Tego jeszcze nie było. Ubezpieczyciel zadba o to, żebyś uprzedził poważną chorobę. Zapłaci za twoje… testy genetyczne. Ale są warunki

Tego jeszcze nie było. Ubezpieczyciel zadba o to, żebyś uprzedził poważną chorobę. Zapłaci za twoje… testy genetyczne. Ale są warunki

Na podstawie badań DNA można oszacować czy zachorujemy na niektóre nowotwory, albo inne ciężkie choroby. Jest pierwsza w Polsce polisa, która opłaci nam takie testy. Jakie są ceny i warunki takiej ochrony? Szukam haczyków!

Naukowcy mniej więcej raz do roku ogłaszają, że odkryli lek na raka. Ostatnie takie doniesienia są z lutego. Tym razem eksperci z niewielkiej biotechnologicznej firmy z Izraela twierdzą, że mają w garści skuteczny i tani lek na raka, który może w ciągu roku może wejść na rynek.

Zobacz również:

Jeśli to prawda, to ci naukowcy dostaną zapewne wkrótce nagrodę Nobla, ale obawiam się, że zapewne jeszcze dużo wody upłynie w Wiśle zanim połączone siły biologów, chemików i farmaceutów opracują skuteczną terapię na różne rodzaje nowotworów. Tak zwane terapie celowane, które zwalczają wybrane komórki nowotworowe, rozwijają również polskie spółki Selvita, OncoArendi, Mabion, czy Celon Pharma. Pisaliśmy o tym więcej w tekście: Polskie firmy szukają nowych leków. Niektóre już dały 1000% zysku! Czy warto inwestować oszczędności w biotechnologię?

W 1990 r. lekarze diagnozowali 83 tys. przypadków nowotworów, dziś już dwa razy tyle. Rocznie na raka umiera prawie 100.000 Polaków.  Skąd tak duży wzrost? Przyczyn jest zapewne kilka, te najbardziej trywialne to to, że częściej się badamy, więc liczba diagnoz wzrasta. Żyjemy też dłużej, a im jesteśmy starsi, tym ryzyko, że komórka źle się podzieli i będzie nowotworem, wzrasta.

Do tego trzeba jednak dodać czynniki środowiskowe: złe odżywianie (za tłusto i za słodko), złe powietrze (smog), zły tryb życia i za mało ruchu. Niestety, w wielu przypadkach nasza zdrowa dieta, sport i filtry antysmogowe nie uchronią nas przed chorobą, bo to czy zapadniemy na raka jest zapisane w odziedziczonym po przodkach genomie. Skoro informacje o stanie naszego zdrowia są zapisane w genach, może warto zrobić ruch wyprzedzający i się przebadać? 

DNA, czyli genom pod lupą. Wystarczy polisa, polisa dodatkowa i aneks

W moje ręce wpadła informacja o nowej polisie Nationale-Nederlanden, która zapewnia pomoc nie tylko w przypadku zachorowania, ale finansuje diagnostykę nowotworów i to na poziomie badań genetycznych. Musiałem to prześwietlić!

Nationale-Nederlanden oferuje do polisy życiowej opcje dodatkowe i to w nich zaszyty jest pakiet badań genetycznych. Ale żeby go wykupić musimy najpierw kupić: polisę na życie i polisę dodatkową na wypadek nowotworu. Na rynku jest coraz więcej takich polis – czasami można je kupić osobno, a czasami, tak jak w tym przypadku, jako polisę dodatkową.

Ubezpieczenie antyrakowe jest w trzech wariantach: podstawowy obejmuje wybrane nowotwory złośliwe męskie lub kobiece, wariant rozszerzony – wszystkie nowotwory złośliwe, a opcja pełna wszystkie nowotwory złośliwe, łagodne nowotwory mózgu, tarczycy , jajnika oraz raki przedinwazyjne.

Dopiero do tej drugiej w kolejności polisy dodatkowej możemy wykupić ekstra pakiet diagnostyczny: może być to pakiet onkolog (konsultacje profesorskie, specjalna ścieżka diagnostyczna) – ciekawe, ale nie rewolucyjne – oraz pakiet Pre-diagnoza, który przewiduje refundację badań genetycznych. Na czym to dokładnie polega?  Aneks do polisy przewiduje 9 różnych opcji: w tym badania genetyczne.

Czytaj też: Postanowiłem kupić polisę na życie. I teraz już chyba wiem dlaczego Polacy tak bardzo nie lubią się ubezpieczać

Czytaj też: Już 2,6 mln Polaków płaci z własnej kieszeni za dostęp do lekarzy! Co dalej? Prywatne leczenie też zaczyna pękać w szwach

Refundacja testów, ale najpierw skierowanie

W jakich okolicznościach zadziała polisa? Żeby dostać się na badania trzeba przejść przez ankietę medyczną, która oceni wstępnie ryzyko zachorowania i odbyć widekonultację. Dodatkowo może odwiedzić nas lekarz,  Dopiero po takiej przygrywce możemy dostać „skierowanie” na badania genetyczne. Ale tylko od lekarza ośrodka referencyjnego. Co to takiego?

Zgodnie z definicją w OWU to ośrodek medyczny będący ze względu na profil swojej działalności, doświadczenie i wyniki leczenia punktem odniesienia w diagnostyce lub leczeniu danej jednostki chorobowej. To lekarz tej kliniki będzie nas ostatecznie kierował na badanie genetyczne, jeśli uzna to za konieczne i przydatne w dalszej diagnozie i terapii, a NN je zorganizuje i opłaci.

Badania mają na celu wczesne zdiagnozowanie ubezpieczonego, znajdującego się w grupie ryzyka oraz uprzedzenie rozwoju choroby nowotworowej. Czyli nie będzie tak, że jeśli zaxchodzi podejrzenie choroby to będziemy mogli sami sobie przebadać geny na życzenie, tak jak zlecamy morfologię krwi.

Jakie testy genetyczne opłaci nam polisa? Tutaj ważne zastrzeżenie. Z genów można wyczytać nie tylko to, czy zachorujemy na nowotwór, ale predyspozycje do innych zachorowań. I tak możemy sprawdzić u siebie „szanse” na:

  • zawał serca
  • niewydolność nerek
  • utratę wzroku
  • niewydolność wątroby
  • chorobę Alzhaimera
  • chorobę Parkinsona
  • chorobę Leśniowskiego-Crohna
  • dystrofia mięśniowa

I na koniec nowotwory:

Polisa opłaci też inna badania oceniające ryzyko zapadnięcia na poważne choróbska, np. na udar mózgu.

Czytaj też: Zawał, rak, udar: trzy najpopularniejsze ciężkie choroby. W necie ubezpieczają od nich w pięć minut. Prześwietlam polisę MyHealth

Czytaj też: Dwie polisy antyrakowe. Pierwsza firma wypłaca 100 tys. zł odszkodowania, druga – 1,5 tys. Bo zabrakło… milimetra

Testy DNA – nie tylko diagnoza, ale i leczenie

Czy to dobra opcja? Badania genetyczne są drogie – ich ceny zaczynają się od kilkuset złotych, a kończą na kilku tysiącach złotych, To loteria, by próbować zgadnąć koszty których badań pokryje polisa, a więc ile „zaoszczędzimy” w stosunku do sytuacji, gdybyśmy chcieli kupić te badania komercyjnie.  Po drugie – niestety, badanie nie są dostępne na życzenie – to lekarz wynajęty przez ubezpieczyciela decyduje kiedy są potrzebne, a kiedy nie.

Po trzecie – są limity. Niestety, nie będziemy mogli badać naszych genów do upadłego, w zasadzie NN opłaci nam tylko jedno badanie genetyczne za nie więcej niż 1000 zł. 

Mimo to, polisa jest godna uwagi i nie chodzi wcale o diagnozę, tylko o leczenie. Szperając w internecie w poszukiwaniu informacji na temat badań genetycznych znalazłem raport Stowarzyszenia Medycyny Personalizowanej, który rzucił nowe światło na sens wykonywania testów genetycznych:

„Badanie genetyczne w wielu przypadkach pozwala na ustalenie właściwego rozpoznania, a w procesie leczenia – pomaga lekarzowi dokonać wyboru rodzaju i trybu optymalnej terapii. W ostatnich latach nastąpił znaczny postęp wiedzy w zakresie genetyki nowotworów. W wielu rozpoznaniach proces diagnozowania nieodłącznie obejmuje charakterystykę genetyczną komórek guza. W obszarze leczenia wprowadzane są nowe leki ukierunkowane molekularnie, a więc planowanie terapii bezwzględnie wymaga oceny obecności, bądź braku określonych cech genetycznych komórek nowotworu”

Ile kosztuje takie ubezpieczenie z pakietem genetycznym? Najpierw musimy mieć podstawową „życiówkę”. Cena tych produktów jest już ustalana indywidualnie na podstawie naszego wieku, długości trwania ochrony stanu zdrowia no i sumy ubezpieczenia. Na przykład dla osoby w wieku 35 lat, która chce się ubezpieczyć na życie na 10 lat plus na 5 lat w opcji dodatkowej (na nowotwór) na kwotę 600.000 zł ceny zaczynają się od 150 zł. Za pakiet Pre Diagnoza (ten z badaniami DNA) płaci się 28 zł miesięcznie.

Nie można zapomnieć, że – przynajmniej teoretycznie – testy genetyczne należą nam się bezpłatnie z tytułu płacenia składki na ubezpieczenie zdrowotne.  Skierowanie do poradni genetycznej na koszt NFZ może wystawić lekarz pierwszego kontaktu jeśli jesteśmy w grupie podwyższonego ryzyka i wynika to z historii naszej rodziny. Tyle teoria – jak jest w praktyce? Czekam na Wasze spostrzeżenia.

A gdyby badanie genetyczne były powszechne w ubezpieczeniach jeszcze przed zawarciem polisy? Wtedy można by z dużą dokładnością wycenić polisę dla konkretnego klienta – zdrowi płaciliby mniej, a ci z grupy ryzyka adekwatnie do swojego, genetycznego stanu zdrowia. W praktyce, w Polsce to zabronione (art. 21 ustawy o działalności ubezpieczeniowej), a na świecie robi się je tylko w wyjątkowych przypadkach (np. ogromnych sum ubezpieczenia i tylko niektóre badania). 

źródło zdjęcia: PixaBay

Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sjunde
5 lat temu

Skierowanie do poradni genetycznej to nie to samo co skierowanie na badania genetyczne. To, że trafimy do poradni nie musi się wiązać z przebadaniem w ramach NFZ. Na pewno gwarantuje to już zachorowanie na raka, kiedy jest to potrzebne do ustalenia leczenia w tym zakresu operacji.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu