Jak lokować pieniądze w zależności od sumy, jaką dysponujemy? Lokowanie małych i dużych pieniędzy to dwie zupełnie różne pary kaloszy. Z jednej strony każdy chciałby mieć więcej pieniędzy, ale z drugiej… im więcej pieniędzy, tym więcej problemów z ich lokowaniem. Większe są możliwości, ale i większe jest związane z dużymi pieniędzmi ryzyko. Czym różni się strategia lokacyjna dla małych i dużych pieniędzy?
Każdy posiadacz niewielkich oszczędności marzy o tym, żeby być milionerem lub multimilionerem. Pieniądze rzeczywiście rozwiązują wiele problemów, ale jeśli jest ich naprawdę dużo, to ich efektywne lokowanie wymaga wiele czasu i musi się wiązać nie tylko z sukcesami, ale i z porażkami. Nie będę dziś zajmował się portfelami inwestycyjnymi multimilionerów, ale spróbuję nakreślić modelowy portfel dla posiadacza małych i dużych oszczędności.
- Jak zacząć inwestować? Jak kupić swój pierwszy ETF? Gdzie go znaleźć i na co uważać? Przewodnik krok po kroku dla debiutantów [POWERED BY XTB]
- Prawdziwym królestwem gotówki nie są Niemcy. Jest nim dalekowschodni gigant znany z nowych technologii. Ludzie wolą tam banknoty. Dlaczego? [POWERED BY EURONET]
- Ile kosztuje nas drogowa brawura? Podliczyli koszty zbyt szybkiej jazdy w skali kraju. Jak „zaoszczędzić” życie i pieniądze? Technologia na pomoc [POWERED BY PZU]
Czym się charakteryzuje ktoś, kto nie ma zbyt dużo zer na wyciągu z rachunku bankowego? Albo przeciwnie: ma dużo zer, ale bez niezerowej cyfry na początku? Tego ostatniego zjawiska nikomu nie życzę i nim też nie będę się dzisiaj zajmował. Odrzucamy więc skrajności: nie rozmawiamy o posiadaczach wielu milionów złotych oraz o posiadaczach samych zer na kontach bankowych.
Jak lokować 10 000 zł? Jedna prosta zasada
Posiadacz niewielkich oszczędności cechuje się przede wszystkim niską skłonnością do ryzyka (a przynajmniej powinien się nią cechować). Z jednej strony ma niewiele do stracenia, a ryzykownie inwestując, mógłby dużo zyskać. Ale z drugiej strony utrata 10 000 zł przez kogoś, kto ma oszczędności rzędu 100 000 zł, nie będzie końcem świata (choć będzie dużą przykrością). Natomiast utrata 10 000 zł przez kogoś, kto tylko tyle miał, może być początkiem zaciskania się pętli długów.
Mając niewielkie oszczędności i będąc młodym człowiekiem, warto zastanowić się nad zainwestowaniem części z nich w siebie. Kiedy byłem jeszcze bardzo młodym, dobrze zapowiadającym się dziennikarzem, zapytałem zarządzającego jednym z największych wówczas funduszy inwestycyjnych w kraju o to, co mam zrobić z moimi pierwszymi zarobionymi 10 000 zł. Ów zarządzający powiedział, żebym część zainwestował w siebie. Czyli w edukację i zdobycie kompetencji, które pozwolą mi więcej zarabiać. „Nie ma takiej giełdy, która przyniosłaby wyższą stopę zwrotu niż inwestycja w siebie” – powiedział.
Coś w tym jest. Ale nie wszyscy posiadacze 10 000 zł mają po 20 lat i wystarczająco dużo czasu, by inwestycja w kompetencje mogła być jedyną. Pozostali posiadacze 10 000 zł powinni zadbać o ochronę realnej wartości tych pieniędzy. To poduszka finansowa, która ma być kołem ratunkowym w trudnej sytuacji. Takie koło ratunkowe nie może stracić „powietrza”, czyli realnej wartości.
Choć więc pozornie przy małych pieniądzach nie ma tak dużego znaczenia, czy ulokujemy je na 1% czy na 6% (bo różnica w zysku z odsetek w skali roku nie będzie stanowiła fortuny), to są dwa powody, dla których warto postarać się o możliwie jak największe odsetki. Po pierwsze różnica między lokatą na 1% taką na 6% mimo wszystko nie jest mikra – wyniesie 400 zł po odprowadzeniu podatku Belki.
Po drugie znacznie łatwiej wypuścić z koła ratunkowego powietrze niż potem to koło napompować. Jeśli stracę realnie połowę wartości moich pieniędzy (z 10 000 zł do 5 000 zł), to żeby to odrobić, nie wystarczy mi zysk 50%. Muszę osiągnąć aż dwukrotnie większy. Warto więc – nawet dysponując niewielkimi pieniędzmi – wybierać najlepsze możliwości lokowania dostępne na rynku. Bo każda niewielka strata realnej wartości oszczędności oznacza konieczność poniesienia dużo większego wysiłku, by ją odrobić w przyszłości.
—————————
ZAPROSZENIE DO OSZCZĘDZANIA Z RAISIN
Sprawdź depozyty i konta lokacyjne w niemieckiej platformie Raisin. Oferuje ona dostęp do wysoko oprocentowanych lokat od banków zagranicznych. Załóż bezpłatne konto w Raisin tutaj, a potem złóż zlecenie utworzenia lokaty, przelej pieniądze i przetestuj nową platformę do europejskiego oszczędzania dostępną w Polsce. Pieniądze są chronione przez Bankowe Fundusze Gwarancyjne tych krajów. Większość produktów jest dostępna od 100 zł, z wysokim limitem wpłat (do poziomu gwarancji bankowej). Oprocentowanie liczone według stawek na dzień publikacji tego artykułu należy do najwyższych dostępnych na polskim rynku. Sprawdź aktualny ranking tutaj.
—————————
Większe oszczędności? Czas poznać to słowo
Mając większe oszczędności – nie musi to być 100 000 zł, ale np. 40 000 zł czy też każda inna kwota zauważalna z kosmosu – musimy zapoznać się ze słowem „dywersyfikacja”. To jest ten moment, w którym pieniądze muszą zacząć pracować w różnych miejscach. Część powinna zostać w banku (albo w dwóch), a część może pracować w obligacjach skarbowych. Jakąś część możemy przeznaczyć na zakup złota albo funduszu inwestującego w obligacje lub akcje na całym świecie.
Trzymanie pieniędzy w jednym miejscu, w jednej walucie, w jednym kraju, to pewna nieroztropność, bo oznacza, że coś, czego wypracowanie zajęło nam bardzo dużo czasu i pochłonęło bardzo dużo wysiłku, zależy od jakiegoś przypadkowego czynnika, który dotknie tę konkretną inwestycję albo to konkretne miejsce, w którym trzymamy pieniądze. Jeśli zarobienie kilkudziesięciu tysięcy złotych nie zajmuje Wam jednego popołudnia, to nie możecie narażać tych pieniędzy na utratę poprzez brak dywersyfikacji.
Ta dywersyfikacja niejedno ma imię. Oczywiście powinna dotyczyć instytucji finansowej (czyli warto podzielić pieniądze np. na dwa banki albo na dwa banki i dwie różne serie obligacji), ale także i terminu, na który lokujemy pieniądze. W „Subiektywnie o Finansach” opisywaliśmy strategię kaskadową, która pozwala maksymalizować zyski z depozytów, nie tracąc płynności finansowej.
Kilkadziesiąt tysięcy złotych to już kwota, przy której każdy procencik dodatkowego zarobku przekłada się na bardzo wyraźne kwoty dodatkowego zysku. Zatem tym bardziej opłaca się walczyć o lepszy depozyt, a często depozyt jest tym lepszy, im dłuższy. Jeśli nie chcemy „zablokować” wszystkich pieniędzy na długo, a jednocześnie chcemy zmaksymalizować dochód z odsetek, to musimy mieć kilka depozytów o różnych terminach trwania.
Nie ma żartów, czyli jak lokować naprawdę duże pieniądze?
Mając pieniądze liczone w setkach tysięcy złotych, nie tylko mamy obowiązek stosować dywersyfikację na różne instytucje finansowe, ale też lokować w różne rodzaje aktywów (bankowe depozyty, udziały w największych spółkach świata, obligacje polskie i zagraniczne, emitowane przez rządy i firmy prywatne, nieruchomości, metale szlachetne) i mieć w głowie też dywersyfikację geograficzną. Nie jest roztropne uzależniać los 100% swoich pieniędzy od miejsca na Ziemi, na którym wypracowuje się mniej niż 1% światowego PKB (taki udział w wytwarzaniu dóbr i usług ma obecnie Polska).
Część pieniędzy przy takiej kwocie oszczędności musi być przechowywana nie tylko poza granicami Polski, ale też w innych walutach. Nawet jeśli różnice kursowe spowodują, że licząc w złotych mamy mniej pieniędzy, to lokaty lub inwestycje w obcych walutach traktujemy w kategoriach polisy ubezpieczeniowej. Jeśli coś złego się stanie z polskim złotym, nie zostaniemy z ręką w nocniku.
Przy dużych pieniądzach warto też pamiętać o limitach gwarancji depozytowych. Na terenie Unii Europejskiej obejmują one kwotę do równowartości 100 000 euro dla jednej osoby w jednej instytucji finansowej. Mając w jednym banku więcej niż ta kwota, nadwyżkę pozbawiamy ochrony przed konsekwencjami upadku lub niewypłacalności banku. Nie ma się co łudzić – takie rzeczy się zdarzają, zwłaszcza jeśli mówimy o naprawdę długim horyzoncie gromadzenia pieniędzy.
Jeśli mówimy o lokowaniu pieniędzy większych niż te, którymi dysponuje przeciętny posiadacz oszczędności, to musimy pamiętać o tym, żeby dla każdej ich części mieć strategię. Jeśli 25% pieniędzy trzymam w bankach, to powinny to być banki polskie oraz zagraniczne, być może również część depozytów mogłaby być w obcej walucie. W takiej sytuacji zaczyna mieć znaczenie reputacja i zamożność kraju, w którym trzymamy pieniądze. Duże, bogate kraje, stabilne ekonomicznie, są bezpieczniejszymi miejscami do lokowania oszczędności niż biedne i słabe.
Posiadaczom dużych oszczędności przypominam o samcikowej strategii czterech ćwiartek, którą sam Samcik stosuje z powodzeniem od 20 lat. W części, w której pieniądze są inwestowane w bankach, pamiętam, by po pierwsze maksymalizować odsetki, po drugie ograniczać ryzyko braku płynności (dzielę pieniądze depozytowe na różne terminy zapadalności). Po trzecie korzystam z zagranicznych okazji do lokowania pieniędzy.
Polecam samcikową strategię czterech ćwiartek. Tutaj przeczytasz, co się w niej znajduje, oraz zobaczysz strukturę portfela i wyniki w 2024 r.
Przeczytaj też: Na jaki procent założyć lokatę, żeby ochronić swoje pieniądze przed inflacją? Jak to policzyć? Poradnik w trzech krokach
Przeczytaj też: Jakie lokaty wybierać na krótko, a jakie na długo? Zmienny procent kontra stały procent
Przeczytaj też: Tracimy miliardy złotych przez to, że nasze pieniądze leżą w bankach bez procentów. Jak może wyglądać strategia wyciskania z banków odsetek?
————————–
ZAPROSZENIE DO RAISIN
Przetestuj, jak działa geograficzna dywersyfikacja oszczędności za pomocą platformy Raisin, która łączy polskich oszczędzających z instytucjami finansowymi z innych krajów. A więc wypełnia lukę pomiędzy Polakami a całą siecią europejskich banków. Platforma pozwala klientom na deponowanie środków w oferowanych produktach bez konieczności ponownego potwierdzania tożsamości czy też uzyskiwania dostępu do oddzielnej platformy dla każdego banku.
Raisin jest fintechem działającym m.in. w Niemczech, Francji, Hiszpanii, Holandii, Wielkiej Brytanii oraz USA. Pomógł ulokować do tej pory 75 mld euro. W Raisin w Polsce można założyć lokaty w trzech instytucjach:
- francuskim Renault Bank (oferuje elastyczne produkty oszczędnościowe dla osób, które chcą wpłacać i wypłacać środki bez limitu),
- włoskim CA Auto Bank (część grupy Crèdit Agricole),
- szwedzkim HoistSpar.
Depozyty są chronione przez fundusze gwarancyjne (jak polski BFG) danych krajów. Większość produktów jest dostępna od 100 zł z wysokim limitem wpłat (do poziomu gwarancji bankowej). Oprocentowanie liczone według stawek na dzień publikacji tego artykułu należy do najwyższych dostępnych na polskim rynku. Sprawdź aktualny ranking tutaj. W przypadku Renault Banku i CA Auto Banku podatki od zysków kapitałowych są odprowadzane automatycznie.
Załóż bezpłatne konto w Raisin tutaj, a potem złóż zlecenie utworzenia lokaty, przelej pieniądze i przetestuj nową platformę do europejskiego oszczędzania dostępną w Polsce.
————————–
Niniejszy artykuł jest częścią cyklu edukacyjnego dotyczącego zarządzania oszczędnościami, którego Partnerem komercyjnym jest niemiecki fintech Raisin oferujący w Polsce depozyty w zagranicznych bankach.