Dojrzeliście już do decyzji o inwestowaniu pieniędzy, ale nie wiecie jak się za to zabrać? Założenie konta w porządnym banku to wysłanie pieniędzy w świat, by pracowały na twoją przyszłość, nie zajmie więcej niż pięć minut. Co więcej, algorytm sam ułoży dla Ciebie portfel inwestycji. Przetestuj ten sposób. Tak wygląda np. usługa Aion Globalne Inwestycje
Inwestowanie nie jest trudne, ale jeszcze do niedawna wymagało poświęcenia odrobiny czasu. Nawet jeśli korzystaliśmy z najprostszych sposobów (funduszy inwestycyjnych), trzeba było chwilę pobuszować w sieci, by wybrać fundusze o odpowiedniej strategii, porównać ich wyniki i – ważne! – opłaty pobierane za zarządzanie pieniędzmi.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Od niedawna jest łatwiej – cały świat inwestycji jest dostępny za pomocą ETF-ów, czyli bardzo prostych funduszy, które inwestują pieniądze od razu w cały rynek, który sobie wybierzesz. Chcesz mieć udziały w 500 największych amerykańskich spółkach? Kupujesz ETF kopiujący indeks S&P500. Chcesz zarabiać dzięki drożejącemu złotu? Kupujesz ETF kopiujący indeks cen złota.
Do tego istnieją usługi, które automatycznie wybierają dla nas kilka ETF-ów, tworząc z nich prosty portfel. To tzw. robodoradcy. Dzięki ich pomocy jednym przelewem, bez dokonywania skomplikowanych wyborów, możemy stać się udziałowcem największych korporacji z całego świata za pomocą ETF-ów naśladujących zachowanie głównych światowych indeksów.
Z konta bankowego do ETF-ów w kilka kliknięć
Na Zachodzie tacy robodoradcy, ułatwiający budowanie prostych portfeli inwestycyjnych z ETF-ów, są już standardowym rozwiązaniem. W Polsce jest tylko jeden bank, który ma takie rozwiązanie i pomaga w inwestowaniu pieniędzy w ETF-y na całym świecie w zautomatyzowany sposób.
To Aion Bank, nowa instytucja finansowa na polskim rynku (choć w Belgii istniejąca od kilku lat). Twórcą Aion Banku jest Wojciech Sobieraj, ten sam, który był autorem największego sukcesu ostatnich dekad w polskiej bankowości – zbudował od zera potęgę Alior Banku. Teraz stworzył „bank a la Netflix”, w którym wybiera się pakiet usług i opłaca je abonamentem lub korzysta z darmowego konta w planie Light.
O podstawowej ofercie Aion Banku pisałem w poprzednim artykule z cyklu „Bank przyszłości”. Na pewno warto zwrócić uwagę na sięgające 1-1,5% oprocentowanie konta oszczędnościowego (bez żadnych limitów kwotowych) w złotych. Ale to platforma inwestycyjna o nazwie Aion Globalne Inwestycje – tutaj przeczytacie jej porównanie z innymi tego typu usługami dostępnymi na rynku – jest największą przewagą tej instytucji finansowej nad konkurencyjnymi bankami.
Na czym polega jej urok? Na prostocie. Za pomocą kilku kliknięć można przenieść pieniądze z konta bankowego na inwestycyjne i ulokować je w akcje i obligacje z całego świata w ramach automatycznie dobieranej strategii. Wystarczy mieć smartfon w ręce, a na nim aplikację Aion Banku. Nie trzeba nic wybierać, porównywać – wszystko zrobi za klienta automat w ramach usługi Aion Globalne Inwestycje.
Przedmiotem inwestowania są oczywiście ETF-y z całego świata. Są to ETF-y stworzone przez największe firmy inwestycyjne świata: BlackRock (iShares), Vanguard, Lyxor czy Invesco. Proporcje między ETF-ami inwestującymi w akcje lub w obligacje są ustalane indywidualnie – w zależności od preferencji klienta ustalonych na podstawie przyjaznej ankiety inwestycyjnej, którą wypełniamy na starcie.
W Aion Banku można mieć jeden albo więcej portfeli ETF-ów. Każdemu można nadać nazwę i traktować jako „tematyczną” skarbonkę. A więc osobno mogę inwestować na fundusz spełniania marzeń, a osobno na podróż dookoła świata. Inwestujemy pieniądze w walucie euro. To oznacza, że z jednej strony narażamy się na ryzyko kursowe, a z drugiej – zabezpieczamy nasze oszczędności przed ewentualnym zniszczeniem realnej wartości polskiego pieniądza.
Czytaj też: Ostatni tani kredyt gotówkowy? Banki szykują zmiany w ofertach (subiektywnieofinansach.pl)
Aion Globalne Inwestycje: portfel Samcika
W moim przypadku pieniądze zostały podzielone między dwa fundusze obligacji (rządowych emitowanych przez kraje strefy euro i globalnych antyinflacyjnych) oraz między sześć ETF-ów akcyjnych (60% w ETF amerykańskich akcji, 10% w ETF rynków wschodzących, 15% w dwa ETF-y działające w Europie Zachodniej i w Wielkiej Brytanii oraz 10% w dwa ETF-y inwestujące na rynkach azjatyckich, kilka procent jest w gotówce).
Na początek przelałem niewielką kwotę – po to, żeby przetestować działanie platformy. Zasiliłem z karty kredytowej konto osobiste w Aion Banku (w kilka sekund po złożeniu takiej dyspozycji pieniądze były dostępne), potem przesunąłem wybraną kwotę na konto walutowe w euro (też w czasie rzeczywistym, pieniądze przewalutowały się po kursie międzybankowym, bez dodatkowych spreadów i prowizji), a następnie kliknąłem przycisk „wpłać”. I tyle, to wszystko. Po trzech dnia dostałem na smartfon komunikat, że pieniądze są już zainwestowane.
W każdej chwili mogę je odzyskać – klikam przycisk „wypłać”, wskazuję kwotę i za kilka dni pieniądze są na moim rachunku w Aion Banku i mogę je wypłacić kartą z bankomatu albo przelać do innego banku.
Inwestowanie w ETF-y świetnie nadaje się do spokojnego, systematycznego budowania zamożności. Wystarczy raz w miesiącu przekazywać do Aion Globalne Inwestycje np. po 500 zł . W Aion Banku nie ma limitów takich jak w niektórych funduszach inwestycyjnych, gdzie np. nie można zainwestować mniej niż 1000 zł. Próg wejścia jest niski i wynosi 20 euro dla pierwszej wpłaty w ramach portfela i 10 euro dla każdej kolejnej.
Jak się zapisać do globalnych inwestycji? Przewodnik krok po kroku
Jak zaczyna się inwestowanie w Aion Banku? Zanim zaczniesz musisz przejść przez ankietę, w której odpowiadasz na pytania pozwalające określić twój profil ryzyka. Ankieta nie jest krótka (na oko 20-25 pytań), ale na szczęście dość zróżnicowana.
Pojawiają się pytania „życiowe”, działające na wyobraźnię – np. „gdybyś miał wybrać pomiędzy otrzymaniem 1500 euro dziś a 3000 euro za cztery/sześć/dziesięć lat, to co byś wybrał”. Chodzi o określenie cierpliwości w czekaniu na nagrodę (zyski), skłonność do akceptowania strat i do potencjalnych zysków.
Jest kilka pytań o istotę działania ETF-ów, kilka o tym, jaki mamy horyzont czasowy inwestowania, jakimi kwotami dysponujemy oraz skąd mamy kasę. Po zakończeniu ankiety pojawia się charakterystyka klienta (inwestor ostrożny, umiarkowany lub dynamiczny) oraz trzy rodzaje inwestowania pieniędzy: „Tarcza inflacyjna”, „Globalne inwestycje” i „Nowa rzeczywistość”. Do tego krótki opis strategii i przykłady spółek, w które będą inwestowane pieniądze (np. w przypadku portfela „Globalne inwestycje” podają przykłady takie jak: Toyota, Samsung, Nestle, Facebook, Apple). No i przykładowa struktura portfela (procentowy podział między akcje i obligacje).
Po wybraniu jednej z trzech strategii system prosi o podanie preferowanej wahliwości – na wygodnym suwaku możemy „podróżować” między 0% dla ETF-ów akcyjnych i 100% dla obligacyjnych do odwrotności tej sytuacji. Dodatkowo, specjalną kropeczką na osi, po której się posuwamy, jest oznaczony rekomendowany wariant, wynikający z wcześniejszej ankiety.
Ponieważ inwestycje są denominowane w walucie euro, to Aion Bank wymaga, żeby utworzyć subkonto walutowe (jest za darmo) i wpłacić na nie euro, które będzie można pobrać (najwygodniej po prostu przewalutować część osadu na rachunku złotowym – kursy są dobre, Revolut by się nie powstydził).
Po podaniu, ile pieniędzy gotów jestem zainwestować, pokazują się trzy wykresy (podejrzanie optymistyczne) pokazujące scenariusze wzrostu zainwestowanej kwoty. Można sobie na suwaku sprawdzać jak sytuacja może wyglądać za rok, a jak za dziesięć lat.
Potem już tylko zatwierdzenie przelewu i zapoznanie się z krótką informacją, jak będą lokowane pieniądze, oraz przypominajka, że inwestowanie w Aion Banku jest samoobsługowe: nikt za nas nie rozliczy podatku Belki od ewentualnych zysków. Po zakończeniu roku podatkowego Aion Bank deklaruje, że wyśle nam PIT-8c. Fizyczne zainwestowanie pieniędzy trwa od trzech do pięciu dni (do tego czasu zlecenia ma status oczekującego).
Można wygodnie podglądać stan portfela, klikając w sekcję „Inwestycje”. Jest też ikonka z informacjami o profilu inwestora oraz o poziomie ryzyka. W każdej chwili możemy zmodyfikować informacje i portfel.
Aion Globalne Inwestycje: ile to kosztuje?
To jeden z najprzyjemniejszych i najłatwiejszych sposobów inwestowania dostępnych w Polsce. Od momentu, w którym nabrałem ochoty na inwestowanie, do momentu, w którym finalizuję proces, upływa góra 10 minut i w tym czasie wystarczy mi tylko smartfon. System jest estetyczny.
W porównaniu z niektórymi bankowymi robodoradcami (PKO BP czy ING) platforma Aion Banku ma tę przewagę, że oferuje dywersyfikację – tu nie ma ETF-ów należących tylko do jednej grupy finansowej. Mamy dostęp do mnóstwa różnych ETF-ów od wielu „dostawców” z całego świata. Jest też rebalancing, czyli automatyczne pilnowanie zdefiniowanego na początku podziału pieniędzy pomiędzy poszczególne inwestycje. Strategie są tylko trzy, ale to w zupełności wystarczy.
Ile to kosztuje? Za konto z darmowym juz dostępem do platformy inwestycyjnej Aion Bank życzy sobie co najmniej 29,99 zł miesięcznie (co najmniej, bo można też wziąć pakiet za 49,99 zł z „nieinwestycyjnymi” dodatkami). W zamian za to nie ma już żadnych opłat za zarządzanie inwestycją (swoje opłaty pobierają tylko ETF-y, ale te opłaty są już uwzględnione w wynikach inwestycji). Można też dokupić sam dostęp do platformy inwestycyjnej w ramach darmowego pakietu „Light” – wtedy kosztuje to 19,99 zł miesięcznie.
Jeśli wybiorę darmowy pakiet „Light” i dokupię dostęp do platformy inwestycyjnej za 240 zł rocznie, to przy 20 000 zł inwestycji roczny koszt wynosi 1,2%. Cenowo inwestowanie w Aion Banku jest więc bardziej atrakcyjne dla nieco większych oszczędności.
—————
ZAPROSZENIE:
Wypróbuj usługę Aion Globalne Inwestycje rekomendowaną i wypróbowaną przez blog „Subiektywnie o Finansach”. Załóż w tym celu konto w Aion Banku (w wersji bezpłatnej Light albo w bardziej rozbudowanej wersji Smart za 29,99 zł miesięcznie). W pakiecie dostaniesz wygodną aplikację mobilną (oferującą przelewy krajowe i zagraniczne za free), kartę bezspreadową (plastikową i cyfrową), pakiet bezpłatnych wypłat z bankomatów do 900 zł miesięcznie, darmowe konto walutowe (z oprocentowaniem do 1% rocznie) oraz oprocentowane konto oszczędnościowe – do 1,5% bez limitów kwotowych).
Zakładanie konta w Aion Banku jest ciekawym doświadczeniem. Wystarczy do tego smartfon oraz dowód osobisty. Przetestowałem osobiście (tutaj znajdziesz relację). Nawet tylko dla samego zobaczenia, jak łatwo można zakładać konto bankowe (i dla 30 zł bonusu) warto się zapisać do Aion Banku.
Posiadanie konta w Aion Banku otwiera wrota do usługi Aion Globalne Inwestycje. W pakiecie Light kosztuje ona 19,99 zł miesięcznie, a w wariancie Smart – jest bezpłatna. Jeśli przy zakładaniu konta w Aion Banku skorzystasz z tego linku oraz wpiszesz kod promocyjny SOFFREE, to dostaniesz w zamian: >>> 30 zł w prezencie po założeniu konta w planie Light i wykonaniu jednej transakcji kartą fizyczną lub wirtualną (przypiętą do smartfona przez Google Pay lub Apple Pay), >>> dwa miesiące za darmo w płatnych planach taryfowych (m.in. w planie Smart). Możesz też skorzystać z kodu promocyjnego SUBIEKTYWNIE50 i mieć przez pół roku 50% zniżki na płatne plany taryfowe (m.in. plan Smart).
——————–
Artykuł jest częścią nowego cyklu edukacyjnego „Bank przyszłości”, którego partnerem jest Aion Bank, nowa instytucja finansowa na polskim rynku, oferująca „konto a la Netflix”, transakcje walutowe bez spreadów, globalne inwestycje i konto oszczędnościowe na 1,5% rocznie. Więcej o Aion Banku i znajdziesz pod tym linkiem na „Subiektywnie o Finansach”. Zaś ofertę banku znajdziesz pod tym linkiem na stronie Aion.eu
zdjęcie tytułowe: Siergiej Tomakow/Pixabay