20 lutego 2022

Ważny dzień dla milionów przedsiębiorców: od tej decyzji zależy, jakie podatki zapłacicie w tym roku. Trzy opcje do wyboru. Która pozwoli najmniej stracić?

Ważny dzień dla milionów przedsiębiorców: od tej decyzji zależy, jakie podatki zapłacicie w tym roku. Trzy opcje do wyboru. Która pozwoli najmniej stracić?

W poniedziałek sądny dzień dla wielu przedsiębiorców. Upływa bowiem termin zadeklarowania formy opodatkowania, jaką zostanie „dotknięta” wasza działalność gospodarcza. A to ma ogromny wpływ na to, jakie podatki dany przedsiębiorca zapłaci pod rządami „Polskiego Ładu”. Różnice mogą sięgać kilkunastu, kilkudziesięciu tysięcy złotych, w zależności od wybranej opcji! Od czego powinien zależeć wybór?

Według prawa podatkowego przedsiębiorca musi się zdecydować na jedną z dostępnych form opodatkowania najpóźniej do 20 lutego. Ale ponieważ w tym roku jest to niedziela – termin upływa w najbliższy dzień roboczy, czyli w poniedziałek. Ten 20 lutego nie jest przypadkowy. W tym dniu trzeba bowiem naliczyć i odprowadzić pierwszy podatek PIT dotyczący danego roku (w lutym rozliczamy podatki za styczeń).

Zobacz również:

W tym roku wybór formy opodatkowania będzie wyjątkowo brzemienny w skutki. Mamy bowiem „Polski Ład”, który generalnie podwyższa podatki dla przedsiębiorców. Ale nie wszystkim podwyższa je po równo – można stracić więcej albo mniej, w zależności od tego co się wybierze. A poza tym „Polski Ład” zostawia furtki, dzięki którym niektórzy mogą podatek sobie… obniżyć. Wszystko zależy właśnie od wyboru, jak przedsiębiorca chce się opodatkować przez cały 2022 r.

Czytaj też: Podatkowy „Polski Ład” w wersji deluxe: czy po poprawkach ma już sens? (subiektywnieofinansach.pl)

Własna działalność gospodarcza: czas decyzji

Kłopot w tym, że system podatkowy został tak „rozkręcony”, że nawet doradcy podatkowi mają problem z ustaleniem, co się komu opłaca i podrzuceniem konkretnej porady przedsiębiorcy. Dużo zmian naraz i kłopoty z interpretacją podstawy opodatkowania w niektórych wariantach – to dodatkowo zaciemnia pole gry.

Czytaj też: Sensacyjne zmiany w Polskim Ładzie. Umożliwią… powrót do przeszłości! (subiektywnieofinansach.pl)

Czytaj też: Niższa wypłata za styczeń? Uderzyła druga fala tajfunu „Polski Ład” (subiektywnieofinansach.pl)

Co prawda Ministerstwo Finansów w ostatnich komunikatach pisze, że rozważa wydłużenie terminu składania deklaracji dotyczących sposobu opodatkowania, ale to dodatkowo może spotęgować chaos, bo przedsiębiorcy – gdyby ostateczną decyzję podjęli później – będą musieli powtórnie rozliczyć podatki za styczeń.

Jak wyglądają możliwości wyboru sposobu opodatkowania i z czym się wiążą? Z grubsza przedsiębiorcy mają trzy ścieżki:

>>> podatek liniowy 19% z możliwością odliczania kosztów związanych z prowadzeniem działalności, bez żadnej kwoty wolnej od podatku, bez możliwości stosowania ulgi dla klasy średniej oraz ze składką zdrowotną w wysokości 4,9% osiągniętego dochodu;

>>> podatek w ramach standardowej skali (takiej jaką mają etatowcy) z możliwością odliczania kosztów, z kwotą wolną od podatku w wysokości 30 000 zł, z możliwością stosowania ulgi dla klasy średniej do poziomu dochodów 133 692 zł oraz ze składką zdrowotną w wysokości 9% osiągniętego dochodu

>>> podatek ryczałtowy, liczony od przychodów (bez możliwości odliczania żadnych kosztów), w wysokości uzależnionej od rodzaju prowadzonej działalności, bez kwoty wolnej od podatku i bez ulgi dla klasy średniej, ale za to z ryczałtową wysokością składki zdrowotnej, bez związku z osiąganymi przychodami

Co wybrać? Co się komu najbardziej opłaci? Albo raczej: co się komu najmniej nie opłaci (bo większość przedsiębiorców będzie płaciła wyższy podatek)? Oczywiście każdy przedsiębiorca musi to sobie policzyć sam, ale jest kilka generalnych zasad, które podprowadzają pod właściwą odpowiedź. O nich poniżej (oczywiście nie traktujcie ich jak wyroczni – porada podatkowa wymaga znajomości sytuacji konkretnego podatnika).

Dobra wiadomość: formę opodatkowania, którą zostanie „dotknięta” działalność gospodarcza w 2022 r., można wybrać za pomocą kilku kliknięć w elektronicznym formularzu CEiDG, do którego logujemy się przez profil zaufany. Jeśli sprawy urzędowe załatwiamy elektronicznie, to zmiana formy opodatkowania nie zajmie więcej niż pięć minut.

Czytaj też: Spór o zaliczki na podatek dochodowy: „Muszę wypłacić!”. „Ja nie chcę!” (subiektywnieofinansach.pl)

Skala podatkowa czy podatek liniowy?

Po pierwsze: jeśli masz dochód poniżej 10 000 zł miesięcznie, to raczej bardziej opłaci ci się opodatkowanie według standardowej skali podatkowej niż według podatku liniowego. Biorąc pod uwagę kwotę wolną od podatku będzie tak, że od pierwszych zarobionych 30 000 zł zapłacisz 9% podatko-składki, a od pozostałej kasy – 17% podatku plus 9% składki, ale… składkę „zneutralizuje” ulga dla klasy średniej. A więc generalnie większość twojego dochodu będzie opodatkowana stawką 17%, a mniejszość – 9%, średnia wyjdzie pewnie gdzieś w okolicach 14%.

W przypadku podatku liniowego sprawa jest prosta jak drut: od całości dochodu płacisz 19% podatku plus 4,9% składki, czyli jakieś 24%. Nie ma kwoty wolnej, nie ma ulgi dla klasy średniej.

Poniżej przykładowe wyliczenie dla osoby, która ma ok. 10 500 zł przychodu i 6000 zł wrzuca w koszty. Po zapłaceniu składki ZUS podstawa opodatkowania w ramach skali jest taka sama jak w przypadku podatku liniowego, ale zysk dzięki niższej stawce PIT (11 387 zł w przypadku skali podatkowej i 20 477 zł w przypadku podatku liniowego) jest znacznie wyższy niż strata z tytułu wyższej składki zdrowotnej (9% kontra 4,9%, czyli 9699 zł kontra 5280 zł)

Działalność gospodarcza: podatek liniowy (PL) kontra skala podatkowa (SP)
Działalność gospodarcza: podatek liniowy (PL) kontra skala podatkowa (SP)

Po drugie: jeśli masz dochód grubo powyżej 10 000 zł miesięcznie, to raczej opłaci ci się podatek liniowy, a nie opodatkowanie według klasycznej skali podatkowej. Dlaczego? Przy opodatkowaniu według klasycznej skali podatkowej już od ok. 12 000 zł miesięcznego dochodu przestaje działać ulga dla klasy średniej, natomiast zaczyna działać bardzo wysoki próg podatkowy 32%. Jeśli doliczyć do niego 9% składki zdrowotnej, to stopa podatkowa od „drugich” zarobionych 10 000 zł rośnie do 41%.

W przypadku podatku liniowego zaś nic się nie zmienia – podatek wynosi 24% od całości dochodów. Im wyższy dochód, tym większa część tego dochodu podlega tej zasadzie: 41% stopy opodatkowania w przypadku skali podatkowej i 24% w przypadku podatku liniowego.

Poniżej wykres obrazujący tę zależność. Na żółto wzrost podatku przy określonych dochodach w przypadku wybrania skali podatkowej, na zielono – w przypadku wybrania podatku liniowego.

Działalność gospodarcza: od jakiego dochodu podatek liniowy się (nie) opłaca
Działalność gospodarcza: od jakiego dochodu podatek liniowy się (nie) opłaca

Działalność gospodarcza: a może przejść na ryczałt?

Po trzecie: jeśli nie masz kosztów do odliczania (albo masz mało) i łapiesz się na preferencyjną stawkę ryczałtu ewidencjonowanego – ta forma opodatkowania opłaci ci się najbardziej.  Gigantyczną zaletą ryczałtu jako formy opodatkowania jest kwotowa, a nie procentowa wartość składki zdrowotnej. Ta kwota – nie wnikam w to, jak powstaje (to jest w tym tekście) – wynosi 335 zł miesięcznie (przy rocznym przychodzie do 60 000 zł), 560 zł miesięcznie (przy rocznym przychodzie do 300 000 zł) lub 1000 zł przy wyższym przychodzie.

Im więcej zarabiasz, tym bardziej opłaci ci się sytuacja, w której składka zdrowotna wynosi dla ciebie np. 550 zł miesięcznie, a nie 4,9%, czy też 9% miesięcznych dochodów. Przykładowo: mając 20 000 zł miesięcznego dochodu lepiej płacić 550 zł ryczałtowej składki zdrowotnej,= niż 1000 zł (4,9%) czy 1800 zł (9%).

Ale opłaci się tylko pod warunkiem, że nie masz kosztów do odpisania, które zbiłyby dochód (w przypadku ryczałtu ewidencjonowanego nie zbiją) i że nie wpadniesz w podstawową stawkę ryczałtu – aż 17%. Przy takiej stawce brak kwoty wolnej od podatku (czyli możliwości zbicia opodatkowania pierwszych zarobionych 30 000 zł do 9%) jest trochę bolesny.

W dobrej sytuacji znaleźli się lekarze i pielęgniarki, architekci, inżynierowie (wpadają w ryczałt preferencyjny na poziomie 14%) oraz informatycy (12% od przychodów). Pełna lista zawodów z podziałem na stawki ryczałtu – tutaj.

Poniżej tabelka obrazująca korzyści wynikające z ryczałtu ewidencjonowanego dla kogoś, kto zarabia 30 000 zł miesięcznie i łapie się na stawkę 14%. Oszczędność na podatku PIT w skali roku wynosi aż 34 000 zł w porównaniu ze standardową skalą podatkową i 17 000 zł w porównaniu z podatkiem liniowym. Jeśli chodzi o składkę zdrowotną – oszczędność w porównaniu ze skalą podatkową wynosi 20 000 zł i 7 000 zł w porównaniu z podatkiem liniowym.

Ryczałt ewidencjonowany: dlaczego może się opłacić (prof. Adam Mariański)
Ryczałt ewidencjonowany: dlaczego może się opłacić (prof. Adam Mariański)

Co jeszcze warto wziąć pod uwagę, rozważając formę opodatkowania dla naszej działalności w tym roku? Np. opcję wspólnego opodatkowania z małżonkiem, sposobu prowadzenia księgowości itp. Trochę dalszych szczegółów znajdziecie w tym tekście.

Czytaj też: Pułapka zastawiona przez banki na nowych ryczałtowców? „Polski Ład” a zdolność kredytowa. Nie daj się złapać! (subiektywnieofinansach.pl)

Czytaj też: Polski Ład” to może być dla nich pułapka. Leasing przestanie się opłacać? (subiektywnieofinansach.pl)

Podatek dochodowy, składka zdrowotna i jeszcze… składka na ZUS!

Warto też pamiętać o tym, że podatek PIT (17% lub 32% w przypadku skali podatkowej, 19% w przypadku podatku liniowego oraz 17%, 14%, 12% i jeszcze kilka innych stawek w przypadku ryczałtu ewidencjonowanego) oraz składka zdrowotna (9% w przypadku skali podatkowej, 4,9% w przypadku podatku liniowego i od 350 zł do 1000 zł w przypadku ryczałtu ewidencjonowanego) to nie wszystkie koszty przedsiębiorcy na rzecz państwa.

Jest jeszcze składka na ZUS, która w 2022 r. znów idzie w górę. A konkretnie wynosi 1211,28 zł w wariancie ze składką chorobową albo 1124,23 zł bez niej (w tym ubezpieczenie emerytalne 693,58 zł, rentowe 284,26 zł, chorobowe 87,05 zł, wypadkowe 59,34 zł oraz na Fundusz Pracy – 87,05 zł).

Zobacz też webinarium „Subiektywnie o Finansach”:

No i warto też pamiętać, że do rozważenia – chyba przede wszystkim przez przedsiębiorców mających dochody przekraczające milion złotych rocznie – jest też konwersja działalności gospodarczej do spółki z o.o. albo do spółki komandytowo-akcyjnej. Wtedy opodatkowanie jest podwójne (poza podatkiem dochodowym dla osób zatrudnionych w spółce płaci się podatek od zysków samej spółki albo od dywidendy wypłacanej przez spółkę), ale za to można korzystać z innych bonusów – to już inna historia.

Oby przedsiębiorcy przeszli przez te burze obronną ręką i obyśmy wreszcie dopracowali się prostego systemu podatkowego, w którym będzie tylko ujednolicony kontrakt o pracę, kontrakt typu „wolny strzelec” (dla wolnych zawodów, z nieco wyższym kosztem uzyskania przychodu, żeby można było zorganizować sobie miejsce pracy) oraz działalność gospodarcza w formie spółki dostępna wyłącznie dla osób zatrudniających pracowników.

Czytaj też: Ulga dla klasy średniej: kiedy może stać się pułapką? „Podpisać wniosek?” (subiektywnieofinansach.pl)

Subscribe
Powiadom o
17 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Karol
2 lat temu

Warto poruszyć jeszcze temat jak banki podchodzą do formy opodatkowania. Progresywny i liniowy podatek to KPiR, nie ma szczególnie problemów z kredytem hipotecznym (zazwyczaj wymóg prowadzenia działalności przez co najmniej dwa lata). Przy ryczałcie zdolność kredytowa spada do 20-25%, w niektórych bankach nawet do zera.

Michał
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Pytanie czy banki za jakiś czas nie zmienią zdania i nie zaczną ryczałtowców liczyć lepiej. Ryczałtowcy z IT mogą być zbyt „dobrymi” klientami, żeby ich aż tak skreślać jak to teraz się dzieje

Paweł
2 lat temu

Przy okazji, czy już wiadomo co z IKZE i składka/daniną/”niepodatkiem” zdrowotną? Czy jak zrezygnuje z IKZE to zapłacę podatek dochodowy i składkę zdrowotną? Ulga IKZE obowiązuje tylko na dochodowy, więc przy wypłacie będzie niesymetrycznie i nieopłacalne.

Last edited 2 lat temu by Paweł
Michał
2 lat temu
Reply to  Paweł

W teorii wpływa tylko na PIT, jest neutralne dla składki zdrowotnej. Tj wpłata nie wpływa na redukcje składki zdrowotnej a przy wypłacie nie powiększa jej. Ale jak będzie w praktyce, np za rok to pewnie jeszcze samo MF nie wie 🙂

Janek
2 lat temu

„Według prawa podatkowego przedsiębiorca musi się zdecydować na jedną z dostępnych form opodatkowania najpóźniej do 20 lutego.”

To chyba nie do końca jest prawda? Nie ma tam mowy o jakiśms pierwszym przychodzie w przepisach? 🤔

Katarzyna
2 lat temu
Reply to  Maciej Samcik

Zgłoszenie jest do 20 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym został osiągnięty pierwszy przychód w roku podatkowym, a więc jak zaplanowało się zmianę od 1.01 to do 20.02 (21.02 w tym roku) trzeba złożyć oświadczenie o zmianie najszybciej przez wniosek CEIDG i rozliczyć się wg nowowybranej formy

mko
2 lat temu
Reply to  Katarzyna

ale przecież można w styczniu nic nie zafakturować, wtedy termin na wybór jest przesunięty, prawda?

Katarzyna
2 lat temu
Reply to  mko

Na to wygląda.

Katarzyna
2 lat temu
Reply to  mko

Ale chyba w styczniu będzie trzeba rozliczyć się zgodnie z obecną formą rozliczenia…

Katarzyna
2 lat temu
Reply to  mko

Chociaż, czy w takiej sytuacji za styczeń nie musisz rozliczyć się wg starej formy, zapłacić ZUS-y z tym związane itp. już zgodnie z PŁ?

Aneta
2 lat temu

To nie podatki są problemem, ostatecznie ich wysokość zależy od dochodu, gdy w którymś miesiącu go nie osiągnę z różnych przyczyn w tym losowych lub dochód ten skurczy się podatki też będą mniejsze lub ich nie będzie. Prawdziwym problemem są składki ZUS (emerytalna, chorobowa i wypadkowa), gdy upłynie 3 letni okres w którym można było stosować tzw mały ZUS składka rośnie do pełnej wysokości i jest należna niezależnie od tego czy był w ogóle dochód oraz niezależnie od jego wysokości. I to jest ogromny problem a nie podatki, które i tak w Polsce są dużo niższe niż w innych krajach… Czytaj więcej »

Don Q.
2 lat temu
Reply to  Aneta

Zaraz Ci odpowiedzą, że jeśli przedsiębiorca po 3 latach prowadzenia działalności ma problem z zapłaceniem 1600 zł składek miesięcznie, to nie powinien być przedsiębiorcą.
Niestety w Polsce to jest zarzut nietrafiony; pomijając już, że mogą być przedsiębiorcy typu, nie wiem, małomiasteczkowy szewc lub zegarmistrz, którzy rzeczywiście mogą mieć niewielkie dochody, to przede wszystkim w Polsce jednoosobowa działalność gospodarcza często jest po prostu wymuszona, nie zawsze da się robić to, co się robi, na umowę o pracę, choć mądrale będą twierdzić, że każdy może się gdzieś zatrudnić…

(PS. Wierzę Ci na słowo co do tej kwoty 1600 zł.)

Maciej W.
2 lat temu

To jest chore, ze polski fiskus prowadzi z obywatelami grę hazardową. Bo to jest zakład o to czy się uda czy się nie uda dobrze coś oszacować. Samo takie niepoważne podejście fiskusa (który tworzy tak nieprofesjonalną sytuację) podważa zaufanie do tej instytucji. Ale co gorsza, sumienie instynktownie podpowiada, że oszukanie oszusta nie jest oszustwem. Fiskus cwaniakuje, wiec my tez możemy. Od kilku tygodni próbuję przewidzieć jakie będę miał przychody i koszty w 2022. Stracilem na to mnostwo godzin. To nie powinno tak działać. Do czasu zeznania rocznego powinna być możliwość zmiany formy opodatkowania.

Subiektywny newsletter

Bądźmy w kontakcie! Zapisz się na newsletter, a raz na jakiś czas wyślę ci powiadomienie o najważniejszych tematach dla twojego portfela. Otrzymasz też zestaw pożytecznych e-booków. Dla subskrybentów newslettera przygotowuję też specjalne wydarzenia (np. webinaria) oraz rankingi. Nie pożałujesz!

Kontrast

Rozmiar tekstu