25 kwietnia 2022

Premier chce obniżyć raty kredytów hipotecznych. Koniec z WIBOR-em! Ale co w zamian? Kto zyska, a kto straci? Kto zapłaci? Cztery pytania

Premier chce obniżyć raty kredytów hipotecznych. Koniec z WIBOR-em! Ale co w zamian? Kto zyska, a kto straci? Kto zapłaci? Cztery pytania

W poniedziałek rano gruchnęła wiadomość: jest nowy pomysł rządu, idzie likwidacja WIBOR-u! Gdy ujawniono część szczegółów okazało się, że chodzi raczej o zastąpienie WIBOR-u w kredytach hipotecznych inną stawką. Ta nowa ma być niższa. Ale… nie wiadomo, czy będzie. Czy te reformy będą korzystne dla kredytobiorców? I kto za nie zapłaci?

Inflacja, która wymknęła się spod kontroli NBP już pod koniec 2019 r. (o czym już zdążyliśmy zapomnieć, bo pandemia odwróciła naszą uwagę), tak naprawdę zaczęła dawać nam w kość od połowy 2021 r. NBP długo udawał, że problemu nie ma, aż okazało się, że jest już za późno i RPP musiała rozpaczliwie podnosić stopy procentowe.

Zobacz również:

W górę błyskawicznie ruszył WIBOR, od którego zależą raty naszych kredytów. Przy okazji wyszły na jaw jego ułomności. Podobnie jak nagły wzrost kursu franka szwajcarskiego ujawnił wadliwość kredytów walutowych, tak szybki wzrost WIBOR sprawił, że niektórzy kredytobiorcy i ich prawnicy zaczynają podważać konstrukcję kredytów opartych na stawce WIBOR.

Czytaj też: Sądne dni WIBOR-u. Trzy kolejne pozwy zbiorowe wkrótce trafią do sądu. Jaka może być skala roszczeń klientów? I jak to się skończy?

WIBOR istnieje nie od dziś. Ale gdy okazało się, że rośnie znacznie szybciej niż kiedykolwiek, politycy zaczęli się martwić. Rząd już od kilkunastu dni podobno pracował nad jakimiś pomysłami na pomoc kredytobiorcom. A w poniedziałek 25 kwietnia 2022 r. nadeszła wieść, że jedną z recept ma być… „unieszkodliwienie” WIBOR-u, który tak bruździ kredytobiorcom.

„Od 1 stycznia 2023 r., razem z regulatorem rynku, ale przede wszystkim we współpracy z Sejmem, narzucimy obowiązek posługiwania się inną niż WIBOR, transparentną stawką pochodzącą z rynku międzybankowego depozytów overnight”

– ogłosił Mateusz Morawiecki (cytaty za PAP). Premier doprecyzował, że ta nowa stawka ma być „znacząco bardziej korzystna dla wszystkich kredytobiorców”. Potem szef rządu ogłosił, że „banki będą musiały obniżyć swoją marżę mniej więcej o 1/6”. Zastanawiające jest, czy premier – były bankowiec – nie pomylił czasem marży z wysokością oprocentowania.

Bo o ile jestem w stanie sobie wyobrazić ustawową podmiankę WIBOR-u w umowach na jakiś inny wskaźnik (tak było przecież, gdy SARON zastąpił LIBOR), ale majstrowania Sejmu przy marżach pobieranych przez banki – już nie.

Dla porządku dodam, że zaproponowane przez rząd rozwiązanie – likwidacja WIBOR jako miernika oprocentowania kredytów hipotecznych – ma wejść w życie od 2023 r. i obniżyć wartość rat kredytobiorców w sumie o ok. 1 mld zł. Cieszyć się? Najpierw proponuję, żebyście zapoznali się z próbą odpowiedzi na cztery pytania w tej sprawie.

Pytanie 1. Likwidacja WIBOR? A co w zamian? Kilka kandydatur

Według jakiej stawki ma być zatem wyliczane oprocentowanie kredytów hipotecznych? W tej chwili na rynku funkcjonują dwa wskaźniki rynku overnight. Jeden to WIBOR ON (wyliczany przez GPW Benchmark), a drugi to stawka Polonia. Pierwszy z tych wskaźników pokazuje deklarowaną wysokość oprocentowania pożyczek, których banki udzielają sobie na jeden dzień. Z kolei Polonia (wyliczana przez NBP) wyznaczana jest jako średnia (ważona liczbą transakcji) oprocentowania jednodniowych depozytów międzybankowych.

Który z tych wskaźników wybierze rząd, gdy likwidacja WIBOR (jako miernika ceny kredytu) stanie się faktem? Wygląda na to, że… żaden z nich. Paweł Borys, szef PFR i jedna z najważniejszych osób w kształtowaniu polskiej polityki gospodarczej, na Twitterze doprecyzował:

„Likwidacja WIBOR dla kredytów hipotecznych polega na obowiązku banków zastosowania przez banki innej stawki referencyjnej opartej o koszt pieniądza w ramach pożyczek jednodniowych (…). Jeżeli sektor bankowy nie wypracuje takiej stawki w porozumieniu np. z GPW Benchmark do końca roku, to będzie stosowana stawka Polonia”

GPW Benchmark, czyli spółka wyznaczona do ogarniania stawek referencyjnych w Polsce, zapowiedziała już jakiś czas temu, że pracuje nad wskaźnikami o wdzięcznych nazwach WRR (Warsaw Repo Rate) i WIRD (Warszawskiego Indeksu Rynku Depozytowego). Co ciekawe, oba te wskaźniki zostały ocenione przez Radę Rozwoju Rynku Finansowego i wytypowane jako alternatywne wobec WIBOR-u już w na początku 2021 r. Oba miały też być udostępnione w zeszłym roku, ale… nie wyszło.

Co mają odzwierciedlać? WRR ma być stawką mierzącą krajowy rynek transakcji zabezpieczonych Repo (to sprzedaż jakiegoś aktywa z gwarancją jego odkupu w przyszłości po określonej cenie). Z kolei WIRD ma pokazywać stopę, po jakiej są zawierane depozyty pomiędzy instytucjami finansowymi oraz dużymi przedsiębiorstwami.

Jest też inna alternatywa: Wskaźnik Kosztów Finansowania wyliczany dla banków spółdzielczych przez Instytut Rynku Finansowego. Pisaliśmy o nim m.in. tutaj.

Pytanie 2. Czy to się kredytobiorcom opłaci? To wcale nie jest pewne!

Obecnie WIBOR 3M wynosi 5,74%, a WIBOR 6M – 5,93%. Stawka WIBOR ON wynosi zaś tylko 4,25%. A więc różnica między stawkami opisującymi cenę pieniądza w długim i krótkim terminie jest spora. Będzie taniej? Niekoniecznie. Trzeba wziąć pod uwagę, że obecna sytuacja jest wynikiem oczekiwań, że NBP będzie podnosił stopy procentowe. I że będzie to proces znacznie szybszy niż optymalny.

Gdyby rynek spodziewał się stopniowych, łagodnych zmian stóp procentowych, te rozbieżności mogłyby być mniejsze. Żeby się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć 10 lat wstecz. W 2012 r. główna stopa NBP też wynosiła 4,5%. Ale NBP był w trybie obniżania stóp procentowych. Pod koniec listopada 2012 r., w oczekiwaniu na kolejną obniżkę, WIBOR ON wynosił 4,65%, a WIBOR 6M… 4,55%.

Może się więc okazać, że zamiana wskaźnika nikomu nie pomoże. Zwłaszcza, że ma ona nastąpić dopiero w 2023 r., kiedy – być może – stopy procentowe będą się zbliżały do szczytu, a rynek będzie oczekiwał ich obniżenia. Wtedy może się okazać, że wskaźnik, który opisuje cenę pieniądza w ramach pożyczek krótkoterminowych (WIBOR ON, Polonia albo jakikolwiek inny) będzie miał wartość… wyższą niż np. WIBOR 6M.

Planowane odejście od WIBOR-u ma zostać „wymuszone” od 2023 r. Mało który ekonomista zakłada, że do tego czasu będzie jeszcze trwał cykl podwyżek stóp procentowych. Nie jest całkiem wykluczone, że za rok, dwa stopy procentowe NBP zaczną spadać. Może tak być z powodu zmniejszającej się inflacji, ale także przez hamujący wzrost gospodarczy.

Propagandowe hasła, że oprocentowanie spadnie, mogą za rok okazać się funta kłaków warte. Będzie tak, gdy okaże się, że stawka ON jest wyższa niż 3M. Czy wtedy premier znów zarządzi, że kredyty mają być oprocentowane według stawki WIBOR 6M?

Jest też inny problem. Mierzenie oprocentowania kredytu zaciąganego na wiele lat ceną pieniądza pożyczanego na jeden dzień (a właściwie na jedną noc) może wzbudzać jeszcze większe kontrowersje prawne niż używanie do tego celu wskaźników WIBOR 3M lub WIBOR 6M (czyli ceny pieniądza w ramach pożyczek na kilka miesięcy). Problem ten wypłynął już przy zamianie wskaźnika LIBOR na SARON, o czym pisaliśmy na „Subiektywnie o Finansach”.

Pytanie 3. Kto za to zapłaci? Niewykluczone, że… kredytobiorcy

Załóżmy, że rząd rzeczywiście zastąpi zmienną część oprocentowania kredytów nową, niższą stawką i więcej pieniędzy zostanie w kieszeniach kredytobiorców. Ktoś za to będzie musiał zapłacić. A zatem: na kogo zostanie wystawiony rachunek?

Raczej nie na rząd, bo premier wyraźnie dawał do zrozumienia, że to banki mają pokryć koszty karesów dla kredytobiorców. Dodam, że likwidacja WIBOR-u to tylko jeden z czterech punktów programu wsparcia dla kredytobiorców, ogłoszonego przez premiera. Dodatkowe 5 mld zł banki mają wyłożyć w ramach zrzutki na Fundusz Wparcia Kredytobiorców oraz nowo utworzony Fundusz Pomocowy.

Czytaj też: Politycy ruszyli na pomoc kredytobiorcom. Morawiecki kontra Tusk. Wakacje i superfundusz dla zadłużonych kontra zamrożenie WIBOR-u. Co bardziej sprawiedliwe?

Czy banki grzecznie przełkną te koszty? Mówimy o niemałych pieniądzach – łącznie 6 mld zł. Spodziewam się raczej, że banki będą szukały innych źródeł przychodów – począwszy od wyższych opłat i prowizji, poprzez obniżenie (albo wolniejsze podwyższanie) oprocentowania depozytów aż do podniesienia swojej marży przy nowo udzielanych kredytach. Niewykluczone, że samo oczekiwanie na wprowadzenie nowych stawek zahamuje trend podnoszenia oprocentowania depozytów, który właśnie wydawał się rozpoczynać.

Czy skończy się tak jak z innymi reformami? Wielka reforma podatków wytrzymała trzy miesiące, zanim została całkowicie wycofana. Tarcze antyinflacyjne obniżą chwilowo szczyt inflacji, ale wydłużą okres wzrostów cen i zostawią dziurę w budżecie państwa. Mam obawę, że plan obniżenia rat kredytów będzie oznaczał… wyższe raty.

Na teraz efekt netto wszystkich tych propozycji można podsumować następująco: raty kredytów będą wyższe. Mikołaj Raczyński

Pytanie 4. Jak likwidacja WIBOR-u przełoży się na stopy procentowe?

Wszelkiego rodzaju rządowe tarcze, programy wsparcia, obniżki podatków – generalnie każdy wydatek z publicznej kasy, który trafia do obywateli – mają działanie proinflacyjne. Im więcej jest pieniądza w rękach konsumentów, tym większy jest popyt w gospodarce i tym większa presja na ceny.

Choć prezes Glapiński tego nie przyzna (a przynajmniej dopóki musi zabiegać o poparcie partii rządzącej w sprawie swojej drugiej kadencji), każde tego typu działanie obniża skuteczność polityki pieniężnej. Dlaczego? Ponieważ podnoszenie stóp procentowych ma boleć. I tylko wtedy działa skutecznie, gdy rzeczywiście w naszych portfelach jest mniej pieniędzy. Niestety, taka jest brutalna prawda.

Do tego dochodzi kwestia, na kim zostaje złożony ciężar walki z inflacją. Teoretycznie powinien rozkładać się równo na wszystkie podmioty gospodarcze – konsumentów, kredytobiorców, pracowników i pracodawców. Ale rząd, otaczając kolejne grupy fiskalną ochroną, sprawia, że silniej inflacja i stopy uderzają w tych, którzy pod kloszem się nie mieszczą.

Tarcze obniżające podatki konsumpcyjne powodują, że łagodniej okres wysokich cen przechodzą konsumenci. Wyższa kwota wolna (jakkolwiek słuszna) chroni – w relatywnie większym stopniu – osoby najmniej zarabiające. A obniżanie rat kredytów i wakacje kredytowe mają zdjąć ciężar z kredytobiorców.

Niektórzy powiedzą – i słusznie. Dlaczego cały ciężar walki z inflacją został zrzucony na tych, którzy zaciągnęli kredyty? To jednak trochę fałszywa teza. Bo im bardziej ogranicza się wpływ NBP na gospodarkę, tym silniej musi on podnosić stopy – żeby uzyskać ten sam wynik.

Redystrubacja dochodu, odcinek kolejny. Ci którzy, będą mogli, beda płacili super wysokie stopy proc., ci, którzy nie są tego w stanie, niższe. Popyt zagregowany pozostanie wysoki, ograniczy to wpływ polityki NBP na aktywnosc i inflacje, w konsekwencji wymusi jeszcze wyższe stopy

Przedsiębiorcy zapłacą droższym kredytem (i przerzucą to na nas) za mącenie przy wskaźnikach?

Kto zostaje zatem poza tarczami? Jeśli ten projekt wszedłby w życie, to wychodzi na to, że jedynie przedsiębiorcy nie łapią się pod ochronę. Konsekwencje mogą być naprawdę groźne. Rząd nie planuje przecież całkowitej likwidacji WIBOR-u (a przynajmniej nie wynika to z ogłoszonych planów), ale zastąpienie go inną stawką w kredytach hipotecznych.

Jest jednak cała pula innych transakcji, które są na WIBOR-ze oparte. Np. obligacje korporacyjne. Jeśli więc ziszczą się prognozy, że kolejny program osłonowy sprawi, że stopy procentowe NBP będą wyższe, niż byłyby w normalnych warunkach, to ciężar coraz wyższych kosztów odsetkowych niesprawiedliwie mocno dotknie firmy, które swoje zadłużenie mają indeksowane właśnie do WIBOR-u.

Czy czeka nas fala bankructw? To najgorszy scenariusz. Ten bardziej optymistyczny zakłada, że zatrzymają się wszelkie inwestycje, bo przecież oczekiwane stopy zwrotu znacząco się obniżą przez zwiększenie kosztów finansowania. Bez inwestycji nie będzie nowych miejsc pracy i wzrostu produktywności. Bez wzrostu produktywności nie będzie podwyżek płac. I czeka nas stagnacja. A ta oznacza wielki i długoterminowy koszt dla całego społeczeństwa.

Kredytobiorcom – ze względu na bardzo szybki wzrost rat – trzeba pomagać, choć zapewne nie wszystkim. Stąd niezłym pomysłem są wakacje kredytowe (możliwość niezapłacenia jednej raty w każdym kwartale i bezkosztowego przesunięcia jej na koniec harmonogramu spłat) czy wykorzystanie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, co zaproponował premier Mateusz Morawiecki.

Fundusz Wsparcia Kredytobiorców już od dawna istnieje i jest dobrym rozwiązaniem na trudne czasy. Chronimy tych najbardziej potrzebujących, by nie stracili dorobku życia, ale jednocześnie ustalamy kryteria, by pomoc trafiła rzeczywiście do tych, którzy nie mają już innych opcji. Ale z zamianą wskaźnika referencyjnego na inny tylko dlatego, że ten inny chwilowo jest niższy, rząd może przedobrzyć. I narobić więcej szkód niż pożytku.

Subscribe
Powiadom o
78 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Patryk
2 lat temu

Co z osobami które mają kredyty na stałe oprocentowanie na 5 lat? To oprocentowanie jest stale ponieważ zamrażamy WIBOR.Co jeżeli WIBOR zamienią na np.POLONIA? Mam zamrożony WIBOR6M na poziomie 1,78%.Zamienią mi te 1,78% na np. okolice 4,5% bo tyle ma wskaźnik POLONIA?Wtedy będę stratny.

Admin
2 lat temu
Reply to  Patryk

Pojęcia nie mam. Jak znam życie, to nikt o tym nie pomyślał (i będzie kłopot jak przy Polskim Ładzie)

Karola
2 lat temu
Reply to  Patryk

a jak masz podpisany aneks? ja mam wpisane oprocentowanie stałe 3,89% i nie ma mowy o zamrożeniu WIBOR+marży.
wg mnie i z tego jak ja rozumiem, to ustawą zmienią wibor na polonia – ale skoro masz zamrożoną stawkę – to nadal ona będzie zamrożona

Admin
2 lat temu
Reply to  Karola

#PoloniaFrozen? No nie wiem, nie znam takiego wskaźnika 🙂

Anna
2 lat temu
Reply to  Patryk

Z tego co wiem to stałe oprocentowanie nie łączy się z WIBOREM a stopą bazową banku. Jeśli ktoś ma kredyt w ratach stałych WIBOR nie ma znaczenia.

Aniela
2 lat temu
Reply to  Patryk

Nie wiem, jak jest w innych bankach, ale PKO BP oferuje nie mrożenie WIBORu, tylko przejście na zupełnie inny typ, czyli stałą stopę bazową i w przypadku tego banku jest to 5-letnia stała stopa bazowa publikowana przez PKO BP, to nie jest WIBOR.

Admin
2 lat temu
Reply to  Aniela

Ciekawy pomysł. Czy ktoś ma taką propozycję „w papierze”? Obejrzałbym

Patryk
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Moja umowa – strony o oprocentowaniu oraz załącznik o zmianie lub zaprzestaniu opracowywania wskaźnika referencyjnego.

1umowa.jpeg
Admin
2 lat temu
Reply to  Patryk

Panie Patryku, a może mi Pan to przesłać na maciej.samcik@subiektywnieofinansach.pl?
Bo mam problem z downloadem

Patryk
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

.

2umowa.jpeg
Admin
2 lat temu
Reply to  Aniela

Dzięki, zobaczę

Anna
2 lat temu
Reply to  Patryk

Pytałam o to podczas przechodzenia w grudniu na stałe oprocentowanie. Podobno dla nas przez te 5 lat nic się nie zmieni. Bank Pko

Filip
2 lat temu
Reply to  Patryk

Patryk mam dokładnie taki sam kredyt ze stałym oprocentowaniem na 5 lat, WIBOREM na dziś 1,78% i podpisanym załącznikiem o wskaźniku referencyjnym. Pisałem na czacie ze swoim bankiem – nic nie wiedzą i nie będą wiedzieć dopóki nie będzie ustawy. Napisałem więc maila do KPRM z prośbą, żeby przy tej całej pomocy kredytobiorcom nie zapomnieli również o tych którzy zaciągając kredyt na niskich stopach wykazali się przewidywaniem, że te stopy mogą nagle wzrosnąć i wzięli kredyt z czasowo stałym oprocentowaniem, mimo że na tamten czas był droższy niż ze zmiennym. Wysłałem to do KPRM z prośbą o przekazanie do zespołu… Czytaj więcej »

Grzegorz
2 lat temu

Dokładnie tak jak autor wspomniał przypomina mi to wielką pompę z jaką wprowadzali polski ład i później się z tego wycofywali rakiem bo jednak kilku rzeczy nie przewidzieli 😉.

someone
2 lat temu

Wszystko OK ale dla nowych kredytów. Istniejące powinny pozostać na niezmienionych zasadach. Chętni mogą refinansować.

Admin
2 lat temu
Reply to  someone

Podejrzewam, że będzie jak z zamianą LIBOR-u na SARON. Pójdzie bez konieczności spisywania aneksów

Marcin
2 lat temu

Szkoda że nie pochylił się Pan nad wskaźnikiem WKF jako alternatywą. Czemu nie ten wskaźnik? Spełnia wszystkie wymogi i jest miarodajny. Nie trzeba wymyślać koła na nowo. Także warto by obliczyć koszt przejścia na kredyt ze stałym oprocentowaniem z WIBOREM z końca grudnia. Myślę że wielu by skorzystało a w perspektywie 5 lat, koszty by się mogły ładnie rozłożyć

Adrian
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Czemu jako wskaźnika nie można przyjąć stopy referencyjnej NBP? Wskaźnik nie byłby wtedy z powietrza tylko wynikał z polityki pieniężnej. A chyba o to chodzi?

Admin
2 lat temu
Reply to  Adrian

No, ale stopę NBP też ustala kilku facetów (rzadziej dziewczyn) w oparciu o czynniki czasem niezrozumiałe (vide zjazd do 0,1% przy wysokiej inflacji)

Kamil
2 lat temu

Będzie jak zwykle, najpierw rząd polityka socjalna i kolejnymi programami pomocowymi napędził inflacje, później musiał podwyższać stopy procentowe, teraz przez podwyżki stop rząd wejdzie z butami w trwające umowy, działając wprost przeciwnie do działań NBP (osłabiając ich wydźwięk), koszty wzrosną dla przedsiębiorców, a później uruchomią kolejne programy pomocowe albo wszystko mówiąc wprost j@bnie.
To wszystko jest żenujące i dowodzi tego, ze im mniej państwa w gospodarce, tym lepiej.

Ziombojmadafaka7
2 lat temu

Tym ktorzy wynajmuja albo zbieraja wklad wlasny na 30m2 rozumiem jak zwykle chuwdu?

Admin
2 lat temu

Chuwdu. Byli zbyt rozsądni. Ale z drugiej strony – te propozycje premiera to wydmuszka (można przesunąć niektóre raty na koniec harmonogramu, a żeby skorzystać z Funduszu Wsparcia trzeba będzie mieć ratę na poziomie połowy dochodów – co jest równoznaczne z technicznym bankructwem) – więc w zasadzie kredytobiorcom też chuwdu. No, będzie ten nowy wskaźnik referencyjny, ale w stabilnym środowisku on wcale nie musi być niższy od WIBOR 3M. Więc to na razie taka jakby ściema

Ziombojmadafaka7
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Macieju. Nie od dzis wiadomo, ze kazdy program rzadowy konczy skutkiem odwrotnym do zamierzonego. Mysle ze i tym razem moze byc tak samo, po dluzszym zastanowieniu. W przypadku wiborow 3 i 6m aktualizacja odsetek jest co 3 albo 6 miesiecy. W przypadku wiboru ON/Poloni bedzie to… codziennie? Albo bedzie srednia z calego miesiaca i aktualizacja co miesiac? Tak czy siak teraz NBP bedzie musial podnosic stopy juz nie szybko a na lep na szyje zeby skompensowac ten pomysl. Automatycznie przelozy sie to na natychmiastowe wzrosty rat, jezeli beda aktualizowane co miesiac. Dwa. Od kiedy wchodzi ten pomysl? Od 1… Czytaj więcej »

Admin
2 lat temu

Z tym ON będzie trzeba zrobić wyliczając średnią i 90 codziennych notowań. Trochę pokraczne

Stef
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale może być dużo niższy niż WIBOR 6M

Admin
2 lat temu
Reply to  Stef

Tak, niż WIBOR 6M pewnie będzie niższy

Tobiasz
2 lat temu

Ja bym w ogóle poczekał czy premierowi uda się przeforsować ten „genialny” pomysł przez Sejm, bo nie jest to oczywiste. Swoją drogą to dziś przebił wszelkie granice bezczelności stwierdzając, że propozycja PO podniesienia pensji w budżetówce o 25% oznaczałaby wariant turecki w Polsce… Smutne także, że dzisiejsza polityka w Polsce to licytacja na skalę rozdawnictwa i populizm.

Stef
2 lat temu
Reply to  Tobiasz

Do wariantu Tureckiego to brakuje tylko żeby zagranicą powiedziała sprawdzam nasza wypłacalność i sprzedała nasze obligacje/przeniosła pieniążki do innego kraju

Admin
2 lat temu
Reply to  Stef

Tak, ale na razie nam to nie grozi. Jednak jeśli inflacja wyskoczy do 20%, to już może

Grzegorz
2 lat temu

Kiełbasa wyborcza z salmonellą. Najlepiej niech ustawą obniżą inflację do poziomu 2.5% i będzie super. Czy to „Państwo” będzie się pochylać nad każdym „niegładkim” wykresem ekonomicznym (czegokolwiek by nie dotyczył)?

mw.waligora
2 lat temu
Reply to  Grzegorz

szybciej będzie skierować wniosek do TK o stwierdzenie nieważności z konstytucją 😉

Król Internetów
2 lat temu

Ta pomoc to pic na wodę. 1 mld rocznie oszczędności na odsetkach? Ile to 1 promil? Zdecydowanie wolałbym mieszkać w stabilnym państwie, które nie musi podnosić stóp, żeby ratować walutę np. Litwa, Estonia, RFN, UK, USA, Słowacją.

Kret
2 lat temu

Litwa 16% inflacji za marzec 2022.
Estonia 14,8%.
Holandia 12%

Admin
2 lat temu
Reply to  Kret

W strefie euro jest kłopot, bo różne poziomy inflacji, a stopy procentowe muszą być przy zerze

Grzegorz
2 lat temu
Reply to  Kret

Jestem bardzo ciekawy jak długo EBC da radę trzymać stopy tak nisko. Jasne jest że boją się o te 4 kraje PIGS ale czy tak sztucznie długo pociągną jak FED jednak będzie podnosił stopy.

bartosho.eu
2 lat temu

„majstrowanie Sejmu przy marżach pobieranych przez banki”.. Według mnie pewna ingerencja i kontrola powinna być. Bo to nie jest tak, że przy niskim wibor banki dawały sobie wysokie marże bo i tak rata była niska? A teraz taki kredytobiorca dostaje po głowie podwójnie. Podobnie było w przypadku spread w kredytach walutowych. Nie bolał spread gdy frank był niski, natomiast gdy frank poszybował to nagle sie okazało, że spread miał olbrzymie znaczenie na całość kosztów i bieżącego salda zadłużenia. … A propos przejścia na oprocentowanie stałe http://bartosho.eu/db.php?chapter=17&lan=pl

Admin
2 lat temu
Reply to  bartosho.eu

Marże urzędowe na kredyty? No, nie wiem. Chociaż skoro połowa kapitału bankowego jest państwowa… 😉

bartosho.eu
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

No a czemu nie… Trzeba pamiętać że kredyt hipoteczny u nas w polsce jest zaciągany na wiele wiele lat. I to nie jest tak, że jak się nie podoba to jesteś w stanie pozbyć się produktu. Wzięcie kredytu na zaspokojenie podstawowej potrzeby może być pułapką dla ciebie i twojej rodziny. No chyba, że robimy tak że oddajesz bankowi mieszkanie i niech się bank martwi. Byłoby to fair. Zaciągając kredyt myslałem że tak właśnie jest. Z tego co rozmawiam to wiele osób tak myśli bowiem jest to logiczne i spójne.

Robert
2 lat temu
Reply to  bartosho.eu

Jak nie stać na kredyt to proszę zamieszkać w szałasie. Ludzie tak żyli tysiące lat i żyli:)…. Jak się myśli zamiast czytać umowy to później wyskakują takie zdziwienia

bartosho.eu
2 lat temu
Reply to  Robert

Przeczytaj o tym jak ostatnio przekonałem się na własnej skórze jak wygląda rozmowa z doradcą i jak próbuje wkręcić bartosho.eu/db.php?chapter=19&lan=pl . Jeśli klient jest czujny to się skończy że nie podpisze umowy. A jeśli da się wkręcić to .. no cóź „mógł czytać”, tak? Właśnie gdyby te spotkania były rejestrowane to byłby dowód obciążający pracownika banku, że przedstawiał „własna interpretację” i ta interpretacja powinna być wiążąca dla banku.

Muchomor
2 lat temu

Paradoksalnie takie działanie może być gigantyczną pomocą dla Banków i zagwarantowaniem im prawa do wykorzystywania WIBORu w aktualnej formie.

Prawdopodobnie dokładnie te same zarzuty co (skądinąd słusznie) formułowane przeciwko WIBOR 3M mogą być formułowane przeciwko WIBOR ON.

Jeśli doszłoby do uchwalenia takiej ustawy to w jaki sposób walczyć w Sądzie ze stosowaniem stawki referencyjnej, która została narzucona z góry przepisami prawa?

Anna
2 lat temu

Ha ha ha chcą ich dodatkowo oskubać na spadku stóp. Krzyczcie głośniej przeciw WIBIRowi

Aneta
2 lat temu

Zastanawiam się kiedy ludzie przejrzą na oczy jesteśmy tylko marionetkami w rękach naszych rządzących wcześniej był covid teraz jest wojna a co będzie później zawsze ponoszą konsekwencje ludzie za złe decyzję rządu,co jeszcze musi się wydarzyć żeby ludzie zrozumieli.

Admin
2 lat temu
Reply to  Aneta

Ale że co? Oni te covidy i wojny wymyślają? 😉

bartosho.eu
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

covid i wojna to może nieplanowana okazja ku temu by jeszcze bardziej rozwarstwić społeczeństwa. bogaci jeszcze bogatsi, biedniejsi jeszcze biedniejsi. mnie w covidzie uderzyło jedno: finansowa dyskryminacja w stosowaniu restrykcji. Nie masz kasy na dodatkowe testy: nie pojedziesz z rodzina na wakacje. Co do wojny to już dzwonili do mnie z propozycją inwestowania w… pszenicę…

Admin
2 lat temu
Reply to  bartosho.eu

To oczywiste. Wojna = inflacja = coraz większe rozwarstwienie

jsc
2 lat temu
Reply to  bartosho.eu

Jeśli zaś chodzi o restrykcje to trzeba stwierdzić wprost… miały charakter nadzwyczajny, a zatem wymagały wprowadzenia stanu wyjątkowego czy innego przewidzianego Konstytucją!!!

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

A kto rozpętuje wojny jak nie (…)umiłowani przywódtcy(…) maści wszelakiej niekoniecznie dyktatorskiej? Przypominam casus najazdu na Irak. Czego to ludzie Busha nie sfingowali? Zdaje się znalazły się w ich (…)materiałach wywiadowczych(…) jakieś labolatoria biologiczne, które okazały się taką samą putinprawdą jak teraz labolatoria amerykańskie na Ukrainie.

Last edited 2 lat temu by jsc
Aleks
2 lat temu

Propozycje premiera to znowu przykład polskiego dziadostwa – „jakos to bedzie”. Czas najwyzszy kompleksowo uregulowac (a wielokrotnie to pisałem) umowe kredytu – w szczegolnosci kredytow wieloletnich – moze powinien byc jednolity wzor umowy kredytowej? Moze w przypadku kredytow wieloletnich powinien byc zakaz stosowania zmiennej stopy %? Niezbedne wg mnie jest wprowadzenie mechanizmu podzialu ryzyka kredytowego miedzy bankiem a kredytobiorca – np. wzrost zmiennego % nie wyzszy niz …; wzrost kursu waluty obcej nie wiekszy niz … Tego brakowalo przy kredytach walutowych i teraz mamy masowe roszczenia kredytobiorcow, a w sytuacji gdyby w umowie byl zapis, ze kredyt udzielony został wg… Czytaj więcej »

steve
2 lat temu

Banki znów osrane, do tego stopnia że pompują kasę w takie właśnie artykuły.

Admin
2 lat temu
Reply to  steve

Tak hipotetycznie: i co by z tego miały? 🙂

Marek
2 lat temu

Prosty wskaźnik WIBOR to oprocentowanie lokat +1 % wtedy Bank nikogo nie oszuka

Daniel
2 lat temu

To jest polityczny ruch przedwyborczy, żeby nie było, że rząd nie zauważa cierpienia kredytobiorców…. Dokladnie jak jest w artykule, wskaźnik POLONIA może przynieść tylko chaos bo i tak zostanie (jeżeli zostanie) wprowadzony za rok, po wszystkich podwyżkach stóp %. Oni kombinują jak przerzucić rosnące stopy% na banki, które mogą chwilę tracić na różnicy między WIBOR a POLONIA. Bo kto finansuje pomoc kredytobiorcom, chyba państwowy BGK. Rzad przestaje mieć kasę, obsługa jego długu cały czas wzrasta, a pieniędzy z KPO jak nie było tak nie ma, i może też nie będzie. Niczego partia SP się nie nauczyła, młodzi gniewni, prawnicy, którzy… Czytaj więcej »

wojtanowsky
2 lat temu

Czy jest jakikolwiek powód dla którego rząd nie zastąpi jednego wskaźnika referencyjnego… innym dostępnym czyli WKF? Przecież od ręki jedno z drugim można zamienić i temat zamknięty 🙂

Admin
2 lat temu
Reply to  wojtanowsky

Dobre pytanie. Nie znam odpowiedzi na nie. Z jakichś przyczyn WKF nie jest lubiany przez decydentów

wojtanowsky
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Patrząc na jego wysokość mam pewne podejrzenia dlaczego 🙂

Stanisław
2 lat temu
Reply to  wojtanowsky

Jeżeli dobrze rozumiem, to WKF o tyle jest wadliwy, że skoro wprost nie reaguje na podwyżkę stóp procentowych, to niekoniecznie znikają pieniądze z obiegu. Obecna wartość WKF ~2,5 wciąż jest proinflacyjna, prawda?

Admin
2 lat temu
Reply to  Stanisław

Ale chyba wskaźników nie powinno się oceniać przez pryzmat tego czy są proinflacyjne czy antyinflacyjne 😉

Stanisław
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Oczywiście, ale to oznacza, że podwyższanie stóp procentowych nie będzie powodowało zmniejszenia obiegu pieniądza w gospodarce. Naturalnie to jest tylko jeden z efektów wzrostu stóp procentowych, więc samo w sobie nie jest to problemem. Ale zatem jak walczyć z inflacją, podwyżka stóp procentowych nie sprawia, że ludzie zaczynają mniej wydawać? Może mogliby Państwo napisać tekst o różnych narzędziach, które posiada Rząd, aby walczyćz z inflacją, zakładajac, że aktualnym wskaźnikiem jest WKF, a nie WIBOR?

Admin
2 lat temu
Reply to  Stanisław

Oczywiście, podwyżka stóp procentowych służy ograniczeniu dopływu pieniędzy do gospodarki. I to główne narzędzie w rękach NBP. W rękach rządu jest ograniczenie dopływu pieniędzy do gospodarki poprzez politykę podatkową i transferów socjalnych

Stanisław
2 lat temu

„Gdyby rynek spodziewał się stopniowych, łagodnych zmian stóp procentowych, te rozbieżności mogłyby być mniejsze. Żeby się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć 10 lat wstecz. W 2012 r. główna stopa NBP też wynosiła 4,5%. Ale NBP był w trybie obniżania stóp procentowych. Pod koniec listopada 2012 r., w oczekiwaniu na kolejną obniżkę, WIBOR ON wynosił 4,65%, a WIBOR 6M… 4,55%.”

Ale czy to przypadkiem nie byłby chwila niekorzystna różnica? Czy koniec końców, uśredniając, POLONIA, czy WIBOR ON nie są poniżej WIBOR 6M?

Admin
2 lat temu
Reply to  Stanisław

Historycznie to nie wiem, ale jeśli będzie oczekiwanie na spadek stóp to tak właśnie będzie. To może być pułapka na kredytobiorców

armi
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

@Maciej Samcik,
wszystko by było ok gdyby wczasie obniżek stóp procentowych wibor był niżej niż stawka referencyjna – skoro wibor wyprzedza rynek to tak powinno być. Sam Pan przytoczył historię kiedy to podczas obniżek wibor był lekko powyżej stopy referencyjnej.
Ja uważam, że powinno się stosować średnią ważoną oprocentowania oferowanego przez bank klientom na lokatach (koszt pieniądza dla banku) + marża banku

Admin
2 lat temu
Reply to  armi

Tak, rozwiązanie, które Pan proponuje wygląda fajnie

Damian
2 lat temu

A co będzie z obligacjami 3 letnimi skarbu państwa oprocentowanymi o wskaźnik WIBOR 6M? Warto w nie jeszcze inwestować?

Admin
2 lat temu
Reply to  Damian

Wydaje mi się, że ten wskaźnik nie zniknie, tylko nie będzie wykorzystywany do kredytów hipotecznych. Ale potwierdzimy to jeszcze

Andrzej
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Mnie również interesuje temat obligacji. Rozważam 3 lub 4 latki majowej emisji. Co do 3 latek obawiam się ile będzie w przyszłości wynosił wskaźnik WIBOR 6M jeżeli nie będzie wykorzystywany do kredytów hipotecznych o ile ten wskaźnik jeszcze będzie istniał. Co do 4 latek to trzeba czekać aż rok żeby uwzględniały inflację a co będzie za rok nikt nie wie może będzie dużo niższa niż dziś.

Admin
2 lat temu
Reply to  Andrzej

Bez jasnowidza ani rusz :-). Dlatego najlepiej podzielić pieniądze na oba te przedsięwzięcia 😉

Andrzej
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Jeżeli wskaźnik WIBOR nie zniknie tylko nie będzie wykorzystywany do kredytów hipotecznych to jego wartość będzie inna nizsza/wyższa? A może jednak zniknie bo nie będzie już nikomu potrzebny. 🙂 A co z umowami kredytowymi opartymi o ten wskaźnik albo obligacjami. Będą narzucane aneksy do umowy bo rząd nagle stwierdził że WIBOR jest zły?

Admin
2 lat temu
Reply to  Andrzej

Na wartość WIBOR sposób jego wykorzystywania nie ma wpływu…

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu