17 grudnia 2022

Prezes URE ogłosił nowe taryfy energetyczne. Ile wyniosą ceny prądu i gazu na naszych rachunkach? I co chce nam powiedzieć URE?

Prezes URE ogłosił nowe taryfy energetyczne. Ile wyniosą ceny prądu i gazu na naszych rachunkach? I co chce nam powiedzieć URE?

Już wiemy, ile płacilibyśmy za prąd w naszych domach, gdyby nie Tarcza Solidarnościowa. I ile – co najmniej – będziemy płacili, gdy ta tarcza wygaśnie. To będą astronomiczne podwyżki rachunków! Wiemy też, ile – mniej więcej – dopłacimy z podatków firmom energetycznym za to, że ceny prądu na naszych rachunkach zostaną zamrożone na tegorocznym poziomie

Jest decyzja prezesa URE w sprawie taryf dla największych firm sprzedających nam energię – a więc PGE, Tauronu, Energi i Enei. Prezes państwowego regulatora zgodził się na gigantyczne podwyżki cen prądu i to jest zdecydowanie zła wiadomość. Ale jest i dobra: na razie nie będą nas te podwyżki dotyczyły. A dokładniej: będą, lecz w relatywnie niewielkim stopniu.

Zobacz również:

URE ogłosił, jakie byłyby podwyżki rachunków za prąd

Przegłosowana przez Sejm niedawno ustawa mówi, że w przyszłym roku zarówno prąd, jak i jego dystrybucja, nie mogą być droższe niż w 2022 r. A więc będziemy płacili średnio po 40-45 gr netto za 1 kWh. Ale dotyczy to tylko zużycia do 2000 kWh w skali roku (z wyjątkami, o których więcej w tym artykule). No i zamrożenie nie dotyczy podatków doliczanych do sprzedaży energii, czyli VAT i akcyzy, które wrócą do wyższego poziomu.

Czyli nasze rachunki jednak będą o kilkanaście procent wyższe niż w ostatnich miesiącach (o jakieś 10-15 zł miesięcznie). A kto przekroczy 2000 kWh zużycia w skali roku, będzie płacił za prąd – to też wynika z Tarczy Solidarnościowej – już 69 gr netto za każdą nadmiarową 1 kWh (czyli jakieś 25-30 gr więcej niż do tej pory). I dodatkowo wyższą opłatę dystrybucyjną (dla „nadmiarowego” prądu nie ma zamrożenia dystrybucyjnej części rachunku jak dla pierwszych zużytych 2000 kWh).

Urząd Regulacji Energetyki policzył, że kto przekroczy zużycie 2000 kWh rocznie musi się liczyć łącznie z podwyżką rachunku o połowę. A więc jeśli płacisz dzisiaj za prąd 150 zł miesięcznie (razem z opłatami dystrybucyjnymi), to po przekroczeniu limitu 2000 kWh będziesz płacić mniej więcej 230-240 zł miesięcznie. Jeśli przekroczenie limitu nastąpi dopiero w ostatnim kwartale, to łącznie będzie ono kosztowało Cię dodatkowo pewnie jakieś 250 zł. Jak w połowie roku – to raczej 500 zł.

Oczywiście całkiem przerąbane mają ci, którzy zainstalowali sobie elektryczne ogrzewanie domu albo mieszkania. Tutaj zużycie może wynieść nawet 15 000 kWh rocznie i nie ma najmniejszych szans, żeby – nawet uwzględniając 1000 zł specjalnej dopłaty „elektrycznej” od rządu – uratować się przed drastycznym wzrostem kosztów. 2000 kWh po zamrożonej cenie dla takich osób to limit, który wyczerpią w dwa miesiące.

Uwaga: aby skorzystać z dobrodziejstw prawa zamrażającego ceny prądu, warto sprawdzić, czy Wasza umowa ze sprzedawcą energii będzie objęta Tarczą Solidarnościową. I – jeśli nie – jeszcze przed końcem roku ją zmienić. „Na ryzyku” są klienci, którzy skorzystali z różnych ofert specjalnych u swoich sprzedawców prądu. Co zrobić, żeby nie było problemów z wysokością rachunku za energię? Przeczytajcie ten miniporadnik albo posłuchajcie tego podcastu.

Wróćmy jednak do taryf zatwierdzonych przez URE (w tym tekście tłumaczę, na czym opiera się prezes URE oceniając wnioski firm energetycznych o podwyżki). Pokazują one, ile płacilibyśmy za prąd od początku 2023 r., gdyby nie było Tarczy Solidarnościowej i zamrożenia cen. A także ile za prąd będziemy realnie płacili, gdy Tarcza Solidarnościowa wygaśnie (kiedyś to nastąpi, na razie ceny są zamrożone do końca 2023 r.). A wreszcie: ile realnie kosztuje prąd. Bo to, że jego ceny nie zobaczymy na domowych rachunkach, nie oznacza, że nie poniesiemy kosztów wzrostu kosztów energii.

Taryfy URE pokazują, ile – zdaniem państwowego urzędu – wynoszą uczciwe koszty wytworzenia i sprzedania nam energii. Ktoś te koszty musi zapłacić. Jeśli nie my w rachunkach, to albo zapłacimy to w podatkach (jeśli rząd pokryje straty firmom energetycznym), albo we wzroście cen wszystkiego w sklepach (jeśli firmy energetyczne odbiją sobie straty, podwyższając ceny energii firmom).

URE zgadza się na podwyżki cen prądu

Każda firma energetyczna pokazała inny koszt wytworzenia energii, więc każda ma trochę inną taryfę zatwierdzoną przez URE. Ale różnice między nimi nie są miażdżące. I tak:

>>> PGE Obrót będzie sprzedawał „zamrożony” prąd w cenie 41,4 gr za 1 kWh w taryfie całobobowej G11 (zwanej w tej firmie „Komfortową”) oraz po 47 gr w dzień i 29,8 gr w nocy w taryfie dwustrefowej G12 (zwanej elastyczną). W taryfach weekendowej i niedzielnej prąd w nocy będzie po 31-34 gr za każdą kWh. Taryfa „niezamrożona” mrozi krew w żyłach. Mamy tu 1,06 zł za kWh w G11 oraz 1,2 zł i 76 gr w taryfie G12.

>>> Tauron Sprzedaż będzie sprzedawał „zamrożony” prąd w cenie 41,4 gr za kWh w podstawowej taryfie G11, a w taryfach dwustrefowych G12 po 51-55 gr za kWh w dzień oraz po 26,5 gr za kWh w nocy. A po zakończeniu Tarczy Solidarnościowej to będzie już 1,12 zł za kWh w taryfie jednostrefowej oraz 1,38-1,48 zł w dwustrefowej w dzień oraz 0,71 zł w nocy. Mówimy więc o niemal trzykrotnej podwyżce ceny prądu, gdyby nie było tarczy.

>>> Energa Obrót będzie sprzedawała „zamrożony” prąd w cenie 41,3 zł za kWh w podstawowej taryfie G11 oraz po 48-55 gr w dzień i 31-32 gr w nocy w taryfach dwustrefowych oraz weekendowych. Po podwyżce – gdyby nie było żadnych tarcz – mówilibyśmy o wzroście do 1,13 zł w za kWh w przypadku taryfy G11 oraz do 1,32-1,38 zł w dzień oraz 0,85-0,9 zł w nocy w taryfach dwustrefowych.

>>> Enea sprzeda „zamrożony” prąd w cenie 41,4 gr za kWh w podstawowej taryfie G11 oraz po 59,5 gr w dzień i 25 gr w nocy w taryfie dwustrefowej G12. A uwzględniając taryfę na 2023 r. po uwzględnieniu podwyżki „klepniętej” przez URE mówimy już o cenach rzędu 1,05 zł za 1 kWh prądu w taryfie jednostrefowej oraz 1,32-1,52 zł w dzień i 60-63 gr w nocy w taryfach dwustrefowych.

Podwyżki rachunków za energię nieuniknione, choć opóźnione

Co to realnie oznacza? Że co prawda na razie we wszystkich firmach energetycznych kupujemy prąd po 41 gr za 1 kWh (plus VAT i akcyza oraz opłata za „dowiezienie” prądu po drutach), ale tak naprawdę powinniśmy płacić 1,05-1,13 zł za każdy 1 kWh (plus te same składniki). I – co ważne – prędzej czy później co najmniej tyle będziemy płacili. Podwyżki rachunków przyjdą niespodziewanie.  Być może w 2024 r. wygaśnie Tarcza Solidarnościowa (tak jak teraz wygasa część elementów Tarczy Antyinflacyjnej) i to będzie ten moment.

Jeśli dziś za prąd przeciętnie płacimy 150 zł miesięcznie (zużywając w tym czasie 170 kWh energii i ponosząc opłaty dystrybucyjne), to po wygaszeniu wsparcia rządowego będziemy płacili już za tę samą porcję energii 280-300 zł. Wzrost łącznej kwoty do zapłaty będzie mniejszy niż to, co wynikałoby ze wzrostu cen samej energii, ale to dlatego, że opłaty za dystrybucję idą w górę wolniej niż ceny samego prądu.

Np. w Tauronie opłata sieciowa zmienna (czyli ta jej część, która zależy od zużycia energii) pójdzie w górę z 16 gr do 26 gr za każdy „przepchnięty przez druty” kWh energii. A np. opłata stała sieciowa idzie w górę (w zależności od liczby faz u odbiorcy) z 5-8 zł na 8-12 zł miesięcznie.

Radzę już dzisiaj myśleć o „prawdziwych” cenach prądu, włączając każde urządzenie elektryczne w domu. I przyzwyczajać się do myśli, że niektórych z nich za rok, dwa używać po prostu nie będziemy, bo nie będzie nas na to stać. Powiedzmy sobie szczerze: za rok pewnie Tarcza Solidarnościowa zostanie zdjęta (albo okrojona), a URE po raz kolejny zatwierdzi firmom taryfy. I na pewno nie będą one niższe od dzisiejszych.

Czytaj teżSkąd wzięła się zasada, że o cenie energii decyduje ostatnia, najdroższa megawatogodzina? Oszczędzać energię czy zmieniać zasady gry?

Czytaj też: Mamy własny węgiel, a za prąd płacimy jak za zboże. Czy zniesienie obowiązku handlu prądem na giełdzie coś zmieni?

Taryfy na gaz też w górę

Dziś być może URE trochę sobie pofolgował, pozwalając na większe podwyżki cen energii firmom energetycznym, bo wiedział, że to na razie nie ma znaczenia dla konsumentów. Ale w końcu tego znaczenia nabierze. A już dziś trzeba liczyć, że 15,5 mln gospodarstw domowych, z których 10 mln pobiera prąd w ramach „zamrożonych” taryf, żyje de facto na kredyt. Co miesiąc każdy z tych 10 mln domów lub mieszkań jest dotowany przez firmę energetyczną kwotą ok. 150 zł. I 1800 zł w skali roku.

To rachunek, który nie zostanie zapłacony przez nas do kas sprzedawców prądu i który firmy energetyczne wystawią państwu. Czyli też nam, tylko nie jako konsumentom prądu, tylko jako podatnikom. Bo w przyrodzie nic nie ginie. Te 150 zł miesięcznie pomnożone przez 10 mln domostw i przez 12 miesięcy daje astronomiczną kwotę 18 mld zł „długu energetycznego”.

URE zatwierdził nie tylko taryfy na prąd, ale i – na wniosek PGNiG – taryfy na gaz. Dziś za 1 kWh gazu płacimy netto (czyli bez VAT) mniej więcej 20 gr. Państwowy urząd zgodził się, żeby taryfa PGNiG urosła do 65 gr za 1 kWh, czyli ponad trzykrotnie.

Z kolei usługa dystrybucji gazu, czyli doprowadzenia go do naszych domów podrożała o 21%. Gdyby nie fakt, że ceny gazu też są zamrożone, przeciętny rachunek dla „kuchenkowicza” (zużycie roczne 1200 kWh) pewnie wzrósłby z 25-30 zł do 65-70 zł miesięcznie. W przypadku domów, które ogrzewają się gazem (a nie tylko używają go do gotowania posiłków na kuchence) mówimy o ponad 10-krotnie większym rachunku. Czyli – bez żadnych tarcz – byłoby to nie 300-350 zł miesięcznie, tylko 700-800 zł.

Czyja to wina, że mamy drogi prąd?

Ceny prądu nie musiałyby być tak wysokie (i podwyżki rachunków też), gdybyśmy od 20 lat nie bujali się z budową elektrowni atomowej (koszty budowy są gigantyczne, ale za to prąd później jest tani) oraz gdybyśmy odważniej zainwestowali w OZE (w tym wiatraki na wodzie i na lądzie). I gdybyśmy zmodernizowali sieć energetyczną, która dziś nie jest w stanie „przepychać” całej energii produkowanej przez Polaków z OZE.

 

Niestety, 70% produkcji prądu w Polsce jest wciąż z węgla. Węgiel to co prawda tanie źródło energii, ale bardzo zanieczyszcza środowisko (i musimy za to płacić w cenie certyfikatów za emisję CO2, co podbija cenę prądu). No i w Polsce akurat wydobycie węgla jest coraz trudniejsze, bo musimy kopać znacznie głębiej, niż np. Australijczycy czy górnicy z RPA.

Nawet jeśli zastąpimy węgiel innymi źródłami, to będzie to trwało 10-15 lat, a w tym czasie będziemy musieli ponosić koszty inwestycji w transformację energetyczną. A to oznacza podwyżki rachunków. Część pieniędzy – a potrzebnych może być 700-800 mld zł – chce dać Unia Europejska, ale nie wiadomo czy Zjednoczona Prawica (o ile utrzyma się przy władzy) będzie chciała te pieniądze wziąć.

Czytaj też: Ile prądu zużywają urządzenia, które masz w domu? Czy masz szansę zmieścić się w limicie 2000 kWh rocznie? Czy opłaca się zmienić taryfę?

————————————-

POSŁUCHAJ TEŻ ENERGETYCZNYCH PODCASTÓW:

W 132. odcinku podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia” rozmawialiśmy o cenach energii i o tym, jak możemy zmitygować podwyżki rachunków za prąd. Wspólnie z Włodzimierzem Cupryszakiem, ekspertem ds. regulacji w Polskim Komitecie Energii Elektrycznej, spróbowaliśmy odpowiedzieć na pytanie, czy zamrożenie cen energii to dobry pomysł, kto za to wszystko zapłaci, jakie są szanse na tańszy prąd oraz jak ograniczyć wzrost rachunków za energię. Podcastu można wysłuchać pod tym linkiem, zaprasza Maciej Samcik

W przyszłym roku ceny energii dla odbiorców indywidualnych – zgodnie z uchwaloną przez Sejm ustawą – będą zamrożone na tegorocznym poziomie do 2000 kWh rocznego zużycia. Ale będą wyjątki. O meandrach tzw. Tarczy Solidarnościowej opowiada Rafał Soja, prezes firmy energetycznej Tauron Sprzedaż. Posłuchać możesz pod tym linkiem, zaprasza Maciej Samcik

zdjęcie tytułowe: ds_30/Pixabay

Subscribe
Powiadom o
69 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jan
1 rok temu

Jak mnie wkur**** takie teksty. Ogrzewam dom prądem, zużywam około 15000 kWh na rok. Mam taryfę G12, ogrzewanie korzysta z nocnej taryfy i wykorzystuje około 90% z tych 15 tysięcy. W roku 2023 energia w taryfie nocnej w Enea wyniesie 0,6068 zł/kWh (netto), w roku 2022 było 0,2350 zł/kWh, czyli będzie 2,58 razy więcej. Dotowany limit 2000 kWh przy moim zużyciu 15000 kWh to niezauważalny szczegół. Cena maksymalna 0,6930 zł/kWh energii dla odbiorców indywidualnych też nie jest dla mnie żadną pomocą bo cena taryfy nocnej to 0,6068. Szacuję, że moje koszty ogrzewania wzrosną z około 4000zł w 2023 roku do… Czytaj więcej »

Jan
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Dopłaty też nie dostanę bo mam małą instalację fotowoltaiczną.

Pawceluto
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Tylko dzisiaj przy tych podwyżkach cen energii wszyscy zapominają że ogrzewanie na prąd od zawsze było najdroższe. Skoro więc teraz wszystko drożeje to oczywiste jest że urządzenia na prąd będą dawał najbardziej po kieszeni. Czy ktoś je wybrał z własnej woli, czy po części nie chciał inwestować w przyłącze gazowe kilku/kilkunasty tysięcy PLN, czy też był do tego zmuszony bo w okolicy uchwalono zakaz palenia węglem a gazociągu nie było, to tylko zmienia trochę okoliczności oceny takiej decyzji, ale nie fakt że był to ich świadomy wybór. To tak jakby użalać się nad kierowcą pickupa z V12 że rosnące koszty… Czytaj więcej »

szybkispiel
1 rok temu
Reply to  Jan

Radzę szybko zakładać piec na zgazowanie drewna, horrendalne ceny prądu i gazu będą się utrzymywać latami. Ja niestety rozważam wyjazd z kraju po nowym roku. Mam uzbierane około 100.000 USD oszczędności w walutach i złocie. Tylko dokąd wiać 🙁

Wanda
1 rok temu
Reply to  szybkispiel

Nie chce pana martwić ale na przyzwoita emigracje brakuje jednego 0 w twardej walucie. Z suma 6 cyfrowa to jedynie Afryka lub może Argentyna? 😉

Bogdanow
1 rok temu
Reply to  Wanda

Urugwaj, Portugalia

Przemo
1 rok temu
Reply to  szybkispiel

Piec to dopiero początek. Atmos robi doskonałe piece dolnego spalania, ale żeby to miało sens – musi być idealnie dobrana instalacja i bardzo konkretny (duży i dobrze zaizolowany bufor).

Mrosi z Bydgoszczy
1 rok temu
Reply to  szybkispiel

No jak, do swojej ukochanej Rosji!

Noro
1 rok temu
Reply to  szybkispiel

Tam gdzie nie trzeba grzać!

Stef
1 rok temu
Reply to  szybkispiel

Vietnam, Portugalia, Albania

Adam
1 rok temu
Reply to  Jan

Raczej Cie to nie pocieszy ale nie tylko grzejących prądem załatwili. Ja zużywam 2000l oleju opałowego. Kosztowało mnie to 6tys. Dziś litr po 7.30,czyli 14600zl, podwyżka 8600zl. 😐

McGregor
1 rok temu
Reply to  Jan

To wolny kraj. Kiedyś zdecydował się Pan ogrzewać prądem, to Pańska sprawa. Ja już dawno się nauczyłem, że trzeba być ostrożnym w długofalowych decyzjach, bo nigdy nie wiadomo co nam zaserwują politykierzy..

pprzemookrypto
1 rok temu
Reply to  McGregor

Dziwne. Cała wypowiedz po 1 zdaniu wyklucza 1 zdanie składające się z 3 wyrazów. Ale co by nie mówić jestes idealnym przykładem do czego doprowadzają politycy. Totalne uzależnienie od nich i zero własnej inicjatywy.

Jan
1 rok temu
Reply to  McGregor

Wolny kraj? W trzecim zdaniu sam Pan sobie zaprzeczył.
Na ogrzewanie elektryczne zdecydowałem się przeszło 20 lat temu i nigdy przez te 20 lat nie narzekałem. To nie z moimi decyzjami jest coś nie tak.

Rafał
1 rok temu
Reply to  Jan

Farelkami grzejesz? Kablami grzewczymi? Piecem elektrycznym? Skąd takie zużycie?

Jan
1 rok temu
Reply to  Rafał

Mam ogrzewanie podłogowe akumulacyjne plus piece/grzejniki akumulacyjne na piętrze plus bojlery na wodę. Nie uważam, że 15000kWh rocznie to duże zużycie.

Rafał
1 rok temu
Reply to  Jan

Też nie uważam, że to duże zużycie. Wg mnie to bardzo duże zużycie.

Jan
1 rok temu
Reply to  Jan

„Pąpa” jest na prad nie powiedzieli ci sprzedawcy….
Jeszcze będziecie płakać jak ten chinski chłam zacznie się psuć do tego rachunek 3 tys. miesięcznie
Ja tam was nie szkoduje bo pochciwiliscie się na parę złotych dotacji od tych cwaniakow teraz trzeba będzie oddać w zębach a to dopiero po początek.

Paweł
1 rok temu
Reply to  Jan

Działania rządu są naprawdę zaskakujące. Przekaz brzmi: „używajcie gazu 'ile wlezie’, bo nie groźne są Wam podwyżki”. A chyba mieliśmy oszczędzać gaz, bo zabraknie? Tymczasem okazuje się, że ustalona stawka za 1kWh tego czerwonego od krwi (już nie niebieskiego) surowca jest najniższa. Preferowane jest używanie ogrzewania gazowego po super niskiej cenie 20gr/1kWh! A na koniec cena prądu będzie po 5zł/1kWh, bo zabrakło gazu… Absurd
Bez energii elektrycznej nie ma cywilizacji, więc stawianie na ogrzewanie z jego wykorzystaniem jest jak najbardziej sensowne. Gazu, węgla, itp kiedyś nie będzie. „Prąd” musi być, albo już nie będziemy mogli przeczytać bloga 😉

Mateusz
1 rok temu
Reply to  Jan

Jan, zainwestuj może w fotowoltaikę no albo turbiny wiatrowe ale nie stawiaj ich pod oknem sąsiada. Inaczej się chyba nie da no chyba, że może przenieść posiadłość do Rosji.

Jacek
1 rok temu
Reply to  Jan

Serio w G12 w Enei taryfa nocna na 2023 to tylko 0,6068 zł/ kWh? Ja korzystam z G13 w Tauronie. Tu zrobili nocną prąd w cenie 0,8298 zł/kWh, a w taryfach G12 i G12w w cenie 0,7120 zł/ kWh. Oczywiście nie licząc dystrybucji, akcyzy i 23-procentowego VATu. Czyli w Tauronie ci go używają prądu do ogrzewania będą mieli taką samą cenę prądu całą dobę – zawsze 0,6930 zł/kWh (+dystrybucja, akcyza i VAT). Jakie będą tego konsekwencje? Używający prądu do ogrzewania, potrafiący liczyć, przełączą urządzenia grzewcze tak, aby pracowały w godzinach szczytu, a nie w nocy. Ciekawe jak to się odbije… Czytaj więcej »

Jan
1 rok temu

Jeszcze coś takiego.
Dla Enea zatwierdzono taryfy G12 szczytową 1,3236 zł/kWh i pozaszczytowa 0,6068 zł/kWh.
Maksymalna cena energii została zamrożona i nie może przekroczyć 0,6930 zł/kWh, więc taryfa G12 szczytowa spada do 0,6930 zł/kWh. Czyli taryfy szczytowa i pozaszczytowa są praktycznie identyczne.
Jak bardzo trzeba być niekompetentnym żeby doprowadzić do takiej sytuacji.
Gratulacje dla „specjalistów” z ure i rządu!

Przemo
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

One nigdy nie miały wielkiego sensu, ponieważ czyniły z ludzi „niewolników licznika i czasu” 🙂

Przemo
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Przede wszystkim poza w szczycie było drożej niż w zwykłej taryfie.
Zmywarkę można czasem nastawić na noc, a czasem nie – bo gary już potrzebne.
Pralkę? I kto to potem w nocy rozwiesi? 🙂
Dlatego napisałem o niewolnikach licznika i czasu…

Przemo
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Można kombinować, tylko rzecz w tym aby to oszczędzanie nie doprowadziło nas do psychiatry 🙂
Niestety, (nie) rząd dał tyłka, a cały naród cierpi.
Gdzieś tam w szpitalu jakimś zabroniono pracownikom ładowania prywatnych telefonów…

Sylwester
1 rok temu
Reply to  Przemo

W urzędach, w urzędach, chociaż w szpitalach też możliwe…

Rafał
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Tutaj każda sytuacja jest kwestią indywidualną. Mam w domku wentylacje mechaniczną i biologiczną oczyszczalnie ścieków. Wentylatory pracują 24/7h, w okresie zimowym grzałka na nawiewie, do tego napowietrzanie ścieków i pompa w oczyszczalni. Nie ma możliwości żeby pobór energii tych urządzeń przenieść na inne godziny. To znaczy można wyłączyć wentylację tylko jaki to ma sens?

Przemo
1 rok temu

Z cenami prądu jest jak z dostępnością np. mięsa i masła za komuny.
Komuna się skończyła, nic innego się nie zadziało, a nagle okazało się, że jest i mięso i masło i wiele innych dóbr.
Z prądem z kolei jest tak, że przyszła wojna i on tak sobie podrożał. Tak po prostu. Bez żadnego uzasadnienia. Czysto spekulacyjnie. Koszty wzrosły na pewno., ale nie w takim stopniu jak ceny energii.
To jest jedno wielkie oszustwo.

Przemo
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie kupuję „rynku” w sytuacji gdy zdecydowana większość energetyki i wydobycia należy do państwa.
To są ewidentne błędy w zarządzaniu na najwyższym poziomie.
A może to jednak nie błędy?

Artur
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Spadły dostawy ale nie z powodu wojny tylko polityki.

Jacek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Bycie „sługą Ukrainy” jest kosztowne.

Grzegorz
1 rok temu
Reply to  Jacek

Cena jaką płacimy za to, że nie wprowadza się do szkół języka rosyjskiego. Niektórym ciężko to pojąć.

Przemo
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Pół podstawówki i całe liceum kombinowałem jak się z ruskiego wymigać.
Jakoś się udawało, w czwartej klasie LO nie byłem na ani jednej lekcji 🙂
I teraz żałuję, Czemu? Bo warto znać język wroga…

Pioter
1 rok temu
Reply to  Przemo

A teraz bedziecie sie bić za karła i pinokia ,wkońcu o to im chodzi 🤣

Jacek
1 rok temu
Reply to  Grzegorz

Uczyłem się rosyjskiego w szkole podstawowej, rówieśnicy z innych klas mieli go też w szkole średniej.
To kolejna proxy war, w której rozpieprza się cudze terytoria, a Polska jest w strefie zgniotu.

Dawid
1 rok temu
Reply to  Przemo

Oczywiście!Na całym Świecie Firmy 1.Gazowe 2.Energetyczne 3.Paliwowe notują GIGANTYCZNE ZYSKI – tłumacza się że ,,B wojna to drożyzna” Czas Wojny – USTAWKI GLOBALNEJ to proces ZUBOŻENIA SPOŁECZEŃSTWA NA CAŁYM ŚWIECIE

Sławek
1 rok temu

Dobrze że założyłem panele foto.

Romek
1 rok temu

W Tauronie itp. trzeba podpisywać jakieś zgody, aneksy, oświadczenia czy limity cenowe mają zadziałać z automatu bez ingerencji klienta?

Sławek
1 rok temu

Gdzieś widziałem składowe ceny kWh energii elektrycznej. Wynika z nich, że prąd podrożał z dwóch powodów:
1. Zakup praw do emisji CO2 (tutaj wystarczy jedna decyzja polityczna i ta opłata znika)
2. Gigantyczny wzrost marż firm energetycznych (tu też wchodzi polityka).

Maciek
1 rok temu

Panie Macieju, a co z tematem rabatow na prad w ramach nagrody za mniejsze zuzycie niz rok wczesniej? Czy znane sa jakies szczegoly? Dziekuje.

Robert
1 rok temu

Pozostaje jeszcze kwestia studentów, bądź ogólnie osób wynajmujących mieszkania: umowy na dostawę ee mają właściciele mieszkań, więc najemców obciąży nowa cena energii od pierwszej kWh! Niestety!

No to sprawdźmy
1 rok temu

Spójrzmy jak w takim razie wygląda na tle.polskiej, zaniedbanej energetyki opalanej węglem ceny prądu w reszcie Europy, czystej, bezemisyjnej, w której dominuje atom i OZE…. https://euenergy.live/

Ja widzę, że Polska mimo wszystko ma jednak jedne z najniższych cen prądu. Dziękuję za uwagę.

share2903538565756923011.png
michał
1 rok temu

tak, tylko zauważ ile się tam zarbia a ile w PL….

Adi
1 rok temu

I jedne z najnizszych wynagrodzen

Piotr
1 rok temu

Podpisuję się pod komentarzami przedmówców. Ale żebyście wiedzieli też koledzy i koleżanki o czym praktycznie mówimy u „Kowalskiego” i co robią z ogrzewaniem domów prądem i e-autami to jako uzupełnienie SoF polecam analizę na https://oszczedzaminwestuje.pl/o-tyle-zdrozeje-prad-i-gaz-w-2023-roku-liczymy/ – wg mnie gość bardzo fajnie ogarnął temat

Jacek
1 rok temu

Gdzie obiecany artykuł o tarczy na ceny prądu dla mikroprzedsiębiorstw? Czy można prosić o link?
Co z mikrofirmami najmującymi lokale, które nie mają jak podpisać indywidualnych umów z dostawcą prądu, tylko dostają co miesiąc refakturę od wynajmującego lokal? Czy mogą jakąś możliwość skorzystać z ochronnej ceny 0,785 zł/kWh?

Jacek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Dzięki za linki. Przeczytałem i posłuchałem. Niestety nie ma tam ani słowa o problemie w jakim znalazła się nasza i wiele innych mikrofirm. Instytut naukowy w jakim my i wiele innych mikrofirm wynajmuje lokale ma status dużego przedsiębiorstwa. Wszystkim najemcom wystawia comiesięcznie refaktury na prąd. Nie mamy komu złożyć oświadczenia o prawie do ochrony, bo nie mamy bezpośredniej umowy z firmą energetyczną. Co ciekawe Instytut na swe własne cele korzysta z ochrony ceny, ale nie ma formalnej podstawy, aby wystąpić o ochronę cen za prąd refakturowany najemcom. Gdyby ktoś miał pomysł, co w takiej sprawie powinno się zrobić, będę wdzięczny… Czytaj więcej »

Jacek
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Ewidentna dziura prawna, ale może ktoś ma pomysł jak ją obejść. 1. Oświadczenie w sprawie cen energii jest wzorem ustawowym. W części 4 podaje się m.in. numeru punktu poboru energii wskazanie kategorii z pkt 5 oświadczenia (czyli Instytut to kategoria 4, a MŚP to kategoria 1). 2. Wydawałoby się, że jeśli Instytut wynajmuje powierzchnię dla MŚP i będzie dysponował oświadczeniami tych podmiotów, to jest oczywistym, że najemcy MŚP powinni korzystać z tańszego prądu. Ale tutaj pojawia się problem formalny, bo: a) oświadczenie zawiera dane tylko jednego odbiorcy uprawnionego; jest dedykowane tylko temu odbiorcy, który ma zawartą umowę na dostawę energii;… Czytaj więcej »

asdasd
1 rok temu
Reply to  Jacek

co to jest te MŚP? Mistrzostwa Świata Polski? Ludzie czy wy możecie używać pełnych zdań, a nie jakiś skrótów myślowych?

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu