Zaczyna się ważny wyścig. Najwięksi „dostawcy” PPK odkrywają karty. Już wiadomo czym będą kusić pracodawców i pracowników. Kto górą?

Zaczyna się ważny wyścig. Najwięksi „dostawcy” PPK odkrywają karty. Już wiadomo czym będą kusić pracodawców i pracowników. Kto górą?

Najpotężniejsze firmy finansowe w Polsce zaczynają wielką grę o PPK. W rządowym portalu „Moje PPK” pojawiło się już pięć ofert prowadzenia tych programów. Do boju ruszyły PKO BP, PZU, AXA oraz – spoza grona faworytów – Aegon i Essaliens. Na dniach pojawią się oferty Avivy i Nationale Nederlanden. Czym różnią się od siebie poszczególne oferty? Już widać, że pracodawcy, którzy muszą dokonać wyboru, mają przerąbane

PPK to strategiczny projekt dla wszystkich największych firm finansowych w Polsce. Choć nie będzie przynosił im wielkich dochodów z prowizji – jak niegdyś OFE – to przekonanie jak największej liczby pracodawców będzie jak wjazd z wąskiej uliczki osiedlowej na szeroką autostradę. Dziś swoje pieniądze aktywnie inwestuje mniej, niż 10% Polaków. Dzięki PPK zaczną to robić miliony. Rywalizacja idzie o to kto będzie zarządzał tą górą grosza.

Zobacz również:

Ten, kto przekona pracodawców i pracowników do swojej oferty, zdobędzie nie tylko nowych klientów na dziś, ale i „szybką ścieżkę” do ich coraz tłustszych portfeli na długie lata. Bo PPK to tylko początek drogi pracowników do przysłowiowej „niemieckiej emerytury”. Kilka procent odciągane od pensji to w najlepszym przypadku połowa tego, co powinniśmy dodatkowo oszczędzać na fundusz spełniania marzeń, żeby uniezależnić się od ZUS. Dziś trwa walka o przyczółki do pozyskiwania dodatkowych wpłat w przyszłości.

Czytaj też: Czy nowy pomysł na oszczędzanie może mieć dobre strony dla tych, którzy nas zatrudniają? Sprawdzam!

Czytaj też: Dylemat pracodawcy: jak wybrać dla swoich pracowników przyzwoite PPK? Poradnik dla tych, którym nie jest wszystko jedno!

Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o finansach”zapisz się na mój newsletter i bądźmy w kontakcie!

Cztery pola walki „dostawców” PPK. Kto wygrywa?

Największe banki, firmy ubezpieczeniowe i inwestycyjne zaczynają odkrywać karty. Już widać, że rywalizacja o dusze pracodawców (to oni wybierają dla swoich pracowników „dostawcę” PPK) będzie się toczyła na trzech polach. Pierwsze to prowizje. PKO, PZU i AXA zgodnie zadeklarowały, że w ogóle nie będą pobierały prowizji za zarządzanie do połowy lub nawet do końca 2020 r. (w przypadku AXA).

A potem? Ustawa o PPK zabrania pobierania więcej, niż 0,5% opłaty za zarządzanie, ale firmy deklarują, że większość klientów będzie płaciła mniej. TFI PKO BP obiecuje 0,25-0,45% opłaty (w zależności od funduszu, w którym klient się znajdzie ze względu na swój wiek). TFI PZU kusi minimalną stawką 0,22% (maksymalna – taka, jak w PKO). W AXA opłaty zaczynają się od 0,3%, a Nationale Nederlanden ograża się, że „pozamiata” stawkami 0,2-0,42%.

Poniżej: tabela opłat za zarządzanie w TFI PKO…

…oraz w AXA TFI

Drugie pole walki to zasięg dystrybucji. PKO BP liczy na przynajmniej 15% rynku, a do boju w jego imieniu ruszą agenci Ergo Hestia (firmy zawarły strategiczną współpracę). PZU to armia agentów obsługujących już dziś największe firmy, więc tutaj ambicje są wyższe – 30% rynku. Essaliens chwali się mnóstwem programów PPE, które prowadzi już w firmach. AXA chwali się globalnym doświadczeniem w tego typu programach i spersonalizowaną obsługą pracodawców (do każdego będzie przyporządkowany „prywatny” account manager). O ofercie Aegonu trudno coś powiedzieć, bo składa się z samych ogólników.

Czytaj też: Czy PPK to magiczny sposób na „niemiecką emeryturę”? A może tylko na dodatek do tej minimalnej z ZUS?

Czytaj teżCzy ten „interes życia” w ogóle się opłaci? Na oficjalnej stronie PPK możesz już policzyć wysokość ekstra-emerytury. Przetestowałem go pod kątem szachrajstw. Co znalazłem?

Wygoda i jakość obsługi pracodawców i pracowników to trzecie pole walki. Najwięksi „dostawcy” PPK oferują nie tylko wsparcie w załatwieniu formalności, ale i dostęp do internetowych platform, które pozwolą pracodawcom sprawnie zarządzać programem, a pracownikom sprawdzać saldo konta, zmienić osobę uprawnioną do tego salda po śmierci klienta, zmienić subfundusz (domyślnie będzie dobrany do wieku, ale każdy będzie mógł zmienić sposób inwestowania), złożyć dyspozycję wypłaty pieniędzy oraz dopłacenia składek do IKE, IKZE czy innych funduszy inwestycyjnych oferowanych przez tego samego dostawcę.

I takie właśnie „ekstraski” – o charakterze finansowym (możliwość wygodnego lokowania oszczędności także w innych, poza PPK, produktach oszczędnościowych, zniżki na ubezpieczenie mieszkania lub samochodu) oraz niefinansowym (udział w programach lojalnościowych) – to punkt czwarty na tym polu bitwy. Chyba najciekawszy, bo to właśnie dodatkowe wpłaty od pracowników mogą zbudować im „niemiecką emeryturę”. Zarówno AXA („Tanie Oszczędzanie”), jak i PZU (oferta internetowa inPZU) oferują fundusze poza-PPK-owskie z opłatami porównywalnie niskimi, jak w PPK.

Pod względem bonusów „pozainwestycyjnych” na razie najwięcej pokazała AXA (10% zniżki lub 50-100 zł zwrotu za ubezpieczenie i udział w programie lojalnościowym axabenefit.pl ze zniżkami do Multikina, Telepizzy, nc+, poczty kwiatowej itp.).

Co wynika z wyników?

Patrząc na te pierwsze wystawione oferty już widać, że wybór najlepszej nie będzie łatwy. No bo tak: różnice w opłatach za zarządzanie – najbardziej widoczny wyznacznik ofert – są tak mikre, że trudno czynić z nich coś więcej, niż teaser marketingowy. Już choćby minimalnie lepsza jakość zarządzania sprawi, że nawet droższe w zarządzaniu fundusze pokażą lepsze wyniki.

W zasadzie więc powinny się liczyć dotychczasowe wyniki funduszy. Kłopot w tym, że takich funduszy, jak te w ramach PPK, jeszcze nigdzie nie ma. Każdy „dostawca” tworzy osiem-dziewięć subfunduszy, do których będzie kierował składki ludzi znajdujących się w określonym przedziale wiekowym. Najmłodsi będą „zainwestowani” w 60-80% w akcje, a najstarsi – głównie w obligacje. Fundusze gromadzące pracowników w zbliżonym wieku będą z czasem „dojrzewały” razem z pracownikami, zmieniając sposób inwestowania pieniędzy.

Patrzenie na wyniki „normalnych” funduszy zarządzanych przez poszczególnych dostawców nie mówi wszystkiego, bo te w ramach PPK będą podlegały ustawowym limitom, a „zwykłe” fundusze mają większą swobodę inwestowania. Można spojrzeć jak radziły sobie OFE zarządzane przez największych „dostawców” PPK, ale to też nie są te same fundusze.

TFI PKO jako jedyne eksponuje w swojej ofercie wyniki historyczne swoich funduszy cyklu życia, które ma w ofercie od 2012 r. (podobne ma też Nationale Nederlanden). Można rzucić na to okiem, ale też przymrużonym – nie są to takie same fundusze, co te działające w ramach PPK, a jedynie podobne od strony konstrukcyjnej (ale już niekoniecznie od strony składu portfela, a to on decyduje o wynikach).

Z kolei AXA pokazuje, że pod względem zarządzania pieniędzmi przyszłych emerytów nie ma firmy bardziej doświadczonej od nich. I pokazuje jeden z najstarszych funduszy zarządzanych globalnie przez francuską firmę. Wiadomo, że z PPK ten wykres nie ma wiele wspólnego, ale pokazuje, że AXA ma umiejętności globalne, z których może korzystać (część pieniędzy w ramach PPK będzie mogła być inwestowana za granicą).

Ból głowy pracodawców. Co zdecyduje o wyborze?

Skoro nie ma sensu opierać decyzji na opłatach za zarządzanie, a fundusze PPK nie mogą pokazać żadnej historii, to pewnie warto porównać funkcjonalności poszczególnych platform ułatwiających zarządzanie programami PPK przez pracodawców. Trudno dziś je ocenić, bo mało kto je widział. Pracodawcy powinni je zobaczyć u kilku dostawców „na żywo” zanim podejmą decyzję. Bonusy dla pracowników też mogą mieć znaczenie, bo możliwość taniego inwestowania „na boku” oraz prezentów przy codziennych zakupach może zwiększyć przychylność pracowników.

Zasadniczo jednak pracodawcy będą mieli ból głowy – jeśli nie będą chcieli wybrać pierwszej oferty z brzegu, będą musieli poświęcić dłuższą chwilę i porównywać niuanse, bo pod względem głównych parametrów liczbowych – liczba funduszy, opłaty za zarządzanie, strategie inwestycyjne – oferty PPK są albo podobne, albo „niemierzalne”.

——————————

Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także zestawienie dostępnych dziś okazji bankowych (czyli 200 zł za konto, 300 zł za kartę…). I zacznij zarabiać:

>>>  Ranking najwyżej oprocentowanych depozytów

>>> Ranking kont oszczędnościowych. Gdzie zanieść pieniądze?

>>> Przegląd aktualnych promocji w bankach. Kto zapłaci ci kilka stówek?

zdjęcie: ClarenceAlford/Pixabay.com

 

Subscribe
Powiadom o
22 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Robert
5 lat temu

Do mojego zakładu pracy przyszedl szpeniu z Nationale Nederlanden zareklamować ich Pracowniczy Plan Emerytalny. Z promiennym uśmiechem mówi tak: „Weźmy ostatnie pięć lat. Jeśli uwzględnimy tylko lata, w których fundusz zarobił, to średni roczny wzrost wyniósł 15%” Podnoszę rękę: – Chwilunia! Co to za nowatorska metoda wyciągania średniej? Dlaczego bierzemy pod uwagę tylko lata z zyskiem? A co z latami gdy była strata? Niech pan powie jaki był wynik finansowy za pełne 5 lat? Wzrost o 15% w jednym roku będzie dla mnie żadną pociechą, gdy w całym okresie inwestowania odnotuję stratę. We wszystkich wygranych meczach, Zagłębie Sosnowiec odnotowało 100%… Czytaj więcej »

Robert
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Zastanawiam się tylko, czy ten „argument” to jego inwencja, czy to część korporacyjnej prezentacji wymyślonej i wpojonej w centrali?

Romek
5 lat temu
Reply to  Robert

Złamanie zasad statystyki nie boli a prowizję się przytuli, nie? 😀

golem_t
5 lat temu

Ten wpis to kolejny argument że jeśli jest się już bliżej niż dalej do emerytury omijać ten rządowo-banksteski wynalazek. Skoro fundusze dla „już za chwilę emerytów” będą inwestować przede wszystkim m w obligacje (w domyśle – głównie Skarbu Państwa) to lepiej zrobić to samemu i uniknąć prowizji pobieranej przez PPK.

johnny
5 lat temu
Reply to  golem_t

Moim zdaniem to właśnie jeśli ktoś jest „już za chwilę emerytem” to powinien zainwestować w PPK, szczególnie jest to opłacalne gdy nie zarabia się więcej niż 1,2 minimalnego wynagrodzenia. Zakładając, że ktoś ma 55lat(trzeba wtedy samodzielnie wyrazić chęć oszczędzania w PPK) i zarabia 2700 brutto –> jest się uprawnionym do wpłaty mniejszej kwoty 0,5% tj. 13,5 zł miesięcznie w takim przypadku, dodatkowo co miesiąc będzie się otrzymywało 20zł dopłaty od „państwa”(czyli wszystkich podatników) i 1,5% od pracodawcy tj. 40,5zł, w sumie 74zł miesięcznie, ale tylko 13,5zł jest z własnej wpłaty. Po 5 latach jak się osiągnie 60 rok życia można… Czytaj więcej »

Don Q.
5 lat temu
Reply to  johnny

@johnny, świetny komentarz, pozwolę sobie tylko jedną rzecz sprostować: w obligacje skarbowe można samodzielnie inwestować w ramach IKE, wprawdzie wiąże się to z dodatkową opłatą (co jest ewenementem, bo zasadniczo oferty IKE/IKZE np. od TFI mają opłaty niższe, niż standardowe), która jednak jest nieporównywalnie mniejsza, niż zysk wynikający z braku „obelkowania”.

kasiatom
5 lat temu
Reply to  golem_t

Nie wszyscy potrafią inwestować sami i właśnie dla takich ludzi między innymi jest PPK i dobrze że jest,bo dzięki temu każdy może odkładać na przyszłość.

Gozdo
5 lat temu

ta współpraca Hestii z PKO może wyjść jej tylko i wyłącznie na dobre

Phaxio
5 lat temu

Wybaczcie kilka pytań, które chodzą mi po głowie.
Taką firmę od PPK wybiera pracodawca. Każdy inną. Co się stanie, gdy zmienię pracę? Konto w firmie PPK1 zostaje, a u nowego pracodawcy będę miał konto od PPK2? Czy konto w PPK1 będzie zamykane, a środki będą jakoś migrowane? A jeśli mam dwie umowy o pracę jednocześnie – będe miał dwa konta PPK w dwóch firmach? A jeśli obaj pracodawcy wybrali tę samą firmę (dwa konta PPK w jednej firmie?)

AAJ
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Tak beda dwa oddzielne subkonta. Kazdy pracodawca bedzie wplacac na kazde oddzielnie jednakze doplaty 240pln beda trafiac na wskazane. U tego samego ta sama sytuacja,nie beda sie widziec wzajemnie.

Don Q.
5 lat temu
Reply to  AAJ

„doplaty 240pln beda trafiac na wskazane” — przez PFR… Art. 33. 1. Za dany rok kalendarzowy uczestnik PPK może nabyć prawo tylko do jednej dopłaty rocznej, niezależnie od liczby prowadzonych dla niego rachunków PPK. 2. Jeżeli uczestnik PPK jest stroną więcej niż jednej umowy o prowadzenie PPK, dopłata roczna podlega zewidencjonowaniu na rachunku PPK prowadzonym na podstawie umowy o prowadzenie PPK, która została zawarta w jego imieniu i na jego rzecz najpóźniej. 3. Jeżeli tego samego dnia zawarto w imieniu uczestnika PPK i na jego rzecz więcej niż jedną umowę o prowadzenie PPK, dopłatę ewidencjonuje się na rachunku PPK, na… Czytaj więcej »

Don Q.
5 lat temu
Reply to  Phaxio

W przypadku zmiany pracy przechodzi się oczywiście do instytucji finansowej, którą wybrał nowy pracodawca (zostanie utworzony kolejny rachunek PPK) — bo każdy pracodawca składki wpłaca do tylko jednej instytucji. Środki już zgromadzone można przenieść do nowej instytucji lub zostawić w starej — oznacza to, że osoba wiele razy zmieniająca pracę może mieć wiele różnych PPK! Ze względu na dywersyfikację może to być nawet wskazane, ale ciekawe, co z wypłatą — czy można będzie np. z jednego wypłacić całość jednorazowo, a z drugiego w ratach?

Don Q.
5 lat temu
Reply to  Phaxio

„A jeśli mam dwie umowy o pracę jednocześnie – będe miał dwa konta PPK w dwóch firmach?” — wszystko na to wskazuje, bo każdy pracodawca zatrudniający pracowników kwalifikujących się do PPK ma obowiązek zawrzeć w ich imieniu umowę o prowadzenie PPK… Niestety nie będzie można zgarnąć wielu budżetowych wpłat powitalnych (każdemu przysługuje tylko jednorazowo) ani wielu dopłat rocznej („Art. 33. 1. Za dany rok kalendarzowy uczestnik PPK może nabyć prawo tylko do jednej dopłaty rocznej, niezależnie od liczby prowadzonych dla niego rachunków PPK”). „A jeśli obaj pracodawcy wybrali tę samą firmę (dwa konta PPK w jednej firmie?)” — dobre pytanie!… Czytaj więcej »

marchewka
5 lat temu

szczerze to się muszę zainteresować jak u mnie ten cały system jest wprowadzany w firmie. Mam głównie pracę zdalną, ale muszę się jakoś wybrać i w końcu się wszystkiego dowiedzieć. W końcu tu chodzi o dodatkową kasę od państwa i pracodawcy, więc głupio tak po prostu z niej zrezygnować

AAJ
5 lat temu
Reply to  marchewka

Jesli jestes na b2b nie lapiesz sie w PPK. Jedynje od umow z pelnym odliczeniem skladek emerytalnorentowych

Don Q.
5 lat temu
Reply to  AAJ

„Praca zdalna” to nie b2b, to coś, co w kodeksie pracy nazywa się „telepracą” (art. 67⁵).

Karol
5 lat temu

Ja już przesłałem info do mojego pracodawcy o rezygnacji z Pieniądze Pomagamy Kraść. Wiedzieliście że od części którą płaci pracodawca jest podatek (bo to jest przychód pracownika) i pomniejsza wypłatę netto? Może jakiś as ekonomii wytłumaczy, jak oszczędzanie kolejne 2-4% wynagrodzenia zabezpieczy ludziom emeryturę, skoro 19,52% które kradnie państwo nie wystarczy (emer. jako 30% ost. pensji) ?

Pozdrawiam

Karol
5 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Pracodawca wstępnie chciał wiedzieć kto się (nie)pisze. Formalnie jeszcze nie podpisałem rezygnacji 🙂

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu