31. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to dla milionów osób okazja do pomagania. Zastanawiasz się, ile powinieneś wpłacić do puszki albo przelać na konto WOŚP, żeby udało się pokonać „pomocową inflację”? Jeśli nie masz drobnych ani grubych… podpowiadam, jak możesz pomóc, nie wyjmując z portfela ani grosza ekstra. Jest na to aż sześć patentów
Kolejny Finał WOŚP to tradycyjnie okazja, by zrobić coś dobrego. Ile dobrego trzeba zrobić, żeby pokonać w tym roku „pomocową inflację”? W zeszłym roku się to nie udało. Co prawda WOŚP zebrała rekordowo wysoką kwotę 224 mln zł (a dokładniej: 224 376 706 zł) i było to o 13,5 mln zł (czyli 6%) więcej niż w poprzednim roku, to jednak inflacja w grudniu 2021 r. została podsumowana przez GUS na 8,6%
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Ile wrzucić do puszki – lub przelać na konto WOŚP – żeby pokonać „pomocową inflację”?
W tym roku zadanie jest jeszcze trudniejsze, bo inflację mamy na poziomie 16,6%, co oznacza, że gdyby WOŚP chciała tylko utrzymać realną wartość zeszłorocznych donacji, będzie musiała zebrać dodatkowo 37 mln zł, czyli łączny „uzysk” musiałby wynieść ponad 260 mln zł. Nie jest to niemożliwe, ale będzie wymagało większych poświęceń od fanów WOŚP, których realne wynagrodzenia statystycznie aż tak nie urosły.
Po ile trzeba wrzucić do puszki – albo przelać na konto WOŚP – żeby pojawiła się szansa nie tylko na nominalny, lecz tylko realny rekord fundacji Jerzego Owsiaka? Z różnych statystyk wychodzi, że do jakiejkolwiek działalności charytatywnej przyznaje się ok. 40% Polaków, ale duża część z nich zapewne wspomaga potrzebujących w swojej okolicy, bez pośredników. Do wysyłania charytatywnych SMS-ów przyznaje się 20% Polaków. Nie każdy wspiera WOŚP, więc trzeba założyć, że na 260 mln zł będzie musiało się zrzucić nie więcej niż 15% Polaków.
Z drugiej strony – zapewne przynajmniej jedna trzecia pieniędzy, którą WOŚP zbiera, pochodzi od firm – a są to potężne marki, takie jak operator telekomunikacyjny Play, jedna z największych instytucji finansowych w kraju mBank, organizacja płatnicza Mastercard, największa platforma e-commerce Allegro, a także właściciele marek takich jak Biedronka, Lidl, Lipton, Crunchips i jeszcze kilkunastu innych. Swoje musi jednak kosztować sam finał, który ma telewizyjną oprawę z najwyższej półki. Część pieniędzy wpłacanych na konto WOŚP przez firmy idzie pewnie na ten cel.
Gdyby przyjąć, że 15% dorosłych Polaków – czyli 4,5 mln ludzi – wesprze WOŚP i że ich celem jest łączny wynik w okolicach 160 mln zł (założenie: 100 mln zł wpłacą firmy w ramach partnerstw, spontanicznych decyzji oraz licytacji serduszek), każdy powinien zrzucić się kwotą 35 zł. Dla osób zarabiających najniższą pensję to duża kwota, ale dla tych, którzy zarabiają średnią krajową (ponad 7000 zł brutto) będzie to mniej więcej tyle, ile zarabiają w ciągu godziny pracy.
Czytaj też: Jak wpłacić pieniądze na WOŚP nie ruszając się z fotela?
Jak wspomóc WOŚP i nie wydać na to ani grosza ekstra? Sześć patentów
Jeśli nie masz drobnych w portfelu, żeby wrzucić do puszki, jeśli zawiesił ci się komputer i nie możesz zrobić przelewu, jeśli pechowo wczoraj zablokowałeś sobie możliwość wysyłania SMS-ów premium – podrzucam kilka sposobów na to, by wpłacić na WOŚP… cudze pieniądze.
>>> Zmuś urzędnika, żeby przekazał na WOŚP kawałek twojego podatku. To nic nie kosztuje, bo pieniądze do „skarbówki” i tak musimy odprowadzić, a wskazując komu urząd ma przekazać 1,5% podatku, po prostu zabieramy tę kwotę z dyspozycji państwa i przekazujemy organizacji, która wykorzysta te pieniądze do pomagania potrzebującym. W przypadku WOŚP wystarczy wpisać w odpowiednim okienku pod koniec formularza numer organizacji pożytku publicznego 0000030897.
>>> Przekaż punkty w programie lojalnościowym. Jeśli używasz karty Mastercard, to jest całkiem prawdopodobne, że uczestniczysz w programie lojalnościowym „Bezcenne chwile”. Program płaci punktami za używanie w sklepach karty płatniczej. Zgromadzone punkty można wymieniać na nagrody. Jeśli uzbierało ci się trochę punktasów, to możesz zrezygnować z nagrody i poprosić, by Mastercard zamienił punkty na złotówki i przelał fundacji Jerzego Owsiaka. Tutaj można sprawdzić co i jak, logując się na swoje konto. Do przekazywania punktów na cele charytatywne zachęca też największy w kraju program lojalnościowy Payback.
>>> Napisz coś na Twiterze z hasztagiem #MastercardGraZWOŚP. W dniu Finału WOŚP odbywa się akcja na Twitterze z hashtagiem #MastercardGrazWOŚP. Za wpis każdego użytkownika opublikowany w dniu Finału na Twitterze, Mastercard przekaże 5 zł na konto Orkiestry. W każdym roku użytkownicy Twittera publikują po kilkadziesiąt tysięcy „dobroczynnych” wpisów.
>>> Zapłać swój rachunek w Play za pośrednictwem aplikacji mobilnej. Jeśli masz abonament lub telefon na doładowania w Play, to możesz dodatkowo wspomóc WOŚP, płacąc zwyczajowy rachunek za usługi tej sieci lub kupując doładowanie prepaid. Wystarczy, że zrobisz to za pomocą aplikacji mobilnej Play24, a za każdą płatność Play przeznaczy na finał orkiestry Jerzego Owsiaka pieniądze. Nie znalazłem informacji, jaka to kwota, ale w poprzednich latach było to 1 zł. Niestety, jest to donacja niezależna od wartości opłacanego rachunku lub transakcji.
>>> Załóż zbiórkę na Facebooku albo eSkarbonkę z Mastercard. Pewnym sposobem pomagania bez „używania” własnych pieniędzy jest założenie zbiórki na Facebooku albo eSkarbonki – i zachęcenie znajomych, by wpłacali pieniądze do wirtualnej puszki. Ponad 100 000 osób z puszkami w rękach poświęca swój czas, by zbierać pieniądze na WOŚP, więc założenie zbiórki albo eSkarbonki może być alternatywą dla takiej formy kwestowania.
>>> Włącz przycisk-serduszko w aplikacji bankowej. mBank, który od kilku lat wspiera WOŚP, ma specjalny automat do pomagania. Zainstalowali w aplikacji (widać na ekranie głównym) button z WOŚP-owym serduszkiem. Po kliknięciu mBank przeznaczy 1 zł z własnego budżetu (no, właściwie to z kieszeni deponentów, którym wypłaci mniej odsetek) na WOŚP. Można też zdefiniować własną dopłatę – bank sugeruje kwoty od 1 zł do 50 zł.
Niezależnie od tego, czy uwielbiasz Jerzego Owsiaka czy też nie przepadasz za jego sposobem działania – musisz przyznać, że ma sens uczenie młodych ludzi, iż warto pomagać. A finały WOŚP to ogólnopolskie święto dobroczynności. Moja propozycja jest następująca: wykorzystaj finał WOŚP jako pretekst do zainstalowania w domowym budżecie stałej pozycji pt. donacja na dowolnie wybrany cel.
źródło zdjęcia: WOŚP