6 września 2023

Co tam się odadamoglapińskiło! To nie było cięcie stóp, to było ostre rżnięcie! Czy Rada Polityki Pieniężnej wie, co robi? Jak mega obniżka wpłynie na nasze portfele?

Co tam się odadamoglapińskiło! To nie było cięcie stóp, to było ostre rżnięcie! Czy Rada Polityki Pieniężnej wie, co robi? Jak mega obniżka wpłynie na nasze portfele?

Tego nikt się nie spodziewał, chyba łącznie z samym NBP. Ekonomiści sprzeczali się, czy Rada Polityki Pieniężnej zacznie od lekkiego cięcia stóp we wrześniu, czy może poczeka jeszcze miesiąc, a tu jak grom z jasnego nieba huknęła informacja o obniżce o 0,75 pkt proc. To trzęsienie ziemi i zaprzeczenie wszystkiego, co było zapowiadane przez RPP i prezesa Glapińskiego w ostatnich miesiącach. Co ta obniżka stóp mówi o gospodarce i samym NBP? I jak się przełoży na nasze pieniądze?

No i stało się. W rocznicę ostatniej podwyżki stóp procentowych Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła cykl obniżek. Rada uchwaliła na wrześniowym posiedzeniu, że stopy procentowe zostają obniżone o 0,75 pkt proc. Główna, referencyjna stopa procentowa od 7 września spada z 6,75% do 6,00%.

Zobacz również:

To jest szok porównywalny z pierwszą podwyżką cyklu, która nastąpiła w październiku 2021 r. A mnie się wydawało przez ostatnie kilka dni, że Rada ma dwie opcje do wyboru. O, moja słodka naiwności!

Przeczytaj też: Jesienią obniżka stóp procentowych? To może być ostatni moment, aby zarezerwować sobie wysokie oprocentowanie. Gdzie będzie najkorzystniej?

Po raz pierwszy od lipca 2022 r. – czyli słynnego Traktatu Sopockiego, gdy na molo prezes NBP Adam Glapiński przepowiedział zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych – panowała niepewność co do decyzji, która zostanie podjęta. Dlaczego?

Ponieważ szef naszego banku centralnego nakreślił w ostatnich miesiącach warunki do tego, by RPP zdecydowała się na cięcie stóp. Po pierwsze inflacja ma spaść do jednocyfrowego poziomu, a więc zejść poniżej 10% w skali rocznej. Po drugie projekcja inflacji ma pokazywać dalszy szybki spadek inflacji. I dodawał, że takie warunki mogą zaistnieć już we wrześniu.

Sam Glapiński rzadko wypowiada się poza comiesięcznymi konferencjami, ale tego samego nie można powiedzieć o członkach Rady Polityki Pieniężnej, którzy wyrażali swoje opinie na temat przyszłego kształtu polityki pieniężnej. I większość z nich przekonywała, że wyznaczone przez prezesa warunki spełnią się już we wrześniu.

Robili to na tyle skutecznie, że rynek uwierzył w tę wrześniową obniżkę – WIBOR, który wycenia poziom stóp procentowych w przyszłości, zaczął spadać, złoty od szczytu swojego umocnienia z lipca oddał około 10 gr wobec euro i ponad 20 gr wobec dolara, rentowność polskich 2-letnich obligacji spadła z prawie 6% w połowie czerwca do 5,3% na początku września.

A ostatniego dnia sierpnia GUS opublikował wstępny odczyt inflacji. I zrobił się kłopot, bo wskaźnik cen wyniósł 10,1%, czyli jakby nie liczyć – więcej niż 10%. Wszyscy zaczęli się zastanawiać, czy te brakujące 0,2 pkt proc. powstrzymają prezesa i sprzyjających mu członków RPP przed pierwszą obniżką (żeby nie robić cholewy z gęby szefa NBP), czy też znajdzie się jakieś uzasadnienie dla takiego ruchu (np. że to tylko wstępny odczyt albo że przecież decyzja jest we wrześniu, a dane za sierpień).

I z takim nastawieniem rynek podchodził do dzisiejszej decyzji. Mając pewnie w pamięci słowa Adama Glapińskiego z lipca:

„Żadnych gwałtownych ruchów NBP nigdy nie wykonuje. My jesteśmy bankiem działającym bardzo konserwatywnie i spokojnie, żadnych nagłych ruchów. Przewiduję, jeśli coś się będzie działo, to po 0,25 pkt proc. Ale jeśli Rada mnie przegłosuje, to oczywiście będzie inaczej”

– mówił prezes NBP (cytat za PAP Biznes).

Szukam sensu w tej decyzji. Co obniżka stóp mówi o gospodarce, a co o NBP?

Generalna uwaga – to, co się wydarzyło, uzasadnić będzie trudno, jeśli mielibyśmy traktować poważnie to, co do tej pory komunikował NBP. Moim zdaniem jedynym wyjaśnieniem jest włączenie się teoretycznie niezależnego banku centralnego w kampanię wyborczą PiS.

Niższe stopy procentowe przyniosą ulgę części kredytobiorców (bo nie wszyscy zdążą „zaktualizować” WIBOR w swoich kredytach), a dla rządu przełoży się ta decyzja na spadek kosztu obsługi długu (niższe stopy to niższe rentowności obligacji skarbowych).

Spróbujmy jednak potraktować NBP poważnie (chociaż bank nie traktuje poważnie rynku i konsumentów) i załóżmy, że decyzja o szokującej obniżce stóp procentowych ma uzasadnienie merytoryczne. Czym mogłaby być ona spowodowana?

Mandat NBP zakłada na pierwszym miejscu dbanie o stabilność cen. Czyli o niską inflację. Jak niską? Cel wyznaczył sobie sam NBP i ustalił go na poziomie 2,5%. W teorii oznacza to, że dopóki inflacja jest powyżej tego poziomu, Rada Polityki Pieniężnej powinna podnosić koszt pieniądza, by stłumić popyt, spowolnić przyrost ilości pieniądza w gospodarce oraz tempo jego obiegu.

Inflacja wynosi ponad 10%, więc do celu jest bardzo daleko. Nawet projekcje samego NBP zakładają, że przy utrzymaniu stóp procentowych na poziomie 6,75% na powrót dynamiki cen do akceptowalnego poziomu potrzeba czekać co najmniej do końca 2025 r.

Czyżby przez ostatnie tygodnie napłynęły nowe dane, które wskazują, że grozi nam dramatyczny spadek inflacji poniżej 2,5%? O niczym takim nie zostaliśmy poinformowani. Co prawda w komunikacie po dzisiejszym posiedzeniu napisano, że hamowanie cen produkcji sprzedanej w przemyśle oraz spowolnienie aktywności gospodarczej będą sprzyjać dalszemu spowolnieniu inflacji w kolejnych kwartałach, ale to chyba za mało przekonujące.

Druga część mandatu NBP uprawnia bank centralny do wspierania polityki gospodarczej rządu, jeśli nie przeszkadza to w walce z inflacją. RPP uznała najwyraźniej, że w walce z inflacją zrobiła już absolutnie wszystko, co się dało i wzięła się za politykę gospodarczą.

Drastyczne cięcie stóp procentowych obecnie może wskazywać na wielkie ryzyko recesji i masowego bezrobocia. Prezes Glapiński wielokrotnie podkreślał, że kondycja rynku pracy jest jednym z najpoważniejszych czynników ograniczających możliwość walki z inflacją.

Jak zatem RPP widzi koniunkturę?

„Mimo spowolnienia dynamiki aktywności gospodarczej utrzymuje się dobra sytuacja na rynku pracy, w tym niskie bezrobocie. Choć liczba pracujących pozostaje wysoka, to wyhamowuje roczny wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw”

czytamy w komunikacie.

Wybaczcie, ale choćbym stawał na głowie i robił z logiki… no wiadomo, to nie jestem w stanie znaleźć merytorycznego uzasadnienia dla tej decyzji. Nawet komentarz, który RPP sama napisała po swoim posiedzeniu, zaprzecza sensowności takiego cięcia.

Przeczytaj też: Prezes NBP marzy, by móc obniżyć stopy procentowe. Jak spełnić to jego marzenie? Trzy proste sposoby, by zniszczyć inflację jeszcze przed wyborami! Pomożecie?

Co szokująca obniżka oznacza dla naszego portfela?

Po pierwsze obniżka stóp procentowych przełoży się na spadek WIBOR-u. A to oznacza, że raty kredytów hipotecznych wyraźnie spadną. Czy to oznacza, że rząd jednak nie zdecyduje się na przedłużanie wakacji kredytowych? Logika by na to wskazywała, ale jak ją traktują nasze władze monetarne i gospodarcze, wspomniałem przed chwilą.

Po drugie spadną rentowności rynkowych obligacji – zarówno skarbowych, jak i korporacyjnych. Dla emitentów tego długu (budżetu państwa i firm) oznacza to, że mogą pożyczać na mniejszy procent. W instrumentach o zmiennym oprocentowaniu przełoży się to na niższe odsetki.

Dla inwestorów, którzy mają fundusze obligacji, obniżka stóp to także dobra wiadomość. Niższe rentowności są równoznaczne z wyższymi cenami papierów dłużnych. A fundusze inwestycyjne wyceniają wartość instrumentów w swoich portfelach do cen rynkowych. Zatem można liczyć na to, że notowania jednostek uczestnictwa pójdą w górę – tak jak mocno traciły w cyklu podwyżek.

Po trzecie to prawdopodobnie ostatni moment na załapanie się na wysokie oprocentowanie detalicznych obligacji skarbowych. Roczne i dwuletnie papiery mają oprocentowanie powiązane z główną stopą procentową NBP, które jest aktualizowane co miesiąc. Obniżka stóp przełoży się więc na niższe odsetki już od października.

Obligacje długoterminowe, tzw. inflacyjne, odsetki za pierwszy rok mają wyznaczony przez Ministerstwo Finansów – z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że oferta na przyszły miesiąc będzie uwzględniała mocny spadek benchmarkowej stopy procentowej.

Do historii odchodzą prawdopodobnie także wysokie stawki oferowane przez banki na lokatach. I o ile na załapanie się na obligacje detaliczne jest jeszcze ponad trzy tygodnie, o tyle nie dam sobie ręki uciąć, jak długo obniżka stóp będzie ignorowana przez banki, które nie będą chciały już utrzymywać promocyjnych depozytów na 6-7-8% w skali roku.

Po czwarte silny złoty także może stać się szybko tylko wspomnieniem. W kilka minut od samej decyzji polska waluta straciła do euro 7 groszy, co oznacza zniwelowanie czterech miesięcy mozolnego umocnienia w jedno popołudnie. Kto korzystał i kupował waluty obce albo zagraniczne instrumenty, teraz zaciera ręce.

„Rada podtrzymała ocenę, że szybszemu obniżaniu inflacji sprzyjałoby umocnienie złotego, które byłoby spójne z fundamentami polskiej gospodarki”

– głosi komunikat. No pewnie, że by sprzyjało. Tak jak polskiej gospodarce sprzyjałoby, gdyby najważniejsze stanowiska sprawowali ludzie kompetentni.

Ale jak śpiewali Rolling Stonesi: „You can’t always get what you want…”

A tak o sensacyjnej obniżce stóp procentowych „śpiewa” Maciek Samcik:

 

Przeczytaj też: Miała spadać inflacja, i – już niedługo – stopy procentowe. Ale rząd pożycza i sypie nowe pieniądze. Co oznacza dla naszych portfeli nowelizacja budżetu państwa?

Przeczytaj też: Czy warto jeszcze kupować obligacje antyinflacyjne? A może już na to za późno i korzystniejsze będą obligacje o stałym oprocentowaniu? Liczę!

Źródło zdjęcia: Pixabay

Subscribe
Powiadom o
64 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Zbyszek
1 rok temu

Co się dziwicie, przeca prezes już to w sierpniu wyjaśnił (oglądać do końca 😉 )

https://twitter.com/i/status/1692027039631519768

Pytanie – czy jutrzejszy występ prezesa będzie biletowany? Dla kolegi pytam…

Sławomir
1 rok temu

Kredytobiorcy się ucieszą a reszta nie zauważy ,byle do wyborów

Monika
1 rok temu
Reply to  Sławomir

Serio myślisz że w tym kraju nie ma oszczędzających?

Hans
1 rok temu
Reply to  Monika

Zadłużonych jest więcej 😉

Przemysław
1 rok temu
Reply to  Monika

Są ale nie głosują na PiS

Sławomir
1 rok temu
Reply to  Monika

Sam jestem oszczedzający,chodzi mi o to że wiekszość obywateli za bardzo nie wie o co chodzi z tymi stopami i ta obniżka nie przeszkodzi im w zagłosowania na pis

Jacek
1 rok temu
Reply to  Sławomir

Tak, ale niektórzy dopiero za kwartał i mimo wszystko nie będzie to jakiś znaczący spadek.
Natomiast może to w pewnej perspektywie wydłużyć atrakcyjność obligacji indeksowanych inflacją.

someone
1 rok temu
Reply to  Jacek

Dokładnie tak! Przy takim rozjeździe między stopami (Wiborem) a inflacją nadwyżkę zamiast w kredyt hipoteczny pakujemy w EDO. Po 10 latach jesteśmy na plus.

Sławomir
1 rok temu
Reply to  Jacek

Dobrze że się w nie zapakowałem,Edo teraz koło 20 %

Tomasz
1 rok temu
Reply to  Jacek

Będzie znaczący spadek. Proszę popatrzeć na WIBOR. Spore tąpniecie można dzisiaj zaobserwować. Rynek nie spodziewał się aż takiej obniżki. Mam kredyt ale mały i osobiście wolałbym, żeby szybciej zdusić inflację niż tę małą (w moim przypadku) obniżkę raty.

Adas
1 rok temu
Reply to  Sławomir

Rata spadnie 100 w żarciu paliwie /dolar !!!!) oddasz 300 Polacy to durnie

phx
1 rok temu

„Niezależna” Rada…

Idą wybory a PiS ma nas w 4 literach byle by wygrać. Ciemny lud kupi kiełbasę wyborczą. Tak sobie kombinują a tylko od nas zależy czy dostaną za to klapsa. Jak nie to w przyszłości każda partia to będzie nagminnie powtarzać (a przy okazji nas okradać).

Zła, bardzo zła decyzja :/

A już myślałem że się rozejdzie po kościach i to Węgry będą drugą Turcją. Nie, jednak podnosimy rękawicę i chcemy powalczyć… :/

Paweł
1 rok temu
Reply to  phx

Oczywiście. Przed wyborami wszystko jest możliwe. Po wyborach podniosą i wyjdą na swoje.

Malgorzata
1 rok temu

Trzeba szybko inwestowac! Jak wyasa koszt przedwczesnego wykupu obligacji antyinflacyjnych? Nie wiadomo co bedzie za 3-4 lata:(

Ryś58
1 rok temu
Reply to  Malgorzata

Jak się bieże broń do ręki to się z niej strzela a nie straszy. Jak się kupuje obligacje antyinflacyjna to się analizuje okres do ich wykupu. Chciałbym a boję się nigdy nie będzie inwestorem. Niech kupi sobie lizaki. To będzie dla niego pewna inwestycja. Pozdrawiam. Ryś58

Malgorzata
1 rok temu
Reply to  Ryś58

Dzieki za porade, bierze pisze sie przez rz;)

Suweren
1 rok temu

Dramat. Balwany rzadza tym krajem i to sie dzieje naprawde. Ale co im tam zalezy. Nawet jak przegraja to caly ten sciek spadnie na kogos innego. Palikot mial racje, wladza to potezny narkotyk.

Marek
1 rok temu

Hej czy to oznacza że oferta obligacji detalicznych inflacyjnych w przyszłym miesiącu zostanie skorygowana – niższe oprocentowanie w pierwszym roku?

mariusz
1 rok temu
Reply to  Marek

w ostatnim tygodniu września zapewne ukaże się komunikat w sprawie warunków emisji obligacji w październiku. Będziesz miał czas, aby zdecydować, czy kupować na maksa edycje wrześniowe, jak zmniejszą % emisji październikowych.

Seb
1 rok temu
Reply to  Marek

Nie da się jednoznacznie stwierdzić – to decyzja Ministra Finansów. Ale istnieje podwyższone prawdopodobieństwo, że tak.

Jacek
1 rok temu

No i złoto od razu poszło w górę o przeszło 100 zł za uncję, mimo że jego cena w dolarach spadła. Osobiście się nawet ucieszylem, bo sporo w złoto zainwestowalem.

Seb
1 rok temu
Reply to  Jacek

Nie nie nie. To nie złoto poszło w górę, a PLN się osłabił. To istotna różnica.

Adas
1 rok temu
Reply to  Jacek

Wszystko poszło w górę co jest powiązane z dolarem złoty to śmieciowa waluta

jsc
1 rok temu
Reply to  Adas

Czyżby złoto było jakąś nową kryptowalutą?

Belbeniusz
1 rok temu

Teoria spiskowa: rząd potrzebuje na szybko pieniędzy i w ten sposób nagania do zakupu obligacji o stałym oprocentowaniu.

PawełS
1 rok temu
Reply to  Belbeniusz

Nie sądzę, z prostej przyczyny: w naszym kraju obligacje detaliczne to nadal, mimo wszystko, produkt egzotyczny. Wąska grupka ogarniętych ludzi je świadomie kupuje bądź nie, a większość szarej masy po prostu nie wie o ich istnieniu 😉

someone
1 rok temu
Reply to  Belbeniusz

Dla czego stałym? Przecież takie działanie napompuje inflacje która powoduje opłacalność obligacji indeksowanych inflacją.

Jacek
1 rok temu
Reply to  Belbeniusz

Obniżając stopy na pewno nie pomaga spadać inflacji, a to akurat przemawia na korzyść COI i EDO.
To możliwe, że październikowa edycja obligacji będzie mniej atrakcyjna w zakresie oprocentowania, ale może poprzestaną na redukcji w tych okresach, w których jest ono stałe.
TOS są obarczone dużym ryzykiem przegranej z inflacją, choć sytuacja jest dynamiczna ze względu na nadchodzące wybory.

Belbeniusz
1 rok temu
Reply to  Jacek

@Jacek, PawełS, someone: Oczywiście, macie rację. Pierwsze o czym pomyślałem, to zapewnienie sobie stałego procentu póki jest w miarę wysoki, ale w tym momencie warto też pomyśleć o inflacji.
Inna sprawa, że może ta akcja RPP to takie huśtanie, i po wyborach stopy będą podniesione z powrotem.

E.G
1 rok temu

Glap i RPP łamią konstytucję , to jest karalne. Mieli dbać o zł a dbają tylko o wygraną Pis. To działanie polityczne. Ta ferajna musi stanąć przed Trybunałem Stanu.

Hans
1 rok temu
Reply to  E.G

Nikomu z dziś rządzących włos z głowy nie spadnie. Zróbcie sobie zrzut ekranu i dajcie znać za pół roku czy rok czy mam rację.

Tomasz
1 rok temu
Reply to  Hans

No dokładnie, jak zawsze. Przed wyborami zapowiadanie jak to się oponentów nie powsadza do więzień a po wyborach cisza. Psy szczekają a karawana jedzie dalej.

0xmarcin
1 rok temu

Czy będzie jak w Turcji? Obniżka przed wyborami i podwyżka (znacząca) po? Czy może raczej idziemy w kierunku gotowania inflacyjnej żaby? Sam obecnie skłaniam się w kierunku tej drugiej opcji, po prostu pokusa jest zbyt duża a opór społeczny zbyt mały. Czy ktoś widział jakieś protesty pod NBP? W porównaniu z aborcją nikt nie wydaje się _naprawdę_ zainteresowanym mocną złotówką, może poza 1% polskiego społeczeństwa – drobnymi ciułaczami. Ja sam oszczędzam już tylko na walutach, wiadomo kursy są ruchome, ostatnio nawet bardzo ale wpłacając małe kwoty co miesiąc (a ja tak oszczędzam) kurs i tak uśredni się przez 5 czy 10 lat. Z drugiej strony jest to… Czytaj więcej »

Paweł
1 rok temu
Reply to  0xmarcin

Można zapytać gdzie trzymasz waluty?

Adas
1 rok temu
Reply to  0xmarcin

Robię to samo efekt jest piorunujący szczególnie dla głąbów ekonomicznych

Seb
1 rok temu

Może inflacja nie spadnie, ale przynajmniej PLN się osłabi.

Luk
1 rok temu
Reply to  Seb

Jak PLN się osłabi zwiększy jeszcze bardziej inflację w PLN , gaz , ropa czyli energia i transport , surowce, komponenty, produkty z importu etc…

Stef
1 rok temu

Kilka pytan
1. Czy dolar będzie po 5 zł bo ich prezes zapowiada dalsze podwyżki stóp?

2.metr kwadratowy mieszkania jeszcze zdrożeje? W Warszawie już są oferty po 16k na peryferiach. Dobijemy do 20k?

3.jak wygra PiS to zlikwidują wszystkie tarcze od 01.01.24 i znowu inflacja wyskoczy na 15%.?

Fabian
1 rok temu
Reply to  Stef

Ad.3 Rząd i Glapiński niechętnie walczą z inflacją bo VAT od wyższych cen w sklepach, wykonuje im budżet. Obniżając drastycznie stopy usiłują ratować wzrost gospodarczy, a inflacja jest tu drugorzędna.

Aleks
1 rok temu
Reply to  Fabian

a dodaj jeszcze, ze istnieje rozbieznosc miedzy inflacja oficjalna a ta w rzeczywistosci – przyklad: tabliczka czekolady WEDEL w koszyki inflacyjnym – 10 lat temu 100g i cena 3 zł, a obecnie 80g i cena 3,5 zł… Niby skok tylko o 50gr.w ciagu 10 lat, ale patrzac na ilsc produktu…Znaczaco wiekszy

jsc
1 rok temu
Reply to  Fabian

VAT to nie wszystko… a co z PIT i CITE’em?

Stef
1 rok temu
Reply to  jsc

Pit, to margines wpływu. Właściwie w skali budżetu zaniechanie poboru pit niewiele zmieni.

jsc
1 rok temu
Reply to  Stef

To po co było kręcić Małysza przy Polskim Ładzie?

Jacek
1 rok temu
Reply to  jsc

Żeby ściąć dochody samorządom – zwłaszcza tym kaczosceptycznym.

jsc
1 rok temu
Reply to  Jacek

No właśnie… kasa z tych źródeł nie jest nie bez znaczenia.

Szczepan
1 rok temu

tez od razu pomyślałem o wyborach ale z drugiej strony skoro inflacja była po 18% i stopy były na 6,75 to jesli teraz jest na 10% to chyba stopa 6% nie jest taką tragedią?

Fabian
1 rok temu
Reply to  Szczepan

Niestety jest tragedia. Porównaj inflację i stopy w USA z naszymi.

Szczepan
1 rok temu
Reply to  Fabian

Rozumiem, ze jak zmniejszyliby do 6,25 to juz by bylo super? Czy 6,5 było by ideałem? Akademickie dywagacje, waluta bez zmiany stóp też się waha.
No i już raz tragedia miała być z niedzielami gdzie cała gospodarka miała runąć 😉
Teraz co się zadzieje?

Tomasz
1 rok temu
Reply to  Szczepan

Zadzieje się to że inflacja będzie dłużej i dłużej będziemy borykać się z jej efektami. No i nasze dzieci i następne pokolenie.

jsc
1 rok temu
Reply to  Szczepan

(…)No i już raz tragedia miała być z niedzielami gdzie cała gospodarka miała runąć ????(…)
Jednak dla pewnego segmentu handlu okazało się katastrofą… a miał być beneficjentem tej ustawy.

Lodzia
1 rok temu

Euro dziś w internetowych kantorach chodzi po 4,6 zł, a ja mam kredyt w euro. Dzięki, prezesie.

Adam
1 rok temu

Artykuł red. Jaszczuka pt „Uczestnicy PPK mają za sobą rewelacyjne półrocze” najbardziej chciałbym przeczytać. A nie,czekaj…

Last edited 1 rok temu by Adam
Ppp
1 rok temu

Zastanawia mnie jedno: członkowie RPP nie są jeszcze starymi ludźmi i po zakończeniu kadencji chcieliby się jeszcze gdzież zatrudnić. I jak wyjaśnią przyszłemu pracodawcy, dlaczego popierali prezesa pozbawionego kontaktu z rzeczywistością?
Pozdrawiam.

jsc
1 rok temu

(…)Niższe stopy procentowe przyniosą ulgę części kredytobiorców (bo nie wszyscy zdążą „zaktualizować” WIBOR w swoich kredytach)(…)
Ja na ich miejscu nie patrzył na wysokość tylko czekał na abuzywację…

Adam
1 rok temu

Czy będzie artykuł o nowej projekcji inflacji wg. NBP?

krzysztof
1 rok temu

Stopy procentowe powinny być niskie i tyle.
dlaczego?

Podnoszenie stóp to taka sama walka z inflacją, jakby gonić muchę z deską, jest to lenistwo umysłowe i cyniczne unikanie przez rządzących prawdziwego rozwiązania.
Za dużo strat po drodze, a wynik to loteria (zbyt wiele jest powodów zjawiska inflacji). Głównie zwykli obywatele są pod większą presją ekonomiczną.

Realne rozwiązanie to ujęcie w sensowne ramy jak duże podmioty (banki, deweloperzy, koncerny energetyczne itp.) mogą funkcjonować i kształtować ceny.
To nie socjalizm czy komunizm, to wyregulowanie rynku. Jest trudne bo politycy nie lubią presji sektora prywatnego.
Łatwiej zepchnąć wszystko na ludzi.

Alex
1 rok temu
Reply to  krzysztof

Wartość złotówki jest ważniejsza niż zyski ad hoc. Wystarczy prześledzić historie Polski od lat 70 XXw. do roku 2004 i zastanowić się co by było gdyby nie walka z inflacja – raczej do UE byśmy się weszli. A bez tego jakby wyglądał nasz kraj możesz sobie zobaczyć np.Albanii

jsc
1 rok temu
Reply to  Alex

Ehhh… znowu uogalnianie. Pomijasz takie kraje jak Włochy czy Grecja. Ostatnio zaczęło się pieprzyć na Węgrzech. A Francja i UK to powtarzając za klasykiem: Dno! Po prostu dno! A przekładając na język fachowy: Państwa upadłe.

Last edited 1 rok temu by jsc
Zenek
1 rok temu

W prognozach na przyszłość proszę uwzględnić ,że jak zmieni siw władza po wyborach.
to po miesiącu juz nie będzie inflacji. Przes NBP zostanie szybko wyrzucony przez grupe silnych ludzi
Tusk zapowiedział że już w pierwszym dniu obnizy ceny. Nastąpi też zmiana prezydenta , bo obecny prezydent wygrał nieuczciwie.

Admin
1 rok temu
Reply to  Zenek

Pomarzyć można 😉

Zenek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

To nie są marzenie tylko zapowiedzi realnych posunięć. Prezes NBP i prezydent zostaną usunięci
błyskawicznie po objęciu rządów. Do konca roku zostanie zniesiona inflacja poprzez uchwalenie odpowiednich ustaw.

Admin
1 rok temu
Reply to  Zenek

Proszę śnić dalej 😉

jsc
1 rok temu
Reply to  Zenek

Z tego wszystkiego tylko ostatnie jest prawdziwe… ale Tusk tego nie zrobi, nie po tym jak wystawił Trzaskowskiego w nielegalnych wyborach.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu