26 listopada 2021

Jak po 1 grudnia zapłacić za przejazd autostradą bez katorgi rejestracji w rządowym systemie e-TOLL? Aplikacja Autopay na pomoc

Jak po 1 grudnia zapłacić za przejazd autostradą bez katorgi rejestracji w rządowym systemie e-TOLL? Aplikacja Autopay na pomoc

Od 1 grudnia z państwowych autostrad znikną bramki. W zamian rząd proponuje nam kiepskiej jakości aplikację e-TOLL lub… kupowanie na stacjach paliw biletów autostradowych. Na szczęście państwowymi autostradami będziemy mogli przejechać także z dużo bardziej przyjazną aplikacją Autopay. Ten ostatni właśnie poinformował użytkowników w e-mailach, że w tej kwestii także będzie dostępny. W czym aplikacja Autopay jest lepsza od rządowej aplikacji e-TOLL?

Zobacz również:

Przez lata Polacy marzyli o jakiejś elektronicznej możliwości uiszczenia opłaty za przejazd autostradą albo chociaż o winietach i ujednoliconym systemie płatności. Manualne opłaty pobierane przed szlabanami często są przyczyną wielokilometrowych korków. Teraz w końcu się udało i od 1 grudnia bramki znikną z państwowych odcinków autostrad (na A2 od Konina do Strykowa oraz na A4 od Wrocławia do Sośnicy).

Problem w tym, że rozwiązanie, które rządzący zaproponowali w zamian – system e-TOLL – wcale nie wydaje się lepsze. Sam przejazd może i jest sprawniejszy, ale wszystko inne (rejestracja do systemu, aplikacja mobilna, płatności, reklamacje) może być przyczyną podobnego stresu jak wcześniej korki. Jeszcze zatęsknimy za bramkami?

Od grudnia aplikacją Autopay zapłacisz także za przejazd państwową autostradą

Niedawno przetestowałem dla Was nowy sposób płatności za państwowe płatne odcinki autostrad w Polsce – system e-TOLL. Sama podróż była faktycznie wygodniejsza niż zwykle, bo nie musiałem się zatrzymywać, a przejazd przez bramki zajął mi kilka sekund. Niestety przygotowanie się do przejazdu było już prawdziwą katorgą.

Skoro nie wszystko działało tak jak powinno, to nie musieliśmy długo czekać na odpowiedź kapitału prywatnego. Od 1 grudnia przejazd państwowymi odcinkami autostrad umożliwi aplikacja Autopay. Została ona stworzona przez sopocką firmę Blue Media i od kilku lat daje nam możliwośc automatycznej płatności na wybranych fragmentach prywatnych autostrad A1 oraz A4. Można z niej korzystać bezpośrednio lub za pośrednictwem aplikacji niektórych banków, operatorów telekomunikacyjnych i np. aplikacji Yanosik.

Od grudnia lista płatnych autostrad, na których zapłacimy z wykorzystaniem systemu Autopay, będzie wyglądała następująco:

Jak widzicie, jest kolejny powód, by zainstalować sobie Autopay w smartfonie. Pozwoli to uniknąć trudów „zaprzyjaźniania” się z państwową aplikacją e-TOLL. Rząd miał wszelkie środki i informacje, aby aplikację e-TOLL przygotować lepiej. Skończy się prawdopodobnie tak, że większość przejazdów będzie opłacanych za pomocą aplikacji Autopay, która zapewne (testy będą możliwe dopiero po 1 grudnia) będzie wygodniejsza. A przecież budżet projektu e-TOLL podsumowano na astronomiczną kwotę 448,1 mln zł, z czego do tej pory wydano ok. 215,3 mln zł.

Nie masz żadnej aplikacji autostradowej? Łatwiej „zaprzyjaźnisz się” z Autopay niż z e-TOLL

Jedna z głównych przewag rozwiązania Autopay to fakt, że wszystko odbywa się z wykorzystaniem aplikacji. Od rejestracji użytkownika i jego pojazdów, przez płatności, aż do śledzenia historii przejazdów. Aplikacja e-TOLL służy nam głównie jako odbiornik GPS, a rejestracja lub sprawdzenie historii przejazdów odbywa się już na stronie internetowej systemu (po zalogowaniu się do niego z wykorzystaniem profilu zaufanego)

Aby korzystać z Autopaya, wystarczy podać podstawowe dane osobiste (e-mail, telefon), dane pojazdu (marka, nr rejestracyjny) oraz dane płatności (karta płatnicza). Jest to dużo bardziej przystępny formularz niż w e-TOLL. W apce Autopay musimy także aktywować odcinki autostrad, za które mogą być pobierane opłaty automatycznie i wyrazić zgodę na udostępnienie lokalizacji.

Nie ma konieczności powiązywaniu z aplikacją mobilną naszego konta bankowego, dokonywania przedpłaty, dokładnego planowania trasy ani tym bardziej naciskania podczas podróży żadnych przycisków („Rozpocznij przejazd” i „Zakończ przejazd”). Z aplikacji Autopay mogą korzystać obcokrajowcy i osoby poruszające się samochodami mającymi zagraniczne numery rejestracyjne. Całe szczęście, bo współczułbym obcokrajowcowi kupującemu bilet autostradowy na odcinku, dajmy na to, Kleszczów – Brzezimierz (obcokrajowcy raczej nie zdecydują się na korzystanie z aplikacji e-TOLL).

Czytaj też: Dzięki tej aplikacji mają zniknąć korki na autostradach. Już cztery banki „włożyły” Autopay do swoich aplikacji mobilnych! Jak ją aktywować? I czy warto?

Aplikacja Autopay bez przedpłat. W e-TOLL – wirtualna „skarbonka”

Twórcy aplikacji Autopay rozwiązali też problem płatności w dużo przystępniejszy dla kierowcy sposób niż twórcy e-TOLL. Przypomnę, że w celu skorzystania z e-TOLL jesteśmy zmuszeni do dokonywania przedpłaty na nasze wirtualne konto. Następnie stamtąd są pobierane opłaty. Jak ktoś podróżuje autostradą raz w roku, to nawet nie wie,, jaką kwotą doładować konto. W Autopayu wdrożono pełną synchronizację z naszą kartą płatniczą, a opłaty są pobierane po zakończonym przejeździe.

Większość z nas jeździ z wykorzystaniem nawigacji, a te uaktualniają nam trasę w oparciu o aktualne warunki drogowe. Nie raz zdarzyło mi się zjechać z autostrady i ominąć wypadek bocznymi drogami dzięki rekomendacji Google Maps.

Zarówno w Autopay, jak i w e-TOLL nie będzie z tym żadnego problemu, bo po prostu uiścimy opłatę za faktycznie przejechany odcinek. Jeśli jednak nie mamy żadnej z tych aplikacji – może pojawić się problem.

Jeśli nie korzystamy ani z Autopay, ani z e-TOLL, od 1 grudnia musimy kupić bilet autostradowy na stacji benzynowej. W tym celu musimy podać numer rejestracyjny samochodu, odcinek autostrady oraz planowaną datę i godzinę rozpoczęcia przejazdu. Taki bilet ma być ważny przez 48 godzin. Przed startem podróży będzie go można podobno zwrócić.

Jak rozwiązano problem lokalizacji w Autopay?

Aby Autopay mógł dostać pozwolenie na obsługę użytkowników na państwowych autostradach, jego twórcy musieli zgodzić się na jakiś mechanizm lokalizacji samochodów i… kierowców. Bo e-TOLL to system identyfikujący samochód na podstawie informacji o tym, gdzie znajduje się kierowca-posiadacz powiązanego z nim smartfona. To zupełnie inna filozofia od tej, którą Autopay zastosował na prywatnych autostradach, gdzie po prostu na punktach poboru opłat „czytana” jest tablica rejestracyjna samochodu.

Twórcy aplikacji zdecydowali, że Autopay, działając na państwowych autostradach, będzie bazował na tzw. geofencingu. Co ciekawe, będzie to pierwsze komercyjne wdrożenie takiego systemu w Europie. Lokalizacja użytkownika będzie sprawdzana punktowo i tylko w telefonie.

Aplikacja wykryje nasz telefon zbliżający się do miejsca poboru opłat (tam, gdzie dziś mamy bramki), następnie zweryfikuje to w kolejnych punktach przed bramkami i ostatecznie – jeżeli faktycznie przez nie przejedziemy – pobierze opłatę. Do pomocy będzie wykorzystywany też żyroskop i akcelerometr, aby sprawdzić, czy faktycznie się poruszamy samochodem, a nie znaleźliśmy się po prostu w pobliżu.

Geofencing podobno ma 99% skuteczności. Nie wiem, jaką skuteczność ma geolokalizacja rządowej aplikacji e-TOLL, ale u mnie – na małej próbce trzech przejazdów – tragiczną. A dokładniej – 33%, bo tylko jeden przejazd rozliczył się poprawnie. Wykorzystanie geofencingu ma też zapewnić niewielki pobór prądu i danych internetowych w przeciwieństwie do rządowej aplikacji, która musi być non-stop włączona i pożerać zarówno baterię w smartfonie, jak i dane.

Czytaj też: Znów podwyżki: autostrada A2 kosztuje już 44 gr. za każdy kilometr! Czy polskie autostrady są za drogie? Sprawdzam stawki i… terminy koncesji

Aplikacja Autopay nie bez problemów. Zagapisz się? Musisz składać reklamację

Aplikacja Autopay będzie działać w oparciu o lokalizację, a więc to my musimy uważać, aby nie zapłacić niepotrzebnej opłaty. Jeżeli zdarza nam się podróżować autostradą jako pasażer (w autobusie lub w innym samochodzie osobowym), to niestety musimy wzmóc naszą czujność. Aplikacja nie da rady rozróżnić takiego przejazdu od naszego przejazdu jako kierowcy. W takiej sytuacji opłata też się naliczy, bo nasz telefon będzie przejeżdżać przez „bramki”.

Na szczęście będzie to można anulować w ciągu kilku minut po przejeździe przez punkt zbierający dane. Twórcy systemu wyszli z założenia, że bezpieczniej będzie, gdy pasażerowie będą zmuszeni anulować przejazd, niż gdyby za każdym razem kierowca musiał go aktywować.

W rezultacie – jeżeli nasz telefon będzie się zbliżał do miejsca poboru opłat – aplikacja Autopay wygeneruje powiadomienie push. Możemy na nie zareagować i w ciągu 3 minut wybrać opcję „nie kupuj biletu”. Niestety, jeżeli przegapimy możliwość anulacji (np. podczas snu), to pozostanie nam już tylko złożyć reklamację.

Czytaj też: Jesteś nowoczesny? Płacisz za autostradę mobilnie, korzystając z systemu Autopay? Zarządca autostrady cię za to nie nagrodzi. Żeby nie wkurzyć nienowoczesnych

Integracja Autopay z e-TOLL dla osób indywidualnych zapowiada się bardzo przyjaźnie. Udało się zniwelować większość wad, które cechowały e-TOLL. Jednak dopiero po 1 grudnia dowiemy się, czy propozycja Autopay faktycznie będzie znacznie wygodniejsza od rządowego e-TOLL. Na razie (z powodów formalnych) Autopay nie udostępnia nawet wersji demo aplikacji.

Zdjęcie główne: pixabay / markusspiske

Subscribe
Powiadom o
37 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Stanisław
3 lat temu

Panie Macieju, śledzenie odbywa się ciągle, bo musi (wyciąg z regulaminu Autopay poniżej). Autopay oficjalnie „deklaruje” skuteczność systemu na 95% – to znaczy, że minimum co 20 kierowca lub co 20 przejazd będzie się kończył mandatem na 500zł. Autopay nie daje żadnej gwarancji, że uda mu się automatycznie rozpocząć albo zakończyć przejazd (oczywiście nie może), ponieważ technologicznie usługa śledzenia GPS zależy w całości od telefonu (a dokładniej od setek różnych modeli na rynku) a nie od Autopay! Więc mandat, za średnio co 20 przejazd, niestety dostaniemy na własne życzenie, bo to nasze telefony są niedoskonałe. Jedyny model bez ryzyka to… Czytaj więcej »

Admin
3 lat temu
Reply to  Stanisław

Dzięki za uzupełnienie, to wyjdzie w praniu. Ja też nie rozumiem dlaczego nie można było na państwowych autostradach przyjąć rozwiązania opartego na videotollingu. Pomysł z geolokalizacją jest zwyczajnie głupi. Tym niemniej jeśli Autopay miał być użyteczny na państwowej autostradzie, to musiał się dostosować to tych głupawych warunków

Przemo
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Ja nie rozumiem komu przeszkadzało zostawienie jako jednej z opcji w miarę dobrze dzialającego via-auto.
A jakie to nieekologiczne. Ile elektroniki poleci do śmietnika… Już nie wspomnę o tych resztówkach wpłat, które użytkownikom oddane nie zostaną. SoF jakoś nie chce się tym zająć…

Admin
3 lat temu
Reply to  Przemo

A tym się zajmiemy oczywiście

Przemo
3 lat temu

Skoro tak obecnie wynika z oficjalnej strony to może po naciskach coś zmienili. Jestem przekonany, że wielu ludzi miało tam więcej niż 20 PLN na koniec działania systemu. Ja się interesowałem sprawą we wrześniu i infolinia poinformowała, że jeżeli konta są anonimowe (a oba takie są, a raczej było) to nie da się zlecić zwrotu bez wizyty w jakimś ich punkcie. A punkty są zlokalizowane w dziwnych miejscach, generalnie daleko, nie po drodze i dla w sumie niecałych 40 PLN szkoda czasu. Teraz do kont już nawet dostępu nie ma. Zostawiłem temat i już nie drążę. Proponuję zapytać jakiegoś ich… Czytaj więcej »

Adrian
3 lat temu
Reply to  Przemo

Da się, ja miałem konto anonimowe i dość szybko zwrócili. Co prawda było trochę pisania papierów, ale całość kwoty wróciła na konto.

Przemo
3 lat temu
Reply to  Adrian

Czyli musiała być niezła presja na nich, bo wcześniej nie chcieli nawet o tym słyszeć.

Tomasz
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Do czego potrzebna jest ta geolokalizacja? Czy nie wystarczy „zameldowanie” się na bramce? Czy ktoś przeskoczy autem przez barierę i będzie jeździł w kółko „za darmo”? Czy można coś jeszcze bardziej skomplikować? Moze dodać tachometr na koło?

Admin
3 lat temu
Reply to  Tomasz

Niech mnie Pan nie pyta, pojęcia nie mam. W Autopay na prywatnych autostradach wykorzystują wideotolling i czytają na bramkach tablice rejestracyjne. I to w zupełności wystarcza. Bo kiego grzyba mieszać do tego lokalizację? Chyba po to, żeby zamiast na 200 kamerek za milion wydać 200 milionów na nie-wiadomo-co

Tomasz
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

troche pytanie retoryczne 🙂 Jak nie wiadomo do czego, to wiadomo dlaczego.

rozsądny
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Kwestia skalowalności, przy rozszerzeniu systemu o kolejne odcinki za każdym razem trzeba by wydać kolejne x milionów na x kamer…

Też Maciej :)
3 lat temu

Panie Macieju, fajne przedstawienie sytuacji. Zaciekawiły mnie liczby które Pan podał: 33% skuteczności aplikacji która pobiera lokalizację ciągle a blisko 100% dla aplikacji, która działa sobie w tle i pobiera lokalizację raz na jakiś czas? System tez przecież jej nie śledzi cały czas z GPS żeby oszczędzać baterie… To brzmi zbyt pięknie… no ale zobaczymy 1 grudnia, trzymam kciuki bo inaczej będą korki 🙂

Admin
3 lat temu
Reply to  Też Maciej :)

Te 33% to raczej doświadczenia autora tego tekstu, Michała. Ja też mam nadzieję, że będzie lepiej 🙂

anonymous
3 lat temu

Nie. Moim marzeniem nie jest płacenie za przejazd autostradą w jakiejkolwiek formie. Po drugie podczas lektury artykułu zdążyły mi się nasunąć na myśl dwa sposoby na fraudy. Czyli system będzie dziurawy i podatny na nadużycia.

Fin
3 lat temu

No to czas zrezygnować z jazdy po tych odcinkach autostrad , jazda z lufą przy głowie

Kierowca
3 lat temu

Jeżdżę z aplikacją e-toll od pierwszych dni jej wdrożenia. Zrobiłem killadziesiąt przejazdów na A4 na trasie Wrocław Katowice i nie stwierdziłem żadnych problemów. Przetestowałem również sytuację, w której przekroczyłem dostępne środki na koncie i wszystko przebiegło pozytywnie. Tak więc nie wiem czemu autor wylewa tyle łez? Generalnie apkę można jeszcze udoskonalić o wiele funkcjpnalności, ale bez przesady nie ma jakiejś tragedii. Nie znam aplikacji, która jest doskonała i nie znam aplikacji, która w swych zaczątkach była bez skazy. Tak więc w moim przekonaniu autor buduje problem, który de facto nie istnieje, aby napisać artykuł jak go rozwiązać.

Admin
3 lat temu
Reply to  Kierowca

Dzięki za opinię!

Talarek
3 lat temu
Reply to  Kierowca

Serio? Za 200 baniek to tu nie powinno być żadnego błędu i nic do udoskonalania… Ale wiadomo państwowa kasa i kontrakt wygrany więc zawsze musi wyisc bubel… W 3 edycji się to poprawi za 800 baniek…

Kierowca
3 lat temu
Reply to  Talarek

200 baniek?! Na prawdę? To są oczywiście pytania retoryczne. Nie istnieją aplikacje bez błędów! I wcale nie jest tak, że wszelkie państwowe rozwiązania są złe i nie dobre. Póki co większość rozwiązań wprowadzonych w ostatnich latach przez państwo działa dobrze. Oczywiście tak jak już napisałem wcześniej – zawsze można coś poprawić i udoskonalić, i to się dzieje , ale na tym właśnie polega rozwój.

Tomasz
3 lat temu
Reply to  Kierowca

a któreż to rozwiazania działają tak dobrze? Jakieś przykłady?

rozsądny
3 lat temu
Reply to  Talarek

Aplikacja e-toll to tylko jeden z interfejsów użytkownika nowego systemu poboru opłat. Bicie piany o to ,że aplikacja może sprawiać niewielkie problemy w obsłudze, to jakby przy kupnie samochodu skupiać się wyłącznie na ocenie systemu multimedialnego…

Krzysiek
3 lat temu
Reply to  Kierowca

Cóż, o ile aplikacja sama w sobie może i działa, tak rejestracja to jakiś koszmar. Póki co straciłem 40pln za 2 próby powiązania urządzenia z pojazdem i 20min na telefonie aby złożyć reklamacje. Oczywiście nadal nie jestem zarejestrowany..

Admin
3 lat temu
Reply to  Krzysiek

Przy rejestracji jest problem – ja się nie przebiłem, bo się wszystko zawiesiło. Pięć razy. A kolega Michał nie był w stanie ustalić ile zapłacił…

Przemo
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Problem jest chyba też jak samochód nie nasz, albo jak samochodów jest kilka, częściowo zwykle też nie nasze.
Nie wiem po co im te wszystkie dane. Numer rejestracyjny powinien wystarczyć.

Programista40k
3 lat temu

Dlaczego zrezygnowano z klasycznych bramek, gdzie można było zapłacić kartą zbliżeniowo? Ja np. wolę mieć kontrolę nad opłatami, zamiast instalowania kolejnej n-tej apki w smartfonie (z której może skorzystam max dwa razy w roku). Niedawno byłem świadkiem, jak jakiś Słowak zablokował całą bramkę e-toll, bo nie znał zasad (oczywiście nikt mu nie pomógł) i nie było żadnego człowieka z obsługi który by zareagował.

Admin
3 lat temu
Reply to  Programista40k

Nie wiem, w Hiszpanii są bramki do płatności manualnych, takie do płatności bezgotówkowych zbliżeniowych i gdzieniegdzie takie do płatności mobilnych, które mają osobne zjazdy, żeby można było omijać korki

Przemo
3 lat temu

Aplikacja Spark ma od jutra umożliwić nabycie e-biletu. Bez lokalizacji i innych cyrków.
W weekend będę testował.

Admin
3 lat temu
Reply to  Przemo

Oooo, proszę mi koniecznie napisać jak było! maciej.samcik@subiektywnieofinansach.pl

tib
3 lat temu

Pięknie…
a wystarczyłaby jedna winieta na cały kraj jak w Austrii, czy Szwajcarii (ok, tam też są ekstra płatne odcinki, ale nie ma takiego bałaganu)

Admin
3 lat temu
Reply to  tib

No, ale tam się płaci tyle samo niezależnie od intensywności korzystania

Aleksandra
3 lat temu

Nie wiem jak u Was, ale u mnie (w autopayu przez ING) nie pojawiły się dzisiaj „narodowe ;)” autrstrady – wciąż tylko A4 ktw-krk i amberone

Iwona
2 lat temu

Niestety na apce Autopay przejezdzałam trzy razy ,pełna oplata została pobrana tylko raz. Pozostałe przejazdy musiałam opłacić na Orlenie bo nie rozpoznano rejestracji na bramkach?

Admin
2 lat temu
Reply to  Iwona

Uuu, ale jaja…

Ola
1 rok temu

Uważajcie na aplikację Autopay – ja mam dodane dwa samochody – pomimo wskazania, którym jadę aplikacja automatycznie dodała pierwszy zarejestrowany samochód. Opłaciłam więc osobno przejazd samochodem, którym się poruszałam i odpięłam kartę. Teraz codziennie dostaję informacje o nieopłaconym przejeździe. Próba wyjaśnienia sytuacji i prośba o anulowanie przejazdu na infolinii skończyła się tym, że ich nie interesuje jakim samochodem jechałam tylko to, że telefon się zalogował na bramce. Po wyjaśnieniu, że aplikacja zaznaczyła nie ten samochód którym się poruszałam i opłaciłam przejazd osobno usłyszałam, że ich to nie interesuje. Wg infolinii mam zapłacić za ten przejazd bo będą mnie windykować! Mam zapłacić… Czytaj więcej »

Admin
1 rok temu
Reply to  Ola

Kurczę, ale jeśli Pani opłaciła przejazd „z ręki” to z jakiego powodu Panią windykują? Przecież przejazd jest opłacony?

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu