1 lipca 2020

NBP wprowadza banknoty 500-złotowe do bankomatów. Chce, żebyśmy mniej potrzebowali „stówek”. Będzie bolało?

NBP wprowadza banknoty 500-złotowe do bankomatów. Chce, żebyśmy mniej potrzebowali „stówek”. Będzie bolało?

NBP ogłosił, że do bankomatów po raz pierwszy trafią banknoty 500-złotowe. Wygląda na to, że bank centralny chciałby, żebyśmy chętniej używali „grubych” banknotów, zamiast 100-złotówek, których nie nadąża drukować. Nie wróżę sukcesów, ale każdemu wolno marzyć

O nowym źródełku dostępu do banknotów o najwyższym nominale – „pięćsetek” – Narodowy Bank Polski poinformował w ostatnim dniu czerwca w specjalnym komunikacie. Co prawda NBP emituje banknoty 500-złotowe już od lutego 2017 r., ale dla większości konsumentów są one jak Yeti. Wiadomo, że istnieją, ale mało kto je widział. Z pierwszej ręki można było je otrzymać tylko w kasie banku albo na poczcie.

Zobacz również:

Co prawda „pięćsetek” jest w obiegu formalnie dość dużo, bo 31,2 mln sztuk, ale na tle 2,3 mld sztuk wszystkich banknotów – łącznie z najpopularniejszymi „stówkami” i „pięćdziesiątkami” – jest ich niezbyt wiele, mniej więcej jeden banknot na 75 to 500-złotówka.

Więcej o gotóweczce? Zapraszam do specjalnej rubryki #cashlovers przeznaczonej dla tych, którzy nawet w XXI wieku lubią czuć pieniądz. Tam artykuły o pieniądzach małych i dużych, ale zawsze dotykalnych

Teraz będzie można je spotkać nie tylko przy wizycie w banku lub na poczcie, ale też wypłacając z bankomatu większą sumkę. NBP jest tym faktem podekscytowany:

„Banknoty o nominale 500 zł ułatwiają rozliczenia gotówkowe pomiędzy obywatelami oraz pozwalają na zmniejszenie kosztów obsługi pieniądza ponoszonych przez przedsiębiorców, to też niższe koszty przechowywania rezerw”

Bank centralny – spodziewając się, że część konsumentów może się niewąsko zdziwić, zobaczywszy „banknot jak Yeti” – przypomina, że nie są to banknoty kolekcjonerskie i można ich używać we wszystkich transakcjach gotówkowych w całej Polsce.

Czytaj też: Zmarł Andrzej Heidrich, twórca polskich banknotów. Jego grafiki każdy z nas ma w portfelu

Z punktu widzenia NBP wzrost popularności to kwestia strategiczna – wydrukowanie takiego banknotu kosztuje chyba tyle samo, co innych, więc im chętniej będziemy używać „pięćsetek”, tym mniej NBP będzie musiał drukować pieniędzy o niskim nominale i tym mniej wyda na to, nomen omen, pieniędzy.

A w ostatnim czasie popyt na banknoty – zwłaszcza stuzłotowe – był tak potężny, że NBP nie był w stanie go zaspokoić i obcinał zamówienia bankom. Trochę to przeczy zapewnieniom prezesa NBP Adama Glapińskiego, który na jednej z konferencji chwalił się, że „NBP ma nieprzebrane ilości pieniędzy”, bo „stówek” mu koniec końców zabrakło.

Czytaj więcej o tym: NBP podał sensacyjne dane o tym, ile banknotów dla nas wydrukował. Co się dzieje?

Czytaj też: Prezes NBP mówi, że „ma nieprzebrane ilości gotówki”, ale nie chce się nią podzielić z naszym czytelnikiem. Dlaczego?

W każdym razie NBP liczy na to, że 500-złotowe banknoty z łatwiejszą dostępnością będą częściowo zastępowały w naszych portfelach „stówki” i dzięki temu drukarki NBP-owskie będą mniej się rozgrzewały.

Tylko czy ktoś ludzie je polubią? Rozmawiałem ze znajomą kasjerką i mówiła, że nie raz i nie dwa miała poważny problem z „wprowadzeniem do obiegu” banknotu 500-złotowego. Przy bankowych kasach ustawiają się przeważnie ludzie starsi, emeryci, albo ci, którzy nie przeszli jeszcze ze świata analogowej bankowości do cyfrowej – zwykle w związku z niskimi dochodami. Widząc 500-złotówkę taki klient zaczyna zwykle płakać i błagać o jakiś inny pieniążek, bo „co ja z tym zrobię”?

Stąd zapewne pomysł, że brać ludzi „z zaskoczenia” i żeby Yeti ukazywało im się w szczelinie bankomatowej, gdzie nie można złożyć reklamacji, ani błagalnej prośby o wymianę „tego czegoś na jakieś normalne pieniądze”.

Może dla części z nas – wypłacających wysokie kwoty – 500-złotowe banknoty nie będą bolesne w dotyku, ale większość konsumentów jednak woli mieć w ręce pieniądz o niższych nominałach.

Czytaj też: Dlaczego w bankach brakuje dolarów? Bankowcy mówią, że „to tylko awaria”

Chociaż i z wypłatą złotych bywa różnie: Chcesz wypłacić w banku więcej, niż 20.000 zł w gotówce? Przygotuj się na konieczność awizowania i czekania nawet do pięciu dni!

Sieci bankomatowe też nie muszą pokochać 500-złotówek, bo po pierwsze w ich interesie jest, by ludzie przychodzili „do wodopoju” jak najczęściej (a jeśli wezmą więcej pieniędzy, to bankomat szybko ich nie zobaczy), a po drugie wprowadzenie nowego nominału oznacza dla sieci bankomatowych dodatkowy wydatek w postaci konieczności przystosowania urządzeń.

A sieci bankomatowe i tak są wściekłe, bo na ich rynku obowiązują ceny urzędowe, czyli od każdej transakcji sieć dostaje 1,7 zł prowizji od banku. A ponieważ popyt na gotówkę wzrósł, to bankomatowcy wprowadzili ograniczenia – jednorazowo można wypłacić 1000 zł (jeden z banków poszedł nawet dalej i przyciął limit do 500 zł dla obcych klientów).

———————

Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy – zapisz się na newsletter i bądźmy w kontakcie!

———————

Nic dziwnego, że Euronet, który jest największą siecią bankomatów i zapewne to on został wybrany przez NBP do tego „pilotażu”, przejawia jedynie umiarkowany entuzjazm:

„W wyniku rozmów prowadzonych z Narodowym Bankiem Polskim, z końcem czerwca 2020 r. banknoty o najwyższym nominale 500 zł są dostępne w kilkunastu bankomatach i wpłato-bankomatach Euronet Polska na terenie całego kraju. Dostępność nominału 500 zł w wybranych urządzeniach będzie rotacyjna. W przypadku dużego zapotrzebowania klientów na wypłatę gotówki w najwyższym nominalne, będzie możliwość zwiększenia liczby urządzeń z banknotami 500 zł”

Biorąc pod uwagę, że Euronet ma kilkanaście tysięcy bankomatów w całym kraju, trzeba mieć dużego pecha (albo szczęście, to zależy co kto lubi), żeby trafić na „pięćsetkę”. A Euronet będzie sprawdzał, jak nowe banknoty „żrą”. Obiecuje przy tym, że klienci będą dostawali „pięćsetki” przeważnie w towarzystwie innych, bardziej „lekkostrawnych” banknotów.

„Nominał 500 zł będzie wypłacany przez urządzenie jedynie w przypadku transakcji na kwotę wyższą niż 500 zł. Przykładowo, podczas jednorazowej wypłaty 1000 zł, transakcja zostanie zrealizowana banknotem o nominale 500 zł i banknotami o niższych nominałach”

Osobiście spodziewam się, że więcej będzie lamentów, niż zachwytów, gdy z bankomatu wyskoczy banknotu 500 zł. Pewnie najlepszym rozwiązaniem byłoby – a takie cuda już w niektórych bankomatach Euronetu występują – gdyby klient mógł zadysponować wypłatę w określonym nominale, albo gdyby przy wypłacie pojawiło mu się na ekranie pytanie, czy chce „grube”, czy „drobne”.

Tak czy siak, wydaje się, że na popularność 500-złotówek NBP będzie musiał jeszcze trochę poczekać. Ale biorąc pod uwagę politykę banku centralnego, która jest nastawiona głównie na pomaganie rządowi w stymulowaniu konsumpcji (a więc i inflacji), a nie na ochronę wartości złotego, myślę, że czas, w którym „pięćsetka” będzie tak popularna, jak dziś „stówka” prędzej czy później nadejdzie.

Mimo wszystko przeczytaj: A jeśli inflacja w Polsce wyrwie się spod kontroli? Jakie mogą być konsekwencje? I skąd będziemy wiedzieli, że to już i że trzeba uciekać w twardą walutę?

Czytaj też: Wypłata kasy w oddziale banku jak spotkanie z „Gwiazdami lombardu”. Kasjer wypłacił „zabytkowe” dolary. Klient w potrzasku

To też ciekawe: Funt sprzed epoki, zniszczone dolary i marki. Jak odzyskać pieniądze zaklęte w starych banknotach? Oni chętnie pomogą

zdjęcie tytułowe: Centrum Pieniądza NBP

Subscribe
Powiadom o
35 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kamil
4 lat temu

„Nominał 500 zł będzie wypłacany przez urządzenie jedynie w przypadku transakcji na kwotę wyższą niż 500 zł”. No coś takiego, a nie będzie wypłacany przypadkiem przy transakcji na 100 złotych?

Adam
4 lat temu
Reply to  Kamil

Tu raczej chodziło o to, że przy wypłacie 500PLN nie otrzymamy jej 1 banknotem.

T1000
4 lat temu
Reply to  Adam

No ale to trzeba inaczej napisać, bo twoje rozumienie z tego dziwacznego zdania nie wynika.

Paweł
4 lat temu
Reply to  T1000

Wynika, tylko trzeba nie być „dzbanem” 😉

Andrzej
4 lat temu

Dzielny rząd się stara ja kiedyś zarabiałem 19 milionów

xxx
4 lat temu
Reply to  Andrzej

I niedługo znowu będziemy tyle zarabiać, aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej! 😀
Obstawiam banknot 1000 zł do końca kadencji obecnego rządu.
COVID tylko przyśpieszy proces, który był powodem drukowania banknotu 500 zł.

E.G
4 lat temu

Żaden problem by obejść to „ułatwienie” Glapińskiego. Wystarczy kliknąć inna kwota i wpisać np. 450.

Poprosze gume kulke - reszty nie trzeba...
4 lat temu

Standardowe pytanie kasjerki w sklepie przy platnosci banknotem piecdziesieciozlotowym: „drobniej nie bedzie?”…
Wiec lepiej nawet nie myslec, co bedzie przy probie zaplacenia „piencetkom”.

Robert
4 lat temu

500 zł w bankomacie, tylko z jedno przychodzi na myśl, inflacja duża inflacja.oszczędności szlak trafią.Chyba trzeba kupić euro.

Marcin
4 lat temu

Chyba tylko NBP będzie miało łatwiej. Już widzę w sklepie wyjmować 500 przy zakupach za 12 zł… Zginę zabity wzrokiem kasjerki, potem wezwie kierowniczkę bo takiego nie widziała, kierowniczka zapyta czy mogę karta a potem łaskawie pójdzie na zaplecze po dwie dwusetki. Litości.

anonymous
4 lat temu
Reply to  Marcin

Odpowiesz że właśnie wypłaciłeś pińcet+ i od razu zapytasz dlaczego nie lubi dzieci.

xxx
4 lat temu
Reply to  Marcin

> przy zakupach za 12 zł
Optymista 🙂

Radek
4 lat temu

Myśle, ze grono zadowolonych nie będzie takie małe.
Gdy:
– wybierasz 2000 żeby zapłacić czynsz na mieszkanie
– wybierasz kasę do zapłaty stolarzowi za nowe meble do kuchni
– wybierasz kasę by zapłacić za nową pralkę czy tv a zamawiasz za pobraniem
– remontujesz czy urządzasz mieszkanie
to kasy znika sporo i wygodniej dostać 5 banknotów niż 15

bbt
4 lat temu
Reply to  Radek

Tyle że za wszystko to wygodniej przelewem albo kartą.
No ale fakt – dla celów wypłaty pod stołem, rozliczeń bez vat i do kopert – jak znalazł 🙂

Radek
4 lat temu
Reply to  bbt

są ludzie którzy cenią sobie wolność i prywatność jako wartości same w sobie, a nie żeby od razu kogoś okradać czy robić przekręty. Tak, da się żyć uczciwie 🙂

Piotr
4 lat temu
Reply to  Radek

Ile takich wydatków w skali miesiąca ? Jeden, dwa max. Czynsz gotówką? Czyżby bez umowy? ;p
A ile razy robisz zakupy w spożywczaku?

Paweł
4 lat temu
Reply to  Piotr

Co za czasy, że na myśl o gotówce, od razu nasuwają się „żarty” o usłudze bez umowy. Banki i rządy ludzi widać już przerobili. Następny będzie punktowy system oceniania obywateli.

OkiDoki
4 lat temu

zostaje „wypłata sklepowa” w kasie..

anonymous
4 lat temu

W planet cash jednorazowo można wypłacić od 20 do 4000zł.

Regnard
4 lat temu

Hehe wracają (nie tak) dawne czasy… Przyzwyczaimy się, rok dwa i za bilet komunikacji miejskiej będzie trzeba pewnie z 1000 PLN wysupłać. Swoją drogą ciekawe kto będzie na – nieuniknionym – banknocie 2 mln PLN, w poprzednim „przebiegu” inflacji o ile pamiętam najwyższym? A nie, dobra. Wiem! 😛

Piro3202
4 lat temu

Ale będzie pięknie, to już jak mi bankomat wypluje 200 to ciężko coś z tym zrobić, a wzrok kasjerki jak za paczkę fajek się płaci morduje hordy tatarskie o kliencie nie mówiąc, a taką 500 gdzieś zmienić na drobniejsze to będzie gruba sztuka. Nie mozna jak brytole? U nich są 5, 10, 20, banknot 50f to już ciężkie ufo którego w wielu miejscach otwarcie nie przyjmując, a pomijając wartość waluty to dla nich bliżej naszej 200 jak 500, euro też powyżej 100 jest niezbyt mile widziane zazwyczaj

Anna
4 lat temu
Reply to  Piro3202

Ja ze 100wką euro tak miałam już 6 lat temu w Paryżu 🙂

lech
4 lat temu

Im wyższa inflacja, tym wyższy nomknał.

ergf
4 lat temu

to nie rzadkość…ja obracam 500złotowkami już z 1,5 roku

Ernest
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Cały czas tą samą, bo żal wydać ;p

Krzysztof
4 lat temu

Zastanawiam się, czy wprowadzanie Sobieskich na rynek nie ma wpływu ze wspodziewanym wzrostem inflacji.

Tomek 1974
3 lat temu

Ostatnio wypłaciłem w banku równe 300tys. zł gotówka (oczywiście wyplata 2 dni wcześniej zgłoszona ) poszedłem do banku z torbą na laptopa, zastanawiałem się czy dostanę w nominałach 100 czy 200zl, 30 czy 15 „paczek” po 100szt. banknotów i zastanawiałem się czy kasa zmieści mnie się do małego sejfu w którym już do połowy miałem „zajęty” 100 i 200setkami, w kasie banku młoda atrakcyjna pani oznajmiła mnie „..dla pana specjalnie zostawiliśmy 500setki do wypłaty” odpowiedziałem uprzejmie dziękuję i dostałem tylko sześć paczek po 100szt. 500setek które na dobrą sprawę upchalbym w kieszeniach kurtki, jaka wygoda i oszczędność miejsca w małym… Czytaj więcej »

Don Q.
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale tu chodzi chyba o tezauryzację — o przechowywanie złotówkowych oszczędności nie w banku, co wiąże się z ryzykiem kradzieży (przez złodziei korzystających z dostępu telefonicznego i internetowego, współpracujących z pracownikami, korzystających z dowodu „kolekcjonerskiego” etc.) i może się wiązać z opłatami, lecz w w domowym sejfie, co wiąże się z koniecznością zainwestowania w ten sejf i (jednak) z ryzykiem kradzieży na skutek włamania lub napadu.

Ciekawy komentarz, nie spodziewałem się, że 300 kzł można upchnąć w kieszeniach. ☺

Don Q.
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Powinienem chyba napisać złotowe, a nie złotówkowe; choć tak naprawdę, to dotyczy to w ogóle oszczędności pieniężnych, inflacja twardych walut jest może mniejsza, ale z oprocentowaniem takich depozytów jest jeszcze gorzej…

Last edited 3 lat temu by Don Q.
MaciejW
2 lat temu

Pół roku temu wypłacałem 50.000 zł z banku – zaawizowałem w pięćsetkach – i jakoś tak potem niepoważnie taka kwota w takiej małej kupce banknotów wyglądała 😉

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu