Raz po raz sensacją staje się „luka w PPK”, czyli najlepsza lokata świata. Czy program oszczędzania na emeryturę staje się „przepompownią”?

Raz po raz sensacją staje się „luka w PPK”, czyli najlepsza lokata świata. Czy program oszczędzania na emeryturę staje się „przepompownią”?

Ostatnio sensacją w mediach stała się po raz kolejny „luka w PPK”, czyli możliwość transferowania zgromadzonych w ten sposób pieniędzy inkasowania wysokich (procentowo) zysków. Tylko czy to w ogóle jest „luka”? Czy tę możliwość trzeba skasować? I czy PPK powoli staje się „przepompownią” pieniędzy bynajmniej nie na emeryturę?

Pracownicze Plany Kapitałowe (czyli popularne PPK) to dziś bezapelacyjnie najpopularniejszy ze sposobów oszczędzania na dodatkową emeryturę. Oczywiście nie wiemy, jak wiele osób w tym celu oszczędza pieniądze w bankach, czy np. w nieruchomościach kupionych jako „magazyn wartości”, ale nie ma dwóch zdań, że PPK wśród przeznaczonych na emeryturę rozwiązań jest najpopularniejszy. Na koniec zeszłego roku było w PPK ponad 4,3 mln Polaków.

Zobacz również:

Dlaczego program PPK nam się udał?

Przypomnę w dwóch słowach, że rzecz polega na tym, iż pracodawca odciąga uczestnikowi programu 2% jego pensji brutto (albo więcej, jeśli pracownik ma jaką fantazję, maksymalnie 4%) oraz dokłada do tego 1,5% od siebie (również może więcej, jeśli ma taką fantazję). Pieniądze są inwestowane w specjalnych funduszach inwestycyjnych, których sposób działania zmienia się z wiekiem uczestnika (więcej inwestują w bezpieczniejsze obligacje).

A więc: chowamy przed sobą pieniądze (bo one lecą na konto PPK jeszcze zanim dostaniemy je „do ręki”) i pomnażamy je z myślą o dodatkowej emeryturze. Mechanizm związany z dopłatą pracodawcy sprawia, że bardzo trudno jest na tym stracić. I to powoduje, że choć na początku PPK nie miało dobrej reputacji („znów przyjdzie rząd i ukradnie”), to teraz tzw. współczynnik partycypacji przekracza 50% (inna sprawa, że tylko 70% kont jest aktywnych, więc realnie ta partycypacja jest mniejsza – pewnie realnie oszczędza 3,5 mln ludzi).

Ale nie ma co narzekać. Dla porównania, w mającym wieloletnią historię programie IKE (wiążącym się z możliwością niepłacenia podatku Belki przy wypłacie pieniędzy) było na koniec zeszłego roku ponad 960 000 osób. Na rachunkach IKZE (wiążących się z możliwością odpisu w podatku PIT) oszczędza niecałe 600 000 osób. Co prawda na IKE i IKZE łącznie wciąż mamy więcej pieniędzy, niż w PPK (35 mld zł), ale to się może wkrótce zmienić, bo w PPK mamy już 30,5 mld zł. To wszystko są oczywiście wciąż nędzne grosze (da się z tego sfinansować kilka emerytur każdego z nas), ale rośnie.

W przypadku PPK czynnikiem sukcesu jest obowiązkowy autozapis pracowników etatowych, który powoduje, że przynajmniej część Polaków wchodzi do programu dodatkowego zbierania pieniędzy na emeryturę bez wysiłku, a żeby z niego wyjść – musi się już wysilić (złożyć papiery, że nie chcą być w PPK). No i też swoje robi dostęp do pieniędzy. Kasę można w każdej chwili wypłacić, co jest drastyczną różnicą w porównaniu np. z pieniędzmi w OFE, które rząd przed laty częściowo „zajął” i zamienił na obietnicę wypłaty przez ZUS w przyszłości.

„Luka w PPK”, czy luka w głowach?

Raz po raz w mediach staje się sensacją właśnie ta funkcja PPK, czyli możliwość „odzysku” pieniędzy. Mówi się, że jest to „luka w PPK”. Zdaje się, że w ten sposób rzecz nazywa nawet Komisja Nadzoru Finansowego w swoich raportach na temat programu emerytalnego. A już obowiązkowo mówią o tym portale, gazety i dziennikarze mediów elektronicznych. „Polacy znaleźli lukę w PPK” – krzyczą mniej więcej raz na kwartał.

W tym sensie „znaleźli”, że z możliwości zwrotu pieniędzy korzysta coraz więcej z 3,5 mln aktywnych uczestników PPK. Z raportu nadzoru finansowego wynika, że dyspozycji zwrotu pieniędzy w zeszłym roku było 735 000 (rok wcześniej tylko 568 000). Nie wiadomo jednak ile z nich zostało zainicjowanych przez pracowników i ilu pracowników wycofywało pieniądze (bo teoretycznie można to robić raz w miesiącu, albo np. raz w roku).

Zjawisko zyskuje niewątpliwie na popularności, prawdopodobnie w tym roku wycofamy z PPK ponad 2 mld zł (tak wynika z dotychczasowej „trajektorii”, czyli mniej więcej 7% tego, co w PPK trzymamy i jakieś 20% tego, co w tym roku dopłacimy. To jest sporo, choć nie wynika z tego wprost, że jedna piąta uczestników PPK to nie żadni oszczędzający na emeryturę, tylko „optymalizatorzy”. Liczba osób wypłacających pieniądze zbliża się do 200 000 kwartalnie. Zakładałbym, że mniej więcej 10-15% wszystkich uczestników PPK wcale nie oszczędza na emeryturę.

Dlaczego ludzie wypłacają z PPK? Żeby zainkasować część dopłaty pracodawcy. Wypłacając pieniądze z PPK „odzyskuję” wszystkie swoje wpłaty oraz 70% wpłaty pracodawcy (reszta dopłaty pracodawcy trafia na moje konto w ZUS, więc też podwyższa moją przyszłą emeryturę). Od wypłaconych pieniędzy trzeba odprowadzić podatek Belki, ale „arbitraż” mimo wszystko się opłaca.

„Luka w PPK”: ile można z niej wycisnąć?

Jeśli jestem „medianowym” pracownikiem i zarabiam jakieś 7 000 zł brutto, to na rękę mam prawie 5 000 zł, zaś do PPK odprowadzam 140 zł miesięcznie. Do tego pracodawca dokłada 105 zł miesięcznie. W skali roku moja wpłata wyniesie 1 680 zł, a wpłata pracodawcy 1 260 zł. Łącznie do „wyjęcia” jest 2 940 zł. Aczkolwiek z wpłaty pracodawcy mogę dostać do ręki tylko 882 zł (70% tej wpłaty) i taki jest mój zysk z operacji. Jeśli pieniądze zyskiwały na wartości, to otrzymuję również zyski z tego tytułu (minus podatek Belki).

W zeszłym roku średni zysk z inwestowania w PPK wyniósł 10%, a więc dochodzi jakieś 300 zł zysku kapitałowego, a 240 zł po potrąceniu podatku Belki. Zatem łącznie – pomijając własną wpłatę na poziomie 1680 zł – „zarabiam” 1 120 zł. Niemal dokładnie 67% od włożonych przeze mnie pieniędzy. Jak widać, to jest lepsze od lokaty bankowej. Gdyby te pieniądze zostały w PPK, byłyby dalej mnożone i korzystały z efektu „kuli śniegowej”, a więc w przyszłości byłyby warte znacznie więcej. Ale te 10-15% uczestników PPK w to albo nie wierzy, albo o tym nie wie, albo po prostu potrzebuje pieniędzy natychmiast.

Im więcej o tym piszą, tym więcej ludzi o tym się dowiaduje i część z nich też chce mieć taką „fajną lokatę”. Nikt im nie mówi, że robią sobie krzywdę, bo pozbawiają się dużo większych korzyści w przyszłości. Pytanie brzmi: czy trzeba coś z tym zrobić? I czy to rzeczywiście jest „luka w PPK”, czy po prostu manifestacja tej funkcji programu, która zakłada, że to są nasze prywatne pieniądze. A skoro są prywatne, to można je wyjąć.

To nie żadna „luka”, ale czas na ofensywę PPK, bo inaczej…

Z IKE lub IKZE też można wyjąć pieniądze w każdej chwili. W przypadku IKE to nic sensownego nie daje, bo po prostu płaci się podatek Belki (jak od każdej innej inwestycji). W przypadku IKZE można pokusić się o podobny „arbitraż”. W sytuacji, gdy mam dobry dochodowo rok i wpadam w wyższą, 32-procentową stawkę PIT, mogę wpłacić do IKZE pieniędzy „pod korek” (do wysokości limitu wynoszącego ok. 10 000 zł) i „odzyskać” 32% wpłaty w ramach ulgi podatkowej. A gdy mam zły dochodowo rok, to te pieniądze mogę wypłacić, płacąc 12% podatku PIT. Do wzięcia jest 20%.

A więc to nie jest żadna „luka”, tylko po prostu funkcja dobrowolnego programu emerytalnego. Skoro jest autozapis do PPK to musi pozostać też możliwość wypłaty pieniędzy w każdej chwili. Wydaje się, że niemal „gwarantowany” zysk z inwestycji, który powstaje dzięki dopłatom pracodawcy, powinien być dla ludzi argumentem, by w PPK pozostać. Ale skoro jest część ludzi, którzy do oszczędzania na emeryturę podchodzą w taki sposób, to trzeba nad nimi pracować i promować zalety PPK z większą werwą.

To, że doczekaliśmy się relatywnie dużej liczby „arbitrażystów” w programie PPK jest świadectwem kiepskiej promocji programu. Widać, że jego administratorzy osiedli na laurach i wydaje im się, że „autozapis” załatwi za nich sprawę. Nie załatwi. Trzeba ludziom tłumaczyć na czym polega procent składany, efekt kuli śniegowej i w ogóle sens posiadania akcji i obligacji. Bo inaczej PPK z programu emerytalnego przekształci się w przepompownię pieniędzy od pracodawcy do PPK i do pracownika. Sorry, ale do tego wystarczy zwykła podwyżka wynagrodzenia, nie jest potrzebny wielki program rządowy.

CZYTAJ WIĘCEJ O DYLEMATACH OSZCZĘDNOŚCIOWYCH:

le wydawać na przyjemności

wynajmujesz mieszkanie - będzie bieda na emeryturze

POSŁUCHAJ PODCASTU O EMERYTURZE Z ZUS:

ZOBACZ WIDEOFELIETON O PIĘCIOLECIU PPK:

zdjęcie tytułowe: DALL-E AI, Canva

Subscribe
Powiadom o
143 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jarek
2 miesięcy temu

To po prostu kryzys zaufania. Koledzy u mnie w pracy wierzą, że rząd prędzej czy później zrobi skok na tą kasę jak z OFE. Część się wypisała, a część wycofuje środki.

Jarek
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

„a chcę wam powiedzieć, że nie dysponujecie tymi pieniędzmi i to nie są wasze pieniądze ” – z kogo to cytat? Podpowiedź – jest teraz premierem 🙂

Kamil
2 miesięcy temu
Reply to  Jarek

Bo OFE nie było/jest pracownika. Obecnie 10 lat przed emeryturą OFE robi przelew do ZUSu. Z OFE nigdy nie było możliwości wycofania pieniędzy przed emeryturą inaczej niż pośmiertnie.
Dlatego nic nie można było zrobić z tym że PO „kradło” z OFE co swoją drogą jest manipulacją PiSu.

Zaufanie do polityków jest tak niskie że jeśli tylko pod głosowanie pojawi się zamach na PPK/PPE/IKE/IKZE to zanim prezydent to podpisze to na tych kontach będzie chulać wiatr.

Faglant
2 miesięcy temu
Reply to  Kamil

Problem z OFE jest taki że ja jak byłem zmuszony płacić do OFE to pomniejszyli mi składkę na ZUS a różnice przekazywali na OFE. Gdyby nigdy nie było OFE, to pieniądze z OFE po prostu od razu trafiłyby do ZUS i z perspektywy lat podejrzewam że czy te pieniądze trafiły do OFE a potem do ZUS, czy od razu trafiłyby do ZUS i byłyby waloryzowane to tak czy siak dziś w ZUS miałbym odłożoną plus minus tę samą kwotę, a przypadku wielu OFE nawet wyższą. Natomiast co do skoku na PPK. OFE miało to do siebie ze było systemem słabym,… Czytaj więcej »

Wiesław
2 miesięcy temu
Reply to  Faglant

Tylko z OFE w ZUS powstało subkonto które jest waloryzowane mniejszym procentem niż reszta kapitału. Tylko dziedziczone, ale przyszła emerytura przez to będzie niższa.

Tomek
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Przecież się wydarzyło – już raz z podobnego systemu zabrano nam pieniądze. Dlatego oszczędzanie w PPK opłaca się tym, co zaraz przejdą na emeryturę (ale ci nie mają „autozapisu” – sądzę, że celowo), albo ci co zarabiają w okolicy najniższej krajowej, bo mogą zmniejszyć swoją składkę, więc nie dużo sami ryzykują, przy niewielkim ryzyku – jest szansa na zysk. W pozostałych przypadkach – ryzyko ludzie szacują na zbyt duże, toteż wypłacają na bieżąco.

Tomek
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Konstrukcja tylko trochę inna, skoro w tamtym wypadku przeważyły racje o dbanie finansów państwa w kontrze do tego, że zmieniono zabezpieczenie funduszy na mniej pewne ot zwykła ustawą, to co za problem tu zrobić podobną konstrukcję? Wszak jest dopłata od „państwa”, Ludzie zapisywani są z automatu i w przeciwieństwie do OFE nie podpisują nawet indywidualnych umów – ktoś robi to za nich zbiorowo.

Hieronim
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Pan Redaktor nie podpowiada, podobno Minister Domański jest Pana stałym czytelnikiem…

Regnard
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

No i cóż z tego, że można zająć również depozyty? Zająć można oczywiście wszystko ale położenie łapki na obu (ppk i depozyty) rzeczach nie jest nijak powiązane. A jak słusznie zauważyli przedpiścy, do chachmęcenia rzekomo prywatnych dodatkowych oszczędności „E” wszyscy przywykli. No i co ważniejsze, to się przecież dzieje każdego dnia i w każdą godzinę. Polega na kręceniu inflacji. Tak jakoś mimochodem, jako efekt różnych szlachetnych zasilań i wianowań grup którym SIĘ NALEŻY.

Maciej
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Moje zdanie jest następujące: rząd nie zabierze ani złotówki z prywatnych pieniędzy, z żadnego z wymienionych systemów. Ale… jeśli wpadłby na taki pomysł to pierwsze poleciałoby IKZE i/lub PPE, następnie IKE, a dopiero potem PPK, na końcu depozyty czy mieszkania. Chodzi tylko o psychologię działania i efekt skali. Mniejszy lament pojawi się z zagrabionych pieniędzy z kont, na których oszczędzają „nieliczni” (patrz ilu ludzi ma IKZE, a ilu PPK). Protesty tej relatywnie niewielkiej grupy ludzi oszczędzających na IKZE nie miałyby poparcia wśród reszty ludu. Taki poszkodowany, w naszych polskich warunkach, prędzej usłyszałby: „dobrze ci tak, trzeba było nie zakładać tego… Czytaj więcej »

Karlos Montana
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej

„Ale… jeśli wpadłby na taki pomysł to pierwsze poleciałoby IKZE i/lub PPE, następnie IKE, a dopiero potem PPK, na końcu depozyty czy mieszkania.” Ta historia jest niespójna. Idąc za twoją logiką jak rząd „kradł” (a dokładniej przekładał między jedną a drugą instytucją pieniądze moich rodziców które im teraz wypłaca w formie emrytury z ZUS gdzie ma koniec i tak by trafiły) pieniądze z OFE to rząd nie sięgnąłby po OFE tylko po IKZE bo tam było mało ludzi a ofe dla wielu było przymusowe i cale generacje miały tam środki. Więc rzeby wkurzyć mniej Polaków rząd nie zlikwidowały OFE tylko… Czytaj więcej »

Faglant
2 miesięcy temu
Reply to  Tomek

Nie wydarzyło, nie zabrano tylko przesypano z jednej słabo procentujacej kieszenie do innej. Ale pieniądze są i moja mama i mój tata dostają emeryturę o tyle wyższa o ile miała wyjść dzięki odkladania na ofe, trochę żałują jedynie tego ze srednia stopa zwrotu z OFE była niższa niz waloryzację wiec w sumie po co caly cyrk?

Tomasz
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Indeksy giełdowe na szczytach wieloletnich, banki stanowiące gros WIG20, spadające stopy na horyzoncie. Ogromne zadłużenie Polski, problemy budżetowe. Rosnące rentowności długoterminowych obligacji na całym swiecie. szef NATO na Europę mówi że zostało nam 18 m. Naprawdę potrzeba więcej by zdroworozsądkowo pomyśleć take a money and run????

Piotr
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Powód braku zaufania? „Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy”.

A co do meritum. Nikt nie zabierze pieniędzy bezpośrednio.
Ale najpierw można ograniczyć/zlikwidować możliwość wypłaty. A potem wprowadzić system „australijski”/emeryturę obywatelską.
Da Pan głowę, że taki wariant jest niemożliwy?

Piotr
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nieco inaczej oceniam prawdopodobieństwo tych wszystkich skoków na kasę obywateli. Moim zdaniem łatwiej będzie propagandowo opakować wprowadzenie „emerytury obywatelskiej” jako coś co robi dobrze większości niż znacjonalizowanie nieruchomości. A to że okaże, się że kasy z PPK ani nie można wypłacić, ani nie zwiększa ona emerytury – kto tam się doliczy? Pytam kto, skoro na skądinąd poważanym portalu finansowym notorycznie przy PPK (chyba przy każdym artykule) „zapomina” się pokazując wyliczenia o podatku PIT od wpłaty (a może on wynosić nawet 32% – nie pamiętam czy danina solidarnościowa też tego nie łapie, wówczas nawet 36%). To kto wtedy zwróci uwagę na… Czytaj więcej »

Ern
2 miesięcy temu
Reply to  Jarek

Fakt slyszalem podobne opinie

Darek
2 miesięcy temu

Sądzę, że źle to interpretujemy, bo z informacji jednego z „guru finansów” (takiego który lubi Oszczędzać pieniądze 🙂 jest wyliczenie, że PPK fajne ale biorąc pod uwagę koszty lepiej to wypłacić i wpłacić na ETF, więc mam nadzieję że większość tych wypłat jest ponownie wpłacana na oszczędzanie na emeryturę i kule śniegowe i takie tam nadal działają więc ja jestem dobrej myśli i uważam że to nie luka a „możliwość przesunięcia środków” na tańsze produkty (tańsze w zarządzaniu).

Last edited 2 miesięcy temu by Darek
Tomiszon
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Dlatego jako zdywersyfikowanego portfela na rodzimy rynek akcyjny używam PPK a światowy ETFów.

Martyna
2 miesięcy temu
Reply to  Darek

Dokładnie tak robię 😀 dla kogoś kto potrafi kupić etf dłuższe trzymanie tam pieniędzy nie ma sensu. Inny popularyzator finansów sprawdził że typowe opłaty całkowite to aż 1.5%

Alf/red/
2 miesięcy temu

Ojej. Nie ostatnio, tylko od dawna; nie w mediach, tylko w Wyborczej; nie co kwartał, tylko co dwa tygodnie; i sensacją tylko w głowie autorów, bo za każdym razem komentarze ich wręcz wyśmiewają, że co to za sensacja. Nawiasem mówiąc, Wyborcza tak jak Ojciec Redaktor nie uwzględnia podatku PIT od dopłaty pracodawcy, czyli zawyża zysk. Może niedużo, ale jednak. I z drugiej strony – zgadzam się, że jest za mało edukacji społeczeństwa z korzyści z takiego inwestowania długoterminowego. Na przykład nie spotkałem wykresów ile rocznie różne PPK (albo i średnio) wykręcają wzrostu wartości j.u. Albo że w ogóle kula śniegowa.… Czytaj więcej »

Hieronim
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Panie Redaktorze, obecne RSSO mojego PPK to ok. 30%, przy czym ja uwzględniam wszystko, w tym PIT od wpłaty pracodawcy.
Czego brakuje? Jak zwykle – waloryzacji dopłaty rocznej, może Minister Domański jeszcze nie policzył jaka jest skumulowana inflacja od daty wejścia w życie PPK?

Hieronim
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

> To i tak są raczej grosze

No właśnie, grosze, więc dla zasady powinna być waloryzowana, żeby uczestnicy nie mieli poczucia pewnego, no, nie napiszę, zostanę zbanowany 🙂

Piotr
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Jeżeli to nie jest „medianowy” podatnik, tylko płacący 32% PIT to już nie są grosze i to naprawdę trzeba uwzględniać na portalu, który uważa się za poważny. Inaczej to jest propaganda sukcesu …

Piotr
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To jest dobre pytanie. To Pan wie kto stoi za tym, że przy każdym artykule o tym „zapominacie” mimo że wielokrotnie wiele osób już od kilku lat Wam zwraca uwagę na to „pomijanie”.
Dla jasności – wciąż PPK ma sens, o ile nie ziści się (mało prawdopodobny) scenariusz, o którym piszę w innym komentarzu. Zwłaszcza dla mniej zarabiających (w tzw. pierwszym progu). Ale dobrze by było podawać rzetelne informacje, na podstawie których można podjąć rzetelne decyzje, a nie materiał propagandowy (czyj?).

Aaa
2 miesięcy temu

W pełni zgadzam się. Szkodliwa promocja „luki” przysłania ludziom wzrok dając ułudę oszukania oszukańczego z zasady systemu. Artykuły o luce a brak artykułów o procencie składanym i ile można se facto stracić długofalowo nie pomagają mniej ogarniętym finansowo. Ludzie rozumiejący finanse korzystają z ile/ilze ( jest ich per program poniżej miliona) i jestem pewien że Ci nie wycofują środków z ppk budując zabezpieczenie emerytalne wielopłaszczyznowo. Budowanie świadomości a nie pokazywanie „luk” jest konieczne. Za 30 lat te osoby zrozumieją, o 30 lat za późno… Jako suplement widziałbym analizę człowieka który odkłada z ppk i takiego który co 5 lat kasował… Czytaj więcej »

Last edited 2 miesięcy temu by Aaa
Ppp
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nadmiar optymizmu. Jak ktoś oszczędza/inwestuje, to PPK stanowi na tyle niewielki procent jego obrotów, że szkoda się bawić w opisany sposób. PPK stanowi po prostu jedną z mniejszych inwestycji, której nie ma sensu ruszać.
Jeśli zatem ktoś zabiega o to, by wyciągnąć te 2-3% dochodów, to musi być na porządnym „ssaniu” i te pieniądze zaraz wyda.
Pozdrawiam.

Krzyżak
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

I tak i nie. W przypadku części pewnie „ssanie” i natychmiastowe wydanie środków, ale znam ludzi którzy tymi środkami nadpłacają kredyty lub jak ja sam nie chcą pogłębiać home biasu i inwestują w aktywa z poza PL – np. jakiś IUSQ lub zachodnioeuropejskie dywidendówki

Sosna
2 miesięcy temu
Reply to  Krzyżak

Dokładnie, ja wypłacałam kasę z PPK i nadpłacałam kredyt mieszkaniowy.

kamel
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ta, na pewno. Tak samo jak frankowicze zrozumieli, że zrobili głupotę.
Wystarczająco powszechna głupota zostanie nagrodzona uspołecznieniem kosztów.
W starzejącym się społeczeństwie są dwa problemy – wypłaty emerytur oraz siły głosu elektoratu pobierającego te emerytury (patrz Japonia). Zatem emeryci nie będą pierwsi przymierali głodem – zagłosują na partię, która ograbi co się będzie dało (podniesie podatki albo wydrukuje kasę) i dopiero po zrujnowaniu gospodarki emeryci będą musieli przestawić się na szczaw i mirabelki.

Chl
2 miesięcy temu

Czasem lepiej po prostu nic nie robić niż zrobić coś co przyniesie gorszy skutek. Ludzie którzy wypłacają uwiarygodniają system, bo widać że te pieniądze nie są upaństwowione. Można je wypłacić.

Komunikat KNF czy nawet państwowe akcje uświadamiające mogą tylko zapalić u wielu z nas czerwoną lampkę, że rząd może chcieć położyć w pewnym momencie rękę na tych pieniądzach, gdyby tylko się uzbiera trochę więcej do ewentualnego zagarnięcia….

Gerard
2 miesięcy temu

Mi brakuje możliwości łatwego łączenia kilku PPK w jedną całość. Dlatego zastanawiam się nad zlikwidowaniem „starych” kont, na których mam niewielkie środki. Ostatnio założone PPK mam już kilka lat, a te wcześniejsze, to tylko mnie drażnią 😉

Piotr
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Istnieje już taka możliwość (o ile dobrze zrozumiałem przedmówcę), tzw. wypłata transferowa, czyli przeniesienie swoich środków z rachunków PPK otworzonych u poprzednich pracodawców na rachunek PPK u nowego (obecnego) pracodawcy. Można zrobić za pośrednictwem nowego pracodawcy, ale chyba tylko o bardzo krótkim teminie po zgłoszeniu uczestnictwa w PPK lub samodzielnie.

Last edited 2 miesięcy temu by Piotr
Roman
2 miesięcy temu
Reply to  Piotr

Jest taka możliwość i wypłatę transferową można zrobić co do zasady właśnie. Problem tkwi w szczegółach, tj. każde PPK realizuje to po swojemu zgodnie z regulaminem danego PPK. A tutaj łatwo nie jest, bo każdy musi to sobie sam ogarnąć, a zmieniając często pracę można się zgubić gdzie mamy już PPK związanych z poprzednimi pracodawcami. Szkoda, że skoro program jest powszechny, to nie ma centralnego systemu zarządzania PPK, gdzie każdy widziałby wszystkie swoje środki z PPK i z tego poziomu mógł nimi wygodnie zarządzać.

Tomasz
2 miesięcy temu

Nie jest to wspomniane w artykule, ale wypłacający tracą też dopłatę powitalną oraz dopłatę roczną od państwa. Niby to jest niewiele, bo 240 zł, ale te pieniądze w sumie też pracują na odsetki i dokładają się do procentu składanego, więc zysk jest de facto podwójny (o ile nie wypłacimy, tylko trzymamy tam środki do emerytury).

Janek
2 miesięcy temu

Jak zwykle bicie piany. Ten zapis to gwarancja ze wpłacone moje pieniadze, sa moje i mam do nich dostep w kazdej chwili. Inaczej PPK umrze smiercia OFE. A dwa to masowe wyplaty powinny cieszyc Zus i panstwo,bo 30% doplat „pracodawcy” zasila subkonto w zus a wszystkie doplaty roczne i powitalna wracaja do PFRu

Dromader
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ale jakiej podwyżki. Pracodawcy wiedzą ile kosztuje PPK i mają to wliczone w koszty etatów, jakby nie wypłacał ich od ręki to efekt byłby taki sam. Jakby w ogóle nie było PPK to wszyscy ny mieli i jakieś 0,8% wyższe pensję zamiast tego kosztu.

Dromader
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie wiem czy czułbym sie bardziej zlojalizowany gdyny moja pensja zamiast 27462 wynosiła 27912 niz w sytuacji gdy pensja wynosi 27462 a gdzieś tam mam świadomość ze okolo 450 zł (niecałe) pracodawca wpłaca.

Karlos Montana
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

No to jak pracodawcy zależy to pracodawca wyciagnie te dodatkowe 1,5% z wpasnej kieszeni i pokaze ze mu zależy on top wszystkich płatności. Tylko na mnie 1,5% nie zadziała.

Dromader
2 miesięcy temu
Reply to  Janek

Dokładnie

Niko
2 miesięcy temu

Większym problemem jest chyba to że pracodawcy zwłaszcza mniejsze firmy prywatne podsuwają swoim pracownikom dokument rezygnacji z PPPK najczęściej przy przyjęciu do pracy wygląda to jak „propozycja nie do odrzucenia” od mafii🙄już nie będę wskazywał że to są takie Janusze biznesu ale ten proceder jest stosowany na, większą skalę.

Dromader
2 miesięcy temu
Reply to  Niko

Ech moim zdaniem to jest taka nadinterpretacje że aż smutno. 1. Wytłumacz mi kochane słoneczko po co pracodawca mial u ruszać ppk czyli 1,5% wynagrodzenia o którym wie i które spokojnie mógł uwzględnić negocjując warunki zatrudnienia z pracownikiem? Po co narażać sie na przewidzianą w ustawie karę miliona zlotych żeby uniknąć placenia pracowników kilkudziesięciu zlotych? 2. Najdroższy lukrowy pączuszku mam w PPK 57 tys zł z czego 16 tys to zysk z inwestycji. Czyli tak pobieżnie rozliczając około 17 tys zł wpłacił mój pracodawca. To niecałe pół mojej pensji miesięcznej czyli równowartość 2 tygodnii urlopu jakie się skumulowało w ciągu… Czytaj więcej »

Hieronim
2 miesięcy temu
Reply to  Niko

I nie znalazł się dotąd ani jeden pracownik, który z takim „dobrowolnym” dokumentem nie poszedł do prokuratury? 😂

Dromader
2 miesięcy temu
Reply to  Hieronim

Nie znalazł bo dokument jest dobrowolny więc nie narusza ustawy.

Faglant
2 miesięcy temu
Reply to  Hieronim

W moim pakiecie dokumentów u ostatniego oracodawcy była i dokument o rezygnacji z ppk jak i dokument o tym, że to ja będę wykorzystywał opiekę na dziecko. Nie podpisalem ani piersszego bo chcę mieć więcej pieniędzy niz mniej, ani drugiego bo nie mam dzieci bo to się nie opłaca i dalej tak pracuje pomimo jak to nazwał poprzednik mafijnych metod wymuszania rezygnacji z ppk i brania podatkowych dni urlopu.

kamel
2 miesięcy temu
Reply to  Faglant

Niektórzy po prostu nie wiedzą, że nie trzeba podpisywać każdego dokumentu, jaki się dostaje do ręki… Niedźwiedź sporządził listę zwierząt, które chce zjeść. Oczywiście dowiedziały się o tym zwierzęta z lasu i wpadły w panikę. Nazajutrz do niedźwiedzia przyszedł jeleń i pyta: – Niedźwiedziu, jestem na liście? – Tak. – No tak, rozumiem. Słuchaj, daj mi jeden dzień, żebym pożegnał się z rodziną. A potem mnie zjesz. Niedźwiedź się zgodził i zjadł jelenia dopiero na drugi dzień. Jako następny przyszedł wilk i pyta: – Niedźwiedziu, czy jestem na liście? – Jak najbardziej. – Ojej, straszne. Słuchaj, pozwól mi żyć jeszcze… Czytaj więcej »

kamel
2 miesięcy temu
Reply to  Niko

Te „Janusze biznesu” to głównie budżetówka:)

Artur
2 miesięcy temu

Najważniejsze jest to że ludzie mają wolność wyboru. Mogą nie wstępować do ppk, ale mogą też wstąpić do programu w każdej chwili. Mogą wypłacić lub wypłacać pieniądze jak i mogą zwiększać swoją składkę. To jest naprawdę dobry program. Jasne że ma to być przede wszystkim program do oszczędzania na emeryturę ale równie ważne jest to ludzie że mają dostęp do tych pieniędzy w każdej chwili. Jeśli jakikolwiek rząd zacznie przy tym kombinować to wtedy zobaczą jak program się sypie i wtedy wypłaty będą kilkukrotnie większe. Ludzie nie mają zaufania do rządzących kim oni by nie byli nie tylko przez historię… Czytaj więcej »

kami
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

To super że macie wolność wyboru. Ja nie mam. Pozdrawiam z samozatrudnienia (żeby było jasne: nie B2B z korpo tylko własny sklep i e-commerce).

Karlos Montana
2 miesięcy temu
Reply to  kami

Przesylamy też pozdrowienia od twoich kolegów co wybierają płacić absolutne minimum i potem zaczynają ryczeknjak bobry jak się dowiedzą ile emerytury z tych śmiesznych składek nazbierali. Oj wtedy się konczy tem orzesmiewczy ton i zaczynaja łezki ze ludzie na etacie to tak dobrze mają:D nawet mi cię nie bedzie zal bo nigdy nie bylo mi zal tych opowiesci typu „pracowałam,40 lat a mam mniej pieniedzy niż moja sasiadka co do oracy poszla na 10 lat”.

Last edited 2 miesięcy temu by Karlos Montana
James85
2 miesięcy temu

W internetach pojawiają się już doniesienia, że nasi milusińscy od koryta będą grzebali swoimi brudnymi racicami w zapisach. Co finalnie ma utrudnić wypłatę środków w każdym dowolnym okresie. Już widzę ten odpływ osób, które są w programie właśnie że względu na swoistą możliwość wypłaty w dowolnym momencie. Znowu fajna idea jakim było ppk zostanie zagrzebana.

kkw
2 miesięcy temu
Reply to  James85

„W internetach pojawiają się już doniesienia…” – brzmi jak wprowadzenie od rosyjskiego wywiadu

Piter
2 miesięcy temu

Część mediów lubi jak zawsze promować sensację, złe informacje a nawet je sztucznie kreować. Z całego tego przekazu przybiło się info o rzekomej Luce w PPK. Promowanie tak bzdurnej interpretacji jest zastanawiające. Czyli jak zrywamy lokatę i tracimy cześć czy całość odsetek to co też jest luka? Jak ktoś kupi 10 letnie obligacje Skarbu Państwa z myślą o długoterminowym oszczędzaniu, daje do przeterminowanego wykupu i poniesie z tego tytułu koszty to co to jest? Zawsze znajdzie się cześć społeczeństwa, która zadowoli się mniejszymi zyskami ale ma tu i teraz. Całe to zamieszanie może będzie miało pozytywny przekaz. Kto nie jest… Czytaj więcej »

Piter
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Do tego z niektórych IKZE czy IKE nie jest tak łatwo dokonać zwrotu. TFI utrudniają tą opcje. Nie dają funkcji internetowej opcji zwrotu tylko pisemną. To dość ciekawe, że dopuszczają do zawarcia umowy przez internet na iKZE ale już zerwanie i zwrot już nie. To jest afera a nie jakaś luka w PPK.

Piter
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Można się zapytać Skarbca czy Generali, czy ich klient który ma tam IKE czy IKZE i ma dostęp do ich platformy ma tam przycisk zwrot tak jak przy zwykłych funduszach sprzedaj lub zamień.

Franek
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Nie dość, że pisemna dyspozycja, to jeszcze musi być potwierdzenie notarialne naszych danych (np. TFI Goldman Sachs). Chyba, że udamy się osobiście do biura, które jest jedno na całą Polskę w Warszawie.

Piter
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

A w PPK wszyscy mają przycisk zwrot, klik i za parę dni kasa. Czyli prostota i łatwy dostęp do swoich prywatnych środków to „Luka”.

Michał
2 miesięcy temu

Pamiętam sprzed 3 lat wyliczenia, że bardziej opłacało się wypłacić środki z PPK, bo wtedy ich część była zapisywana na koncie w ZUS, który miał atrakcyjniejszą waloryzację środków niż PPK zysk na alokacji środków na GPW. To był czas kiedy GPW szorowalo po dnie. Ale jestem ciekaw w długiej perspektywie jak to będzie wyglądać za 25 lat…

Maciek
2 miesięcy temu

Czy w tych obliczeniach nie ma przypadkiem pomiętego faktu, że od wpłaty pracodawcy jest dodatkowo pobierany z mojej końcowej wypłaty w danym miesiącu podatek dochodowy? czyli z tego 105zł, które daje pracodawca ja dodatkowo płace 12% podatku dochodowego.
Kiedyś na kanale Marcina Iwucia robili dokładne obliczenia i tam chyba te wczesniejsze wypłaty (czy tam wycofania środków) nie dawały takich super korzyści, ale może coś sie pozmieniało od tamtego czasu.
Pozdrawiam.

Alf/red/
2 miesięcy temu
Reply to  Maciek

Ty dodatkowo płacisz 12%, ja 32%…

Karlos Montana
2 miesięcy temu
Reply to  Alf/red/

Cóż to albo placisz podarek 32% i masz tę kasę na PPK albo placisz 68% i nie masz kasy na PPK. Wybor Zofii.

Franek
2 miesięcy temu

Czy ktoś robił badania na co pracownicy przeznaczają środki wypłacane z PPK? Część została wpisana z automatu do PPK i po zobaczeniu mniejszej wypłaty biegną do PPK odkręcać, bo nie ufają temu systemowi od samego początku. Inni świadomie traktują jako śwnikę-skarbonkę i na bieżąco wypłacają na bieżące potrzeby. Wiedząc, że jest sporo grupa ludzi, która nie oszczędza, pewnie przeznacza środki na spłatę chwilówek i zaległych rachunków za prąd lub kablówkę. Inni mają nagły wydatek związany z remontem domu lub kupnem nowego auta. Na tej samej zasadzie należy zapytać czemu wiele osób bierze kredyt hipoteczny na 30 lat na zakup mieszkania… Czytaj więcej »

Alfred
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Może z PPK jest podobnie. Chcą od razu wydać kasę w najlepszych latach życia niż korzystać z większej emerytury w podeszłym wieku będąc schorowanym i przykutym do łóżka.

Karlos Montana
2 miesięcy temu
Reply to  Maciej Samcik

Ja jakbym nie wziął kredytu tylko odkładał to dalej by mnie nie było stać ma splacony dom w którym mieszkam. Więc ludzie biorą też kredyt bo on się oplaca bo odsetki są niższe niz koszty czekania.

Jacuś
2 miesięcy temu
Reply to  Franek

Popełniasz błąd logiczny. Wypłata uzupełnia domowy budżet, który składa się z setek drobnych wydatków. Wiec mówienie że konkretna kwota przychodu idzie na to czy na tamto to demagogia. Coś jak w Państwie, które mówi że kolejny podateczek będzie na to czy na tamto. Wtedy to łatwiejsze do przełknięcia.

Sławek
2 miesięcy temu
Reply to  Franek

Część moich znajomych co roku wypłaca środki z PPK i przeznacza je na… wakacje.

Sylwester
2 miesięcy temu

Ludzie nadal nie rozumieją, w tym autor, że nie ma czegoś takiego jak dopłata pracodawcy, tak samo jak składki pracodawcy nie są płacone z prywatnej kieszeni właścicieli. Jeśli pracodawca ma określony budżet na pracownika, to musi mu obniżyć pensję netto o ~2% względem wersji bez PPK, aby te 2% później wpłacić jako dopłatę pracodawcy. Oczywiście legalnie nie może obciąć pensji z tytułu PPK, ale może wypośrodkować pensję wszystkim z PPK oraz bez, aby nie stracić. Jeśli zaś wszyscy pracownicy w firmie będą korzystać z PPK, to legalnie może dać mniej podwyżek, aby skompensować swoją stratę. Nie ma darmowego piwa, każdy… Czytaj więcej »

Hipolit
2 miesięcy temu
Reply to  Sylwester

> Jeśli pracodawca ma określony budżet na pracownika, to musi mu obniżyć pensję netto (…)

Zazwyczaj pracodawca robi wszystko, żeby zapłacić jak najniższą pensję, niezależnie od budżetu.

> to legalnie może dać mniej podwyżek, aby skompensować swoją stratę.

Nie ma problemu, rynek pracy jest płynny. Rotacja pracowników wcale nie jest bezkosztowa

Adzik
2 miesięcy temu
Reply to  Sylwester

To ty nie rozumiesz że to oficjane określenie.
I proszę zauważ, że w takiej np.budżetówce to pracownik w b.małym stopniu płaci za to piwo,

Maciej
2 miesięcy temu
Reply to  Sylwester

Zapomniałeś o budżetówce. U mnie wszyscy mamy ustaloną ministerialnie stawkę, natomiast ci w PPK moją, o składkę pracodawcy, wyższą wypłatę. Także nie każdy pracownik za PPK płaci.

Tomasz
2 miesięcy temu
Reply to  Sylwester

Nie zawsze. Jeśli pensja jest regulowana ustawą i państwo (szpital) płaci minimum wg. ustawy to takie PPK podnosi pensje. Mając PPK dostaje więcej niż koleżanka, która PPK nie ma. Mimo to większość się wypisała…

Faglant
2 miesięcy temu
Reply to  Sylwester

Jako osoba mająca wgląd do tego typu dokumentów finansowych a jednoczesnie nieraz licząca jakies rzeczy w których muszę uwzględnić koszty „pracownika” u mnie w firmie wyglada to tak, że model przewiduje że każdy pracownik bierze PPK. Wiec jak negocjujesz pensję 10000 zł to my liczymy twoj koszy jako 10000 zł + koszt PPK choćbyś się zarzekał ze zrezygnujesz. Jak ktoś jest frajer i rezygnuje z PPK to zarobi mniej. Nikt mu nie da przy kolejnej podwyzce trochę więcej bo przecież taki delikwent miesiąc po może przystąpić znowu do PPK i mieć podwójna podwyżkę. Tak samo jak nie dajemy dodatkowych podwyżek… Czytaj więcej »

Sylwester
2 miesięcy temu
Reply to  Faglant

Przekaz jest prosty. Pracownik płaci tak czy inaczej za owe PPK, nie pracodawca. Czy pensja jest regulowana, czy nie, na pracowniku odbijają się konsekwencje, czy to w postaci niższej wypłaty, czy w postaci braku podwyżek, czy też mniejszej liczby zatrudnionych, a więc większej ilości pracy na jednego pracownika. Nie da się przelać z pustego w próżne, a pracodawca nie jest workiem bez dna, z którego można tylko czerpać bez dokładania, bo tym sposobem zróbmy 100 funduszy, każdy po dodatkowe 1%, no bo przecież to tylko 1%. Nazewnictwo dopłata pracodawcy jest celowe, by ukryć faktyczny koszt pracy przed mniej zorientowanym pracownikiem.… Czytaj więcej »

Franek
2 miesięcy temu

Czy PIP sprawdza pracodawców, gdzie 100% pracowników złożyło oświadczenie o braku uczestnictwa w PPK? Czy PIP może podważyć wiarygodność tych oświadczeń? Wiadomo, że zniechęcanie do PPK przez pracodawcę jest karalne, ale czy odpowiednie organy są w stanie udowodnić taki czyn? Jeśli znajdzie się odważny pracownik, który doniesie na pracodawcę, może po jakimś czasie mieć wypowiedzianą umowę o pracę lub zmienioną w B2B. A ile jest takich pracodawców, którzy płacą minimalną na papierze, a resztę pod stołem, aby unikać kosztów ZUSu i PPK?

Ern
2 miesięcy temu

W obu miejscach ktorych pracowalem wyplacilem srodki z ppk i ponadto zlozylem wniosek u pracodawcow o nie przelewanie tam srodkow bo takie kaazdy z naas ma prawo. Co moge powiedziec to woecej zachodu niz w banku przy koncie bo z jednego banku zeby wyplacic musialem wstawic sie w plaacowce co jest nie do pomyslenia w 21 wieku a w drugim niby przez internet ale przez to ze dane sie biezgadzaly bo pracodawca podal inne niz w moim glownym banku przez pol roku nie moglem dostac sie do srodkow . Taki to dobrze działajacy system w tej Polsce

wtf
2 miesięcy temu
Reply to  Ern

I nikt nie zareagował na to wstawienie się w placówce? Tam chyba jednak obowiązuje zakaz spożywania alkoholu.

Amelia
2 miesięcy temu

Chcę kupić pierwsze w życiu ETF-y.
Napiszcie , dla żółtodziobów , gdzie skierować kroki, czyli konkretnie, jak i gdzie najprościej kupić ETF?
W banku? Którym banku? PKO lub ING?
Czy jak? Poradzicie komuś z małego miasta.
Proszę..

kamel
2 miesięcy temu
Reply to  Amelia

Najkrótsza instrukcja: nie bank (są droższe) tylko konto maklerskie u brokera. Polecam BOSSA dla inwestycji PLN/EUR (pamiętając, że na IKE/IKZE wszystkie inwestycje należy traktować jako PLN, bo nie ma możliwości wpłat ani wypłat dewizowych) oraz XTB dla USD (aby unikać kosztów przelewów SWIFT drogą walutomat-Pekao żubr-XTB). Konta otwiera się on-line, więc nie ma znaczenia z jakiego miasta. BOSSA na kontach IKE/IKZE ma 3 przewalutowania rocznie bez opłat (jest chyba 0,5% prowizji od kursu mid-reuters). I ma zdecydowanie lepszą obsługę niż XTB. Inwestować warto bezpośrednio w walucie instrumentu – czyli ETF dolarowy kupować za dolary. Nie dlatego, że ma to znaczenie… Czytaj więcej »

Adzik
2 miesięcy temu

Niestety bardzo płytki artykuł. Nie uwględnia wad PKK jak np. brak wpływu na inwestycje, w tym home bias. Nie wspomina, że przy wypłacie z PPk 30% częsci od pracodawcy pójdzie na konto ZUS które z dużym prawdopodobienstwem będzie lepiej waloryzowane niż wzrosty na GPW bez ryzyka spadków. Generalnie to zakład o to co jest pewniejsze w przyszłości: czy GPW, ZUS, czy ogólnie sytuacja w Polsce czy własne inwestycje…

Faglant
2 miesięcy temu
Reply to  Adzik

„niż wzrosty na GPW bez ryzyka spadków”
Pół tego watku to „panstwo ukradnie, ppk, ofe, zus, obligacje, depozyty” a tu proszę takie gwarancję otrzymaliśmy.

Adzik
2 miesięcy temu
Reply to  Faglant

brak ryzyka spadków dotyczy ZUS a nie nie GPW …

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu

social-facebook social-feed social-google social-twitter social-instagram social-youtube social-linkedin social-rss top-searchtop-menucontrastcloseletter