25 kwietnia 2021

Taki lockdown jest bez sensu? Ostatnie badania naukowców nad Covid-19 sugerują, że… dystans społeczny w pomieszczeniach nie ma znaczenia. A co ma?

Taki lockdown jest bez sensu? Ostatnie badania naukowców nad Covid-19 sugerują, że… dystans społeczny w pomieszczeniach nie ma znaczenia. A co ma?

Zachowywanie dystansu nie ma większego znaczenia. Osoba, która znajduje się 1,5 metra od zakażonego, ma niemal takie samo ryzyko zakażenia chorobą Covid-19 jak ta, która znajduje się 15 metrów dalej, o ile są razem w zamkniętym pomieszczeniu odpowiednio długo” – wynika z najnowszych badań amerykańskich naukowców. Liczy się nie dystans, lecz wentylacja pomieszczenia, maseczki i długość obecności w tym samym pomieszczeniu, co zakażona osoba. Jeśli naukowcy się nie mylą, to niektóre ograniczenia działalności gospodarczej, narzucane przez rząd, są bez sensu 

Naukowcy niemal od początku pandemii spierają się na temat źródeł zakażeń koronawirusem. Niektórzy twierdzą, że najgorsze są restauracje i hotele, a inni – że sklepy spożywcze. Relacjonowałem na „Subiektywnie o finansach” te rozbieżności zastanawiając się, czy rząd dobrze robi wybierając „drogę środka”, czyli soft-lockdownów. Dziś już wiemy, że cenę życia zapłaci za to kilkadziesiąt tysięcy ludzi, choć być może uda się ograniczyć straty gospodarki

Zobacz również:

Cytowałem też na „Subiektywnie o finansach” dane z badań naukowych, które relacjonował hiszpański dziennik „El Pais” – wynikało z nich, że jeśli wszyscy mają maseczki i nie przebywają w jednym pomieszczeniu dłużej, niż dwie godziny, raczej powinni być bezpieczni.

Badania badaniami, ale spójnej polityki „lockdownowej” w Polsce nie mamy. Sklep meblowy mały jest otwarty, a duży zamknięty. Sklep odzieżowy w galerii handlowej zamknięty, a identyczny poza galerią – otwarty. Kościół otwarty, a hala targowa zamknięta. Widać, że nie ma w tym żadnej logiki, więc ludzie rządowe obostrzenia mają gdzieś.

Polskie lockdowny nie są też „inteligentne”. Tak samo traktowane są duże restauracje, w których można rozstawić stoliki w dużych odległościach, jak i małe knajpki. Zamknięte są restauracje w pomieszczeniach, jak i ogródki, choć na zewnątrz wirus rozprzestrzenia się słabiej.

Naukowcy: dystans nie ma znaczenia. W pomieszczeniu i tak się zarazisz

Prędzej czy później trzeba będzie otworzyć gospodarkę, w tym hotele, eventy, restauracje, fitness. Ale należałoby to zrobić z głową (może tak, jak Duńczycy?). Co prawda wirusa przeszło już pewnie z 12 mln ludzi (objawowo i oficjalnie – 2,6 mln), a kilka milionów jest zaszczepionych, ale z drugiej strony – pojawiają się nowe mutacje Covid-19. A nasza odporność, jak wiele na to wskazuje, jest tylko przejściowa.

Wszystko wskazuje, że wirus z nami zostanie i nadal będzie zabijał. Trzeba będzie po prostu się pilnować i zachowywać podstawowe reguły bezpieczeństwa. Ale jakie? Do tej pory wydawało się, że bezpieczeństwo zapewni zasada DDM, czyli dystans (co najmniej 1,5 metra), dezynfekcja i maseczki. Wygląda jednak na to, że DDM nie daje gwarancji, że nie zarazimy się Covid-19.

Wskazują na to nowe badania profesorów uniwersytetu w Massachussets. Profesorowie Martin Z. Bazant (inżynieria chemiczna i matematyka stosowana) oraz John W. M. Bush (matematyka stosowana) opracowali model pozwalający obliczyć ryzyko zakażenia się chorobą Covid-19 w pomieszczeniu. Ich zdaniem wpływ na ryzyko transmisji wirusa ma ilość czasu spędzonego w pomieszczeniu, filtracja powietrza, stosowanie masek oraz aktywność „oddechowa” (czy oddychamy, czy mówimy lub np. śpiewamy albo krzyczymy).

Kluczowy wniosek z ich badań jest następujący: nie ma znaczenia to, czy utrzymujesz dystans 1,5 metra do innej osoby – jeśli jesteś w pomieszczeniu zamkniętym i spędzisz w nim odpowiednio dużo czasu, to możesz być nawet 30 metrów od zakażonej osoby, a i tak złapiesz wirusa. „Nacisk na dystans społeczny, który wynika z zaleceń WHO, jest niesłuszny i nieuzasadniony” – twierdzą badacze w opublikowanej w ostatnich dniach ekspertyzie.

„Zdystansowanie nie pomaga ci tak bardzo, jak myślisz. A także daje fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Prawda jest taka, że jesteś tak samo bezpieczny będąc 1,5 m od zakażonej osoby, jak będąc 15 m od niej. Wszyscy w zamkniętej przestrzeni są objęci w przybliżeniu tym samym ryzykiem”

– uważają profesorowie. To ryzyko jest oczywiście zmienne i zależy od tego, ile czasu spędzamy wspólnie w tym pomieszczeniu oraz od innych czynników. Podwaliną badań profesorów jest fakt, że nie wszystkie patogenne kropelki są zatrzymywane przez maseczki. Te największe, o średnicy powyżej milimetra, są blokowane. Ale patogenne cząsteczki o mniejszej średnicy podróżują w powietrzu i rozpowszechniają się, gdy ludzie rozmawiają, oddychają lub jedzą.

„Istnieją przytłaczające dowody na to, że transmisja wirusa w powietrzu, w pomieszczeniach związana ze stosunkowo małymi kroplami aerozolowymi o wielkości kilku mikronów. One odgrywają dominującą rolę w rozprzestrzenianiu się Covid-19”

– piszą profesorowie w swojej ekspertyzie. Na poniższych wykresach widać jaki jest rozkład dużych i małych cząsteczek wirusa w powietrzu wydychanym podczas różnych aktywności. Na poziomej osi wielkość cząsteczek, a na pionowej – ich liczba. Linie o różnych kolorach pokazują różne aktywności. Niebieski kolor obrazuje śpiewanie, a później – idąc w dół – ciche śpiewanie, mówienie, gwizdanie, oddychanie przez usta oraz oddychanie przez nos. Na obu wykresach pokazane jest to samo, różnią się chyba tylko skalą.

Profesorowie podają przykłady źródeł zakażeń w miejscach, w których teoretycznie nie powinno do nich dojść, bo ludzie utrzymywali dystans. Np. 2,5-godzinne spotkanie członków chóru w Waszyngtonie, które odbyło się 10 marca i – pomimo zachowania przez większość uczestników 1,5-metrowego dystansu – zakończyło się zakażeniem 53 spośród 61 obecnych osób.

Podobnie zdarzyło się w miejscowości Ningbo w Chinach, gdzie podczas dwugodzinnej podróży autobusem zostało zakażonych 23 z 68 pasażerów (nie siedzieli obok siebie). Badania potwierdziły też obecność zakaźnych cząsteczek SARS-CoV-2 w aerozolach zawieszonych w próbkach powietrza pobranych w odległości nawet 4 metry od zakażonych pacjentów w szpitalnym pokoju.

Dystans nie zaszkodzi, ale pomoże… stoper?

Wyliczenia profesorów są bardzo skomplikowane i wielopoziomowe (tutaj macie je w oryginale). Ograniczę się więc do przerysowania wykresów, które powstały na podstawie tych obliczeń. Główny wniosek, który się z nich wyłania, jest następujący: nie ma sensu zamykać wszystkiego, wystarczy skupić się na tym, by ludzie nie przebywali zbyt długo w jednym miejscu, w zamkniętym, niewentylowanym pomieszczeniu.

Profesorowie twierdzą, że jeśli wszyscy mają maseczki, w pomieszczeniu jest dobrze skalibrowana wentylacja, liczba osób jest limitowana oraz ich spotkanie nie trwa bardzo długo – ryzyka zakażenia nie ma albo jest bardzo niskie. Natomiast ryzyka nie zmniejsza utrzymywanie dystansu społecznego – możesz być 1,5 metra od chorej osoby, albo i 15 metrów od niej, ale jeśli spotkanie trwa długo, pomieszczenie nie jest wentylowane – i tak grozi ci ryzyko zakażenia.

Co mówią poniższe wykresy? Na poziomych osiach jest czas wspólnej obecności ludzi w pomieszczeniu (na górnej – w maseczkach liczony w godzinach, na dolnej – bez maseczek liczony w minutach). Proponuję wziąć pod lupę wykres po prawej, bo jest bardziej czytelny (wnioski z obu są podobne).

Na pionowej osi jest liczba ludzi w pomieszczeniu. Przerywanymi pionowymi liniami odkreślono liczbę osób przy założeniu stosowania 1,5-metrowej odległości (czarna) oraz taką, która odzwierciedla po prostu możliwości pomieszczenia (zielona).

Niebieska krzywa na obu wykresach oznacza początek strefy ryzyka przy założeniu, że pomieszczenie jest tylko częściowo (od czasu do czasu) wietrzone. Przerywana niebieska krzywa oznacza wietrzenie permanentne. Czerwona linia odkreśla strefę ryzyka od bezpiecznej w sytuacji, gdy w pomieszczeniu jest klimatyzator o określonej wydajności (8 ACH).

O tym, czy jest bezpiecznie czy też nie, decyduje kropka, którą postawimy na wykresie w zależności od przyjętych założeń dotyczących liczby osób w pomieszczeniu (pionowa oś) i czasu w nim spędzonego (pozioma oś). Jeśli wszyscy mają maseczki – czas bierzemy z górnej poziomej osi. Jeśli nie mają maseczek – czas bierzemy z dolnej osi.

Położenie kropki decyduje o tym, czy według tego modelu jesteśmy bezpieczni (pod niebieską lub czerwoną krzywą), czy też nie. O tym, czy naszym punktem odniesienia jest niebieska czy czerwona linia, decyduje sposób wentylowania pomieszczenia.

Jeśli wszyscy mają maseczki, a pomieszczenie jest wentylowane – to bezpieczni będziemy przez dobę lub dwie doby wspólnego przebywania (w zależności od „gęstości zaludnienia”). Jeśli pomieszczenie nie jest wentylowane, to niezależnie od tego czy mamy maseczki czy też nie i czy trzymamy zasadę dystansu czy nie – w ciągu kilku-, kilkudziesięciu minut dojdzie do zakażenia.

Zamykanie wszystkiego jest bez sensu?

Co z tego wszystkiego wynika? Jeśli model – mający sporo założeń – jest prawidłowy, to cała filozofia automatycznego zamykania hoteli, restauracji, sklepów, galerii handlowych nadaje się do zmiany. Decydujące powinno być to, czy osoby w danym miejscu przebywają długo, czy krótko oraz czy mają maseczki oraz to, czy pomieszczenie ma wydajną wentylację.

Nie dla wszystkich branż jest to dobra wiadomość. W małej restauracji maseczki założyć się nie da, co oznacza, że przy zachowaniu dystansu 1,5-metrowego między ludźmi oraz jeśli jest wydajna wentylacja – wszyscy są bezpieczni, ale tylko przez jakieś… 35 minut. Trochę mało, żeby spokojnie zjeść. Ale już w kawiarni wyznaczanie ludziom 30-minutowych slotów pozwoliłoby uruchomić działalność. W dużej restauracji zapewne ów slot czasowy mógłby wynosić godzinę-półtorej. Wymagałoby to pewnej kalibracji restauracji na nowo.

Aby uchronić się przed wirusem musimy nosić maski, wentylować zamknięte pomieszczenia i dbać, żeby nasze spotkania w tych miejscach były możliwie krótkie (najlepiej do dwóch godzin). Dystans może i nie zaszkodzi, ale jeśli nie przestrzegamy tych reguł – przed niczym nas nie uchroni. Profesorowie potwierdzają, że na wolnym powietrzu ryzyko zakażenia jest minimalne – tutaj działa „naturalna” wentylacja.

————

Posłuchaj 51. odcinka podcastu „Finansowe sensacje tygodnia”

W tym odcinku podcastu „Finansowe sensacje tygodnia” zastanawiamy się, ile kosztuje nas piłka nożna oraz dumamy o tym, czy mandaty za przewinienia drogowe powinny być sprzężone z wysokością stawki za ubezpieczenie OC (oraz jakich ewentualnie innych – lepszych – metod dyscyplinowania kierowców można byłoby użyć). Radzimy też jak walczyć o spłatę długów (i dlaczego korzystanie z usług kancelarii oddłużeniowej może nie być najlepszym pomysłem) oraz sprawdzamy czy to prawda, że ponad 2 mln Polaków musi jeździć do bankomatu autobusem albo pociągiem. Podrzucamy też pomysł na Narodową Sieć Bankomatową oraz przypominamy, że w tym roku majówka będzie przebiegała pod hasłem wyjazdów zagranicznych lub… rehabilitacji.  Zapraszam do posłuchania pod tym linkiem!

źródło zdjęcia tytułowego: Pedro Merchan Montes/Unsplash

Subscribe
Powiadom o
53 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Marek
3 lat temu

Dziękuję, bardzo ciekawe opracowanie. Niby wnioski są dosyć oczywiste i zdroworozsądkowe, ale czasami potrzebny jest jeden ładny wykres żeby przemówiły niektórym do rozsądku.

Wizyta w centrum handlowym w którym sklep z ubraniami jest zamknięty a w salonie Empiku obok kłębi się od ludzi działa całkiem otrzeźwiająco jeśli chodzi o wiarę w sensowność podejmowanych przez rząd obostrzeń.

Ppp
3 lat temu
Reply to  Marek

Pełna zgoda.
Problem w tym, że rządom za bardzo się spodobało „tresowanie” ludzi i wlepianie mandatów – widocznie opór jest jeszcze zbyt słaby, by zauważyli, że nie warto.
A ci naukowcy Ameryki nie odkryli – „Strajk Kobiet” nie przeszkodził w wygasaniu drugiej fali, a trzecia pojawiła się pomimo braku zgromadzeń. Fakt, że wirusy słabo rozprzestrzeniają się na świeżym powietrzu był wiadomy od dawna.
Pozdrawiam.

Stef
3 lat temu

Czy w pl jakiekolwiek działania (nie) rządu mają sens. W Hiszpanii kazdy kolejny etap obowiązuje przez miesiąc. U nas premier podał kolejność szczepień w piątek, a w poniedziałek wyszedł i ogłosił coś zupełnie innego.
Ps
Zamknięcie lasów i parków to był hit.

Adam S.
3 lat temu
Reply to  Stef

Musimy mądrze wybierać podczas kolejnych wyborów:
+ nie głosować na PiS bo są niekompetentni i na dodatek jebnęci
+ nie głosować na PO bo to banda nieudaczników, która nawet z jebniętym PiS nie potrafi wygrać
+ wbrew pozorom nie głosować również na Konferedarcję, bo mimo iż gadają z sensem są jeszcze większymi nieudacznikami niż PO gdyż zbierają max. 7% głosów w wyborach.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Stef

widac jakie sukcesy Hiszpania ma…po drugie co mozesz planowac jak nagle pojawia sie kolejna fala zakazen? a szczepienia, slyszales,ze w przyszlym tygodniu producenci dostarcza 1,1 miliona szczepionke mniej? to oznacza,ze milion ludzi nie dostanie szczepionki i to wina oczywiscie rzadu, zgadza sie?

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

tak tak…a jutro bedzie placz,ze milion ludzi trzeba zapisac na inny termin, ze chaos, ze nieudacznicy…co by nie bylo zawsze wina rzadu…a to,ze szczepionke nie ma to akurat wina Eu i producentow, ale to by nie pasowalo do linii bloga…

Maria
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Samcik jesteś przesiakniety tvn-em I dlatego coraz mniej wiarygodny ,bierz wzór od kolegi Iwucia pełne zawodostwo

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

przepraszam jakei liczby swiadcza,ze sa nieudacznikami? skoro w liczbie zaszczepionych jestesmy w czolowce Europy?ciagle Pan pisze o rozsadku o liczbach i faktach a te niewygodne Pan ingnoruje, prosze spojrzec na to jak wygladaja szczepienia w EU, gdzie ejst Polska i powiedziec czy to jest nieudacznictwo? rozumiem alergie na rzad, ale ciagle pisanie,ze jest zle bo jest a fakty sie nie licza to poziom gimbazy…

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

ale Polska jest w czolowce zaszczepionych i wyprzedza wiele bogatszych i rzekomo madrzej rzadzonych krajow, o czyms to swiadczy chyba?ale dla Ppan ato niewazne…cop do liczby ofiar rowneiz kilka innych krajow, rowneiz bogatszych ma niemal taka sama liczbe zgonow nadmiarowych jak Polska, tego tez Pan nie zauwaza, bo widac koledzy z Czerskiej nie pozwalaja Panu na inna linie przekazu…w gospodarce Polska jest liderem, to oczywiscie tez Pan nei dostrzega bo sie z linia z Wiertniczej nie zgadza,…czyli wybieramy jakis fragmencik i gadamy,ze jest zle.Pisze Pan o szcasepionkach,ze neiudacznicy to jakim cudem jestesmy w czolowce w Eu? nie widzi Pan w… Czytaj więcej »

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

no tak i tak samo zawsze znajdzie Pan kilka krajow, ktore zaszczepily wiecej albo mialy mniej zgonow..i co z tego?teraz widze na tapete poszla Dania, a dlaczego nie europejskie mocarstwa w stylu Francji czy Niemiec? dlaczego nie bogata Belgia? dlaczego nie kraje o podobnym PKB jak my typu Czechy, Slowacja czy Hiszpania czy Portugalia? bo to wszystko Panu nie pasuje do koncepcji…dlatego taka zonglerka danymi, ile razy juz bylo pisane o szczepieniach, akurat od poczatku hjestesmy w nich w czolowce europejskeij co latwo mozna sprawdzic ale Pqn oczywiscie musi po raz kolejny,ze rzad sobie nie radzi..to jak sobei inne kraje… Czytaj więcej »

maciej
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Ale durne maseczki, bezsensowne lockdowny itp. to już wina rządu. Chyba, że tutaj też są niewinni, jak w każdej twojej wypowiedzi.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  maciej

przypominam,ze tak robiono na calym swiecie, ba w wielu miejscach bylo to o wiele bardziej posuniete ale wiadomo winny polski rzad..

maciej
3 lat temu
Reply to  krzysztof

No i co z tego, że gdzie indziej robiono? Jak była ptasia grypa to wszędzie szczepionki kupowano, a jednak u nas potrafiła Kopacz powiedzieć, że idiotyzm i nie kupić. Obecni [CENZURA-red], którzy nie umieją przeprowadzić własnych analiz, tylko jak te małpy bo inni tak robią. A po za tym były kraje w europie, które potrafiły postawić na wiedzę fachowców i głupot nie wprowadzać, a nie słuchać, bo mi się wydaje jak być powinno, Horbana.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  maciej

Gdyby rzad tego nie robil to wszyscy by wyli,ze rzad zabija Polakow jak Samcik, ktory w poniedzialek placze,ze glupi rzad nie otwiera silowni i ktos zbankrutuje, we wtorek placze,ze ludzie umieraja bo mamy n iepelny lockdown a w srode placze,ze z tarcz za malo kasy by w czwartek plakac,ze zadluzenie rosnie…oczywiscie nie widzi zwiazku przyczynowo skutkowego miedzy tymi wydarzeniami oraz tego,ze jestesmy w srodku Europy a nie autarkiczna wyspa…

Piotr
3 lat temu

Ale komu to potrzebne? Jeśli wnioski są logiczne, poparte dowodami, danymi, wykresami, ale nie są po myśli tym, tam, w Wawie, to nie mają znaczenia.

Piotr
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

I to jest straszne… Ale cóż, pozostaje żyć nadzieją że następnym razem będzie mądrzej.

Sosna
3 lat temu

I w związku z tym ciągle mamy zakaz publicznych zgromadzeń >5 osób na świeżym powietrzu.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

no to prosze wprowadzic inny zakaz,typu,ze maseczka ma byc jak sa inne osoby, zaraz bedzie,ze jak szedl to nikogo nie bylo, ze zachowal odleglosc, ale akurat druga osoba sie przyblizyla itp itd…niestety inaczej sie nie da, zreszta jest tak praktycznie wszedzie na swiecie, ale oczywiscie nieudacznikami sa tylko rzadzacy w Polsce…zgadza sie?

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

hmm czy w Niemczech rzadzonych przez potomkow nazistow tez trzeba maseczki nosic wszedzie czy jednak nie? rzuca Pan inwektywami a tymaczasem takowe ograniczenia sa w wiekszosci krajow tam tez rzadza idioci albo komunisci?

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Sosna

no ale zdaneim niektorych specow z OKO pres i pana Samcika na strajkach kobiet, gdzie tanczono, pluto, spiewano, maseczek nie noszono itp zadnych zakazen nie bylo…taki lajf

anonymous
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Przypominam ze policja spędza protestujących w grupy w ten sposób tworząc nielegalne zgromadzenia i zwiększając ryzyko zarażenia różnymi chorobami przenoszonymi drogą kropelkową. Również przypominam że od czasu wprowadzenia przez platforme ustawy o zgromadzeniach grupę np. 100 osob okreśa się jako 50 zgromadzeń po dwie osoby i w ten sposób obchodzi się idiotyczne ograniczenia.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  anonymous

policja wzywala do rozejscia to,ze idioci tego nie robili i lamali prawo to ich wina i takich glupkow, ktorzy to na lamach mediow popierali

Kamil
3 lat temu

Jestem ciekaw ile zachowań rządów (nie tylko polskiego) wynika z przekonań o słuszności tych działań (mniejsza o to czym rządzący się kierują: badaniami, wyczuciem, „zdrowym rozsądkiem”), a ile wynika z paniki sianej przez media, które 24/7 kłują w oczy żółtymi i czerwonymi paskami: PILNE DZISIAJ 7000 ZAKAŻEŃ (już pomijam, że te pajace nie rozróżniają liczby pozytywnych wyników od liczby zakażonych, której nie znamy) powodując emocjonalną biegunkę społeczeństwa i tym samym wymuszając „jakieś” działania rządzących.

Adam S.
3 lat temu

No brawo, po roku trwania PLANdemii i takie wnioski, które prosty lud znał już 12 miesięcy temu.

Masakra.

Jeśli coś wygląda bez sensu, to jest bez sensu i nie ma co czekać na dowody, bo one się na 100% pojawią. Trzeba się sprzeciwiać od razu i tyle.

Rok temu byliśmy tam, gdzie Europa po aneksji Czechosłowacji w 1938r. Sami wiecie gdzie jesteśmy teraz.

Do tego prowadzi bierność.

Krzysztof M.
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Wg mnie 1945 bo wszędzie śmierdzi spalenizną, sorry- to zimny kwiecień i każdy pali czym może. Muszę przyznać, że na blogu o finansach zacietrzewienie jak na gazeta pl. albo niezależna.pl

krzysztof
3 lat temu

hmm pialem to juz wczesniej, wiec jak sie maja Pana teorie o otwieraniu solowni i fitnes? jak Pan widzi w takiej silowni, bez maseczki, wykonuja cwiczenai ryzyko zakazenia to praktycznie 100% a Pan plakal,ze rzad zly bo nie chce otworzyc…tak samo z restauracjami: pleksi i dezaynfekcja o ktorej Pan pisal kil;ka dni temu tak naprawde jest g.. warte…
jakies wnioski czy tradycyjnie: rzad nie ma pojecia co robic, zle,ze zamyka fitnes i restauracje?

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

jakie ma znaczenie, skoro wedlug badan nawet dystans i maseczka nie chronia przed zakazeniem? wiec jak Pan chce otworzyc silownie, gdzie z zalozenia przebywa sie dluzej niz 30 minut, gdzie maseczki sie nie nosi i Pana zdaneim mozna otworzyc w rezimie sanitarnym?postawienie plynu przy wejsciu i ograniczenei liczby osob nic nie da…to zwykla logika, ktora jak widac obca niektorym jest… to samo z restauracjami, pisalismy na ten temat kilkanscie dni temu, tlumaczylem,ze zadna pleksa i dezynfekcja rak nic nie da bo i tak wirus bedzie sie wszedzie osadzal a Pan bredzil,ze nie bo w rezimie mozna otworzyc…jak widac naukowcy twierdza… Czytaj więcej »

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

1)w silowniach i w klubach fitnes? litosci…tam maseczek by nie noszono i chyba nie chodzi sie na silownie na 15 minut… 2)kilka tygodni temu ogrodki raczej odpadaly, wentylacja: jak ja mierzyc, jaka bedzie ona gdy beda przegrody pleksi? serio wierzy Pan,z emozna zjesc w 20 minut? raczej nie wiec wracamy do punktu wyjscia… ponadto w restauracjach nie bedzie maseczek wiec caly wirus bedzie osiadal na sprzetach i nastepni beda go wdychac i sie zarazac, zadna wentylacja ani dezynfekcja rak przy wejsciu tego nie zmieni no i co z pankim mozgiem wiekszym od rozwielitki? jasno z tego wynika,ze nei da sie… Czytaj więcej »

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

nawet w duzej silowni z dobra wentylacja osoba cwiczaca bez maseczki wraz ze slina rozsiewa zarazki wszedzei dookola.i za chwiel te hantle, czy inne urzadzenia dotknie kolejna osoba i jest zakazona…zadna wentylacja tu nie pomoze, dezynfekcja tez nie bo trzeba by po kazdej osobie wszystko dezynfekowac.wiec prosze przestac bredzic o bezpiecznym otwarciu silowni i fitnes bo to niemozliwe.Tymczasem Pan bredzi o tym od wielu miesiecy wbrew oczywistym faktom…

Edyta
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Ktoś tu ma fobie TVP może jakaś kozetka i rozmowa ze specjalistą ,najlepiej z TVN

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

panska propaganda pod tytulem rzad wszysko robi zle jest rownie a nawet bardziej zalosna….ale wiadom o syndrom Czerskiej zostanie z Panem do konca zycia;)

Marek
3 lat temu
Reply to  krzysztof

Ale zdajesz sobie sprawę, że w świetle tych badań na czoło źródeł zakażeń wysuwają się kościoły z ich kiepską wentylacją i śpiewami?

Siłownie i fitness zależy od wentylacji. Część jest w porządku, większość pewnie nie. Za to wciąż się dziwię, dlaczego nadal są zamknięte ogródki restauracyjne. Teraz coraz lepsza pogoda, po co to zamykać? Szczególnie, że coraz częściej widzę, że restauracje już są doprowadzone do takiej granicy, że nie mając wiele do stracenia już nie przestrzegają zasad i tak.

krzysztof
3 lat temu
Reply to  Marek

w kosciele sa maseczki w silownaich nie…juz ten fakt sprawia,ze ryzyko zakazenai w silowni jets wielokrotnie wieksze niz w kosciele

Sylwester
3 lat temu

Może to otworzy komuś oczy, bo jak patrzę na działania naszych władz to wątpię, by mieli pomyślunek.

E.G
3 lat temu

40 % Polaków nie zamierza się szczepić. Śmiać się czy płakać a może podejść racjonalnie do sprawy . Chcą umierać , niech umierają , chcą wolności wyboru , niech mają.

Zybstar
3 lat temu

Wszystko i tak zawsze nieubłaganie zmierza do jednego wniosku – wszelkie regulacje i obostrzenia przynoszą więcej szkody niż pożytku. Ale rzecz jasna politycy i korporacje medyczne nigdy się do tego nie przyznają, bo to zaprzeczało by potrzebie ich istnienia, a oni przecież dzielnie walczą z pandemia i nas ratują….

Aleksander
3 lat temu

To od samego początku było bez sensu…

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu