branż jak karta „wracasz na start” (te firmy „oddają” pracowników, bo nie potrafią ich utrzymać), a dla innych jak „rzucasz drugi raz kostką”.

Pracownicy-skoczkowie na tym rosnącym rozwarstwieniu korzystają, a ci lojalni – ponadprzeciętnie częściej tracą.

Ale – jak wspomniałem wyżej – mechanizm wyższego wynagrodzenia dla pracowników-skoczków nie wynika wyłącznie z inflacji, ale też z „efektu nowości” i jeszcze dodatkowo – z „wynagrodzenia za ryzyko”.

Czytaj też: Pracownicy coraz częściej oczekują jawności płac. Czy pieniądze przestaną być w końcu tematem tabu? I czy to w ogóle dobry pomysł?

Wyższe ryzyko? Wyższe kompetencje? Jak często warto zmieniać pracę, żeby „wygrać” najwięcej?

Jak często warto zmieniać pracę? Cóż, taka zmiana zawsze jest ryzykowna. Nowe otoczenie, nowe zadania, nowy szef, dużo rzeczy może pójść nie tak. To wszystko wlicza się w „cenę” transferu do nowego miejsca. Zobaczcie, to wykres z badania wynagrodzeń z 2016 r. Co prawda dane trochę stare, ale dość wyraźnie pokrywają się z tymi znacznie świeższymi z USA.

Jak często warto zmieniać pracę?
Jak często warto zmieniać pracę?

Z czego wynikają wyższe oczekiwania nowego pracownika? Właśnie z ryzyka. Może się okazać, że nie będzie tak fajnie jak w starej pracy i albo firma wpadnie w tarapaty, albo zadania okażą się zbyt trudne i skończy się wypowiedzeniem. Z tego powodu pracownik-skoczek (podświadomie lub w pełni świadomie) negocjuje wyższą wypłatę, by pokryć dodatkowy wysiłek wynikający z aklimatyzacji.

Mam też jeszcze jedną hipotezę, niestety bez cienia potwierdzenia w cyferkach. Otóż może być tak, że pracownik, który zmienia otoczenie raz na kilka lat, optymalizuje swój poziom kompetencji. W każdej kolejnej pracy czegoś się uczy, tworzy nowe rzeczy, zyskuje doświadczenie. Będąc w jednym miejscu przez całą karierę zawodową, prawdopodobnie człowiek nie zdobędzie tyle umiejętności, jak zmieniając raz ja jakiś czas otoczenie. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Jak często warto zmieniać pracę? Pasja kontra zarobki (Ian Schneider, Unsplash)
Jak często warto zmieniać pracę? Pasja kontra zarobki (Ian Schneider, Unsplash)

Czytaj więcej o tym: Czterodniowy tydzień pracy? Piąteczek, piątunio? Korea Południowa idzie pod prąd i proponuje… 69-godzinny tydzień pracy! Żeby było więcej dzieci. Naśladować ich?

Czytaj więcej o czterodniowym tygodniu pracy: Na świecie coraz więcej eksperymentów z 4-dniowym tygodniem pracy. Jak to może wyglądać w praktyce? Jakie są doświadczenia zamożnych krajów? I co my na to?

Czytaj też o sporze w sprawie „kultury zapierrr… lu”: 16 godzin dziennie w pracy: niezbędna cena sukcesu czy bezsens? Prof. Marcin Matczak kontra Adrian Zandberg. Kto ma mniej racji?

————

ZOBACZ OKAZJOMAT SAMCIKOWY: 

Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:

>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?

>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?

————

ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:

>>> Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy  zapisz się na weekendowy newsletter Maćka Samcika i bądźmy w kontakcie! W każdą sobotę lub niedzielę dostaniesz e-mailem najnowsze porady dla Twojego portfela.

>>> Zapisz się też na nasz „powszedni”, poranny newsletter „Subiektywnie o świ(e)cie” – przy porannej kawie przeczytasz wszystkie najważniejsze wieści dla Twojego portfela, starannie wyselekcjonowane i luksusowo podane przez Macieja Danielewicza i ekipę „Subiektywnie o Finansach”.

————

POSŁUCHAJ NASZYCH PODCASTÓW:

Ekipa „Subiektywnie o Finansach” co środę publikuje nowy odcinek podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia” (w skrócie: FST). Rozmawiamy o tym, co nas zbulwersowało albo zaintrygowało w minionym tygodniu, i zapowiadamy przyszłe sensacje wokół naszych portfeli. Do tej pory ukazało się 150 odcinków podcastu, zaprosiliśmy też kilkudziesięciu gości.

Poza cotygodniowym podcastem możesz też posłuchać tekstów z „Subiektywnie o Finansach” czytanych przez ich autorów. Ten cykl podcastowy nazywa się „Subiektywnie o Finansach do słuchania” (w skrócie: SDS)Wszystkie podcasty znajdziesz pod tym linkiem, a także na wszystkich popularnych platformach podcastowych w tym Spotify, Google Podcast, Apple Podcast, Overcast, Amazon Music, Castbox, Stitcher)

————

zdjęcie tytułowe: Saulo Mohana/Unsplash

Subscribe
Powiadom o
30 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jaroslaw
1 rok temu

Najgorsze że to standard pracownikom z dłuższym stażem u danego pracodawcy placi się mniej niż swiezakom i to takim co trzeba przyuczyc. Często pracodawca nie chce dać 500pln podwyżki już pracownikami posiadającym kwalifikacje ale bez problemu da nowemu jeżeli stary odejdzie

Last edited 1 rok temu by Jaroslaw
Editor
1 rok temu
Reply to  Jaroslaw

To prawda, jest coś takiego, mimo że teoretycznie ten stary pracownik może być cenniejszy dla firmy, bo lepiej zna zasady pracy, procedury, zadania…

Ppp
1 rok temu

Problem w tym, że nie zawsze do widać. Praca jest zwykle dość powtarzalna, jakichś 90% spraw można się nauczyć w kilka tygodni czy miesięcy. Prawdziwa wartość doświadczonego pracownika może wyjść raz na kilka lat, kiedy się okaże, że jako jedyny w firmie wie, jak rozwiązać jakiś mocno nietypowy problem.
Pozdrawiam.

Editor
1 rok temu
Reply to  Ppp

Czyli sprawa jest jasna – w większości przypadków skakanie po formach jest korzystne dla pracownika, a pracodawcy i firmie i tak nie zaszkodzi, bo nowy pracownik zrobi to samo. Za nieco wyższą płacę. Choć znane są przypadki, że firmy zwalniają właśnie dobrze zarabiających pracowników ze stażem, a w ich miejsce zatrudniają nowych, młodych, za mniejsze pieniądze. I to mogą być spore oszczędności!

Belbeniusz
1 rok temu

Zgadza się, w dużych korpo IT w gorszych czasach zdarza się wietrzenie magazynów- pozbywanie się wprost, albo przez zachęty doświadczonych pracowników którzy osiedli na laurach i kosztują nieproporcjonalnie dużo w stosunku do dostarczanej wartości- Mają wysokie pensje za zasługi w przeszłości albo za staż (zdarzają się firmy z corocznymi podwyżkami wpisanymi w funkcjonowanie, po XX latach działa procent składany). To jest oczywiście problem dla kogoś takiego, bo przyzwyczajony do dobrych warunków bez wielkiego wysiłku może mieć trudność na rynku pracy żeby dostć porównywalne. To też jeden z powodów dla których w tej branży tak popularne są kontrakty B2B. Łatwość rozwiązania… Czytaj więcej »

Marcin Staly Czytelnik
1 rok temu

Prace trzeba zmieniac co 2-3 lata jak sie jest mlodym i czlowiek juz na danym stanowisku nauczy sie prawie wszystkiego (konczy sie tzw. learning curve). Im czlowiek starszy tym bardziej docenia stabilizacje w jednej firmie o ile sa w niej mozliwosci rozwoju i awansu. W pewnym momencie pojawiaja sie dzieci i zblizamy sie do wieku gdzie juz trzeba bardziej uwazac (okolo 40tki), bo znalezc nowa prace moze nie byc tak latwo zwlaszcza dobrze platna. Sam od 7 lat jestem w jednej firmie, ale srednio co 2 lata zmieniam w niej stanowisko czesto ze spora podwyzka. Znam w niej wiele osob… Czytaj więcej »

Editor
1 rok temu

Każdy oczywiście ma inne doświadczenia. Ale ma Pan rację, że ta zmienność na rynku pracy spada z wiekiem z różnych powodów, wśród których ważny jest ten, że pracodawcy często wolą zatrudniać nowych pracowników do pewnego tylko wieku, np. 40 lat. Chyba że ktoś ma unikatowe doświadczenie i wykształcenie cenne dla firmy czy instytucji, i może skakać od pracodawcy do pracodawcy aż do samej emerytury. Ale to chyba wyjątki…

Jacek
1 rok temu

Mogę tylko potwierdzić ostatnią tezę.
Od skończenia studiów i rozpoczęcia pracy, zmienilem pracodawcę 5 razy. Na dzis srednia wynosi 5.4 roku. Przy czym jest to ta sama branża (ale właściciel i polski i zagraniczne) i faktycznie wiedza i umiejętności rośna wraz z czasem, ale głównie wskutek zmiany pracodawcy i poznawania różnych sposobów, metod, aplikacji, potrzeb, polityki firmy itp.
To powoduje, że zawsze wynegocjowalem pensje ok. 25 do 30% większą od wieloletnich pracowników.

Editor
1 rok temu
Reply to  Jacek

Wspaniale. Czyli jest Pan idealnym przykładem dla poparcia tez artykułu. Inna sprawa, że nie we wszystkich zawodach taka zmiana jest możliwa, no i nie w każdym miejscu kraju. Potrzebny jest duży rynek pracy. Pozdrowienia!

Michał
1 rok temu

Pare razy zmieniałem pare (ponad 5 😉 ), aktualnie pracuje z znajomym ze studiów gdzie tu przyszedł zaraz po studiach, podobny staż pracy mamy łącznie.
Wiem ze zarabiam Ok 2x tyle co on ????‍♂️

Editor
1 rok temu
Reply to  Michał

O, to różnica rzeczywiście duża, jeśli wykonujecie Panowie mniej więcej te same zadania. Chyba trochę zbyt duża.

Karo
1 rok temu

Niestety nie jest łatwo zmienić pracy. Mąż 40+ , długoletnie doświadczenie w handlu specjalistycznym ( konkretna branża ), próbując znaleźć pracę w tej samej branży stawki na początek ok.45% mniej niż aktualne wynagrodzenie i co więcej wcale nie zależy im na pracowniku z doświadczeniem , wystarczy rok doświadczenia lub nawet bez doświadczenia. Zakładam ,że domyślają się iż pracownik z doświadczeniem będzie chciał zarabiać więcej. Dziwne te czasy ,to co wydawało się nam największym atutem ( doświadczenie długoletnie, bardzo wysokie wyniki sprzedaży ,znajomość branży) kompletnie się nie sprawdziło przy poszukiwaniu pracy.

Editor
1 rok temu
Reply to  Karo

Tak często bywa. Jak juz odpowiadałem w tym wątku, firmy szukają czasem tańszych pracowników, żeby obniżyć koszty. To jest pewien paradoks z poszukiwaniem pracy, bo teoretycznie stopa bezrobocia jest obecnie najniższa w ostatnich 30 latach, więc z praca nie powinno być problemu. Eksperci mówią o tym, że konieczne jest zachęcanie do wejścia na rynek pracy tych osób, które jej dotąd nie poszukiwały, kobiet, osób starszych. Ale, kiedy się szuka konkretnej pracy w konkretnym miejscu, to może być trudne, jak się okazuje.

Dyrektor z banku (polskiego)
1 rok temu

Są też tacy co 30 lat w jednej firmie pracują i sobie to chwalą. I tak: pierwsze 10 lat to satysfakcja, że ma się pracę gdzie pracodawca nie okrada(takie były lata 90-te), następne 10 to budowa kapitału (doświadczenie, małe awanse, średnie podwyżki i nagrody), wreszcie 10 lat spijania śmietanki (stres, pompowanie kapitału emerytalnego, siwienie). Nie ryzykowałem, biegłem swoim rytmem, oszałamiającej kariery nie zrobiłem, ale karku nie skręciłem (jak wielu moich rówieśników, którzy skaczą z banku do banku zaliczyli ,,glebę ” w 2008 i 2021/22, bo w pewnym wieku były dyrektor/kierownik to towar trefny – za duże ma oczekiwania, za mało… Czytaj więcej »

Editor
1 rok temu

Wspaniale, to też jest ciekawe doświadczenie. W każdy razie dowód na to, że ceni się pracownika lojalnego i pracowitego, który poświęca dla firmy dosłownie – całe życie! Gratuluję wspaniałej drogi zawodowej!

Monika
1 rok temu

Były kierownik to towar trefny niezależnie od wieku, jeśli masz mieć innego kierownika. Dlatego nigdy nie wychynęłam ponad starszego specjalistę (na papierze, bo z obowiązkami bywało różnie) i okazało się to słuszną drogą. Nigdy nie wiadomo w jaki róg nas życie zapędzi.

Editor
1 rok temu
Reply to  Monika

O, to duża ostrożność. Ale widać, czasem się opłaca 🙂

Olek
1 rok temu

Albo trzeba trafić na dobrą firmę która ma jasną politykę podwyżek. Po studiach miałem dwóch pracodawców. Przy zmianie pracy owszem, podwyżka wyniosła 40% ale od tamtej pory siedzę w jednym miejscu. Od 10 lat nie musiałem prosić o podwyżkę, są regularnie co roku (z wyjątkiem 2020 z wiadomych przyczyn). W ciągu tych 10 lat moja pensja wzrosła 138%, co daje średnio 9% podwyżki na rok, czyli przez znaczna część tego okresu wyraźnie powyżej inflacji.

Editor
1 rok temu
Reply to  Olek

Super, tak to można wygrać z inflacją. Lepsze niż niejedna inwestycja na rynku finansowym. Gratuluję!

Adam
1 rok temu

Mój komentarz pokrywa się z podsumowaniem:
„W każdej kolejnej pracy czegoś się uczy, tworzy nowe rzeczy, zyskuje doświadczenie. Będąc w jednym miejscu przez całą karierę zawodową, prawdopodobnie człowiek nie zdobędzie tyle umiejętności, jak zmieniając raz ja jakiś czas otoczenie. „

Editor
1 rok temu
Reply to  Adam

Tak, to ważny aspekt zmian. Warto, żeby nie pozostać tylko przy motywacji finansowej, ale dążyć też do rozwoju, jeśli tylko to możliwe.

Przemek Zawadzki
1 rok temu

Patrząc z perspektywy polskiej branży bankowej, która na skutek różnych regulacji zaproponowała wielu kontraktorom IT przejście na etat mogę powiedzieć, że jest wiele osób, które zdecydowały się przejść nawet na niższe wynagrodzenie w ramach etatu właśnie ze względu na wiele innych zalet, które oferuje dany pracodawca. a które dotyczą czysto pozafinansowych benefitów. I to pokazuje, że są pracodawcy, którzy nadal „mają moc w swoich rękach”, jeśli tylko doceniają swoich pracowników i potrafią ich zatrzymać w organizacji. Tymi benefitami są stabilność zatrudnienia, szerokie możliwości realizacji własnych ambicji i możliwość indywidualnego rozwoju w ramach licznych działów organizacji. Nic tak nie hamuje samorozwoju… Czytaj więcej »

Editor
1 rok temu

Bardzo słuszne uwagi, w sumie – każdy musi sam wybrać odpowiedni dla siebie rytm i kierunek rozwoju, no i jeszcze sporo zależy od szczęścia – na jakiego natrafimy pracodawcę. Jeden zatrzyma nas na 20 lat, a inny zmusi do ewakuacji po 2 latach, pozdrowienia.

Jerzyk
1 rok temu

Zmiana to rozwoj, stabilizacja to stagnacja

Nowej pracy trzeba szukac caly czas – w szczegolnosci kiedy jej nie potrzebujemy. Wtedy mamy najlepsza pozycje negocjacyjna.

Jednak podstawa to wlasny biznes (lub kilka), gdzie to inni pracuja na nas, inaczej to my bedziemy pracowac na realizacje cudzych marzen.

Przemek Zawadzki
1 rok temu
Reply to  Jerzyk

Dlatego napisałem, że praca w jednej organizacji nie musi oznaczać stabilizacji/stagnacji. I oczywiście: analizowanie ofert do niczego nas nie zobowiązuje, a daje przegląd rynku. Nie każdy ma też ochotę, siłę czy po prostu zdolności do prowadzenia samodzielnego biznesu i nie ma w ty nic złego. Niektórzy, czego akurat nie rozumiem, wolą stabilizację bardziej od rozwoju. To chyba kwestia charakteru, doświadczeń i aktualnej sytuacji życiowej. I to też jest OK, jeśli są świadomi konsekwencji… 😉

Michał
1 rok temu

Idę rzucić pracę, a kolejnemu pracodawcy powiem że chcę zarabiać 8% więcej

Editor
1 rok temu
Reply to  Michał

Radze najpierw poszukać pracodawcy – nowego i chętnego do zaoferowania większej kasy, a potem – ewentualnie – rzucać pracę…

Stefan programista
1 rok temu

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja na rynku IT. Tutaj nie zmieniając pracy ciężko o jakieś sensowne podwyżki.
Na moim przykładzie, 7 lat pracy, obecnie czwarty pracodawca i różnica między pierwszą pensją a obecną to ponad 1000%…

Jerzyk
1 rok temu

Zmiana to rozwoj, stabilizacja to stagnacja

Nowej pracy trzeba szukac caly czas – w szczegolnosci kiedy jej nie potrzebujemy. Wtedy mamy najlepsza pozycje negocjacyjna.

Jednak podstawa to wlasny biznes (lub kilka), gdzie to inni pracuja na nas, inaczej to my bedziemy pracowac na realizacje cudzych marzen.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu