Samochodowe assistance, czyli za ile kupisz sobie spokój w trasie? Obowiązkowa lektura dla wyjeżdżających za granicę!

Samochodowe assistance, czyli za ile kupisz sobie spokój w trasie? Obowiązkowa lektura dla wyjeżdżających za granicę!

To zły sen każdego urlopowicza: awaria samochodu w trasie na wakacje, pusty bak, stłuczka lub wypadek. Przed zepsutym urlopem można się zabezpieczyć wykupując dostęp do assistance. Ile kosztuje, przed czym chroni, gdzie je kupić oraz na jakie haczyki w umowach trzeba uważać?

W ubiegłym roku złapałem gumę. Okazało się, że koło zapasowe też mam uszkodzone. Nie mogłem więc „o własnych siłach” dojechać do wulkanizatora. Zadzwoniłem na infolinię dostawcy usług assistance, przyjechała laweta, odstawiła auto do warsztatu. Przyznaję – nie mogłem się do niczego przyczepić.

Zobacz również:

Wielu kierowcom assistance oszczędziło czas, nerwy i pieniądze. Choć są i tacy, którzy uważają, że opieka w razie kryzysowych wydarzeń dobrze wygląda głównie w folderach reklamowych. Na forach internetowych znajdziecie morze opowieści kierowców wściekłych na jakość obsługi firm oferujących assistance. Uważam jednak, że warto taką usługę mieć – tyle, że wykupioną w porządnej, renomowanej firmie – zwłaszcza jadąc za granicę.

Przeczytaj też: Nie możesz odpalić auta? Kup sobie porządne assistance. Czyli jakie? Oto check-lista

Przeczytaj też:Ile osób w Polsce ma usługi assistance? Jaka część z nich faktycznie korzysta?

Jeśli auto zepsuje się w Polsce, brak assistance aż tak nie boli. Samochód można zholować do najbliższego warsztatu i tam naprawić za „polskie stawki”. A jeśli „zdechnie” za granicą? W uproszczeniu można powiedzieć, że koszt naprawy i części zamiennych za granicą wynosi tyle, co w Polsce, tylko w kwocie liczbę złote trzeba zamienić na euro.

Gdzie kupić assistance działające również za granicą, jaki pakiet i za ile wybrać oraz na jakie haczyki w umowach uważać? Oto nasz poradnik.

Po assistance w każdej chwili

Teoretycznie wybór firm oferujących ubezpieczenie assistance jest spory, bo sprzedają je właściwie wszystkie firmy specjalizujące się w ubezpieczeniach komunikacyjnych. Ale większość oferuje je tylko razem z polisą OC lub AC.

Tylko w kilku ubezpieczalniach kupimy „gołe” assistance. Najbardziej elastyczna jest Axa Direct. Assistance możecie tam wykupić w dowolnym momencie, nawet jeśli nie korzystacie z OC lub AC w Axa. To po prostu oddzielny produkt. Do wyboru są trzy pakiety na 7, 15, 30 dni lub rok.

PZU ma dwa warianty assistance. Nieco uboższy „Komfort” dołączany jest do polis OC lub AC. Ale bogatszy pakiet „Super” w PZU może wykupić również osoba, która nie ma tam ubezpieczonego pojazdu. PZU jest jednak mniej elastyczne niż Axa, jeśli chodzi o okres ubezpieczenia – można podpisać umowę tylko na rok.

Przeczytaj też: Gdzie i za ile kupisz ubezpieczenie roweru? I jak wybrać sensowną polisę? Sprawdzamy

Assistance można też szukać w firmach, które specjalizują się właśnie w tego typu usługach. Żyją głównie ze współpracy z ubezpieczalniami, ale sprzedają też produkty bezpośrednio klientom. Chodzi np. o Mondial Assistance. Polisa w dwóch wariantach jest do kupienia w każdym momencie, na dowolna liczbę dni (nie dłużej niż na 60).

Karencja, czyli ubezpieczenie zadziała za kilka dni

Jeśli za kilka dni ruszacie w drogę i chcecie być objęci ochroną od samego początku, assistance trzeba wykupić z wyprzedzeniem. Ubezpieczyciele stosują bowiem tzw. karencję. Assistance „włącza się” np. po kilku dniach od opłacenia składki. Dlaczego?

To sposób na kierowców-cwaniaków. Wyobraźcie sobie, że podróżujecie po Europie i nagle samochód się psuje. Koszt holowania i naprawy Was przeraża. Niektórzy kierowcy w takich sytuacjach kupowali assistance już po awarii i zgłaszali szkodę. No bo po co wydawać kilka tysięcy złotych, zamiast kilkaset za assistance?

Karencja ma zapobiegać tego typu wyłudzeniom. Nie wszędzie tak jest. W PZU usłyszałem, że skala tego typu oszustw jest na tyle mała, że nie ma potrzeby stosować karencji. Assistance zadziała od razu.

Holowanie i co jeszcze? Co daje assistance

Kolejny krok to wybór konkretnego pakietu usług assistance. Odradzam szukać według kryterium ceny. Zacząłbym raczej od pytania: jakiej ochrony potrzebuję? Pierwszy punkt to decyzja: czy chcemy sobie zapewnić pomoc tylko w Polsce czy również za granicą?

Standardowe pakiety mają też ograniczenie „geograficzne”. Zadziałają dopiero w odległości np. 20-50 km od miejsca zamieszkania. To ograniczenie można wyłączyć kupując droższy pakiet. Kolejny wybór dotyczy rozróżnienia pomiędzy assistance, które działa w razie wypadku (a więc gdy w wyniku zdarzenia byli ranni) oraz na takie, które pomoże także po stłuczce czy kolizji. Tańsze pakiety assistance oferują pomoc tylko po wypadku, droższe – również w wyniku kolizji i awarii.

Przeczytaj też: Rosną ceny polis? Jak na drożdżach rośnie też nowy przemysł: pośrednictwo w rozbijaniu składek na raty. Udogodnienie czy zło?

Trzeba koniecznie prześwietlić warunki oferowania najpopularniejszej usługi w ramach assistance – holowania. Zwykle w umowach można spotkać się limitem kilometrowym. Np. w Warcie w najtańszym pakiecie Standard dostajemy 100 km tylko w kraju i tylko po wypadku. W najdroższym – Platynowym – holowanie w kraju jest nielimitowane, za granicą to aż 1,2 tys. km. Poza tym nie musimy się martwić czy do uszkodzenia auta doszło w wyniku awarii czy wypadku. Droższa polisa obejmuje i jedno, i drugie.

Z kolei w Axa w najdroższym pakiecie (Premium) holowanie w Polsce mamy bez kilometrowych ograniczeń, za granicą maksymalnie 350 km. Można się spotkać z limitem kwotowym. Na holowanie dostajemy np. pulę 5 tys. zł rocznie. To mniej korzystna opcja, bo zależna m.in. od stawek, jakich żądają firmy holownicze.

Nocleg na czas naprawy albo auto zastępcze

No dobrze, ale co robić, gdy odholują nam auto, a my chcemy kontynuować wakacje? Na takie sytuacje też zabezpiecza assistance (z reguły jednak tylko w droższych wariantach). Ubezpieczyciel na czas naprawy auta zapłaci za nocleg dla kierowcy i podróżujących, albo opłaci najem auta zastępczego. Im droższe assistance, tym dłużej możecie jeździć samochodem z wypożyczalni.

Axa w najtańszym pakiecie nie ma tej usługi, w „średnim” samochód zastępczy udostępnia na dwa dni, a w najdroższym na trzy. Z kolei Warta w najdroższym pakiecie zapłaci za samochód nawet na 15, a jeśli naprawiamy auto w warsztatach partnerskich tego ubezpieczyciela, to nawet na 30 dni.

W ramach assistance możemy dostać więcej gadżetów. Podobnie jak w przypadku holowania, zakwaterowania czy auta zastępczego, zakres tych „dodatków” zależeć będzie od wybranego pakietu. Chodzi np. o dowóz paliwa i naprawy na miejscu awarii (rozładowany akumulator, przebita opona brak paliwa). Najtańsze pakiety tych usług mogą nie obejmować.

Przeczytaj też: Ile warto zapłacić za polisę turystyczną? Porównuję ceny i warunki. Za co warto zapłacić, a za co nie?

Przeczytaj też: Kupujesz polisę turystyczną w biurze podróży? Uważaj na haczyki w umowach! Na co zwrócić uwagę przed podpisaniem papierów?

Co jeszcze? W bardziej wypasionych wariantach możemy liczyć np. pomoc tłumacza, prawnika czy opiekę nad dziećmi i zwierzętami po wypadku czy awarii auta.

Wszystkie warianty oferują natomiast pomoc informacyjną. Na infolinii motoryzacyjnej dowiemy się np. o objazdach, kosztach korzystania z autostrad, paliwa, najbliższych stacjach i warsztatach, robotach drogowych czy korkach.

Ile kosztuje auto-assistance?

Dopiero po określeniu potrzeb można przejść do porównania cen. Ale tu pojawia się kolejny problem. W wielu firmach ostateczny koszt zależy nie tylko od zakresu ochrony, ale też od ubezpieczanego samochodu, jego typu (np. osobowy czy ciężarowy), wartości i wieku. Z reguły nie da się wykupić assistance do starszych aut, ponieważ ryzyko awarii jest znacznie większe. Np. Axa Direct nie sprzeda assistance do auta starszego niż 15 lat.

Cena assistance może też zależeć od tego, do jakiego pakietu OC/AC jest ono doklejane. Są jednak firmy, które mają z góry ustalone stawki za assistance, bez względu na typ pojazdu.

Wspomniana Axa 15-dniowy pakiet tylko na Polskę oferuje od 30 zł (pakiet podstawowy) do 86 zł (rozszerzony). Te same pakiety, ale dające ochronę również na terenie Europy, kosztują odpowiednio 59 i 175 zł. Najbardziej wypasiony pakiet roczny (Polska i Europa), kosztuje 575 zł.

W poniżej tabeli znajdziecie przybliżoną informację na temat tego, na jaki zakres assistance możecie liczyć w zależności od ceny ubezpieczenia.

Zakres assistance a cena

UsługaPakiet za ok. 50 zł lub w cenie OC/ACPakiet za ok. 200 złPakiet za 300 zł i więcej
HolowanieTylko po wypadku, na terenie Polski, do 100 kmPo wypadku i awarii w Polsce i za granicą, do 150-300 kmPo wypadku i awarii w Polsce i za granicą, w kraju bez limitu, za granicą do 1200 km
Dowóz paliwaNIETAKTAK
Drobne naprawy w miejscu awariiNIETAKTAK
Samochód zastępczyNIEDo 3-7 dniDo 15-30 dni
Zakwaterowanie dla kierowcy i pasażerów (na czas naprawy)NIEDo 3-5 dniDo 7 dni
Transport kierowcy i pasażerów do miejsca zamieszkaniaNIETAKTAK
Opieka nad dziećmi i zwięrzętamiNIETAKTAK
Pomoc tłumacza w razie wypadku lub awariiNIETAKTAK
Infolinia motoryzacyjnaTAKTAKTAK

Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Leszek
6 lat temu

O ile OC traktuję raczej jak podatek (kilkadziesiąt lat bezwypadkowej jazdy), to assistance od paru lat wykupuję zawsze, właśnie przy obowiązkowym OC. O ile OC odczuwam jako przykre obciążenie kieszeni, to assistance traktuję jako realne zabezpieczenie w nieprzewidzianych okolicznościach. Co prawda przydało mi się 2 razy, ale dzięki temu uniknąłem kłopotliwego szukania czynnego w weekend warsztatu, do którego zresztą i tak trzeba byłoby ściągać samochód z miejsca awarii. Oszczędzony czas, nerwy, itd – bezcenne. Między innymi też dlatego moim podstawowym kryterium wyboru opcji Assistance jest przede wszystkim brak ograniczenia minimalnej odległości – większość moich jazd to trasy do ok. 50… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu