Przypadający 26-go sierpnia Międzynarodowy Dzień Psa oraz pomysł jednej z partii politycznych, żeby znieść zakaz zjadania psów (bo „mięso to mięso”) to dwa powody, które skłoniły mnie do tego, by zająć się finansowymi aspektami posiadania psa (tego jeszcze niezjedzonego). Większość miłośników czworonogów nie liczy, ile to kosztuje, bo przecież przyjacielowi nie wystawia się rachunku (zwłaszcza jeśli i tak nie jest w stanie rachunku zapłacić). Ale zastanówmy się… czy pies może być droższy w utrzymaniu niż dziecko?
Czy przypadkiem nie jest tak, że posiadanie psa jest droższe niż posiadanie dziecka? No może nie dotyczy to każdego psa, ale coraz więcej osób ma psa zamiast dziecka, poświęcając mu dużo więcej uwagi, niż zwykłemu zwierzęciu domowemu. Jest nawet specjalne określenie na takiego specjalnie zaopiekowanego pieska – psiecko. Taki pies to de facto „zamiennik” dziecka w domowym stadzie.
- Wymarzony moment, żeby inwestować w fundusze obligacji? Podcast z Pawłem Mizerskim [POWERED BY UNIQA TFI]
- Nowe funkcje terminali płatniczych. Jak biometria zmieni świat naszych zakupów? [POWERED BY FISERV]
- BaseModel.ai od BNP Paribas: najbardziej zaawansowana odsłona sztucznej inteligencji we współczesnej bankowości!? [POWERED BY BNP PARIBAS]
Osoby posiadające psiecko gotują swojemu psu jedzenie, kupują dla niego suplementy diety, wożą na kontrolne wizyty do weterynarzy i robią badania profilaktyczne, chodzą z psami do „szkół” i „przedszkoli”, a w czasie wakacji albo podporządkowują miejsce wypoczynku potrzebom psa (a nie własnym) lub wykupują dla pieska profesjonalną opiekę w hotelu zwierzęcym.
Jedzenie dla psa (zwłaszcza wysokojakościowe) nie jest takńsze niż to, które kupujemy w supermarkecie dla siebie. Koszty weterynarza i badań bywają nawet wyższe niż w przypadku „ludzkiego” lekarza i procedur medycznych. Poza tym część kosztów posiadania dziecka zwraca państwo w postaci różnych świadczeń i transferów. Nie byłbym wcale taki pewny, czy bilans kosztów nie jest w tej sytuacji korzystniejszy dla dziecka.
Ile kosztuje pies, a ile dziecko? A ile psiecko?
Oczywiście, jakiekolwiek wyliczenia mogą być tylko rodzajem zabawy liczbami, bo przecież wszystko zależy od wielkości psa (wydatki na karmę różnią się kilkakrotnie w zależności od wielkości zwierzęcia) oraz tego, czy jest zdrowym zwierzęciem czy np. alergikiem (co podnosi koszty wyżywienia nawet dwukrotnie). Oprócz tego oczywiście ważne są koszty ewentualnych zajęć dla psa, które można wykupić lub nie.
Poniższe wyliczenia oparte są na kosztach podanych mi przez znajomych wychowujących psiecko, czyli są kosztami z wysokiej półki – zapewne 10% właścicieli psów aż tyle wydaje na swoje „pociechy”. Jak te wydatki wyglądają w porównaniu z kosztami wychowywania dziecka?
Do porównania wziąłem dziecko, które ma już kilka lat, a nie takie, które dopiero przyszło na świat, a więc wymaga szczególnej opieki i zwiększonych wydatków (wiele liczb pochodzi z tego wyliczenia, które zrobiła niedawno Monika Madej). Podobnie nie wziąłem pod uwagę kosztów zakupu psa (jeśli nie jest ze schroniska ani z zaprzyjaźnionej hodowli) oraz kosztów psiej „wyprawki” (czipowanie, kastracja, obroża, smycz, miska, transporter, legowisko).
>>> Jedzenie i przekąski. Przeważnie dzieci w wieku kilku lat jedzą już to samo, co dorośli. Koszt posiłków przyrządzanych w domu (bez kosztów robocizny) dla osoby dorosłej to pewnie 20-30 zł dziennie. Dla dziecka – połowę tej kwoty. Oprócz jedzenia dzieci dostają też czasem różne przekąski, typu chrupki kukurydziane czy tubki owocowe. Miesięczny zakres wydatków: 400–600 zł.
Przypadek psiecka. Pies moich przyjaciół (nie jest to pudelek ani jamnik, tylko 37-kilogramowy dalmatyńczyk, a więc niemały „egzemplarz”) jest na diecie typu „barf”, czyli je samo mięso. Właścicielka gotuje mu posiłki, więc mięso kupuje w sklepie – koszt 600-700 zł miesięcznie. Do tego smaczki – 100 zł miesięcznie. Zwierzakowi można też kupić dietę pudełkową, czyli raz na tydzień firma cateringowa przywozi zamrożone posiłki. Taki „psi bufet” kosztuje jakieś 300 zł miesięcznie w przypadku dużego psa (przy małych – trochę taniej).
>>> Ubrania i buty. To wydatek, który dotyczy dzieci, a nie dotyczy prawie w ogóle zwierząt. Przy założeniu, że raz w roku trzeba dziecku kupić cztery zestawy ubrań (dwa na lato i dwa na zimę) oraz dwie pary butów – trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu 100-200 zł miesięcznie – i jest to bardzo ostrożny szacunek. Posiadacze psiecka są tutaj zdecydowanie na plusie
>>> Kosmetyki i zabawki. W przypadku mniejszych dzieci w grę wchodzą pieluchy (60 gr za sztukę, dziecko zużyje 200 szt. miesięcznie) i chusteczki nawilżane (kilka paczek miesięcznie po 10 zł sztuka). Mydła hipoalergiczne, szampony dziecięce – w skali roku pewnie wydamy na to 400 zł (czyli 30-40 zł miesięcznie). Ale to nic w porównaniu z zabawkami, na które w przeciętnej rodzinie idzie najmarniej 100 zł miesięcznie. W przypadku psiecka jest taniej, bo kosmetyki i zabawki nie są tak kosztowne – to raczej 50 zł w skali miesiąca.
>>> Zdrowie (suplementy, szczepienia, leki, lekarze). Suplementem obowiązkowym do stosowania dla małych dzieci jest witamina D3, niektórzy rodzice decydują się jednak wspomagać odporność dziecka witaminą C, tranem, syropem na odporność. Miesięczny zakres wydatków to ok. 20 zł. Sześć infekcji w roku – przy założeniu, że wizyta u lekarza i pakiet leków to wydatek rzędu 300 zł – kosztuje 1800 zł (choć lekarz może być z NFZ – wtedy 150 zł i 750 zł rocznie). Do tego dorzućmy szczepienia i badania profilaktyczne, które przeważnie są darmowe. Ale dentysta, czy fizjoterapeuta już kosztują – dorzućmy 100 zł w skali miesiąca.
W przypadku psiecka nie jest różowo. Co prawda statystyczne psiecko choruje rzadziej niż dziecko, ale cztery wizyty u weterynarza w roku zawsze mu się trafią – koszt to 1200 zł rocznie (razem z różnymi badaniami diagnostycznymi) i NFZ nic tu nie zwróci. Na leki dla psa siłą rzeczy wydajemy mniej niż dla te dla dziecka, ale „pieskie” suplementy diety to wydatek 50-100 zł miesięcznie. Znajoma para posiadająca dużego psa zeznaje, że:
„Stosunkowo zdrowy pies do weta chodzi raz na kwartał – na obowiązkowe szczepienia, badania plus czasem z jakimś problemem. Na leki dla psa (szczepienia plus dodatkowe leki) zawsze zostawialiśmy co najmniej stówę. Więc jedna wizyta to zawsze ponad 200 zł. Jakiekolwiek większe badania – np. rentgen plus USG to koszty wyższe niż przy diagnozowaniu człowieka – ostatnio takie combo kosztowało nas 700 zł”
>>> Opieka, wychowanie i rozrywka (przedszkole, dodatkowe zajęcia). Bez trudu znajdziemy różne zajęcia dodatkowe dla małych dzieci. Do wyboru jest basen, zajęcia taneczne, jazda konno, zajęcia sensoryczne i wiele innych. Co jakiś czas może też wpaść wizyta w bawialni. Dziecko z reguły chodzi do przedszkola i nierzadko wydajemy na to pieniądze z własnej kieszeni. Koszt związany z wychowaniem i rozrywką szacuję na 800 zł miesięcznie).
W przypadku psiecka oczywiście też jest do wyboru mnóstwo aktywności, zajęć i kursów, dzięki którym piesek będzie się lepiej rozwijał, skuteczniej komunikował z ludźmi oraz ogólnie będzie łatwiejszy do opanowania. Gdyby chcieć korzystać z tylko jednego takiego kursu na raz, to trzeba się liczyć z kosztem na poziomie 400 zł miesięcznie. Kursy (grzeczny pies, posłuszny pies, pies w mieście, psia zerówka, warsztaty węchowe) – to 600-800 zł za 8-10 spotkań. Spotkania indywidualne – 120-150 zł za godzinę.
Do tego dochodzą wydatki wakacyjne, czyli opieka nad pieskiem, jeśli zostanie sam w domu lub w hotelu dla zwierząt bądź dodatkowy koszt wynikający z dopłat za przebywanie zwierzęcia w pokoju w hotelu lub pensjonacie. W obu przypadkach mówimy o koszcie 60-100 zł dziennie, ale można próbować go częściowo omijać ,wybierając np. apartamenty, w których przebywanie zwierząt jest dozwolone bez dopłat. Więcej szczegółów dotyczących kosztów wakacyjnego podróżowania ze zwierzętami znajdziesz w tekście Jakuba Samcika. Mówi para wychowująca psa:
„Teraz wszędzie (prawie) można wejść z psem. My wchodzimy z psem do restauracji bardzo często i nikt się nie oburza. Oczywiście jeśli pies jest grzeczny. Z psami bardzo często nie można wchodzić do parków krajobrazowych, prawie całe tatry są antypsowe. Ale z psem można wchodzić normalnie do wielu dużych sklepów niespożywczych, np. do Decathlonu, do dużych sklepów budowlanych, galerii handlowych itp. Coraz więcej hoteli akceptuje psy. My właściwie nigdy nie mieliśmy problemu z wejściem nigdzie, mimo że mamy dużego pieska.”
>>> Zwrot kosztów wychowania dziecka. Od psa płaci się podatek, który na szczęście nie jest wysoki (w każdej gminie inny). W przypadku dziecka jest odwrotnie – rodzice dostają niemałe pieniądze jako częściowy zwrot kosztów wychowania i opieki nad dzieckiem.
Podstawa to oczywiście 500+, które od przyszłego roku wzrośnie do 800 zł. Oprócz tego mamy jeszcze ulgę podatkową na dziecko w wysokości 1112,04 zł rocznie (na drugie dziecko – 1112,04 zł, na trzecie – 2000,04 zł, na czwarte i kolejne 2700 zł) i zasiłek rodzinny w wysokości 95 zł dla rodzin, w których dochód na osobę nie przekracza 674 zł miesięcznie. Samotni rodzice, którzy łapią się na dodatek rodzinny, otrzymają dodatkowo 193 zł miesięcznie. Jest też jednorazowe świadczenie 300 zł rocznie na wyprawkę dla dziecka.
Od niedawna funkcjonują dwa nowe dodatki. Pierwszy to rodzinny kapitał opiekuńczy w kwocie 12 000 zł na drugie dziecko w wieku 12–35 miesięcy. Tę kwotę możemy pobierać przez rok, decydując się na comiesięczną wypłatę 1000 zł lub przez 2 lata – wtedy co miesiąc na nasze konto będzie wpływać 500 zł. Drugie świadczenie to dodatek do żłobka w kwocie 400 zł miesięcznie.
Przy założeniu, że mamy jedno dziecko, rocznie państwo zwraca nam 6000 zł w ramach 500+, 1100 zł w uldze podatkowej i 300 zł w ramach zasiłku „tornistrowego”. W sumie – 7500 zł. Przy drugim dziecku dochodzi jeszcze co najmniej 500 zł miesięcznie, czyli kolejne 6000 zł rocznie.
———————–
ZAPLANUJ SWOJĄ ZAMOŻNOŚĆ. Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej.
———————–
Podsumowanie: psiecko może być droższe niż dziecko?
W przypadku dziecka miesięczny koszt wyżywienia to 500 zł, ubrania 200 zł, kosmetyków i zabawek 100 zł miesięcznie, opieki i zajęć dodatkowych – 800 zł, pielęgnacji i opieki zdrowotnej – 300 zł miesięcznie. Nie chce wyjść inaczej – 1 900 zł miesięcznie i 22 800 zł w skali roku. Ale z tego 7 500 zł zwraca państwo, czyli netto dziecko kosztuje nieco ponad 15 000 zł rocznie.
A psiecko? Jedzenie to 700 zł miesięcznie, kosmetyki, zabawki i wydatki na suplementy oraz weterynarza – 150 zł miesięcznie. Opieka, wychowanie i rozrywka to 400 zł w miesiącu, a jeśli rozłożyć koszt wakacyjny pieska (dwa tygodnie urlopu) na cały rok, to wychodzi jeszcze 100 zł miesięcznie. Wychodzi 1 350 zł miesięcznie i ponad 16 000 zł w skali roku. Ciut więcej niż koszt netto posiadania dziecka przy uwzględnieniu tego, co zwraca państwo.
Obie „inwestycje” są oczywiście nierentowne w sensie finansowym, ale zarówno dziecko, jak i oddany czworonożny przyjaciel dają mnóstwo radości i potrafią wypełnić życie. Pies – zdaniem niektórych polityków – ma jeszcze jedną zaletę – jak nas zaczyna wkurzać albo skończą się nam pieniądze, to możemy go zjeść na obiad i w ten sposób „odzyskać” 100 zł, które zapłaciłoby się w restauracji za kotlety. Albo na drugie śniadanie.
——————-
ZAPISZ SIĘ NA NASZE NEWSLETTERY:
>>> Nie przegap nowych tekstów z „Subiektywnie o Finansach” i korzystaj ze specjalnych porad Macieja Samcika na kryzysowe czasy – zapisz się na weekendowy newsletter Maćka Samcika i bądźmy w kontakcie! W każdą sobotę lub niedzielę dostaniesz e-mailem najnowsze porady dla Twojego portfela.
>>> Zapisz się też na nasz „powszedni”, poranny newsletter „Subiektywnie o świ(e)cie” – przy porannej kawie przeczytasz wszystkie najważniejsze wieści dla Twojego portfela, starannie wyselekcjonowane i luksusowo podane przez Macieja Danielewicza i ekipę „Subiektywnie o Finansach”.
————
RANKING LOKAT – GDZIE NAJLEPSZY PROCENT?
Obawiasz się inflacji? Zastanawiasz się, co zrobić z pieniędzmi? Sprawdź „Okazjomat Samcikowy” – to aktualizowane na bieżąco rankingi lokat, kont oszczędnościowych, a także kont osobistych, rachunków firmowych i kart kredytowych. Wszystkie tabele znajdziesz w zakładce „Rankingi” na stronie głównej www.subiektywnieofinansach.pl. Zacznij zarabiać w bankach!:
>>> Tutaj ranking najwyżej oprocentowanych depozytów
>>> Tutaj ranking najlepszych kont oszczędnościowych
>>> Tutaj ranking najlepszych kart kredytowych dla konsumentów
>>> Tutaj ranking najlepszych bankowych kont osobistych
>>> Tutaj ranking najlepszych kont dla małej firmy
——————-
zdjęcie tytułowe: Jamie Street/Unsplash