25 kwietnia 2024

Parlament Europejski przegłosował regulacje przeciwko praniu pieniędzy. Będzie specjalna agencja, ale też nie zapłacimy gotówką dużego rachunku

Parlament Europejski przegłosował regulacje przeciwko praniu pieniędzy. Będzie specjalna agencja, ale też nie zapłacimy gotówką dużego rachunku

Parlament Europejski zatwierdził właśnie ograniczenia w płaceniu gotówką na terenie Unii Europejskiej. To część większego pakietu rozwiązań, które mają zapobiegać praniu nielegalnych pieniędzy. Powstanie specjalna agencja, która będzie zbierała dane o tym, kto kupuje luksusowe jachty, drogą biżuterię, nieruchomości, kryptowaluty oraz… piłkarzy. Pod lupą znajdą się agenci i pośrednicy. Ma to ułatwić sprawdzenie, czy te transakcje mają pokrycie w dochodach kupującego. Za co i od kiedy nie zapłacimy już gotówką?

Ogólny cel nowych regulacji jest niekontrowersyjny – pranie brudnych pieniędzy to nic dobrego, dzięki temu rozwija się przestępczość i terroryzm, a uczciwi ludzie płacą wyższe podatki niż by mogli. Gorzej, że to dążenie, by rejestrować wszystkie większe transakcje – i porównywać je z wykazanymi oficjalnie zarobkami kontrahentów – zaczyna uderzać w gotówkę, która wciąż jest ważnym sposobem płacenia dla przynajmniej 30-40% Polaków (tylko 35% ludzi oficjalnie deklaruje, że już nie nosi przy sobie gotówki, a jedynym narzędziem do płacenia jest dla nich smartfon).

Zobacz również:

Nie ma dwóch zdań, że czasem gotówka jest narzędziem do ukrywania się przed podatkami (szara strefa – 27% Polaków lubi to) lub do finansowania nielegalnych interesów (raczej nie płaci się przelewem bankowym za dostawę narkotyków), ale częściej po prostu zapewnia anonimowość transakcji. Nie zawsze lubimy to, że po płatności kartą pozostaje ślad polegający na tym, że bank, organizacja płatnicza, firma rozliczająca zakup oraz Ministerstwo Finansów otrzymują informację o tym gdzie i za ile coś kupujemy.

Inna sprawa, że w XXI wieku każda transakcja sklepowa – nieważne w jaki sposób płacimy – i tak może być mniej lub bardziej dokładnie monitorowana. Kasy fiskalne przekazują listy transakcji w plikach JPK, powstaje też centralna platforma do e-faktur, która z jednej strony ułatwi życie przedsiębiorcom (faktury będzie się wystawiać i pobierać z jednego miejsca) i zmniejszy skalę oszustw i zatorów płatniczych, a z drugiej da dodatkową (a na pewno szybciej dostępną, bo w czasie rzeczywistym) wiedzę urzędnikom.

Nie zapłacimy gotówką dużego rachunku. Jak dużego?

Co ma się zmienić? Unijni prawodawcy z Parlamentu Europejskiego zagłosowali miażdżącą większością głosów (482 do 47) za kilkoma nowymi ograniczeniami. Jednym z nich ma być ograniczenie do równowartości 10 000 euro płatności, które będzie można – będąc profesjonalnym sprzedawcą – przyjmować gotówką. Kraje będą miały pewną elastyczność w ustalaniu limitów, ale generalnie ma być tak, żeby na terenie całej Unii Europejskiej obowiązywały mniej więcej podobne ograniczenia kwotowe.

W niektórych krajach już dziś takie ograniczenia są (np. w Skandynawii). Limit płatności gotówkowych zrówna takie kraje jak Niemcy i Austrię – gdzie płatności gotówkowe są nieograniczone – z takimi krajami, jak Francja, które już mają bardziej rygorystyczne przepisy. Przeważnie ograniczenia dotyczą kupowania za gotówkę określonych rzeczy, np. nieruchomości. Ale są kraje, w których bez gotówki ani rusz (np. Niemcy są dosłownie uzależnieni od banknotów, dlatego ich bank centralny właśnie rusza do obrony gotówki).

W Polsce do tej pory konsumenci nie mają żadnych limitów gotówkowych. Rząd Mateusza Morawieckiego w 2022 r. rozważał zmniejszenie limitu płatności gotówką w relacji przedsiębiorca-przedsiębiorca (dziś wynosi on 15 000 zł) i wprowadzenie nowego obowiązku płatności elektronicznych dla konsumentów od kwoty 20 000 zł. Ostatecznie się na to nie zdecydował, bo protestować zaczął NBP. Obecny minister finansów Andrzej Domański jest zwolennikiem unijnej regulacji.

Dziś przepisy wymagają jedynie od przedsiębiorstw i osób fizycznych zachowania należytej staranności wobec kontrahenta, w tym identyfikacji i weryfikacji tożsamości klienta oraz beneficjenta rzeczywistego w przypadku transakcji gotówkowych powyżej 10 000 euro. Każdy wysokokwotowy przelew jest też zgłaszany przez banki do Głównego Inspektora Informacji Finansowej.

Nie zapłacimy gotówką dużego rachunku. Jak płacą Europejczycy? Liczba transakcji z podziałem na sposób płatności
Nie zapłacimy gotówką dużego rachunku. Jak płacą Europejczycy? Liczba transakcji z podziałem na sposób płatności

10 000 euro to wysoka kwota, przekraczająca 40 000 zł. Takich transakcji nie wykonujemy dużo – może jedną na rok – ale wprowadzenie limitu bezgotówkowego oznaczałoby, że nie można byłoby za gotówkę kupić np. kilkuletniego samochodu. Pod znakiem zapytania stanąłby też zwyczaj przechowywania dużych pieniędzy w gotówce w domu.

W wielu krajach rośnie dziś popularność banknotów o najwyższych nominałach, bo ludzie właśnie w takich pieniądzach magazynują oszczędności, zamiast trzymać je w banku. Takie pieniądze w pewnym sensie mogą stać się bezużyteczne, bo nie będzie można za nie kupić nic o wysokiej wartości. Jak dziś Europejczycy używają gotówki – sporo statystyk jest pod tym linkiem. 

Pojawiłby się też inny problem: skoro gotówka byłaby mniej przydatna, to obrót nią stałby się rzadszy. I np. sieci bankomatowe mogłyby utracić z tego powodu rentowność (co już częściowo się dzieje – tutaj raport). Mniej bankomatów to gorszy dostęp do gotówki, co mogłoby spowodować, że wielu ludzi stałoby się „bezgotówkowymi” nie dlatego, że lubią być cashless, tylko dlatego, że nie nie mieliby skąd wziąć banknotów (kiedyś bankomaty były na każdym rogu, dziś już tak nie jest).

Nie zapłacimy gotówką dużego rachunku? Ale jak płacą Europejczycy? Wartość transakcji
Nie zapłacimy gotówką dużego rachunku? Ale jak płacą Europejczycy? Wartość transakcji

Nie znalazłem nigdzie potwierdzonej informacji, ile czasu miałyby rządy na przygotowanie regulacji krajowych (bo to polska ustawa będzie emanacją rozporządzenia przyjętego przez Parlament Europejski). W omówieniach zagranicznych wprowadzanych regulacji przeczytałem, że większość przepisów ma trzyletni okres implementowania do krajowych regulacji. Ale przecież nie trzeba czekać aż trzy lata z uchwaleniem stosownej ustawy…

Kto nie będzie zadowolony? Agenci nieruchomości, kryptowaluciarze i… piłkarze!

Parlament Europejski powołał też nową unijną agencję ds. przeciwdziałania praniu pieniędzy. Będzie się mieściła w niemieckim centrum finansowym we Frankfurcie (tam też ma siedzibę Europejski Bank Centralny) i zacząć pracę w tym roku. Czym się będzie zajmować? Unijne przepisy dotyczące prania pieniędzy dziś mają zastosowanie do dużych instytucji finansowych, takich jak banki, które są zobowiązane do weryfikowania, kim są ich klienci i zgłaszania podejrzanych transakcji władzom.

Nowe przepisy będą miały zastosowanie do firm działających w tzw. sektorach wysokiego ryzyka (pod kątem prania pieniędzy), takich jak handel dziełami sztuki i biżuterią, metalami szlachetnymi oraz luksusowymi jachtami, czy handel kryptowalutami. Zgłaszanie wysokokwotowych transakcji i weryfikowanie ich beneficjentów ma też dotyczyć klubów piłkarskich i agentów reprezentujących interesy piłkarzy (w tej części regulacje mają zacząć obowiązywać dopiero za pięć lat).

W przypadku kryptowalut rozporządzenie ma wymagać od wszystkich dostawców usług kryptograficznych weryfikowania danych klientów podczas przeprowadzania transakcji o wartości co najmniej 1000 euro.

Pomysł z ograniczeniem płatności gotówkowych może skończyć tak, jak część regulacji Zielonego Ładu, z których teraz chyłkiem Unia Europejska się wycofuje, bo opór przed likwidacją gotówki jest duży, a urzędnicy nie prowadzą żadnych działań, które mogłyby przekonać obywateli, że zakaz zapłacenia 50 000 zł gotówką mniej obdziera ich z wolności niż konieczność zapłacenia wyższego podatku dochodowego dlatego, że mnóstwo osób płacenia podatków w ogóle unika, rozliczając się „na czarno”.

Dwa państwa członkowskie Unii Europejskiej – Chorwacja i Bułgaria – znajdują się obecnie (jak przeczytałem w Euronews) na „szarej liście” jurysdykcji podejrzanych o pranie pieniędzy, sporządzonej przez międzynarodową Grupę Specjalną ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy (FATF). Do niedawna była tam jeszcze Malta – ale została z niej ostatnio usunięta.

Udział w praniu pieniędzy udowodniono w ostatnich trzech latach dużym bankom, jak np. duński Danske Bank, łotewski ABLV, czy maltański Pilatus. Danske przyznał, że w latach 2007-2015 za pośrednictwem jego kont wyprano ok. 200 miliardów euro pochodzących z przestępstw i – oczywiście – nieopodatkowanych.

Po tych wszystkich aferach w Europie mocno podkręcono w bankach reguły KYC. Niektóre banki z tego powodu zachowują się dość dziwnie, blokując karty klientom lub grożąc zamykaniem im kont, jeśli nie przekażą więcej informacji na temat swój lub źródła pochodzenia pieniędzy na kontach.

Czytaj też: Bank prosi o aktualizację lub potwierdzenie danych. Albo zadaje dziwne (z pozoru) pytania. Co robić? Jakie mogą być konsekwencje zignorowania prośby?

Zobacz również: Pytają, skąd mamy pieniądze, co zamierzamy za nie kupić, żądają potwierdzania danych lub aktualizacji dokumentów. Skąd rosnąca ciekawość banków?

Więcej o tym w rozmowie z Ewą Łuniewską z ING Banku:

Za kilka lat zapewne nie zapłacimy już gotówką dużego rachunku, ale być może regulacje powinny być jeszcze doprecyzowane, by jednocześnie nie wylać dziecka z kąpielą – czyli nie pozbyć się w ogóle gotówki jako sposobu płacenia i przechowywania pieniędzy. Banki są wygodne i bezpieczne, ale wciąż jedna czwarta Polaków trzyma większe lub mniejsze pokłady oszczędności w domu. Regulacje, które sprawiają, że nie zapłacimy gotówką za duże zakupy sprzyjają ograniczaniu dostępu do niej i to jest bardzo zły skutek uboczny.

zdjęcie tytułowe: Mufid Majnun/Pixabay

Subscribe
Powiadom o
5 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Danek
7 miesięcy temu

Niby to aż 10 tys. EUR, co wydawać by się mogło ogromną kwotą, ale kto kiedykolwiek pracował na okienku w banku ten wie, jakie tony gotówki przwalały się codzinnie z rana. Wypłaty po kilkaset tysięcy, wpłaty całych walizek pieniędzy. Skąd? Oszczędności własne 🙂

Ppp
7 miesięcy temu

Pan NAPRAWDĘ wierzy, że gdyby nie było szarej strefy, to podatki by spadły?
Raz – wartościowo to byłaby zapewne niewielka różnica, większość ludzi pod stołem płaci niewielkie sumy za drobne prace/produkty.
Dwa – zaraz by wymyślili długaśną listę wymówek, by tego nie zrobić.
Pozdrawiam.

Katol
7 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Tak wierzę, bo dziś osobą które najbardziej kombinują wisi czy stawka podatku to 10%, 40% czy 80% oni go i tak nie płacą. Gdyby zostali zmuszeni to zrobilaby się z tego jakaś siła wyborcza przeciwna wysokim stawką. Dziś takie osoby mogą głosować za maksymalizacja stawek byle tylko państwo zapewniało im jak najwięcej usług, korzyści finansowanych z podatków innych.

Rafał
7 miesięcy temu

Pisze Pan o profesjonalnym sprzedawcy, jak dla mnie to jest furtka do obchodzenia przepisów.
Jeśli kupuje samochód od prywatnej osoby to raczej nie można mówić o profesjonalnym sprzedawcy. Jeśli osoba prywatna sprzedaje mieszkanie to też raczej nie jest profesjonalnym sprzedawcą, więc pewnie nadal część operacji u notariusza będzie w formie gotówkowej.

Ps. Proszę poprawić „polska” 🙂

fizolof
7 miesięcy temu

Dla pewnej grupy osób nie ma innej drogi niż przekonanie się na własnej skórze. W kanadzie blokowano ludziom konta z powodu wpłaty na rzecz zbiórki. W Polsce np. mamy Prawo Jazdy i wiele osób uważa, że ten dokument stwierdza posiadanie umiejętności do prowadzenia pojazdu. W rzeczywistości jest to pozwolenie od państwa na prowadzenie pojazdu, a można je stracić za karę np. nie płacąc alimentów. Czy niepłacenie alimentów jest równoznaczne z brakiem umiejętności prowadzenia pojazdu? Podobnie wydaje się niektórym, że konta będą blokowane tylko w przypadku prania pieniędzy i finansowania terroryzmu. W Internecie jest coraz więcej relacji osób (także w Polsce),… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu