2 maja 2023

Kupujesz w zagranicznych sklepach internetowych? Strzeż się brytyjskich e-sklepów z towarami z całego świata. Nigdy nie wiesz, ile naprawdę zapłacisz

Kupujesz w zagranicznych sklepach internetowych? Strzeż się brytyjskich e-sklepów z towarami z całego świata. Nigdy nie wiesz, ile naprawdę zapłacisz

Znacie przelewy SWIFT? Można dzięki nim przelewać dowolne waluty na cały świat, ale system opłat jest totalnie nieprzejrzysty. Wiadomo, że będą prowizje pośredników, ale nie wiadomo, jak wysokie oraz jacy to będą pośrednicy. No i oczywiście nie można ich wybrać. Podobnie jest z niektórymi zakupami w brytyjskich e-sklepach. Firmy kurierskie naliczają dodatkowe opłaty, ale nie informują o nich klientów i nie pytają o zgodę. Czy można coś z tym zrobić?

Jakiś czas temu opisaliśmy niezrozumiałą dla klientów praktykę firm kurierskich, która dolicza dodatkowe opłaty klientom zamawiającym rzeczy z Wielkiej Brytanii. Ma to związek z Brexitem i z cłami pobieranymi na granicach. Firma kurierska, na którą poskarżył się czytelnik, tłumaczyła, że w imieniu klienta zabezpiecza pieniądze na podatki. Ale klient okazał się niewdzięcznikiem i tego nie docenił.

Zobacz również:

W czym rzecz? Handel między Unią a Wielką Brytanią jest bezcłowy, o ile towary zostały wyprodukowane na jednym z tych dwóch obszarów. Jeśli np. angielski sklep sprzedaje polskiej kawiarni niemieckie krzesła, to wtedy cła nie ma. Ale jeśli towar został wyprodukowany poza Unią, płaci się cło i nie jest łatwo ustalić, ile ono dla konkretnego towaru wynosi. Wiedzą to celnicy, odbiorcy zamówionych towarów – już niekoniecznie.

Drugim nowym obciążeniem jest VAT. Jeśli przesyłka wysyłana z Anglii jest prywatna, to nie trzeba płacić VAT-u, o ile jej wartość nie przekracza określonej kwoty (nie jest ona wysoka, wynosi kilkadziesiąt funtów). W przypadku przekroczenia tej wartości brytyjska stawka VAT jest doliczana do rachunku odbiorcy. Jeśli nadawcą przesyłki jest firma (w praktyce np. sklep internetowy), VAT płacić trzeba zawsze.

W opisywanej sprawie chodziło o to, że czytelnik zamówił buty (i zapłacił za nie), a potem dostał pocztą kolejną fakturę do zapłaty. Były tam trzy wyszczególnione pozycje (już bez butów i bez kosztów przesyłki): VAT, opłata za zabezpieczenie należności celnych oraz VAT od opłaty za zabezpieczenie należności celnych.

Sporna była opłata za zabezpieczenie należności celnych. Jest to de facto prowizja firmy kurierskiej za czynność w postaci… uiszczenia za klienta opłat importowych, w tym konkretnym przypadku podatku VAT (bo cła nie było). Prowizja była niemała – prawie 25 zł – oraz nieprzewidywalna. Firma kurierska nie poinformowała klienta, ile ta prowizja wynosi. Mogłaby wynieść 10 zł, jak i 100 zł. Tak, niestety, działają zakupy w brytyjskich e-sklepach po Brexicie.

Co prawda nie ma możliwości, by polski klient firmy kurierskiej samodzielnie regulował należności z tytułu brytyjskich podatków i ceł za zakupy w brytyjskich e-sklepach. Jesteśmy nie tylko „skazani” na usługi firmy kurierskiej, ale nigdy do końca nie będziemy pewni, ile wyniosą opłaty i jak zostanie naliczony VAT. Po opisaniu sprawy firma kurierska część opłaty zwróciła. Ale nieprzejrzystego sposobu działania – już nie zmieniła.

„Jakiś czas temu opisaliście dodatkowe, trudne do oszacowania koszty przy zamawianiu rzeczy z Wielkiej Brytanii wyprodukowanych w innych państwach świata. Dowiedziałem się w mojej firmie kurierskiej, że opłata za taką (niezamówioną przeze mnie!) usługę podlega skalowaniu – opłaty celne za pióro wieczne zamówione z Japonii wyniosły 300 zł, a od firmy kurierskiej Fedex dostałem fakturę opiewającą na 384,87 zł!”

– pisze czytelnik. Trzeba powiedzieć, że firma kurierska zachowuje się już znacznie lepiej, bo – jak zeznaje czytelnik – pracownik Fedexu skontaktował się z nim telefonicznie w sprawie deklaracji celnej. Padła prośba, by klient wypełnił deklarację celną i wskazał wartość przedmiotu. Ale – jak mówi czytelnik – w żadnym momencie nie pojawiła się informacja, że opłaty celne zostaną wniesione w jego imieniu i że wiąże się to z dodatkowym kosztem.

Prawie 85 zł dodatkowych opłat to sporo. Nie wiem, jaką część z nich stanowiła prowizja kurierów za przeprocesowanie opłat na granicy, ale klient – który nie miał żadnego wpływu na wybór firmy kurierskiej, bo o tym, który kurier dostarcza towar decyduje e-sklep w Wielkiej Brytanii – zakwestionował wysokość arbitralnie ustalonych opłat.

„Podniosłem te argumenty w reklamacji i powołałem się na artykuł na „Subiektywnie o Finansach”. Na firmę kurierską padł blady strach na samo wspomnienie o Waszym blogu (cóżeście zrobili tym firmom, że tak reagują na Waszą nazwę?) i prawie natychmiast dostałem odpowiedź, że wspomniana opłata zostanie anulowana i dostanę fakturę korygującą”

– zeznaje czytelnik. Ale faktura korygująca nie nadeszła, natomiast nadeszły dwa wezwania do zapłaty, w tym pismo z informacją o tym, że nieuregulowanie płatności spowoduje, że sprawą zajmie się kancelaria prawna windykująca zaległe długi.

Nasz czytelnik wysmarował e-maile do firmy kurierskiej z żądaniem zaprzestania molestowania – klient uregulował je należności na podstawie własnych wyliczeń, nie doczekawszy się faktury – oraz przesłania obiecanej korekty. Na żaden z tych e-maili nie otrzymał odpowiedzi. Ale w jednej z odpowiedzi firma zapowiedziała, że fakturę korygującą wkrótce wyśle.

„Dlaczego do Państwa piszę? Ponieważ wierzę w Waszą siłę jako strażnika, a niech zabrzmi to szumnie, interesu społecznego. Mój interes osobisty jest zabezpieczony – mam zobowiązanie firmy kurierskiej do obniżenia kwoty z faktury, a należność została przeze mnie samodzielnie przeliczona według tej deklaracji i uiszczona. Nadal jednak nie znam stanowiska Fedexu w sprawie naliczania opłaty za taką usługę i przymuszania do niej w sposób, który uniemożliwia rezygnację z niej. Jest to praktyka – można podejrzewać, że na masową skalę przynosząca gigantyczne zyski – która jest co najmniej wątpliwa”

– pisze czytelnik. Sprawa trochę mi przypomina przelewy SWIFT. Wiadomo, że będą jakieś opłaty, ale nie wiadomo jakie, bo to zależy od pośrednika (jednego lub kilku). Żaden bank nie podaje konkretnej kwoty, a klient nie ma żadnego wpływu na wybór pośrednika. Tutaj jest podobnie. Firma kurierska nalicza swoje opłaty za to, że rozlicza za klienta należności celno-podatkowe. Ale brakuje informacji, ile ta procedura będzie (choćby mniej więcej) kosztowała oraz możliwości zrezygnowania z usługi przez klienta.

Zakupy w brytyjskich e-sklepach - nie wiadomo ile ostatecznie zapłacisz
Zakupy w brytyjskich e-sklepach – nie wiadomo ile ostatecznie zapłacisz

Wiadomo, że 99,9% klientów zapłaci i nie będzie robiła awantur. Skoro nie można samodzielnie zapłacić tych ceł, czy podatków, to trzeba się zdać na usługi firmy kurierskiej. Ale byłoby dobrze, gdyby były one wyceniane w sposób w miarę przejrzysty i aby klient miał – przynajmniej technicznie – możliwość powiedzenia: „nie, dziękuję, nie chcę płacić, odsyłajcie paczkę do nadawcy”. Zakupy w brytyjskich e-sklepach są dziś nader stresujące.

————

ZOBACZ OKAZJOMAT SAMCIKOWY: 

Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać na bankach:

>>> Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Ranking najlepszych kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?

>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek? I co trzeba zrobić w zamian?

————

ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:

>>> Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy  zapisz się na weekendowy newsletter Maćka Samcika i bądźmy w kontakcie! W każdą sobotę lub niedzielę dostaniesz e-mailem najnowsze porady dla Twojego portfela.

>>> Zapisz się też na nasz „powszedni”, poranny newsletter „Subiektywnie o świ(e)cie” – przy porannej kawie przeczytasz wszystkie najważniejsze wieści dla Twojego portfela, starannie wyselekcjonowane i luksusowo podane przez Macieja Danielewicza i ekipę „Subiektywnie o Finansach”.

————

POSŁUCHAJ NASZYCH PODCASTÓW:

Ekipa „Subiektywnie o Finansach” co środę publikuje nowy odcinek podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia” (w skrócie: FST). Rozmawiamy o tym, co nas zbulwersowało albo zaintrygowało w minionym tygodniu, i zapowiadamy przyszłe sensacje wokół naszych portfeli. Do tej pory ukazało się 150 odcinków podcastu, zaprosiliśmy też kilkudziesięciu gości.

Poza cotygodniowym podcastem możesz też posłuchać tekstów z „Subiektywnie o Finansach” czytanych przez ich autorów. Ten cykl podcastowy nazywa się „Subiektywnie o Finansach do słuchania” (w skrócie: SDS)Wszystkie podcasty znajdziesz pod tym linkiem, a także na wszystkich popularnych platformach podcastowych w tym Spotify, Google Podcast, Apple Podcast, Overcast, Amazon Music, Castbox, Stitcher)

————

zdjęcie tytułowe: Ian Taylor/Unsplash

Subscribe
Powiadom o
11 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Przemo
2 lat temu

Cóż, to element biznesu. Pamiętam jak kilkanaście lat temu zamawiałem dużo towarów z Chin poprzez Alliexpress. Czasem trafiała się „okazja” w postaci darmowego kuriera. Niestety, przeważnie był to DHL. Przesyłki można było śledzić, stąd wiem że samolot jeszcze z Hongkongu nie wystartował, a ja już miałem maila od DHL. Przesyłka została zgłoszona do odprawy celnej (cła i VAT nie naliczono) i za tą usługę DHL kasował ok. 70 PLN. Robili to perfidnie i systemowo Zgłaszali każdą przesyłkę, znając zawartość i deklarowaną wartość. Robili to wyłącznie po to, by wyłudzić te 70 PLN opłaty dodatkowej. Po trzech czy czterech razach wróciłem… Czytaj więcej »

Przemo
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Dokładnie tak.

Mateusz
2 lat temu
Reply to  Przemo

I od dokładnie takich praktyk – zapłacisz, ale dowiesz się z czasem, ile – jest UOKiK i dlatego tym razem opisałem im szczegółowo obie sprawy i zachęcam do tego każdą osobę, która natknie się na artykuł i której dotyczy taka sprawa. Tym bardziej, że w mojej interpretacji jest troszkę inaczej niż opisał pan Maciej (z tego miejsca jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie sprawą!) – według mnie pobierany podatek jest podatkiem, który zostaje w Polsce. Tym razem zresztą zakupy nie były z Wielkiej Brytanii, a z Japonii, a sprzedawcy z obu tych państw tłumaczą, że jako firmy pobierają i odprowadzają od… Czytaj więcej »

Pibloq
2 lat temu
Reply to  Mateusz

Pełna zgoda. Kiedyś wojowałem z osobą z działu odpraw celnych Fedexu. Powiedziałem, że umiem złożyć deklarację i opłacić samodzielnie należnosci celne i podatkowe. Dostałem odpowiedź, że teoretycznie mogę tak zrobić, ale wówczas czas oczekiwania na paczkę może się znacząco wydłużyć, bo firma kurierska musi mieć pewność przed dostarczeniem paczki, że należności zostały opłacone. I jak oplacasz przez agencje celną kurierską, to oczywistym jest, że należności beda odprowadzone (bo sami je w moim imieniu odprowadzą) jak samemu opłacę, procedura się wydłuży. Finalnie zrezygnowałem z wojowania, bo zależało mi na szybkim dostarczeniu. Ale wyjaśnienia agencji celnych firm kurierskich są co najmniej mętne.… Czytaj więcej »

Mateusz
2 lat temu

Po przeczytaniu artykułu zerknąłem jeszcze na stronę tej firmy – piszą, że jeśli pojawią się opłaty celne, MOGĄ zapłacić je w moim imieniu, co będzie wiązało się z dodatkowymi kosztami według cennika. Dalej dodają, że jeśli nie posiadam u nich konta, konieczne może być wniesienie tych opłat z góry przed otrzymaniem przesyłki. Ha, mamy cię – da się w ten sposób. Tylko że tak jest mniej opłacalnie. 🙂

Adam
2 lat temu

Jak czegoś nie ma na allegro to tego nie da się kupić. Taką mam zasadę.

Wiesława
2 lat temu

Kolejny artykulik o niczym.
A mi właśnie Deichmann odrzucił bezpodstawnie reklamację na dwie pary but. Zajmiecie się sprawą?

Wiesława
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Mam Was! Zupełnie niesłusznie odrzucili, ale temat Was nie zainteresował. Na tacy był podany i taki dość sensacyjny z uwagi na treści maili od działu prawnego Deichmann i nawet ,,nie dzięki, dla nas nuda” nie kwapiliście się wysłać. Dobrze, że UOKIK mniej wybredny 🙂

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu