Od dziś w jednym z największych polskich banków – który do tej pory nie wchodził w licytacje na wysokość oprocentowania – startuje nowa oferta oszczędnościowa. Można zgarnąć aż 8% w skali roku maksymalnie przez sześć miesięcy. To konto lokacyjne na 8% jest prawdopodobnie najlepszą dziś ofertą bankową na rynku. Ale są warunki, w tym jeden – całkiem zaskakujący. Czy ta ofensywa może się udać?
„Chcemy zwrócić uwagę wrażliwych cenowo deponentów na ofertę naszego banku, mówimy „sprawdź nas i zostań na dłużej”, to ma być początek dłuższej przygody” – tak scharakteryzował mi nowy pomysł banku BNP Paribas Tomasz Dymowski, który (jako Dyrektor Zarządzający Pionu Strategii i Rozwoju Obszaru Bankowości Detalicznej i Biznesowej) odpowiada za jego realizację. Zadeklarował, że to początek ofensywy oszczędnościowej „Banku Dobrych Decyzji” (bo takie motto ostatnio zaczął promować „zielony” bank).
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Konto lokacyjne na 8% w skali roku. Jakie warunki do spełnienia?
W czym rzecz? Z banków już jakiś czas temu zniknęły oferty depozytów oprocentowanych na 8% w skali roku (tutaj aktualny przegląd bankowych ofert, w tym promocyjnych). Dziś standardem są raczej odsetki w granicach 4-5%. Tym bardziej się zdziwiłem, gdy zobaczyłem pomysł BNP Paribas Bank Polska, który od dziś startuje z ofertą: konto lokacyjne płacące 8% w skali roku pod warunkiem codziennego bankowania. Zaskakuje też fakt, że akurat ten bank postanowił licytować tak wysoko – BNP Paribas nigdy nie wchodził w wojenki depozytowe.
Na pierwszy rzut oka to typowa oferta dla „wyjadaczy wisienek”: bank będzie płacił 8% w skali roku tylko nowym klientom i tylko od momentu założenia przez nich konta lokacyjnego do końca stycznia 2025 r. Czyli maksymalnie przez pół roku. Przez pierwsze dwa miesiące (w miesiącu „wejściowym” i w kolejnym) nie wiąże się to z koniecznością spełniania żadnych warunków, a potem – trzeba mieć co najmniej cztery transakcje kartowe i wpływy na ROR w wysokości minimum 1000 zł miesięcznie.
Są dwa wyróżniki tej oferty, które świadczą o tym, że nie jest to klasyczna próba „łowienia na ślepo” nowych klientów, lecz stoi za tym jakiś plan (czy się uda – zobaczymy). Po pierwsze stosunkowo nisko ustawiony jest próg wysokiego oprocentowania (25 000 zł – czyli mniej, niż kapitał, dla którego szuka okazji przeciętny „wyjadacz wisienek”). A po drugie – i to jest naprawdę nietypowe – fakt, iż oferta jest dostępna wyłącznie w… placówkach banku. A więc trzeba znaleźć oddział BNP Paribas Bank Polska, założyć w nim rachunek osobisty i dopiero wtedy „wchodzi” do gry konto lokacyjne na 8% w skali roku.
Zwłaszcza ten ostatni warunek może zniechęcić najbardziej „wyrachowanych” deponentów, którzy żyją z tego, że „przepakowują” swoje oszczędności z jednego banku do drugiego, korzystając z najlepszych w danej chwili promocji. Dla takich „inwestorów” czas to też pieniądz, zawsze wybierają te oferty, które dają stosunkowo największy uzysk przy możliwie najmniejszym nakładzie sił i czasu.
A konieczność powędrowania do placówki banku to jest jednak „inwestycja” czasu. Inna sprawa, że 8% od 25 000 zł przez pół roku w porównaniu z dostępną to u ówdzie ofertą rzędu 4% to 500 zł dodatkowych odsetek w porównaniu z oprocentowaniem rynkowym (minus podatek). Może więc jednak warto podreptać do oddziału? Poza tym jest też inny limit dla tej oferty – bank podaje, że „nabór” obejmie najwyżej 15 000 kont lokacyjnych i że skończy się najpóźniej 30 września.
Magia placówek znów zadziała?
Wygląda więc na to, że jest to rodzaj testowania nowej grupy klientów. BNP Paribas wprowadził jakiś czas temu „tematyczne” karty płatnicze (tenisową i kinową), pakiet rozwiązań dla podróżników (karta bezspreadowa i multiwalutowa), a ostatnio też konto ze specjalną kartą dla wędkarzy, a teraz próbuje przyciągnąć tych, którzy wybierają banki według kryterium wysokości oferowanego oprocentowania, ale nie są klasycznymi „łowcami okazji”.
„Chcemy zwrócić na nasz bank uwagę osób wrażliwych na oprocentowanie depozytów. Mówimy im „przyjdź, sprawdź nas, a jeśli ci się spodoba, to zostań na dłużej”. Dużo zainwestowaliśmy w technologię i najnowsze rozwiązania, jestem przekonany, że po kilku miesiącach testowania naszej aplikacji mobilnej, usług i systemu transakcyjnego część klientów z nami zostanie”
– tak uzasadnia Tomasz Dymowski tak ostre (a zarazem obwarowane warunkami) licytowanie. Z badań bankowców wychodzi, że jeśli klient wie, gdzie jest oddział jego banku, najbliższy bankomat oraz zna z widzenia pracowników banku – staje się bardziej lojalny. I taki cel prawdopodobnie przyświeca pomysłodawcom 8-procentowego konta lokacyjnego: liczą na to, że zadziała magia tradycyjnej bankowości w powiązaniu z nowoczesną aplikacją mobilną i dobrym oprocentowaniem pieniędzy.
Cóż, licytowanie się wysokim oprocentowaniem depozytów dla samego utrzymywania klientowskich pieniędzy jest drogą donikąd. Banki pieniędzy mają dziś w skarbcach aż za dużo. Wartością są dla nich aktywni klienci, którzy przelewają na konto comiesięczne wynagrodzenie, płacą kartą banku za zakupy, zaciągają kredyty i korzystają z ubezpieczeń. BNP Paribas stara się dość precyzyjnie wycelować w klientów wrażliwych na oprocentowanie, ale nie będących merkantylnymi łowcami okazji, wyzutymi z lojalności wobec instytucji finansowej.
Dokładnie tą samą drogą idzie ING Bank, który ostatnio skorygował warunki swojego sztandarowego konta oszczędnościowego OKO, a konkretnie – wprowadził nowy warunek uprawniający do oprocentowanie 6% w skali roku przez trzy miesiące.
Wynik tego testu będzie niezwykle interesujący, bo pokaże nie tylko skuteczność chirurgicznego „strzału” w konkretną grupę klientów, ale też przydatność sieci oddziałów bankowych do utrzymania nowo przyciągniętych klientów. Na ile połączenie tradycyjnej bankowości z nowoczesną ofertą bankowania w aplikacji mobilnej może się sprawdzić w budowaniu lojalności klienta po „wyłączeniu” zachęt w postaci wysokiego oprocentowania? Oto jest pytanie.
Przychodzisz po konto lokacyjne na 8% rocznie, a widzisz…
Zapytałem Tomasza Dymowskiego czy nie obawia się, że konieczność odwiedzenia placówki bankowej w celu skorzystania z promocji osłabi zainteresowanie promocją. „Niezależnie od tej promocji widzimy dużą korelację akwizycji klientów online z miejscami, gdzie są nasze placówki” – odpowiedział mi Tomasz Dymowski. A jakie elementy jakości obsługi mają utrzymać nowo pozyskanych klientów przy banku na dłużej?
„W naszych oddziałach jest digitalowo jak w mało którym banku. Obsługa jest praktycznie „bezpapierowa”, wszystkie dokumenty zatwierdza się na telefonie (w aplikacji mobilnej) albo podpisem Autenti. Otwieranie konta średnio trwa 5 min. Wizytę w oddziale rezerwuje się na stronie internetowej, nie ma mowy o kolejkach. Potem też jest ciekawie, bo każdą sprawę można załatwić przez czat albo wideorozmowę z konsultantem Centrum Ekspertów Online. Zaczętą w jednym kanale sprawę można zakończyć w innym, a dokładniej mówiąc w każdym kanale, który wybierze klient. Łączymy świat online i offline, a pracownicy korzystają z czatbota AI, żeby szybciej i sprawniej obsługiwać klientów”
– mówi Tomasz Dymowski. Z tego wszystkiego wynika, że 8% ma służyć nie tyle licytowaniu się, co zwróceniu uwagi klientów na jakość obsługi i technologiczny poziom banku, którego nigdy nie posądzali, że mógłby zapłacić za oszczędności najwięcej na rynku. Ale celem finalnym ma być zadzierzgnięcie z klientem długoterminowej relacji. Dlatego 8% nie dotyczy np. 100 000 zł na koncie, które można założyć online.
Następnym krokiem – zobaczymy go najpewniej jesienią – ma być położenie przez BNP Paribas większego nacisku na ofertę oszczędnościową. W aplikacji mobilnej pojawi się nowy moduł, którego zadaniem będzie motywowanie klientów do oszczędzania. O szczegółach Tomasz Dymowski, który w BNP Paribas Bank Polska odpowiada za strategię bankowości detalicznej i współtworzył koncepcję konta lokacyjnego na 8%, nie chce mówić, ale zapowiada, że będzie to bardzo ciekawy pakiet propozycji, wykorzystujący hiperpersonalizację, z mocnym przesłaniem edukacyjnym.
———————–
CHCESZ ZAPLANOWAĆ ZAMOŻNOŚĆ? PRZECZYTAJ KONIECZNIE! Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej.
———————–
Kilka miesięcy temu BNP Paribas Bank Polska przedstawił swoją nową platformę komunikacyjną pod hasłem „Bank Dobrych Decyzji” – „Zmiana banku, zmiana stylu życia, zmiana patrzenia na rolę pieniędzy – będziemy zachęcali klientów do dobrych decyzji, a one w dużej części zaczynają się od oszczędzania” – mówi Dymowski. Ale nie ukrywa, że oferta oszczędnościowa ma być wehikułem przeprowadzającym klientów na początku w stronę bezpiecznych produktów o charakterze inwestycyjnym, a później w kierunku długoterminowego inwestowania emerytalnego.
I to rzeczywiście może być ciekawa strategiczna zmiana, bo na dużą skalę namówić klientów do inwestowania emerytalnego jeszcze żadnemu bankowi w Polsce się nie udało. Im więcej „oszczędnych” klientów bank pozyska 8-procentowym kontem depozytowym, tym podatniejszy będzie miał grunt do realizacji swoich pomysłów. Inna sprawa, że są one bardzo ambitne i trudne, bo dziś największy hype na rynku finansowym zdobywają raczej pomysły na szybkie wydawanie pieniędzy (jak np. ostatnio opisywana przeze mnie VeloFotka), niż na ich oszczędzanie.
————
GDZIE DOSTANIESZ NAJLEPSZY PROCENT?
Obawiasz się zmian w podatku Belki? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” na stronie głównej www.subiektywnieofinansach.pl.
————–
Posłuchaj też podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia”:
W kolejnym odcinku „Finansowych Sensacji Tygodnia” w składzie 3M (Maciek Jaszczuk, Maciek Danielewicz i Maciek Samcik) analizujemy sytuację na rynku nieruchomości. Czy rzeczywiście to możliwe, że zaliczy on twardą korektę? A może ona już trwa? I co na to deweloperzy? Czy są w stanie ją zablokować? Drugim tematem podcastu jest jazda pod prąd na rynku pracy, czyli… wydłużanie tygodnia zamiast jego skracania. Takie pomysły są realizowane właśnie na południu Europy. Skoro ludzie chcą więcej zarabiać, a jednocześnie brakuje rąk do pracy, to może niech… pracują więcej? Czy ten trend dotrze i do nas? Zapraszamy do posłuchania!
Obejrzyj też najnowsze wideo „Subiektywnie o Finansach”:
zdjęcie tytułowe: Pixabay