25 marca 2018

Oto nowa lista krajów, w których najłatwiej być szczęśliwym. Gdzie Polska? Lider jest zaskakujący

Oto nowa lista krajów, w których najłatwiej być szczęśliwym. Gdzie Polska? Lider jest zaskakujący

Poczucie szczęścia podobno może tkwić w każdym z nas, ale są kraje, w których łatwiej jest je w sobie ukształtować. Poszukiwaniem takich krajów zajmują się twórcy World Happiness Report, czyli Światowego Raportu o Szczęściu. Właśnie opublikowano wyniki jego najnowszej edycji, a w wyścigu o miano kraju, w którym najłatwiej być szczęśliwym, wystartowało aż 156 państw z całego świata.

Co oceniano? Zasadniczo ranking szczęścia został oparty na wynikach ankiet w ogólnoświatowym badaniu Gallup World Poll z lat 2015-2017. O miejscu w zestawieniu decydowało sześć czynników: oczywiście dochody ludzi (ale nie średnia pensja, lecz PKB na mieszkańca), oczekiwana długość życia, wysokość i zakres świadczeń społecznych (emerytury, renty, zasiłki, programy socjalne), wolność podejmowania przez ludzi decyzji, poczucie „korupcjogenności” lub braku korupcji w kraju i dobroczynność.

Zobacz również:

Kraj szczęśliwy – według tego zestawu cech – to miejsce na ziemi, w którym ludzie dobrze zarabiają, długo żyją, państwo hojnie wspiera tych, którzy radzą sobie słabiej, ale jednocześnie pozostawia obywatelom dużo swobody w decydowaniu o własnym życiu. To też miejsce, gdzie ludzie sobie ufają, pomagają i nie trzeba płacić łapówek żeby być dobrze obsłużonym.

Ranking szczęścia, czyli „kocham cię, jak Finlandię”

Patrząc na wyniki World Happiness Report kraj, który jest najbliżej tego ideału to… Finlandia. Tak, tak. Mimo, że jest tam zimno, ciemno (stosunkowo mało słońca i długa zima) i nie ma już Nokii – tam żyje się najszczęśliwiej patrząc przez pryzmat wyżej nakreślonych parametrów. Ale autorzy raportu zauważają, że zwycięzca jest w pewnym sensie „przypadkowy”, bo w czołówce różnice są minimalne.

na zdjęciu: panorama Helsinek, stolicy Finlandii

Cztery najlepsze kraje znalazły się na pierwszym miejscu rankingu w czterech ostatnich edycjach – to Dania, Szwajcaria, Norwegia, a wreszcie też Finlandia. Jednak bardzo blisko szczęścia absolutnego są też mieszkańcy Islandii oraz Holandii. W tych krajach zdecydowanie warto się osiedlić, by dobrze zarabiać, żyć długo i zdrowo, mieć poczucie bezpieczeństwa, wolności i sprawiedliwości.

Czytaj też: Oto najlepsze miejsca na ekskluzywny wypad z ukochanym lub ukochaną. Tanio nie będzie, ale za to…

Wychodzi na to, że oazą szczęścia jest Europa – miejsce bogate, dość liberalne, a jednocześnie z rozwiniętym socjałem. Cała Skandynawia (blisko czołówki jest też Szwecja) oraz bardzo dobrze poukładane kraje mądrych ludzi (w Szwajcarii odrzucili pomysł „500 euro co miesiąc dla każdego”, bo był dla nich zbyt populistyczny. Ale w dziesiątce najszczęśliwszych mieszczą się też trzy kraje z zupełnie innych regionów świata – Australia, Nowa Zelandia i Kanada.

Polska czyli 80% „szczęśliwości”

Co ciekawe, ranking najszczęśliwszych krajów świata w zasadzie pokrywa się z opublikowanym równolegle rankingiem krajów, w których najszczęśliwsi są imigranci. Wiadomo, że bardzo duża część mieszkańców niektórych krajów to ludzie, którzy przyjechali z biedniejszych części świata za lepszym życiem. Okazuje się, że tam, gdzie dobrze się czują „lokalsi”, szczęście emanuje też na przyjezdnych.

Dziesięć najszczęśliwszych krajów w ogólnym rankingu objęło dziesięć z 11 miejsc w rankingu szczęścia imigrantów. Finlandia jest na szczycie obu rankingów, z najszczęśliwszymi imigrantami i najszczęśliwszą populacją w ogóle.

Gdzie w tym rankingu mieści się Polska? Cóż, jeśli spojrzeć przez pryzmat wskaźnika szczęścia, to mamy 80% poczucia szczęśliwości najlepszych pod tym względem krajów na świecie. Najmniej szczęśliwe kraje mają ten wskaźnik w okolicach 40%. Mieścimy się na 42. miejscu i w porównaniu z poprzednim zestawieniem przesunęliśmy się o kilka miejsc w górę.

W porównaniu z liderami tracimy właściwie w każdym obszarze „szczęśliwości”, ale najbardziej odstajemy jeśli chodzi o długość życia w zdrowiu (i tu – patrząc na stan służby zdrowia – lepiej nie będzie) oraz o „korupcjogenność” kraju (wciąż mamy poczucie, że pewne rzeczy się „załatwia” grając nie fair). Trochę tracimy ze względu na niższe zarobki i troszeńkę ze względu na poziom socjału państwowego.

Czytaj więcej: World Hapiness Report 2018

Czytaj też: Warszawa jedną z biedniejszych metropolii na świecie? Sprawdzamy ceny i… zarobki. U nas i w Singapurze

Czy powinniśmy być szczęśliwi, że jesteśmy dość szczęśliwi?

Czy powinniśmy być zadowoleni? Myślę, że nie. Pod względem potencjału gospodarczego jesteśmy klasyfikowani jako kraj – w zależności od parametru – między 21-23. miejscem na świecie a miejscem 30-tym. A jeśli chodzi o szczęśliwość – znacznie niżej.

Owszem, trudno być w rankingu najszczęśliwszych krajów nie będąc państwem bogatym. Ale jest kilka krajów znacznie wyżej sklasyfikowanych „szczęśliwościowo”, które są od Polski biedniejsze – na 13. miejscu znalazła się Kostaryka, a w okolicach 20. miejsca Czechy oraz kilka państw Ameryki Łacińskiej.

Kogo wyprzedzamy? Choćby Włochów (kraj uznany za „najzdrowszy” do życia, ale – jak widać – niekoniecznie zdrowie to pełnia szczęścia), Litwę, Łotwę i Estonię, Rumunię i Bułgarię oraz Rosję. A nawet Japonię i południową Koreę! Na dole rankingu są oczywiście kraje biedne, skorumpowane, ogarnięte chaosem, gdzie państwo jest w rozkładzie. Mówimy o Burundi, Sudanie, Jemenie, czy Tanzanii. Dopiero na 138. miejscu w rankingu szczęśliwości jest Ukraina.

Czytaj też: World Inequaity Report, czyli świat ma nieróno pod sufitem. Globalne zabójstwo klasy średniej postępuje

Czytaj też:  Jeden na 30.000 obywateli na świecie ma więcej, niż zarabia Lewandowski. A 1% z nich… Superbogacze

Czytaj też: Jeśli światem rządzą pieniądze to kto rządzi pieniędzmi? Oto ranking potęg. Ile nas od nich dzieli? 

Gdy zerkniecie na słupki w raporcie, to rzuci się Wam w oczy nie tylko sześć kolorowych słupków odzwierciedlających sześć „czynników szczęscia”, ale też dość długi szary słupek – dystopia. To wyimaginowany kraj, który ma najmniej szczęśliwych ludzi na świecie. Żaden kraj nie radzi sobie słabiej niż kraj-dystopia pod względem żadnej z sześciu kluczowych zmiennych. A pozostałe słupki to „nadwyżka szczęścia” w każdym parametrze powyżej dystopii (przeciwieństwo utopii).

Czytaj też: Liga Miliarderów, czyli które kraje mają najbogatszych bogaczy?

Czytaj też: Allianz zasmuca, czyli Polska spada w rankingu najbogatszych społeczeństw świata

 

Subscribe
Powiadom o
16 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
6 lat temu

Tradycyjnie nie ogarniam sensu mierzenia szczęścia za pomocą PKB ;). Zdecydowanie więcej sensu dla mnie miałby współczynnik wysokości pensji do cen podstawowych produktów.

mborus
6 lat temu

Nie krytykuję Pana personalnie (bo to nie Pan jest autorem raportu), ale czy ja mam uwierzyć, że Finlandia jest najszczęśliwszym krajem? Z całym szacunkiem, ale to jest nieprawda. Nie jest to możliwe, ponieważ liczba samobójstw w Finlandii na 100000 mieszkańców jest wyższa niż na przykład w Polsce. Wysoka liczba samobójstw i rzekome szczęście wzajemnie się wykluczają. Człowiek szczęśliwy nie odbiera sobie życia. Co do Szwecji (i prawdopodobnie w ogóle Skandynawii). W grudniu zeszłego roku jakiś zwyrodnialec (czytaj imigrant z jednego ze słusznych krajów) zgwałcił nastoletnią Szwedkę. Szkoła nie zareagowała, więc ojciec zgłosił sprawę na policję. Obecnie jest oskarżony o rasizm.… Czytaj więcej »

Zeliwny
6 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie @mborus mógłby pan podać link do tych statystyk na które się Pan powołuje?

mborus
6 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Oczywiście subiektywna opinia jest najważniejsza. Dlatego właśnie, moim zdaniem, miarodajną liczbą jest liczba osób w depresji i samobójców.

Andrzej
6 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

No i oczywiście pytają o zdanie nt. szczęśliwości tylko żywych… Więc tych 100 tysięcy samobójców nie ma znaczenia. <- To oczywiście żart. Myślę, że raport, tak jak i statystyka, jest dość bezduszny, bo bierze pod uwagę odpowiedzi w konkretnych tematach. Na tej samej zasadzie, gdyby zapytać kilku ocalałych Rwandyjczyków po kolejnej masakrze maczetami czy są szczęśliwi że żyją, być może odpowiedzieliby że bardzo. Dla każdego szczęśliwość i wolność to co innego. Sporo ludzi nie pragnie wolności a bardziej świętego spokoju, a to dwie różne rzeczy. Tak samo wielu niekoniecznie pragnie szczęścia a jedynie stabilizacji i dobrobytu. Nie możemy tego utożsamiać.… Czytaj więcej »

Stefan
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Finlandia nie jest krajem skandynawskim! Ciekawe ze narody północy zyjace w trudnym klimacie są szczesliwe.

Zeliwny
6 lat temu
Reply to  mborus

Panie @mborus mógłby pan podać link do tych statystyk na które się Pan powołuje? Ułatwiłoby to weryfikację Pańskich argumentów.

mborus
6 lat temu
Reply to  Zeliwny

Nie podam Panu linka, bo akurat mój kolega jest psychiatrą i do niego od razu uderzyłem z zapytaniem. Jednakże, poszperałem w Internecie i znalazłem na przykład: http://www.worldlifeexpectancy.com/cause-of-death/suicide/by-country/ Według powyższej listy Finlandia jest na 31 miejscu i Polska ją wyprzedza, więc tutaj akurat mogę bić się w piersi, bo racji nie miałem. Ciekawe jest, że ostatnie miejsce zajmuje Arabia Saudyjska. Zwróciłbym uwagę na Wenezuelę, która jest pogrążona w kryzysie gospodarczym i ma jeden z najniższych współczynników. Wniosek mój jest jeden: Albo sytuacja ekonomiczna nie ma nic wspólnego z ochotą do życia (w co mogę uwierzyć, bo materializm i posiadanie rzeczy szczęścia… Czytaj więcej »

Waldemar
5 lat temu
Reply to  mborus

takie same te twoje argumenty o gwałtach imigrantów jak twoje teksty o samobojstwach. dno i metr wodorostow. pojedz do szwecji, albo najlepiej pomieszkaj z miesiac czasu, zobaczysz jak to jest przyjechac z biednego ograniczonego umyslowo kraju. a twoja szczesliwosc ze mozna zaparrkowac gdzie sie chce a nie na parkingach – wlasnie dlatego w polsce po chodnikach sie chodzic nie da, gory sa uwalone calkowicie reklamami i wszedzie pelno smieci, bo tacy wolnosciowcy jak ty istnieja. pseudo wolnosciowiec, niszczacy nature bo mu sie wydaje ze wolnosc tego typu to mu sie nalezy..

Waldemar
5 lat temu
Reply to  mborus

doprawdy śmieszne jest że ciągle ludzie powtarzają historie typu „a w Szwecji to imigrant zgwałcił”, źródłem tych informacji są jakieś prawicowe polskie szczujnie, za każdym razem weryfikując takie rewelacje okazuje się że jest całkiem na odwrót. A do tego co to za argument, w Polsce nikt nikogo nie gwałci? Jak to jest że polskie więzienia przepełnione, trup na drogach ściele się gęsto, ludzie umierają w szpitalach bo lekarzy nie ma, a ludzie się obawiają historii typu powyżej co się stało w Szwecji?

Rafał
5 lat temu
Reply to  mborus

O tym czy ktoś jest szczęśliwy nie decyduje spojrzenie kogoś z boku tylko subiektywne odczucie „szczęśliwca”. Dlatego cały twój wywod jest za przeproszeniem do bani.

5 lat temu

Dorzucę cegiełkę, zazwyczaj tam gdzie ciepło, słoneczko miło nam przygrzewa to kojarzy nam się to z większą przyjemnością z życia, a więc bycia szczęśliwym. A czy tak jest – w tym wpisie starałem się odpowiedzieć korzystając jednak z zeszłorocznego raportu.

http://ekordo.pl/slonce-nie-przynosi-szczescia/

Zenek
3 lat temu

Przykład ze Szwecji. Grupa wyrostków emigracyjnych napadała na szwedzkie dzieci kradnąc im pieniadze , telefony. Raz zauwazył to ojciec dziecka , zaczał gonić napastnika i przewrócił go i zaczał krzyczec. Zebrało się kilka osob i zaczeło krzyczeć na ojca dziecka, że biały człowiek bije biednego murzynka. Ojciec wycofał i poszedł ze spuszczoną głową do domu, Zapewne był bardzo szczęsliwy

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu