W bankach od kilku lat trwa upraszczanie ofert. Bankowcy słusznie doszli do wniosku, że to jedyna droga do odzyskania zaufania klientów. W przypadku kont osobistych to duże wyzwanie, bowiem w większości banków wciąż funkcjonuje kilka, czasem kilkanaście odmian ROR-ów i niewielu śmiałków podchodzi do tej stajni Augiasza. W BZ WBK – trzecim największym banku w Polsce, który w dodatku wydał z siebie wicepremiera rządu – podeszli i niedługo w sprzedaży będą mieli już tylko jedną odmianę ROR-u dostępnego dla każdego – „Konto Jakie Chcę”. Zostanie też konto dla VIP-ów, ale to inna para kaloszy.
To oczywiście nie oznacza, że dotychczasowi klienci nie będą mogli używać swoich dotychczasowych rachunków – „Konta Godnego Polecenia”, „Konta 123”, konta „Aktywni 50+”, czy „Konta<20”, albo dowolnego innego, które bank oferował w ciągu ostatnich lat – po prostu za dwa miesiące nie będzie ich już w sprzedaży dla nowych klientów. Prawdopodobnie BZ WBK będzie nakłaniał użytkowników tych ROR-ów, by zmienili pakiet na „Konto Jakie Chcę”. Świadczy o tym brak opłaty za zamianę pakietu oraz możliwość zachowania dotychczasowego numeru konta.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Czytaj też: Kredyt konsolidacyjny w BZ WBK, czyli w nowym banku obudzisz się z… wyższym długiem
W BZ WBK pakiet usług do konta złożysz z „klocków”
„Konto Jakie Chcę” jest o tyle ciekawym pomysłem, że choć stanowi jeden pakiet, to daje klientowi kilka możliwości jego sparametryzowania. Nie ma opłaty za prowadzenie konta, zaś w przypadku karty debetowej klient może wybrać jedną z trzech opcji – bezwzględną opłatę 3 zł miesięcznie (bez możliwości obniżenia, ale i bez żadnych warunków), 5 zł miesięcznie z możliwością zwolnienia po wykonaniu pięciu transakcji sklepowych lub 5 zł miesięcznie z możliwością zwolnienia po wykonaniu transakcji sklepowych o wartości 500 zł.
A wypłaty z bankomatów? Tu też klient ma do wyboru kilka wariantów. Podstawowy jest taki, że za wypłacanie pieniędzy z bankomatów BZ WBK nie płaci się w ogóle, zaś za wypłaty z innych bankomatów – aż 5 zł od każdej transakcji. Za wypłaty zagraniczne zaś płaci się 10 zł od każdej transakcji.
Względnie tanie jest zaś korzystanie z usługi cash-back, czyli wypłacania pieniędzy z kasy sklepowej przy okazji zakupów opłacanych kartą. Taki „bankomat sklepowy” kosztuje 1,5 zł od każdej wypłaty. Jeśli nie ma w okolicy bankomatu BZ WBK to jest to ewidentnie korzystna opcja zaopatrzenia się w żywą gotówkę.
Tu przeczytasz: na czym polega cash-back i dlaczego bywa lepszy, niż wypłaty z bankomatów. Warto spróbować!
Do tej opcji podstawowej bank dołącza warianty deluxe. Za 7 zł miesięcznie każdy klient może wykupić usługę darmowych bankomatów w całym kraju, zaś za 15 zł ważną przez 10 dni usługę darmowych wypłat z bankomatów zagranicznych („darmowość” należy rozumieć jednak z przymrużeniem oka, bo bank dolicza oczywiście 2,8% opłaty za przewalutowanie transakcji z waluty wypłacanej na polskie złote).
Jest więc jeden prosty pakiet, który można sobie dostosować do potrzeb. Ma on tylko jedno „odgałęzienie” – wersję dla młodych klientów (poniżej 26-go roku życia) z darmowymi wszystkimi bankomatami w kraju i nieco tańszą opcją bankomatów zagranicznych na 10 dni (10 zł zamiast 15 zł).
Prześwietlam: Onkopolisa od BZ WBK i Avivy. Czy warto za nią zapłacić?
Wreszcie bez opłat za SMS-y autoryzacyjne
Czy nowa oferta BZ WBK jest tania? Cóż, dla aktywnych klientów, którzy dość często płacą kartą w sklepach i korzystają wyłącznie z bankomatów własnych banku, „Konto Jakie Chcę” może być darmowe. Dla tych, którzy chcą mieć swobodę i wszystkie bankomaty w kraju bez opłat od transakcji – abonament wynosi już 10 zł. Wśród zalet nowego rachunku na pewno jest brak opłat za przelewy internetowe i za SMS-y autoryzacyjne (tak, tak, BZ WBK w XXI wieku kazał sobie płacić za takie rzeczy!).
Czytaj też: Bezmyślność? Bank każe płacić klientom za bezpieczeństwo
O ile comiesięcznej opłaty za używanie karty da się uniknąć, o tyle w cenniku jest bezwarunkowa, 15-złotowa prowizja za każdorazowe wznowienie karty (nie dotyczy ona tylko młodych klientów). Nie wiem na jak długo wydawane są karty debetowe w BZ WBK, ale ewidentnie jest to opłata, która może rozczarować. Pełna wersja opłat i prowizji do nowego konta jest tutaj
Pojawiła się też inna nowość – interaktywana taryfa opłat i prowizji. Pod adresem toip.bzwbk.pl można sobie obejrzeć taryfę przejrzyście posegregowaną na fragmenty, przyjazną do oglądania w urządzeniach mobilnych. To też krok w dobrym kierunku. BZ WBK mógłby popracować jeszcze nad przejrzystością nazewnictwa niektórych opłat (lub dodać disclaimery), ale to chyba pierwsza taryfa opłat, którą da się w miarę sensownie oglądać np. w smartfonie. Plus dla banku.
Czytaj też: Straciła 20.000 zł, bo weszła na fałszywą stronę banku. Czy bank powinien za to zapłacić?
„Konto Jakie Chcę”. Tanie jest tylko dla aktywnych i… niewymagających
Czy „Konto Jakie Chcę” podbije rynek? Pod względem cennikowym w zasadzie nie odbiega od średniej, a jeśli już to raczej na minus. Mamy tu zero złotych miesięcznej opłaty dla aktywnego i niezbyt wymagającego klienta oraz prowizje dążące aż do nieskończoności w przypadku klienta nierozgarniętego lub wymagającego. 5 zł za każdą wypłatę z obcego bankomatu w kraju (bez dorzucenia do własnych urządzeń ani Euronetu, ani Planet Cash) to zdzierstwo. 7 zł za pakiet uprawniający do darmowych wypłat przez miesiąc to cena w górnych widełkach stanów średnich. A 15 zł za 10-dniowy pakiet zagranicznych bankomatów za free to też nie jest mało.
Trudno więc się zachwycać nad pricingiem nowego konta BZ WBK – i jedynego, które teraz można założyć – ale samo uproszczenie oferty i wprowadzenie tylko jednego konta z możliwością jego konfiguracji to cenna rzecz. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że klienci tego banku korzystają z kilkunastu różnych odmian ROR-ów, zaś analizowanie zmian w taryfach opłat przyprawia o ból głowy. Przejście na nowy ROR może się opłacić tym klientom BZ WBK, którzy mają stare pakiety, z wysoką (np. 7-złotową) opłatą za prowadzenie i prowizjami 50 gr. za każdy przelew. A Wam jak się podoba nowy pomysł na konto osobiste w BZ WBK?