21 września 2023

Następne cztery raty kredytu będą odroczone, ale nie dla wszystkich. Po co premier zapowiedział przedłużenie wakacji kredytowych, skoro inflacja jest „unieważniona”?

Następne cztery raty kredytu będą odroczone, ale nie dla wszystkich. Po co premier zapowiedział przedłużenie wakacji kredytowych, skoro inflacja jest „unieważniona”?

Kredytobiorcy odetchnęli z ulgą. Premier zapowiedział: przedłużymy wakacje kredytowe na cały 2024 rok. Odetchnęli też bankowcy, bo tym razem pojawi się (w końcu?) kryterium dochodowe. Czy przedłużenie wakacji kredytowych to dobry pomysł? Czy banki na to stać? I czy w końcu ktoś spróbuje kierować pomoc tylko do potrzebujących?

Zobacz również:

Wakacje kredytowe to jeden z większych prezentów, który kredytobiorcy otrzymali od rządu w ostatnim czasie. Uchwalona w 2022 r. ustawa pozwalała odroczyć zapłatę łącznie ośmiu rat kredytu mieszkaniowego (czterech rat w 2022 r. i czterech rat w 2023 r.). Wielokrotnie o tym pisaliśmy, m.in. tutaj Maciej Samcik odpowiadał na najważniejsze pytania.

Prezent był od rządu, ale koszt wakacji kredytowych poniosły banki (przynajmniej bezpośrednio, bo pośrednio zapłacili za to klienci banków, np. otrzymując niższe oprocentowanie depozytów) – cały sektor stracił kilkanaście miliardów złotych. Nie może więc dziwić, że bankowcy lobbowali za tym, aby nie przedłużać tego wsparcia lub by chociaż ograniczyć liczbę kredytobiorców uprawnionych do skorzystania z pomocy.

Przedłużenie wakacji kredytowych

Wakacje kredytowe były bardzo korzystne dla kredytobiorców, ale nie wszystkich przekonały. Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że do 31 lipca 2023 r. z pomocy w postaci wakacji kredytowych skorzystano w odniesieniu do 1,1 miliona umów na łączną wartość 283 mld zł. Z programu skorzystała więc ponad połowa uprawnionych kredytobiorców.

Część z tych osób naprawdę potrzebowała pomocy, bo bez wsparcia po prostu nie byliby w stanie spłacić rat. Inni wykorzystali sytuację, nadpłacili kapitał i skrócili okres kredytowania. Jeszcze inni skorzystali z programu, ale „przejedli” zaoszczędzone pieniądze. Szkoda, że banki nie publikują szczegółowych informacji o przeznaczeniu pieniędzy z wakacji kredytowych, bo byłby to ciekawy materiał do analizy.

Wczoraj potwierdziły się spekulacje, które trwały od jakiegoś czasu, o przedłużeniu wakacji kredytowych. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że program wsparcia kredytobiorców zostanie przedłużony o rok (do końca 2024 roku).

Mateusz Morawiecki przedłuża wakacje kredytowe
Premier przedłuża wakacje kredytowe. Źródło: x.com

Nie znamy jeszcze szczegółów, ale można się spodziewać, że ponownie będzie można odroczyć zapłatę czterech rat kredytu mieszkaniowego (po jednej racie na kwartał). Tym razem ma się jednak pojawić – o co apelowali bankowcy i eksperci – kryterium dochodowe. Osoby, które są w stanie spłacać kredyt samodzielnie, nie otrzymają wsparcia.

Nieprzypadkowo przedłużenie wakacji kredytowych zostało zapowiedziane właśnie teraz. W październiku odbędą się wybory parlamentarne i rządzący chcą tanim kosztem (za wakacje kredytowe płacą w końcu banki i pośrednio ich klienci) uśmiechnąć się do kredytobiorców. Jednocześnie zapowiadane kryterium dochodowe, o którym za moment, ma uspokoić banki i resztę społeczeństwa. I faktycznie rynek zareagował spokojnie, a nawet optymistycznie (poniżej 10-dniowy wykres indeksu WIG-Banki).

Indeks WIG-Banki
Indeks WIG-Banki

Co ciekawe, tego samego dnia prezes NBP Adam Glapiński zakomunikował w wywiadzie, że „przestrzeń do dalszych obniżek stóp procentowych znacząco zawęziła się”. Wszyscy już nauczyliśmy się podchodzić ostrożnie do wypowiedzi prezesa NBP, ale nie można wykluczyć, że Mateusz Morawiecki chciał trochę uspokoić kredytobiorców przed wyborami.

Czytaj też: Czy banki przez wakacje kredytowe poniosą wielkie straty? A może tylko oddadzą część tego, co (niesprawiedliwie) zarobiły? I dlaczego tak się wzbraniają? Policzyłem

Wakacje kredytowe (w końcu?) z kryterium dochodowym

Poprzednie wakacje kredytowe (uchwalone w 2022 r.) dotyczyły w zasadzie wszystkich. Jedynym warunkiem było posianie kredytu złotówkowego na potrzeby mieszkaniowe, udzielonego przed 1 lipca 2022 r. Rząd skorzystał z wcześniej stosowanej strategii: „sypiemy z helikoptera wszystkim po równo” i nie wziął pod uwagę, że część osób bez problemu poradziłaby sobie z kredytem bez wsparcia.

Bez znaczenia były: wysokość kredytu, dochody kredytobiorców, ich aktualna sytuacja (np. udział raty kredytowej w domowym budżecie) i metraż kredytowanej nieruchomości. Żeby było zabawniej, to z wakacji kredytowych mogli skorzystać też posiadacze kredytów… o stałym oprocentowaniu, a ich przecież nie dotknęła podwyżka stóp procentowych.

Teraz ma być inaczej. Premier już zapowiedział, że tym razem wakacje kredytowe nie obejmą wszystkich kredytobiorców. Okazało się, że w Polce są „zamożni ludzie, których stać na spłatę kredytów”. Ciekawe czy poprzednio ich nie było, nikt o nich nie wiedział, czy spodziewano się takiej katastrofy w gospodarce, że na wszelki wypadek pomoc skierowano do ogółu kredytobiorców.

Na razie niewiele wiadomo o tym, kto będzie mógł skorzystać z wakacji kredytowych. Dowiedzieliśmy się tylko, że będzie kryterium dochodowe, ma być „sprawiedliwe”, a progi dochodowe będą opracowywane przez Komisję Nadzoru Finansowego.

Z kryteriami dochodowymi różnie bywa. Od kilku lat dostępna jest też inna forma pomocy dla posiadaczy kredytów: Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Ma on troszkę inne zasady – możemy przez trzy lata przerzucić spłatę rat (do 2000 zł) na Bank Gospodarstwa Krajowego. Tam jednak pojawia się kryterium dochodowe.

Z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców mogą skorzystać wyłącznie kredytobiorcy w trudnej sytuacji finansowej. Musi być spełniony co najmniej jeden z trzech warunków. Pierwsza możliwość to sytuacja, w której jeden z kredytobiorców jest osobą bezrobotną (jeżeli utrata pracy nie nastąpiła z jego winy). Drugą opcją jest sytuacja, w której miesięczne koszty obsługi kredytu mieszkaniowego przekraczają 50% dochodów gospodarstwa domowego. Trzeci możliwy scenariusz – miesięczny dochód gospodarstwa domowego po zapłaceniu raty nie przekracza kwoty 1552 zł (dla gospodarstw jednoosobowych) lub 1200 zł na osobę (w przypadku większych gospodarstw domowych).

Nie wiadomo czy wakacje kredytowe będą uwarunkowane analogicznym kryterium, ale takie warunki wydają się bardziej sprawiedliwe niż pomoc oferowana każdemu kredytobiorcy. Mówiąc prościej: państwo powinno zweryfikować, które gospodarstwa domowe są przesadnie obciążone kredytem i im pomóc. Dzięki temu powinniśmy też szybciej uporać się z inflacją, bo nie będziemy przelewać pieniędzy tym, którzy ich nie potrzebują.

Nawet bankowcy przyznawali, że cześć kredytobiorców potrzebowała pomocy w spłacie kredytów hipotecznych, a wakacje kredytowe były taką pomocą. Problem w tym, że stosunkowo łatwo źle opracować kryterium dochodowe. Zbyt rygorystyczne warunki będą skutkować tym, że mało kto skorzysta z pomocy. Niebezpieczna jest także sytuacja odwrotna, w której kryterium będzie zbyt łagodne, a wtedy wsparcie znowu trafi do wszystkich.

Czytaj też: Nadchodzą prezenty dla kredytobiorców. I dylematy. Co się bardziej opłaca: wakacje kredytowe czy Fundusz Wsparcia Kredytobiorców? Liczę!

Wakacje kredytowe na ratunek? Coraz więcej opóźnionych kredytów.

Prawda jest taka, że jakaś forma wakacji kredytowych była potrzebna. Walka z wysoką inflacją skutkowała najszybszym w historii Polski wzrostem oprocentowania kredytów. Jeżeli dodamy do tego, że zdecydowana większość ówczesnych kredytobiorców decydowała się na kredyt o zmiennej stopie, to rekordowej liczbie osób znacząco wzrosły raty. Często wzrost rat był tak duży, że budżet domowy przestał się spinać.

Jeżeli połączymy to z wysoką inflacją i światową niepewnością, to niektórzy mogli tego po prostu nie udźwignąć. Gdyby takie wsparcie od razu ukierunkować w stronę osób w najtrudniejszej sytuacji, to chyba nawet banki by specjalnie nie protestowały (banki też wolą poczekać dłużej niż mieć na głowie niewypłacalnego dłużnika).

A liczba opóźnień w spłacie kredytów rośnie pomimo wakacji kredytowych. Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że mniej więcej od dwóch lat rośnie udział (wartościowy i ilościowy) opóźnień w spłacie kredytów mieszkaniowych.

Kredytowe wakacje - opóźnienia w spłacie
Kredytowe wakacje – opóźnienia w spłacie. Źródło: BIK

Udział wartościowy kredytów przeterminowanych, czyli z opóźnieniem w spłacie powyżej 90 dni, w relacji do wartości wszystkich czynnych kredytów wyniósł dla całego portfela kredytów mieszkaniowych w lipcu 2023 r. 3,9% (czyli o 0,9 pkt proc. więcej niż w lipcu 2022 r.). Jeżeli chodzi o liczbę kredytów, to udział przeterminowanych kredytów mieszkaniowych w relacji do liczby wszystkich czynnych kredytów wyniósł 1,7% (w lipcu 2022 r. wynosił 1,4%).

Skoro coraz więcej osób ma problemy ze spłatą kredytów mieszkaniowych, to może przedłużenie wakacji kredytowych nie jest wcale takim złym pomysłem? Oczywiście wszystko zależy od tego, jak zostanie opracowane kryterium dochodowe i czy tym razem uda się skierować pomoc do najbardziej potrzebujących.

Czytaj też: Zwolennicy lokowania w obligacje też zaskoczeni decyzją RPP. Jak zmieni się ich oprocentowanie po ostrym cięciu stóp procentowych? Kupować? Sprzedawać? Wymieniać?

Zdecydowanie lepszy mógłby jednak być sposób komunikacji ze strony rządu. Od dawna słyszymy, że wakacje kredytowe mogą być przedłużone, ale… niekoniecznie. Ja rozumiem, że trwa kampania wyborcza, ale przecież w bankach też muszą przygotować się na wdrożenie tego programu (m.in. poprzez przeliczenie marży i warunków aktualnie udzielanych kredytów hipotecznych). Trudno się prowadzi biznes (a banki to biznesy) w tak niepewnych warunkach.

Dotychczas słyszeliśmy, że przedłużenie wakacji kredytowych będzie zależne od wysokości stóp procentowych i sytuacji na rynku. Wydawałoby się to logiczne, ale przecież za nami pierwsza od lat, gwałtowna obniżka stóp procentowych oraz uroczyste „pokonanie” inflacji przez NBP. I w takiej atmosferze Mateusz Morawiecki ogłasza przedłużenie wakacji kredytowych. To po prostu kampania wyborcza czy rządzący są wewnętrznie znacznie większymi pesymistami, niż okazują na zewnątrz?

Zdjęcie główne: Freepik oraz wpis premiera na portalu X

Subscribe
Powiadom o
40 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Zbyszek
1 rok temu

„Dlaczego premier zapowiedział przedłużenie wakacji kredytowych, skoro inflacja jest „unieważniona”?”
Bo trza wygrać wybory… Oczywiście premier nie powiedział, że przed wyborami sejm się nie zbierze aby uchwalić ustawę i że nie ma szans tego zrobić rozporządzeniem… Więc to taka hucpa dla idiotów, którzy uwierzą że premier coś jeszcze może… A po wyborach najpewniej ich już nie będzie, albo skończy się kasa.

Blake
1 rok temu
Reply to  Zbyszek

Moze nie bedzie to merytoryczny komentarz, ale ja nie zamierzam sie hamowac tak jak redakcja. Wymiotowac mi sie juz chce od patrzenia na to ciagle podcieranie pup kazdej juz chyba z mozliwych grup potencjalnych wyborcow tej zbieraniny zlodziejow i oszustow, ktora jeszcze jest u wladzy (choc wcale nie uwazam, ze reszta jest duzo lepsza). Ten belkotyczny miks polprawd i dezinformacji ktorym tak chetnie karmi sie przecietny suweren osiagnal juz chyba swoje apogeum – naprawde nie moge sie doczekac az te dwulicowe klauny znikna wreszcie z pierwszych stron gazet i zacznie sie budowa nowego cyrku, co da nam wszystkim, na krotko… Czytaj więcej »

Grzegorz
1 rok temu
Reply to  Blake

Generalnie zgadzam się z wypowiedzią, poza jednym wyjątkiem. Po tym, co się działo w ostatnich latach, nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że to jest apogeum.

Zbyszek
1 rok temu
Reply to  Blake

Dodatkowo znalezione na Twitterze w temacie inby o Zielnej Granicy:
„Przypomnę, że władza która opluła Holland z Nagrodą Specjalną, Tokarczuk z Noblem, Pawlikowskiego z Oscarem, a nawet Mickiewicza z „Dziadami” i bredziła o międzynarodowych produkcjach z Clintem Eastwoodem, czy Mellem Gibsonem i wyssała z budżetu MILIARDY, zostawi nam w spadku aż trzy wiekopomne dzieła. „Smoleńsk”, oceniony jako najgorszy film w historii serwisu IMDb, porażkę filmową „Raport Pileckiego” i przezaje….tą tandetę „Korona Królów”… ????????‍♀️ Serio, ja wiem, że te złodziejskie jełopy rozłożyły każdy większy projekt, ale żeby przez 8 lat nie stworzyć ŻADNEGO dobrego filmu, festiwalu, pomnika, a nawet ku..a ławki??”

Wiesoly Gienek
1 rok temu
Reply to  Zbyszek

Ławka już jest. W kulturalnej stolicy Rzeczpospolitej Polskiej.
Kosztowała jakieś niędzne groszy xD
https://krowoderska.pl/krakow-kupil-lawke-za-228-tys-zlotych-sprawdzilismy-nie-jest-ze-zlota-wideo/

axad
1 rok temu
Reply to  Zbyszek

a po wyborach zrobią reasumpcję zapowiedzi przedłużenia wakacji kredytowych, genialne

Jacuś
1 rok temu

Tak w ogóle to jest ciekawe że rząd może zadecydować o takim prezencie dla ludzi. Ja jako dobry Pan zadecydowałbym żeby spłacać tylko 1 miesięczną ratę rocznie. Oczywiście dla tych którzy zagłosują na właściwą partię, bo inaczej to hipokryzja.

someome
1 rok temu
Reply to  Jacuś

Widząc taki cyrk duża firma trzy razy zastanowi się czy warto inwestować i pakować się do takiego grajdołu prawno/podatkowego. Skoro za granicą warunki może nie lepsze ale stabilniejsze.
Widzę tu straty znacznie większe także w tym obszarze.

Jacuś
1 rok temu
Reply to  someome

Brawo, piszę to od dawna. A teraz popatrz, jesteś inwestorem zagranicznym i rozważasz Polskę. a tu nagle Sasin:
„Jacek Sasin proponuje, aby 50-procentowym podatkiem od nadmiarowych zysków objąć wszystkie duże firmy, które skorzystały na zawirowaniach w światowej gospodarce”.
Czyli Państwo może jednym ruchem powiększyć podatek bo zarobiłeś za duzo. Jak planowac inwestycje w takich warunkach?

someone
1 rok temu
Reply to  Jacuś

Dokładnie tak. Kolejnym przykładem niech będzie „Nowy wał podatkowy”. Przygotowany na kolanie, wdrożony pośpiesznie, poprawiany w locie, komplikujący jeszcze bardziej przepisy podatkowe. Na folderach niższe podatki. „Tylko” ta zdrowotna jakaś taka większa..

jsc
1 rok temu
Reply to  Jacuś

Noż… kur[za twarz – CENZURA 😉 ]! Domiary były w całe UE!!!

someone
1 rok temu

Uważam wakacje kredytowe za nieuczciwe. A te z kryterium dochodowym jeszcze bardziej. Jakim prawem rząd ma decydować komu bank ma odroczyć spłatę?

Szymon
1 rok temu

Banki poniosły straty? Jakie straty?
Przecież te raty nie przepadły, tylko zostały „odłożone” na koniec harmonogramu.
A ile banki zyskały przez sztucznie zawyżone oprocentowanie pozostałych 8 rat?
Przecież już się chwalą, że sektor bankowy ma w tym roku rekordowe zyski.
Jawna kpina z kredytobiorców – banki płaczą, ale jednocześnie golą kredytobiorców niemal na zero.

someome
1 rok temu
Reply to  Szymon

Prowadzi Pan firmę/jest na etacie? Może zdecydujmy że przychód/wypłatę z tego miesiąca otrzyma Pan za miesiąc. Podobnie w styczniu, kwietniu itp.

Kredyt nie jest obowiązkowy. Kredyt jest dla osób dorosłych. Nie widzę powodu dla którego mamy się składać na kredytobiorców. Przyjmując że bank odbije sobie brak zysku w opłatach, oprocentowaniu lokat.

Dlaczego nieudolny rząd chroni obywateli kosztem banków. Naprawą problemu było by zapewnienie warunków do rozwoju firm a co za tym idzie plac które pozwoliły by w spokoju spłacać kredyty.

Aleks
1 rok temu
Reply to  someome

Masz racje – jak bralem kredyt w CHF to byl moj problem, jak okazalo sie ze kurs CHF wzrosl i moja rata skoczyla o 100% to ciagle byl moj problem, bo „wiedzialem jaka umowe podpisuje” – nie rozumiem dlaczego mam ciagle dokladac do kredyciarzy zlotowkowych … do mojego kredytu nikt nie dokladal – ja nie mialemskorzystalem z programu MdM, RnS czy kredyt na 2%. Wszelkie srodki publiczne powinny byc kierowane tam, gdzie sa niezbedne np. gminy nie radza sobie z rewitalizacja starej zabudowy – moze takie programy powinny byc kierowane do podmiotow/osob ktore zrewitalizuja stare zasoby (obecnie puste kamienice), a… Czytaj więcej »

Szymon
1 rok temu
Reply to  Aleks

Nie dokładasz do złotówkowiczów, wyjaśniłem powyżej.

someone
1 rok temu
Reply to  Aleks

@Aleks pełna zgoda.

Szymon
1 rok temu
Reply to  someome

„Przyjmując”? Założenia pod tezę zawsze są wygodne.
Uświadom sobie, że na kredytobiorców złotówkowych składają się kredytobiorcy złotówkowi.

Sprawdź zysk z odsetek w 2021 i porównaj z zyskiem z odsetek w 2022/2013 przy 4 miesiącach wakacji kredytowych.

Jeśli płaciłem 2500 (w tym 2000 odsetek) raty miesięcznie przez 12 miesięcy, a w następnym roku płacę 5000 (w tym 4500 odsetek) przez 8 miesięcy – to w którym roku bank zarobi więcej?

Prosta matematyka, powinieneś ogarnąć.

PRAWDA
1 rok temu
Reply to  Szymon

Ha ha dobre Panie ale większości jeszcze nie kuma. Spokojnie nasze rok i stopa będzie na poziomie 3 % . A wakacje mogą zostać do 2030roku. Mi pasuje. Pozdrawism

someone
1 rok temu
Reply to  Szymon

@Szymon: O moje umiejętności matematyczne nie musi się Pan obawiać. Zapewniam.

Zgadzam się że jeśli WIBOR ustalany był nieuczciwie to banki powinny ponieść tego konsekwencje. Nadal jednak twierdze że wakacje kredytowe to działanie nieuczciwe za które i tak zapłacimy. Czy to biorący kredyty w złotym czy lokujący środki. Tak samo jak za wydmuszkę „kredyt 2%” płacą Ci którzy się na niego nie łapią.
Rząd nie ma swoich pieniędzy. Szkoda że nie szanuje naszych.

Szymon
1 rok temu
Reply to  someone

Precyzyjne wyrażanie myśli skraca dyskusje 😉
Zgadzam się, wszystkie te RnS, MdM czy kredyt 2% są opłacane z naszych podatków – zarabiają tylko banki i deweloperzy.
Co do WIBOR: coraz mocniej śmierdzi ten temat, chcą uciekać w WIRON, żeby po zmianie pozwy o WIBOR nie miały sensu.
Niestety, prawo w Polsce jest napisane tak jak jest napisane – czemu zachodnie banki w Polsce nie mają takiej oferty jak w Niemczech czy Holandii?

jsc
1 rok temu
Reply to  Szymon

Bo w Niemczech i Holandii nie ma WIBOR’u?

jsc
1 rok temu
Reply to  someone

Tylko jedno, ale… przed nałożeniem kary trzeba udowodnić winę. A ta wina miałaby polegać na tym, że panel wyznaczający wysokość tego wskażnika była de facto zorganizowaną grupą przestępczą. No to jest grubo, bo działalność tejże grupy angażowały się także organy państwa.

Szymon
1 rok temu
Reply to  jsc

Patrząc na to, że szef KNF żądał 40 mln od L. Czarneckiego – tak, jestem w stanie w to uwierzyć

Piotr
1 rok temu
Reply to  someome

A dlaczego kredytobiorcy mają płacić za inflację?

jsc
1 rok temu
Reply to  Piotr

A dlaczego ktokolwiek ma płacić za inflację?

Pawel
1 rok temu

Artykuł brzmi jak byłby pisany na zamówienie waszych sponsorów czy jak wolicie „partnerów” – banki. Biedne banki znów nie zarobią. W innych artykułach mówicie o równości wobec prawa, a tu nagle laudacja za karaniem lepiej zarabiających. Banki mimo wakacji podatkowych w ubiegłym roku miały rekordowe zyski. Nie maciecie co ich żałować. Natomiast nawet osoba lepiej zarabiająca przy obecnej inflacji i niestablinosci może potrzebować oddechu.

Wojtek
1 rok temu

A tak z innej beczki, poprzednio były brane pod uwagę kredyty przed 1 lipca 2022, czy ktoś się doszukał informacji czy teraz będzie to dotyczyło kredytów wziętych później (u mnie w październiku 2022)?

Jacek
1 rok temu

I znów rzuca się jakieś intensywnie pachnące przekąski, które elektryzują gawiedź, a naprawdę istotne jest to, że ZjeP wraz z Kukizem i jakimiś teatralnymi kółkami posłów odrzucił weto senatu do prawa wywłaszczeniowego zwanego dla dla dostających spazmów na wieść o dwutlenku węgla prawem geologicznym. Będzie się wyrzucać ludzi z domów i mieszkań bez żadnej rekompensaty i możliwości odwołania pod pretekstem potrzeby wybudowania na terenie ich działek podziemnych zbiorników na powstały wskutek działalności przemysłowej CO2. Może nie będą w pierwszej kolejności wyrzucać zakredytowanych, ale jeśli będzie inaczej i taki „szczęśliwiec” zostanie na świeżym powietrzu z kredytem, to marnym pocieszeniem będą dlań… Czytaj więcej »

Aleks
1 rok temu

i znowu cala reszta zrzuci sie na nielicznych – w Polsce to normalne – warunki kredytu 2% eliminuja osoby pow. 45 lat, ktore tez maja problemy mieszkaniowe.

Jacek
1 rok temu
Reply to  Aleks

Uznano, że para po 45 już nie przysporzy państwu kolejnego obywatela.

doroteusz
1 rok temu
Reply to  Jacek

Jeśli chodzi o liczbę obywateli to Polska Zjednoczona PRawica (PZPR) ma tu duże zasługi. Najwięcej dodatkowych zgonów (covid) i najmniej urodzeń. Dodatkowo skasowali invitro. Geniusze.

Kamil
1 rok temu

A dlaczego nikt nie pisze ile banki zarobiły na wzroście rat kredytów? Kasa poszła do nich, co prawda zapłacili większe podatki, ale to rząd znowu zarabia i to na czysto. Tak jak przy wzroście minimalnej.

Emil
1 rok temu

Autorze, zastanawia mnie jedno, napisales:

Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że do 31 lipca 2023 r. z pomocy w postaci wakacji kredytowych skorzystano w odniesieniu do 1,1 miliona umów na łączną wartość 283 mld zł.

Policzmy 283 0000 000 000:1 100 000:7=36 753zl

Czy ja cos zle licze czy banki mialy srednią rate na ktorej stracily 36753zl/szt?
Wzialem pod uwage ze zostalo wykorzystane 7 rat przez kazdego kredytobiorce.

Last edited 1 rok temu by Emil
Admin
1 rok temu
Reply to  Emil

Wartość całych umów kredytowych to 283 mld zł, a nie tych nie zapłaconych ray

Emil
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Ok, rozumiem

Zzzz2
1 rok temu

Dla PiSu zamożny jest każdy kto zarabia minimalna plus kilkaset złotych, dlatego nie sdzuwe się jak progiem na osobę w gispodastwi będzie jakieś żenujące 3k netto. No u klasyczna sagrywka – przed wyborami ogłaszamy przedłużenie, ale nasze wyliczenia pod banku (które pomimo wakacji i rezerw na franki wykręcają rekordowe zyski) opublikujemy po wyborach. O ile wcześniej jak mówili o połowie roku i wysokich obrotach to twoje było że odetną naprawdę najbogatszych (typu 10k plus na osobę) to teraz bedzue lioa u po raz kolejny obywatel będzie pracował na oarilogiez czy np. Dopłaty dla obcokrajowców w bk2% Jak ja ich mam… Czytaj więcej »

Łukasz
1 rok temu

Czy ktos moze mi wytlumaczyc na czym polegaja straty bankow? Raty trzeba zaplacic tak czy inaczej bo nie sa umorzone. Raty nie beda mniejsze z punktu widzenia kapiatalu i marzy banku, co najgorsze dla banku ktos moze zaplacic nizsza czesc odsetek, ktora wynika z wiboru a ktorej bank nie powinien kalkukowac do zadnycj projekcji czy obliczen stabilnosci bo jutro przez NBP moze je teoretycznie obnizyc do 1% nawet. Pewna kase typu marza i kapital tak czy siak dostana, to gdzie ten koszt, ktory ma zachwiac ich stabilnoscia? Owszem to jest ekstra zysk, ale z zalozenia jest on ekstra i nie… Czytaj więcej »

someone
1 rok temu
Reply to  Łukasz

Czy bank w okresie zawieszenia rat zawiesza pensje pracownikom? Zawiesza składki do BFG? Zawiesza płatności za serwery, podwykonawców?

Łukasz
1 rok temu
Reply to  someone

Nie, nie zawiesza płatności, tylko pytanie czy te koszty o których Pan pisze są równoważne kwotom o których mówi sektor bankowy? Dodatkowo hipoteka to jeden z kilku produktów więc tak centralnie nie zostają bez przychodu. Mają inne rodzaje kredytów, rat, prowizji I opłat wszelakich. Dodatkowo tłusty czas wysokiego wiboru pozwolił im osiągnąć rekordowe zyski i tutaj jakoś nie podnoszą alarmu, że w ekstra odsetkach odplynelo z rynku ładne parę miliardów. Mój komentarz jest bardziej w temacie skąd o takich kwotach mówią , bo patrząc na ich zyski za obecny i zeszły rok, gdzie były wakacje dla wszystkich, to chyba jednak… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu