30 stycznia 2023

Założyć różowe czy czarne okulary? Jakie ETF-y włożyć do portfela, gdy masz złe przeczucia, a jakie, gdy spodziewasz się dobrych czasów? Portfel dla optymisty i dla czarnowidza

Założyć różowe czy czarne okulary? Jakie ETF-y włożyć do portfela, gdy masz złe przeczucia, a jakie, gdy spodziewasz się dobrych czasów? Portfel dla optymisty i dla czarnowidza

O ile w zeszłym roku zarabianie pieniędzy na rynku kapitałowym szło nam jak po grudzie, to w tym roku na pewno już pojawią się szanse na to, by się odkuć. Ale jaką przyjąć strategię? Wiele zależy od tego, jak patrzymy na przyszłość: przez różowe czy przez czarne okulary? Dziś na „Subiektywnie o Finansach” propozycję portfela inwestycji dla optymisty i dla czarnowidza. Które ETF-y dadzą zarobić?

Mamy za sobą czas, który na rynku kapitałowym zdarza się rzadko – mniej więcej raz na 10 lat – gdy praktycznie żaden sposób lokowania pieniędzy nie chronił kapitału przed realną stratą. Trzymając gotówkę w banku, traciliśmy na inflacji. Obligacje skarbowe i korporacyjne z reguły dawały niepełną ochronę przed wzrostem cen, fundusze obligacji przyniosły nawet większe straty niż akcje.

Zobacz również:

Te ostatnie do jesieni przyprawiały o palpitację serca (zwłaszcza spółki technologiczne). Do połowy roku dobrze „pracował” dolar i surowce, ale w drugiej jego połowie – wszystko się posypało. Nawet złoto i srebro nie błyszczało, nie mówiąc o nieruchomościach i kryptowalutach…

Kto miał dobrze skrojony portfel, stracił od kilku do 10% kapitału. Kto postawił na złe konie – mógł zanotować nawet 30-50% strat. Kto siedział na gotówce – ma niewielki zysk nominalny, ale realną stratę do nadrobienia. Jest więc nad czym myśleć, zwłaszcza że ten rok może dać gigantyczne okazje do zarobku. Dlaczego? Już tłumaczę.

Po grubych spadkach niemal wszystkich aktywów część z nich musi odbić w górę i zanotować rajd od skrajnego niedowartościowania do równie dużego przewartościowania. W czasie drgawek rynkowych i podwyższonej zmienności to naturalne zjawisko. Pozostaje tylko ustalić: w co zainwestować, by być beneficjentem tego odreagowania?

Akcje czy obligacje? Które ETF-y dadzą w tym roku zarobić?

Spora część obserwatorów sytuacji na światowych rynkach faworytów szuka wśród akcji na rynkach wschodzących (im mniej będzie ryzyka, że świat wpadnie w recesję, tym bardziej emerging markets będą w modzie, a indeksy są przecież najniżej od wielu lat).

Inni uważają, że wygrana walka z inflacją będzie bardziej faworyzowała obligacje i fundusze obligacji (spadające stopy procentowe spowodują podwyżkę wycen wysoko oprocentowanych obligacji, które fundusze mają w portfelach). Jeszcze inni są przekonani, że nadchodzi złoty czas dla złota (słaby dolar i niepewny los walki z inflacją przemawiają za tym scenariuszem).

Giganci amerykańskich funduszy inwestycyjnych, np. BlackRock i Vanguard twierdzą, że wysokiej jakości obligacje (w tym korporacyjne) są dziś bardziej atrakcyjną inwestycją w porównaniu z akcjami, które mogą znów przynosić straty (podobnie jak w zeszłym roku), jeśli gospodarka USA wejdzie w recesję.

Jest to coraz mniej prawdopodobne, ale wciąż zagrożeniem jest ewentualny wzrost cen surowców i energii (jeśli np. gospodarka chińska ruszy z kopyta oraz zaostrzy się wojna w Ukrainie). To utrudniłoby walkę z inflacją, zmusi banki centralne do podnoszenia stóp procentowych i zniszczy marzenia o powrocie dobrych czasów dla spółek.

BlackRock zaproponował następujący portfel modelowy: inwestujcie 35% pieniędzy w akcje i 65% w obligacje. Zdaniem tego asset managera powinno to pozwolić inwestorom osiągnąć roczną stopę zwrotu w wysokości 6,5%. Nie chcę nic mówić, ale my na „Subiektywnie o Finansach” już jesienią zeszłego roku sugerowaliśmy, że to może być dobry moment na amerykańskie obligacje korporacyjne. Czytajcie codziennie “Subiektywnie o Finansach”, a zwyczajnie będziecie bogatsi.

Nie wdając się w niuanse: każdy, kto inwestuje pieniądze na rynku akcji, stoi przed trudnym wyborem. Patrzeć na świat przez różowe czy czarne okulary? Spodziewać się dobrego czy złego scenariusza dla światowej gospodarki? Oczywiście: nigdy nie jest całkiem dobrze ani całkiem źle. Zapewne w rzeczywistości „grany” będzie jakiś scenariusz pośredni, ale na pewno będzie on „trochę dobry” albo „trochę zły”. Co widzimy, stojąc na tym rozdrożu?

>>> będzie dobrze, czyli: gospodarka światowa uniknie recesji, a walka z inflacją zakończy się sukcesem. Będzie można powoli „luzować” stopy procentowe, zaś niższa cena pieniądza ponownie napędzi koniunkturę. Ceny surowców nie wrócą jednak do rekordowych poziomów, a wojna w Ukrainie ulegnie częściowemu „zamrożeniu”

>>> będzie źle, czyli: ceny surowców znów ruszą z kopyta, napędzając inflację i powstrzymując banki centralne z obniżaniem stóp procentowych. To spowoduje ponowny wzrost kursu dolara i kryzys zadłużenia (rządy państw i firm zadłużonych w dolarach nie zniosą dłużej wysokiej ceny pieniądza, a ten zacznie odpływać do USA, zwiększając koszty obsługi zadłużenia państw wschodzących). Recesja przekształci się płynnie w stagflację, która będzie nas męczyć jeszcze przez całą dekadę.

——————–

Z jakich ETF-ów złożyć portfel na dobre i złe czasy?

Każdy/każda z Was musi samodzielnie ocenić, która narracja jest Wam bliższa. A w zależności od tego, co do Was bardziej przemawia, Wasz portfel inwestycji w 2023 r. powinien być skomponowany z zupełnie innych elementów. Poniżej subiektywny wybór ETF-ów dostępnych w ramach aplikacji do inwestowania WealthSeed, które możecie wykorzystać do zbudowania własnej strategii na dobre oraz na złe czasy.

Propozycje do portfela na dobre czasy:

>>> jeden z ETF-ów na indeks MSCI Emerging Markets albo FTSE Emerging Markets (do wyboru: Lyxor, Vanguard, Amundi, SDPR, Invesco), czyli obstawiamy wzrost cen akcji, a najszybciej powinny rosnąć rynki wschodzące

>>> jeden z ETF-ów na amerykańskie obligacje korporacyjne (np. Vanguard USD Corporate Bonds, iShares Corp. Bond), czyli obstawiamy spadek stóp procentowych i wzrost cen obligacji o stałym oprocentowaniu, wyemitowanych w czasach wysokich stóp procentowych

>>> jeden z funduszy ETP dających ekspozycję na kryptoaktywa (np. 21shares Crypto Basket Index ETF, Bitcoin Capital Active ETP Cryptocurrency Basket), czyli obstawiamy ogólny wzrost apetytu na ryzyko. Kryptoaktywa to takie „akcje technologiczne na sterydach”, poruszają się w tych samych kierunkach, co indeks Nasdaq, tylko „bardziej’. Oczywiście to propozycja tylko dla osób, które w ogóle traktują kryptowaluty (oraz spółki, które działają na rynku kryptoaktywów) jako klasę inwestycji, a nie piramidę finansową.

>>> jeden z ETF-ów śledzących ceny ropy naftowej (np. WisdomTree WTI Crude Oil, Invesco DB Oil Fund), czyli obstawiamy, że rozpędzająca się gospodarka będzie potrzebowała więcej energii

Propozycje do portfela na złe czasy:

>>> jeden z ETF-ów „shortujących” rynek akcji, czyli zarabiający na spadkach wycen spółek giełdowych (np. Amundi ETF Short MSCI USA, Beta ETF WIG20 Short, WidsomTree S&P500 3X Daily Short, XTrackers EuroStoxx 50 Short ETF), czyli obstawiamy kolejny zły rok na rynku akcji

>>> gotówka w portfelu albo ETF wysokiej jakości krótkoterminowych obligacji (np. Amundi ETF Govies 0-6 Months, iShares Euro Government Bond 0-1 YR), czyli obstawiamy, że trzeba jeszcze rok przeczekać bez strat, „parkując” pieniądze w krótkoterminowych obligacjach

>>> dolar na depozycie albo ETF na indeks dolara (np.Invesco DB US Dollar Index Bullish Fund UUP), czyli zakładamy wzrost awersji do ryzyka i napływ kapitału do amerykańskich obligacji, co spowoduje wzrost notowań amerykańskiej waluty.

Oczywiście: propozycji ofensywnych i defensywnych inwestycji może być więcej. Jeśli widzicie jakieś, o których tutaj nie wspomniałem – dopisujcie w komentarzach! Piszcie też, którego ze scenariuszy się spodziewacie i jak przygotowujecie nań swoje prywatne portfele.

W poniższych artykułach poczytasz o gotowych pomysłach na inwestowanie za pomocą ETF-ów:

Czytaj: Surowce, czynsze z nieruchomości, światowe banki i branże przyszłości. Jak przez smartfon zbudować antyinflacyjny portfel inwestycji oparty na ETF-ach?

Czytaj też: Wysoka inflacja, słaby złoty, ryzyko recesji… Jak w tych czasach inwestować pieniądze? Z których klocków próbować układać strategię na lata?

Czytaj też: Nie tylko spółki, ale i ETF-y mogą nam płacić dywidendy. Kiedy warto inwestować w ETF-y dywidendowe? Jakie wyniki osiągają? I jak je wybierać?

Czytaj też: Fundusze portfelowe: ostatni krzyk mody w branży inwestycyjnej. Jeśli głowa cię boli na samą myśl o inwestowaniu pieniędzy, to… są właśnie dla ciebie

Czytaj też: Trudny wybór inwestora: czy w 2023 r. całkiem odpuścić sobie inwestowanie oszczędności w Polsce? A może warto będzie pojechać na dwóch… bykach naraz?

Czytaj też: Bitcoin, altcoiny, spółki kryptograficzne… jak bezpiecznie znaleźć się na rynku cyfrowych aktywów? Poznaj kryptowalutowe ETP

Czytaj też: Światowy lider inwestowania pasywnego namiesza w Polsce? Część funduszy ETF od iShares będzie łatwiej kupić w naszym kraju

 

zdjęcie tytułowe: Pixabay

Subscribe
Powiadom o
30 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Michał
1 rok temu

Ja rozumiem, że trzeba coś pisać na blogu, ale promowanie modelowania swojego potfela inwestycyjnego na podstawie swoich odczuć to droga do frustracji i strat finansowych.

Nawet ludzie, którzy z tego żyją nie są w stanie przewidzieć co się będzie działo na rynkach, a co dopiero amatorzy.

Powinniście promować ustalenie sobie długoterminowej strategii i trzymanie się jej bez względu na to co się dzieje na rynku.

Co następne? Wywiad z jasnowidzem w co inwestować?

Ppp
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Widocznie trzeba było zaznaczyć, że to jest tekst dla „krótkoterminowych”. Też miałem problemy ze zrozumieniem, a co Wam właściwie chodzi, bo myślę raczej 5-10 lat do przodu, a nie jeden, którego wynik przy dużej zmienności może być dość przypadkowy.
Pozdrawiam.

Marcin
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Dlaczego należało wyjść z akcji? Może jak spadały trzeba było dokupić? W końcu kupując po np. 15% przecenie akcje spółki dywidendowej, dostajemy 1 zł zysku płacąc za niego załóżmy 20 zł, zamiast 23-24 zł. A prędzej czy później akcje spółki o solidnych fundamentach muszą odbić. Więc chyba lepiej było dokupić na spadkach. Tak mi logika podpowiada.

Marcin
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie, mi bardziej chodziło o to, że w okresie lutego, marca gdy akcje zaczęły spadać, to był dobry czas na kupowanie. I nawet jeśli kupiłem po przecenie, a akcje nadal spadały, to nadal trzeba było dokupić. Bądź co bądź akcje spółek o solidnych, bardzo solidnych fundamentach prędzej czy później odbiją. Może kupuję od niedawna, ale na akcje przeznaczam pieniądze, których za Chiny nie będę potrzebował przez najbliższe 30 lat. Więc czy one mi spadną dziś o 10 czy o 40%, to kiedyś odbiją (chociażby za 10 lat).

No Name
1 rok temu

Bańki na wszelkich rynkach napompowano do granic.
Chińczycy działają non stop. W Rosji podobno podatek dla przedsiębiorców 13%, więc tam też. Budują Jedwabny przez Kazachstan. Kupują kluczowe dla łańcuchów dostaw magazynowe centra w UK np. Czyli albo coś się 'kroi’,albo myślą o zawojowaniu zachodu. Ile nieruchomości kupili parę lat wstecz. A teraz w np. Hiszpanii jak jest stabilizacja…
Co do czasów: do wyborów w miarę matrix, po – realia…

No Name
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Raczej, jak kiedyś wspominałem, mniejsze tygryski, jak np. Wietnam. Chiny to ryzyko polityczne….oceny społeczne, mega kontrola itd
Jak guru inwestowania powiadali: 1-2 dobre decyzje/pomysły na rok i wystarczy. Po prostu czekać spokojnie na idealne akcje/etf-y. 'Pewniaki’ są zwykle w branżach, w których poważniejsze zmiany są raczej mało prawdopodobne. Trading dobry jest w młodym wieku 🙂

No Name
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Suplement: w Chinach wszystko o tobie wiedzą; niektórzy generałowie twierdzą, że za 2 lata będzie wojna USA-Chiny; w Chinach są prowincje – jak w Stanach stany, między sobą się trochę buntują; Rosji dostarczają czipy np. No może Alibaba Group. Chyba, że będzie jak z Rosją – można pomarzyć o Gazprom, Sbierbank… A Rosja łączy siły z Iranem – system bankowy, alternatywny do SWIFT. Jak dalej chłodem powieje, to lepiej mieć kilka hipotez. Tym bardziej, że rządzący manipulują danymi. Lepiej – jak firmy teraz niektóre produkują na wszelki wypadek – na wszelki wypadek narobić wszelkich możliwych zapasów. Za parę miesięcy i… Czytaj więcej »

No Name
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Wiadomo rolnictwo i budownictwo – 2 koła zamachowe. Np. jak wiadomo VanGuard ma $ w zbrojeniówce i żywności właśnie. Tyle, że dla niektórych bez znaczenia, która branża da więcej… Ost. obserwuję trochę czasem rynki rolne – po nitce do kłębka. Może kilka 'ciekawostek’. Rynek wołowiny jest ponoć uważany za najbardziej przewidywalny. No tak, ale ja zaraz myślę – a jak zapuszczą ASF(ost. w Holandii 1 'przypadek’), to mięso z labo… Choć ostatnio ceny wołowiny w skupie spadają, jest jej więcej niż wieprzowiny. Perspektywiczny jest rynek Azji. Jabłka: jest 10 tys. odmian i powstają nowe – krzyżówki. W Polsce np. Pola… Czytaj więcej »

No Name
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Dla Pana gratis, tylko zależy ile to jest dla własnych potrzeb 'hurtem’ 🙂 Mogę dodać co nie co, może komuś się kiedyś przyda takie info: obecnie jabłek jest w EU magazynach 4 mln 50 tys. ton. W PL 1 mln 400 tys. Za nami inni np. DE, FR. Spadek produkcji 5 % r/r, w Chinach więcej. Ale w sadownictwie rosną koszty. Ktoś ma chłodnie – prąd, gazowanie (azotem, to ok – mniej szkodliwy). Ceny w sklepach 3 zł +/- Bezpośrednio u rolnika, to i po 1 zł by kupił, może i taniej. No ta forma zrzeszania – głównie spółdzielnie –… Czytaj więcej »

SeA
1 rok temu
Reply to  No Name
Last edited 1 rok temu by SeA
qtrya
1 rok temu

Obstawiam wariant częściowo pozytywny. Rosja nie wygra (może nie przegra w 100% ale na pewno też nie wygra) wojny z Ukrainą, ale gospodarka światowa już się w znacznej mierze przestawiła na alternatywne źródła dostaw – więc powtórnego szoku cenowego na surowcach już nie będzie.
Inflacja też będzie się wygaszać, co już powoli widać – więc pojawi się przestrzeń do luzowania polityki monetarnej.
Gospodarka światowa poradzi sobie bez Rosji, musi się tylko tego nauczyć (ale to już w znacznej mierze za nami).

Laszlo Kret
1 rok temu

Serio jesienią pisaliście o amerykańskich obligacjach korporacyjnych? O odbiciu obligacji tak, ale o korporacyjnych amerykańskich? Chyba nawet w artykułach o UNIQA się ten temat nie przewijał (a mają przecież dokładnie taki fundusz).

Laszlo Kret
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Zwracam honor.
Sam z resztą mam trochę amerykańskich korporacyjnych.

Kropek z CABP
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Ja nie posłuchałem i też nie narzekam. Mam ciepła posadkę, w robocie robie tyle co nic i pieniążki spływają…

Adam
1 rok temu

Mam takie oto pytanie…

  • Jak wyjaśnić fakt, że w momencie gdy FED podniósł stopy procentowe o kolejne 0.25, to dolar nagle poleciał w dół do 4.28pln? Następnie nastąpiło odbicie i wrócił gdzieś do poziomu 4.34 (z dziś). Czy podnoszenie stóp nie powinno umacniać dolara?

Pozdrawiam!

Adam
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Dziękuję za wyczerpującą odp.!

Adam
1 rok temu
Reply to  Maciej Samcik

Pozwolę sobie nieco podrążyć temat. Osobiście uważam, że dolar w długiej perspektywie będzie silny, więc z mojego punktu widzenia to okazja do zakupów. W okolicach jakiej ceny za 1USD możemy przyjąć, że dolar będzie silny? W tej chwili mamy go po 4,40 mniej więcej. Troszkę żałuję, że nie kupiłem aktywów, gdy spadł do 4,28. Ciekawe jakie ma jeszcze pole do wzrostów i do jakiego poziomu może dojść. Tak, jak okazją do zakupów złota – wtedy też kupowałem – był ten moment, w którym spadło do 1750 dolarów za uncję, a dolar był po blisko 5 zł. Chyba nie zrozumiałem do… Czytaj więcej »

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu