28 lutego 2025

Świat stał się wyjątkowo niestabilny. Czy to powinno wpłynąć na nasze plany… emerytalne? Jak powinna wyglądać Twoja globalna emerytura?

Świat stał się wyjątkowo niestabilny. Czy to powinno wpłynąć na nasze plany… emerytalne? Jak powinna wyglądać Twoja globalna emerytura?

Świat stał się wyjątkowo niestabilny, ale jak to powinno wpłynąć na nasze plany… emerytalne? Czy naszą emeryturę powinniśmy zaplanować jako bardziej globalną? A jeśli tak, to jak sporządzić taki plan, który będzie dawał nam możliwość dopływu pieniędzy z różnych źródeł, niekoniecznie mieszczących się w Polsce? Jak powinna wyglądać Twoja globalna emerytura?

Niezależnie od tego, czy masz 25 lat czy 50 lat, warto planować emeryturę. A jeśli nie chcesz myśleć o emeryturze, to planuj przynajmniej fundusz spełniania marzeń, który pozwoli za jakiś czas nie pracować (albo pracować tylko dla przyjemności). Brakuje Ci motywacji, by inwestować w jakąś daleką przyszłość kosztem przyjemnej teraźniejszości? Pamiętaj, że każdy pieniądz, który dzisiaj wydajesz na rzeczy tracące na wartości, oddalają Cię od niezależności finansowej w przyszłości.

Zobacz również:

Rzecz w tym, że te pieniądze trzeba oszczędzać w taki sposób, żeby nie „wyparowały” ani nie zniknęły. Przez ostatnich 40 lat zabezpieczaliśmy pieniądze przede wszystkim przed kryzysami finansowymi. A teraz, gdy Ameryka przestanie gwarantować nasze bezpieczeństwo, zasady gry (także tej finansowej) mocno się zmieniają. Musimy myśleć o takim gromadzeniu pieniędzy na przyszłość, by były zabezpieczone na każdy scenariusz. I żeby były fizycznie bezpieczne.

Ile potrzebujesz pieniędzy na fundusz spełniania marzeń? Ile oszczędzać?

Ile potrzebujesz pieniędzy, żeby godnie żyć przez co najmniej 20 lat po zakończeniu kariery zawodowej? Pewnie dostaniesz coś w spadku, ale nie warto tylko na tym – i na pieniądzach z ZUS i OFE – zawieszać całej swojej przyszłości. Zatem załóżmy, że potrzebujesz co najmniej 3000 zł dodatkowo (niezależnie od tego, co wypłaci ZUS). Czyli trzeba zgromadzić mniej więcej 700 000 zł. Realnie nawet mniej, bo w czasie wypłacania sobie stopniowo tych pieniędzy nadwyżka może nadal pracować na lokatach czy w obligacjach. Więc prawdopodobnie wystarczy ok. 500 000 zł.

Załóżmy, że mamy na to 40 lat i że będziemy w stanie lokować pieniądze z efektywnością przekraczającą inflację o 3 pkt proc. rocznie. Przy takim założeniu potrzebujemy odkładać 550 zł miesięcznie, żeby zebrać te 500 000 zł. Ale jeśli mamy na zebranie pół miliona złotych tylko 30 lat, to trzeba już oszczędzać 850 zł miesięcznie. A jeśli nasz plan jest obliczony na 20 lat odkładania pieniędzy – to już po 1500 zł miesięcznie.

Tak (nie)stety działa magia procentu składanego. Im szybciej zaczniesz, tym większa część tego, co zgromadzisz, będzie wynikała z odsetek od odsetek, z dywidend albo ze wzrostu wartości zgromadzonego kapitału, czyli z efektu kuli śniegowej. Po 30 latach mniej niż jedna trzecia tego, co zgromadzisz, będzie pochodziła z Twoich wpłat – większość będzie dziełem efektu kuli śniegowej.

Do emerytury nie dojedziemy na jednym koniu. A na ilu?

Niezależnie od tego, czy musimy odkładać po 550 zł czy po 1500 zł miesięcznie, trzeba myśleć o dywersyfikacji. Oczywiście część pieniędzy (najpewniej 30%) będziesz mieć z ZUS, część być może z wartości nieruchomości, w której mieszkasz (i którą ewentualnie będziesz mógł zamienić na mniejszą lub użyć mechanizmu odwróconego kredytu hipotecznego), może pojawi się jakiś spadek.

Poza tym będą oszczędności. I właśnie o tym, w jaki sposób je gromadzić, by były bezpieczne, chciałbym dziś opowiedzieć kilka zdań. Bo z natury rzeczy duża część pieniędzy na fundusz spełniania marzeń będzie przechowywana w Polsce i podatna na ewentualne problemy naszego kraju. A zatem inną część pieniędzy trzeba będzie przechowywać w taki sposób, żeby były fizycznie za granicą i żeby były uniezależnione od sytuacji polskiej waluty.

Masz IKE lub IKZE? Bardzo dobrze. Ale jego dostawca ma siedzibę w Polsce i tutaj są rozliczane pieniądze (nawet jeśli są inwestowane za granicą). Jesteś członkiem PPK? W tym przypadku sytuacja jest podobna, a poza tym duża część pieniędzy obowiązkowo inwestowana jest w polskie spółki notowane na giełdzie w Warszawie. Słyszałeś o OIPE, czyli o europejskiej emeryturze? W Polsce jest tylko jeden dostawca i na razie zainteresowanie tym produktem jest niewielkie.

Duża część moich znajomych traktuje jako „fundusz emerytalny” nieruchomości w Polsce. Sam też inwestuję część pieniędzy w nieruchomości, ale tylko część. Uzależnianie większości przyszłej emerytury od wartości kawałka ziemi i murów znajdujących się w jednym, konkretnym miejscu może być zbyt ryzykowne w niestabilnych czasach. Lepszą opcją jest globalna emerytura.

———————–

ZAPROSZENIE:

Inwestowanie w akcje oraz obligacje z całego świata (a także w ETF-y) umożliwia Saxo Bank, który oferuje niezłe oprocentowanie niezainwestowanych pieniędzy na koncie (zwłaszcza tych większych). To duński bank działający w bezpiecznej jurysdykcji, który zgromadził ponad 100 mld dolarów aktywów klientów. Depozyty w nim umieszczone, jak w każdym unijnym banku, są chronione do 100 000 euro przez duński krajowy fundusz gwarancyjny.

Saxo Bank jest uznany za instytucję finansową o znaczeniu systemowym (SIFI) przez duński Urząd Nadzoru Finansowego (FSA) oraz posiada rating 'A-’ wydany przez S&P Global Ratings. Bank oferuje wsparcie techniczne i obsługę w języku polskim, bezpłatny raport podatkowy oraz lokalny numer IBAN dla wpłat w złotych. Sprawdź globalne rozwiązania dla Twoich pieniędzy | Saxo Bank (home.saxo)

———————–

Globalna emerytura. Ale jak bardzo globalna?

Uważam, że pewien procent przyszłej emerytury albo funduszu spełniania marzeń powinien mieć charakter „globalny”. I to w sensie przechowywania tych pieniędzy (zagraniczne instytucje finansowe, skarbce położone za granicą, pieniądze w obcej walucie). Może być mniej (np. 10%), a jeśli ktoś ma bardzo złe przeczucia, to więcej (25-30%?). Prawdopodobieństwo, że Polska stanie się areną wojny jest – w mojej opinii – wciąż relatywnie niewielkie, więc takie inwestycjenie stanowią większości mojego portfela inwestycji.

Warto jednak znaleźć instytucję finansową, dzięki której nasza emerytura będzie miała charakter globalny. Jedną z dostępnych opcji jest duński Saxo Bank, w którym trzymam również pewną część własnych aktywów. To tradycyjny bank położony w bezpiecznej, stabilnej jurysdykcji, gdzie można bezpiecznie przechowywać zarówno pieniądze w walutach obcych, jak i stworzyć (co ja właśnie zrobiłem) portfel inwestycji globalnych.

W Saxo Banku można np. kupić bardzo długoterminowe obligacje emitowane przez amerykański rząd (o tym pisałem już jakiś czas temu w „Subiektywnie o Finansach”, link do tekstu poniżej), jak i przez rządy państw zachodnioeuropejskich. Jaki to ma sens? Jeśli trzymamy takie papiery wartościowe do czasu wykupu, to otrzymujemy gwarantowane odsetki w obcej walucie (płatne stopniowo lub dopiero na końcu, przy wykupie). Osobiście mam sporo pieniędzy w obligacjach polskiego rządu, ale też sporo w obligacjach zagranicznych emitentów. Dywersyfikacja walutowa, geograficzna oraz rodzaj „funduszu emerytalnego” opartego na zagranicznych aktywach.

Czytaj więcej o tym: Jak kupić najbezpieczniejsze (podobno) papiery wartościowe świata, czyli obligacje amerykańskiego rządu? Polak też może je mieć

Globalna emerytura niejedno ma imię

Dywersyfikacja inwestycji w obligacjach – o ile lokujemy pieniądze w horyzoncie emerytalnym, a więc długoterminowo – może mieć sens jako część planu pt. „globalna emerytura”. Przykładowo można w Saxo kupić denominowane w euro obligacje holenderskiego rządu z terminem wykupu w 2037 r. i oprocentowaniem stałym 4% w skali roku. Aktualnie są notowane po 113,5% wartości nominalnej, co oznacza, że od dziś do wykupu (czyli przez 13 lat dostaniemy 52% odsetek, ale 13,5% oddajemy sprzedającemu ze względu na zakup powyżej wartości nominalnej). Wychodzi jakieś 2,8% rocznej rentowności w euro.

Albo obligacje amerykańskiego rządu ze stałym oprocentowaniem 3,9% w skali roku i z wykupem w 2033 r. Te papiery dla odmiany mogę kupić po 95% wartości nominalnej, co oznacza, że do ich wykupu dostanę jakieś 36% odsetek w dolarach. Nie wiem oczywiście, jaka będzie wówczas wartość dolara (i to jest ryzyko), ale rocznie wychodzi jakieś 4,5%.

Jeśli jesteś gotowy na bardziej „tradycyjne” podejście do inwestowania, to do wyboru jest mnóstwo globalnych ETF-ów, za pomocą których w kilka minut można stać się właścicielem kilkuset największych przedsiębiorstw w USA albo wręcz na całym świecie. Inwestując w nie część comiesięcznej „składki emerytalnej”, z jednej strony budujesz globalną emeryturę, a z drugiej strony częściowo uniezależniasz fundusz spełniania marzeń od losów gospodarki jednego, konkretnego kraju. A o tym, że nawet w przypadku wojny akcje (pod warunkiem, że inwestycje są dobrze zdywersyfikowane) dają dobre wyniki, pisaliśmy w „Subiektywnie o Finansach” całkiem niedawno.

Czytaj więcej na ten temat: Wojna tu, wojna tam. Nie masz dobrych przeczuć? Czy już czas, by wycofywać pieniądze z akcji i kupować dolary, franki i złoto? A może… na odwrót?

Globalna emerytura może też mieć inne oblicza – można np. schować gdzieś euro, dolary i franki szwajcarskie w gotówce albo umieścić część „funduszu emerytalnego” w ponadczasowym złocie. Wybór należy do Ciebie. Ale pamiętaj, że na niestabilne czasy najważniejszym słowem w gromadzeniu oszczędności jest „dywersyfikacja”.

———————

Artykuł jest częścią akcji edukacyjnej dotyczącej bezpiecznego przechowywania i inwestowania pieniędzy za granicą,
której Partnerem jest Saxo Bank.

zdjęcie tytułowe: Copilot Designer

Subscribe
Powiadom o
18 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ppp
9 dni temu

700.000? Na waciki chyba! To daje jakieś 35.000PLN, ale ROCZNIE, czyli miesięcznie 2900PLN – o ile nie mamy dodatkowo renty lub emerytury, to ciężko wyżyć. Jeśli to ma być dodatek do wypłat z ZUS – to OK, chociaż też bogactwa nie czyni. Poza tym, jeśli liczymy pieniądze potrzebne za 20-30 lat, to z powodu inflacji każdą wartość „dobrą na teraz” trzeba pomnożyć przez dwa. Czyli „na teraz”, do bycia skromnym rentierem, potrzebujemy minimum 2 milionów PLN, co da nam 100.000PLN odsetek rocznie, czyli 8300PLN miesięcznie. Jeśli jednak mamy 30-40 lat i planujemy, ile potrzebujemy na własną emeryturę – 4 miliony,… Czytaj więcej »

Adzik
9 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

przy tej demografii i rozrzutności systemowej to raczej talon na chleb i mleko 🙁

Horacy
9 dni temu
Reply to  Ppp

Część aktywów może być powiązana z instrumentami, dla których będzie wypłacana dywidenda, więc rachunki wcale nie są takie oczywiste

Ewa
9 dni temu
Reply to  Ppp

Często ludzie planują i przeliczają, a …niestety emerytury nie doczekają.

Monika
8 dni temu
Reply to  Ewa

Statystycznie jednak większość z nas doczeka. Poza tym, w moim odczuciu lepiej zaplanować i nie doczekać, niż doczekać bez planu i grosza przy duszy.

RAFAL
8 dni temu
Reply to  Ewa

Szczególnie faceci . Ale to podobno przez pijaństwo i brak ćwiczeń fizycznych przy sprzątaniu w domu.

RAFAL
9 dni temu
Reply to  Ppp

2900 zł na waciki ?Ja spokojnie z tego jeszcze kilka obligów na m- c kupię 🙂

Jacuś
9 dni temu

Z tym złotem się zastanawiam, czy to czasem nie robi się piramida finansowa tworzona przez rządy. Każdy kraj ma sporą cześć rezerw w złocie i wzrost jego wartości powoduje sztuczne zwiększenie kasy Państwa o wartość różnicy rok do roku. Po prostu dopisuje się wirtualne miliardy na koniec roku jako zyski Państwa i w sumie każdemu zależy by było droższe. Tak na marginesie to kolejny powód by dolar sie trzymał w miarę, bo jego spadek spowoduje zarówno spadek wartości rezerw banków centralnych w dolarach, ale i w złocie. Kolejny klin, który ma złożone USA na resztę świata.

Robert
9 dni temu

Jestem pesymistą jeśli chodzi o warunki zamieszkiwania Europy Centralnej i Zachodniej już w średnim horyzoncie czasowym . Nakłada się dużo czynników generujących niepewność czy to ekonomiczną czy polityczną oraz bezpieczeństwo szeroko pojete . Do meritum – Saxo jest duńskie – Dania to Europa . W wypadku konfliktu w Europie szlag trafia złotówkę i euro – zostaje dolar, złoto, i nieszczęsny bitcoin . Znowu zawierucha wkoło Tajwanu pewnie trzepnie dolara, zresztą jest też kłopot bo dług jest bardzo pokaźny ; czyli złoto i bitcoin( nieszczęsny), nieruchomości zależy gdzie; jesli już to Nowa zelandia ( ceny i problem z zakupem ) Argentyna… Czytaj więcej »

Stef
8 dni temu
Reply to  Maciej Samcik

Australia? Tyko ich waluta spada od kilku lat. Jest ryzyko albo będzie spadać dalej więc tracimy na ryzyku kursowym albo w końcu odbije.

Grzegorz
8 dni temu
Reply to  Robert

Oczywiście wojna w Europie jest możliwa (mam na myśli z krajem/krajami NATO). Pytanie tylko jakie jest jej prawdopodobieństwo i kiedy by to miało nastąpić? Wg mnie ciągle daleka droga. Najpierw musi paść Ukraina, później pewnie przyjdzie czas na Mołdawie, może aneksja Białorusi i dopiero wtedy kraje bałtyckie. Nawet jeśli to ma zmierzać w tym kierunku to minie minimum z 5-8 lat. Europa ma czas by się przygotować by być na tyle silna że nawet bez USA, Rosja nawet nie pomyśli o ataku. Na przykładzie Ukrainy widać że w wojnie konwencjonalnej aż tacy mocni nie są. Po co Rosja miałaby atakować… Czytaj więcej »

Inwestorek
8 dni temu

Strasznie irytujące są te ostentacyjne materiały promocyjne. Coraz rzadziej tu zaglądam.

Leonidas
8 dni temu

Na Ukr i krus będzie.
a nam , ciężko pracujàcym , będzie najniższa emerytura

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu