28 kwietnia 2020

Zrobiłem sobie komercyjnie test na koronawirusa. Nie bolało, ale czy było warto? Ile kosztuje nieziszczalne marzenie o „paszporcie odporności”?

Zrobiłem sobie komercyjnie test na koronawirusa. Nie bolało, ale czy było warto? Ile kosztuje nieziszczalne marzenie o „paszporcie odporności”?

Test na koronawirusa z samochodu, test w laboratorium, a nawet test z dostawą do domu. Prywatny rynek badań na koronawirusa to teraz dla laboratoriów żyła złota. Jakie są ceny? Jaka jest skuteczność? I czy to bezpieczne? Założyłem maseczkę, zdezynfekowałem ręce i pojechałem na badania. Czy było warto?

Odkąd 10 stycznia chińskim naukowcom udało się rozpracować i udostępnić kod genetyczny koronawirusa, ruszył rynek testów. To ważna, a być może jedyna – oprócz utrzymywania społecznego dystansu – broń przeciwko rozprzestrzenianiu się pandemii.

Zobacz również:

Dzięki wykonywanym na masową skalę testom epidemię udało się opanować, choć nie powstrzymać, w takich krajach, jak Islandia czy Korea Południowa. Rośnie liczba wykonywanych testów w Niemczech, a w Nowym Jorku badania będzie można sobie zrobić w aptece – zupełnie jak pomiar ciśnienia. Zalety testowania są znane: izolacja bezobjawowych chorych, zanim rozniosą wirusa i powstrzymanie rozwoju nowych ognisk zachorowań.

W Polsce teoretycznie możemy robić 25.000 testów na dobę, choć 90 wyznaczonych przez Ministerstwo Zdrowia laboratoriów nawet nie zbliżyło się do tego wyniku – zdaniem Łukasza Szumowskiego widocznie jest za mało skierowań. Bo dziś test na koronawirusa jest przywilejem – żeby się zbadać, trzeba być w grupie ryzyka i dostać skierowanie od Sanepidu. Efekt jest taki, że Polska jest w trzeciej dziesiątce na liście europejskich krajów pod kątem liczby przeprowadzonych testów na 1 mln mieszkańców.

Dlatego równolegle, choć bardzo powoli, rozwija się rynek prywatnych testów na koronawirusa, wykonywanych przez niepubliczne laboratoria, często „na życzenie” klienta. Bez skierowania. Na takiej zasadzie, na jakieś robimy sobie morfologię krwi. Popyt jest ogromny. Ale czy to przypadkiem nie jest wyciąganie pieniędzy od Polaków?

Czytaj też: „Nową normalność” i stopniowe „odmrażanie” gospodarki zapowiada premier Mateusz Morawiecki. Jak będzie wyglądała? Oto największe zmiany, które nas czekają

Czytaj też: Sztuczna inteligencja sprawdzi, czy dobrze zachowujesz się na ulicy, a pandemiczny dron zdalnie zmierzy gorączkę. Czy tak ma wyglądać „nowa normalność”? Czas się bać

Testy tanie i testy drogie. Który jest dla kogo?

Są dwa rodzaje – droższe i bardziej dokładne testy to badanie genetyczne, przeprowadzane w takim samym standardzie, w jakim przeprowadzają je wyznaczone przez Ministerstwo Zdrowia laboratoria.  Do badania wykorzystuje się wymaz z nosa i gardła osoby, u której podejrzewa się zarażenie koronawirusem.

Diagnosta laboratoryjny przygotowuje próbkę i „wrzuca” do maszyny, która robi resztę roboty – poszukuje fragmentów kodu genetycznego wirusa. Jeśli znajdzie, sprawa jest oczywista – pacjent jest COVID-pozytywny, czyli ma w sobie aktywnego, zdolnego zakażać innych wirusa (czasami testy trzeba powtórzyć, żeby uniknąć wyników fałszywie pozytywnych).

Jest kilka technik i sposobów wykonywania tego badania.  Ciekawskich, którzy chcą się dowiedzieć, jak to wygląda od kuchni, odsyłam do przeczytania artykułu na w serwisie Medonet. Wyniki badania są gotowe w ciągu kilku, kilkunastu godzin od dostarczenia próbki do laboratorium.

Drugi rodzaj – tańszy i szybszy to test na badanie wykrywające przeciwciała. Przeciwciała, czyli wytwarzane przez nasz organizm komórki-białka, zdolne powstrzymać namnażanie wirusów i zwalczać inne niefajne mikroorganizmy. Naukowcy zdołali zidentyfikować przeciwciała, które powstały w organizmach „ozdrowieńców” z COVID-19, dzięki czemu można wykrywać owe przeciwciała u innych.

Czy to skuteczne?  O ile testy genetyczne dają jednoznaczną odpowiedź, o tyle testy na badanie przeciwciał mają kilka wad. Przeciwciała wytwarzane są po kilku tygodniach od zakażenia – ktoś może być chory, nie mieć objawów, ale nie ma też przeciwciał. A nawet jeśli ma, to nie wiadomo dokładniej na jakim etapie jest choroba i co najważniejsze – lekarze nie są zgodni, czy ktoś, kto odchorował COVID-19 i nabył przeciwciała, nie jest w stanie zarazić się ponownie.

Czytaj też: Dostali 2,5 mld zł odszkodowania za odwołany turniej. Czy dałoby się ubezpieczyć firmę od skutków koronawirusa? Co z polisami business interruption?

Czytaj też: Ładna pogoda, w lodówce pusto, małżonek wkurza, a rząd zabrania wychodzić z domu. Będzie aplikacja przyznająca… nagrody za przestrzeganie samoizolacji?

Czytaj też: Nad Polskę nadciąga fala zwolnień. Grozi ci bezrobocie? Sprawdź czy masz ubezpieczenie od utraty pracy? Kupisz sobie czas. Co potem?

Testy na przeciwciała. Wstęp do „paszportów immunologicznych”?

Czy posiadania przeciwciał chroni nas przed ponownym zakażeniem? WHO ostrzega, żeby nie być tego takim pewnym. W przyszłości to może być klucz do powrotu do normalności. Chile już chce wystawiać swoim obywatelom paszporty immunologiczne. Posiadanie takich dokumentów zwalniałoby ich posiadaczy z kwarantanny i konieczności przestrzegania restrykcji sanitarnych. A być może też na swobodne podróżowanie po świecie.

Czy takie testy opłaca się robić? WHO odradza komercyjne robienie testów bez wskazań.  Niemniej jednak, jeśli pacjent zrobi sobie taki test i okaże się, że przeszedł koroanwirusa, to będzie wiedział, czy po ostatniej wizycie w większym skupisku ludzi nie zaraził się. Czy może pojechać odwiedzić kogoś potrzebującego pomocy, bez narażania go na zakażenie?

Czytaj też: Koronawirus atakuje, publiczna służba zdrowia ledwo zipie, a Polacy pytają: „co robią prywatne szpitale i przychodnie?”. No właśnie, co? I czy możliwy jest „wariant hiszpański”?

Czytaj też: Czy epidemia koronawirusa powinna popchnąć rząd do budowy polskiej elektrowni atomowej? Agonia górnictwa przyspieszyła. Oto jak może wyglądać rewolucja

Test na koronawirusa? Nie, na przeciwciała. Pojechałem na badania

Testy na przeciwciała można zrobić w coraz większej liczbie laboratoriów. W grupie Diagnostyka, w laboratoriach Alab, czy Cortenmedic. Wiele z nich dystrybuuje w Polsce notowana na NewConnect spółka BioMaxima. Oto specyfikacja dystrybuowanego przez firmę testu:

Jak to działa? Postanowiłem sprawdzić „na żywym organizmie”. Moim organizmie. Wskazania?  Na początku marca miałem kaszel, czułem łamanie w kościach. A może to był koronawirus? Chciałem się tego dowiedzieć. Ale testów „na życzenie” nie było, a gdy się pojawiły, były to testy genetyczne. Drogie i pokazujące wyłącznie stan zdrowia na chwilę obecną, a to mnie nie interesowało. W końcu na rynku pojawiły się testy na przeciwciała.

Procedura była prosta. Zakup przez internet badania w cenie 240 zł na przeciwciała IgG i IgM i wizyta punkcie pobrań. Środki ostrożności były takie, jak w innych tego typu przypadkach – wejście pojedynczo, maseczki, rękawiczki. Po pobraniu krwi wynik był już wieczorem.  Niestety  – nie przebyłem COVID-19 i nie mam przeciwciał. Nici z „immunologicznego paszportu”. Dla zainteresowanych: opis wyniku badania wygląda tak:

Testy genetyczne Drive&Go-Thru w Arkadii i nie tylko

Na lidera przeprowadzania testów wyrasta Grupa Diagnostyka, jedna z największych w Polsce sieci laboratoriów badawczych. To ta firma jako pierwsza otworzyła mobilny, urządzony w specjalnym namiocie, punkt pobrań, zlokalizowany na parkingu samochodowym – na początku pod ursynowskim ratuszem. Teraz takich punktów jest więcej: drugi warszawski punkt właśnie otworzył się na parkingu centrum handlowego Arkadia. Oprócz tego namioty Drive&Go-Thru” działają w Krakowie, Poznaniu, Łodzi, Bydgoszczy, Kielcach, Poznaniu i Gdyni. Adresy znajdziecie na tej stronie.

Taki test na koronawirusa trzeba opłacić z góry, a płatność jest możliwa tylko przez internet. Nie ma możliwości płacenia na miejscu. Cena wynosi 584 zł, a namioty są czynne od godz. 8 do 15.  Obowiązuje dzienny limit pacjentów na dany punkt – 120, czyli wychodzi ok. 17 osób na godzinę. Badania są bezpłatne dla przedstawicieli wybranych zawodów medycznych – lekarzy, stomatologów, diagnostów laboratoryjnych, pielęgniarek i położnych, fizjoterapeutów i ratowników medycznych – zwłaszcza pracujących poza szpitalami, którzy nie są objęci finansowaniem takich badań.

Czytaj też: Przez koronawirusa docenimy ubezpieczenie na życie? Aviva za darmo ubezpieczy medyków. A czy nasze, „zwykłe” polisy chronią przed skutkami Covid-19?

Czytaj też: Koronawirusowe zyski firm ubezpieczeniowych. Mniejszy ruch na ulicach to mniej wypadków. Amerykańscy ubezpieczyciele już zwracają klientom część składek!

Test na koronawirusa z dostawą do domu

Firma Geneme we współpracy z fundacją Fundacją Na Rzecz Perspektyw „CEL” oferuje testy genetyczne na koronawirusa z dostawą do domu. W internecie zamawiamy i opłacamy zestaw do pobrania wymazu z gardła i z nosa. Cena – 500 zł. To cegiełka, z której oprócz testu finansowana jest działalność statutowa fundacji – w tym przypadku zakup środków do walki z koronawirusem.

Od strony technicznej wygląda to tak, że kurier dostarcza nam przesyłkę, a my musimy wcielić się w pielęgniarza i sami pobrać sobie wymaz. To może być trudne i jest spore ryzyko nieprawidłowego pobrania próbki, co może zafałszować wynik (instrukcja jest na stronie Fundacji). Mamy jednak ten komfort, że cały czas jesteśmy w domu i nie musimy wychodzić na zewnątrz. Wcześniej umawiamy wolontariusza fundacji, który odbierze od nas zabezpieczoną próbkę w ciągu godziny od pobrania przez nas wymazu. I już. Czekamy na wynik online.

Firmy są zobowiązane poinformować o wyniku dodatnim stacje sanitarne, ale te, jak opisywały media, nie zawsze są zainteresowane wynikami przeprowadzanych komercyjnie badań. Nie uznają ich za wiarygodne.

źródło zdjęcia: PixaBay

Subscribe
Powiadom o
30 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
kst
4 lat temu

TEstów robi sie mało, bo są one polityczne. Jeszcze niedawno testów prywatnych nie wolno było robić. Skierowanie na test wygląda następująco. Lekarz wydaje dyspozycję na podstawie obowiązujących wskazań. Czyli człowiek prawie umierający. Decyzję lekarza zatwierdza dyrektor szpitala i wniosek idzie do Sanepidu. Tam zatwierdza go dyrektor Sanepidu. A poniewaz nie wszyscy dyrektorzy są z PIS, to Szumowski wprowadził trzeci knebel, koordynatora testów. Wyniki od razu były widoczne. Spadek ilości dziennie wykonywanych testów o 40 procent. Nb. LEkarka z rodziny, z OIOMu, skierowana została na 14 dniową kwarantannę, gdyż zetnęła się z zakażonym pacjentem. Ani wtedy, ani po 2 tygodniach nie… Czytaj więcej »

Kazik
4 lat temu
Reply to  kst

nie kłam, wykonywanych testów i laboratoriów przybywa

Sherlock
4 lat temu

Wolalbym nie przechodzic zarazka (koronavirusa) nie jest to dobrze poznany zarazek, nie wiadomo jakie moga wystapic skutki uboczne po jakims czasie, np za pol roku za rok, nie wiadomo czy nie ulegna zniszczeniu jakies organy, moze lepej sie nie uodparniac, moze okazac sie ze za rok nagle bedzie przybywac chorych tych ktorzy przeszli zarazka i maja rozne inne komplikacje po zarazkowe (kowidowe)

and
4 lat temu

Chcialem tylko dopisać, bojest pewne niezrozumienie w społeczeństwie. Ilość przeprowadzanych testów nie jest równe liczbie osób przetestowanych. Każda zakażona osoba, ma powtarzane testy wielokrotnie. Osoby co sie na tym znaja, uwazaja, ze ilosc testow powinno sie podzielic na 3 i wtedy otrzymamy ilosc przetestowanych osob. Na dzien 28/04 bylo przeprowadzonych w PL ok 300 tys testow, co daje ok 100 tys osob przetestowanych, co jest promilem!!! calej naszej populacji. PS. nawet jesli dzielimy na 2 to ilosc 150 tys tez niezbyt poprawia sytuacje.

Katarzyna
4 lat temu

Artykuł nie odpowiada na żadne z pytań postawionych w tytule, więc proszę o napisanie go na temat. Albo utrzymanie poziomu wiarygodnego źródła informacji o finansach, bo w tej chwili schodzicie do poziomu brukowca.

Sherlock
4 lat temu

nie rozumia (celowe) osob ktore potrafia tylko krytykowac za jakikolwiek art, Pan Irek byl, zrobil test, podzielil sie tym i fajno, a zawsze znajdzie sie ktos kto szuka nie wiadomo czego, byle tylko skrytykowac…. sa hejtersi i lajk-ersi, ja nelze do lajkersow….

4 lat temu

Świetnie napisany tekst. Co by nie mówili test warto wykonać w obecnej sytuacji. Ja akurat wykonałam w domu zakupiony tutaj. Quickcoronatest com

Benek
4 lat temu
Reply to  Magdalena

Wyłącz TV. Włacz myślenie. Dorośnij.

adre
4 lat temu

Bandyterka. To ma sens, ale musi kosztować tyle ile to jest warte, bez paskarskich marż i strzyżenia frajerów.

Rząd brytyjski zapowiedział masowe testy na przeciwciała pod kątem czegoś na kształt „paszportów immunologicznych”, które mają kosztować 10 GBP/sztukę.
I za tyle też sobie to zrobię, pazernym cwaniakom natomiast dziękuję.

Piotr
4 lat temu
Reply to  adre

W UK od dzisiaj można zamówić test do domu albo drive – thru dla każdego kto ma objawy i musi zacząć pracować za darmo

RAPOSO
4 lat temu

2,5mld zł wystarczy aby przebadać 2razy w miesiacu kazdego pracujacego polaka (obowiazkowo) wtedy nie trzeba by zamykac sklepy, firmy i wydawać 200-300mld na tarcze !

Marcin
4 lat temu
Reply to  RAPOSO

I gdzie te testy miałyby byc wykonywane? W twoim garażu?

Grucha
4 lat temu
Reply to  Marcin

Jakby Państwo wynajmowałao garaże od prywatnych ludzi za peiniądze to by jeszcze wspomogło nas w tych trudnych czasach 🙂

Kazik
4 lat temu
Reply to  RAPOSO

a to ciekawe…. skąd taki wynik? po jakiej cenie liczysz test? Bo jeśli po tej co w artykule 500 zł to: ok. 15 mln pracujących Polaków x 2 (bo 2x w miesiącu) = 30 mln x 500 zł = 15 mld (a nie twoje nędzne 2,5 mld fejksiarzu

Admin
4 lat temu
Reply to  Kazik

W hurcie jest dużo taniej

Camerlingo
4 lat temu
Reply to  RAPOSO

To samo z respiratorami i super doposażonymi szpitalami. Na te wystarczy 30mrd a nie 300 na G wartą tarczę.

Asia
4 lat temu
Reply to  RAPOSO

Środki z tarczy Polska dostaje od UE

korona
4 lat temu

Proszę zwrócić uwagę na sprzeczność w opisach. W tabelce opisującej dane charakterystyczne badania podano swoistość aż 98%, ale już pod wynikiem badania napisali, że dodatni wynik niekonieczne oznacza przeciwciała na koronawirusa Cov-19 a mogą być na inne wymienione wirusy. Zdania te są sprzeczne. Jeśli wynik dodatni może wynikać z reakcji z innymi wirusami tzn., że swoistość jest dużo mniejsza. Przy 98% swoistości nie powinno być pomyłek.

Milosz
4 lat temu

Tu jest fajna strona o koronawirusie https://cov-2.pl/badania-molekularne/

Michał
4 lat temu

treść nie na temat, więc opłaca się, czy nie? Moim zdaniem nie opłaca się. Objawy są znane, test robią dopiero kiedy je mamy, więc jak mamy objawy to wiemy, że jesteśmy zarażeni. Także to wszystko jest totalnym naciąganiem. Test wtedy się przydaje, jak ktoś idzie do lekarza, szpitala, itd. lub do leczenia już powikłań, ale to i tak tylko dla potwierdzenia, bo przypuszczenia już są.

Marts
4 lat temu

Tu można sprawdzić, gdzie zrobić testy na koronawirusa https://cov-2.pl/

Brow
4 lat temu

To ja zadam inne pytanie: czy Sanepid jest informowany w przypadku pozytywnego wyniku testu? Jeżeli tak, to trzeba być gotowym na uziemienie na kwarantannie.

Aga
4 lat temu
Reply to  Ireneusz Sudak

W przypadku testu ja przeciwciała i pozytywnym wyniku sanepid jest informowany i od sanepidu zależy czy zastosuje kwarantanne i test molekularny czy nie

Brygida
4 lat temu

Test w hurcie kosztuje podobno 34 zł w opakowaniu jest 25 szt ,to zarobek na ludzkim stachu jest powalający .

Irena
4 lat temu

Dla jasności, mamy tak naprawde trzy rodzaje testów na koronawirusa. Pierwszy PCR czyli ten podstawowy ktory wykonuje sie również w szpitalach to test, który wykrywa obecność materiału genetycznego wirusa w organizmie. Laboratoria Diagnostyki robią go w specjalnych namiotach mobilnych w odpowiednio zabezpieczonych warunkach tak by pacjent nie musiał wychodzić z auta. Tutaj sytuacja jest klarowna, ze albo sie go ma albo nie. Natomiast w przypadku gdy juz sie przeszło wirusa – wykryją go testy na przeciwciała. Ich dodatni wynik może świadczyć o przebyciu zakażenia w przeszłości lub aktualnie toczącej się infekcji

Mateusz
4 lat temu

kupiłem test z tej stronki
https://covid-testy.pl/testy-na-koronawirusa/22-szybki-test-kasetowy-do-wykrywania-koronawirusa-sars-cov-2-igmigg-1-sztuka.html

pokazało mi że nie miałem koronawirusa, myślicie że wynik jest w pełni wiarygodny?

Daria
4 lat temu

Hmm miałam przeprowadzony test na covid(wykaz z gardła i nosa) i po tem czułam się bardzo słabo . Czy wy też tak mieliście?

Zyta
4 lat temu

Wole nie przechodzić i nie mam przyjemności do zrobienia testu

adam
4 lat temu

sami sobie róbcie ,kto ma chęć powinien zrobić za swoje, a wogle zus zlikwidowac zostawić tylko emerytalne , a reszta jak w Niemczech ,Angli , płacimy sami nie wysyłamy do zus tylko nam zostają te pieniądze i sami sobie płacimy kiedy chcemy i za to co chcemy i wtedy gdy potrzeba

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu