8 grudnia 2022

Znów nadchodzi czas decyzji (podatkowych). Komu w tym roku opłaci się wykorzystać limit i wpłacić pieniądze na IKZE? Sprawdzam!

Znów nadchodzi czas decyzji (podatkowych). Komu w tym roku opłaci się wykorzystać limit i wpłacić pieniądze na IKZE? Sprawdzam!

I znów nadchodzi czas decyzji w sprawie oszczędności emerytalnych. Czy opłaci się w tym roku wykorzystać roczne limity wpłat do IKE oraz IKZE? Czy po zmianach podatkowych – tych już wprowadzonych (obniżenie podatku PIT dla części podatników) oraz tych planowanych (kwota wolna od podatku Belki) – oszczędzanie w IKE i IKZE wciąż ma sens? Komu najbardziej, a komu najmniej opłaci się w tym roku wpłacić pieniądze na IKZE?

Grudzień to nie tylko czas świątecznych zakupów oraz przygotowań do Sylwestra – to też tradycyjnie czas, w którym możemy zagwarantować sobie nieco niższe podatki. Wśród niewielu ulg podatkowych, z których wciąż możemy skorzystać, jest bowiem ulga dotycząca IKZE – konta emerytalnego, które pozwala nam odpisać od podatku to, co do niego wpłacimy. Jeśli więc oszczędzasz na dodatkową emeryturę (albo to planujesz), IKZE jest opcją, by przy okazji jeszcze płacić niższe podatki.

Zobacz również:

Advertisement

(Znów) czas na decyzję w sprawie IKZE

Dla tych, którzy nie znają IKZE, krótka przypominajka – trzy rzeczy, które trzeba wiedzieć o tym przedsięwzięciu. Po pierwsze: nie jest to żaden produkt finansowy, tylko „opakowanie”. A więc IKZE można mieć w banku, towarzystwie funduszy inwestycyjnych, biurze maklerskim oraz w firmie ubezpieczeniowej. Po prostu wydzielasz część swoich oszczędności jako IKZE, oszczędzasz w wybrany sposób (lokata, udziały w funduszu, akcje lub ETF-y, polisa o charakterze inwestycyjnym) i odpisujesz od podstawy opodatkowania to, co wpłacisz raz w roku.

Po drugie: w ramach IKZE są ograniczenia. Aż trzy. Nie można wpłacić tam więcej pieniędzy, niż wynosi roczny limit (państwo w ten sposób zabezpiecza się przed sytuacją, w której ktoś bardzo zamożny, za pomocą wpłaty na IKZE wyzeruje sobie wysoki podatek dochodowy). Ów limit nie przechodzi na kolejny rok. A więc jeśli nie skorzystamy w danym roku z ulgi podatkowej, to ona przepadła. Można mieć tylko jedno IKZE. No i wreszcie: żeby nie musieć oddawać ulgi podatkowej trzeba utrzymać pieniądze w IKZE do 65. roku życia. Potem można je wypłacić bez „przyjemności” kontaktu ze skarbówką.

Kto oszczędza w IKZE to wszystko wie, a kto nie oszczędza – niech zapamięta. Jest jeszcze dość duża grupa osób będących w „szarej strefie” – kiedyś IKZE założyliście, coś-tam wpłaciliście, ale to była jednorazowa akcja, a nie początek systematycznego oszczędzania. Radzę to usystematyzować, bo żeby nie musieć zwracać ulgi podatkowej trzeba wpłacić pieniądze do IKZE przynajmniej przez pięć lat w czasie posiadania konta.

A największa grupa z Was zapewne zastanawia się: czy wpłacanie pieniędzy do IKZE wciąż się opłaca? Skąd wątpliwość? Z jednej strony trzeba zablokować pieniądze na długo (w warunkach wysokiej inflacji to nie jest miła rzecz, bo nie wszystkie produkty inwestycyjne dają szansę na skuteczne gonienie inflacji). Z drugiej strony: wprowadzony niedawno „Polski Ład” namieszał w podatkach i sprawił, że niektórzy płacą niższy podatek.

To może ograniczać opłacalność inwestowania w IKZE, bo to konto ma jeszcze jedną cechę – wypłacając z niego pieniądze po ukończeniu 65. roku życia, trzeba odprowadzić 10% zryczałtowanego podatku od całości zgromadzonych pieniędzy. Zatem pojawia się pytanie: czy ulga podatkowa plus ewentualne zyski z lokowania pieniędzy w ramach IKZE to wystarczająca korzyść, by pokryć koszty podatku płaconego na końcu? A wprost: czy w tym roku opłaca się wpłacić pieniądze na IKZE?

Czytaj również: Fundusz kosztuje, ETF też. Opłaty mają ogromne znaczenie dla wyniku inwestycji. Co zrobić, żeby oszczędzanie było tanie?

Czytaj teżCzy inwestowanie w fundusze, które lokują pieniądze w akcje spółek działających odpowiedzialnie społecznie, może się opłacić?

Czytaj też: Jak wybrać fundusz inwestycyjny, który nie okaże się wielką pomyłką? Tak to robi sam Samcik

Czy wciąż opłaca się wpłacić pieniądze na IKZE?

Aby udzielić przynajmniej kierunkowej odpowiedzi na to pytanie, przejdźmy po kolei po różnych wariantach opodatkowania naszych dochodów. Możliwości są następujące:

>>> jesteś zatrudniony na etacie i płacisz 0% podatku od pierwszych zarobionych 30 000 zł, potem do 120 000 zł opodatkowanie wynosi 12%, zaś powyżej tej kwoty – 32%. Dodatkowo płacisz 9% składki zdrowotnej, która nie jest odliczana od dochodu.

>>> jesteś przedsiębiorcą i albo wybrałeś zasady takie, jak w przypadku etatowca albo masz podatek liniowy wynoszący 19% oraz płacisz składkę zdrowotną w wysokości 4,9% dochodu, lecz 8 700 zł od zapłaconej składki w skali roku możesz odpisać od dochodu.

>>> korzystasz z podatku zryczałtowanego (ryczałt ewidencjonowany), który – w zależności od zawodu, który wykonujesz – wynosi od 8,5% do 17% liczonych od przychodu, bez możliwości wrzucenia czegokolwiek w koszty (jest kilka niższych stawek, ale mało kto w nie wpada). Większość ryczałtowców z wolnych zawodów płaci 17%, a informatycy – zwykle 12%. Od przychodu można odpisać konkretną kwotę składki zdrowotnej, przewidzianą w ustawie.

Jak widać – nie jest łatwo ani prosto. Ale tylko na pierwszy rzut oka. Z punktu widzenia odpisu na IKZE nie ma większego znaczenia, jaką składkę zdrowotną płacisz i czy (oraz jaką część) odpisujesz od podstawy opodatkowania. Ważne jest to, że po tej operacji masz jakiś dochód i od tego dochodu płacisz podatek – z reguły od 12% do 32%.

Oczywiście: realna stopa opodatkowania zależy od składki zdrowotnej, bo ona tak naprawdę jest dodatkowym podatkiem. Ale z punktu widzenia IKZE – liczy się „oficjalny” podatek PIT od dochodu. Kalkulacja opłacalności IKZE jest następująca: im wyższy jest PIT, który płacisz, tym bardziej IKZE się opłaca. Dlaczego? Bo dziś „odzyskujesz” od 12% do 32% pieniędzy, które wpłaciłbyś do skarbówki, a kiedyś – wypłacając pieniądze z IKZE – zapłacisz od tego tylko 10% podatku.

Czy opłaca się wpłacić pieniądze na IKZE
Dylemat wielu. Czy w tym roku opłaca się wpłacić pieniądze na IKZE?

Oznacza to, że im większy podatek płacisz, tym bardziej wpłacanie na IKZE ci się opłaca. Czy opłaca się przy 12% podatku? Mimo wszystko tak, bo nawet te 2 pkt proc. różnicy oznacza konkretny pieniądz, który teraz zostaje w kieszeni. Poza tym 10% podatku przy wypłacie z IKZE będzie liczone już przy zupełnie innej wartości tych pieniędzy. Lepiej więc dostać dziś do kieszeni 12% niż nie zapłacić kiedyś 10% podatku.

W przypadku większości osób mieszczących się w pierwszym progu podatkowym korzyść związana z IKZE (czyli bieżąca ulga podatkowa) będzie wynosiła od kilkuset złotych to ponad 1000 zł. Maksymalna korzyść dla osoby, która wykorzysta limit do ostatniego grosza i płaci 32% podatku wynosi 2274 zł. W przypadku osoby samozatrudnionej może to być nawet 3411 zł (jeśli płaci 32% podatku, czyli rozlicza się według podstawowej skali podatkowej, a nie podatku liniowego). Przedsiębiorca na podatku liniowym zyska maksymalnie 2025 zł.

Limit wpłaty do IKZE wynosi w tym roku 7106,40 zł. Dla samozatrudnionych – 10.659,60 zł (bo nie mogą brać udziału w PPK). Im wyższy płacisz podatek dochodowy, tym większa jest różnica między bieżącą korzyścią podatkową a przyszłym podatkiem (10%), który będzie trzeba zapłacić przy wypłacie pieniędzy z IKZE. Im większa wpłata do IKZE – tym większa nominalna korzyść podatkowa dziś.

Czytaj też: Pieniądze z wakacji kredytowych – co z nimi zrobić? Przejeść, nadpłacić kredyt czy… zainwestować? Czy „wakacyjna” inwestycja emerytalna ma sens?

Czytaj też: Niespokojne czasy skłaniają do szukania „czegoś innego”, co dobrze znosi kryzysy. Czy dobrym uzupełnieniem portfela może być udział w… kopalni złota?

Czytaj też: Boisz się ryzyka w inwestowaniu? Oto patent, by ten strach wyeliminować. Rozwiązanie podsuwa… wysokie oprocentowanie obligacji. I ta prosta strategia

Obejrzyj też zapis webinaru: „Czy IKE i IKZE wciąż się opłacają?”

W jakiej kolejności wykorzystywać limity wpłat na IKE i IKZE?

A co z opodatkowaniem zysków osiągniętych dzięki IKZE? Fakt, że podatek jest potrącany od całości salda, a nie tylko od zysku (jak w podatku Belki), oznacza, iż dla niektórych podatników powinna zmienić się hierarchia płat do IKZE oraz do IKE (o ile ktoś korzysta z obu tych programów).

———————

Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy – zapisz się na newsletter i bądźmy w kontakcie!

———————

Załóżmy, że wpłacam do IKZE po 5000 zł przez 20 lat i osiągam roczny zysk w wysokości 5%. Moje saldo po 20 latach wynosi 176 000 zł. W przypadku IKZE zapłacę 17.600 zł podatku od całości salda, ale w tzw. międzyczasie odzyskam 12.000 zł z ulgi podatkowej. W przypadku IKE nie zapłacę 14.500 zł podatku Belki od zysków. Im większy zysk osiągany przez inwestora, tym bardziej zyskuje IKE względem IKZE. Ale z kolei jeśli reinwestuję ulgi podatkowe, to IKZE może bardziej opłacić się niż IKE. Tak czy owak: warto jechać na dwóch koniach.

Co może zmienić w opłacalności oszczędzania w IKE wprowadzenie kwoty wolnej od podatku Belki? Raczej niewiele, zresztą to pieśń przyszłości, prawdopodobnie będziemy się z tym tematem mierzyli dopiero w 2024-2025 r., o ile w ogóle. Zniesienie podatku Belki od zysku w wysokości 10 000 zł oznacza, że inwestor, który zarobi na rynku kapitałowym co najmniej 200 000 zł, będzie płacił wyższy podatek Belki niż dziś. Przy długoterminowym oszczędzaniu na emeryturę zyski często są wyższe od tej kwoty, co oznacza, że IKE w dalszym ciągu będzie chroniło zyski, ale dopiero od wyższego poziomu.

——————————

ZAPROSZENIE:

Oszczędzaj na przyszłość albo na emeryturę. Załóż przez internet konto IKE albo konto IKZE i ulokuj pieniądze w jednym z tanich funduszy UNIQA. To TFI pobiera jedne z najniższych w Polsce opłat za zarządzanie funduszami inwestycyjnymi (dla części funduszy 0,5%). Nie ma też żadnych opłat przy zakupie (a kupujesz, nie ruszając się z fotela). Koniecznie wpisz kod promocyjny: msamcik2022. Za zainwestowanie w IKE lub IKZE co najmniej 2000 zł, dostaniesz w prezencie 200 zł na koncie IKE i 200 zł na koncie IKZE. Pieniądze wypłacone są w jednostkach uczestnictwa w ramach programu „Tanie oszczędzanie”. Można więc otworzyć IKZE lub IKE, otrzymać premię i przy okazji wypróbować – dzięki tym pieniądzom – program „Tanie oszczędzanie”.

Tutaj [KLIKAJĄC TEN LINK] możesz założyć przez internet konto IKZE, wpłacić na nie pierwsze pieniądze i zagwarantować sobie ulgę podatkową (odpis 12%, 32% wpłaconej kwoty od podatku PIT za 2022 r.). Zwróć uwagę na roczne limity wpłat na konto IKZE: 7106,40 zł (w przypadku osób samozatrudnionych limit jest wyższy i wynosi aż 10 659,60 zł).

Tutaj [KLIKAJĄC TEN LINK] możesz założyć przez internet konto IKE i – jeśli utrzymasz pieniądze do wieku emerytalnego – nie zapłacisz podatku Belki od osiągniętych w tym czasie zysków.

—————————

Jak inwestować oszczędności na rynkach wschodzących? Posłuchaj rozmowy z ekspertem

W podkaście „Finansowe sensacje tygodnia” rozmawiamy o inwestowaniu na tzw. rynkach wschodzących. Czym się między sobą różnią? Czy można i trzeba inwestować na wszystkich naraz czy tylko na niektórych? I jak to robić? Czy może w tym pomóc fundusz inwestycyjny? Na jakie zyski można ewentualnie liczyć? I jakie są ryzyka związane ze wschodzeniem rynków wschodzących? O tym wszystkim rozmawiam z Rafałem Grzeszykiem, który zarządza pieniędzmi klientów UNIQA TFI ulokowanymi m.in. właśnie na rynkach wschodzących. Zapraszam do posłuchania pod tym linkiem. Podcast dostępny jest też w Spotify, Google Podcast, Apple Podcast i na kilku innych popularnych platformach podcastowych.

—————————

Błędy w inwestowaniu? Posłuchaj podcastu „Finansowe sensacje tygodnia”, a popełnisz ich mniej

Inflacja się rozpędza, akcje na światowych giełdach są drogie, na obligacjach prawie się nie zarabia, zbliżają się podwyżki stóp procentowych. Co w tej sytuacji robić z długoterminowymi oszczędnościami? Jak chronić oszczędności przed inflacją? Czy obecnie mamy dobry klimat do inwestowania w akcje? Czy warto brać pod uwagę polskie akcje jako część portfela długoterminowych inwestycji? Czy w polskie akcje lepiej inwestować poprzez ETF-y czy „po bożemu”, czyli za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych? W które spółki inwestuje zarządzający jednego z najlepszych (ostatnio) funduszy w Polsce? W ramach „Finansowych sensacji tygodnia” rozmawiamy z Andrzejem Nowakiem z TFI UNIQADo posłuchania pod tym linkiem oraz na Spotify, Google Podcast, Apple Podcast i pięciu innych popularnych platformach podcastowych. Zapraszam!

——————————

———————

Cykl edukacyjny „Wyciskanie emerytury”, którego częścią jest niniejsza publikacja, blog „Subiektywnie o Finansach” już czwarty rok prowadzi z UNIQA TFI, pośrednikiem w inwestowaniu pieniędzy na spełnianie marzeń i na emeryturę, oferującym m.in. tanie fundusze inwestycyjne w ramach programu „Tanie Oszczędzanie”.

zdjęcie tytułowe: UNIQA TFI/Unsplash

Subscribe
Powiadom o
69 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Lodzia
2 lat temu

Zdaję sobie sprawę, że odpowiedź jest w ustawie, ale… skoro przygotował Pan artykuł, to może ma Pan odpowiedź „od ręki”? Chodzi o fragment: trzeba wpłacić pieniądze do IKZE przynajmniej przez pięć lat w czasie posiadania konta.
Przez 5 lat czy przez 5 lat POD RZĄD?

Tomek
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Rozumiem że pięć wpłat na konto żeby nie musieć zwracać ulgi nie ma zastosowania jeśli chciałbym wyjąć pieniądze przed przejściem w wiek emerytalny? Czy wpłacę raz czy pięć to i tak zapłacę normalny dochodowy od takiej wypłaty?

Tomek
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju, jestem trochę zaskoczony. Dotychczas wpłacałem w 2019 i 2020 chowając trochę dochodu przed wyższym progiem podatkowym(32%) czyli nie płaciłem 32% podatku ani składek zdrowotnych od wpłaconej kwoty. Inwestycję rozpatrywałem raczej krótkoterminowo, licząc że jak mnie za rok zredukują, albo dochód spadnie za rok/dwa/pięć to sobie środki wypłacę i zapłacę 18% podatek+składki – co będzie oznaczać 14% zysk wynikający z różnicy progów podatkowych. Tymczasem pisze Pan o zwrocie ulgi (mówimy tu o tych 18% podatku+składki z dnia WYPŁATY czy o 32% podatku+składki z dnia WPŁATY) a do tego podatek Belki ale chyba tylko od ewentualnego zysku? Jeśli wpłaciłem 10… Czytaj więcej »

Piotr
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie ma Pan do końca racji. To Pan Tomek dobrze „kombinuje” (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Jeśli przez kilka lat wpłaca się pieniądze na IKZE i dzięki temu odzyskuje się z tego 32% (bo jest się w drugim progu), ale przyjdzie słabszy rok w którym nie ma dochod lub jest on bardzo niski, to jest szansa na „zysk”. Kończąc oszczędzanie w IKZE przed spełnieniem warunków, pieniądze zebrane na koncie IKZE są doliczane do dochodu w danym roku więc płaci się podatek tak gdyby te pieniądze zostały „zarobione” w danym roku. Nie wiem czy można wtedy wybrać formę opodatkowania (skala/liniowy/ryczałt) ale… Czytaj więcej »

Therion7777
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Proszę tak nie skracać! Może to powodować wprowadzenie w błąd. Nie ma żadnego zwrotu ulgi!

Piotr
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

To ja dam taki przykład. Wpłacam na IKZE przez 5 lat, co sumarycznie wyniesie c.a. 34kPLN. Od tego odliczam co roku 32% podatku, czyli c.a. 1kPLN. Następnie przestaję pracować i mam zerowy dochód. Wówczas likwiduje IKZE płacąc 12% od nadwyżki powyżej 30kPLN, czyli 0,5kPLN. Zachowuję ulgi podatkowe, a od kwoty IKZE płacę 1,5% podatku, a nie 10% czekając do 65 roku życia. Dla uproszczenia pominąłem zyski z tytułu inwestycji.

Last edited 1 rok temu by Piotr
Marek
1 rok temu
Reply to  Piotr

Polski Ład wprowadzając 30k wolnej kwoty umożliwił optymalizację dla ryczałtowców. Wpłacając pod korek na IKZE czyli 10 659,60 zaoszczędzam na PIT 12% czyli 1279 zł. Po ponad roku, likwidując IKZE, mam dochód w/g skali podatkowej, ale mieszczę się w wolnej kwocie (chociaż nadal mogę mieć przychody z działalności na ryczałcie)

Czekanie 25 lat na na możliwość zwolnienia z Belki, automatycznie obciąża mnie podatkiem 10% i oznacza stratę większości zysku z odliczenia PIT – więc cykliczne (co 2 lata) likwidowanie IKZE i zakładanie nowego wydaje się jedyną sensowną opcją użycia IKZE przez ryczałtowców.

Pozdrawiam

Last edited 1 rok temu by Marek
Konrad
1 rok temu
Reply to  Marek

Czy można założyć IKZE ponownie po wypłaceni środków? O ile dobrze pamiętam to nie.

Marek
1 rok temu
Reply to  Konrad

Jeśli nabędzie się uprawnienia do wypłaty „emertytalnej” czyli bez podatku Belki i opodatkowane 10% podatkiem to rzeczywiście już nie można.

Ale można założyć IKZE po wypłacie likwidacyjnej (i to wielokrotnie).
Trzeba tylko pamiętać, że wówczas wypłacana jest cała kwota i łatwo można przekroczyć jakiś próg podatkowy, po drugie w pierwszym roku od założenia IKZE w umowie mogą być bardzo wysokie opłaty od wypłaconych środków (rzędu 50%).

Jacek
2 lat temu

dzien dobry,
drobna korekta tekstu chyba będzie konieczna: Mało kto może sobie pozwolić na wpłatę 5 tys. miesięcznie, a nawet jakby chciał to nie może…😉
Załóżmy, że wpłacam do IKZE po 5000 zł miesięcznie przez 20 lat i osiągam roczny zysk w wysokości 5%. „

tak czy okazji, po 65 r. życia również mogę prowadzić IKZE, wpłacać na konto kasę i nadal odpisywać od podatku.
pozdrawiam , Jacek

Marcin
2 lat temu

Kryzys, drożyzna, kredyt etc. w tym roku mnie tak dojechał, że po raz pierwszy przestałem płacić na IKZE…

Marcin
2 lat temu

A jak się pracuje na etacie i ma działalność (ryczałt). Wg mnie limit wyższy ale czy mogę go odliczyć w całości od skali? Nie widzę nigdzie ograniczenia w tym zakresie.

Justyna
2 lat temu
Reply to  Marcin

Przerabiałam to w poprzednim roku. Pracuje na etacie i mam JDG. Wykorzystałam cały podwyższony limit na IKZE. Rozliczałam się przez e-PIT. Wypełniając PIT 37, wpisałam pełną kwotę dla przedsiębiorcy. Ukazala się wówczas informacja, ze mogę wpisać wyłącznie Max limit dla etatowca. Także… nie można było w zeszłym roku całości w ten sposób odliczyć .

Natalia
2 lat temu

5000 zł miesięcznie przez 20 lat bez stopy zwrotu daje 1 200 000zl, nie chodziło o 500 zł miesięcznie?

Robert
1 rok temu
Reply to  Natalia

Nie, chodziło o 5000 zł rocznie 😀

Michał
2 lat temu

Wystąpiłem w tym roku z IKZE, gdy zorientowałem się, że nie odrobię tegorocznych strat do emerytury (15 lat). Słusznie zrobiłem bo giełda zdołowała, a rentowności obligacji osiągnęły wysokie poziomy. Wykorzystałem za to pod korek ulgę termomodernizacyjną, stąd jestem o tyle do przodu, że likwidacja IKZE zrównoważy się podatkowo przez ulgę. To co odliczałem przez lata, czyli 32 % zostało w jakimś sensie u mnie we wcześniejszych latach. Niestety by realnie mówić o sensie oszczędzania w funduszach inwestycyjnych w Polsce trzeba by żyć 200 lat. Dlatego radzę wszystkim, by wychodzić z IKZE póki jest to jeszcze możliwe.

Aleks
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

ja tez wyszedłem z IKZE – w ciagu 3 lat stracilem nominalnie ok. 5% (nie liczac 3 letniej inflacji) – na szczescie nie bylem w „bezpiecznych” funduszach obligacji, bo strata wynosilaby ze 25% (a jej odrobienie przy zwrocie 3-5% rocznie zajalby z 10 lat). Sens dlugoletniego oszczedzania w TFI to wylacznie wowczas, gdy gwarantuje sie zachowanie kapitalu. Jezeli nawet teraz TFI odrobia straty to za 10 lat moze byc jeszc ze wiekszy dolek niz teraz.

Łukasz
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Poza tym on pisze o funduszu. Jak się daje łupić na marzę jakiegoś TFI to się nie dziwię ze wyszlo na minus

Marcin
2 lat temu
Reply to  Michał

Popełnił Pan moim zdaniem 2 błędy. Po pierwsze inwestowanie w funduszach inwestycyjnych które kosztują powyżej 2% rocznie bo domyślam się że mowa o jakimś TFI. Lepsze jest IKZE maklerskie i kupno jakiegoś ETFa (opłaty jakieś 0,2% rocznie, a nie 2% jak w TFI). Po drugie wyjście w dołku. Jestem przekonany, że za kilka lat giełda odbije i wtedy pojawią się zyski.

Mara
2 lat temu
Reply to  Marcin

Tylko z drugiej strony w fundusze można inwestować małe kwoty i wybór takich IKZE jest ogromny. Mając mały budżet mozna w ramach IKZE zdywersyfikować sobie fajnie portfel na klasy aktywów i geografie. Jeśli chce się zaś mieć IKZE w ETF z dostępem do rynków zagranicznych to wybór takich kont jest żałośnie mały, a prowizje przy zakupie w ramach tak małego limitu rocznego będą spore, jak się chce mieć więcej niż 1 ETF. Wg mnie uwzględniając tolerancję ryzyka i wiedzę o rynkach finansowych rodaków, to najlepszą opcją byłoby właśnie IKZE w detalicznych obligacjach SP (sama bym brała z chęcią), ale z… Czytaj więcej »

Racjonalny
1 rok temu
Reply to  Marcin

Są ludzie którzy wpłacają mniejsze kwoty, i liczy się automatyzm inwestycji a nie siedzenie przed tabelkami i szukanie większej stopy zwrotu. Zakładając po 20 latach max 20% zwrotu jesteśmy w plecy 10% podarku od całości inwestycji, inflacje. Odpis podatkowy może nie zrównoważyć strat
Dla mnie idealnym produktem byłoby IKE w kilku wariantach – niestety można mieć tylko jedno IKE, mam IKE Obligacje i w tej chwili odnawiają mi się obligacje na poziomie bodajze 19% (inflacja + bonus swego czasu nawet 3,75%), a do tego PPK – czyli substytut IKZE.

Lukas
2 lat temu

500 miesięcznie x 12 miesięcy x 20 lat = 120 000 wpłaty. Niech to da te zakładane 5% i wynik na koniec będzie = 176 000. Minus podatek 10% od tej kwoty, czyli zostaje plus minus 158400. Po drodze rok do roku odliczamy podatek dochodowy, czyli plus minus 12000 (które też można reinwestować). Wynik na koniec to ok. 170 000. Przy aktualnej i docelowej inflacji finalnie może wyjść na 0, ale lepiej mieć 50 000 na plus niż 0 od pieniędzy leżących od tak sobie na koncie bankowym, które łatwiej rozdysponować na przydasie 😉 Dobrze liczę?

Hieronim
2 lat temu

Panie Redaktorze, IKZE to (z definicji) inwestycja długofalowa. Sięgnijmy zatem po sypaną herbatę, zaparzmy ją w imbryku, a następnie z fusów wywróżmy wszystkie zmiany podatkowe na najbliższe 10 lat…

Hieronim
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Redaktorze, gdyby tak było, to o czym by Pan pisał? 😉
A poważniej, opodatkowanie całości salda IKZE bez uwzględnia, czy w ogóle był zysk z inwestycji jest mocno kontrowersyjne w sytuacji, gdy podstawowa stawka PIT jest wyższa zaledwie o 2 pp. Mnie to średnio zachęciłoby do wejścia w produkt, a przecież (teoretycznie) – im wcześniej zaczniemy oszczędzać, tym lepiej?
Ja mam po 7 latach odkładania w IKZE RRSO ok. 7,5% (z uwzględnieniem przyszłego poboru 10% podatku), szału nie ma…

Renata
2 lat temu

Na IKZE mam straty (konto w obligacjach).Za chwilę 65 i pieniądze będą mi potrzebne.Płacąc 10 procent podatku od całości wpłat,zyskam tylko na pobranych wcześniej ulgach.

Aleks
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

na pewno w rok nie odrobia 25% strat

Jacek
2 lat temu

Kto pamięta czasy, gdy wypłata miała być objęta podatkiem dochodowym o nieznanej wówczas stawce? Nie wierzę państwowym obietnicom.

Marcin
2 lat temu

Panie Macieju, w IKZE nie ma IKZE obligacji, które jest w IKE i w tej chwili pomaga w miarę bezpiecznie zabezpieczyć przed inflacją. Dlatego czy przy takiej wysokiej inflacji, która jest spodziewana przez następne kilka lat, czy jest jakieś bezpieczne IKZE, które zabezpieczy przed przyszłą inflacją?

Piotr
2 lat temu

Ten fragment: (odpis 17% lub 32% wpłaconej kwoty od podatku PIT za 2022 r.)
to chyba przeklejony z zeszłego roku …

Agnieszka
2 lat temu

A czemu nie ma IKZE w formie lokat czy konta oszczędnościowego??? Poza tym na jakimś naprawdę żałośnie niskim procencie w ING

Agnieszka
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

To lepiej rachunek oparty na giełdzie. Gdzie można zyskać ale i równie dobrze starcić ???

Michał
2 lat temu

Czy przy wspólnym rozliczaniu małżonków, gdzie jedno wpada na 12 a drugie na 32% próg wspólna korzyść, czyli zwrot z podatku będzie 32%, czy jest to wyliczane dla każdego z osobna mimo wspólnego rozliczenia, czyli jedno dostanie tylko 12% zwrotu a drugie 32%?

Piotr
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Jest to nieprawda. Przynajmniej w kontekście w jakim pyta Michał. Ważne jest tylko żeby mniej zarabiający małżonek miał dochody powyżej limitu (ew. wysokości wpłaty jeżeli ktoś ma dochody niższe niż limit). Faktycznie w formularzu PIT-O każdy odlicza od własnego dochodu więc nie da się odliczyć u żadnego z małżonków więcej niż ma dochodu on personalnie. Ale potem przecież dochody do wspólnego rozliczenia się sumuje i jeśli łącznie przekraczacie próg (tzn. łącznie 2xpróg oczywiście 🙂 ) to ulga od obu wpłat będzie 32%. Więc jeżeli żona ma dochód (po odliczeniu ZUSów itp.) powyżej 7106 zł i łącznie wpadacie w drugi próg… Czytaj więcej »

Wika
1 rok temu

Fajne porady maja też na pitax.pl, tam od razu można się za darmo rozliczyć. Podpowiedzą, jakie ulgi stosować.

Łukasz
1 rok temu

Panie Macieju, dziękuję za analizę, niemniej artykuł całkowicie pomija fakt co się dzieje ze środkami inwestowanymi ze środków z IKZE, przeglądam wyniki różnych funduszy i z reguły są one ujemne, nawet jeśli w ciągu kilkunastu czy kilkudziesięciu lat wyjdą na zero lub z lekkim plusem to generalnie traci się sporo, bo wartość pieniądza za te kilkanaście czy kilkadziesiąt lat będzie mniejsza o kilkadziesiąt procent a może nawet ponad sto procent, do tego 10% podatku, który trzeba zapłacić przy wypłacie i nie da się go uniknąć sprawia, że ulga podatkowa jest bardzo złudna i w ogóle nie wiadomo , zastanawiam się… Czytaj więcej »

Grzegorz
1 rok temu

Dzień dobry.
Myślimy z żoną o IKE Obligacje, nominalnie wiek emerytalny małżonki wypada już za 11 lat w jej przypadku i pytanie czy dobrze rozumiem co do zasady, że kupując obligacje EDO 10-letnie, to termin ich wykupu jest jasny: za 10 lat, ale jeśli takie same dokupię
za 3,4,5 lat, to rozumiem, że nie mogę ich wykupić wcześniej w wieku emerytalnym żony czyli za 11 lat, tak, aby zakończyć całą przygodę z obligacjami bez podatku Belki ? Czy mogę, ale płacę podatek ? 😉
Z góry dzięki 😉

Grzegorz
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Czy z Pana doświadczeń czy też wyliczeń pod kątem opłat, prowizji w IKE Obligacje wynika może, że lepiej kupować EDO raz w roku „pod korek” czy kilka razy w roku po kilka tysięcy złotych czy zupełnie systematycznie po kilkaset złotych , itd. ? Jak tutaj to wygląda ?

//jp
1 rok temu

Całkiem ciekawie wyglada opcja dla rodzin 4+ gdzie przy wspólnym rozliczeniu wpadacie w 32% podatek….cały czas sie zastanawiam czy warto. Panie Macieju, może sie okazać ze mamy tyle zwolnień z podatku ze nie będzie z czego odliczyć….Co pan o tym sadzi, jak pan to widzi?

Marcin
1 rok temu

Mam pytanie – żona dokonała wpłaty na IKZE, ale z powodów technicznych musieliśmy opłacić je ze wspólnego konta „z mojego loginu” i oczywiście na dowodzie wpłaty jestem ja jako wysyłający pieniążki, tytuł przelewu to nabycie jednostek przez żonę. Czy skarbówka może mieć tu jakieś zastrzeżenia?

Krzysiek
1 rok temu

Odświeżam temat, ale właśnie się zainteresowałem IKZE i ciężko mi dostrzec korzyści względem samodzielnego inwestowania zważywszy na opłaty. Przykładowo sprawdziłem w IKZE i opłaty wahają się od 2 do prawie 4% rocznie, dodatkowo 15-20% od nadwyżki powyżej 8%. Jeżeli dobrze rozumiem wpłacając dzisiaj 1000zł co roku zostanie od tej kwoty pobrane 2% prowizji, co po 10 latach da 20% (w uproszczeniu). Nikt nigdize nie wspomina o opłatach za zarządzanie, nie ważne czy będziemy na plusie ale opłata się należy, przy kilku chudych latach z 1000, zostanie o wiele mniej.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu