Zaczął się wysoki sezon zakupów świątecznych. Będziemy kupowali częściej, więcej i… bardziej. Oto pięć rzeczy, o których warto pamiętać, żeby zakupy były również bezstresowe
Niezależnie od tego, czy robimy zakupy z listą, czy „na spontana”, za duże czy za małe pieniądze, w stacjonarnym sklepie, czy w internetowym, mając pieniądze, czy też korzystając z pożyczonych – kluczową czynnością jest płacenie. W sklepach stacjonarnych zwykle wybieramy między gotówką, kartą (czasem „przypiętą” do smartfona) lub innymi cyfrowymi metodami płatności.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Który sposób wybrać w sklepach internetowych? Przeważnie idziemy za głosem serca, czyli przyzwyczajenia, wybierając po prostu ten sposób płacenia, co zawsze. Ale czasem przyzwyczajenia warto zmienić, by było jeszcze wygodniej, a przy tym bezpieczniej. Oto sześć krótkich rad na tegoroczny wysoki sezon zakupowy.
-
Pamiętaj o chargebacku
Na pierwszy rzut oka nie ma znaczenia czy zapłacisz gotówką, przelewem, czy kartą. To przecież taki sam pieniądz, tyle, że występujący w różnych postaciach. Ale jest tylko jeden sposób płacenia, który daje nam dodatkową ochronę dotyczącą zwrotu pieniędzy, gdy towar okaże się wybrakowany lub w ogóle do naszych rąk nie dotrze, a sklep niesłusznie odrzuci reklamację lub będzie unikał kontaktu z nami. To karta płatnicza. Procedura, która daje nam ponadstandardowe bezpieczeństwo nazywa się chargeback, a nad jej prawidłowym funkcjonowaniem czuwają organizacje płatnicze takie, jak np. Visa.
Właśnie z powodu chargebacku wszędzie, gdzie się da, używam karty płatniczej. Jeśli coś pójdzie nie tak – zgłaszam reklamację do sklepu, a jeśli to nic nie da, to idę do banku z prośbą o uruchomienie procedury chargeback. Wtedy to on zajmuje się wyjaśnieniem sprawy w moim imieniu. Warto pamiętać, że przelewy bezpośrednie, realizowane za pomocą linków przekierowujących do konta przypisanego do karty, nie daje możliwości skorzystania z chargebacku.
-
Włóż kartę do internetowego „skarbca”
Część zakupów świątecznych będziesz pewnie robić w internecie. Tam też warto płacić kartą (patrz punkt 1.), a najbezpieczniejszym sposobem na to jest umieszczenie karty w „wirtualnym skarbcu”. Czyli zarejestrowanie jej w usłudze, dzięki której przy zakupach nie będziemy musieli podawać e-sklepowi wszystkich danych karty, a jedynie „kod do skarbca”. Dzięki temu zakupy są szybsze i bezpieczniejsze, bo nigdzie nie podajemy numeru, daty ważności karty, ani kodu CVV z jej odwrotu.
Rejestracja w „wirtualnym skarbcu” – jednym z nich jest Visa Checkout – jest jednorazowa i nie zajmuje więcej, niż kilkadziesiąt sekund. I warto ten czas poświęcić, by świąteczne zakupy w wirtualnym świecie były i wygodne, i bezpieczne. Co ważne, płatność za pomocą Visa Checkout również pozwala na skorzystanie z procedury chargeback.
-
Włóż kartę do smartfona
Karta zbliżeniowa na zakupach to duża wygoda. Ale można się pokusić o jeszcze większą – zakupy bez konieczności noszenia przy sobie portfela. Aby były możliwe, trzeba „zainstalować” kartę płatniczą w smartfonie. A konkretnie: w aplikacji Apple Pay lub Google Pay (jeśli korzystasz z telefonu z systemem Android).
Po zarejestrowaniu karty w tej usłudze możemy zacząć używać smartfona tak, jak karty. Wystarczy tylko, w zależności od rodzaju aplikacji i wysokości transakcji: wybudzić smartfon i zbliżyć go do terminala, ewentualnie potwierdzić transakcję biometrycznie (np. odciskiem palca) lub PIN-em i gotowe.
Zalety? Jedna rzecz mniej do pilnowania (co w przedświątecznej gorączce może mieć znaczenie) oraz bezpieczne dane karty. Jeśli mamy kartę „schowaną” w smartfonie, to nikt nie podpatrzy jej numeru, ani daty ważności. Co więcej, w trakcie realizowania transakcji jej dane nie są wykorzystywane. Zastępuje je cyfrowy, losowo wygenerowany token.
Przeczytaj też: Bezpieczne kupowanie w sieci. Jak sprawdzić e-sklep? Jak mu zapłacić, żeby nie stracić kontroli? I jak włączyć dwa ważne „bezpieczniki”
Przeczytaj też: Płacenie smartfonem: pierwsze kroki. Co zrobić, żeby „włożyć” kartę do smartfona? I jak nią potem płacić? I czy to bezpieczne?
-
Przy bankomacie używaj funkcji zbliżeniowej
Siła przyzwyczajenia jest wielka, ale warto pamiętać, że w Polsce są też dostępne bankomaty pozwalające już wypłacać pieniądze bez wkładania karty do urządzenia. Wystarczy ją zbliżyć do czytnika zbliżeniowego i podać PIN. Wypłacając pieniądze z bankomatu i wykorzystując do tego funkcję zbliżeniową, mamy gwarancję, że złodzieje nie skopiują paska magnetycznego i nie spróbują „sklonować” naszej karty.
Czytaj też: Nie wkładając karty do bankomatu, likwidujemy możliwość jej skopiowania. Więcej na temat zbliżeniowej funkcji bankomatu pisaliśmy w tym artykule.
-
Płacąc kartą pamiętaj o promocjach
Przed świętami nasze obroty na kartach są większe, niż zwykle. Dlaczego więc przy okazji zakupów dodatkowo nie „zarobić”? Pamiętaj, że organizacje płatnicze mają specjalne programy rabatowe lub lojalnościowe, które pozwalają dostać zniżkę w sklepie, albo zbierać punkty za zakupy. W przypadku kart z logo Visa ten program nazywa się Visa Oferty. Warto zarejestrować w nim swoją kartę, a potem sprawdzić w których sklepach można liczyć na tańsze zakupy.
Czytaj więcej: program Visa Oferty polega na tym, że dostaję zwrot części kasy na zakupy, albo np. zniżki na wybrany produkty i usługi.
Udanych zakupów. Tylko proszę, nie przeszarżujcie, jak co roku ;-).
—————–
Samcikowe przygody z kartami: Znajdziesz je na stronie cyklu tekstów poświęconych „plastikowym pieniądzom” – „O wygodnym oszczędzaniu, czyli niezbędnik nowoczesnego konsumenta”
———————–
Artykuł jest częścią akcji „O wygodnym płaceniu, czyli niezbędnik nowoczesnego konsumenta”, której Partnerem jest organizacja płatnicza Visa
zdjęcie tytułowe: Sushuti/Pixabay