28 listopada 2024

Wolna Wigilia się przyda. Ale ile dni w roku naprawdę pracuje Polak? Święta narodowe, weekendy, urlop i… dni na zwolnieniu lekarskim. Podliczam!

Wolna Wigilia się przyda. Ale ile dni w roku naprawdę pracuje Polak? Święta narodowe, weekendy, urlop i… dni na zwolnieniu lekarskim. Podliczam!

Mężczyźni są na „chorobowym” średnio przez ponad 33 dni w roku, a kobiety – ponad 35 dni. Coraz więcej z nas bierze krótkie zwolnienia lekarskie (do pięciu dni), choć przeciętna długość zwolnienia lekarskiego to 10,8 dnia. Opublikowany przez ZUS „Raport absencji chorobowej w 2023 r.” pokazuje, ile kosztowały wypłacane świadczenia dla chorujących Polaków. Jeśli dodać dni „chorobowe” do weekendów (104 dni), dni ustawowo wolnych od pracy (w liczbie 13) i 26 dni urlopu – wyjdzie, że w roku realnie pracujemy mniej niż 200 dni. To ciekawa konstatacja zwłaszcza w kontekście sporu o to, czy Wigilia powinna być kolejnym dniem wolnym od pracy

Polak to jeden z najbardziej zapracowanych obywateli Unii Europejskiej, na co mamy twarde dowody. Wg danych Eurostatu z 2021 r. średni czas pracy w krajach Unii Europejskiej wyniósł 36,4 godz. tygodniowo. Najkrócej pracowali Holendrzy (32,2 godz. tygodniowo, w Holandii popularna jest praca na część etatu, tak by praca jak najmniej kolidowała z życiem prywatnym), Austriacy (33,7 godz.) i Niemcy (34,6 godz.). Najdłuższy czas pracy w Unii Europejskiej obowiązywał w Grecji (40,1 godz.), Rumunii (39,8 godz.), Polsce (39,7 godz.) i Bułgarii (39,5 godz.).

Zobacz również:

W Hiszpanii, która kojarzy się nam z lenistwem i mañaną (ach te południowe stereotypy), średni tygodniowy czas pracy wynosił 37,4 godziny, czyli więcej niż średnia europejska. Minimalny urlop wypoczynkowy wynosi w Hiszpanii 30 dni, ale z weekendami, więc w przeliczeniu na dni robocze to 22 dni. Za to Hiszpanie mają więcej niż Polacy urlopów okolicznościowych: np. 15 dni z okazji ślubu, 2 dni przy okazji przeprowadzki.

Z analizy przeprowadzonej w 2023 r. przez Polski Instytut Ekonomiczny wynika, że najwięcej płatnych dni wolnych na świecie (urlopy i święta) przysługuje pracownikom w Iranie – aż 53, w tym 27 związanych ze świętami. A w bliższym nam kręgu kulturowym? Instytut podaje, że…

Wśród krajów OECD najwyższą liczbę płatnych dni wolnych oferuje pracownikom Islandia (40 dni, w tym 24 dni płatnego urlopu oraz 16 dni wolnych z tytułu świąt). Ostatnie miejsce wśród krajów OECD zajmują Stany Zjednoczone, w których pracownikom nie przysługuje płatny urlop, a wolnych dni świątecznych jest 10. Polska zajmuje wśród krajów OECD 13. miejsce (ex aequo ze Słowenią), oferując pracownikom 33 dni wolne łącznie – 20 dni płatnego urlopu oraz 13 dni ustawowo wolnych od pracy.”

Ile pracuje statystyczny Polak? Wolna Wigilia, czyli wolny dzień numer…

W kraju trwa spór o to, czy nie powinniśmy jednak pracować mniej. Może czterodniowy tydzień pracy? Może więcej dni wolnych od pracy, np. Wigilia? Zwolennicy tego podejścia mówią, że ważna jest jakość pracy, a nie ilość. A więc jeśli będziemy pracowali mniej, to będziemy też bardziej wypoczęci, czyli każda przepracowana godzina będzie bardziej efektywna.

Niezależnie od tego, czy będziemy pracowali więcej czy bardziej efektywnie, wciąż mamy do pokonania spory dystans do Europejczyków z Zachodu pod względem wartości tego, co wypracowujemy. Najlepszym wskaźnikiem do zmierzenia rozwoju gospodarczego i dobrobytu społeczeństwa jest PKB per capita. To wartość produktu krajowego brutto podzielona przez liczbę mieszkańców kraju. Według danych za 2023 r. najwyższe wartości tego wskaźnika odnotowano w:

  • Luksemburgu: 143 304 dolarów (mają tam 26 dni płatnego urlopu w skali roku)
  • Irlandii: 137 638 dolarów (mają tam 20 dni płatnego urlopu)
  • Szwajcarii: 89 537 dolarów (20-22 dni płatnego urlopu w pakiecie)
  • Norwegii: 81 995 dolarów (oraz 25 dni płatnego urlopu)
  • Danii: 77 603 dolarów (oraz godne 25 dni płatnego urlopu)

Dla porównania: PKB per capita Polski w 2023 r. wynosiło około 17 270 dolarów. Formalnie w Polsce urlop to 26 dni (dla pracownika z kilkuletnim stażem pracy). Jeśli dodać dni 'chorobowe” do weekendów (104 dni), dni ustawowo wolnych od pracy (w liczbie 13) i 26 dni urlopu – wyjdzie, że kobiety pracują 189 dni w roku, mężczyźni o dwa dni mniej. Sumując liczbę dni wolnych, drogi do bogactwa sobie nie ułatwiamy.

Wygląda na to, że do tego katalogu dojdzie jeszcze jeden dzień wolny, czyli Wigilia. Owszem, w wielu firmach to już dziś jest tylko „teoretyczny” dzień pracy, ale jeśli Wigilia stanie się oficjalnie dniem wolnym, to na pół gwizdka zaczniemy traktować także poprzedzający go dzień. Tak jak przed każdym długim weekendem (od soboty do poniedziałku) każdy chce sobie urwać wolny piątek. Wolna Wigilia dla wielu oznacza też de facto wolną wigilię Wigilii.

Do tego dochodzą choroby i zwolnienia chorobowe, które wypisują nam lekarze. W 2023 r. spędziliśmy ponad 287 mln dni na zwolnieniach lekarskich, zarówno z tytułu choroby własnej, jak i z tytułu opieki nad dziećmi czy innymi członkami rodziny. To oznacza, że statystyczny pracujący obywatel Polski na zwolnieniu przebywał 33,14 dnia.

287 mln dni na zwolnieniach lekarskich

Przeciętnie z powodu własnej choroby ubezpieczeni w ZUS przebywali na zwolnieniu w ciągu roku ponad 33 dni, a przeciętna długość zaświadczenia lekarskiego z tytułu choroby (czyli tzw. L-4, choć obecnie oficjalnie nazywa się to zaświadczenie ZUS ZLA) wyniosła 10,8 dni. W porównaniu z rokiem poprzednim korzystaliśmy częściej ze zwolnień krótkich. Na okres do 5 dni zostało wystawionych 9,3 mln zaświadczeń z tytułu choroby, w tym 1,4 mln – jednodniowych.

Na zwolnieniu lekarskim przynajmniej raz w ciągu całego 2023 r. przebywało 7,7 mln osób. Nasza niezdolność do pracy nie rozkłada się równomiernie na cały rok. W 2023 r. co dziesiąte zwolnienie wystawiono w marcu (2,5 mln zaświadczeń). Najbardziej chorowici byliśmy 2 stycznia 2023 r. – wtedy lekarze wystawili najwięcej zwolnień w całym roku (224 000). To 9% wszystkich zaświadczeń ze stycznia. Przypadek? Nie sądzę!

Absencja chorobowa z tytułu choroby w poszczególnych miesiącach 2023 r.

Polacy z reguły biorą wolne z powodu własnej choroby. W całym zeszłym roku pobrali 23,7 mln zaświadczeń lekarskich na łączną liczbę 273,5 mln dni. L4 można otrzymać też w razie potrzeby sprawowania opieki nad chorym członkiem rodziny. Z reguły ubezpieczeni w ZUS biorą wolne z tytułu opieki nad dzieckiem – w 2023 r. było to 2,9 mln zaświadczeń lekarskich na łączną liczbę 11,2 mln dni.

Możliwość skorzystania ze zwolnienia na dziecko ma zarówno matka, jak i ojciec dziecka (o ile płacą składki na ZUS lub z innego tytułu są objęcie ubezpieczeniem chorobowym), ale nie mogą sprawować tej opieki jednocześnie. A co jeśli dziecko złapie wirusa w czasie, gdy jedno z rodziców jest chore i przebywa na „swoim” zwolnieniu? W takiej sytuacji dopuszczalne jest, by L4 na chore dziecko wziął drugi rodzic.

Zwolnień lekarskich na opiekę nad dzieckiem nie można brać w nieskończoność. Rodzice dzieci do 14. roku życia mają prawo do 60 dni zwolnienia w ciągu roku kalendarzowego i to niezależnie od liczby posiadanych dzieci. Jeśli dziecko skończy 14 lat, wówczas rodzic może sprawować nad nim opiekę maksymalnie przez 14 dni w roku. A co potem? Opieka nad dzieckiem staje się urlopem bezpłatnym.

Można też wziąć L4 na opiekę nad małżonkiem, rodzicami, rodzicem dziecka, ojczymem, macochą, teściami, dziadkami, wnukami lub rodzeństwem. Warunkiem przyznania zasiłku jest (poza podleganiem pod ubezpieczenie chorobowe) pozostawanie z chorym we wspólnym gospodarstwie domowym w czasie sprawowania tej opieki. W 2023 r. pobrali z tego tytułu 400 000 zwolnień na 2,4 mln dni.

Na co chorujemy? Ciąża nie choroba, ale…

Częściej ze zwolnień korzystały kobiety (3,86 mln, stanowiły 53,9% chorujących) niż mężczyźni (3,3 mln, stanowili 46,1% przebywających na zwolnieniach). Najwięcej osób, którym wydano zaświadczenie o niezdolności do pracy, czyli „zwolnienie”, to ubezpieczeni w wieku od 35 do 39 lat. Stanowili oni 13,7% przebywających na zwolnieniach. Najdłużej na zwolnieniach lekarskich przebywali ubezpieczeni w wieku pomiędzy 30. a 39. rokiem życia, odsetek liczby dni absencji w łącznej liczbie dni „wyłączenia” z pracy wyniósł 26,9%.

Struktura dni absencji chorobowej w 2023 r. według wieku i płci

Za 17% dni absencji (w sumie 40 mln dni) odpowiadały choroby układu mięśniowo-szkieletowego. Za 14,5% – choroby układu oddechowego. Ciąża nie choroba, ale to powód (razem z porodem i połogiem) aż 14,2% ogółu liczby dni absencji w kraju (aż 33,7 mln dni). Urazy, zatrucia i inne „skutki działania czynników zewnętrznych” odpowiadają za 13,4% dni wolnych od pracy, a zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania – za 11%. W niewielkim stopniu wyłączał Polaków z normalnego funkcjonowania Covid-19 (odpowiadał za 1,1% dni absencji w 2023 r.).

Wśród kobiet w wieku 20-39 lat duży udział mają zwolnienia związane z ciążą. W tym przedziale wiekowym co piąte zaświadczenie lekarskie wystawiane było z tego tytułu. Z tego tytułu przypadało też 25% wszystkich absencji kobiet w pracy (nie tylko w tej grupie wiekowej).

10 jednostek chorobowych generujących największą liczbę zaświadczeń L-4 w 2023 r.

W 2023 r. aż 52% kobiet spodziewających się dziecka przebywało na zwolnieniu lekarskim co najmniej przez 6 miesięcy. Zdarza się, że lekarze prowadzący ciążę nawet gdy wiedzą, że nie ma przeciwwskazań, by kobieta pracowała na nieobciążającym stanowisku (zwłaszcza jeśli jest to praca zdalna), wystawiają zwolnienia, by w razie komplikacji nie zostać posądzeni o zaniechanie, jakim mogłoby być niewystawienie zwolnienia. Zdenerwowało to naszego czytelnika, który zaapelował, żebyśmy to wszystko poprzeliczali.

„Panie Macieju, mam ciekawy temat odnośnie L-4 w ciąży. W zakładach to jest norma, że zdrowe Panie w ciąży biorą L-4 już po trzecim miesiącu w ciąży, no bo skoro jest w 100% płatne… Lekarze dają takie zwolnienie bez problemu, bo jest ogólne przyzwolenie na to. Generuje to ogromne obciążeniu budżetu. To są grube miliardy. To druga najpopularniejsza „jednostka chorobowa” wśród kobiet w takim wieku (pod względem ilości chorobodni) i to mimo niskiej dzietności. To pokazuje, że to nadużywanie to wybitna patologia i specyfika naszego kraju.”

Zwolnienie w ciąży finansowo się opłaca. A w stresie?

Zwolnienie lekarskie z powodu ciąży opatrzone jest kodem B. Lekarz nie wpisze go, jeśli pacjentka wyraźnie o to poprosi. Taka prośba może wynikać z tego, że kobieta nie chce, by pracodawca dowiedział się o ciąży na jej wczesnym etapie. Mimo wszystko takie oznaczenie finansowo się opłaca, bo przekłada się na zasiłek chorobowy równy pełnemu wynagrodzeniu. W przypadku innych zwolnień zasiłek wynosi 80% podstawy wymiaru zasiłku chorobowego.

Warunkiem wypłaty zasiłku jest minimum 30-dniowy okres pracy poprzedzający przyznanie zwolnienia chorobowego. Na zwolnienie nie można więc pójść kilka dni po podpisaniu umowy o pracę – jest to traktowane jak próba wyłudzenia świadczenia. Inaczej wygląda sytuacja kobiet, które prowadzą działalność gospodarczą. W ich przypadku ubezpieczenie chorobowe jest dobrowolne, więc jeśli go nie opłacały, to zasiłku nie dostaną.

Zasiłek chorobowy w ciąży jest wyliczany na podstawie średniej z ostatnich 12 miesięcy. Przez pierwsze 33 dni wypłacany jest on przez pracodawcę kobiety, a kolejne miesiące pokrywa Fundusz Ubezpieczeń Społecznych.

Nie wiem, czy wiecie, ale jest taka jednostka chorobowa pod nazwą „Złe samopoczucie, zmęczenie” (R53). Pracownik może skorzystać z L4, gdy jest przemęczony obowiązkami wykonywanymi na co dzień w warunkach długotrwałego stresu albo doświadcza zaburzeń psychicznych spowodowanych stresującą pracą. W 2023 r. z tego tytułu zostało wystawionych 84 600 zaświadczeń lekarskich na łączną liczbę prawie 417 000 dni.

Ile nas to narodowe chorowanie kosztowało? Wydatki na absencję chorobową ogółem w 2023 r. wyniosły 26,7 mld zł (o 5% więcej niż w 2022 r.), z tego na zasiłki chorobowe finansowane z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych – 15,7 mld zł, a na wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy (finansowane ze składek pracodawców) – 11 mld zł (wzrost o 1,2%).

Wydatki na absencję chorobową

Przeciętna dzienna wysokość zasiłku chorobowego finansowanego z FUS i wypłaconego w 2023 r. wyniosła 116,6 zł i była wyższa o 12,8% w stosunku do poprzedniego roku, natomiast przeciętna dzienna wysokość zasiłku macierzyńskiego wyniosła 114,6 zł. Czy to wszystkie straty wynikające z naszego chorowania? Bynajmniej, bo przecież pracodawca nie tylko pokrywa koszt wynagrodzenia pracownika, który choruje, ale także nie osiąga z tego tytułu zarobku, którego się spodziewał.

Wolna Wigilia, czyli przyczynek do pytania, co się stało z naszą pracą

Nie traktujcie proszę tego tekstu jako wołania o to, żeby Wigilia ani dowolny inny dzień był wolny lub nie. Uważam, że Wigilia powinna być dniem wolnym od pracy. Natomiast przytoczywszy powyższe liczby rozumiem też wątpliwości ministra finansów Andrzeja Domańskiego, który oszacował, że wolna Wigilia będzie oznaczała 4 mld zł strat dla gospodarki. Owszem, dla kraju wypracowującego 3 biliony złotych PKB rocznie to nie jest strata nie do odrobienia. Ale wydaje się, że mamy w roku coraz mniej dni, by te straty nadrabiać.

Niezależnie od tego, czy Wigilia będzie wolna czy nie – nie unikniemy rozmowy o tym, jak pracować. Skoro z 365 dni w roku w pracy spędzamy 189-191 dni (jeśli Wigilia będzie wolna, to 188-190 dni), to warto się zastanowić nad tym, co zrobić, by w pozostałe 177 dni wypracowywać jak najwięcej PKB, oraz co zrobić, by mniej chorować – a więc liczbę dni „pracujących” w roku zwiększyć. No i jeszcze jedno. Z różnych badań wynika, że Polak jest wypalony albo przemęczony. Skoro jednocześnie dużo choruje – to coś jest ewidentnie nie tak.

———————–

PodcastPOSŁUCHAJ „FINANSOWYCH SENSACJI TYGODNIA”:

>>> FST (238): Dlaczego po kiepskim 2023 r. polska gospodarka tak anemicznie zbiera się do wzrostu? Kiedy uruchomi się silnik inwestycji? Dlaczego słabnie silnik konsumpcji? Czego obawia się polski konsument? Dlaczego to, co widzimy w danych o stanie gospodarki, tak bardzo zaczęło rozjeżdżać się z tym, co czują i widzą ludzie w sklepach i na bazarkach? O strachach polskich konsumentów i nie tylko – Maciej Danielewicz rozmawia z Andrzejem Kubisiakiem z Polskiego Instytutu Ekonomicznego

>>> FST (239): Czy złoto stało się właśnie aktywem spekulacyjnym i czy to powinno zmienić nasz do niego stosunek? Jak wzrost cen złota wpływa na popyt producentów biżuterii i konsumentów? Czy możliwe jest, że powstanie złoto syntetyczne, które zmieni układ sił na rynku? Jakie są szanse na to, że powstanie waluta zabezpieczona rezerwami złota? Co się musi stać, żeby złoto znów spadło poniżej 2000 dolarów za uncję? O tym wszystkim Maciej Samcik rozmawia z Michałem Teklińskim, ekspertem Goldenmark i Goldsaver.pl.

>>> FST (240): ESG to nie tylko ekologia. Jak dziś wygląda inwestowanie ESG-style? Inwestowanie w ESG ostatnio jakby wychodziło z mody, bo trend ten zaczął być utożsamiany z wyłącznie ekologią albo z… ekościemą, czyli greenwashingiem. Ale teraz nadchodzi „oczyszczenie”. Odpowiedzialne inwestowanie zaczyna być postrzegane jako lokowanie w szeroki lifestyle, czyli takie życie, które nie wymaga wielkich poświęceń, ani ograniczeń, a jedynie wyłącza te aspekty, które drastycznie szkodzą nam i naszym dzieciom. Jak inwestują fundusze definiujące ESG w ten sposób? Rozmowa z Pawłem Mizerskim, szefem inwestycji i wiceprezesem w UNIQA TFI.

——————————-

ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY

>>> W każdy weekend sam Samcik podsumowuje tydzień wokół Twojego portfela. Co wydarzenia ostatnich dni oznaczają dla Twoich pieniędzy? Jakie powinieneś wyciągnąć wnioski dla oszczędności? Kliknij i się zapisz.

>>> Newsletter „Subiektywnie o Świ(e)cie i Technologiach” będziesz dostawać na swoją skrzynkę e-mail w każdy czwartek bladym świtem. Będzie to podsumowanie najważniejszych rzeczy, o których musisz wiedzieć ze świata wielkich finansów, banków centralnych, najpotężniejszych korporacji oraz nowych technologii. Kliknij i się zapisz.

——————————

zdjęcie tytułowe: Pixabay

Subscribe
Powiadom o
48 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Paweł
2 miesięcy temu

„W 2023 r. spędziliśmy ponad 287 mln dni na zwolnieniach lekarskich, …, statystyczny pracujący obywatel Polski na zwolnieniu przebywał 33,14 dnia.” Co się stanie jak Lewica wprowadzi swój sztandarowy punkt programu – 100% wynagrodzenia od 1 dnia choroby? Oczywiste jest, że wtedy statystycznie pracujący obywatel Polski na zwolnieniu przebywać będzie 90 dni 😀 A potwierdzenie tego już mieliśmy kilka lat temu. W służbach mundurowych zlikwidowano 100% za dni chorobowe (wprowadzono sprawiedliwie jak dla innych 80%) i nagle wszyscy zostali cudownie uzdrowieni. Głupota polityków nie zna granic. Nie zrozumcie mnie źle, jestem za dochodem podstawowym 10000 zł dla każdego… Ale na obecne czasy wprowadzanie tak głupich pomysłów… Czytaj więcej »

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Paweł

Jeśli zwolnienia będą płatne 100% to potrzebujemy systemu wychwytywania udawanych chorób. Ale może będzie odwrotnie? Może dzięki temu ludzie nie będą chodzili chorzy do pracy i nie będą zarażali innych? Tutaj są dwie możliwości

Jacus
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie ma takiego systemu. Ma Pan czerwone gardło, jak wiele osób przez pol roku, to już można iść i mówić że rano miało się 39 tylko zbite paracetamolem i żaden lekarz zwolnienia nie odmówi. Kręgosłup z przedziwigania na przykład. Albo ostatnie zwolnienia psychiczne lub te skrajne z powodu wypalenia. Sposobów jest wiele, trudnych do udowodnienia.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Jacus

To prawda, informatyzacja i AI mogą tutaj dużo pomóc

Norbertio
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Albo zamiast robić głupoty zostawić system który działa. Zwolnienie jest mniej płatne i słusznie bo sprawia to, że człowiek czuje finansowa karę za przebywanie na zwolnieniu i to temperuje kombinatirstwo. Kazdy system będzie miał false-positive albo będziemy pozwalać całej masie kretaczy przebywac na zwolnieniach, które są niżej płatne albo w ramach robienia idealnego systemu płatnego 100% będziemy oskarżać chorych ludzi że symulują i ich karać.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Norbertio

Kłopot w tym, że obecny system tak sobie działa

Jacus
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To co Panu pisałem do policzenia. 100% płatne w ciąży i dlatego standardowo brane po 3 miesiącu. Koszt lewych chorobowych w tej kwestii to wiele kilka mld rocznie.

Radek
2 miesięcy temu
Reply to  Jacus

lewych zwolnień? otrzeźwiej trochę, spójrz na rzeczywistość bez emocji. Wszystkie te zwolnienia są prawe, bo są zgodne z prawem, Tam nikt łapówki nie daje, żeby takie zwolnienie dostać, podobnież nikt nie udaje 4 czy 8 miesiąca ciąży. Możesz spróbować zmienić ten system, ale powstanie taki bałagan, że koszty wcale nie będą mniejsze. Ciężarne kobiety co i rusz chodzą na badania: usg, krew, cukier itp. itd. Jak się dowiesz (wiedza bardzo pomaga, bo możesz zrozumieć świat takim jaki jest), to wszelkie tego typu poradnie nie występują w zasięgu 15 min spaceru. Dojazd, oczekiwanie w kolejce po kilka godzin, czas badania, powrót… Czytaj więcej »

euzebia
2 miesięcy temu
Reply to  Radek

Radek jako osoba prowadząca przez wiele lat sprawy kadrowo-płacowe w firmach powiem ci, że większość kobiet ma pracę w głębokim poważaniu. Często idą na zwolnienie odrazu jak tylko test ciążowy wyjdzie dodatni. Nie wynika to z tego, że wszystkie się źle czują czy chodzą non stop na badania tylko dlatego, że jest taka możliwość i dostają 100% wynagrodzenia. Nie przyjmują się, że dezorganizują pracę i inni pracownicy mają przez to więcej obowiązków do wykonania.

Weronika
2 miesięcy temu
Reply to  Paweł

100% mam płacone w korporacji (do 30dni) i większość ludzi nie wykorzystuje całości ale niestety wprowadzenie tego dla wszystkich także tych niezainteresowanych pracą zwiększy % osób przebywających na zwolnieniach.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Weronika

To prawda, trzeba to jakoś indywidualizować, bo wprowadzenie ogólnej zasady może być ryzykowne. A z drugiej strony – może najpierw sprawdzić i policzyć czy i ile będzie nadużyć?

Hieronim
2 miesięcy temu

> Ale wydaje się, że mamy w roku coraz mniej dni, by te straty nadrabiać.

Pani Redaktorko, rząd ma nieograniczone możliwości wyjęcia z naszych kieszeni utracocnych przychodów. Ocywiście, finalnie to my będziemy stratni.

Ralf
2 miesięcy temu

Pierwsze miejsce Luxemburga i trzecie Szwajcarii chyba nikogo nie dziwi – wysoko płatne usługi finansowe i doradcze oraz budowany przez wieki dobrobyt.
Ale Zielona Wyspa?! Ryży jednak wiedział, co mówi 🙂

Ppp
2 miesięcy temu

Wolna Wigilia oznacza uzgodnienie stanu prawnego z faktycznym – poza handlem i transportem ludzie „siedzą w pracy”, ale samej pracy jest w tym niewiele.
Swoją drogą wychodzi, że ja jestem nadzwyczaj zdrowy – dwa tygodnie chorobowego w ciągu ostatnich PIĘCIU lat!
Pozdrawiam.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Ppp

No, ale po wprowadzeniu tej zmiany tak będą siedzieli także poprzedniego dnia.
Pozdrawiam zdrowego człowieka. Ja jestem niezniszczalny, bo mam zero dni choroby w ciągu ostatnich pięciu lat. Jako przedsiębiorca nie choruję 😉

Stef
2 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Ok ale zamykamy wszystko co nie jest niezbędne.
1. Stacje benzynowe (możesz zatankować wcześniej do pełna albo kanistra)
2. Kina, sale zabaw, itp.

Właściwie zostawiamy tylko służby niezbędne.

Sławek
2 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Pracowałem kiedyś z człowiekiem, który szczycił się tym, że przez ostatnie 10 lat pracy nie był na zwolnieniu lekarskim ani jednego dnia. Robiło to wrażenie, ale tylko na ludziach którzy słabo go znali i nie pracowali z nim. Ja z nim pracowałem i wiem, że każdego roku zdarzało mu się wielokrotnie przychodzić do pracy z katarem, gorączką, czy innymi objawami infekcji i łykać w pracy lekarstwa. On oficjalnie nigdy nie chorował, ale po każdym jego „niechorowaniu” dziwnym trafem zawsze kogoś z jego otoczenia rozkładała paskudna choróbsko i wysoka gorączka.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Sławek

To był sabotażysta.

Norbertio
2 miesięcy temu
Reply to  Sławek

True to jest problem – szczęśliwie praca zdalna go rozwiązała w tych firmach które cenią sobie efektywność.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Norbertio

No, nie wiem, jak patrzę na to, co dzieje się na moim osiedlowym bazarku, to tam w południe jak w ulu. Wczesnym popołudniem w knajpach – to samo. Wszyscy na pracy zdalnej. Może potem dłubią po nocach, nie wiem, ale śmiem powątpiewać ;-). Chciałbym sprawdzić kiedyś efektywność pracy zdalnej na dużej próbie…

euzebia
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Jak koleżanka łączy się zdanie na operatywce to trudno zrozumiec co mówi, bo dzieci tak się drą w tle…

Monika
2 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Przebijam. W tym roku 2 tygodnie chorobowego po wypadku, pierwszy raz od 2008 roku. Taki durny jelonek jestem. Nie przedsiębiorca.

Last edited 2 miesięcy temu by Monika
Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Monika

Podziwiam bohaterstwo!

Ppp
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A może po prostu szczęście? Z tych komentarzy wynika, że oboje uniknęliśmy COVIDu, co w znacznym stopniu było kwestią losową.
Pozdrawiam.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Ppp

Szczęście w życiu niewątpliwie pomaga

Monika
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Rozumiem że to sarkazm i RedNacz mi współczuje głupoty?😁 No cóż, charakter durny, może się jeszcze da wyprostować. Popracuję nad tym😁

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Monika

Nie nie, na pewno nie. Ja też zawsze byłem taki czasem głupio (naiwnie?) pracowity. Fakt, że przyczyniło się to do pewnych sukcesów życiowych, ale na ślizganiu się przez życie (a raczej przez korporacje) też niektórzy nie najgorzej wychodzą. Przynajmniej do 50-tki, bo potem korporacje „wypluwają” 😉

Norbertio
2 miesięcy temu
Reply to  Ppp

I dlatego super prezent od rządzących – dzień w którym i tak większość ludzi pracuje do 12-13 i laskawcy dają wolny.

Jacus
2 miesięcy temu

To teraz dwa przeciwstawne wnioski: Kolejny dzień wolny to ewidentne straty. Zawsze. I nie ważne że to taka tam wigilia, bo po prostu ludzie którzy dostają wtedy urlop, a jest ich wielu, tak jakby dostali dodatkowy dzień urlopu, który też kosztuje brak wytwarzania. Poza tym handel w wigilię rano też robi mega obroty, w Aparcie 5 pań biega jak w gorączce. Niby można to zrobić wcześniej, ale gdzieś jest granica, bo moznaby w jeden dzień w tygodniu tylko otwierać i tak tłumaczyć. Z drugiej strony, od kilkudziesięciu lat wciąż poprawiamy produktywność, 30 lat temu zamówienia wysyłało się faxem, ,ręcznie wszystko… Czytaj więcej »

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Jacus

Bardzo ciekawe wnioski, dzięki!

Sylwester
2 miesięcy temu

Przecież mamy głównie 26 dni płatnego urlopu, 20 dni jest przez pierwsze kilka lat. Kto to badał, „amerykański naukowcy”? 😉

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Sylwester

Nie da się policzyć dla każdego z osobna, są różne przypadki, trzeba wyciskać średnią. Jak ktoś nie pracuje na etacie, to w ogóle nie ma np. L-4

Ekspert
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ironia losu nieprawdaż? Przedsiębiorca też powinien dostawać 80% na L4, albo nie płacić składek, podatków itp, skoro i tak sam musi o siebie zadbać

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Ekspert

Pewnie tak…

Wojciech
2 miesięcy temu

Kolejny dzień świąteczny jest dla mnie syndromem myślenia o „odcinaniu kuponów”. Błąd bo cały czas trzeba zapierdzielać. Przecież my mamy:
1) Tragiczna demografię
2) Niski wiek emerytalny
3) Prawie najdroższy prąd w OECD
4) Brak wysoko marżowych krajowych firm
5) Duży % PKB na social security
Przecież to wyczerpie jeszcze w tej dekadzie polski wzrost gospodarczy.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Wojciech

No tak. I do tego będziemy mieli trzydniowy tydzień pracy. Bo realnie czterodniowy już mamy

Olek
2 miesięcy temu

Zwolnienie lekarskie z powodu ciąży opatrzone jest kodem B. Lekarz nie wpisze go, jeśli pacjentka wyraźnie o to poprosi. Taka prośba może wynikać z tego, że kobieta nie chce, by pracodawca dowiedział się o ciąży na jej wczesnym etapie. Mimo wszystko takie oznaczenie finansowo się opłaca, bo przekłada się na zasiłek chorobowy równy pełnemu wynagrodzeniu. W przypadku innych zwolnień zasiłek wynosi 80% podstawy wymiaru zasiłku chorobowego.

Wypadek w pracy lub w drodze z/do pracy również jest płatny 100%.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Olek

A słusznie, dziękuję za uzupełnienie w imieniu Autorki!

Janusz
2 miesięcy temu

„Mężczyźni są na „chorobowym” średnio przez ponad 33 dni w roku, a kobiety – ponad 35 dni”

„Jeśli dodać dni 'chorobowe” do weekendów (104 dni), dni ustawowo wolnych od pracy (w liczbie 13) i 26 dni urlopu – wyjdzie, że kobiety pracują 189 dni w roku, mężczyźni o dwa dni mniej”

Coś mi się nie zgadza – to kto bierze więcej chorobowego (=mniej pracuje) – mężczyźni czy kobiety?

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Janusz

Mógł być czeski błąd, poproszę Autorkę, żeby sprawdziła

Ekspert
2 miesięcy temu

Jest przecież cudowny lek na wszystkie choroby – działalność gospodarcza.
Obecna tele-medycyna niesamowicie ułatwiła temat lewych L4, dzwoni człowiek że kicha, na ile potrzebuje i gotowe.
Dane są szokujące, ale przy 2% bezrobociu, gdzie 30% społeczeństwa nie nadaje się do pracy, tak będzie. L4 jako dodatkowy urlop.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Ekspert

To prawda, na działalności gospodarczej człowiek nagle zdrowieje. Ale być może wynika to z podatku liniowego 😉

Ekspert
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak podatek liniowy to wielka nieuczciwość. Wszystkie składki podatki i daniny powinny być równe. Przecież drogi, szkoły itp są tak samo przez każdego…

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Ekspert

Czyli tyle samo powinien płacić Elon Musk i jego sprzątaczka pracująca na minimalnej? No nie, społeczeństwo (przynajmniej nowoczesne) nie na tym polega

Ekspert
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Tacy Elonowie płacą często mniej niż ich sprzątaczki. Na tym również polega socjalizm. Duży podatków nie płaci. Taki inżynier Elona powinien płacić tyle podatku od pracy co sprzątaczka. Resztę wyrównałyby podatki od konsumpcji. Karanie pracy jest szkodliwe. O opodatkowaniu posiadania, zysków kapitałowych itp – możemy dyskutować.
Społeczeństwo na tym nie polega, zawsze tak robimy, tak musi być bo będzie apokalipsa… darujmy sobie. Kiedyś ludzie wierzyli w upuszczanie krwi bo leczenie na tym polega, później że cukier krzepi, teraz wierzą że socjalizm jest dla nich dobry.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Ekspert

Pies trącał jak zrobić to skutecznie, ale uważam, że Elon od 50 mln dolarów zarabianych przez miesiąc powinien płacić jednak większy procentowo podatek niż jego sprzątaczka na pensji minimalnej

Ekspert
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To czas przestać promować uśmiechniętych socjalistów, bo wygląda to podatkowo tak: inżynier Elona > sprzątaczka > Elon. Czas przestać pisać, że coś na czymś polega i zawsze tak było i innego świata nie ma.

Admin
2 miesięcy temu
Reply to  Ekspert

To, że czasem się nie udaje uczynić sprawiedliwości nie oznacza, że ona nie istnieje

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu