Już prawie przez dwa i pół roku Ukraińcy odpierają rosyjską wobec nich agresję. Działa grzmią na Bliskim Wschodzie. Wokół Tajwanu rośnie napięcie… Świat stał się w ostatnich latach znacząco mniej spokojny i bezpieczny. Dla przemysłu zbrojeniowego nadchodzi czas potężnych zamówień. To oczywiście wielka szansa na zwiększanie zysków, ale i wyzwanie. Potrzebne są inwestycje w moce produkcyjne, w badania i rozwój. Dla inwestorów zaś to okazja, by na rozwoju tej gałęzi gospodarki skorzystać. Jak to zrobić? Sprawdź ETF na obronność
Do wielu rządów, zwłaszcza w Europie, dotarło w końcu, że wcale nie dotarliśmy do „końca historii”. I że konflikty zbrojne nie dotyczą jedynie egzotycznych i odległych części świata. Zaniedbywane przez dekady wydatki na zbrojenia gwałtownie rosną.
- Pięć lat PPK. Ile zarobili ci, którzy na początku zaryzykowali? Gdzie (dzięki PPK i nie tylko) jesteśmy na drodze do dodatkowej emerytury? Słodko-gorzko [WYCISKANIE EMERYTURY BY UNIQA TFI]
- Ile złota w portfelu w obecnych czasach? Jaki udział powinien mieć żółty kruszec w naszych inwestycjach? Są nowe wyliczenia analityków [STAĆ CIĘ NA ZŁOTO BY GOLDSAVER]
- Zdjęcia w smartfonie: coraz częściej pierwszy krok do… zakupów. Czy pożyczki „na fotkę” będą hitem sezonu zakupowego? Bać się czy cieszyć? [BANKOWOŚĆ PRZYSZŁOŚCI BY VELOBANK]
W 2014 r., gdy Rosja dokoła pierwszej agresji na Ukrainę, zajmując Krym i część Donbasu, wydatki na obronność państw NATO z wyłączeniem USA wynosiły średnio 1,4% PKB. A członkowie Sojuszu zobowiązują się przecież do przeznaczania na ten cel 2% tego, co może wygenerować ich gospodarka.
Mimo rosnącego zagrożenia w kolejnych latach nakłady na obronność nie rosły. Skok do poziomu 1,7% odnotowano dopiero w 2020 r., może to jednak wynikać w dużym stopniu z pandemicznego załamania się PKB niż z realnego zwiększania wydatków.
Dopiero 2023 r. przyniósł zmianę. Nakłady na obronność – wg szacunków NATO – wzrosły o prawie 11% w grupie państw NATO z Europy plus Kanada (USA z tych porównań wyłączam, gdyż Wujek Sam wydaje na zbrojenia więcej niż cała reszta NATO razem wzięta…).
Łącznie budżety obronne całego Sojuszu mają wynieść w tym roku 1,3 biliona dolarów, z czego blisko 900 miliardów przypada na USA. Na pozostałe kraje zostaje więc ok. 430 mld dolarów, co odpowiada ok. 1,8% ich łącznego PKB.
Rynek obronności rośnie
Polski rząd – i ten poprzedni, i ten aktualny – to zapowiedzi wielkich zakupów uzbrojenia. Nasz kraj nie jest wyjątkiem, jak pokazują dane. W bieżącym roku i jeszcze kilku następnych najprawdopodobniej fabryki sprzętu, czołgów czy amunicji będą pracowały pełną parą. Słyszy się też o zwiększaniu mocy produkcyjnych, by dogonić rosnące zapotrzebowanie.
W 2023 r. wydatki państw NATO na obronność wzrosły o ponad 100 mld dolarów, a i tak – jak wspomniałem wcześniej – nie osiągnęły wymaganego poziomu. Na podstawie danych NATO można oszacować, że gdyby kraje, które jeszcze nie przeznaczają tych 2%, zrobiły to, łączna kwota byłaby wyższa o kolejne ok. 80 mld dolarów.
Trzeba pamiętać, że te wydatki są zależne od PKB. A ono generalnie rośnie. Rynek zbrojeniowy w NATO powinien się zatem zwiększać nawet w czasie pokoju. Mamy zaś czas wojny. Można więc zakładać, że budżety sił zbrojnych będą rosły w dwójnasób.
Oczywiście nie wszystkie wydatki na obronność to zakupy pojazdów, rakiet czy amunicji. W Polsce mniej więcej jedna czwarta tego budżetu idzie na wynagrodzenia żołnierzy i emerytury. Utrzymanie infrastruktury i sprzętu także kosztuje.
Nie zmienia to faktu, że dla przemysłu zbrojeniowego nadchodzi czas potężnych zamówień. To oczywiście wielka szansa na zwiększanie zysków, ale i wyzwanie. Potrzebne są inwestycje w moce produkcyjne, w badania i rozwój.
————–
REKLAMA PARTNERA:
————–
Jaki wybrać ETF na obronność?
Jakie rozwiązania oferuje nam rynek? Przykładem może być VanEck Defense UCITS ETF, który naśladuje indeks MarketVector Global Defense Industry. To relatywnie nowy produkt – wystartował bowiem 31 marca 2023 r. roku. Łączne koszty to 0,55% (sporo jak na ETF, ale w porównaniu do tradycyjnych funduszy inwestycyjnych wciąż całkiem niewiele).
Ten ETF na obronność odwzorowuje indeks, w skład którego wchodzą firmy, które co najmniej połowę przychodów generują w sektorze zbrojeniowym lub wojskowym. No i mają odpowiednią kapitalizację i płynność. Największe pozycje w portfelu tego funduszu zajmują takie koncerny jak amerykański Leidos, czyli jeden z najbardziej znanych dostawców usług IT w sektorze obronnym; firma Booz Allen, nazwana przez agencję Bloomberg „najbardziej dochodową organizacją szpiegowską świata”; czy też francuski Thaler, produkujący wozy bojowe, systemy przeciwlotnicze, a nawet – lotniskowce dla brytyjskiej Royal Navy.
Kolejną opcją jest np. HANetf Future of Defence UCITS, również całkiem nowy ETF na obronność (wystartował w lipcu 2023 r.), który odzwierciedla indeks EQM Future of Defence, którego celem jest dać inwestorom ekspozycję na sektor zbrojeniowy. W skład portfela wchodzą spółki, które osiągają przychody z dostaw dla krajów NATO oraz ich sojuszników. Tutaj największą pozycją w portfelu jest włoski koncern Leonardo, który w Polsce jest właścicielem PZL-Świdnik.
Inną ciekawą spółką z tego ETF-a jest amerykańsko-izraelski Check Point Software Technologies, dostawca oprogramowania z zakresu cyberbezpieczeństwa. Nie można bowiem zapominać, że ten segment może być jednym z najszybciej rozwijających się składowych sektora obronnego. W ETF-y na obronność zainwestujesz za pomocą aplikacji XTB. Pamiętaj jednak, że inwestowanie jest ryzykowne i każdą decyzję inwestycyjną warto przemyśleć kilka razy, zanim podejmiesz kroki ku jej realizacji.
Jak znaleźć te ETF-y w wyszukiwarce na platformie inwestycyjnej XTB? Oto krótka ściąga: trzeba wpisać ticker do wyszukiwarki i gotowe:
Przeczytaj też: Rynek oprogramowania szpiegowskiego. Jak powstrzymać inwigilację?
Cyberwojna już trwa
Wojna w XXI wieku nie toczy się jedynie na fizycznym polu walki. Bronią nie jest już wyłącznie karabin, czołg czy rakieta. Cyfryzacja życia przełamuje bariery oraz otwiera granice i możliwości. Niestety nie tylko dla innowacyjnego biznesu, ale także dla cyberprzestępców, cyberszpiegów i cyberarmii.
W naszym siostrzanym portalu HomoDigital.pl opisujemy te zjawiska od dawna. Wszystkie nowoczesne siły zbrojne świata mają już swoje jednostki, które prowadzą działania w cyberprzestrzeni. Chodzi zarówno o obronę własnych systemów przed cyberatakami – sieci elektroenergetycznych, krytycznej infrastruktury, danych zgromadzonych w publicznych bazach – jak i działania… wyprzedzające.
Przeczytaj więcej: Ukraińska armia IT wspiera żołnierzy i czołgi, jednak może być zagrożeniem dla cyberbezpieczeństwa
Walka w cyberprzestrzeni dotyka już nie tylko tych krajów, które toczą „tradycyjne” działania zbrojne. Ataki hakerskie – czy to inspirowane przez obce wywiady, czy to z „prywatnej inicjatywy” grup przestępczych – dotykać mogą dzisiaj każdego. I instytucje państwowe (jak szpitale w Rumunii), i firmy (wielki wyciek danych z laboratoriów ALAB), i osoby prywatne (np. przez dezinformację przed wyborami).
Tak jak rosyjska napaść na Ukrainę przypomniała rządom, że wydatków na zbrojenia nie można zaniedbywać, tak i nasilające się zagrożenia w cyfrowej przestrzeni sprawiają, że zaczynają puchnąć wydatki na cyberbezpieczeństwo. I te publiczne, i te prywatne.
Przeczytaj więcej: Rzeszów ma cybernetyczną „żelazną kopułę”. Inne samorządy pójdą w jego ślady?
To zaś oznacza, że również dla firm, które się specjalizują w cyberbezpieczeństwie, pojawia się okazja do pozyskiwania nowych zamówień i zdobywania nowych rynków.
————–
ZAPROSZENIE:
Chcesz lokować oszczędności w ETF-y z całego świata? Przetestuj konto inwestycyjne w XTB. To aplikacja do inwestowania, która pomaga lokować kapitał we wszystko, czego zapragniesz zgodnie z twoim apetytem na ryzyko. Waluty, surowce, akcje, obligacje, ETF-y, ETN-y. Załóż bezpłatne konto i sprawdź, na początku na małych pieniądzach. KLIKNIJ TUTAJ, ŻEBY ZACZĄĆ
OSTRZEŻENIE: XTB oferuje możliwość handlowania nie tylko akcjami, obligacjami, ETF-ami, walutami, ale i kontraktami CFD z dźwignią pozwalającą zarabiać lub tracić pieniądze w skali nieproporcjonalnie wysokiej do zainwestowanego kapitału. W związku z tym mam dla Was ostrzeżenie. Gdybyście używali tych instrumentów, to pamiętajcie, proszę: kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu zawartej w nich dźwigni finansowej. W XTB ostatnio 77% rachunków inwestorów detalicznych odnotowywało straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy, gdybyś chciał inwestować z dźwignią finansową.
————–
ETF na cyberbezpieczeństwo: co mamy do dyspozycji?
Sektor cyberbezpieczeństwa jest na tyle duży, że doczekał się własnych indeksów branżowych. A tam, gdzie indeksy, tam i ETF-y. Na przykład First Trust Nasdaq Cybersecurity UCITS ETF, który odwzorowuje skład wskaźnika Nasdaq CTA Cybersecurity.
Inwestuje on zarówno w firmy o dość szerokim portfelu usług związanych z IT jak np. Broadcom czy Cisco Systems, ale także tych wyspecjalizowanych w bezpieczeństwie sieci (jak Palo Alto Networks) czy wykorzystujących uczenie maszynowe do zautomatyzowania reakcji na potencjalne cyberataki (jak Darktrace).
Z kolei WisdomTree Cybersecurity UCITS ETF może zainteresować tych inwestorów, dla których istotne są także kryteria ESG. W sektorze działającym na styku rządowych zamówień, zbrojeń i nowych technologii nie jest trudno o działania, które mogą budzić wątpliwości. A ESG mierzą nie tylko oddziaływanie środowiskowe (E jak Environment), ale także społeczne (S jak Social) i ład korporacyjny (G jak Governance).
W tym funduszu można znaleźć akcje spółek nie tylko notowanych na Nasdaq, co stanowi ciekawą alternatywę do omawianego wcześniej ETF-u od First Trust. Tutaj największą pozycję mają takie spółki jak amerykańskie HashiCorp oraz DataDog, które specjalizują się w rozwiązaniach zapewniających bezpieczeństwo w chmurze, czy holenderski Elastic, oferująca narzędzia do wyszukiwania oraz analitykę danych.
Przeczytaj też: Haker zarabia więcej niż Twój dyrektor od cyberbezpieczeństwa
———————
Niniejszy artykuł jest częścią akcji edukacyjnej, której Partnerem jest XTB, aplikacja do inwestowania, którą poleca zwolennikom globalnych inwestycji ekipa „Subiektywnie o Finansach”
XTB oferuje możliwość handlowania nie tylko akcjami, obligacjami, ETF-ami, walutami, ale i kontraktami CFD z dźwignią pozwalającą zarabiać lub tracić pieniądze w skali nieproporcjonalnie wysokiej do zainwestowanego kapitału. W związku z tym mam dla Was ostrzeżenie. Gdybyście używali tych instrumentów, to pamiętajcie, proszę: kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu zawartej w nich dźwigni finansowej. W XTB ostatnio 77% rachunków inwestorów detalicznych odnotowywało straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy, gdybyś chciał inwestować z dźwignią finansową.
Źródło zdjęcia: Adam Małycha/Pixabay