Nie radzę odkładać tego na ostatnią chwilę. Jeśli masz wolne pieniądze, zapewnij sobie ulgę podatkową i wpłać pieniądze na IKE lub IKZE (albo na oba) odpowiednio wcześniej, żeby z powodu wolnych dni nie było problemów z zaksięgowaniem pieniędzy jeszcze w tym roku. Komu bardziej opłaci się IKE, a komu IKZE? I czy istnieje wiek, kiedy oszczędzanie w „ulgowych” mechanizmach przestaje się opłacać? Wyjaśniam wątpliwości
O tym, że warto odkładać pieniądze z myślą o przyszłości, piszę w „Subiektywnie o Finansach” niemal bez przerwy. Znacie moje podejście do pieniędzy: albo możecie za nie kupić rzeczy tracące na wartości, albo zapewnić sobie dzięki pieniądzom wyższą jakość życia, albo ulokować je tak, żeby w przyszłości móc je przetworzyć na rentierstwo, czyli nieskończoną ilość wolnego czasu. Mając pół miliona, milion złotych oszczędności można już myśleć o takich celach.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Część z potrzebnej do tego rentierstwa kwoty powstanie dzięki mechanizmowi kuli śniegowej, czyli zysków generowanych z naliczania procentów od coraz większego kapitału. A dodatkowym boosterem w tworzeniu tej kuli mogą być ulgi podatkowe, dzięki którym część pieniędzy pójdzie do nas, zamiast do urzędu podatkowego. I teraz jest właśnie ten moment w roku, by owe ulgi podatkowe sobie zaplanować.
Czytaj więcej o planowaniu przyszłych potrzeb finansowych: Planujemy fundusz spełniania marzeń. Co zrobić, żeby się nie „rozpłynął” we mgle? Ile trzeba, a ile można zebrać w emerytalnych „spiżarniach”? Podliczam!
Komu bardziej opłaci się IKE, a komu IKZE?
Możliwości wygenerowania ulgi podatkowej generalnie są dwie. Pierwsza wiąże się z przelaniem pieniędzy na konto IKZE. Wówczas całą kwotę, którą wpłacicie, możecie odliczyć od dochodu do opodatkowania podatkiem PIT za ten sam rok. A więc jeśli przed końcem grudnia wpłacicie do IKZE kwotę 5000 zł, a Wasza stawka podatkowa wynosi 19% (bo np. płacicie podatek liniowy), to urząd skarbowy obniży Wam podatek PIT za 2024 r. dokładnie o 950 zł. I o tyle mniej zapłacicie do „skarbówki” (lub o tyle większy zwrot podatku dostaniecie).
Druga opcja to wpłacenie pieniędzy na konto IKE. W tym przypadku nie dostaniecie ulgi podatkowej natychmiast, ale będzie się ona odkładała. Jeśli wypłacicie te pieniądze dopiero po ukończeniu 60 lat, to od osiągniętych zysków nie zapłacicie podatku Belki, który wynosi 19%. Czyli jeśli ktoś ma 40 lat i wpłaci 5000 zł na IKE, a te pieniądze będą pracowały w tempie 6% rocznie, to do wypłaty za 20 lat będzie ok. 15 000 zł. I będzie można wziąć wszystkie te pieniądze, nie płacąc ponad 1900 zł podatku od osiągniętych przez 20 lat zysków.
Co się bardziej opłaca? Im wyższe podatki płacicie, tym bardziej opłaci się odzyskać pieniądze od „skarbówki” od razu, czyli wpłacić pieniądze do IKZE. Właśnie na ten mechanizm powinni zwrócić uwagę wszyscy, którzy wpadli w tym roku w stawkę podatkową 32% oraz płacący 19% podatku liniowego. Stosunkowo mniej do ugrania mają ci, którzy płacą 12% podatku (ale wcale nie oznacza to, że IKZE im się całkiem nie opłaca). IKZE nie opłaci się nam w ogóle, jeśli nie mamy od czego odliczyć ulgi, bo kwota wolna od podatku albo jakieś inne ulgi wcześniej wyzerowały nam dochód do opodatkowania.
Czasem pytacie, czy jest jakiś limit wieku, powyżej którego konta IKZE już nie opłaca się zakładać. Generalnie możliwość odliczenia wpłat od podatku wymaga zobowiązania, że przynajmniej przez pięć lat będziemy zasilali nasze IKZE (jeśli to nie nastąpi, a wypłacimy pieniądze, to musimy zwrócić ulgę podatkową). Czyli musimy być w takim wieku, żeby jeszcze móc to zrobić. Pod tym warunkiem, jeśli wpłacimy pieniądze do IKZE, to zawsze możemy sobie odliczyć tę wpłatę od dochodu i dostać zwrot podatku.
Z kontem IKZE wiąże się jedna nieprzyjemność – na koniec oszczędzania (czyli po wypłacie pieniędzy w wieku okołoemerytalnym) trzeba zapłacić 10% zryczałtowanego podatku od całej zebranej kwoty – nie tylko od zysków. I to jest drugi parametr, który powoduje, że IKZE bardziej opłaca się lepiej zarabiającym i wyżej opodatkowanym. Bo jeśli dzisiaj odzyskam od wpłaconych pieniędzy 12% podatku, a kiedyś tam będę musiał od nich zapłacić 10% – to co prawda i tak jestem do przodu (zwłaszcza, że 12% odzyskuję teraz, a 10% zapłacę za wiele lat), ale nie tak znowu dużo. Ale jeśli dziś odzyskam np. 32% podatku, a kiedyś będę musiał zapłacić 10% – to mój „uzysk” jest większy.
Im większy oczekiwany zysk z inwestycji, tym bardziej kusi IKE
Mamy więc do wyboru dwa rozwiązania. Pierwsze to konto IKZE z możliwością odzyskania od razu jakiegoś procentu wpłaconej kwoty (tym większego, im wyższy jest nasz podatek dochodowy) i z koniecznością zapłacenia kiedyś 10% podatku od wypłacanych pieniędzy. Drugie to konto IKE, w którym nic nie odzyskujemy od razu, ale za to mamy gwarancję, że nie zapłacimy przy wypłacie pieniędzy ani 10% podatku od całości (jak w IKZE), ani 19% podatku od zysków (jak przy zwykłych inwestycjach).
Jest jeszcze jedna zasada, która powinna nam podpowiedzieć kolejność wpłat (o ile stać nas na uczestniczenie w obu „ulgowych” mechanizmach, czyli zarówno IKZE, jak i IKE. Jeśli pieniądze w ramach naszych kont emerytalnych lokujemy nieco bardziej odważnie (licząc na wyższe zyski, ale biorąc pod uwagę większe ryzyko wahliwości), to większą część naszego ostatecznego „urobku” będzie stanowił zysk. A to rzutuje na bilans naszych emerytalnych wyborów finansowych.
Załóżmy, że oszczędzam rocznie po 5000 zł na kontach IKE oraz IKZE. Jeśli te pieniądze pracują w tempie 5% rocznie, to łącznie wpłaciłem 100 000 zł i na koniec zgromadziłem 176 000 zł. Moja korzyść dzięki temu, że te pieniądze są na koncie IKE, wynosi prawie 13 900 zł (taki podatek Belki zapłaciłbym od zysku). Na koncie IKZE też mam 176 000 zł, ale do ręki dostanę 158 400 zł, bo płacę 10% podatku zryczałtowanego. Te 17 600 zł „straty” mogły mi zrekompensować w mniejszym lub większym stopniu ulgi w podatku PIT (12% ulgi od 5000 zł rocznie przez 20 lat to jakieś 12 000 zł, ale 19% rocznie od tych samych 5000 zł to już 19 000 zł).
A jeśli te same 5000 zł przez te same 20 lat pracuje w tempie nie 5% rocznie, lecz 10% rocznie? Saldo na kontach IKE i IKZE wynosi po 334 000 zł. Na koncie IKE oszczędzam dzięki brakowi podatku Belki aż 44 500 zł. Na koncie IKZE muszę na koniec zapłacić 10% podatku ryczałtowego, a więc tracę 33 400 zł. Odzyskanie tych pieniędzy we wcześniejszych zwrotach podatku jest możliwe, ale pod warunkiem, że moja roczna stopa opodatkowania dochodów wynosi średnio 33%.
Zatem im bardziej „ofensywne” są inwestycje w ramach kont emerytalnych, tym bardziej na koniec opłaca się IKE, a tym mniej IKZE. Ale uwaga: te wyliczenia nie obejmują ważnego parametru – tego, co robimy z pieniędzmi odzyskiwanymi z ulgi podatkowej w PIT w ramach IKZE. Zakładam, że te pieniądze nie są reinwestowane. Ale jeśli założymy, że są – to bilans staje się korzystniejszy dla IKZE, bo od kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy złotych odzyskanych ze „skarbówki” przez 20 lat też może się uzbierać wysoka kwota.
Niestety, z zebranych od znajomych doświadczeń wynika, że większość ludzi inwestujących w IKZE (a – powiedzmy sobie szczerze – to jest mimo wszystko mniejszość znanych mi konsumentów) nie reinwestuje odzyskanych dzięki uldze podatkowej pieniędzy.
Gdzie znaleźć IKE, gdzie dopaść IKZE?
No dobrze, na koniec dwa słowa dla tych, którzy nie wiedzą, gdzie to IKE lub IKZE znaleźć i jak wpłacić na nie pieniądze. Otóż oba mechanizmy są tylko „opakowaniem” na normalne inwestycje. A więc robicie z pieniędzmi to, co i tak byście robili – a więc lokujecie w banku, w funduszu inwestycyjnym, w akcjach giełdowych spółek, w obligacjach – i jedyne, co musicie zrobić, to podpisać umowę o prowadzenie konta IKE lub IKZE (lub obu). Oczywiście o ile dana instytucja prowadzi takie konta. A potem wpłacacie pieniądze i pamiętacie, żeby wziąć zaświadczenie, które potwierdza ich wpływ (może się przydać w przypadku kontroli skarbowej).
„Subiektywnie o Finansach” od lat współpracuje z UNIQA TFI, czyli firmą inwestycyjną, która oferuje zarówno konta IKE, jak i IKZE. Teraz mają tam promocję, w której można otrzymać do 500 zł za każde założone konto po wpłaceniu określonej kwoty (szczegóły poniżej). Jeśli nie wiecie, jaki fundusz w ramach tej oferty wybrać, to warto zacząć od funduszu UNIQA Ostrożnego Inwestowania (jest najbezpieczniejszy) albo od funduszu obligacji (w obliczu spodziewanych spadków stóp procentowych to powinna być w miarę bezpieczna inwestycja, aczkolwiek bez gwarancji kapitału). I potem się rozejrzeć za ewentualną podmianą na bardziej „specjalistyczny” fundusz.
Ważna uwaga na koniec: państwo ustanowiło górne limity dla osób wpłacających pieniądze do IKE oraz IKZE. W tym roku do IKZE można wpłacić maksymalnie 9 388 zł (a jeśli prowadzisz działalność gospodarczą, to 14 083 zł). Do IKE maksymalna wpłata wynosi w tym roku 23 472 zł. Jeśli wypełnicie te limity w całości i jeszcze macie ochotę na lokowanie pieniędzy na emeryturę, to szukajcie konta OIPE (europejska emerytura działająca na takich samych zasadach jak IKE, ale z osobnym limitem).
Limity nie przechodzą na kolejny rok, więc jeśli nie wpłacicie pieniędzy w tym roku, limit bezpowrotnie przepada. Liczy się moment wpływu kasy do firmy, którą wybierzecie (chociaż przepisy nie w tej sprawie precyzyjne). Ale jeśli ta firma nie zdąży zaksięgować pieniędzy przed końcem roku (co się może zdarzyć, jeśli wszyscy przeleją kasę w ostatniej chwili), to będzie trzeba pisać pisma i prosić o przeksięgowanie płatności z 2025 r. na 2024 r. Lepiej uniknąć niepotrzebnego zamieszania i wpłatę zrobić kilka dni przed Sylwestrem.
Jeśli wpłacacie pieniądze na IKZE w ostatniej chwili albo w ogóle nie macie IKZE, a chcielibyście zdążyć jeszcze w tym roku zarówno z założeniem, jak i z wpłaceniem pieniędzy – pytajcie w firmach finansowych o to czy da się w nich założyć IKZE całkiem online, bez ruszania się z fotela. To daje niemal gwarancję, że proces nie utknie gdzieś między biurkami pracowników.
Do wzięcia jest maksymalnie nawet 2676 zł. Tyle odzyska po wpłaceniu maksymalnej dozwolonej kwoty pieniędzy do IKZE osoba prowadząca działalność gospodarczą, która płaci 19% podatku liniowego. Etatowiec, który wpłaci maksymalne dozwolone 9 388 zł i płaci 12% podatku – odzyska 1 120 zł. Jeśli ktoś płaci przekroczył próg podatkowy – to więcej.
Pieniądze wpłacone na IKZE mogą sobie odliczyć od przychodu – czyli zapłacić niższy podatek PIT – także osoby samozatrudnione rozliczające się na zasadzie ryczałtu ewidencjonowanego, które co do zasady żadnych kosztów nie odliczają (bo płacą stosunkowo niski podatek, ale za to liczony od przychodu). „Koszt” w postaci odłożenia pieniędzy na emeryturę jest wyjątkiem od tej zasady. Skala korzyści zależy od tego, jaką stawką ryczałtową rozlicza się podatnik korzystający z tej formy opodatkowania swoich zarobków. W przypadku popularnej stawki 8,5% będzie to niecałe 1 200 zł.
————————————
ZAPROSZENIE DO INWESTOWANIA:
Jedną z opcji inwestowania długoterminowego są fundusze inwestycyjne TFI UNIQA – ta firma jest Partnerem cyklu edukacyjnego „Wyciskanie emerytury”. W ofercie TFI UNIQA są fundusze pozwalające łatwo i bezpiecznie (czyli poprzez firmę, która ma siedzibę w Polsce, ma polskojęzyczną obsługę i spełnia wszystkie standardy wyznaczone przez polskich regulatorów) zainwestować pieniądze na całym świecie. Wspólnie z UNIQA TFI zapraszam do dwóch promocji dotyczących oszczędzania na emeryturę:
>>> Załóż nowe konto IKE w UNIQA TFI i dostań 500 zł. Przy wypełnianiu formularza wpisz kod MSAMCIK2024 albo UNIQAIKE2024, a potem – najpóźniej do końca grudnia 2024 r. – wpłać na to IKE co najmniej 2000 zł lub – jeśli transferujesz środki z innej instytucji finansowej – co najmniej 25 000 zł. Po wykonaniu tych wszystkich czynności dostaniesz nagrodę w wysokości 200 zł lub 500 zł (w zależności od wysokości wpłaty). Nagrodę UNIQA TFI wypłaci na rachunek bankowy, który wskazałeś/wskazałaś w umowie o prowadzenie IKE do końca marca 2026 r., o ile do końca 2025 r. nie wypłacisz pieniędzy z IKE, nie zrobisz wypłaty transferowej (czyli nie przeniesiesz się do innej firmy prowadzącej IKE) lub zwrotu z IKE (czyli nie zamkniesz konta). Szczegóły i regulamin promocji znajdziesz tutaj.
>>> Załóż nowe konto IKZE w UNIQA TFI i dostań 500 zł. Przy wypełnianiu formularza wpisz kod MSAMCIK2024 albo UNIQAIKE2024, a potem – najpóźniej do końca grudnia 2024 r. – wpłać na to IKZE co najmniej 2 000 zł, a jeśli prowadzisz działalność gospodarczą lub transferujesz środki z innej instytucji finansowej – co najmniej 10 000 zł. Dostaniesz nagrodę 200 zł lub 500 zł (w zależności od wysokości wpłat). Pieniądze zostaną wypłacone na Twój rachunek bankowy powiązany z IKZE do końca marca 2026 r., o ile do końca 2025 r. nie dokonasz wypłaty, wypłaty transferowej lub zwrotu z IKZE. Szczegóły i regulamin (m.in. informacja, kiedy nagroda wynosi 200 zł, a kiedy 500 zł) pod tym linkiem.
>>> Wykorzystałeś/wykorzystałaś już limity wpłat do IKE i IKZE? Załóż konto Tanie Oszczędzanie w UNIQA TFI. Wśród funduszy, które mają niską opłatę za zarządzanie (0,5% w skali roku) są następujące fundusze: UNIQA GFIO Globalny Akcji, UNIQA FIO Ostrożnego Inwestowania, UNIQA GFIO Akcji Amerykańskich, UNIQA GFIO Akcji Europejskich ESG, UNIQA GFIO Amerykańskich Obligacji Korporacyjnych, UNIQA GFIO Globalnych Strategii Dłużnych oraz UNIQA FIO Akcji Rynków Wschodzących. Te fundusze można kupić z tą niską opłatą za zarządzanie przez internet, w ramach programu „Tanie Oszczędzanie”, jak również w ramach konta IKZE (dodatkowo ulga w podatku PIT) lub konta IKE (dodatkowo brak podatku Belki).
————————————
Czytaj też: Pięć lat PPK. Ile zarobili ci, którzy na początku zaryzykowali? Gdzie (dzięki PPK i nie tylko) jesteśmy na drodze do dodatkowej emerytury? Słodko-gorzko
Zapraszam do przeczytania zapisu rozmowy z Karolem Paczuskim, której powodem było pytanie, jak długo potrwa dobry czas funduszy obligacji. Przed nami jeszcze czas naprawdę fajnych zysków tego typu funduszy? I które wybrać: te inwestujące w Polsce czy globalnie? Całej rozmowy z Karolem Paczuskim posłuchaj w podcaście „Finansowe Sensacje Tygodnia” pod tym linkiem
Więcej o tym, jakie szanse stoją przed inwestorami na rynku obligacji w najbliższych kilku kwartałach w rozmowie z Pawłem Mizerskim z UNIQA TFI:
Zobacz też webinar o tym, co czeka nasze pieniądze w 2025 r.:
Zerknij też: Na stronie akcji edukacyjnej „Wyciskanie emerytury” znajdziesz ważne wieści dla Twojej przyszłości finansowej. Jak zbudować bezpieczeństwo finansowe? Czy można być rentierem jeszcze przed emeryturą? Jak lokować oszczędności?
Zapoznaj się też z tym: Oszczędzasz na emeryturę w ETF-ach, funduszach, akcjach. Czy wiesz, ile jeszcze krachów przeżyjesz? Ile ja już przeżyłem? Podpowiadam, jak je przeżyć w spokoju
Czytaj również: Fundusz kosztuje, ETF też. Opłaty mają ogromne znaczenie dla wyniku inwestycji. Co zrobić, żeby oszczędzanie było tanie?
Wniknij też w to: Jak wybrać fundusz inwestycyjny, który nie okaże się wielką pomyłką? Tak to robi sam Samcik
Zobacz też edukacyjny poradnik o tym, jak działają fundusze obligacji:
Zobacz też wideoporadnik o tym, jak działają konta IKE oraz IKZE:
—————————
Cykl edukacyjny „Wyciskanie emerytury”, którego częścią jest niniejsza publikacja, blog „Subiektywnie o Finansach” już czwarty rok prowadzi z UNIQA TFI, pośrednikiem w inwestowaniu pieniędzy na spełnianie marzeń i na emeryturę, oferującym m.in. tanie fundusze inwestycyjne w ramach programu „Tanie Oszczędzanie”.
zdjęcie: Pixabay