Polski rząd promuje pomysł Centralnej Informacji Emerytalnej. A Polacy zastanawiają się, czy politycy mogą kiedyś wykorzystać tę wiedzę, by ograniczać wypłaty z ZUS tym, którzy mają najwięcej własnych oszczędności, Są kraje, w których tak już jest. W Australii wysokość emerytury uzależniona jest od dochodów, posiadanych oszczędności i aktywów. Czy to mogłoby się zdarzyć również w Polsce, czy jednak nasz system emerytalny za bardzo różni się od australijskiego, żeby to było możliwe?
Tego artykułu możesz również posłuchać w naszym kanale podcastowym – czyta Maciej Danielewicz
- Jak zacząć inwestować? Jak kupić swój pierwszy ETF? Gdzie go znaleźć i na co uważać? Przewodnik krok po kroku dla debiutantów [POWERED BY XTB]
- Prawdziwym królestwem gotówki nie są Niemcy. Jest nim dalekowschodni gigant znany z nowych technologii. Ludzie wolą tam banknoty. Dlaczego? [POWERED BY EURONET]
- Ile kosztuje nas drogowa brawura? Podliczyli koszty zbyt szybkiej jazdy w skali kraju. Jak „zaoszczędzić” życie i pieniądze? Technologia na pomoc [POWERED BY PZU]
Centralna Informacja Emerytalna ma umożliwić zebranie w jednym miejscu wszystkich informacji o naszych oszczędnościach na emeryturę. W tej chwili dane na ten temat są rozproszone, bo nasz system emerytalny jest zlepkiem różnych reform i koncepcji z wielu lat, różne są też źródła emerytur i oszczędności, które trafiają na rzecz przyszłych emerytur.
Twórcy pomysłu zapewniają, że nie chodzi o nadmiarowe prześwietlanie finansów przyszłych emerytów i rencistów. Dlaczego jednak mielibyśmy dodatkowo spowiadać się z tego, co mamy w naszych portfelach i sejfach? Chodziłoby o wygodę i możliwość sprawdzenia stanu naszych oszczędności na emeryturę.
Pomysł jednolitego systemu CIE powstał w resorcie cyfryzacji i od połowy 2022 r. był „w konsultacjach” ministerialnych i społecznych. We wtorek 21 marca 2023 r. rząd przyjął projekt ustawy o CIE i skierował go do Sejmu.
W ramach konsultacji Unia Metropolitalna (czyli stowarzyszenie największych polskich miast) wymogła na projektodawcach gwarancję, że CIE będzie systemem dobrowolnym – czyli tylko dla tych, którzy wyrażą bezpośrednią zgodę na pobieranie ich danych i gromadzenie ich w jednym miejscu.
Czy CIE może być pierwszym krokiem do systemu, w którym wysokość emerytury w pierwszym filarze zależy od stanu majątkowego emeryta? Jeśli komuś w polskim rządzie chodzi to po głowie, zapewne nie wymyślił tego sam. Są już kraje, w których emerytury tak działają. Takim krajem jest np. Australia.
W Australii pomniejsza się emeryturę podstawową w zależności od tego, jakie ktoś ma dochody z aktywów, które zgromadził dzięki inwestycjom na rynku finansowym, np. z posiadanych akcji, obligacji, udziałów w funduszach inwestycyjnych, a nawet z domów i mieszkań. Chodzi o wszystkie aktywa finansowe przynoszące dochód, a nie tylko te gromadzone z myślą o wypłacie świadczeń po zakończeniu pracy.
Co mamy teraz i czy system CIE by nam się przydał?
Zanim opowiem o tym, jak to działa w Australii (i czy tak samo mogłoby działać w Polsce), dwa słowa o tym, co mamy w Polsce. W tej chwili są trzy źródła naszych emerytur. Po pierwsze ZUS i KRUS, czyli środki z sektora publicznego. Drugie źródło to oszczędności zapewniane przez wspólne oskładkowanie pracodawcy i pracownika – PPE i PPK. Trzecim źródłem są te pieniądze, które każdy z nas odkłada prywatnie, w ramach IKE, IKZE. Jest jeszcze pozostałości z reformy emerytalnej z 1999 r., czyli OFE.
Informacja na temat oszczędności emerytalnych jest rozproszona, dostępna za pośrednictwem kilku systemów, z wykorzystaniem wielu loginów i haseł, a dostęp do pełnej informacji jest utrudniony. CIE ma rozwiązać ten problem. Ma umożliwić w jednym miejscu dostęp do informacji o wszystkich posiadanych produktach emerytalnych – ZUS, KRUS, IKE, IKZE, PPE, PPK, OFE oraz ich aktualnego stanu. Ma też umożliwić symulację wysokości przyszłych świadczeń emerytalnych, ułatwiając decyzję o oszczędzaniu.
CIE ma działać po zalogowaniu, m.in. w ramach funkcjonalności profilu zaufanego, przez stronę̨ internetową i aplikację mobilną (obywatel.gov.pl). Będzie umożliwiać m.in. generowanie powiadomień o zgromadzonych środkach użytkownika w produktach emerytalnych, symulację rożnych scenariuszy emerytalnych użytkownika, aktualizację danych, odbieranie i przekazywanie informacji z i do instytucji emerytalnych.
Założeniem projektu CIE jest gromadzenie informacji tylko o tych oszczędnościach, które gromadzone są na poczet przyszłych świadczeń po zakończeniu pracy, a więc nie będą to wszystkie informacje o naszych finansach osobistych, W tym sensie nie ma zagrożenia, że udostępniamy instytucji rządowej całość naszego portfela i sejfu, że otworzymy się na prześwietlenie całego naszego majątku. A tak np. jest w Australii, gdzie wszystkie aktywa finansowe brane są pod uwagę w pierwszym filarze.
Czytaj też: Kiedy najlepiej przejść na emeryturę, żeby zyskać jak najwięcej na waloryzacji
ZUS jest w sytuacji dobrej, a nawet… złej
Na razie – zgodnie z zapewnieniami prezes ZUS Gertrudy Uścińskiej – polski system emerytalny ma zapewnione wystarczające środki na wypłatę emerytur i rent. Jest też dobrze przygotowany na to, że w kolejnych latach na emeryturę będzie przechodzić coraz więcej osób, a jednocześnie coraz mniej będzie pracowników opłacających składki. ZUS zapewnia, że w ostatnich latach ma rekordowe wpływy ze składek, ale i tak od dawna nie wystarczają one na wypłatę wszystkich świadczeń. Dopłaca budżet państwa.
ZUS informuje, że łączne wydatki na emerytury i renty z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w 2022 r. wyniosły ok. 270 mld zł, a pozostałych świadczeń z tego funduszu, w tym zasiłków chorobowych, macierzyńskich, opiekuńczych – ponad 30 mld zł. Liczba osób, którym co miesiąc ZUS wypłaca świadczenia długoterminowe, to ponad 8,5 mln. ZUS wypłaca też ok. 5 mln zasiłków rocznie.
W 2023 r. łączne wydatki na emerytury i renty mają wynieść ok. 340 mld zł. W marcu 2023 r. ZUS zwaloryzuje wysokość świadczeń o ok. 13,8%. Dodatkowo będzie przysługiwać też podwyżka emerytur o co najmniej 250 zł. Waloryzacja zwiększy wydatki na świadczenia o ponad 40 mld zł. W kwietniu zostanie wypłacona 13. emerytura, a następnie jeszcze w tym roku 14. emerytura. To są koszty ok. 20 mld zł. W czerwcu natomiast zostanie ponownie zwaloryzowana składka na kontach ok. 25 mln Polaków.
Ile zbiera FUS ze składek? Według informacji prezes ZUS Gertrudy Uścińskiej w 2022 r. ze składek udało się zebrać ok. 376 mld zł, a w tym roku planowane jest 400 mld zł. Potrzeba będzie jednak w następnych latach więcej dotacji z budżetu państwa na dopłatę do FUS, ponieważ w wiek emerytalny zacznie wchodzić pokolenie wyżu demograficznego przełomu lat 50. i 60. Potem jednak proporcja demograficzna ma się poprawić i system emerytalny powinien zachować stabilność przez kolejne kilkadziesiąt lat.
W najbardziej pesymistycznym wariancie, wg dokumentu Prognozy ZUS do 2080 r., na wypłaty świadczeń zabraknie w 2030 r. 164 mld zł, w 2060 r. – 353 mld zł, a w 2080 r. – 484 mld zł. Ale – podkreślam – to wariant najbardziej pesymistyczny, zakładający, że polską gospodarkę nawiedzi większość plag, które możemy sobie wyobrazić. W 2022 r. dotacja z budżetu państwa wniosła ok. 36 mld zł, a w 2023 r. ma wynieść – w scenariuszu optymistycznym – 40 mld zł.
Wszystko oczywiście zależy od liczby osób pracujących i płacących składki, a z drugiej strony od wielkości grupy osób pobierających świadczenia. No i oczywiście od wysokości składek na ZUS. Liczebność Polaków ma spaść z 37,9 mln w 2022 r. do zaledwie 32,5 mln w 2060 r. i do 28,2 mln osób w 2080 r. Oznacza to, że populacja Polski w 2080 r. będzie mniejsza niż obecnie o… 9,7 mln osób! Czyli o jedną czwartą!
W dokumencie ZUS na temat perspektyw systemu emerytalnego do roku 2080 proporcja osób pracujących i pobierających świadczenia emerytalno-rentowe wygląda tak jak poniżej. To prognoza demograficzna przygotowana przez Ministerstwo Finansów w 2022 r., wykorzystana przez ZUS do oszacowania potrzeb składkowych i dotacji z budżetu państwa do FUS do roku 2080.
Na kłopoty system emerytalny z Australii?
Niezależnie od wysokości świadczenia w drugim i trzecim filarze, ten pierwszy w Polsce uzależniony jest od stażu pracy, liczby lat składkowych, wieku przejścia na emeryturę i kapitału uzbieranego przez lata pracy. Nie jest natomiast uzależniony od stanu majątkowego i dochodów z różnych innych źródeł, chyba że są to dochody z dodatkowej pracy wykonywanej w czasie pobierania emerytury.
A co jeśli w polskim systemie emerytalnym miałaby zagościć nowinka zapożyczona z Australii? Tam – jak już napisałem wyżej – do uzyskania emerytury ze środków publicznych instytucje rządowe prześwietlają wszystkie dochody i zysk z aktywów, np. nieruchomości, akcji, oszczędności. Limity ustala minister, a jeśli przekroczysz limit, twoja emerytura jest niższa.
Australijski system emerytalny składa się z trzech części. Opiera się na rozwiązaniu, które polega nie na zdefiniowanym świadczeniu emerytalnym, tylko na obowiązkowej zdefiniowanej składce, która uzupełnia podstawową emeryturę Age Pension. Age Pension to część pochodząca ze środków publicznych, ale nie wystarczyłaby na zadowalającą wysokość świadczenia. Jakie są więc te trzy filary?:
- „Age Pension” – emerytura właściwa, wypłacana ze środków publicznych (jej wysokość jest uzależniona od stanu zamożności emeryta);
- „Superannuation” – część emerytury pochodząca z wpłat pracodawców, którzy mają obowiązek opłacać składki pracownikom (w tej części oszczędza 78% Australijczyków);
- dodatkowe dobrowolne oszczędności (w tym własność nieruchomości).
Udział w systemie emerytalnym jest obowiązkowy dla wszystkich osób zatrudnionych i mieszkających w Australii. Składki zebrane w okresie pracy są wykorzystywane do wyliczenia emerytury. Zgodnie z prawem krajowym (federalnym) ustalane są minimalne kwoty wpłat dla pracodawców. To oni właśnie pokrywają dużą część składek utrzymywanych na specjalnych emerytalnych kontach wszystkich pracowników.
Drugi australijski filar podobny jest do polskiego PPK. Z tym że w polskim systemie składki opłacane są i przez pracownika, i przez pracodawcę. Natomiast w systemie australijskim składki opłaca głównie pracodawca (pomyślcie, jaki byłby krzyk, gdyby w Polsce obciążyć składkami przede wszystkim pracodawców).
Pracownicy mogą decydować, w jakie fundusze mają być zainwestowane ich składki. Mogą to być fundusze branżowe non-profit, zarządzane przez zarządy złożone z interesariuszy branżowych albo fundusze komercyjne nastawione na zysk, zarządzane głównie przez instytucje finansowe. Czasem mogą to być samodzielnie zarządzane fundusze emerytalne.
Jakie są stawki składek na konto pracownicze? Określa się je jako procent od wypłaty pracownika, która powinna być wpłacana na konto. Obecnie stawka wynosi 10,5%, a docelowo ma wzrosnąć do 12% w lipcu 2025 r. Pracowników zachęca się do uzupełniania obowiązkowych składek emerytalnych składkami dobrowolnymi, w tym kierowania wynagrodzeń lub dochodów z pensji na składki emerytalne w ramach specjalnych umów.
Cechą systemu australijskiego jest to, że pracownicy mają wiele kont, na których znajdują się inwestowane składki. W jaki sposób Australijczycy mogą dysponować zgromadzonymi zasobami? Pracownik może wypłacić środki z funduszu emerytalnego, gdy np. przechodzi na emeryturę, jest w terminalnym stanie zdrowia lub w stanie trwałej niezdolności do pracy. Chyba że ktoś uczestniczy w programie dobrowolnych składek First Home Super Saver Scheme, wtedy może wycofać pieniądze wcześniej.
Stan finansowy systemu emerytalnego na początku 2022 r. był taki, że pracownicy w Australii zainwestowali 3,5 bln dolarów australijskich jako aktywa emerytalne, co czyni Australię czwartym co do wielkości posiadaczem aktywów funduszy emerytalnych na świecie.
Australia, posiadając takie środki, może je wykorzystać np. na sfinansowanie transformacji energetycznej i budowę zielonej gospodarki, ale też zwiększenie swojej konkurencyjności technologiczno-produkcyjnej.
W emeryturze z Age Pension państwo sprawdza dokładnie twoje dochody
Żeby kwalifikować się do Age Pension, Australijczyk musi osiągnąć odpowiedni wiek. Od 1 lipca 2021 r. wiek emerytalny podniesiono do 66 lat i 6 miesięcy dla osób urodzonych w okresie od 1 lipca 1955 r. do 31 grudnia 1956 r. włącznie. Jeśli ktoś urodził się 1 stycznia 1957 r. lub później, musi czekać do ukończenia 67 lat. Będzie to wiek emerytalny obowiązujący od 1 lipca 2023 r.
W tej części systemu emerytalnego oceniane są dochody pracownika (i jego partnera!) ze wszystkich źródeł. Obejmuje to aktywa finansowe. Aby obliczyć, jaki dochód generują czyjeś aktywa finansowe, system używa deemingu. Deeming to zestaw reguł służących do obliczania dochodu generowanego z aktywów finansowych. Zakłada się, że te aktywa przynoszą określoną stopę dochodu, bez względu na to, ile naprawdę zarabiają.
Główne rodzaje aktywów finansowych podlegających sprawdzeniu to:
- rachunki oszczędnościowe i lokaty terminowe;
- zarządzane inwestycje, pożyczki i skrypty dłużne;
- akcje giełdowe i papiery wartościowe;
- niektóre strumienie dochodów, np. czynsze najmu.
Na australijskiej stronie rządowej można przeczytać dokładne informacje, jak obliczany jest dochód potencjalnego emeryta. W ramach testu dochodu uwzględniane są więc wszelkie dochody z aktywów trwałych i finansowych. Emerytury zaś mają wbudowane limity dochodów i aktywów. Jeśli ktoś przekroczy te limity, otrzyma niższą emeryturę. Kwoty i potencjalną rentowność aktywów ustala minister ds. opieki społecznej na podstawie aktualnych ekspertyz rynkowych.
Jakie to obecnie kwoty? Aktualne w 2023 r. – z rządowej strony Services Australia:
>>> Jeśli jesteś singlem: pierwsze 56 400 dolarów twoich aktywów finansowych ma zastosowaną zakładaną stawkę 0,25%. Uważa się, że wszystko powyżej 56 400 dolarów zarabia 2,25%.
>>> Jeśli masz partnera i przynajmniej jedno z was otrzymuje emeryturę, to pierwsze 93 600 dolarów z twoich połączonych aktywów finansowych ma zastosowaną zakładaną stawkę 0,25%. Uważa się, że wszystko powyżej 93 600 dolarów zarabia 2,25%.
>>> Jeśli masz partnera i żadne z was nie otrzymuje emerytury: Pierwsze 46 800 dolarów każdego z twoich własnych i wspólnych aktywów finansowych ma domniemany dochód w wysokości 0,25% rocznie. Uważa się, że wszystko powyżej 46 800 dolarów zarabia 2,25%.
A jeśli zarabiasz ze swoich aktywów więcej niż zakładane stawki? Jeśli twój zwrot z inwestycji jest wyższy niż zakładane stawki, dodatkowa kwota nie liczy się jako twój dochód. A więc nie wpływa na wysokość „państwowej” emerytury.
Jak sobie radzi system emerytalny w Australii?
W raporcie OECD „Pensions at a Glance 2021” podkreślono odporność systemu australijskich emerytur w czasie pandemii i w ogóle system został uznany za dobry na niestabilne czasy. Chodzi o to, że wyniki funduszy, w które inwestowane są środki pracowników w ramach części superannuation zachowały stabilność, stabilny był też system w pierwszym filarze – Age Pension.
Czy system ma problemy? Ma i są one podobne do wielu systemów emerytalnych świata zachodniego. Pierwszym i głównym czynnikiem niepewności jest demografia. Australia, podobnie jak wiele innych państw rozwiniętych, ma duży udział ludzi starszych, będących na emeryturze, a coraz mniej młodych pracowników zapewniających składki.
Najczęściej omawianą częścią systemu emerytalnego jest część składek pracowniczych, czyli superannuation. Ale debata publiczna musi brać pod uwagę następujące kwestie:
- coraz większy wśród ogółu pracowników udział kobiet (kobiety mają przerwy w pracy spowodowane urlopami macierzyńskimi);
- większy udział pracowników, którzy nie mają własnej nieruchomości, tylko wynajmują domy czy mieszkania;
- brak wzrostu płac przy wzroście kosztów życia;
- niska emerytura dla osób o niższych dochodach, z niepełnosprawnościami lub przerwami w pracy;
- brak zabezpieczenia emerytalnego dla Australijczyków autochtonów (Aborygenów).
Ogólnie można powiedzieć, że obecny system, który funkcjonuje od początku lat 90., został skrojony pod potrzeby australijskiego mężczyzny (ale nie autochtona, Aborygena) w pełni sił, o doskonałym zdrowiu, pracującego bez przerwy w karierze zawodowej i posiadającego na własność dom.
Oczywiście w systemie funkcjonują też ulgi podatkowe dotyczące funduszy emerytalnych, ale korzystają z nich głównie średniozamożni pracownicy. Dla osób o najniższych dochodach rekompensatą powinna być emerytura bazowa, z części Age Pension, uzależnionej od poziomu zamożności. Niestety, nie zapewnia ona pełnej rekompensaty korzyści płynących z ulg podatkowych dla innych grup o wyższych dochodach.
W ostatnich, kryzysowych latach, zwłaszcza w okresie pandemii, dużo Australijczyków wykorzystywało składki jako bieżące finansowanie. Osoby tracące pracę i środki na życie, a dotyczyło to często młodych kobiet i samotnych matek, wycofywały oszczędności emerytalne do 20 000 dol. australijskich w ramach tarczy covidowej. Taki ruch oznacza jednak mniej pieniędzy na emeryturze w wieku 67 lat (zakładając brak uzupełnienia składek).
System emerytalny w kryzysie: polskie emerytury jak australijskie?
Nasz system, mimo prób przebudowy w duchu oszczędzania kapitałowego, wciąż pozostaje, podobnie jak np. system emerytalny we Francji, mocno solidarnościowy, zarządzany i gwarantowany przez instytucje publiczne i w ramach środków publicznych. W tym sensie bardzo różni się od tego australijskiego.
Prywatne oszczędności i dochody z aktywów nie mieszczą się ani w definicji, ani w idei takiego systemu, więc żeby wprowadzić system emerytalny australijski, trzeba by wywrócić cały stolik z polskimi emeryturami. A na to chyba nikt nie ma teraz ochoty. Trudno też wyobrazić sobie, żeby nasz system emerytalny, oparty na gwarantowanych świadczeniach, nagle miał się zmienić w system gwarantowanych składek i niewiadomej wysokości ostatecznego świadczenia.
————
ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:
>>> Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy – zapisz się na weekendowy newsletter Maćka Samcika i bądźmy w kontakcie! W każdą sobotę lub niedzielę dostaniesz e-mailem najnowsze porady dla Twojego portfela.
>>> Zapisz się też na nasz „powszedni”, poranny newsletter „Subiektywnie o świ(e)cie” – przy porannej kawie przeczytasz wszystkie najważniejsze wieści dla Twojego portfela, starannie wyselekcjonowane i luksusowo podane przez Macieja Danielewicza i ekipę „Subiektywnie o Finansach”.
————
ZOBACZ OKAZJOMAT SAMCIKOWY:
Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:
>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów
>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?
>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?
————
POSŁUCHAJ NASZYCH PODCASTÓW:
Ekipa „Subiektywnie o Finansach” co środę publikuje nowy odcinek podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia” (w skrócie: FST). Rozmawiamy o tym co nas zbulwersowało albo zaintrygowało w minionym tygodniu i zapowiadamy przyszłe sensacje wokół naszych portfeli. Do tej pory ukazało się 130 odcinków podcastu, zaprosiliśmy też kilkudziesięciu gości.
Poza cotygodniowym podcastem możesz też posłuchać tekstów z „Subiektywnie o Finansach” czytanych przez ich autorów. Ten cykl podcastowy nazywa się „Subiektywnie o Finansach do słuchania” (w skrócie: SDS). Wszystkie podcasty znajdziesz pod tym linkiem, a także na wszystkich popularnych platformach podcastowych w tym Spotify, Google Podcast, Apple Podcast, Overcast, Amazon Music, Castbox, Stitcher)
————
ZNAJDŹ NAS W MEDIACH SPOŁECZNOŚCIOWYCH
Jesteśmy także w mediach społecznościowych, będzie nam bardzo miło, jeśli zaczniesz nas subskrybować i śledzić: na Facebooku (tu profil „Subiektywnie o Finansach”), Twitterze (tu Maciek Samcik, tu Maciek Danielewicz, tu Maciej Jaszczuk) oraz na Instagramie (tu profil „Subiektywnie o Finansach”) i Linkedin (tu Maciek Samcik, tu Maciek Danielewicz, tu Maciek Jaszczuk).
————
MACIEJ SAMCIK POLECA PORZĄDNE OFERTY BANKOWE:
>>> Po kredyt na uszczelnienie okien i ocieplenie domu idź do BNP Paribas. To najbardziej „zielony” bank w Polsce, który wspólnie z „Subiektywnie o Finansach” edukuje Polaków już od kilku lat. Bank umożliwia skorzystanie nie tylko z kredytu, ale też z różnych narzędzi w ramach programu finansowania efektywności energetycznej – PolREFF. Klienci mogą skorzystać np. z kalkulatora oszczędności energii, mają też do dyspozycji Wirtualnego Doradcę Technologicznego i mogą sprawdzić, jakie produkty będą dla nich najbardziej opłacalne i spełnią wymogi energooszczędności. Szczegóły kredytu „Czyste Powietrze” – tutaj.
>>> Kredyt firmowy i konto dla przedsiębiorcy wypróbuj w Alior Banku. Jeśli jesteś przedsiębiorcą i masz obecnie zwiększone potrzeby płynnościowe, to przemyśl ofertę Alior Banku oferującego m.in kredyt firmowy na cele obrotowe, bez prowizji. Decyzja kredytowa jest w 20 minut – trzeba tylko dostarczyć PIT za minimum 10 miesięcy działalności. Szczegóły tutaj. Zapraszam też do przetestowania konta firmowego w Alior Banku. Prowadzenie konta, przelewy w Polsce i Europie (SEPA), wypłaty z bankomatów w oddziałach banku, karta firmowa, aplikacja księgowa, internetowy kantor powiązany z kontem. Do tego 10% zwrotu za zakupy na stacjach paliw. Szczegóły tutaj.
>>> Pakiet usług księgowych weź od CashDirector. To jedna z największych firm księgowych w Polsce oraz pośrednik wspomagający biura księgowe. CashDirector oferuje wiele funkcji, których zwykłe biuro rachunkowe nie wykonuje, bo koncentruje się na wyliczeniu podatków. A dodatkowa wiedza potrzebna jest do zarządzania finansami firmy i podejmowania trafnych decyzji. Pakiety CahDirector są dostępne w następujących bankach: mBank (mOrganizer finansów PRO), BNP Paribas (GOksięgowość Biznes PRO, Goksięgowość dla spółek) oraz w Nest Banku (Obsługa faktur dla spółek) i w Banku Pekao (Księgowość z Żubrem).
————
Źródło zdjęcia: Unsplash