26 czerwca 2024

Depozyt jak czekoladowe jajko z niespodzianką: nigdy nie wiesz, na jakie oprocentowanie „zasłużysz”. Konkurencja z zagranicy potrzebna od zaraz?

Depozyt jak czekoladowe jajko z niespodzianką: nigdy nie wiesz, na jakie oprocentowanie „zasłużysz”. Konkurencja z zagranicy potrzebna od zaraz?

Składając w banku depozyt, nie powinniśmy spodziewać się komplikacji – oprocentowanie powinno zależeć wyłącznie od terminu, na który decydujemy się powierzyć bankowi swoje pieniądze. Ale często niestety tak nie jest – banki uzależniają wysokość oprocentowania od mnóstwa dodatkowych czynników. Dlatego coraz częściej szukamy alternatyw, także za granicą. Czy zagraniczna lokata ma sens dla Polaka?

Depozyty są dużo prostszymi narzędziami do lokowania oszczędności niż np. obligacje skarbowe (w ich przypadku mamy nie tylko różne terminy, ale też różne systemy naliczania odsetek) czy obligacje korporacyjne (tutaj dodatkowo dochodzi ryzyko upadłości emitenta). Nie mówiąc już o funduszach inwestycyjnych, które – nawet jeśli inwestują w obligacje – są narażone na zmienność giełdowych notowań tych obligacji.

Zobacz również:

W banku powinno być dużo łatwiej: w zależności od sytuacji na rynku (oczekiwań dotyczących przyszłych stóp procentowych) bank wystawia ofertę przechowania pieniędzy klienta, oferując wyższe lub niższe oprocentowanie na dany termin. I na tym dylematy klienta powinny się kończyć. W większości krajów europejskich tak właśnie jest. Ale nie w Polsce, bo u nas banki są nadpłynne – czyli mają za dużo pieniędzy w stosunku do swoich potrzeb.

W Polsce do banków płynie dużo pieniędzy, co z tego wynika?

Powodem jest z jednej strony umiarkowany popyt na kredyty (o przyczynach można by długo pisać), a z drugiej strony – mała chęć Polaków, by wystawić pieniądze poza bank. Ponad 80% naszych oszczędności jest przechowywanych w bankach. A np. w Ameryce większość z nich trafia na rynek kapitałowy. Gdy na Zachodzie banki ostro muszę konkurować z obligacjami korporacyjnymi, funduszami inwestycyjnymi, giełdą, u nas nie mają (przynajmniej w oczach klientów) konkurencji. I płynie do nich dużo pieniędzy.

Oprócz nadpłynności istnieją też inne powody, które powodują, że bankowcy niezbyt chętnie podnoszą oprocentowanie lokat bez żadnych restrykcji, a jeśli oferują dobry procent, to raczej na krótko i z różnymi obostrzeniami. Często takim powodem jest np. strategia banku, w której coraz więcej miejsca ma zajmować dochód z opłat i prowizji. Często depozyty mają rolę wabika w sprzedaży krzyżowej, który ma sprawić, że bank zyska prowizję za sprzedaży innego produktu.

Wielu klientów nie ma nic przeciwko temu, ponieważ preferują wygodę utrzymywania podstawowych usług bankowych w jednym miejscu. Niestety ofiarą tej wygody stosunkowo najczęściej padają właśnie nasze oszczędności – promocyjna lokata szybko się kończy i zostajemy z niskim oprocentowaniem oraz produktami dodatkowymi. Ale przecież chcąc kupić nowy telewizor, nie idziemy do sklepu, w którym telewizor jest drogi, ale za to można go kupić w pakiecie z tanią lodówką. 

Efekt tego wszystkiego jest taki, że banki, które tak naprawdę nie potrzebują pieniędzy, wystawiają ofertę depozytową, która nierzadko jest bardziej marketingowa niż realna. Czyli w reklamie wygląda lepiej niż w rzeczywistości. Chodzi o to, żeby klient miał dostęp do oferty i nie uznał swojego banku za skąpca, ale też żeby nie trzeba było płacić zbyt wiele za coś, czego bank nie potrzebuje (czyli pieniądz). Mamy więc:

>>> konto oszczędnościowe z atrakcyjnym oprocentowaniem, ale tylko na chwilę. Np. przez pierwsze trzy miesiące bank płaci sporo, ale potem już dużo mniej. Oprocentowanie na koncie oszczędnościowym często jest też zmienne, zależne od wielu czynników, m.in. od stopy referencyjnej NBP;

>>> depozyt z atrakcyjnym oprocentowaniem, ale dostępny tylko do określonej, niezbyt wysokiej kwoty (np. 20 000 zł), w przypadku kont oszczędnościowych mechanizm może polegać na obniżaniu oprocentowania dla całego salda po przekroczeniu wyznaczonego przez bank poziomu środków (co może nastąpić np. w wyniku doliczenia do kapitału odsetek wypłaconych przez bank);

>>> depozyt z atrakcyjnym oprocentowaniem, ale tylko dla klienta, który jednocześnie założy w tym banku konto osobiste (takie konto zwykle jest płatne, jeśli jest nieużywane, co może oznaczać, że zarobek na odsetkach od depozytu zostanie „zjedzony” przez prowizję za niewystarczająco intensywne korzystanie z oferty banku);

>>> depozyt z atrakcyjnym oprocentowaniem, ale tylko dla nowego klienta, czyli takiego, który nie miał w danym banku żadnego produktu finansowego przez ostatni rok (bank sprawdza to poprzez PESEL);

>>> depozyt z niezłym oprocentowaniem, ale tylko dla nowych środków (czyli wyższe oprocentowanie jest naliczane tylko dla nadwyżki pieniędzy zgromadzonych w banku – nie tylko na depozytach – ponad dotychczasowe saldo);

>>> depozyt z nierynkowo wysokim oprocentowaniem, ale w ramach pakietu z funduszem inwestycyjnym (czyli lokata z funduszem – oprocentowanie pieniędzy w banku jest świetne, ale połowa pieniędzy musi być umieszczona w mniej lub bardziej ryzykownym funduszu inwestycyjnym i to od jego osiągnięć zależy wynik finansowy całego pakietu).

Te wszystkie pomysły sprawiają, że poszukiwanie najlepszego miejsca dla swoich pieniędzy może przypominać spacer po labiryncie. Zamiast po prostu porównać oprocentowanie depozytów na określony termin w różnych bankach, klient musi się zajmować sprawdzaniem, czy i jakimi warunkami dane oprocentowanie jest obwarowane.

Bardzo często okazuje się, że po odsianiu ofert z restrykcjami (z kontem osobistym, z funduszem, z limitem kwoty, z limitem czasowym, tylko dla nowych klientów, tylko dla nowych środków) z kilkunastu sprawdzanych ofert zostają dwie albo trzy i to z oprocentowaniem niższym od tego podanego w reklamach.

Zagraniczna lokata lekarstwem na promocję?

To się raczej w najbliższym czasie nie zmieni, bo nadpłynność w bankach jest duża, popyt na kredyt pozostanie raczej umiarkowany, a ochota Polaków na inwestowanie w akcje, fundusze i obligacje korporacyjne zwiększa się bardzo wolno. Zagraniczna lokata obok portfela krajowego może być ciekawym uzupełnieniem oszczędności.

Zagranicznych banków, które przyjmują pieniądze od polskich klientów, nie ma zbyt wiele. Przyczyną są regulacje nakładające na banki obowiązek weryfikowania źródła pochodzenia deponowanych pieniędzy (w przypadku obcokrajowców jest to trudniejsze). Jedną z nielicznych tego typu ofert depozytowych dla Polaków ma niemiecka platforma Raisin, która umożliwia klientom z całej Europy lokowanie pieniędzy w innych krajach. Raisin jest partnerem cyklu edukacyjnego o oszczędzaniu w Subiektywnie o Finansach.

————————–

Jak działa Raisin, pisałem w „Subiektywnie o Finansach”, gdy sam testowałem jego usługi. Dziś ma w ofercie ofertę jednej, szwedzkiej instytucji finansowej, ale za to oferującej oprocentowanie z górnych rejonów tego, co jest dostępne w polskich bankach. Ale bez żadnych limitów, ograniczeń i dodatkowych warunków. Zatem głównym ograniczeniem jest tutaj limit europejskich gwarancji bankowych. W przypadku HoistSpar można wpłacić maksymalnie 375 000 zł.

Czytaj więcej o Raisin w „Subiektywnie o Finansach”: Co pokazują wyniki finansowe niemieckiej platformy Raisin? Nowa moda wśród Europejczyków, czyli przydałby się „Revolut dla lokat”. W Polsce też

Zróżnicowanie sytuacji na europejskich rynkach depozytowych to czynnik, który powinien zwiększać zainteresowanie polskich posiadaczy oszczędności ofertami banków zagranicznych – po prostu są one w stanie zaproponować lepsze warunki o depozyty z brakiem ograniczeń. Trzeba oczywiście nastawić się na konieczność samodzielnego rozliczania się z podatku Belki (platformy pośredniczące oraz zagraniczne banki nie odprowadzają za klientów podatku od zysków kapitałowych).

Przechowywanie części pieniędzy w zagranicznym banku ma oczywistą zaletę – dywersyfikację. Nawet jeśli pieniądze z likwidowanego depozytu muszą i tak „przejść” przez polski bank (zwykle tak działają procedury platform pośredniczących), to dopóki depozyt jest za granicą – mamy zapewnioną dywersyfikację geograficzną. Za granicą warto przechowywać jakąś część oszczędności, ale nie wszystkie.

Nie jest to najbardziej płynna część portfela (przeważnie banki, które oferują możliwość przechowywania pieniędzy za granicą, nie oferują klasycznych kont osobistych z możliwością posiadania karty płatniczej).

Czytaj też: Jak lokować oszczędności w bankach, by wycisnąć najwięcej odsetek? Wybór strategii oszczędzania może mieć wpływ na zarobek

Czytaj również: Trzymasz wszystkie oszczędności w jednym miejscu? Dywersyfikacja powinna dotyczyć nie tylko inwestycji, ale i oszczędności. Dlaczego? Sześć powodów

————————–

ZAPROSZENIE

Materiał promocyjny Raisin

Przetestuj, jak działa geograficzna dywersyfikacja oszczędności za pomocą niemieckiej platformy Raisin, która łączy polskich oszczędzających z instytucjami finansowymi z innych krajów. A więc wypełnia lukę pomiędzy Polakami a całą siecią europejskich banków. Platforma pozwala klientom na deponowanie środków bez konieczności ponownego potwierdzania tożsamości czy też uzyskiwania dostępu do oddzielnej platformy dla każdego banku, tym samym usprawniając cały proces oszczędzania.

HoistSpar – instytucja, która jako pierwsza dołączyła do polskiej platformy Raisin – oferuje bezpieczne konta depozytowe w Szwecji, Niemczech, Polsce i Wielkiej Brytanii. HoistSpar jest częścią Hoist Finance AB, giełdowej spółki finansowej z siedzibą w Sztokholmie. Depozyty powierzone HoistSpar, w tym przychody z odsetek, są prawnie chronione przez szwedzki Bankowy Fundusz Gwarancyjny do kwoty 1 050 000 koron szwedzkich (SEK) na klienta i na bank (równowartość ok. 400 000 zł).

Załóż bezpłatne konto i przystąp do niemieckiej platformy Raisin tutaj, a potem złóż zlecenie utworzenia lokaty, przelej pieniądze i przetestuj nową platformę do europejskiego oszczędzania dostępną w Polsce. Dywersyfikacja oszczędności jest dla każdego.

Niniejszy artykuł jest częścią cyklu edukacyjnego dotyczącego zarządzania oszczędnościami, którego Partnerem komercyjnym jest niemiecki fintech Raisin oferujący w Polsce depozyty w zagranicznych bankach.

raisin logo

zdjęcie tytułowe: Copilot AI/Juliana Kozoski/Unsplash

Subscribe
Powiadom o
14 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Marek
4 miesięcy temu

Pomysł Raisin ma świetny, tylko wykonanie bardzo słabe. Minęło kilka miesięcy, a tu w ofercie cały czas tylko jedna instytucja, w dodatku w PLN, więc nie do końca nadaje się na dywersyfikację ryzyka (zostaje walutowe).
Byłbym bardzo zainteresowany takimi usługami, gdyby dawały one dostęp do lokat w kilku krajach, co najmniej w EUR, a najlepiej w kilku walutach. Ale na razie to podziękuję.

AdamIO
4 miesięcy temu

Ja rozumiem ze to jest reklama ale nieprawda jest ze banki na zachodzie maja niedobor gotowki. Wszystkie wieksze banki sa zapakowane w depozyty. A mniejsze tak jak w Polsce musza konkurowac na dobry procent. Chcialbym zauwazyc ze juz kilka lat temu na blogu sami pisaliscie o przypadku niemieckiego banku ktory za depozyt pobieral oplate.
Jestem zarejstrowany na platformie Rasin i wiem kto tam wyslakuje.

Ryś58
4 miesięcy temu

Nie powinno się przyrównywać platform finansowych czy fntechów do banków gdyż to są instytucje działające na zupełnie innych zasadach prawnych mających ogromny wpływ na bezpieczeństwo naszych pieniędzy które jest najważniejsze. Możemy swobodnie podróżować po Europie ale nie możemy swobodnie lokować naszych pieniędzy w europejskich bankach. To jest chore i powinno być natychmiast zmienione. Czekam na popisy ” naszych ” euroosłów na rzecz radykalnych zmian w definitywnym rozwiązaniu tego idiotycznego problemu. Pozdrawiam. Ryś58

Last edited 4 miesięcy temu by Ryś58
Laszlo Kret
4 miesięcy temu

Lokaty w Raisin rzeczywiście są trochę lepsze niż w polskich bankach, ale bez szału. Hitem by było (a mam nadzieję, że będzie) wprowadzenie lokat w EUR, GBP i innych walutach dostępnych dla Polaków.

Ibrim Makowiec banco Skandinavsco
4 miesięcy temu
Reply to  Laszlo Kret

Ta akurat ktoś ci da funta w Polsce. Już kiedyś Polaczukom pozwolono się frankami pobawić. Da się wam funta to też sobie nim krzywdę zrobicie i razem z kancelariami polecacie płakać, że jak braliście te lokatę na 2% to nie widzieliście że funt wpadnie o 20%. Na takie zabawy trzeba mieć odrobinę klasy i odpowiedzialności za swoje czyny a na frankach już pokazaliście że brakuje wam jednego i drugiego, jakbyście znaleźli dziurę w prawie to zużyte kupony lotto bez wygranej byście oddawali za zwrot cent kuponu.

Paweł
4 miesięcy temu
Reply to  Laszlo Kret

W inbank masz lokaty eur

Marcin
4 miesięcy temu

Przydałby się taki piękny ETF rynku pieniężnego jak XEON w Euro

Xandi
4 miesięcy temu

Brakuje na rynku starych, bijących się o depozyty Idea oraz Getin Banku. Chociaż na dobre im to nie wyszło…

Paweł
4 miesięcy temu

A mnie cały czas zastanawia wiarygodność Raisin… 6,7% rocznie na lokaty 3 i 6m to dużo… dlaczego ktoś miałby tyle płacić? Trochę to śmierdzi… Tak wiem – jest (niby) zabezpieczenie funduszem gwarancyjnym ale… skąd ma się pewność, że środki trafiły do banku w Szwecji? wiemy to tylko od pośrednika który tak naprawdę może napisać nam cokolwiek… Przetestowałem to rozwiązanie… miałem nawet przez chwilę zapał polecić wszystkim znajomym i oraz rodzinie (by wspólnie z żoną podnieść limit zabezpieczonych oszczędności) ale potem przyszła refleksja jak wyżej… Sama apka/strona też nie wygląda najlepiej… Wiarygodność podniosłaby nota od finalnego banku potwierdzająca założenie lokaty (nawet… Czytaj więcej »

Paweł
4 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Macieju – ale przy Revolucie piszesz (cytat pewnie niedokładny, bo z pamięci) – „to tylko fintech i wraz z awarią systemu/aplikacji tracimy dostęp i dane”,,,, Tu jest wg mnie niestety podobnie… i to mnie martwi… Ale… postanowiłem sprawdzić „co mam” na wypadek awarii systemu… przejrzałem maile od Raisin – zwykłe komunikaty z systemu (raczej nie są dowodem i o niczym nie świadczą) ale w treści potwierdzenia jest takie zdanie: „Z przyjemnością informujemy, że HoistSpar potwierdził otwarcie Twojej lokaty terminowej. HoistSpar pragnie podziękować za wybór oszczędzania w ich instytucji. Umieściliśmy potwierdzenie otwarcia lokaty w zakładce „Dokumenty” w Systemie Bankowości Internetowej Raisin.” Pobiegłem czym prędzej… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu