24 sierpnia 2023

Z winy banku przelew pana Adriana nie dotarł do odbiorcy. Klient poniósł z tego powodu finansową stratę. Bank obiecał rekompensatę, ale… zmienił zdanie

Z winy banku przelew pana Adriana nie dotarł do odbiorcy. Klient poniósł z tego powodu finansową stratę. Bank obiecał rekompensatę, ale… zmienił zdanie

Pan Adrian zlecił przelew z Raiffeisen Digital Banku na poczet spłaty karty kredytowej, którą ma w innym banku. Z powodu awarii przelew nie został zrealizowany i w konsekwencji klient poniósł stratę finansową – stracił okres bezodsetkowy. Bank najpierw przyznał mu rekompensatę, ale chwilę później zmalała ona do symbolicznej kwoty. Czy bank gra fair? Oceńcie

Tego artykułu możesz również posłuchać w naszym kanale podcastowym – czyta Maciej Bednarek

Zobacz również:

Ta historia to przeplatanka dobrych i złych wiadomości. Pan Adrian jest klientem Raiffeisen Digital Banku (RDB). To cyfrowy bank, a więc prowadzący obsługę tylko przez internet. W ofercie ma konto osobiste, pożyczki gotówkowe i konsolidacyjne oraz konto oszczędnościowe, na którym – w ramach promocji – nadal płaci 10% (niedawno recenzowałem ten depozyt).

13 lipca pan Adrian zlecił przelew o wartości 30 000 zł z RDB do innego banku na poczet spłaty zadłużenia na karcie kredytowej. Ale coś poszło nie tak. Dzień później bank przyznał, że z powodu błędu technicznego przelew nie został zrealizowany. Pieniądze, czyli 30 000 zł, wróciły na konto klienta.

Problem w tym, że to był bardzo ważny przelew. Jeśli korzystacie z kart kredytowych, to doskonale wiecie, czym jest tzw. okres bezodsetkowy. Niewtajemniczonym muszę to wyjaśnić, bo to klucz do zrozumienia kłopotów, w jakie wpadł pan Adrian.

Płacąc kartą kredytową, wydajemy pożyczone od banku pieniądze (do wysokości przyznanego limitu kredytowego). Gdy kończy się okres rozliczeniowy (trwa 30 dni), bank zlicza transakcje dokonane kartą i wyznacza datę spłaty. Okres bezodsetkowy liczy się od pierwszego dnia okresu rozliczeniowego do daty spłaty. W zależności od karty może on wynieść od 50 do ponad 60 dni. Jeśli do wyznaczonego dnia spłaty spłacimy całe zadłużenie, bank nie naliczy odsetek.

Jeśli spóźnimy się choćby jeden dzień albo spłacimy tylko część zadłużenia, bank policzy odsetki wstecz. A te na kartach nie są małe. Zazwyczaj oprocentowanie na kartach równa się oprocentowaniu maksymalnemu, jakie dopuszcza prawo. To dwukrotność sumy stopy referencyjnej NBP i 3,5 pkt proc., czyli obecnie: 20,5% = (6,75 + 3,5) x 2. Zakładając, że zadłużymy się na początku cyklu rozliczeniowego i nie spłacimy na czas całego zadłużenia, bank może policzyć odsetki nawet za okres dwóch miesięcy.

Przez awarię w Raiffeisenie pan Adrian stracił okres bezodsetkowy. Bank – operator jego karty kredytowej – naliczył prawie 2200 zł odsetek (liczącym skrupulatnie od razu wyjaśniam, że kwota 30 000 zł nie była całym zadłużeniem pana Adriana na karcie kredytowej). Klient złożył reklamację na czacie Raiffeisen Digital Banku i 27 lipca otrzymał informację, że została ona uznana. Bank napisał:

„Witaj, przepraszamy za ten wydłużony czas oczekiwania spowodowany dużym zainteresowaniem i obłożeniem na czacie. Rekompensata 2186,94 zł została dziś przyznana. Wkrótce trafi na twoje konto. Dziękujemy i pozdrawiamy.”

Okres bezodsetkowy stracony. Czy bank mógł nie uznać reklamacji?

Na wstępie napisałem, że ta historia to przeplatanka dobrych i złych wiadomości. Złą była ta, że przelew nie został zrealizowany i pan Adrian stracił okres bezodsetkowy. Dobrą – że bank uznał reklamację. Czy mógłby jej nie uznać w tych okolicznościach?

W przeszłości zajmowałem się sprawami czytelników, którzy próbowali domagać się odszkodowania za niezrealizowanie usługi. Pamiętam sprawę czytelnika, który przekonywał, że z powodu opóźnienia pociągu nie dotarł na czas na spotkanie biznesowe i przez to koło nosa przeleciał mu lukratywny kontrakt. Przewoźnik reklamację odrzucił, tłumacząc, że klient mógł w inny sposób zorganizować sobie transport. Poza tym trudno było w tamtej sprawie oszacować potencjalne straty, a więc ustalić kwotę ewentualnej rekompensaty.

W przypadku niezrealizowanego przelewu bankowi raczej trudno byłoby się wywinąć, choć widzę pewną furtkę. Bank mógł odrzucić reklamację, uzasadniając, że klient mógł np. wypłacić gotówkę z bankomatu i wpłacić pieniądze w oddziale banku, w którym ma kartę kredytową. A jeśli placówka nie wchodzi w grę, to są jeszcze wpłatomaty.

Na szczęście na taką argumentację i hipotetyczne wygibasy bank się nie zdecydował. Pan Adrian przedstawił wyciąg z karty kredytowej, który był dowodem na to, że wydawca karty naliczył blisko 2200 zł odsetek z tytułu utraty okresu bezodsetkowego. Gdyby przelew z RDB wyszedł, problemu by nie było.

Przeczytaj też: Drobna pomyłka klienta i bank zarobił 13 000 zł. Dlaczego nie cofnął feralnej operacji, o co poprosił klient? Nie mógł? A może nie chciał? Jak to możliwe w XXI wieku?

Bank przyznaje się do błędu, ale pieniędzy nie zwraca?

Teraz kolej na złą wiadomość. Pod koniec lipca bank uznał reklamację, zgodził się wypłacić rekompensatę i na tym koniec. Zniecierpliwiony klient zapytał Raiffeisen Digital Bank, kiedy zobaczy pieniądze. Bank odpowiedział po trzech dniach:

„Uprzejmie informujemy, że przyznaliśmy rekompensatę wyliczoną na bazie przedstawionej kwoty. Wypłaciliśmy Ci kwotę proporcjonalną do poniesionych kosztów wywołanych przez nasz problem techniczny. Przepraszamy, jeśli nastąpiło jakiekolwiek nieporozumienie.”

Ale 8 sierpnia pan Adrian wciąż nie miał pieniędzy na koncie. Stracił cierpliwość i postanowił podzielić się z nami tą historią.

„Gdzie ja mogę jeszcze napisać w takiej sytuacji? Nie chcę tego tak zostawić. Jesteście w stanie mnie jakoś tutaj wesprzeć?”

Poprosiłem Raiffeisen Digital Banku o sprawdzenie, dlaczego bank nie robi tego, do czego się zobowiązał, ale – podobnie jak pan Adrian – odbiłem się od ściany.

„Straciłem cierpliwość. Już nawet odpowiedź typu „pracujemy nad tym” byłaby lepsza niż totalna zlewka na czacie. Nie wiem w tym momencie, czy mnie celowo ignorują, czy cały support jest na urlopie, ale na czacie nawet nie widać potwierdzenia, żeby oni przeczytali te wiadomości. W aplikacji także można podobnie jak w komunikatorach sprawdzić, czy wiadomość została tylko dostarczona czy dostarczona i przeczytana”

– żali się czytelnik. Minął już ponad miesiąc od czasu, kiedy pan Adrian zlecił feralny przelew. W tej sprawie najpierw zadziało się źle (utrata okresu bezodsetkowego), później dobrze (uznanie reklamacji przez RDB), po czym znowu źle (bank nie chce przelać przyznanej rekompensaty). Wydawać by się mogło, że pan Adrian czeka na ostatnią, dobrą wiadomość, czyli przelew blisko 2200 zł na jego konto.

Kwota rekompensaty drastycznie stopniała

Na tym etapie sprawy planowałem opublikować artykuł, licząc na to, że w ten sposób wpłynę na bank, by pospieszył się ze zwrotem tego, co obiecał. Aż tu nagle w sprawie pojawiły się dwie wiadomości: dobra i… bardzo zła. Czytelnik jeszcze raz zapytał bank o los jego pieniędzy i dostał następującą odpowiedź:

„Dzień dobry, chcieliśmy poinformować, że przyznaliśmy Ci rekompensatę w wysokości 46,23 zł, która została obliczona na podstawie przedstawionej kwoty, proporcjonalnie do poniesionych kosztów z powodu naszego błędu technicznego. Rekompensata została zaksięgowana na Twoim koncie 01.08.2023. Przepraszamy, jeśli doszło jakiejkolwiek niejasności.”

Pan Adrian jeszcze raz przekopał się przez historię rachunku. Okazało się, że faktycznie Raiffeisen na początku sierpnia przelał pieniądze. To ta dobra wiadomość. Ale jak zauważyliście, kwota rekompensaty stopniała z 2186,94 do 46,23 zł.

W ten sposób zmienia się natura problemu: nie chodzi już o brak przelewu, a o to, że bank postanowił do minimum ograniczyć swoją odpowiedzialność. Muszę przyznać, że byłem pozytywnie zaskoczony, kiedy bank postanowił w całości zrekompensować klientowi utratę bezodsetkowego.

To było trochę podejrzane i… za piękne, żeby było możliwe. Nie wiem, jak została wyliczona nowa kwota rekompensaty. Wygląda na to, że 46,23 zł to odsetki od kwoty 30 000 zł (której pan Adrian nie mógł przelać na poczet spłaty karty kredytowej) za okres trzech dni.

Mamy więc ciekawy prawniczy orzech do zgryzienia. Jak już wcześniej wspomniałem, 30 000 zł nie było całym zadłużeniem pana Adriana. Z punktu widzenia operatora karty kredytowej nie ma znaczenia, z ilu źródeł i w ilu transzach klient spłaci zadłużenie. Ważne, by cała kwota pojawiła się na rachunku karty najpóźniej w wyznaczonym dniu spłaty.

Przelew z Raiffeisena był jednym z kilku źródeł spłaty karty, ale tylko Raiffeisen nawalił. Czy Waszym zdaniem zmiana decyzji o zmniejszeniu rekompensaty jest słuszna? Czy bank powinien odpowiadać tylko za trzy dni czy kompleksowo – bo z jego winy nie doszło do realizacji transakcji spłaty karty kredytowej i w konsekwencji utraty okresu bezodsetkowego, który pana Adriana kosztował prawie 2200 zł?

Osobiście uważam, że pierwsza decyzja banku była uczciwa. Pan Adrian nie zamierza się poddać, a ja będę przyglądał się sprawie. Ciąg dalszy tej historii z pewnością nastąpi.

—————–

POSŁUCHAJ NOWEGO PODCASTU:

Rodzaj przeglądarki, wyczyszczone ciasteczka, tryb incognito – te czynniki mogą mieć wpływ na cenę hotelu czy biletu lotniczego. Dlaczego tak się dzieje? To pierwszy temat 171. odcinka podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia”. Drugim są nowe zabezpieczenia, które wkrótce pojawią się w bankomatach. Czy zapłacimy za nie wyższymi kosztami wypłat? Na koniec przenosimy się do Chin, której gospodarka dostaje zadyszki. Dlaczego to dla nas zła wiadomość? Zapraszają: Maciek Samcik, Maciek Danielewicz i Maciek Bednarek.

Poza cotygodniowym podcastem możesz też posłuchać tekstów z „Subiektywnie o Finansach” czytanych przez ich autorów – w każdy piątek nowy odcinek. Ten cykl podcastowy nazywa się „Subiektywnie o Finansach do słuchania” (w skrócie: SDS)Wszystkie podcasty znajdziesz pod tym linkiem, a także na wszystkich popularnych platformach podcastowych w tym Spotify, Google Podcast, Apple Podcast, Overcast, Amazon Music, Castbox, Stitcher)

—————–

ZOBACZ NOWE WIDEO:

 

————

RANKING LOKAT – GDZIE DZIŚ DOSTANIESZ NAJLEPSZY PROCENT? 

Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” na stronie głównej www.subiektywnieofinansach.pl. Zacznij zarabiać w bankach!:

>>> Tutaj ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Tutaj ranking najlepszych kont oszczędnościowych

——————-

ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:

>>> Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy  zapisz się na weekendowy newsletter Maćka Samcika i bądźmy w kontakcie! W każdą sobotę lub niedzielę dostaniesz e-mailem najnowsze porady dla Twojego portfela.

>>> Zapisz się też na nasz „powszedni”, poranny newsletter „Subiektywnie o świ(e)cie” – przy porannej kawie przeczytasz wszystkie najważniejsze wieści dla Twojego portfela, starannie wyselekcjonowane i luksusowo podane przez Macieja Danielewicza i ekipę „Subiektywnie o Finansach”.

Zdjęcie tytułowe: Maciej Bednarek

Subscribe
Powiadom o
87 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Michał
1 rok temu

Lepszy przypadek, taki śląski ale nie slaski bank 😉
Znajomy ma konto (sp zoo) i zajmuje się handlem maszynami rolniczymi. Pewnego dnia jeden przelew nie wyszedł (pare mln), przez ponad tydzień bank walczył i wywalczył to ze przelew wrócił, reklamacje odrzucili bo przecież oddał pieniądze.
No ale znajomy miał problemy bo kontrahent nie dość ze naliczył odsetki to kare umowna.
Reklamacja została „skomentowana” bo inaczej to ciężki nazwać, w mógł z innego konta puścić albo wcześniej zapłacić to by nie było problemu.
Sprawa w sądzie, już druga instancja bo sąd nie podzielał zdania banku 😉

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Michał

Jak to lubicie mówić bo jeden przypadkowy sędzia tak orzekł. Kolejny orzeknie inaczej i się biznesJanusz nauczy wysyłać przelewy na czas.

jsc
1 rok temu
Reply to  Davidddf

A cebulak od karty podarunkowej?

karol
1 rok temu

RDB to jest jednak osobliwość wśród banków w PL. Mam tam rachunek dodatkowy i od kilku tygodni tak jakby mieli permamentne problemy techniczne. Przelewy dochodzą z kilkudniowym opóźnieniem nawet te wewnętrzne z PKO. Dotyczy to także przelewów wychodzących. A czat – jedyny istotny kanał komunikacji (bo nie ma obsługi w oddziałach ani przez telefon) chyba ma urlop wakacyjny. Nikt nie odpowiada na zadane pytania przez co najmniej kilka kilkanascie dni. Sam też mam wysłane kilka zgłoszeń i zero reakcji. Nawet nie są odczytane a były wysłane w połowie sierpnia. Bank porażka. Zdecydowanie nie jest to bank pierwszego wyboru.

Admin
1 rok temu
Reply to  karol

Bank, który w XXI wieku ma problemy z przelewami to dziwna sprawa

Belbeniusz
1 rok temu
Reply to  karol

„Przelewy dochodzą z kilkudniowym opóźnieniem nawet te wewnętrzne z PKO”

Może to nie problem, tylko mają coś w rodzaju oscylatora?

Jacek
1 rok temu

Ponownie przestrzegam: cyfrowy bank ma coś niepokojącego w nazwie.

jsc
1 rok temu
Reply to  Jacek

Krypto?

Hieronim
1 rok temu

O, bank unieważnia Kodeks cywilny? Kto by pomyślał… nowe, nie znałem.
Stratę klienta spowodowało niezrealizowanie konkretnego przelewu, na jakiej zatem podstawie bank ogranicza swoją odpowiedzialność?
Przecież tam nadzór powinien pojawić się 24h po odrzuceniu reklamacji. Tydzień później powinien wyjść z adekwatną karą. Ale w zamian pojawi się pewno prezes ZBP i zacznie grozić, że drążenie sprawy zagraża stabilności finansowej kraju.

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Hieronim

Stratę klienta spowodowała opieszałość klienta w regulowaniu swoich zobowiązań i zostawianie ważnych przelewów na ostatnią chwilę. Nie ukrywajmy powtórzyć przelew ktory nie wyszedł to minuta roboty. A za zostawianie płatności na ostatnią chwilę można mieć pretensję tylko do siebie.

Sroga zima
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Klient zlecił przelew w odpowiednim terminie, nie mam pojęcia, czego nie zrozumiałeś z historii? Od momentu przyjęcia przez bank do realizacji zlecenia płatności, po stronie banku leży odpowiedzialność, by środki opuściły bank w przewidzianym w regulaminie terminie. Pacta sunt servanda, należy to egzekwować do skarpetek prezesa.

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Sroga zima

No to pupa Panie Sroga Zima jeżeli mówimy o regulaminach, pierwszy jaki otworzyłem w części PRZELEWY zawiera zapis: „Bank nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne szkody powstałe w związku z odmową  wykonania przez Bank transakcji płatniczej lub wstrzymaniem jej wykonania” Co mnie nie dziwi. Jeżeli bank nie wykona przelewu i miałby za ten błąd płacić karę to ja oczekuję że ta kara bedzie taka sama wobec mnie jak i wobec opisanego w artykule Kowalskiego. To byłby absurd żebym ja za bycie rozsądnym i lepszym człowiekiem dostał niższe odszkodowanie bo zrobiłem przelew na dwa dni przed terminem, a jak wrócił to go… Czytaj więcej »

Przemo
1 rok temu
Reply to  Davidddf

Przypomnę, że regulaminy nie są z definicji źródłami prawa…

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Przemo

Oczywiście, że nie. Natomiast ogólne zasady życia społecznego mówią że jak chcesz na kogoś zrzucić jakieś ryzyko to trzeba by zawrzeć na to umowę. Dlatego jak bierzesz taksówkę to taksówkarz odpowiada za to że nie dowiezie Cię na lotnisko wobec Ciebie tak samo jak i w obec każdego klienta, ale nie odpowiada że skutkiem dowiezienia na lotnisko było to że nie spotkałeś miłości swojego życia z którą byś żył jako miliarder, bo byłaby twoją muzą ktora natchnęła Cię do rozkręcenia najbardziej dochodowego biznesu w tej części galaktyki. No chyba, że zawarłeś z taksówkarzem stosowną umowę na transfer tego ryzyka. Tak… Czytaj więcej »

Sosna
1 rok temu
Reply to  Davidddf

Przyrównywać realizację zleconych operacji bankowych do loterii? Ciekawa linia obrony. Godna zainteresowania KNF.

Davidddf
1 rok temu

Ja to rozumiem i dlatego ja „ważne” przelewy nie zostawiam na ostatnią chwilę bo w jakiś idiotyczny sposób rozumuje wykonaj przelew w ciągu tygodnia nie później niz 20 dnia miesiąca jako wykonaj przelew 20 dnia miesiąca. Bo nie chce się użerać z sytuacją że coś poszło nie tak. Rozumiem jakby sytuacja trwała długo, że pieniądze nie wracają a druga stroną twierdzi że ich nie ma. Ale dochodzenie od banku bo się czekało na ostatnią chwilę i coś poszło nie tak i teraz jest klops, jest moim zdaniem równie uprawnione jak sprawdzenie, że tramwaj rozkładowo jedzie 15 minut więc jak wyjdę… Czytaj więcej »

Przemo
1 rok temu
Reply to  Davidddf

Ale nie ma obowiązku posiadania w zapasie kolejnej kwoty przelewu, tym bardziej, że nie wiadomo co się z przelewem stało przez dwa dni robocze.

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Przemo

Powiem Ci więcej, nie masz nawet obowiązku posiadać kasy na pierwszy przelew.

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Przemo

Nie przez dwa tylko na następny dzień. No i czemu nie skorzystał z przelewu natychmiastowego? Powszechnie wiadomo że zwykły przelew to powolna i niepewna forma o skuteczności zaledwie powyżej 99,9999%.

Davidoff
1 rok temu

Powiem więcej teraz ze względu na te wszystkie ustawy amlowe itp. Banki mają pozastrzegane w regulaminach, że mogą wstrzymać przelew do czasu wyjaśnienia które może trwać kilka dni. Powodzenia w zrzucaniu odpowiedzialności na bank że zgodnie z ustawą ma system flagujacy transakcję i że dokonuje ich weryfikacji. W tym kontekście puszczanie przelewów które mogą dojść na czas w ostatniej chwili to zwykłe rażące niedbalstwo.

Davidoff
1 rok temu

I jeszcze jedno żeby było jasne. Jak klient nie miał środków w dyspozycji to rozumiem, że mogłaby istnieć jakąś kara która zniechęci bank do takich działań, np. odsetki za brak możliwości korzystania ze środków + 15 zł za fatygę/potrzebę wyjęcia tej kasy z bankomatu/potrzebę wzięcia kredytu na jeden dzień żeby związać koniec z końcem. O skutkach jak nie uda się przelew powinna jednak myśleć strona zainteresowana dojściem przelewu na czas. O takich przypadkach słyszy się jako zdarzeniach raz na setki tysięcy a może i miliony przelewów. Wiadomo żaden system nie będzie idealny, szczególnie że bank co najwyżej gwarantuje wysoką skuteczność… Czytaj więcej »

afga
1 rok temu

Fakty:
Bank niezrealizował dyspozycji klienta.
Bank przyznał rekompensatę – czyli popełnił błąd.
Co robić?
Przeczytać regulamin w kontekście odpowiedzialności banku.
Wysłać do banku wezwanie do zapłaty.
Jeżeli klient to konsument – proponuję wszcząć postępowanie przed Arbitrem Bankowym lub/i Rzecznikiem Finansowym.
Jak to nie zadziała -> sąd powszechny + odsetki od daty wezwania do zapłaty .

DLW
1 rok temu
Reply to  afga

Czemu od daty wezwania do zapłaty? Nie powinno się zastosować lex Trzaskowski i naliczać od dnia formalnego poinformowania o możliwych konsekwencjach pozwania instytucji zaufania publicznego? Myślalem, że teraz taka wykładnia.

jsc
1 rok temu

Kolejny przykład jak to bank nadzorowany przez KNF jest bezpieczny…

Davidoff
1 rok temu
Reply to  jsc

Prawda istne zagrożenie dla zdrowia publicznego, pieniądze wróciły, co powszechnie wiadomo że ekstremalnie rzadko się zdarza ale się zdarza. I trzeba zrobić kilka kliknięć żeby przelew jednak poszedł.
Jak ktoś zostawia ważna płatność na ostatnią chwilę i jeszcze nie korzysta z natychmiastowej metody płatności to sam jest sobie winien.

Mateusz
1 rok temu

Chodzi o to, że Pan Adrian na karcie kredytowej chciał działać przez miesiąc dwa tak żeby nie naliczyli odsetek, a w tym czasie tą kasą gdzieś obracał np. trzymał na koncie oszczędnościowym? Czyli, że w efekcie zamiast powiedzmy 200 zł odsetek stracił 2 tys zł?

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Mateusz

Nie 200 zł odsetek tylko 8 zł. A jakby był inteligentny to by trzymał te pieniądze w tamtym banku na oszczędnościowym i wtedy nawet jak ten bank ma gorszego warunki oszczędzania to zamiast 8 zł straciłby 3 zł. Ale musiał Januszkować to się dojanuszkował.

Mateusz
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Dlaczego tylko 8 zł odsetek?

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Mateusz

No jeden dzień trzymania kwoty 30000 zl oprocentowanej na 12% to około 8 zł odsetek po podatku. I tyle janush zarobił zwlekając z przelewem o jeden dzień. Brzmi jak skrajny przypadek patologicznej chciwości.

Przemo
1 rok temu
Reply to  Mateusz

Tak robi mnóstwo ludzi, domniemywam, że Autorzy SoF też. I nie ma w tym nic złego.

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Przemo

Oczywiście, ze nie ma w tym nić złego. W kupowaniu akcji też ale jak się na tym przejedziesz to potem nie miej pretensji do innych, że ryzykowałeś i nie wyszło.

Mateusz
1 rok temu
Reply to  Przemo

Czy ja piszę, że to źle? Nie. Tylko nie rozumiem jaki bank ma interes w tym okresie bezodsetkowym przy karcie kredytowej.

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Mateusz

Że jak ktoś tak jak Janush przyjanuszuje za bardzo to bank zarabia konkretne pieniądze. A jak widać głupich nie brakuje. Ja też korzystam z karty kredytowej i okresu bezodsetkowego. To super mechanizm dla mnie bo w prosty sposób gdy w jednym miesiącu mam zwiększone wydatki i wyczerpie budżet na wydatki, to w następnym muszę to zwrócić na kartę. Wiem że mógłbym to sobie notować i np. pożyczać od siebie z oszczędności, ale mi głupiemu pożyczkę od siebie sobie samemu łatwiej umorzyć, a kartę zawsze splacam z kolejnej kasy. Do tej pory za korzystanie z karty dostałem 400 zł + 300… Czytaj więcej »

Sefan84
1 rok temu

No dobra, ale musi gdzieś być granica odpowiedzialności banku. A gdyby przez brak przelewu Pan Adrian był stratny milion albo sto milionów?

Sroga zima
1 rok temu
Reply to  Sefan84

To by bank beknął na 100 milionów, proste. Bank, oczywiście, powinien mieć odpowiednią polisę ubezpieczeniową. Kodeks cywilny przewiduje, że wyrządzoną szkodę należy naprawić w pełnej wysokości.

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Sroga zima

Ale dlaczego zrzucasz całą odpowiedzialność na bank, kiedy szkoda powstała tylko dlatego że Janusz zwlekał do ostatniej chwili z puszczeniem przelewu? Jakby mu internet siadł na ostatnie 10 minut przed ostatnim momentem w którym mógł zlecić przelew to teraz dochodziły od dostawcy internetu tych pieniędzy? Będąc głupiutkim Janushem możesz się wkopać w dowolne duże ryzyko za niepuszczenie przelewu. Np. puszczasz sobie przelew z banku ktory nie ma oddziałów jednocześnie niszcząc kartę bankomatową do banku z którego wysyłasz przelew na drugie konto w banku z którego możesz wypłacić, jednocześnie wiedząc, że jutro wisisz tę kwotę bosowi mafii ktory jak nie zapłacisz… Czytaj więcej »

Hieronim
1 rok temu
Reply to  Davidddf

> tylko dlatego że Janusz zwlekał do ostatniej chwili z puszczeniem przelewu?

Naprawdę, tylko dlatego? A to, że usługodawca nie wywiązał się z umowy nic-a-nic? 😀

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Hieronim

Bank miał wysłać przelew, przelew nie poszedł to można zrobić to jeszcze raz i pójdzie. Nie wiem czy umowa brzmi – bank nigdy przenigdy nie wyśle przelewu później niż. Szczególnie że w regulaminach zdejmują z siebie odpowiedzialność za skutki niewyslanego przelewu. To tak jakby powiedzieć, że taksówkarz nie wykonał usługi przewozu bo Ci się wydawało że zdążysz na ostatnią chwilę na samolot, a był korek więc niech taksówkarz zwraca kasę za lot.bo nie wypełnił usługi przywiezienia Cię na samolot (inna sytuacja byłaby gdyby klient kontaktował się z bankiem że ten konkretny przelew musi wyjść i bank mu to potwierdził, tak… Czytaj więcej »

Hieronim
1 rok temu
Reply to  Davidddf

> Bank miał wysłać przelew, przelew nie poszedł to można zrobić to jeszcze raz i pójdzie.

Musisz być jakimś botem 😀
Miał wysłać, ale nie wysłał, przez co spowodował stratę. Dziękuję, że mogłem pomóc.

> Bank co najwyżej powinien ponieść karę za niewysłanie przelewu w wysokości na jaką się umówiliście,
> a jie za skutki twojego zwlekania.

Nie, nie, każdy ponosi konsekwencje swoich czynów i zaniechań, nawet bank. Chcesz unieważnić Kodeks cywilny? 😀

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Hieronim

To nie unieważnia kodeksu cywilnego. Czy Janush pytał bank o pozwolenie na przyjęcie tego ryzyka? Czy bank zezwolił mu na płatność w ostatnim dniu na ryzyko banku? Czy Janush miał gwarancję banku że ten konkretny przelew na pewno przyjdzie? Zgaduje że nie. Zgaduje, że janusz zwlekał dla własnych prywatnych korzyści a więc i na własne ryzyko. Co więcej zastosował metodę płatności o której wiadomo, że: a) jest na ponad 99,9999% skuteczna a nie na 100% b) bank pisze, że nie odpowiada za skutki niewykonania przelewu (czym potwierdza tylko, że zlecający przelew działał na własne ryzyko robiąc go tak późno). Case… Czytaj więcej »

jsc
1 rok temu
Reply to  Davidddf

Adn. b
Było wszystko super, gdyb jedyny interfejs (to nie blockchain, że można wbić się na stronę explorera i sprawdzić, czy transakcja jest faktycznie confirmed czy tylko okupuje mempoola) do interakcji z przelewami sugerował, że jednak poszedł… Jakby wziąć to pod uwagę to trzeba by polecieć w (…)Wprowadzenie klienta w błąd(…)… a to już kodeks karny.
Ooooopssss… Paragraf 286 wymaga motywu, ergo premedytacji. Ale twoje nieszczęście udało mi się znaleźć fikołek… https://www.infor.pl/prawo/prawo-karne/przestepstwa/3106267,Nie-kazde-negatywne-rozporzadzenie-mieniem-jest-oszustwem.html

Last edited 1 rok temu by jsc
Davidddf
1 rok temu
Reply to  Hieronim

„Nie, nie, każdy ponosi konsekwencje swoich czynów i zaniechań, nawet bank.”
No tu się zgadzamy. Bank miał wysłać przelew nie zrobił tego, powinien zapłacić janushowi to co płaci każdemu komu nie wyjdzie przelew na 30 tyś zł.
To czy celem o
Przelewu miała być splata odsetek, kupno krypto czy pójście na dz…i to nie sprawa banku.. Skoro janush wiedział że ciąży na nim jakiś obowiązek to mógł nie zwlekać tyle czasu, piltora miesiąca to dużo czasu na jeden mały przelewik.

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Hieronim

„Musisz być jakimś botem ???? Miał wysłać, ale nie wysłał, przez co spowodował stratę. „ bi-bop 010100001011. Chadgpf generwting answer function. 010200111 Szkodę spowodowało zwlekanie Janusha i olewanie swoich zobowiązań do ostatniej chwili. Powszechnie wiadomo że transakcja z różnych przyczyn mogła się przedłużyć To się dzieje tak rzadko, że większość ludzi przez całe życie nie spotka się z tą sytuacją przez co co głupsi wierzą że nigdy się nie wydarzy. Natomiast skoro Janush zignorował powszechnie znane ryzyko, to robił to na swój rachunek i swoje ryzyko. Nie mozesz przekazać na bank odpowiedzialności o której go nie informowałeś, z punktu widzenia banku… Czytaj więcej »

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Hieronim

„A to, że usługodawca nie wywiązał się z umowy nic-a-nic? ????” Wywiązał się nie poszedł pierwszy przelew to poszedł drugi. Zdarza się jak Ci internet na 5 minut przestanie działać to też wysyłasz do isp zadanie zapłaty kilka milionów złotych bo zostawiłeś rekrutację na studia na ostatnie 5 minit i przez to nie zrobiłeś zgłoszenia? Jakby janusz opłacał swoje zobowiązania w rozsądnym terminie to ten drugi też by zdążył wejść. Chciał przycwaniakować ale nie wyszło. I zamiast 8 zł do przodu zrobił sobie 2 tyś w plecy bo przez dwa miesiące nie mógł swojego zobowiązania spłacić biedaczek gołodupiec żyjący na… Czytaj więcej »

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Hieronim

Janush mógł trzymać środki w tamtym banku skoro to było takie ważne
Pójść do oddziału, dzwonić i pytać czy wpłata doszła na pewno żeby zareagować na czas. Skorzystać z przelewu natychmiastowego. Zapłacić dzień wcześniej.
Miał masę metod obniżenia swojego ryzyka z których nie skorzystał, a teraz szuka frajera ktory jego ryzyko weźmie na siebie. Ty Hieronim widzę że byś łykał, ja się szanuje bqrdziej i niech każdy płaci za swoje błędy powszechnie wiadomo że skuteczność docierania przelewów to zaledwie ponad 99,9999% jeżeli ktoś ignoruje to ryzyko, że przelew nie dojdzie to jego sprawa.

psst
1 rok temu
Reply to  Davidddf

czytaj ze zrozumieniem, moze ci twoja wlasna metafora wyjasni: to tak,jakby klient zamowil taksowke, ktora nie przyjechala, a kierowca sie upieral ze sa wlasnie razem na lotnisku, a korporacja przeprosila i kolejna takse wyslala 3 dni pozniej. A w ramach rekompensaty za stracony lot dala pieczatke w karcie na 10 przejazd gratis.

Davidddf
1 rok temu
Reply to  psst

Gdybyś nie dodał „kierowca upiera że są razem na lotnisku” to nawet by była dobra metafora. A takto nie rozumiem czy sugerujesz, że kierowca zabrał inną osobę które akurat chciała jechać na lotnisko czy że kierowca kłamie?
Niezależnie od tego powodzenia w dochodzeniu zwrotu swojego biletu od taksówkarzy. Nie zwrócą Ci powiedzą, że było jechać wcześniej i tyle (chyba, że zawarłeś taką umowę że Ci gwarantują że zdążą, ale jak tylko zamówiłeś kurs na lotnisko to nic nie ugrasz jak nie jesteś znajomym krulika).

Stefan84
1 rok temu
Reply to  Sroga zima

Nie zgadzam się, bank nie był stroną jakiejkolwiek innej umowy której nie zawierał z klientem. Powinien tylko odpowiadać za niedostępność tych pieniędzy przez klienta, czyli mniej więcej tak jak postąpił w tym przypadku.

Hieronim
1 rok temu
Reply to  Stefan84

Absolutnie nie nie musisz mieć z kimś umowy, żeby odpowiadać za szkody, które mu wyrządziłeś.
Np. spowodujesz wypadek, poszkodowany nie podpisze przez to kontraktu – bulisz za jego straty pełną kwotę, a nie tylko za lakierowanie auta. Proste i logiczne.

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Hieronim

Np. spowodujesz wypadek, poszkodowany nie podpisze przez to kontraktu – bulisz za jego straty pełną kwotę, a nie tylko za lakierowanie auta.”
Hhahhahahhahahhahahahhahaah, akurat widzę jak ubezpieczyciel wypłaca takie świadczenie apbo jak sąd to przyklepuje. Podaj wyrok sądu w takiej sprawie gdzie ubezpieczyciel wypłaca potencjalną marzę z kontraktu którego nie podpisałeś bo nie umiesz zarządzać czasem.

Hieronim
1 rok temu
Reply to  Davidddf

Mówisz, masz: V GC 971/14
Informacyjnie, sąd nie przyklepuje z automatu, ale dokonuje analizy wysokości utraconych kosztów.

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Hieronim

No nie, nie, nie… Czemu sobie robisz ze.mnie żarty? 🙁 Ja już cały podniecony siadam i myślę, że nauczę się czegoś nowego, dowiem się czegoś, a tu taki klops. Ten wyrok dotyczy spowodowania wypadku przez co został uszkodzony samochód, ktory służył w celach zarobkowych (odpowiadał za transport). W związku z oczekiwaniem na naprawę samochodu powód utracił dochody (które swoją drogą zostały obliczone jako porównanie bieżących dochodów z dochodami z poprzedniego analogicznego okresu). Czyli tutaj masz sytuację, że masz samochód stosowany w działalności ktory np. przynosi Ci 50 tyś zysku rocznie, nie masz go przez kilka miesięcy to ktoś musi Ci… Czytaj więcej »

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Hieronim

Możesz spowodować z premedytacją wypadek jadąc na stłuczkę. Jak uda Ci sie

Davidoff
1 rok temu
Reply to  Davidddf

Myślałem, że edycja zadziała. Możesz spowodować z premedytacją wypadek jadąc na stłuczkę. Jak Ci się uda to zrobić „dobrze” tj. w szczególności skutecznie nakłaniać, że robiles co mogłeś żeby uniknąć kolizji (mimo ze faktycznie mogłeś jej uniknąć) to sąd/policja spokojnie przyklepie winę twojej ofiary bo wymusiła pierwszeństwo. Więc jie płaci ten kto spowodował szkodę w zdarzeniu drogowym tylko ten kto złamał pewne reguły gry w jazdę samochodem, nawet jeżeli wypadek/kolizja powstała wyłącznie na skutek innego uczestnika drogi – no chyba że tej inny uczestnik zrobi to tak bardzo źle że nawet krawężnik zobaczy, że on robił co mógł byle doprowadzić… Czytaj więcej »

jsc
1 rok temu
Reply to  Sroga zima

(…)Kodeks cywilny przewiduje, że wyrządzoną szkodę należy naprawić w pełnej wysokości.(…)
Ciekawe czy KC jest gotowy na okoliczność wygaszenia WIBOR’a bez wyznaczenia następcy. Znając casus frankowiczów to można się spodziewać upadku całego portfela kredytowego… o ile przy frankowiczach da się robić fikołki, że banki są same sobie winne, to przy WIBOR’ze nie ma takiej opcji… przynajmniej do czasu przeprowadzenia dowodu na to panel wyznaczający to de facto zorganizowana grupa przestępcza.

Davidoff
1 rok temu

Jakoś cienko ten pan myśli. Czemu bank miałby odpowiadać za skutki decyzji klienta skoro wiadomo że czekanie do ostatniej chwili rodzi ryzyko że coś pójdzie nie tak. Brzmi idealnie umówić się z kolegą za jak nie zapłacisz w terminie 5 zł to płacisz 4 mln zł kary koledze i puszczać przelewy w ostatniej chwili. Jak któryś nie dojdzie to wisisz koledze 4 mln zł ktore ma zapłacić bank bo bank zawalił i na koniec tej operacji twój kolega ma 4 mln w kieszeni i jak Cię lubi to może się podzieli. Czy jak dzisiaj zlecę przelew na 2000 zł bo… Czytaj więcej »

Hieronim
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Bank ma niczego nie zakładać, bank ma realizować umowę. Nie umie? no to becaluje za szkody. Proste zasady – dobre zasady.

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Hieronim

A umowa jest taka że bank puszcza przelewy, a jak jakiś nie pójdzie to patrz regulamin banku „bank nie ponosi odpowiedzialności za skutki niewyslanego przelewu”. Proste zasady – dobre zasady. Jak jesteś normalny to nie czekasz do ostatniego dnia z przelewem którego wyjście jest dla Ciebie krytyczne (bo przecież odpowiedzialność spadnie na bank w ramach prostych zasad), a jak czekasz i zdarzy Ci się sytuacja jedna na miliard to bierzesz na siebie skutki swojej opieszałości, powszechnie wiedząc, że ekstremalnie rzadko ape przelew może nie pójść. Skoro są takie proste zasady to już biegnę do bukmachera i robię zakład, że on… Czytaj więcej »

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Hieronim

Mozesz spowodować wypadek z premedytacją jadąc „na stłuczkę”. Jeżeli zrobisz to tak jak wielu bandytów którym się ta „sztuka” udaje to pomimo tego, że z premedytacją wyrządziłeś komuś szkodę to z braku możliwości udowodnienia Ci (bo ty zeznasz że nie zauważyłeś go jak lamie przepisy) to twoja ofiara bedizemy odpowiadać za skutki. Proste zasady-jasne zasady jak to mówisz. I nie robisz twgo na zasadzie kontraktu tylko dlatego, że prawo Cię zobowiązuje. Jak kupisz chleb u piekarza który miał mieć 800 g ale piekarz zawalił i dał Ci 600 g przez co zgłodniała przed pójściem do domu i poszedłeś do budki… Czytaj więcej »

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Hieronim

A ty masz wysłać przelew w ciągu 50 dni, nie umiałeś zadbać o swój interes i zwlekałeś do ostatniego dnia, to płać za szkody jakie sobie zrobiłeś. Jeszcze było się z jakimś kolegą dogadać i podpisać na papierze toaletowym umowę, że jak przelew wyjdzie to całujesz ślimaka, a jak nie wyjdzie to płacisz miliard złotych „przegranej” i to też wysłać do banku jako szkodę wynikającą z niezrealizowania przelewu w ramach prostych zasad, że im bqrdziej nie dbasz o swoje interesy tym więcej inni muszą Ci płacić za twoją głupotę. Po to masz czas na zapłatę a nie termin na konkretny… Czytaj więcej »

jsc
1 rok temu
Reply to  Davidddf

(…)A ty masz wysłać przelew w ciągu 50 dni, nie umiałeś zadbać o swój interes i zwlekałeś do ostatniego dnia, to płać za szkody jakie sobie zrobiłeś.(…)
Szkoda, że nie jesteś taki pryncypialny przy kartach upominkowych, które z regułu dają <b>365</b> dni na wykorzystanie.

jsc
1 rok temu
Reply to  Hieronim

Pełna zgoda… w przeciwieństwie do cebulaka od karty podarunkowej.

jsc
1 rok temu
Reply to  Davidoff

Ale za to gdy klient nie znajduje przez cały rok czasu na wykorzystanie karty upominkowej to Prawe i Sprawiedliwe jest, aby sklep wzrócił pieniądze.

Zbigniew
1 rok temu

Panie Macieju co do Pana słów: „…choć widzę pewną furtkę. Bank mógł odrzucić reklamację, uzasadniając, że klient mógł np. wypłacić gotówkę z bankomatu i wpłacić pieniądze w oddziale banku, w którym ma kartę kredytową. A jeśli placówka nie wchodzi w grę, to są jeszcze wpłatomaty…” to w mojej opinii kaszana (jako synonim słowa blamaż) 🙂 Mam już trochę lat i z banków korzystam dość długo dlatego jestem załamany poziomem wiedzy u obecnych bankowców w tym poziomem Pana pomysłu, który jest do niego pokrewnym. Każdy zawód ma jakieś zasady tzw. sztukę zawodu – piekarz, elekrtyk, budowlaniec no i bankowiec. Jak ktoś coś zrobi niezgodnie ze sztuką to powinno mu być po prostu wstyd. Samemu,… Czytaj więcej »

Zbigniew
1 rok temu

Dobrze zrozumiałem właśnie to jest tragedią, że sztuką bankowa upada i że to co Pan antycypuje jest wielce prawdopodobne. Zresztą wystarczy poczytać komentarze o prawdziwych przygodach w bankach. Dla mnie bank to powinien oddać tę kasę DLA WŁASNEGO PRESTIŻU. Bo jesteśmy Bankiem i to coś znaczy 🙂 Ale to już chyba nie te czasy…

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Zbigniew

Ja tam wolę zeby bank nie oddal mu kasy za jego błędy a podniósł mi oprocentowanie o 0,00001%. Po co z moich ma mu płacić za coś co on sobie sam zrobił?

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Zbigniew

I dlatego rozwiązaniem jest nie puszczać przelewu na ostatnią chwilę. To nie opóźnienie dniowe banku spowodowało ten problem tylko fakt, że klient bezmyślnie czekał do ostatniej chwili żeby wysłać przelew wiedząc że ekstremalnie rzadko (większość osób przez całe zycie będzie mialo 0 tak zwróconych przelewów, część będzie miała 1 zwrócony, a jakieś pojedyncze jednostki więcej zwróconych przelewów). Jakby mu akurat telefon i internet padł to by od telekomu/isp dochodził tych 2 tyś zł bo nie zdążył zlecił przelewu i dostał karne odsetki? A jakby mu samochód w drodze z pracy do domu wysiadł przez co nie zdążył wykonać przelewu, to… Czytaj więcej »

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Zbigniew

Hahahhaa. Budowlaniec… Jeden znajomy sądzi się bo mu budowlaniec sp…ł schody i uznał, że jego zdaniem wszystko jest ok jego zdaniem. Drugi budowlaniec i nowe materiały 25 tys zł. Drugiemu znajomemu budowlaniec przez miesiąc przychodził wykonać 5 godzinną robotę i ciągle inne wymówki dlaczego nie przyszedł. Z elektrykiem to samo,.jest masa roboty więc budowlańcy/elektrycy są Panami, ty nie polecisz bo ci spartolił,.innemu się postara i będzie miał więcej poleceń niż potrzebuje. A ty się sądź kilka lat (tyle z wstydu bez upominania). I nie potrzeba jasnowidztwa, wystarczy nie zwlekać do ostatniej chwili. Po to czas na wykonanie przelewu to nie… Czytaj więcej »

Davidddf
1 rok temu

Problem w tym, że to był bardzo ważny przelew.

To nie był bardzo ważny przelew. Nieistotne przelewy puszcza się w ostatniej chwili, a nawet po terminie bo są nieistotne i szkoda zaprzątać sobie nimi głowy.
Ważne przelewy (a szczególnie bardzo ważne) puszcza się zawczasu żeby był jeszcze czas jakby coś poszło nie tak. Zresztą właśnie dlatego na wykonanie przelewu masz zazwyczaj kilka/kilkanaście dni a nie jeden dzień lub kilka godzin. Jak zwlekasz to na własne ryzyko.

Hieronim
1 rok temu
Reply to  Davidddf

> Jak zwlekasz to na własne ryzyko.

Tia, a jak ci utną zdrową nogę zamiast chorej – trzeba było wybrać inny szpital 😀

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Hieronim

Złe porównanie bank nie amputował złej nogi tylko amputował dobrą nogę dzień pozniej niż pierwotny termin amputacji, który klient banko-szpitala mógł ustalić w okresie od 1 marca do 15 kwietnia i wybrał 15 kwietnia żeby jak najdłużej nacieszyć się nogą, jednocześnie idąc do bukmachera i zakładając się o milion złotych (albo 2 tysiące złotych), że 16 kwietnia o godzinie 04:20 nie będzie miał jednej nogi. A teraz próbuje szukać frajera który zapłaci za niego i przerzucić „swoje” ryzyko na kogoś Cieszę się że mogłem pomóc i zamienić twój wydumany i zupełnie niezwiązany z tą sytuacją przykład na przykład analogiczny. Czy… Czytaj więcej »

Hieronim
1 rok temu
Reply to  Davidddf

Mój przykład jest bardzo dobry i ilustrujący absurdalność twojego rozumowania. Umowę należy wykonać dokładnie, a nie jak komuś pasuje. Zlecenie płatnicze ma ściśle określoną datę realizacji i ma być w tej dacie wykonane, a nie kiedy bądź.
Chirurg ma uciąć chorą nogę, a nie losowo wybraną.

.> Było przeczytać regulamin, w którym bank wskazuje swoją odpowiedzialność i wysłać przelew dzień wcześniej.

To może ty podasz jakiś regulamin, w którym bank informuje klienta, że z dowolnego powodu daje sobie prawo nie wykonania zlecenia płatniczego i jeśli tak się stanie, to klient ma się iść bujać? 😀

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Hieronim

Nie twój przykład nie jest dobry bo chirurg następnego dnia nie zrobi Ci zerowej nogi z powrotem. Tracisz nogę bezpowrotnie, nie masz nogi na poprawkę kolejnego dnia. Dlatego ja porównałem nogę do pieniędzy a moment zlecenia operacji bankowej do momentu wykonania operacji na nodze. Wtedy mamy pewne analogie miedzy tymi zdarzeniami, które opisałem i za ktore szpital noe weźmie odpowiedzialności. „Umowę należy wykonać dokładnie, a nie jak komuś pasuje.” Dlatego nigdy na świecie żaden samolot nie został odwołany żaden pociąg się nie spóźnił, żadna impreza nie została przerwana awarią, zaden fachowiec nie olał klienta bo znalazł lepsza fuchę. Umowa brzmiała,… Czytaj więcej »

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Hieronim

„To może ty podasz jakiś regulamin, w którym bank informuje klienta, że z dowolnego powodu daje sobie prawo nie wykonania zlecenia płatniczego i jeśli tak się stanie, to klient ma się iść bujać? ” Proszę cytat z pierwszego lepszego regulaminu pierwszego lepszego banku. „Bank nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne szkody powstałe w związku z odmową wykonania przez Bank transakcji płatniczej lub wstrzymaniem jej wykonania” Banki będą tak jak dotychczas wykonywać przelewy ze skutecznością wyższa niż 99,9999% bo jak jakiś tego nie zrobi to straci klientów. Natomiast dziwi mnie twoja naiwna wiara w niezawodność systemów IT i w to że nigdy… Czytaj więcej »

zalegacz
1 rok temu
Reply to  Davidddf

Śmieszą mnie Twoje „prawne” opinie. Proponuję przed wypowiadaniem się na jakiś temat, najpierw się pouczyć. Jak już trochę pochodzisz do szkoły, poświęcisz swój czas, swoje pieniądze, to nie będziesz wypisywać już takich głupot.
Na początek proponuję przeczytać chociażby komentarz do art. 471 kc. Dużo uwagi poświęcasz normie wypływającej z art. 5 kc, więc może zapoznaj się z jakąś monografią na ten temat?

Marco
1 rok temu

A co jest napisane w regulaminie banku? Ponoszą odpowiedzialność za niewykonanie przelewu, czy nie?

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Marco

Za niewykonanie ponoszą, trudno żeby nie ponosili. Tak samo taksówkarz ponosi odpowiedzialność za to ze Cię nie dowiezie do celu (np. bo na drodze był wypadek który zablokował ją na caly dzień).
Natomiast zgodnie z regulaminem pierwszego lepszego banku banki nie ponoszą odpowiedzialności za szkody powstałe w wyniku niewykonania przelewu. Analogicznie jak taksówkarz nie zwróci Ci w powyższej sytuacji za wykupiony bilet na samolot w pierwszej klasie. W obu sytuacjach odpowiedź jest analogiczna było zrobić przelew wcześnie/było jechać na lotnisko wcześniej.

Amelia
1 rok temu

Równie dobrze bank może mieć problemy płynnościowe i widząc oczekujące przelewy intraday po prostu ich nie realizuje, a tłumaczy problemami technicznymi… Nie sądzę by taki scenariusz był niemożliwy…

Hieronim
1 rok temu
Reply to  Amelia

Ale to by znaczyło, że taki bank natychmiast trafia na czarną listę…

Davidddf
1 rok temu
Reply to  Amelia

Tak 30 tyś uratuję niewypłacalny bank:D jeden przelew na który zabrakło środków.

Imeee
1 rok temu
Reply to  Davidddf

Tak jest 😀 – jak widać tak niektórzy uważają :D, pozdro

jsc
1 rok temu
Reply to  Amelia

Już nie róbmy z banku jakiejś kryptogiełdy…

Kros
1 rok temu

Az sprawdziłem ile przelewów nie wykonał ten sam RDB w moim przypadku jednego dnia i było to 9 szt. Dopiero 10 poszedł.

Alla Ma Assa
1 rok temu

Awarie zdarzają się i to nie tylko w bankach, nawet fejzbuki mają awarie, to tak na marginesie. Moja święta zasada WSZYSTKIE przelewy robię min. 1 dzień przed datą płatności, tak po prostu się tego trzymam. I jakoś nie mogę tego pojąć jak ISTOTNY przelew, a takim może być spłata karty, spłata raty kredytu, przelew do ZUS itp. robić na ostatnią chwilę. Przecież wystarczy, że sesje elixiru z jakiegoś powodu obsuną się, banki zaksięgują je później i wspomniany przelew trafia na konto w kolejnym dniu. Niestety, pośród ludu pracującego miast i wsi panuje przekonanie, że jeśli data płatności to 30.08.2023, to… Czytaj więcej »

Joanna
1 rok temu

Przestrzegam przed tym pseudo bankiem. Notorycznie przetrzymują środki ze zleconych przelewów (zarówno wychodzących jak i przychodzących). Zgłoszenia na czacie nic nie dają – jakby bot udzielał odpowiedzi o sesjach księgowania. Przelew wychodzący zlecony u nich po godz 5 rano do odbiorcy dociera dopiero następnego dnia roboczego, gdzie z innego banku jest księgowany przed południem w pierwszej sesji przychodzącej tego samego dnia. I twierdzą że to wina banku odbiorcy. Tiaaa….jasne. Z innych banków księguje normalnie przelewy a z RDB z opóźnieniem…

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu