10 kwietnia 2017

Ktoś zapomniał wpisać zastaw do papierów i… pan Piotr stracił samochód. Paranoja?

Ktoś zapomniał wpisać zastaw do papierów i… pan Piotr stracił samochód. Paranoja?

Myślałem, że po prawie ośmiu latach prowadzenia blogu konsumenckiego, przez który przewinęło się już kilka tysięcy Waszych spraw, nic mnie nie może już zdziwić. Ale takiej historii, jaka przydarzyla się panu Piotrowi, nie życzę najgorszemu wrogowi. Wyobraźcie sobie, że kupujecie samochód. Legalnie, dopełniając wszelkich formalności i sprawdzając jego historię we wszystkich dostępnych źródłach. A kilkanaście, kilkadziesiąt miesięcy później do Waszych drzwi puka komornik i dowiadujecie się, że to auto… nie jest już Wasze.

Pan Piotr miał takiego właśnie pecha. Rzecz dotyczyła auta kupionego w lutym 2014 r., ale dopiero w 2016 r. mój czytelnik dowiedział się – właśnie od komornika – iż na aucie ciąży… zastaw rejestrowy ustanowiony przez jednego z poprzednich właścicieli tego samochodu. Sytuacja jest o tyle nieprawdopodobna, że pan Piotr przy zakupie prześwietlił dokładnie dowód rejestracyjny i kartę pojazdu (nie było tam żadnej wzmianki o zastawie), był na komendzie Policji (w policyjnych bazach też auto nie wyskakiwało jako podejrzane). Kuriozalna, a jednocześnie tragiczne w skutkach – bank, który jest „właścicielem” zastawu ściga bowiem obecnego właściciela samochodu, a nie osobę, która ustanowiła zastaw na tym pojeździe.

Zobacz również:

Bankowi jest zapewne wszystko jedno kto jeździ autem, po prostu chce odzyskać pieniądze, które pożyczył, a których kredytobiorca mu nie oddał. Bankowcy mają to do siebie, że zamiast szukać wiatru w polu po prostu chwytają za gardło pierwszą osobę, która ma cokolwiek wspólnego z długiem (np. żyranta) i z niego ściągają pieniądze. Pan Piotr jest w połowie drogi do utraty swojego samochodu, bo choć poszedł do sądu, by walczyć o swoje, to w pierwszej instancji (w sądzie w Legnicy) przegrał z kretesem. Mój czytelnik zamierza się odwołać. I będę mu kibicował z całego serca. choć wygląda na to, że nie ma w ręku zbyt silnych kart.

Historia pewnego samochodu

Z ustaleń pana Piotra wynikało, że historia tego samochodu wyglądała następująco: Jesienią 2011 r. Mazowiecki Bank Spółdzielczy w Łomiankach zawarł ze swoim klientem, panem X, umowę o ustanowienie zastawu rejestrowego na należącym do niego samochodzie. Po trzech miesiącach pan X sprzedał auto na rzecz swojej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Zastaw został wpisany do rejestru zastawów (ale bez wpisu do karty pojazdu lub dowodu rejestracyjnego). Po niecałych dwóch latach spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sprzedała samochód panu Y.

Sprzedający w treści umowy oświadczył, że pojazd stanowi jego wyłączną własność i że nie jest przedmiotem jakiegokolwiek zabezpieczenia. Czyste łgarstwo, ale pan Y go nie zweryfikował (a w każdym razie nie dał po sobie poznać, że coś wie o zastawie). Po kolejnych kilkunastu miesiącach auto trafiło do pana Piotra na mocy kolejnej umowy sprzedaży. I właśnie pod adres pana Piotra, który już zdążył pojeździć samochodem przez dwa lata, przybył komornik, żeby zająć autko.

Sąd: „Nie zajrzałeś do rejestru zastawów? Toś frajer!”

Dlaczego sąd w pierwszej instancji poparł bank? Sędzia Sądu Rejonowego w Legnicy zgodził się z panem Piotrem, że zastaw, aby był skuteczny, musi być publicznie ujawniony publicznie w rejestrze zastawów. Zgodził się też, że sprzedaż przedmiotu zastawu (w tym wypadku samochodu) powoduje wygaśnięcie tego zastawu jeśli nabywca w chwili finalizowania zakupu nie wiedział i przy zachowaniu należytej staranności nie mógł wiedzieć o istnieniu zastawu (oczywiście z drugiej strony umowa zastawu może zabraniać sprzedaży rzeczy, która jest zabezpieczeniem np. kredytu przed jego spłatą). Sąd przyjął też do życzliwej wiadomości, że pan Piotr został poinformowany przez pana Y, iż auto jest wolne od jakichkolwiek obciążeń. Ale – według sędziego – nie oznacza to jeszcze zachował należytą staranność.

„Pozwany nie wykazał, aby zaszły jakiekolwiek okoliczności umiemożliwiające mu pozyskanie wiedzy z rejestru zastawów. Pozwany nie zwrócił się z odpowiednim zapytaniem do rejestru, co zdaje się być nieuzasadnione w szczególności, gdy badał przeszłość pojazdu np. poprzez zasięgnięcie informacji na policji”

– ogłosił sąd, przyznając rację bankowi żądającemu wydania mu samochodu. Sąd uznał, iż bez znaczenia jest fakt, iż zastaw na samochodzie nie był umieszczony w dowodzie rejestracyjnym. Nie przekonało go również to, że bank powinien był na czas istnienia zastawu przejąć kartę pojazdu, by fizycznie uniemożliwić jego sprzedaż (kto kiedyś miał kredyt samochodowy wie, że banki lubią chować kartę pojazdu w swoich skarbcach do czasu zwrotu ostatniej raty).

Według sędziego nawet jeśli sprzedający podpisuje własną krwią oświadczenie, że auto jest wolne od zastawów, nawet jeśli w dowodzie rejestracyjnym nie ma żadnej adnotacji bankowej, nawet jeśli sprzedający ma kartę pojazdu i ona też nie ma żadnych podejrzanych wpisów i nawet jeśli sprawdził auto w bazach policyjnych, to i tak powienien jeszcze zajrzeć do bazy zastawów. A jeśli tego nie zrobił, to jest frajer. A jeśli jest frajer, to nie może jeździć samochodem.

Bank dał ciała, klienta powiesili

Pan Piotr zapowiada, że będzie walczył do upadłego. Zamierza podnieść w odwołaniu m.in. argument, że to przede wszystkim bank nie dołożył należytej staranności, by zabezpieczyć swoje interesy, bo w umowie kredytowej znalazło się zobowiązanie, iż klient w ciągu 7 dni od jej podpisania przyniesie do banku dowód rejestracyjny z wpisem zastawu. Kredytobiorca tego obowiązku nie wyegzekwował, przez co kolejni nabywcy auta byli pozbawieni najłatwiejszej możliwości sprawdzenia czy auto jest wolne od jakichś praw i roszczeń osób trzecich.

Pan Piotr zauważył też, że kredytobiorca, pan X, sprzedał auto do swojej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jeszcze zanim sąd wpisał zastaw rejestrowy. A to może oznaczać naruszenie procedury, które mogłoby uniemożliwić bankowi ściąganie długu z późniejszych właścicieli auta. Z całą pewnością pan Piotr miał wyjątkowego pecha i nie ma dwóch zdań, że bank nie powinien zrzucać na niego całej odpowiedzialności za dług. Zwłaszcza, że pan Piotr i tak okazał się bardziej skrupulatny w badaniu stanu auta, niż 90% innych nabywców samochodów. A mimo wszystko dał się oszukać.

Subscribe
Powiadom o
49 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
pajacyk_123
7 lat temu

Wykaz sądów rejonowych prowadzących rejestr zastawów Białystok – ul. Łąkowa 3, Gdańsk – ul. Piekarnicza 10, Katowice – ul. Wita Stwosza 31, Kraków – ul. Przy Rondzie 7, Lublin – ul. Plac Czechowicza 1, Łódź – ul. Pomorska 37, Poznań – ul. Wawrzyniaka 40, Rzeszów – ul. Hetmańska 15, Warszawa – ul.Barska 28/30, Wrocław – ul. Komandorska 16, Czyli idź (jedź) obywatelu do jednego z 10 urzędów w skali kraju albo baw się zapytyania via poczta polska, albo wykup kwalifikowany podpis elektroniczny i złóż zapytania online. Fajne alternatywy. Aha, bym zapomniał – oczywiście obywatelu najpierw ZAPŁAĆ zanim udzelimy ci jakichkolwiek… Czytaj więcej »

mrk
7 lat temu
Reply to  pajacyk_123

„Pozwany nie zwrócił się z odpowiednim zapytaniem do rejestru, co zdaje się być nieuzasadnione” – ilu z was zwraca się do sądu z pytaniem o to? Ilu? Ja nie znam nikogo.
Panie Ziobro, reformuj pan te sądy jak najszybciej.

Jamci32
7 lat temu

Patrząc na historię tego samochodu to ktoś z premedytacją (i całkiem możliwie że w porozumieniu z pracownikiem banku) po prostu wyłudził kredyt, a odpowiedzialność przerzucił na ostatniego nabywcę.

Bardziej mnie dziwi dlaczego w Polsce sądy ignorują umowy. Skoro w umowie jest napisane, że samochód jest wolny od roszczeń to zgłaszamy się do sprzedającego. Jeżeli ten też w swojej umowie ma teki zapis to w końcu dojdziemy kto popełnił przestępstwo i kogo trzeba ścigać.

Konri
7 lat temu

Za informacje, odpisy i zaświadczenia wydawane z rejestru zastawów przez Centralną Informację o Zastawach Rejestrowych pobierane są następujące opłaty:
-za wydanie zaświadczenia – 20 zł,
-za wydanie odpisu lub udzielenie informacji na wniosek o wydanie odpisu z rejestru zastawów – 15 zł,
-za udzielenie informacji na wniosek o podanie numeru pozycji rejestru zastawów – 10 zł.

Antek
7 lat temu

Tak właśnie działają uprzywilejowane kasty w Polandii jakimi są sędziowie i sędziny. Jeśli sprawa jest na styku instytucja, urząd, korporacja, a zwykły obywatel i są w niej niejasności, to na chama i bezczela stają przeciwko obywatelowi.

igo
7 lat temu

Łatwa zmiana przepisów rozwiązałaby problem, a mianowicie w przypadku, gdy przedmiotem zastawu rejestrowego jest pojazd, powinien być wymagany obligatoryjny wpis w dowodzie rejestracyjnym pod rygorem jego wygaśnięcia. Pytanie czy to jest w interesie banków, bo obywateli na pewno.

duraLex
7 lat temu

nie wykazał się starannością i to prawda , przestańmy się nakręcać i bić pianę przepis obowiązuje od dawna .
Za chwile okaże się ze był to prawnik , który orientuje się w zabezpieczeniach .
tak jak w przypadku frankowiczow ekonomista uważający teraz ze się należy .
przy okazji jest jeszcze rejest zastawów skarbowych

Blazelo
7 lat temu

Dołożę od siebie. Niestety, ale pomyślna weryfikacja w centralnym rejestrze zastawów także nie gwarantuje spokoju. Cześć banków (np. Volkswagen Bank Polska) stosuje swoisty bubel prawny, jakim jest umowa przewłaszczenia z zawieszeniem. Pojazd staje się własnością banku w momencie, kiedy minie 25 dni od terminu spłaty nieopłaconej raty kredytu. Do tego momentu jest czysty jak łza. Konsekwencje tj. w przypadku bohatera wpisu.

Mmm
7 lat temu

Wystarczylaby dobrze sporzadzona umowa ze sprzedajacym i facet mógł by wystąpić z roszczeniem. A tak niestety ale wszystko jest z prawem. Przedmiot zastawu można sprzedać. Niestety ale dopuki ludzie będą uwazali że do prawnika idzie sie dopiero jak jest spór a nie na początku po dobra umowa, będą mieli takie kwiatki.

7 lat temu

buy adipex

7 lat temu

makes me ask yourself.

Keep up the excellent work , I read few posts on this site and I think that your weblog is real interesting and has got sets of superb information.

7 lat temu

I’m not sure why but this web site is loading incredibly slow for me. Is anyone else having this problem or is it a problem on my end? I’ll check back later and see if the problem still exists.

7 lat temu

Zune and iPod: Maximum folks evaluate the Zune in direction of the Contact, still at the time seeing how thin and incredibly very low and light-weight it is, I just take it in direction of be a as an alternative distinctive hybrid that brings together features of equally the Touch and the Nano. It is Pretty colorful and attractive OLED screen is somewhat more compact than the contact screen, still the player by itself feels Extremely a little bit more compact and lighter. It weighs concerning 2/3 as a lot, and is appreciably more compact within width and height, although… Czytaj więcej »

7 lat temu

Hi! I discovered your website accidentally today, but am really pleased that we did! Its not only entertaining, but in addition straightforward to make use of in contrast to lots that Ive viewed!

7 lat temu

Remarkable.

7 lat temu

I used to be more than happy to find this web-site.I needed to thanks for your time for this wonderful learn!! I undoubtedly enjoying each little little bit of it and I have you bookmarked to take a look at new stuff you blog post.

7 lat temu

Sorry for the enormous critique, but I am truly loving the contemporary Zune, and hope this, as properly as the very good testimonials some other men and women have published, will assistance on your own come to a decision if it is really the right conclusion for oneself.

7 lat temu

Interesting blog. Try to make the guest blog post as awesome as possible by promoting and dropping links. Your website is absolutely on point! Extremely helpful post.

7 lat temu

The two most important moments of my life so far were having my kid and the second is finding your website. I would like to say great blog! Your writing style reminds me of my girlfriend. This website has some interesting and solid content. Thank you again.

7 lat temu

Good web site! I really love how it is simple on my eyes and the data are well written. I’m wondering how I could be notified when a new post has been made. I have subscribed to your RSS which must do the trick! Have a great day!

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu