Prześwietliłem 50 reklam bankowych produktów i usług w 14 bankach uniwersalnych. Co bankowcy próbują nam sprzedać? Jakie promocje rządzą w bankach? Na czym bankowcy chcą w najbliższych miesiącach zarabiać? Warto to wiedzieć, żeby nie dać się omotać marketingowcom, a wręcz przeciwnie – wycisnąć z nich ile się da
Jest środek lata 2021 r. Długie i męczące lockdowny za nami, choć nie możemy mówić o końcu pandemii koronawirusa. Coraz bardziej straszy wariant Delta i być może przed nami kolejna – czwarta – fala, a co za tym idzie, kolejne restrykcje. Generalnie gospodarka próbuje wykaraskać się z kryzysu. Stopy procentowe szorują po dnie, a inflacja nie chce odpuścić. Polacy rzucili się na mieszkania i kredyty hipoteczne.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Jak myślicie, jakie w tej rzeczywistości produkty i usługi chcą nam sprzedawać banki? Na co stawiają bankowe działy sprzedaży i marketingu? Postanowiłem to sprawdzić w nietypowy sposób. Jeśli wejdziecie na stronę internetową banku, od razu rzucą się wam w oczy banery z promowanymi aktualnie przez banki produktami i usługami.
Są banki, na stronach których wisi jeden taki „banerek”, choć przeważnie przewijają się trzy, cztery reklamy. Jeśli przyjmiemy, że bank stawia na sprzedaż promowanych w tej formie ofert, otrzymamy ciekawy obraz sprzedażowych trendów. Prześwietliłem pod tym kątem 14 banków uniwersalnych, które aktualnie promują w sumie 50 produktów i usług. Których jest najwięcej, których najmniej? Co banki specjalnie teraz promują? I czy coś mnie zaskoczyło?
Promocje w bankach: konta osobiste to hit
Najczęściej promowane są konta osobiste. Naliczyłem ich 15, a więc stanowią 30% analizowanych przeze mnie ofert. To oczywiście żadne zaskoczenie, bo na namawianie do założenia ROR-u zawsze jest dobra pora. Jeśli bankowi uda się złowić klienta, może zarabiać na wiele sposobów, a więc na opłatach za konto i kartę, wypłaty z bankomatów, za niektóre przelewy. Konto może być dla banków trampoliną do zarabiania na kredytach, prowizjach ze sprzedaży funduszy inwestycyjnych czy ubezpieczeniach.
Nic więc dziwnego, że banki inwestują w nowych klientów. Sześć promowanych ofert przewiduje premię pieniężną lub nagrodę za założenie konta. Rzecz jasna, nie wystarczyć założyć konta, żeby zgarnąć kilka stówek. Z reguły trzeba wydać zgody marketingowe, złożyć wniosek o kartę debetową i aktywnie nią płacić albo polecić rachunek znajomym.
W Alior Banku do zgarnięcia jest maksymalnie 300 zł, w BNP Paribas 400 zł, w Santander Banku (na zdjęciu) – 350 zł. Citi Handlowy promuje „CitiKonto” i kusi prezentem o wartości 200 zł. W Credit Agricole do zgarnięcia jest do 500 zł premii, a Getin Bank za założenie „Konta Proste Zasady” rozdaje kartę podarunkową o wartości 50 zł na zakupy na Allegro lub 5 voucherów na 30-dniowy dostęp do serwisu Player.
Dwa banki promują obecnie konta dla dzieci: ING Bank – rachunek Mobi (dla dzieci w wieku 13-17 lat), a Bank Pekao – pakiet PeoPay z kartą dla dziecka. Trzy banki – Pocztowy, Credit Agricole i PKO BP – zachęcają do zdalnego (na selfie, w aplikacji) zakładania rachunków. Natomiast Nest Bank i Bank Millennium ogólnie reklamują swoje rachunki. Z kolei mBank i Alior Bank reklamują rachunki dla firm. mBank kusi 300-złotową premią, a Alior Bank zachęca do założenia „Rachunku 4×4”.
—————————
SKORZYSTAJ Z BANKOWEGO OKAZJOMATU SAMCIKA:
Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać. Masz zero na lokacie i koncie oszczędnościowym? Zarabiaj przynajmniej tak:
>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów
>>> Ranking kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?
>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek?
—————————
Reklamy kredytów wakacyjnych
Drugi najczęściej promowany przez banki produkt? Tu też nie ma zaskoczenia. Mamy wakacje, więc banki próbują wcisnąć nam wakacyjną pożyczkę. W większości przypadków faktycznie chodzi o „oferty wakacyjne”, bo promocje dostępne są tylko w określonym czasie.
Na 50 promowanych ofert 10, czyli 20%, stanowią właśnie reklamy pożyczek. Ale je też można podzielić na kilka kategorii. Trzy z nich (w BNP Paribas, Banku Pocztowym i banku Citi Handlowy) po prostu zachęcają do wzięcia pożyczki. Cztery banki kuszą wakacyjną pożyczką bez prowizji. Tak jest w Credit Agricole, Getin Banku, mBanku i Banku Millennium.
Dwie reklamy zachęcają do zaciągnięcia pożyczki z karencją, a więc pożyczamy dziś, a spłatę zaczynamy dopiero za jakiś czas. W Credit Agricole spłata zacznie się po dwóch, a w Banku Pekao (na zdjęciu) po trzech miesiącach. Natomiast Alior Bank kusi kredytem konsolidacyjnym, ale też bez prowizji za udzielenie.
Przeczytaj też: Kredyty hipoteczne ze stałym oprocentowaniem już w ofercie wszystkich banków. Ile trzeba dopłacić za 5 lat spokoju w spłacie kredytu?
Promocje w bankach na kredyty „fotowoltaiczne”
Reklamy kont osobistych i wakacyjnych pożyczek stanowią połowę promowanych ofert. Co znalazło się na trzecim miejscu? Popularne promocje w bankach to ekologia, a konkretnie pięć ofert kredytów na „zielone” inwestycje. Alior Bank i BOŚ Bank zachęcają do wzięcia kredytów powiązanych z dotacją z programu „Czyste Powietrze”, które można przeznaczyć na wymianę „pieca – kopciucha” czy ocieplenie domu.
BNP Paribas promuje „Kredyt na zielone zmiany”, który można przeznaczyć na wymianę źródeł ciepła, modernizację i ocieplenie mieszkania czy zakup instalacji fotowoltaicznej. Kredyt na „fotowoltaikę” reklamuje też BOŚ Bank, a ING Bank (na zdjęciu) – „Ekokredyt hipoteczny”.
Kategoria „ekologiczna” (tylko pięć reklam) chyba jest pewnym zaskoczeniem, zwłaszcza że prawie każdy bank aspiruje do tego, by być „zielonym”. Poza tym zmiany w programie dopłat dla prosumentów prowokują do przyspieszenia decyzji o zainstalowaniu instalacji fotowoltaicznej. Dlatego spodziewałem się, że tych ofert będzie więcej. Pamiętajmy jednak o tym, że analizuję promocje w bankach. To, że bank nie chwali się kredytem na fotowoltaikę czy inne „zielone” inwestycje, nie oznacza, że nie ma takiego produktu w ofercie.
Reklamy funduszy inwestycyjnych i ubezpieczeń
Kolejnym zaskoczeniem jest niewielka liczba reklam funduszy inwestycyjnych. Wydawało mi się, że banki aktywniej będą reklamować inwestycje w sytuacji, kiedy na lokatach terminowych płacą nam niewiele powyżej zera. Znalazłem tylko trzy banery reklamowe. Bank Pocztowy (na zdjęciu) ogólnie zachęca do inwestowania za pośrednictwem funduszy, mBank kusi oprocentowaniem 1,8% na lokacie z funduszem, a Bank Pekao nie pobiera opłaty manipulacyjnej, jeśli zainwestujemy w co najmniej dwa fundusze z oferty Pekao TFI.
Tyle samo reklam (a więc trzy) dotyczy ubezpieczeń. Credit Agricole zachęca do zakupu polisy na życie, Getin Bank promuje ubezpieczenie podróży lub mieszkania (w prezencie można dostać kartę podarunkową na zakupy na Allegro), a mBank kusi 15-proc. zniżką na ubezpieczenie samochodu.
Kredyty hipoteczne, programy socjalne i rabatowe…
Gdybym na podstawie bankowych reklam miał ocenić sytuację na rynku nieruchomości, powiedziałbym, że nic się nie dzieje. Oczywiście w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Rynek rozgrzany jest do czerwoności, ceny mieszkań szaleją, a bankowcy nie nadążają z analizą wniosków kredytowych. Być może właśnie lawiną wniosków można wyjaśnić fakt, że banki nie reklamują kredytów hipotecznych, bo i bez promocji klienci „walą drzwiami i oknami”. Kredyty hipoteczne reklamują tylko BOŚ (na zdjęciu) i Bank Pekao.
Dwie reklamy (w Banku Millennium i Banku Pekao) dotyczą programów socjalnych, a konkretnie chodzi o zachętę do złożenia wniosku za pośrednictwem banku o świadczenie w ramach programu „Dobry Start”, czyli tzw. 300 plus.
Dwa banery promują produkty dla firm. Bank Pekao zachęca do założenia firmy online, a Citi Handlowy reklamuje rządową „tarczę finansową”. Na dwóch banerach znalazłem promocje programów rabatowych. Getin Bank kusi nagrodami za wydanie 50 zł w programie „Bezcenne chwile”, a Bank Millennium (na zdjęciu) zachęca do przetestowania swojej platformy Goodie.
Lokaty (prawie) zniknęły z bankowych reklam
Na jakie jeszcze promocje w bankach można się natknąć? Pozostałe reklamy to już pojedyncze kategorie. Bank Pekao promuje kartę kredytową z ratami 0%, BOŚ Bank płatności BLIKiem (można wygrać iPhone’a), Bank Pocztowy zachęca swoich klientów do przetestowania nowego serwisu „Pocztowy24”, Getin Bank chwali się nagrodą za jakość obsługi, a Bank Pekao reklamuje swoją bankowość prywatną.
Czy czegoś zabrakło? Zanim poznałem wyniki tej analizy, zastanawiałem się, czy znajdę na banerze choćby jedną reklamę lokat. Wcześniej już pojawiła się reklama lokaty w mBanku, ale w powiązaniu z funduszem inwestycyjnym, a więc się nie liczy. Stawiałem na to, że nie znajdę żadnej promocji lokaty. Okazuje się, że „honor” uratował Credit Agricole, który reklamuje „Rachunek Oszczędzam” (jest to konto oszczędnościowe) z oprocentowaniem 1,5%. Promocje w bankach ostatnio przestały dotyczyć depozytów.
——————-
POSŁUCHAJ NOWEGO PODCASTU EKIPY „SUBIEKTWNIE O FINANSACH”
Dziś w podcaście „Finansowe sensacje tygodnia” Robert Błaszczyk z kantoru internetowego Cinkciarz.pl podpowiada, jak i czym płacić za granicą, żeby nie popłynąć finansowo. Zapraszam do posłuchania pod tym linkiem oraz w Spotify, Google Podcast, Apple Podcast i na kilku innych platformach podcastowych.
———
MASZ NA ZBYCIU TROCHĘ GOTÓWKI? TEN BANK ZAPŁACI 3000 ZŁ PREMII