7% w skali roku przez sześć miesięcy bez konieczności blokowania pieniędzy i bez bolesnego ograniczenia maksymalnej kwoty depozytu. Brzmi dobrze? To nowy pomysł na przyciąganie nowych klientów, który ogłosił właśnie Volkswagen Bank. Na pierwszy rzut oka może być atrakcyjny dla posiadaczy większych pieniędzy, bo na rynku brakuje wysoko oprocentowanych promocyjnych lokat umożliwiających ulokowanie dużych kwot. Ale, niestety, są warunki. Jaki jest bilans? Liczymy!
Przedmiotem promocji jest 30-dniowa lokata z oprocentowaniem 7% w skali roku. Żeby ją założyć trzeba być nowym klientem w rozumieniu regulaminu Volkswagen Banku (czyli takim, który przynajmniej od pół roku nie miał konta osobistego w banku należącym do niemieckiego koncernu samochodowego). Ulokować można do 200 000 zł, czyli sporo. Ale gdzie tu atrakcja? Krótkoterminowych lokat promocyjnych jest w polskich bankach na pęczki. Lokata Volkswagena ma tę zaletę, że można ją zrolować na kolejny miesiąc. Pięć razy.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Ta miła cecha oznacza, że taki pięciokrotnie rolowany 30-dniowy depozyt tak naprawdę można złożyć w półroczną lokatę z oprocentowaniem 7% w skali roku, czyli dającym dużą szansę na pokonanie inflacji. I znacznie wyższym niż wynosi dziś średnia rynkowa (jak wyliczył Michał Wachowski w ostatnim rankingu lokat „Subiektywnie o Finansach” – to 3,49%). Dzięki temu, że są to rolowane automatycznie krótkie depozyty, płynność pieniędzy jest duża. A nawet gdyby trzeba było zabrać pieniądze pomiędzy dniami rolowania, to połowę odsetek z ostatniego okresu bank i tak wypłaci.
Potencjalną pułapką tego przedsięwzięcia mogłoby być nagłe obniżenie oprocentowania w kolejnych „slotach” czasowych, ale w regulaminie piszą, że oprocentowanie w wysokości 7% jest gwarantowane we wszystkich miesiącach, w których możliwe jest rolowanie depozytu. Drugą potencjalną pułapką mogłyby być jakieś opłaty dotyczące konta osobistego, które trzeba założyć (depozyt jest prowadzony w ramach umowy o ROR). Na szczęście Volkswagen Bank ma darmową wersję konta osobistego (zero złotych za prowadzenie rachunku, za kartę, przelewy i za bankomaty).
Ale jednak nie ma w życiu nic za darmo. W zamian za możliwość rolowania na kolejne miesiące wysoko kwotowego i wysoko oprocentowanego depozytu Volkswagen Bank życzy sobie kilku rzeczy. Po pierwsze zgód marketingowych, czyli żeby mogli do klienta dzwonić, pisać i namawiać na cross-selling. Po drugie: od drugiego miesiąca trzeba wykonywać kartą do konta transakcje bezgotówkowe o wartości 1 000 zł miesięcznie (czyli sporo). Po trzecie: w pierwszym i drugim miesiącu trzeba wpłacić do banku po 5 000 zł i potem utrzymywać saldo w tej wysokości do końca (czyli zamrozić pewien kapitał na nieoprocentowanym rachunku).
Te warunki sprawiają, że oferta Volkswagen Banku jest do rozważenia głównie dla posiadaczy większego kapitału, przekraczającego 100 000 zł lub wręcz zbliżającego się do maksymalnego poziomu depozytu, czyli 200 000 zł. Dlaczego? Po pierwsze ze względu na konieczność „zablokowania” wspomnianych wyżej 10 000 zł (część z tych pieniędzy można użyć na „obowiązkowe” płatności kartą). Po drugie dlatego, że opcji ulokowania małych pieniędzy na wysoki procent jest sporo i oferta Volkswagen Banku nie robi tutaj różnicy. Np. w Nest Banku jest lokata powitalna dająca 7,6% (do 25 000 zł przez pół roku).
Natomiast jeśli mówimy np. o kwocie rzędu 200 000 zł (albo choćby i ponad 100 000 zł), to Volkswagen Bank zaczyna być kuszący. W tej kategorii „wagowej” nie występuje już 9-miesięczna lokata w Toyota Banku (do 100 000 zł za 6,2%) oraz lokata powitalna w Credit Agricole (7,5% przez pół roku, ale też tylko do 100 000 zł, tam też są warunki dotyczące aktywności).
Realnie te 7% w skali roku oznacza możliwość uzyskania dodatkowego 0,5 pkt. procentowego w porównaniu do standardowego oprocentowania półrocznej lokaty w Volkswagen Banku, które wynosi 6,5% (Lokata Plus). Nie jest to fortuna, choć przy dużych pieniądzach nawet ułamki punktu procentowego mają znaczenie. Lokując na 7% rocznie kwotę 200 000 zł. uzyskuję z odsetek po pół roku 5670 zł. W porównaniu z Lokatą Plus (którą mogę założyć bez obowiązków opisanych powyżej) jestem do przodu o nieco ponad 400 zł.
Oczywiście przy kwocie mniejszej (bliższej 100 000 zł, ale wciąż sześciocyfrowej) ten dodatkowy uzysk jest proporcjonalnie mniejszy, przy kwocie 100 000 zł wynosi już zaledwie 200 zł. No i powstaje pytanie: czy za takie pieniądze warto znosić ekspansję marketingową banku, nie mówiąc już o obowiązku utrzymywania 10 000 zł na rachunku osobistym – co w skali pół roku oznaczać może utratę jakichś 250 zł odsetek netto.
Realnie raczej 125 zł, bo połowę tego „osadu” zużyjemy na wykonywanie obowiązkowych transakcji. więc uzysk ekstra z 200 000 zł zmniejsza się do niecałych 300 zł. Ale warto pamiętać o większej płynności, bo tutaj mamy sześć 30-dniowych rolowanych depozytów, a więc w razie jakiejś „awarii” dostęp do gotówki jest mniej kosztowny niż w przypadku zrywania długoterminowego depozytu.
————————————————
ZAPROSZENIE:
8% w skali roku na koncie oszczędnościowym do końca marca – BNP Paribas, Partner blogu „Subiektywnie o Finansach”, ruszył z nową edycją promocji, która ma przyciągnąć nowych klientów do… jego placówek. Tutaj opisywałem nową edycję akcji promocyjnej banku BNP Paribas, który płaci aż 8% w skali roku, ale maksymalnie do 31 marca 2025 r., tylko nowym klientom i pod warunkiem wykazania elementarnej aktywności oraz pojawienia się w placówce. Maksymalna wartość promocyjnego depozytu wynosi 25 000 zł. Szczegóły promocji znajdziesz tutaj.
————————————————
ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY
>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.
>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.
——————————-
POSŁUCHAJ „FINANSOWYCH SENSACJI TYGODNIA”
>>> FST (242): JAK ZASPOKOIĆ GŁÓD MIESZKAŃ W POLSCE? Skoro dopłaty do kredytów nie działają, to jak w takim razie zwiększyć podaż mieszkań? Gdzie jest problem: w biurokracji, przepisach, braku rąk do pracy? Dlaczego od 30 lat nie umiemy poradzić sobie z deficytem mieszkań? Co myślą o tym przedsiębiorcy? Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, organizacji zrzeszającej przedsiębiorców, przedstawia swój plan na rozwiązanie tego problemu. Rozmawia Maciej Danielewicz. Zapraszam do posłuchania podcastu tutaj.
>>> FST (240): JAK DZIŚ WYGLĄDA INWESTOWANIE ESG-STYLE? Inwestowanie w ESG ostatnio jakby wychodziło z mody, bo trend ten zaczął być utożsamiany z wyłącznie ekologią albo z… ekościemą, czyli greenwashingiem. Ale teraz nadchodzi „oczyszczenie”. Odpowiedzialne inwestowanie zaczyna być postrzegane jako lokowanie w szeroki lifestyle, czyli takie życie, które nie wymaga wielkich poświęceń, ani ograniczeń, a jedynie wyłącza te aspekty, które drastycznie szkodzą nam i naszym dzieciom. Jak inwestują fundusze definiujące ESG w ten sposób? Rozmowa z Pawłem Mizerskim, szefem inwestycji i wiceprezesem w UNIQA TFI. Rozmawia Maciej Samcik. Zapraszam do posłuchania podcastu tutaj.
——————————-
zdjęcie tytułowe: Volkswagen Bank