17 lutego 2022

Surowce, czynsze z nieruchomości, światowe banki i branże przyszłości. Jak przez smartfon zbudować antyinflacyjny portfel inwestycji oparty na ETF-ach?

Surowce, czynsze z nieruchomości, światowe banki i branże przyszłości. Jak przez smartfon zbudować antyinflacyjny portfel inwestycji oparty na ETF-ach?

Co prawda klimat do inwestowania stał się ostatnio bardzo niepewny – spodziewany wzrost stóp procentowych odstrasza od akcji, nieruchomości, obligacji – ale nie ma przeszkód, żeby nawet w tych okolicznościach budować portfel inwestycji antyinflacyjnych. Niektóre surowce, waluty najsilniejszych gospodarek, akcje spółek z branży finansowej czy konsumenckiej, spółki dywidendowe, REIT-y – to tylko niektóre z polecanych na te czasy inwestycji. Można je wszystkie „złapać” za pośrednictwem setek ETF-ów i funduszy inwestycyjnych. Inwestowanie w ETF-y jest dostępne nawet w… aplikacji

Inflacja pożera realną wartość oszczędności w tempie znacznie większym niż to, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. I nie zanosi się, by inflacja szybko wróciła do „bezpiecznego” poziomu 2-3% rocznie. Te okoliczności powodują, że w zasadzie każdy posiadacz nieco większych oszczędności jest skazany na inwestowanie. Już nie po to, żeby pomnożyć realną wartość swoich pieniędzy, ale żeby ją utrzymać. W długim czasie inwestowanie jest znacznie mniej ryzykowne, niż wydaje się na pierwszy rzut oka, po prostu trzeba rozłożyć kapitał na kilka inwestycji i przyzwyczaić się do tego, że jego wartość będzie się wahała.

Zobacz również:

Inwestować każdy może. Bo inwestowanie w ETF-y jest łatwe

Kłopot w tym, że osób, które mają czas, wiedzę i ochotę, by samodzielnie budować portfel aktywów antyinflacyjnych, jest niewiele. Szukamy prostych, zrozumiałych rozwiązań, niewymagających wielkiej wiedzy i zgłębiania tajników rynku kapitałowego.

To m.in. źródło sukcesu nieruchomości. W ostatnim czasie wielu szukało zysków pozwalających utrzymać realną wartość oszczędności właśnie na tym rynku. Ale niewykluczone, że wzrost stóp procentowych może „odciąć prąd” tej kategorii aktywów. A przynajmniej znacznie spowolnić wzrost cen nieruchomości. Poza tym to rynek dla posiadaczy nieco grubszych portfeli.

Najprostszym sposobem inwestowania – niewymagającym dużej wiedzy, prostym i tanim – jest ETF, czyli „automatyczny” fundusz inwestycyjny. Od „zwykłego” funduszu różni się tym, że nie wybiera na danym rynku najbardziej atrakcyjnych „kąsków”, ale inwestuje w cały rynek. Jeśli więc mamy ETF na indeks WIG20, to – w odróżnieniu np. od funduszu dużych spółek – nie wybierze on tylko kilku najlepszych spółek, lecz zainwestuje we wszystkie.

Ma to dobre i złe strony. Dobra jest taka, że ETF nie będzie nigdy gorszy niż średnia rynkowa. Zwłaszcza że ma bardzo niskie opłaty za zarządzanie (nie musi zatrudniać sztabu analityków i zarządzających). Zła strona jest taka, że w czasie bessy nie wybierze spółek, które spadają wolniej niż cały rynek.

Wśród ludzi, którzy inwestują już swoje pieniądze (członków Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych), fundusze typu ETF są najszybciej zyskującym na popularności sposobem inwestowania. Tak przynajmniej wynika z ostatniego Ogólnopolskiego Badania Inwestorów:

inwestowanie przez aplikację w fundusze ETF
Inwestowanie przez aplikację w fundusze ETF? To będzie zyskiwało na popularności

Na pierwszy rzut oka dla ETF-ów nadchodzi teraz nieco słabszy czas właśnie ze względu na ten ostatni czynnik: możliwość bessy na rynku akcji (a to indeksy akcji najczęściej są obiektem inwestycji funduszy typu ETF). Wzrost stóp procentowych może pogorszyć rentowność firm i obniżyć ich wycenę rynkową (czyli ceny akcji). Wielu analityków przestrzega przed inwestowaniem teraz w akcje.

Ale równie silna (a może silniejsza) jest frakcja analityków, którzy uważają, że skończył się czas hossy i bessy „uniwersalnej”, czyli obejmującej niemal wszystkie branże. Wysoka inflacja, która opanowała świat, bardzo różnie wpływa na sektory gospodarki. Pogarsza perspektywy dla spółek technologicznych, ale poprawia dla banków, spółek surowcowych, żyjących z najmu powierzchni handlowych i nieruchomości oraz firm sprzedaży detalicznej (mają możliwość przerzucenia kosztów inflacji na klientów).

Inwestowanie w ETF-y niejedno ma imię

Niewykluczone więc, że w dalszym ciągu jest więc sens inwestowania w akcje, ale już nie w tzw. szeroki rynek, tylko w wybrane branże – te, które korzystają na wysokiej inflacji (albo przynajmniej im ona nie szkodzi).

Pozostaje tylko kwestia możliwości. W Polsce jeszcze do niedawna były one dość ograniczone. Nawet oferta ETF-ów dostępnych w polskich biurach maklerskich była okrojona do tych najpopularniejszych (zwykle umożliwiających inwestowanie w indeksy akcji oraz obligacji z różnych stron świata).

Tymczasem dziś rośnie zainteresowanie ETF-ami bardziej specjalistycznymi, umożliwiającymi np. zarabianie na wzrostach cen ropy naftowej, gazu oraz innych surowców (złoto, srebro, miedź). Po gigantycznych wzrostach cen surowców trudno liczyć na kolejne fajerwerki, ale część analityków uważa, że weszliśmy na dobre w erę drogich surowców. Jeśli tak jest, to należałoby pewną część swoich oszczędności trzymać także na tym rynku.

W modzie jest korzystanie dzięki ETF-om na rosnącej zyskowności banków z całego świata, jak również inwestowanie w ETF-y śledzące wzrost stóp procentowych lub rentowność obligacji. Za pomocą ETF-ów możliwe jest czerpanie zysków z dywidend wypłacanych przez REIT-y (czyli spółki nieruchomościowe żyjące z wynajmu powierzchni handlowych, biurowych i magazynowych). Modnym obiektem inwestowania są też aktywa kryptograficzne.

Kryptowaluty to nowa, bardzo ryzykowna klasa aktywów, coraz bardziej popularna wśród inwestorów dysponujących jeszcze niewielkim kapitałem, ale z dużym apetytem na jego szybkie pomnożenie. Są już pierwsze ETF-y odzwierciedlające notowania kontraktów terminowych na bitcoina albo takie, które śledzą notowania spółek mających najwięcej bitcoinów w swojej kasie.

Czytaj więcej o tym: Inwestowanie w Bitcoina łatwiejsze niż kiedykolwiek. Dwa ETF-y na krypto

Jak stworzyć portfel inwestycji antyinflacyjnych? Dwie drogi

Do czego zmierzam? Otóż wygląda na to, że w porównaniu do klasycznego cyklu gospodarczego tym razem historia może przynieść inne rozwiązanie niż to, które znamy.

Zwykle w czasie podwyżek stóp procentowych na całym świecie inwestorzy sprzedają akcje (bo spada ich zyskowność), sprzedają obligacje (bo spadają ich ceny, gdyż nowe emisje są lepiej oprocentowane), unikają nieruchomości (bo pogarsza się dostęp do kredytu, co zmniejsza popyt na mieszkania) oraz złota i surowców (bo bardziej opłaca się trzymać pieniądze w banku). To jest czas „siedzenia na gotówce”.

Tym razem nie jest pewne czy tak się stanie. Już słychać głosy, że bessa na rynku akcji obejmie tylko najbardziej „napompowane” branże, a spółki tzw. value (prowadzące nudny, przewidywalny biznes, wolno rosnące, ale za to płacące dywidendy) czy surowcowe (renomowany zarządzających aktywami Peter Schiff twierdzi, że złote czasy czekają np. kopalnie złota) mogą jej w ogóle nie odczuć.

Co to dla nas oznacza? Ci, którzy umieją sami stworzyć sobie portfel inwestycji antyinflacyjnych, oparty na obligacjach Skarbu Państwa, spółkach dywidendowych, co bezpieczniejszych obligacjach korporacyjnych czy spółkach z poszczególnych branż – zapewne tak uczynią. A pozostali?

Dla nich dobrą opcją są właśnie ETF-y, które pozwalają jednym ruchem, bez posiadania głębokiej wiedzy, zainwestować pieniądze w daną branżę lub rodzaj aktywów. Wchodzę do „sklepu” z ETF-ami, znajduję wyszukiwarkę, wpisuję np. „real estate” albo „REIT” i wyskakuje mi kilka ETF-ów, które inwestują w indeks spółek nieruchomościowych typu REIT w danym kraju albo regionie świata. Prościej się nie da.

Gdzie w Polsce można znaleźć porządny „sklep z ETF-ami”?

Kłopot w tym, że często po znalezieniu tej wyszukiwarki i wpisaniu żądanej frazy wyskakuje… nicość. Polskie biura maklerskie mają coraz szerszą ofertę ETF-ów, ale w większości miejsc, gdzie można je kupić, w dalszym ciągu jest to raptem kilkanaście, kilkadziesiąt najpopularniejszych ETF-ów. Inwestowanie w ETF-y jest łatwiejsze niż kiedyś, ale to jeszcze nie ta łatwość, co w USA czy Wielkiej Brytanii.

I tak jest już lepiej, niż było. W Polsce dopiero niedawno Komisja Nadzoru Finansowego umożliwiła dystrybucję w Polsce ETF-ów z dokumentacją w języku angielskim (wcześniej dostawca ETF-u, żeby sprzedawać go w Polsce, musiał przygotować całą dokumentację w naszym jakże pięknym, lecz niezbyt popularnym na świecie języku). To wreszcie umożliwiło polskim firmom finansowym (bankom, biurom maklerskim, pośrednikom) sprzedaż szerokiej gamy ETF-ów.

Innym problemem jest kwestia „jakości” tych ETF-ów. Nazwy większości z nich nic nam nie powiedzą, bo nie są to marki znane w Polsce. Ale osobiście lokuję własne oszczędności tylko u największych światowych „dostawców” ETF-ów. Bo wiem, że ich produkty najwierniej odzwierciedlają sytuację na danym rynku (najdokładniej śledzą indeks), w razie jakichś niepokojów nie powinny stracić płynności, no i nie grozi im bankructwo (a nie lubię biegać po swoje pieniądze do funduszu gwarancyjnego na drugim końcu świata).

Interesują mnie ETF-y z takich „stajni” jak BlackRock (to znane być może niektórym z Was ETF-y marki iShares), Vanguard czy State Street (ETF-y pod marką SDPR). Oczywiście, zanim wypuszczę przelew zawsze przejrzę informacje dotyczące tego, co konkretnie dany ETF śledzi, czy wypłaca dywidendę (czy też ją akumuluje, co ze względów podatkowych w Polsce jest nawet lepsze, bo ułatwia rozliczanie PIT), jak dokładnie udaje mu się śledzić dany indeks i jakie ma opłaty za zarządzanie.

Czytaj więcej o tym: Jak rozliczyć podatek od zysków kapitałowych z inwestycji w ETF-y? A jak z inwestycji w kryptowaluty?

Jak przeglądać i porównywać ETF-y? Oczywiście wszystkie informacje są zwykle podane na stronie wystawcy danego ETF-a (czyli np. BlackRock czy Vanguard). Ale są też całe bazy ETF-ów (jak np. JustETF.com – polecam!), gdzie można sobie łatwo filtrować ETF-y i potem je kupić u pośrednika.

ETF-y kupuję przeważnie przez internet, unikając opłat dystrybucyjnych, z którymi wiążą się zwykle zakupy „stacjonarne”. Z mojego punktu widzenia liczy się szerokość oferty, ergonomia i wygoda w przeglądaniu i przeszukiwaniu dostępnych ETF-ów (łącznie z wykresami i wynikami). Staram się wybierać takich pośredników, którzy po przelaniu pieniędzy na wskazane konto pozwalają kupić ETF w kilka kliknięć.

Nie jesteśmy już skazani tylko na akcje i obligacje. Są ETF-y i aplikacje

Krótko pisząc: od inflacji w najbliższym czasie nie uciekniemy. Trzymając niezbędną część pieniędzy w bankach, musimy się jednak rozglądać za okazjami, by zainwestować pieniądze w rzeczy, które mogą zyskać na wartości. Na szczęście nie jesteśmy już skazani ani na bezalternatywny „fundusz akcji polskich”, ani w ogóle na ograniczanie się do podstawowych klas aktywów (akcje, obligacje).

Z poziomu smartfona – poprzez wyspecjalizowaną aplikację będącą technologicznym pośrednikiem między nami a ETF-em czy funduszem inwestycyjnym – możemy zainwestować w dowolną klasę aktywów: od obligacji, poprzez surowce, nieruchomości (np. indeksy odzwierciedlające notowania instrumentów takich jak REIT-y), aż po tak ekscentryczne rzeczy jak kryptowaluty (a właściwie instrumenty finansowe na nich oparte).

Bliżej takiemu inwestowaniu będę się przyglądał w kolejnych odcinkach tego cyklu – opowiem m.in. o tym, na czym polega „bezpieczeństwo instytucjonalne” pieniędzy, które lokujemy za pośrednictwem aplikacji inwestycyjnych, a także o tym, w jaki sposób połączyć inwestowanie robodoradztwem oraz z kupowaniem bułek w sklepie.

 

Subscribe
Powiadom o
32 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
jrz
2 lat temu

Czy Wealthseed przewiduje dostarczanie PIT-8c w przypadku zysków/strat z giełdy?

Marcin
2 lat temu

Pytanie offtopic: w jaki sposób panujesz nad wszystkimi swoimi inwestycjami? Masz pożyczki, etfy, tfi, robodoradcy, konta maklerskie, co jakiś czas nowe aplikacje. Zbierasz to jakoś do kupy czy każda aplikacja osobno?
U mnie już powoli excel jest dziwnie zagmatwany i szukam jakiegoś sposobu kontroli

jsc
2 lat temu
Reply to  Marcin

(…)Masz pożyczki, etfy, tfi, robodoradcy, konta maklerskie, co jakiś czas nowe aplikacje.(…)
A nawet trochę kryptowalut…

Michał
2 lat temu

a czy wealthseed będzie dobry dla osób które chcą zacząć przygodę z inwestycjami? czy raczej to aplikacja dla osób zaawansowanych?

Paweł
2 lat temu
Reply to  Michał

Michał, ja się nigdy nie zajmowałem inwestowaniem. Od jakiegoś czasu zacząłem się tym interesować i po ostatnim artykule p. Samcika postanowiłem spróbować. Nie wiem jeszcze co z tego wyjdzie finansowo, ale udało mi się zainwestować pierwszą kasę bez kłopotu oraz oczywiście codziennie sprawdzam co się z nimi dzieje 😀

Don Q.
2 lat temu
Reply to  Paweł

@Paweł
Jeśli to nie ma być krótkoterminowa spekulacja, a długoterminowe inwestowanie, to niekoniecznie codzienne sprawdzanie swojego portfela jest najlepszym rozwiązaniem. I np. nie zawsze paniczna sprzedaż czegoś, co traci wartość, ma sens, ale jeśli uważasz, że może mieć, to może lepiej po prostu wcześniej ustawić stop loss.

Paweł
2 lat temu
Reply to  Don Q.

@Don Q. Wiem, sam się z siebie trochę śmieję. Mam 46 lat, a zachowuję się jak małe dziecko, które dostało nową zabawkę. Zanim zainwestowałem pierwszą złotówkę dużo czytałem, więc wiem, że nerwowe reakcje są wrogiem zysku. Zresztą na początek skupiam się stabilnych, wzrostowych ETF-ach. Może w przyszłości zacznę sam bardziej kombinować. Ale każda rada jest cenna, więc dzięki wielkie!

Dominik
2 lat temu
Reply to  Paweł

Nie ma stabilnych wzrostowych etfów. Nawet globalny akcyjny ETF może mieć problemy liczone w latach np. 12 latach ,że nic się nie zarobi przykład 2000 – 2012 MSCI World https://backtest.curvo.eu/ Prosze zrobić sobie symulacje. Okresy realne ,że można spać spokojnie są bardzo długie tj. minimum 20 lat ,a bardziej teraz powiedziałbym wysokie ceny wszystkiego ogólnie w USA + wysokie kursy eur i dolara to 25 lat + Będzie rozpacz coś czuje tych pasywnych inwestorów jak będą czekać np. 15 lat na powrót do 0, dodając inflację 20 lat na 0 inflacyjne. Zacząc od obligacji skarbowych detalicznych oraz w międzyczasie symulować… Czytaj więcej »

Dominik
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

No właśnie to klucz.

Niszowe projekty kryptowalutowe wrzucone np. po 0,1% w 10 różnych razem 1%
jak dobrze trafimy 1 może zrobić 100x i wtedy mamy 10% na całości portfela 🙂 Jak 10x to mamy na zero.

Last edited 2 lat temu by Dominik
jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Podobnie jak waluty narodowe… tak się składa, że złotówka zalicza się do tych setek śmieciowych.

jsc
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

W takim razie nawet peso jest drugoligowa… co musi się stać, żeby walutę uznać za crapa? Przecież z niedawnego artykule na tej witrynie, że złotówka jest jeszcze za boliwarem!

Dominik
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

I tutaj nie rozumiem czemu wiele osób ma wrogość do crypto czy forexu.

Grzegorz
2 lat temu
Reply to  Dominik

a te obligacje niekoniecznie muszą być tak bezpieczne jak to się wydaje.
Wystarczy że powstanie federalne państwo europejskie i… emitenta tych obligacji już może nie być

Michal
2 lat temu

witam, apka zainstalowana, komunikat „early access available soon”, widze jakies bledy, literówki, czy to na pewno nie w jakims garazu za Uralem napisane ?

Michał
2 lat temu

Co sie dzieje z ETF-em w przypadku bankructwa posrednika? np wybucha wojna w PL, a mam ETF ISHARES kupiony przez mbank – czy to jest gdzies na rachunku ISHARES w Irlandii?
czy moze lepiej otworzyc zagraniczny rachunek maklerski by uniknąć takiego ryzyka? jakies sugestie?

Grzegorz
2 lat temu

Pytanie laika. Czy albo przy jakich założeniach lepiej jest mieć portfel w Wealth Seed a w jakich w Saxobank?
Oba dostępne dla polskiego klienta, oferujące m.in. ETF-y (nie wiem, jak z krypto).
Pewnie kosztowo droższy Saxo, ale pytanie oczywiście o fukcjonalność z punktu widzenia potrzeb średnio zamożnego inwestora z Polski 😀
Plus jak rozumiem – Saxo ma gwarancje depozytów duńskie, Wealth Seed polskie.

Grzegorz
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

hmmm – w kontekście bezpieczeństwa środków – jak rozumieć to: https://www.home.saxo/pl-pl/legal/protection-of-client-funds/protection-of-retail-client-funds „In the event that a Danish bank (including Saxo Bank) should suspend its payments or go into bankruptcy, client deposits are guaranteed by the Fund with up to EUR 100,000 for cash deposits… As a general rule, securities will not be affected by the suspension of payment or compulsory winding-up and will be returned to the client. In the event that a Danish bank (including Saxo Bank) is unable to return securities held in safe-custody, administered or managed, the Guarantee Fund will cover with up to EUR 20,000 per… Czytaj więcej »

Adam
2 lat temu

Cześć,

Mam pytanie. Czy kupując zagraniczny ETF przez polskiego brokera (przykładowo na giełdzie DE). W momencie sprzedaży z zyskiem.. wszędzie gdzie czytam jest napisane że płacimy podatek w Polsce. A ja się zastanawiam czy przypadkiem nie powinniśmy też płacić w Niemczech (lub innym kraju zagranicznym?).

Czyli płacimy podatek w DE i później też w PL.. I tylko odpisujemy podatki już zapłacone w PL. Ktoś może mi wyjaśnić jak to powinno działać? Jakieś źródła?

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu